Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Rece mi opadaja. Poszlam do mojej lekarki po skierowanie dla nas na wymazy, skierowanie do laryngologa, bo jest fajna babeczka na kase chorych i opowiadam jej cala historie Julci i ona mi zaczyna podwazac to co ta okulistka mowi, to co ja dedukuje. Ponadto mi mowi, ze skierowania na wymazy mi nie da, bo nierefundowane, ze gronkowiec i pewnie u mnie jest i u Laury jak i u calego spoleczenstwa, ale poki nie robi szkod to sie go nie leczy. No BRAK SLOW, ZA CO JA PLACE PODATKI !!!!!!!!! Zeby mi panstwo pobieralo 40 % wyplaty i jeszcze zebym musiala leczyc siebie i dzieci prywatnie ?
W sumie dostalam skierowanie do laryngologa, a jesli on nie pomoze to dostane do neurologa, bo ona mowi, ze moze to nerwowe ?? Jesli nerwowe to czemu Jula np. przez 4 miesiace nie mrugala, ponadto w sytuacjach stresowych nie mruga, a ogladajac ksiazeczke mruga.
WIerzcie mi jestem o krok od pojechania do tej znachorki co bylam u niej z Julcią, jak ona byla mała. Pomogla mi wtedy, bo Jula przez 10 miesiecy sie nie zanosila, moze teraz pomoze.
Co lekarz to inna opinia !!!!!!!!!!
I nadal wiem, ze nic nie wiem !!!!!!!!!!!

Laura dzis miala szczepienie, alez Ona jest dzielna, nawet sie nie skrzywila jak jej pielegniarka zastrzyk robila. Zero reakcji. Az ją zabralam i kupilam zabaweczke w nagrode. Kochana Moja, aby teraz noc po szczepieniu miala dobrą,

aśku a jesz czosnek ?? Ja ostatnio ciagle sos czosnkowy wcinam.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

aśku cos mi sie nacisnelo :( Ja tez czekam do weekendu, mam troche dosc tego tygodnia. Juz mi sie wszystko poprzestawialo. A maz na dlugo ?
No, na mame narzekasz, ale w razie "w" jest. Ja na T tez liczyc nie moge i zreszta nigdy nie liczylam.
Dzis maz znow w pracy to musialam dzieci pod wieczor ciagnac ze soba do przychodni, nawet i lepiej, bo Laura zaszczepiona i spokoj. Dzis Ci zazdroszcze pracy, ja teraz ciagle sama, nawet nie mam jak sie odstresowac i choc z 10 min. pobyc samej ! Ja chcialam Julcie dac na tance do namyslowa - na hip-hop i breakdance, ale tam dzieciaki smigają ale tam jest od 5 roku zycia, jak zalapie bakcyla tu to potem dam ją do profesjonalnej szkoly.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

U nas tak sobie. Leoś już prawie ok - jeszcze troszkę kaszle, ale to wiadomo - może chwilkę potrwać. Niestety przedszkole nadal jest niefajne... Byłam wczoraj na spotkaniu z psycholog, ale miałam wrażenie, ze wiem i rozumiem więcej od niej :/ Nic nowego mi nie powiedziała. Dziś lekki przełom - Leo bawił się z dziećmi. Ale nie zmiania to faktu, ze do przedszkola iść nie chce.
Do tego Lenka niestety złapała od Leosia i od 2 nocy jest duszenie się w nocy mimo kropli przeciwkaszlowych. Robię jej inhalacje i różne domowe sposoby i w dzień jest w miarę, ale noce - koszmarne :/ Do tego dziś zagorączkowała i umówiłam ją na jutro do lekarza.
A jutro Leo ma pasowanie na przedszkolaka i trochę się boję - będzie dużo dzieci (z 2 przedszkoli) do tego rodzice, zamieszanie... Boję się, ze jak mnie zobaczy, to ucieknie mi w ramiona i tyle tego będzie. Mam wielkiego stresa....

adria - tak, cała nasza służba zdrowie - każdy mówi coś innego i nei wiadomo kogo słuchać :/
Fajnie z tańcami - Leo też ma w przedszkolu i bardzo lubi.
Ja też czasem marzę o powrocie do pracy.... Brakuje mi kontaktu z dorosłymi ;)
Gratki za dzielność dla Laurki. My mamy zaległe szczepienie po roczku i ciągle nie mogę z nią dotrzeć...
Super, ze Jula tak łapie kontakt z rówieśnikami! Bardzo Wam tego zazdroszczę...

agatcha - no widzisz - z Zosi jest moze łobuziara, ale z sumieniem ;)

aśku - łączę się w kaszlowym bólu.... Ech, te nasze choróbki. Może niedługo przymrozi i będzie już lepiej...

bettyy - i co? Idziecie na wesele?

