Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

mamaola kochana, dobrze, że Cie trochę zmobilizowałam do walki z choróbskiem, ale przykro mi, że nadal masz rodzinkę chorą, kurczę, jak Ci pomóc?? nie martw się, kropeczki w brzuszkach są silne, na pewno dzidzi nic się nie stanie, nawet tak nie myśl! wygrzej to, dużo odpoczywaj - wiem, że ciężko, ale dasz radę! i cebula, czosnek, prenalen, miód, sól emska do płukania gardła i będzie dobrze! naprawdę najchętniej bym wsiadła z Antkiem w pociąg...

Odnośnik do komentarza

Adria O to dobrze,że ta praktyka już za mężem :) ja chyba przez to myślałam,że już kurs ukończony. A z Wosem w sumie dobrze,że nad wyraz nie robi,bo nie ma co na słowo wierzyć,a tak na spokojnie będzie pracował i uczył się :) Moja koleżanka wiedząc że szkoła potrzebuje kogoś zatrudnić od nowego roku zapisała się na kursy oligofrenopedagogiki i jeszcze jeden i okazało się w trakcie,że jednak zatrudniki kogoś innego. Dziś ma duży żal do dyrekcji,ale w sumie nikt jej nie namawiał.
O hobby... czyli połączenie pożytecznego z przyjemnym :]

Mamaola Dobrze,że nie wychodziliście z domu,może własnie potrzebujecie wygrzać sie porządnie!! Pięknie Leoś sprząta :) i brawo za kupkę-tak pięknie się komunikuje :brawo:
Ehh mało Wam problemów to jeszcze remont wisi nad Wami :( Super,że mąz już w niedzielę wraca!!! Po takich wiadomościach to na skrzydłach do Was przyfrunie :) Mam nadzieję,że jednak zluzuje mu się troszkę praca i pobędzie z Wami dłużej :)
A z Mają nieźle było,wstała po trzeciej,więc jakoś nam zleciało :)
O, to Leoś miłośnik książeczek,a niech ćwiczy umysł :) Maja też książkowa,ale najpierw lubiała jak jej się czytało,a teraz szybko chce oglądnąć,by zaraz wziąć drugą i następną... nie ma czasu na analizę hehe
A Ty pijesz jakiś syropek,może czosnek na kolacyjkę,sok malinowy itp?? Dbaj o siebie! Mam nadzieję,że dziś oboje z Leosiem spokojnie odeśpicie zaległości!!

3nik Ty to jesteś taka bratnia dusza,każdego podtrzymujesz zawsze na duchu!!! Nie mówię tylko o sobie-jesteś wielka!!! Dużo zdrówka dla Was i równie spokojnej nocki!!!

Zmykam spać,bo rano będzie montaż okna ;| Miłej nocki!!

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

kochane dzien dobry

mam dużo pracy dziś, więc tylko się melduję, Antoś znów o 4.00o się obudził i 1,5 godziny nie mógł zasnąć. ale ogolenie fajnie, jutro mąż ma urodzinki i szykuję trochę.

limonia miło mi się zrobiło, dziękuję. ja po prostu jestem bardzo wrażliwa i empatyczna, zaraz wczuwam się w sytuację osoby, a jeśli to są tak bliskie mi osoby, jak Wy, to tym bardziej:)

mamaola i jak dziś, mam nadzieję, że nocka i samopoczucie lepsze!

adria a u Was katarek? zniknął ma nadzieję! i nocka lepsza?

miłego dnia

Odnośnik do komentarza

hej, dawno mnie nie było - wczoraj was doczytałam, ale nie miałam siły odpisać.
mamaola - zdrowka - trzymaj sie i jak dzis sie czujecie?

Tym Czasem moje dziecko się przestawiło :(
wcześniej spała mało w dzień - 1drzemka koło 30minut [czasem i 15] ale szła spać o ludzkiej porze - koło 21 najpozniej ładnie zasypiała... a od 2 dni ucina sobie 2 drzemki po ponad 1,5h - ponad 3h w sumie - i nie chce pozniej zasnac do polnocy :-|

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Hej.

U nas nastroje lepsze mimo choroby. Pewnie dlatego, że noc była o niebo lepsza od poprzedniej. Pierwsza pobudka już po godzinie, ale tylko małego przełożyłam do mojego łóżka i spał dalej. Potem dopiero o 1 na karmienie. Jakaś w międzyczasie na przytulenie i poszeptanie, kolejna koło 5. No i potem już niestety częste i pobudka przed 7, ale i tak czuję że sporo wypoczęłam.

Nie wiem, czy czuję się lepiej, ale na pewno nie gorzej ;/ A to też chyba niezły znak.

Leo nadal ma katar... Kurczę, strasznie długo to u niego trwa :/ Jutro minie tydzień, a poprawy nie widać... Za to humorek dziś super! Oprócz porannego cycusiowania nie domagał się wcale mimo, że cały czas byliśmy w domu. Wymyślałam różne zabawy, ale dużo też Leoś sam wymyślał, a ja mu tylko towarzyszyłam. I prawie nie było płaczu - tylko w sytuacjach jak nie chciałam mu czegoś dać ;) I pięknie dotrwał do spania - zapytałam tylko - chcesz aaa do łóżeczka? A on wyciągnął do mnie ręce, a jak go wzięłam, to pokazał na swój pokoik i ślicznie zasnął :) Mam nadzieję, ze popołudnie będzie równie przyjemne :)

A, i kolejka kupka poszła do nocniczka. Bez sygnału dziś, po prostu zauważyłam, że się spina. Ale bardzo ładnie usiadł na nocniczku i siedział tak długo aż zrobił i kupkę i siusiu :) Może to jakiś przełom?

3nik - o, urodziny! Szykujesz coś specjalnego? Będziecie we troje, czy przyjdą goście?

limonia
- he, he - Leo to wnikliwy jest, potrafi o każdy szczegół zapytać :) Pokazuje na płatki kwiatków, uszy zwierząt, choinki w tle :)
Jak okno? Zamontowane?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Witajcie

U nas piekna noc. Julia zasnela ok 19.30 i obudzila sie o 23.50 mąż wzial ją do nas do lozka i od razu zasnela i spalismy do 6.30. Niesamowite jak tego potrzebowalismy, rano obudzilam sie i bylam bardzo wypoczeta.

Jednak rano mialam jakis nastroj do kitu, zabawy sie nie kleily, wiec wzielam Julie i pojechalysmy do Klubu Malucha sie pobawic. Bylo fajnie, Julia nie chciala wyjsc :)) No i w aucie pieknie siedziala, bez zabawianie wytrzymala 20 min. w jedna i 20 min. w druga strone. Z powrotem jadla chrupki i w ogole byla zmeczona i chciala mi zasnac 3 km przed domem, nie chcialam jej na to pozwolic, bo by pospala krotko, a tak przyjechalam do domu, przebralam ją i spi.
Juz ogolnie zrezygnowalam u niej z dwoch drzemek, po co sie meczyc. Ona spokojnie do 12-ej wytrzymuje, wiec po co sie nawzajem stresowac jesli od dwoch tygodni nie potrzebuje juz tak wiele snu.

mamaola milo czytac, ze u Was lepiej. Trzymam kciuki za rownie udane po poludnie. Ale Leos pieknie zalatwia swoje potrzeby do nocniczka, az zazdroszcze :)) u nas tylko siku i to nieregularnie. Co do katarku to u nas w niedziele minal tydzien :( Ale dzis slabszy juz, wczoraj nie wiem czemu bardziej sie lało. A tak apropo pogody ;) bo pisalas, ze wczoraj nie wychodzilas na dwor, ja jak leci pogoda w telewizji to zawsze zerkam na Szczecin :))) Fajnie, ze u Was tak wychodzi z karmieniem. A mam do Ciebie pytanie ? Ostatnio mi pisalas, zeby nie laczyc ziol z soczkiem, wiec tak nie robie, mieszalam z herbatą, a teraz na pol szklanki slodze lyzeczką miodu i Julia pije same ziolka. Moge tak robic ?

3nik ooo a co dobrgo szykujesz ?? Ty to masz pomysly na takie wymyslne rzeczy. Jutro beda zyczenia dla meza :)))) Przyłączam sie do dziewczyn, jestes bardzo sympatyczna, myslacą sporo o innych dziewczyną :))) Taka bratnia dusza :)

LiMonia jak tam wymiana okna ? Sporo pracy ? U nas bylo wtedy mnostwo kurzu w calym domu :(