Dobrej nocy. Ja już padam...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Adria***
u ciebie to tez jak nie rad0ść to zaraz złość ,ale co sie dziwić nie dość że nie możesz dostać trafnej i konkretnej pomocy to jeszcze płacisz i płacisz nie wiedząc czy się uda:(
Ja nie mogłam oglądnąć Twoich filmów:( coś mi dalej nie działa. A Juleczka pewnie będzie chciał tańczyć i tańczyć:) Dobrze ,ze po szczepieniu ok ja sie tak boje tych szczepień :/ sama się zastanawiam nad odpornościową i łacząna z pneumokokami .
A czosnku jakos ostatnio nie jem wiem że jest wspaniały a sos własnej roboty mniam :) ja cały czas polegam na kropelkach jak dotąd uratowały mnie nieraz.
twojego nie ma cięzko ci masz tyle na głowie i dwoje dzieci ,mąż by ci sie przydał ,bo mi to raczej nie jest spokój jak go nie ma i ptych spokojniejszy .Nie szleje mi tak ładnie chodzi spać a jak jest mąz to szaleństwo .Będzie do niedzieli więc 3 dni aż:) Mama no jest ale wymuszanie opieki jest niełatwe robie jej problem i to nie jest fajnie juz mi sie buntowała ,że w poniedziałek mi ptycha nie popilnuje ,bo nie wiem czy wyzdrowieje może tak bo szybko się uporał z wirusem kaszel ustąpił a katar w miarę też.Dlatego daje go w poniedziałek a nie powinnam bo osłabiony:/ ale nie mam pomocy a wymuszać juz prosić nie chce :/
Nie denerwuj się może i pojedz do znachorki jak pomogła raz to i może pomoże znowu ?
Mamaola***
I lenka biedulka jednak chora :( tak kaszle w nocy :( ptychowi pomógł supermin kaszel nie męczy spokojnie śpi .Serce sie kroi jak tak dziecko kaszle aż sie dusi:( Leoś dalej nie lubi przedszkola ,szkoda że psycholog nie pomógł .Oby pasowanie się udało nie pokazuje się Leosiowi załóż perukę ;) dzieci przy rodzicach przy mamach inaczej się zachowują . Powodzenia i oby Lenuszka wyzdrowiała i kaszel nie męczył jej!

---dziewczyny wy byście do pracy chcaiły ,bo macie dośc siedzenia jak ja wcześniej potrzebowałam zmiany ,a teraz co juz mi się przejadło:) i bym w domku posiedziała > Nie dogodzimy sobie zawsze jest nie tak:)
----a gdzie sie podziewają nasze Annaz ! i 3nik dziewczyny ????co u was zdrowi ?
-----matko chyba przytyłam złapałam się za biust tak niechcący bo mi staniczek coś uwierał i mi urosły:. znaczy mąż utuczył czekoladkami:/ jak wejdzie mi w środe z torbą słodyczy to mu trzepnę w coś .

Odnośnik do komentarza

ale mam stresa;/

zosia cos nam sporo sika dzisiaj;/ i to tak sika nie sika, myslalam ze moze pecherz, ale nic jej nie boli i wogole.
do tego zocha nie lubi brokula a dzis jak nigdy najadla sie gotowanego na parze i jajek na twardo. wszystko bylo ok i poszla spac.
w pewnym momencie slysze ze kaszle, a za chwile cisza. dobrze ze cos mi nie pasowalo bo sie okazalo ze ona wymiotuje;/ jak to zobaczylam.... jeszcze mna trzesie. normalnie lezala na plechach i sie dusila, bezglosnie;/ boze dobrze ze to sie w nocy nie stalo;/
generalnie trescia byl brokul i jajko i wydaje mi sie ze cos jej nie lezalo to na zoladku, ale z drugiej strony moze to cos powaznego;/
w kazdym razie dzis spi z nami, musze ja poobserwowac noi nie wiem co z przedszkolem, bo niby moglabym jej jutro odmuscic a wiec ze bedzie jej smutno;/zobaczymy co ranek i noc przyniesie.