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

hej mamusie

u nas cos kiepsko;/zosia w nocy miala goraczke;/ w dzien biegunke i znow ma goraczke;/dalam jej syrop ale chyba idzie zab;/
do tego ma chyba prochnice bo ma zolte jedyneczki na gorze a na jednej taki nalot;/ ehh musze jutro szukac jakiegos dentysty;/

a tak to leci, ja jestem bardzo zabiegana mam kupe problemow swoich i jeszcze tu tato, tu maz tu ktos cos chce;/

caluje was cieplo i lece do pracy;(

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Popołudnie niestety znacznie gorsze. Już z drzemki Leo obudził się taki sobie. Po obiadku się trochę rozkręcił, ale już nie było takich fajnych zabaw, a niedługo potem już płacze o wszystko... A właściwie nie wiadomo o co, bo nie można go było zrozumieć :/ I przed kolacją była kulminacja. Leo zaczął tak mocno płakać, że w pewnym momencie myślałam, ze będzie wymiotował. I wiecie co? Było mi bardzo trudno, ale nie próbowałam ani uwagi odwrócić, ani go niczym zająć, tylko trzymałam na kolanach (odpychał mnie i nie chciał przytulenia) i spokojnie mówiłam, że go bardzo kocham i jestem dla niego i jak będzie potrzebował, to może się przytulić. I tłumaczyłam, że widzę, że ma w sobie dużo emocji i nie potrafi sobie z nimi poradzić. I że z czasem będzie łatwiej bo będzie mógł o nich opowiedzieć. A póki co to rozumiem że płacze, ze to co czuje musi się z niego wydostać i że bardzo mu współczuję. I w kółko, że go kocham itd. I zaskoczona byłam, bo w pewnym momencie (koło współczuję) Leoś się we mnie wtulił i zaczął powoli uspakajać. Nosiłam go tuliłam i mówiłam ciepło do niego. Aż w pewnym momencie zobaczył przez okno samochód i powiedział brum brum :) I wiedziałam, że już jest dobrze :) I faktycznie - reszta wieczoru upłynęła nam w radosnym nastroju. Ładnie zjadł kolację wymieniając ze mną usmiechy i ślicznie posługując się łyżeczką, w kąpieli też było dużo śmiechu. Widać było, że tego po prostu potrzebował. I ja też sie lżej poczułam. Miałam taką wewnętrzną satysfajcję, że temu podołałam. Mam nadzieję, ze Was nie zanudziłam, ale potrzebowałam się z kims podzielić tym wydarzeniem :)

Tak myślę, ze może Leo przechodzi kolejny skok rozwojowy? Dużo się ostatnio uczy... A może i zęby mu dokuczają, bo ślini się tak, ze musieliśmy się przeprosić ze śliniakami! Bo po godzinie bluzka cała z przodu mokra...

agatcha
- oj, biedna Zosia. Głupio z tymi zębami wymyślone, ze maluszki muszą tyle się nacierpieć! A my, mamusie razem z nimi...
Nieciekawie by było z ząbkami... A może to tylko nalot? No bo jak tu leczyc takiego maluszka...

adria - bardzo się cieszę, że noc w końcu spokojna i przespana :) Bardzo tego potrzebowaliście!
Witaj w gronie jednodrzemkowców :) A ile Ci Julia śpi jak ją o 12 kładziesz?
Z tymi kupkami to nie ma jeszcze co chwalić - to dopiero drugi dzień ;)
Ziółka jak najbardziej możesz słodzić miodem jeśli Julia nie jest uczulona. My teraz też mamy na topie - melisa pluz lipa z miodem :)

realne - oj, to nieciekawie z tym spaniem... Ciekawe po kim to ma ;)

3nik - jak tam przygotowania?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Mam nadzieję, ze Was nie zanudziłam

NIGDY więcej tyakich haseł Twojej strony [zresztą innych forumowiczek też to sie tyczy, jakby która próbowała]:noooo:
bo :arrow1:...
Mamaola - Twoje opowieści sa cudne - pełne ciepła i wskazówek też... super z tym tłumaczeniem, jak moja będzie marudzic to spróbuje, chociaż obawiam się że mi cierpliwości nie starczy :D

Dziś nie poszła spac o 17 - zajęłam ją jak mi zaczynała się pokładać... i poszła spać o 20:30 :yuppi:

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Strasznie mnie bola nogi, jak weszlam do kuchni o 19-ej tak dopiero wyszlam. Upieklam ciasto i zrobilismy pierogi ruskie ponad 100 szt. A tak nas naszla ochota znow. Jutro przyjezdza moja mama z moją siostrą to bedziemy mieli juz obiad i deserek z głowy.

mamaola uwielbiam Twoje posty, opisy zabaw z Leo i Twoich mądrosci wychowaczych. Bardzo rozsadne i moim zdaniem bardzo wychowawcze podejscie, czasem niestety dzieciaczki tak mają, ze placza w zasadzie o nic, jest im zle i tyle, dobrym wyjsciem jest wiec mowienie, ze sie je kocha, uwielbia, ze sa bezpieczne. Moim zdaniem one to rozumieją na swoj sposob, chocby sam fakt przytulenia w koncu przez Leo o tym swiedczy. Dziekuje Ci za porade o miodzie :)) Julia juz teraz to chyba tylko na kakao i czekolade jest uczulona. Bynajmniej tak bylo jak karmilam piersią. Teraz jakos sie boje wyprobowac.
Julia spala dzis 2 godziny, kamiennym snem. Jak spala po 2 razy to spala z reguly godzine, a potem roznie, 2 i 3 godz. A teraz dwie godzinki juz przez dwa dni.