adria rozumiem twoje rozdraznienie. ja juz nie wierze w sluzbe zdrowia, w lekarzy. nie ufam im. do tego tak jak zosia teraz, podejrzewam ze to moze pecherz (chodzi o to sikanie) ale u nas mocz mozna zrobic dopiero w pon, bo w piatki nie przyjmuja. i co ja mam zrobic? czekac do poniedzialku musze bo chyba jakbym byla w przedszkolu cos bym zdzialala dopiero.

mamaola powodzenia jutro . mam pytanie czy myslisz ze moge dac jej pol tabletki Furaginy,? na wszelki wypadek. jak byla mala ciagle to brala ale nie wiem czy to dobry pomysl;/ czy lepiej ku[ic cos naturalnnego?zurawine?

przepraszam was ze tak sie wyzalilam ale jestem wypompowana

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Hej

aśku Ja tu nie wpadac z euforii w rozpacz. Cieszylam sie z tancow, potem u lekarza zle wiesci :( Kurcze czemu nie moze byc tak, zeby bylo dobrze, zeby np. radosc z tanca pozostala az do nastepnej milej wiadomosci.

Dzis umowilam Julie do lekarza dopiero na 5 listopada, mialam starac sie od niej o skierowanie na wymazy ,zeby nie placic, ale jednak zrobie prywatnie i pojade juz z wynikami do niej, bo nie dosc, ze teraz na wizyte bede czekac 1,5 tyg. to potem jeszcze na wyniki i znow na wizyte. A tak 5 listp. juz sie wyjasni co nieco.

MojanLaura dzis w nocy spala jak suselek :) Szczepienie zniosla dobrze, noc tez, wiec nic tylko sie cieszyc.

Dzis mam meza w domu, wiec super, szkoda tylko, ze jutro jak pojade z Julia na wymazy to bede sama. Nie wiem jak dam rade, bo Jula pewnie bedzie to przezywac, a Laura szalec. Ech...

mamaola Kochana trzymam kciuki za Leosia i zycze mu powodzenia na dzis. Daj znac jak Lenusia ?

agatcha jak Zosia dzis ? Dobrze, ze wczoraj z nią bylas.

Ot i tyle, lece bo Laurcia wstala.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Agatcha - straszne przeżycie Ach ci Zosia napędziła strachu a jak ona sama po tym wszystkim się czuje ?
Adria - ach jak mi przykro Ja to już ostatnio wspominałam jak ja to nie ufam lekarzom Wszystko tylko prywatnie trzeba by było się leczyć Ale Julka to jest dzielna Przez tyle badań przechodzi Fajnie by było z tym tańcami Jak to bajecznie wyglądają takie tańczące dzieciaki
Mamaola Zdrówka dla Lenki ale się wychoruje rety A ta psycholog to mądra pewnie a nic nie pomogła :/
Pewnie już po pasowaniu Ciekawe jesteśmy jak tam ?
Aśku - i Mateuszek ci cały czas choruje A mój Kuba do przedszkola nie chodzi to mam problem z głowy tylko raz chorował A mi tym razem mąż nutelli nie kupił Drań jeden !!! Właśnie wszedł do pokoju ...Ale miał niespodziankę dla Kuby
My co nie pracujemy to nas ciągnie do pracy a ty już masz dość Ale gdyby nie te kłopoty chorobowe było by inaczej
Ja tak po krótce u ciekam jeszcze czeka mnie prasowanie i szykowanie na jutrzejsze wesele Zabieramy ze sobą Kubę już się tańców nie może doczekać ....
Miłego weekendu
i Zdrówka dla wszystkich !