agatcha no ja Ci powiem, ze wspolczuje problemow z ząbkami. Ja osobiscie okropnie sie boje denstysty i nawet dzis myslalam, ze chyba do dnstysty bedzie chodzil moj mąz, no i nie ukrywam, ze w poludnie zastanawialam sie czy takie maluszki moga juz miec problem z ząbkami.
Mam nadzieje, ze ta gorączka to z dwojga zlego na zabki i, ze szybko minie.

Na dzis sie zegnam. Ide do meza sie potulac i oczywiscie poogladac kabarety.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

mamaola nic dodać nic ująć do postu realne:) cudna, czuła opowieść o miłości, o oddaniu i prawdziwej więzi:) pięknie:) ząbki i skok się często razem nakładają jakoś tak dziwnie.. a jak Ty się czujesz ? senna? a gardło-katar? mi lekarka w ciąży powiedziała, jak walczyłam z infekcją- jak nie jest gorzej, to znaczy, ze lepiej:))) trzymaj się, ale widzę, że nie potrzebujesz nawet wsparcia, sama tak dzielna jesteś:) bardzo, bardzo podziwiam za siłę!

adria o, jaka piękna noc, zasłużyliście na odespanie! dziękuję, to miłe co piszesz, ale ja więcej od Was dostaję, niż daję! i Julka miała fajną zabawę:)) ja jade jutro na te zajęcia, co już kiedyś byłam, jednak się zdecydowałam..

agatcha oj, ząbki i gorączka, współczuję, a co do tego nalotu, może to tylko niedokładnie umyte, bo ciężko maluchom dokładnie umyć?

a co do przygotowan, to za wiele jeszcze nie zrobiłam, bo miałam zajęcia, a potem dość długo usypiałam, a potem miałam ważny telefon .zaraz idę robić sernik na zimno, będzie oprócz tego jakieś kupne słodkie i founde ( wtedy nie zrobiłam) i sałatka z surowego kalafiora z pomidorkami. Antos wczoraj i dziś mnie bardzo zaskoczył ale o tym potem:)

Odnośnik do komentarza

Aaaa mamaola mialam Ci pisac, ze u nas jest tak jak u Was. Tylko ksiazeczki, w ktorych jest mnostwo obrazkow. Ciagle musze opowiadac co na nich widac. A jak mi sie juz nudzi i tylko przezucam kartki to Jula łapie mojego palca i sama nim pokazuje i domaga sie opowiesci. A najsmieszniejsze jest to, ze jak jej zaczynamy czytac bajke to ona staje i piszczy, alo krzyczy tak, zeby zagluszyc.
No nic dziwnego, ze ksiazeczki do czytania jej nie inteersują, na roczku niestety ksiazki nie ruszyla :( A jak np. ma taką ksiazke z wierszykami i tam jest duzo obrazkow i zamiast opowiadac to czytam, to ona szybko przewraca kartki Łobuziak mały.

No i jeszcze mialam sie Wam pochwalic: MAMY USYPANE POBOCZE :))))))))) Nie jest ono szczytem marzen, ale zawsze cos, a jak sie je juz auta znow rozjezdza to napisze kolejne pismo :))

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

He, he - dziękuję :) Tak człowiek czasem potrzebuje akceptacji :) i potwierdzenia, że się w żaden sposób nie narzuca. Ja to w ogóle kiedyś byłam strasznie, okropnie nieśmiała. Oj, prawie chorobliwie. I czasem jeszcze odzywają się we mnie takie nutki :)

adria - O!!! Gratuluje pobocza :) Zawsze to jakiś początek :) A kontrole radarowae jeszcze są?
Julka na roczku się ksiażką nie zainteresowała, a Leo co? Usiadł na niej ;) Jakbym o moim łobuzie czytała :) Muszę ja opowiadać :) I tylko o obrazkach. Teks jest nudny i jak czytam, to książka jest natychmiast zamykana :)
Ale Wy jesteście pracowite mróweczki! 100 pierogów! O, to miły rodzinny dzień Wam się szykuje :)

3nik - nie podziwiaj, myslę, że każda mama jak trzeba to znajdzie w sobie tyle energii ile potrzeba. A ja się przyznam, że dziś jak Leo tyle marudził po południu to zaczęłam sobie myśleć, żeby tak spędzić jeden dzień bez niego... Taka ze mnie wyrozumiała i kochająca mama ;)
Choróbsko się trzyma, ale nie jest źle. Daję radę.
Owocnych przygotowań.

realne
- dzięki :) I grtuluje wczesnego uśpienia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

3nik O urodzinki męża :) a imprezkę organizujecie?? Jak tyle przygotowań,to jednak goście przyjdą?? Zaciekawiła mnie ta surówka z kalafiora i pomidora,zdradzisz przepis?? Ja też robię z surowego kalafiora,ale z koprem i majonezem,jest pyszna zwłaszcza do grilla,więc tym bardziej ciekawi mnie Twoja:)

Mamaola Fajnie że nocka udana!! I z cycusiowaniem ładnie się układa :) A katarek Leosia nie jest skutkiem ząbków?? Czasem tak bywa... A zasypianie widać jak na zawołanie :) U nas dzis jedna drzemka,1,5h a z usypianiem kolorowo też nie ma ;| Ostatecznie Maja przytulona do mnie na rękach zasnęła. Pięknie Leoś kupkę do nocniczka robi!! Ja dziś po Twoim wczorajszym poście też rano Maję wysadziłam,ale niestety nic :/
To Leoś pewnie posiedzi dłużej przy książeczce jak tak dokładnie ogląda szczegóły,super!!
Okno już osadzone,ale ostatecznie jutro będzie wykańczanie :)
Widać Leoś potrzebował takiego wyciszenia,a Ty jak zwykle znalazłaś złoty środek :) Pięknie mówisz do Leosia,nie dziwię się,że pomogło :) Ja dzis miałam tez ciężkie chwile z Mają i wstyd się przyznać nie podołałam,nerwy mi puściły i podniosłam głos,a potem sama się poryczałam że taka nieudolna jestem ...

Adria Cieszę się,że wypoczęliście w nocy!! Czyli przechodzicie na jedną drzemkę,u nas podobnie,ale mi tak żal tych dwóch.... ale tak jak piszesz nie ma sensu na siłe usypiać :(
Okno osadzone,ale jutro wykończenie... no kurzu jest dość ;/ Poprzykrywaliśmy folią,ale i tak wszystko do sprzątania :(
Oooo pierożki,mniamm Na pewno mama z siostrą też podzielą moją opinię :) Czyli jutro zapowiada się ciekawy dzień w rodzinnym-babskim gronie :)
Gratuluję pobocza!! Po Twoim przykładzie widać,że nie ma co się zrażać,tylko próbować i działać!!

Agatcha Mam nadzieję,że wszystko powoli ładnie Wam się ułoży-trzymaj się !!

Realne To się Magdzie poprzestawiało spanko... dobrze,że dziś poszło ładnie!!

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

limonia to podobna sałatka, tylko zamiast majo daję jogurt , przyprawy i pomidory:)) a goście będą, ale tylko najbliższa rodzinka. każda z nas, mam, popełnia błędy, jak nie takie, to inne, ale najważniejsze, że chcemy dla dzieci tego, co dobre i one to wiedzą:) więc się nie przejmuj, Majeczka już nie pamięta!

mamaola a ja i tak będę podziwiać, że chora, w ciąży, z katarowym dzieckiem, sama bez pomocy i jeszcze masz siłę na wszystko! no i dawaj radę z chorobą, zaraz minie!

no i muszę Wam powiedzieć, że dzwonił do mnie chłopak mojej bliskiej koleżanki i powiedział, że będą mieć dziecko, jestem szczęśliwa, bo ona ma spore problemy emocjonalno-psychologiczne, długi czas była w depresji po rozstaniu z nim, zeszli się poł roku temu i będzie dzidzia:)) no ale na razie mam udawać, że nic nie wiem:) bo tam rożne inne historie z pracą itp. ale się cieszę, bo wierzę, że dzidzia ją na szybko na skrzydłach wyniesie pod niebo z problemów:))))