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Agatcha***
matko co za koszmar :( dławiła się dobrze ze to usłyszałaś! współczuje ale dobrze ,że jest ok /A wymiotuje jeszcze czy tylko raz ? żeby to nie była jelitówka .
Bettyy****
oniedobry mąż ,a co dla małego miał? mam dos bo ptych choruje i jestem rozdarta .Powinnam z nim być do tego z pomoca słabo:/ no i juz dość długo pracuje wiadomo zaczyna być monotonnie do tego że mi tam dobrze to jednak praca poniżej moich kwalifikacji i to mnie czasem martwi :)
Adria***
ach wiem ja wczoraj nawet wesoła aż pytali co poprawa:) a dziś tragedia koszmar rozczarowanie i płacz z 3 godziny ,bo krzyczeć nie wypadało mi z rozapczy:(
Pewnie czekać trzeba ja tez do laryngologa chciałm na skierowanie ale nie ma na 3 miesiące miejsc a jak płacisz .

----no to teraz wspaniałe wieści dostałm tel od architektki i co nie można się budowac bo teraz mamy podział od mieisąca i jest za mało ziemi na budowę ok można by remontowac oborę ale to zabytek i musi być taki stan jak jest bez dokładanie okien czy wyburzania i kicha(((
Koszt projektu to z 20ty do tego moga się przyczepićiac ci od zabytków i koszta bedą wzrastać do tego miałabym tam ciemno bo tylko 2 okna / brak mi słów tyke czekania i co wszyscy po kolei zawiedli nikt nie powiedział geodeta co robił podział że taki problem będzie stary tez architekt zawalił .
Nie wiem co robic z mężem musze pogadać co dalej az się boje będzie zły i na mojego ojca gadał ze to jego wina bo tak kupił :(
Albo sprzedam facetowi jak jeszcze bedzie chciał i za ile :/albo tacie oddam i niech robu co chce .Tylko tyle kasy wpakowałm i prąd mamy i co z ty .
Nie wiem co będzie dalej ale teraz jest mi dopiero żle.
Marzenia o kawałku własnego miejsca na tym świecie o rosnacej przyrodzie , warzywek ,spokoju od miasta poszły sie ......ć
widocznie tak miało być

Odnośnik do komentarza

hej
dzis zrobiłam zosi wyniki moczu i sa dziwne. bialka nie ma i leukocytów, ale sa ciala ketonowe nieliczne i nieliczne krysztaly kwasu moczowego. mama moja mowi ze sa zle, w necie nie wyczytalam nic strasznego, aczkolwiek napewno nie sa dobre;/
najgorsze ze zosia miala blokade i nie mogla nasikac do kubeczka, wkoncu nasikala do nocnika i przelalam to i nie wiem czy to nie wplynelo na wyniki, choc nocnik umylam.

dzis czuje sie ok, chociaz tez co chwile siada bo niby chce siku a nie robi albo troszke, nic jej nie boli jest pogodna.

w poniedzialek zawioze jeszcze raz mocz i jak dalej beda takie wyniki pojdziemy do lekarza.

wymioty niestety byly, choc w sumie nie wiem czy to wymioty. o 4 sie obudzila z kaszlem tak silnym ze az zwrocila, cala flegme ktora miala w sobie chyba bo rano obudziala sie bez kaszlu tego mokrego a jak poprosilam zeby zakaszlala kaszel byl suchy.

oczywiscie w przedszkolu byla, bo w sumie nic jej nie bylo a sama sie obudzila zeby isc;)

asku pytalas o ktorej ja budze. wiec o 7, ona raz dwa sie szykuje, siku czesanie i jedziemy. o 7.30 jestesmy juz na miejscu, bo zosia odrazu jak wstaje chce jechac.
kurcze no nie idzie z ta budowa, naprawde kiepsko to wyglada. musiscie porozmawiac z mezem i cos ustalic. trzymam kciuki

adria widzisz ja dzis zawiozlam mocz, 8zl. w pon znow zawioze znow 8 zl. moja mama mowi zebym szla do lekarza po skierowanie a jak ja sobie pomysle ze mam mu mowic po co, tlumaczyc i wrecz o skierowanie prosic wole sama zaplacic i juz z wynikiem pojsc. choc ci lekarze...ech juz mowilam nie ufam im i nie wierze ze w jakikolwiek sposob moga pomagac.

mamaola jestem z was taka dumna!!! Leos wygladal fantastycznie i wcale nie wygladal na zestresowanego;))) brawo dla niego.

ok lece, jutro ide so pracy...ciezko;/

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

Byłam dziś z dziećmi u lekarza. Leoś był bardzo grzeczny i nie przeszkadzał - dostał w nagrodę naklejkę. Lenka też dzielna była. Oskrzela na szczęście czyste, ale ma zapalenie gardła i spojówek :/ Póki co leczę objawowo, ale jakby co to mam przepisany też antybiotyk. Ale wierzę, ze nie będzie potrzebny.
Lenka od wczoraj rano - tylko na mleku. Nic nie chce jeść i teraz już wiem dlaczego - skoro tak bardzo ją gardełko boli.