a Antoś:) on lubi książki słuchać, jak się bawi, sam mi przynosi, a ulubiona do oglądani i opowiadania to.. "O Piaście Kołodzieju, hehehe sama nie wiem czemu, nad morzem mu kupiłam i kocha ją, tam są duże obrazki, może dlatego? w ogóle lubi tez historię Polski oglądać - średniowiecze, zainteresowania po tatusiu:) no a z Obrazków dla Malucha to niektóre tylko lubi : Zwierzęta i ich dzieci, świat w ruchu, Pojazdy, Przyroda - a w Zwierzętach i Ich dzieciach rozpoznaje na ostatniej stronie wszytko oprócz króliczka:)) i tym mnie wczoraj zaskoczył:)
a dziś: na spacerze podziwialiśmy spanielka i mówię, patrz jakie ma uszy, a Antek mnie za uszy ciągnie, to ja dalej, a jakie ma włoski - i znów na mnie pokazał włosy- a dotąd było tylko oko, nos i buzia:))
w domu natomiast ściągnął pusty talerzyk swój i łyżeczkę i chodził z nimi. wchodzę do jego pokoiku, a on karmi misie.. nigdy mu tego nie pokazałam, nie widział też filmiku Juleczki..skąd to wziął?
no i mamy klocki abrick, takie jak lego duplo. i dziś budował z nich, tzn. sześć dołączył do zbudowanej przez mnie budowli.
Jestem dumna:))

Odnośnik do komentarza

Witam Mamusie!!
Nas dzisiaj zbudził dzwonek do drzwi,facet do okna miał być po 8,a przyszedł 7:30 i nie dał się wyspać hehe Maja się rozbudziła jak pies zaczął szczekać... swoją drogą wydaje mi się,że tak ładnie śpi chyba dzięki tej jednej drzemce. Dziś mimo to próbowałam ja położyć o 10 bo sama podeszła do mnie i chciała żeby się wtulić mówiąc "aaa" ale po jakiejś chwili zrezygnowała,poszła po książeczkę,potem do fotelika,to znów do mnie z bajką,aż w końcu zaczęła pokazywać,że chce jeść i odpuściłam sobie. A tak słodko dziś mówiła: "am-am" i to zupełnie sama,że szybciutko jej zrobiłam deserek. Dziś dostała kleik ryżowy z rozgniecionym winogronem i widać smakowało,ale zrobiłam za dużo i na koniec jak zaczęła machać rączką to walnęła w miseczkę i rozprysła się kaszka po całej kuchni .... ehh, nerwy mi puściły zupełnie niepotrzebnie.... W końcu poszła spać o 13:30 i spała do 15,zasnęła znów na rękach wtulona. W trakcie,jak już spała na łóżku, obudziła się,wstała i przyszła na drugi koniec łóżka (ja czytałam książkę) weszła mi na kolana i tak słodko sie wtuliła,że aż się rozczuliłam :)) Spała tak 15 minut,aż w końcu zaczęła się ruszać i odłożyłam ją z powrotem na łóżko -słodziaszek :)
Okno już mamy osadzone,wypiankowane i schnie. Rano ma przyjść facet,wstawić parapety i wykończyć ostatecznie. A mąż już zapowiedział,że od nast tygodnia myśli poważnie nad ścianami,które trzeba wyrównać itp Więc robota wre :)))
Wieczorem Maja nauczyła się mówić Aga i w kółko powtarzała-ale ubaw mięliśmy,to już trzecie imię jakie zna po Agatce i Ani :) Dalej też zatwardziale i non stop mówi "kto to" "daj mi" i "daj to" - mały wymuszacz :) A jak tylko usłyszy nie wolno,to leci na umór i robi to ze zdwojona siłą - ehhh...
A ja jestem w trakcie pakowania,bo jutro po południu wyjeżdżamy na chrzciny pod Częstochowę. Jedziemy jak tylko mąz wróci z pracy,z nadzieją,że Majcia będzie spała bo mamy ok 2 godz jazdy.... Przy okazji odwiedzimy pradziadków Mai i wujków męża-więc zapowiada się intensywny weekend :] Szkoda tylko,że pogoda ma się trochę zepsuć :|

No nic,zatem życzę wszystkim miłej i spokojnej nocki oraz udanego weekendu,oby pogoda nie zatrzymała nas wszystkich w domu!!
Dobranoc :)

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

3nik ehhh te nerwy,wiem że głupio zrobiłam... ostatnio coć za dużo nerwów się kumuluje w naszym domu ... Wątpię,czy Maja to do siebie wzięła,ona ostatnio coś za bardzo przekorna się zrobiła,musze poszukać akieś sensowne wyjście bo zwracanie uwagi,lub też nie zwracanie nie przynosi efektów :|
A pomidorki kroisz w kostkę??? Ja kalafiora ścieram na tarce ;]

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

limonia - to miałyscie dzień :)
mamaola - to jednak była odwleczona drzemka :-/
a zazwyczaj jak juz zasypiala po 19 to juz na noc :-/
obudzila sie o 21 [rowno 1,5h po zasnieciu]... teraz sama bawi sie w konciku... swiatlo zgaszone... jakiekolwiek proby polozewnia koncza sie krzykami... ehhh chyba ja w tym kaciku zostawie az padnie :-/
miejmy nadzieje ze przed 24 padnie [chyba rzeczywiscie sen odziedziczyla po mnie] :P