Leoś w przedszkolu był bardzo dzielny - a tak się bałam. Rano było masakrycznie, bał się, ze nie przyjdę, nie wiedział kiedy (zawsze przychodzę po obiedzie, a teraz nie miał takiego wyznacznika). No i był od rana płacz. Bałam się, ze jak mnie zobaczy na widowni to będzie płacz i na kolanka. Ale musiałam się mu pokazać - obiecałam przecież że się spotkamy na uroczystości. No i jak mnie zobaczył - szybko mu pomachałam, przesłałam buziaka i cały czas się uśmiechałam - to uśmiechnął się i chyba poczuł faktycznie ulgę. Całe przedstawienie tylko oglądał się to na dzieci to na mnie. Przez 2 tyg. nie było go w przedszkolu więc nie umiał programu, stał tylko, kiedy dzieci tańczyły i śpiewały, ale ja byłam za to jego stanie i niepłakanie taaaaka dumna ;) No i podczas samego pasowania był taki spokojny i grzeczny. Nie zmieniło to jednak nic - dziś wieczorem znów wałkowaliśmy temat: "nie chcę iść do przedszkola"....

Co do służby zdrowia - ja znalazłam fajną pediatrę, ale każda wizyta to ... 120zł. W zeszłym tyg. Leo, teraz Lena... Ech...

agatcha - oby to nie było nic poważnego. Może tylko niestrawność z tymi wymiotami? Dobrze, ze instynkt podpowiedział CI by do niej zajrzeć! Jeśli Zosia ma tendencję do zapalenia pęcherza, to możesz jej taką żurawinkę dawać profilaktycznie - szczególnie w takich okresach przejściowych.

aśku - ojej, niewesoło z tą ziemią.... I naprawdę nic się nie da zrobić? Tyle walki na nic? Musisz być bardzo rozżalona...

bettyy - dobrej zabawy!
A co to za niespodzianka dla Kuby?

adria - powodzenia na wymazach jutro.

Dobrej nocki.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Hej

Balam sie dzisiejszego dnia, od rana wszystko bylo nie tak jak zaplanowalam. Laura wstala o 5, wiec juz mialam stres, ze bedzie na badaniach marudna. Julia wstala o 6, wiec stresowalam sie czy da rade bez jedzenia do 9.
Ale jakos poszlo. Laura byla bardzo fajna, zajela sie sama sobą podczas badania, tzn. chodzila sobie po gabinecie. A Jula Kochana dzielna dala sobie pobraz wymaz. Z gardelka jej pani dosc mocno wziela, az Jula sie przytulila do mnie z calych sil. Musialo to byc bardzo nieprzyjemne dla niej, ale oprocz mocnego uscisku nie dala po sobie poznac. A z noska nawet chyba nie do konca sie zorientowala i bylo juz po. I nastychmiast po badaniach dostala swoje ukochane cieplutkie mleczko, bo wzielam jej do termosu.
Pojechalam z dziewczynkami na zakupy, musialam Julci kupic zolte rajtuzki na pasowanie na przedszkolaka. Panie kupily wszystkim zolte koszulki i czerwone spodniczki, Laurci musialam kupic spodenki i zeszlo prawie godzine.
Laura myslalam, ze mi zasnie w wozku, ale dala rade.
Tak mialam wszystkiego dosc, ze pojechalysmy do mamy na kawe, Laurcia zasnela w aucie i spala ponad 2 godz. a Jula u mamy ze swoją kuzynką piekla babeczki.

Do domu wrocilam po obiedzie i wzielam dzieci na dwor. Spacerowalismy i bawilismy sie prawie 3 godziny, tak cieplo bylo. Az sie nie chcialo do domu wracac.