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Witam :)

Narazie weszlam sie przywitac. Potem popisze, bo Julia nie spi. U ns nocka piekna, Julia spala od 19.30 do 6.15 przebudzila sie tylko o 5 i wzielismy ją do nas do lozka i spala dalej. W nocy ze dwa razy zaczynala plakac, ale przelozylam reke przez szczebelki, poglaskalam po glowce, powiedzialam, ze jestem i spala dalej :))))))

3nik wszystkiego co najlepsze dla Twojego meza. Duzo zdrowka, bo ono najwazniejsze, zadowolenia z zycia rodzinnego, z zony :))) z synusia. Malo pracy, a duzo kasy. W ogole wszystkiego co najlepsze i samych pieknych i szczesliwych dni.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

No i wez tu zrozum dziecko :)) Zaczelam sie z Julią bawic po napisaniu posta, a ona wziela mnie za reke, zaprowadzila do sypialni i mowi: aaaa hehehe no i spi :))

mamaola jak zdrowko ?? Mam nadzieje, ze o niebo lepiej ?? Wlasnie z tymi kontrolami radarowymi to dziwnie, byla raz czy dwa, potem napisalam pismo i cisza ... :( Poczekam jeszcze pare dni i wroce do tematu. Po prostu zadzwonie na komende. Dobrze, ze znam specyfike ich pracy, wiec latwo sie mnie nie pozbędą. Ja zawsze mowie na koniec jak sie nie da nic zrobic, ze jeszcze prasa i telewizja potrafia sie zainteresowac ciekawym tematem.

3nik Ty sie nie dziw swojemu synkowi, ze karmi z talerzyka, Antos po prostu jest dobrym obserwatorem, nasladuje Ciebie. Rozwija sie i do glowki mu przychodza najrozniejsze pomysly, ku naszej radosci. Zycze Wam dzis udanej imprezki i smacznej przede wszystkim. Ja takie salatki nie robilam nigdy, czasem robie kalafiora z fetą i migdalami. Pychotka.
A mam przepis na pyszne ciasto Usta Adama, nie robilam go jeszcze nigdy, ale sprobuje, jak sie uda to sie podziele przepisem. Fajnie u Twojej kolezanki, moze teraz sie wszystko pouklada jak taka fajna "perspetywa" przed nimi. Dziecko potrafi wiele zmienic na plus oczywiscie.

LiMonia o to juz z oknem polowa pracy za Wami, no i ta najgorsza polowa :) Widzisz, ja zrezygnowalam z dwoch drzemek, a Julka nie hehe Co do nerwow, to mi ostatnio wlasnie przy usypianiu puscily :/ troche sie unioslam, ale zaraz Julkę przytulilam, bo wiedzialam, ze zle zrobilam. Jednak to chyba spowodowalo, bo szybko usnela. A jak wstala pytam sie jej: gniewasz sie na mame, ze troszke na Ciebie krzyknela ? a ona popatrzyla na mnie powaznie i mowi: nie ! Slodziutka. Oo to imprezka Wam sie szykuje ? Fajnie. Bawcie sie dobrze :) A pogoda coz... Teraz juz powolo tak bedzie, a mi jest tak strasznie szkoda lata :( nawet takiej pieknej jesieni :( Zawsze to czas z dzieciatkiem inaczej lecial jak sie poszlo na godzinke czy dwie na dwor. Ja wczoraj juz zaczelam dawac wit D3, bo slonca malo :(

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

U nas noc niezła. Pierwsze karmienie ok 1. Potem nie pamiętam, ale spaliśmy do 8:30 :)))) Dawno nie było takiego spania :)

Rano Leo nie chciał jeść śniadania, za to jak zobaczył jablko, to bardzo chciał i jak mu obrałam ze skórki to zjadł ponad połowę :) Sam sobie odgryzając :)

Potem Leoś zasygnalizował mi że chce na nocnik :) Powiedział mama i złapał się za pieluszkę. Więc zdjełam mu spodnie i pieluchę pewna, ze już mokro, ale nie, suchutko i jak podstawiłam nocnik to poszło śliczne siusiu :) Nie chcę zapeszać, ale byłoby super jakby się nauczył :) Potem poszliśmy na zakupy, bo słonko ładne, a lodówka świeci pustkami. Ale jednak zimno :/ Niecałe 10 stopni u nas :(
No i po spacerze Leo w domu też złapał się za pieluszkę, ale nei zdążyłam z nocniczkiem. Schował się z fotel i zrobił w pieluchę. Ale to nic, będziemy jeszcze ćwiczyć :)

adria - może dzień jakis senny :) Julcia sama decyduje czy chce iść spać czy nie :)
Niezła nazwa na ciasto :) A sałatka brzmi ciekawie :) Jak ją robisz?
Ze zdrówkiem tak dziwnie... Nie wiem czy lepiej ... Wczoraj wieczorem miałam straszny napad kaszlu. Ale potem sie nie powtórzył.
A noc faktycznie piękna :)

realne - a co Ty też chora jesteś? I o której zasnęła Magda?