Dziewczynki zasnely dzis w minutę, takie byly wymeczone.
My jutro tez same, chyba po mszy zabiore dzieci na plac zabaw, niech jeszzcze korzustaja ze slonca.

mamaola czytam,z e Leos i Lenka byli dzielni u lekarza, nic tylko sie cieszyc :) Trzymam kciuki,zeby antybiotyk nie byl potrzebny. A jak gardelko Lenusi, je już cos ? No i gratulacje dla Leosia, widzisz stanął na wysokości zadania, był dzielny, usmiechnięty i szczesliwy, ze spelnilas swoja obietnice i byłas :)) Pięknie wygladal, taki dumny przedszkolak. Calym sercem Wam kibicuje, zeby Leo pokochal przedszkole. Ale moze to juz jakis krok, moze nieswiadomy, ale jest ?

agatcha co do pobierania moczu to Ci powiem, ze ja Julci pobieralam, ale moze niedokladnie ją umyłam i nie ze srodkowego strumienia i wyszly dziwne historie, potem przez dwa kolejne dni pobieralam jak ksiazka pisze, tzn. po umyciu i ze srodkowego strumienia i wyszly ok wyniki. Wiec moze to przez takie pobranie ? A wyparzylas nocnik ? Chociaz to chyba i tak niewiele da. A jak dzis Zosia ?

aśku po prostu brak mi slow na tą Wasza budowe. Caly czas pod gorke. A naprawde nic nie mozecie zrobic ? Nie ma jakiejs ukrytej furtki ?

bettyy Kochana pewnie juz szalejecie na weselu :) Ale Wam zazdroszcze, tez bym tak sobie poszla :)

DObrej nocy Kochane. lece poczytac ksiazke o Kap. Wronie :)

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Hej
Agatcha***
Biedna Zosia dobrze że jej nie boli nic ,ale że złe wyniki ma.Może ten nocnik był nie do końca wymyty odkażałaś go czymś konkretnym? Trzymam kciuki za szybką poprawę u Zosi.Co do wstawania to super że Zosia taka szybka i chętna u nas ciężko się z tym zrobiło lubi sobie pospać. Dobrze ,że mamy taką możliwość ,bo inaczej to bym wymiękła ,marudzenie ubieranie i jeszcze zimno się zrobi niedługo :/obi energii i chęci Zosi nie zabrakło nigdy.
Mamaola***
super ,ze tak pięknie poszło Leosiowi dzielny teraz jest juz prawdziwym przedszkolakiem:) ptych nawet nie wiem czy jakies pasowanie maił mieć nie chodzi siedzi w domu i choruje. Lenuszka gardełko ma chorę ale nie boli jej chyba co .Kiedy te choroby się skączą ja juz mam dość .Oj tak czuje sie strasznie wiem ze to nie koniec świata ,ale 6 lat czekania az coś się ruszy dobijai pół dnia przepłkałam .
Adria***
dobrze ,ze juz po badaniach teraz żeby juz ostatecznie wykończyć robala i zebyście zapomniały juz o tym .Nie mozesz się doczekać wyników i co dalej będzie.
Nie wiem kobitka powiedziała że koszta jak przy budowie nowego domu a nowy nie bedzie że będę niezadowolona ,bo to zabytek i konserwator zabytków nie pozwoli nic ruszyć to znaczy brak dodatkowych okien i sciany z zewnątrz nie można ocieplić tylko od wewnątrz .To nie był by jakis problem można bluszcz puścić i zarośnie wszystko .Tak ma moja siostra chcą by domek się zazielenił ale co dalej mieć ciemno w domu i wydac tyle kasy. W sumie teraz w domu tez mam 3 okna ,ale tu się nie przewidzi co bedzie . Nie wiem co zrobic czy dalej się upierać .Patrzyłam na koszt ziemi sa drogie i to bardzo .Ogladałm cały dzień domy do kupienia nowe stare nawet mieszkania .Ceny małych mieszkań sa straszne Domy stare w cenie drogich nowych nic nie znalazłąm konkretnego , do tego jakoś po tylu latach myśłenia że będe miała ziemię zieleń ciężko mi jest pomyśleć żebym się miała znowu zamknąć się w mieszkaniu i jeszcze tyle kasy na to wydać :( czuje się koszmarnie zaniedziona oszukana .Wszyscy po kolei brali kase i nikt mi nie powiedział w co się pakuje a ja głupia sie dałam. zapłaciłam za podział który mi ograniczył budowę,bo za mała działka teraz jest.Nikt nie pomyślał po co ten podział, a wiedzieli że chce dom postawić:( Widzisz tak jak z Juli oczkami chodzisz płacisz i co :(.Pije sobie winko na stresa i jem cały dzień czekolady i szukam rozwiązania ,boje się ze znowu przez mój upór i niewiedze dalej się wpakujemy w problemy z moim pechem.