3nik - po pierwsze - najlepsze życzenia dla męża!!! Oby wszystko się układało według jego marzeń i planów, a zdrówko i radość zawsze dopisywały.
Udanego przyjęcia życzę :)
Leoś miałby sam zasnąć? He, he - jeszcze sobie trochę poczekam! Usypiam go na łóżku przy piersi, a potem przekładam do łóżeczka.
Ale Ci się udało z tym karmieniem!!! A jak z drzemkami? U nas tak jeszcze nigdy nie było, żeby przez cały dzień...
Pięknie z rozpoznawaniem zwierzątek :) I częścei ciała! Leo jakoś ostatnio dużo pozapominał i dlatego też myślę, że przechodzi skok. Pracuje chyba nad czymś...
O, i klocki ukłąda :) Ja chcę Leo kupic duplo na święta. Ja zawsze kochałam Lego :) CHoć duplo nigdy nei miałam, tylko te małe klocuszki. Zresztą cała skrzynka takich klocków czeka aż Leo do nich dorośnie :) To chyba jedyna rzecz, którą zostawiłam ze swojego dzieciństwa dla moich dzieci :)
A maluchy owszem, bacznie nas obserwują! Mnie Leo wielokrotnie tak zaskoczył - np. jak chciał konewkę i jak mu ją dałam, to zaczął przytykać do doniczek z kwiatami i "podlewać", jak weźmie coś z szuflady kuchennej, to próbuje mieszać na kuchence... Mnóstwo takich rzeczy. Dlatego takie ważne jest by uważać co robimy przy dzieciach. Równiez jak reagujemy na różne sytuacji i jak radzimy sobie z emocjami. Bo one to będą robić tak jak my (doprowadzając nieraz do szału pewnie, bo nic tak nie wkurza jak zachowania których sami w sobie nie lubimy).

limonia
- spokojnej podróży, pięknej pogody i wielu pozytywnych wrażeń!
A Majeczka słodko mówi daj to :) Leo wyciąga ręce i mówi yyyy lub ioio... Nie potrafię go nauczyć daj. Czasem jak mówię, to powtórzy, ale żeby samemu użyć - to się jeszcze nie zdarzyło.
A co do wybuchów... Zdarzają się najlepszym! Ja w sumie jeszcze nigdy nie krzyknęłam na Leo, ale wiele razy się zdenerwowałam na coś i i tak wiem, że na pewno to odczuł... Jesteśmy tylko ludźmi!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

mamaola - chyba klolo 2giej - ostatnio jak patrzylam na zegarek było po pierwszej... nie dałosię nic zrobić, ani cycek, ani noszenie [bo opa opa - żeby puścić], ani zostawienei w łóżeczku... jedyne co otworzyłam bok od łóżeczka, wsadziłam ją do łóżeczka i sami połozylismy się spać... tzn mąż pposzedl spac, ja obserwowalam małą... łaziła sobie po pokoju bawiła sięzabawkami, co jakiś czas podlatywała do cycka chwilę possała i dalej uciekala... nie wiem ile to trwało, ale z godzinę moglo to trwać... aż przyszła [opa opa - żeby wziac do góry - laskawie :D] i przy cycku zasneła... przewaliła sie na bok i spała mi na ręce - po chwili myslalam że już twardo zasnela wiec chcialam ja przelozyc, zeby na recemi nei spala... a ta w lociezlapala cycka i dalej ssala, ale udalo sie przewrocic ja na moj drugi bok i uwolnic reke :D
kolo 6tej przenioslam do lozeczkai spala do 7:30 [budzik meza obudzil].. maz przyniosl mala, najadla sie, zalatwila na nocnik i koniec spania... do 9... o 9 poszla dalej spac i spalysmy prawie do 11 :D

dzis zauwazylam ze Magda chodzi do tylu :)
i od wczoraj po poludniu ma sucha pieluche i ladnie wola... ale nie biega w pieluszce tylko w spodenkach [grubszy materiał i po domu to nie powinno byc kaluzy, i tez od razu bedzie widac ze mokre to bedzie mozna zmienic] :D

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...