----ptych kaszle odrywa mu się glut.Dziś zaczęłam dawać leki na migdałka zobaczymy czy zadziała

Odnośnik do komentarza

Aśku och Ale ludzie to potrafią być ... Nikt ci nic nie powiedział a kasy i tak się nie odzyska :/ Razem z mężem może dojdziecie co tu robić U nas przynajmniej było tak że nie raz była okazja kupić dom bo było tak że rodziny całe wyjeżdzają i sprzedawali dom z dobytkiem ale też nieźle sobie liczyli .zdrówka dla Mateuszka A tatuś kupił Kubie taki tor wyścigowy z samochodzikami takim co się steruje i razem mieli zabawę :)
Adria dziewczynki to masz dzielne A Julka ma racje Co robić jak trzeba to trzeba Jaka ona słodka Ale i wyobrażam sobie jaka ty już musisz być zmęczona bo zawsze w biegu A i nie każde dziecko by tak się dało zbadać
Mamaola Dzielny Leoś dał sobie radę :) Oby Lence antybiotyk nie był potrzebny Zdrówka jej życzymy Wasz pediatra bierze 120 zł o rety to strasznie dużo Ależ to wszystko kosztuje Mam nadzieję że szybko przyjdzie czas że Leoś w końcu nie będzie mówił że nie chce do przedszkola
A jeszcze wam napisze jak zadowolona jestem po weselu A tak nie chciałam iść Kuba wyszalał się i to my rozkręciliśmy impreze a w życiu bym się tego nie spodziewała Wróciliśmy po 22 ale i tak zdążyliśmy się wybawić i jeszcze to szczęście Kuby Tak warto było iść :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Hej Kochane

U nas dzis intensywnie. Przedszkole, angielski, wszystko w biegu, plus, ze maz byl.
Jakos stresuje sie pasowaniem na przedszkolaka, dzis wlaczylam sie z mama Julci kolezanki (tez Julci) w przygotowania. Jakos spontanicznie zaoferowalam nasza pomoc, wiec w srode od rana bede juz w przedszkolu. Jula bardzo to przezywa.
Jak ją odbieralam z przedszkola to bylam w szoku, przyszla pani dyrektor i mowi do Julci: Julcia, ja Cie pierwszy raz widze bez Frania. Smialam sie, bo dyrektorka mi powiedziala, ze podglada proby i Jula wszystko robi z Franiem uklony, wiersze, chodza za rece, nie mozna ich rozdzielic :)
Ponoc w przedszkolu bawia sie w krola i krolowa :)

A dzis moim dziewczynkom kupilam korony i berla. Przechodzimy etap zabaw w krolewny. Takie to slodkie. Chlone to cala soba :)

Dzis zrobilam Laurci kiteczke, juz ma takie dlugie wloski, a spinki sciaga, wiec chodzila w kitce. Slodko wygladala, taki Lobuziak podworkowy.

bettyy Najwazniejsze, ze wesele udane. Wyszliscie troche miedzy ludzi, szczegolnie Ty, bo pisalas, ze Ci tego brakuje.

aśku jak tam u Was ?Lepiej sie czujesz psychicznie ? Ptysiu w przedszkolu ?

mamaola a u Was wszystko dobrze ? Maz wrocil ?

agatcha jak Zosia ?

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

hej
u nas nie ciekawie;(
wczoraj miałam straszne przeżycia z Zosia. cały dzień wołała siku, siada troche zrobi wstaje znów wola znów siada i tak w kólko. ale jak bylismy w lesie i na placu zabaw juz tak nie bylo.
obawiam sie ze ona sobie cos ubzdurala w glowie i martwie sie tym
wieczorem wpadla w szal, ciagla wolala ze chce na nocnik-CIAGLE! doszło do tego ze spala na tym nocniku a ja nie moglam na to patrzec. na sile ja zdjelam a ona jakby cos ja opetalo zaczela ryczec piszczec ze ona chce siku ale nie moze zrobic bo zrobi kupe i tak w kolko ze chce ze nie moze. przez prawie godzine ryczala i szarpala sie w niebo glosy. nic nie pomagalo, tulenie, tlumaczenie noszenie, nic byla w szoku jakims. wkoncu nie dalam rady i dalam jej w dupe, (nie jestem z tego dumna) ale dopiero to ja w jakis sposob ocknelo, uspokoila sie i polezala ze mna chwile i zasnela.

dzis rano poszla do przedszkola, mieli jakies zajecia plastyczne na ktorych chciala byc, ja bylam pod reka wiec powiedzialam pani co i jak i mowilam ze jakby co niech dzwonia.
jednak nic sie nie dzialo, oprocz tego ze zosia 11 razy byla w toalecie.
noi pojechalam z nia do lekarza.
okazalo sie ze wyniki sa dosc dobre, a to co miala w moczu moglo wynikac z tego ze dzien predzej zwracala. jutro powtorne badanie moczu - jesli nasika wogole i krew. w srode idziemy na kontrole i zobaczymy co dalej z tym robic, jesli lekarz nic nie zaleci a tego sie spodziewam pojde prywatnie i zrobie usg nerek. nie wiem zaczynam myslec ze cos jej sie ubzduralo;/
do tego po poludniu zosia dostala biegunki, a wieczor oczywiscie na nocniku, na zmiane troche siku, kupa wodnista.
wkoncu powiedzialam jej ze ostatni raz robi siku, bo znow medytowala na nocniku i schowalam go. oczywiscie jeszcze dwa razy wolala ale jej nie pozwolilam i zasnela.
najgorsze ze pampers z nocy jest prawie suchy, raz sie budzi wola siku i tyle.
noi doszlo jeszcze mega odparzenie, smaruje mascia ktora dala lekarka i pupke sudokremem.

nie mam sil, nie wiem co z nia robic;/ opieki nie wzielam ale martwie sie ze moze to cos powaznego, ale w lekarza nie moge wierzyc;/ jak nic sie nie zmieni jutro jedziemy prywatnie, moze szybciej pojdzie tak jak z mlekiem bylo.

caluje was, ide sie polozyc kolo niej bo cos mam ciagle schize ze cos sie stanie (od piatku nawet nie odkladam jej do lozka i spi z nami)

dobrej nocy

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Agatcha***
ojej bieduleczka Zosia :( i biegunke dostała .To znaczy złapała jednak jelitówkę,myśle ,że jej nietypowe zachowanie mogło być spowodowane tą biegunką bolał ja pewnie brzuszek i pupa odparzona ,do tego przy biegunce już biedna z bólu zle się czuła mogło się jej juz mylić czy siusiu czy kupka .Dobrze w takiej sytuacji bo przy biegunce boli pupka posmarować za każdym razem aloesem kwiatkiem .sama to stosuje i daje ulgę.Wiem jak może to męczyć ,dorosły się żle czuje a co dopiero maleństwo które ma coś takiego i sama nie wie co się dzieje. Myśłe ,że z Zosią jest ok ale jak chcesz to nie zaszkodzi zrobic usg dla pewności .Bedzie dobrze .
Bettyy***
o tor dostał to fajny prezent i z tatą fajna zabawa:) oj przepatrzyłam tone ogłoszeń i ceny sa różne wysokie i to za ruiny sobie chca dużo .Jak ma się ziemie to tylko budować. ja jakbym mogła to bym odrazu postawiła dom z prefabrykatów stoi w 1 miesiąc jak pisałam i sa energooszczędne niż murowanekoszt 80m juz 110 tyś tylko co jak ziemi nie mam a kupic nowa koszmar znowu szukać a ceny są niemałe. W waszym przypadku jak sobie sami robicie systemem gospodarczym z pomoca rodziny to tylko się budować.
Adria***
Smuta mam ale jak Juleczka fajnie mówi " co zrobić" :) żłe się czuje ale muszę z tym żyć. pomału ogarniam nową sytuacje i myślę i myśle az mnie głowa boli ,do tego stres mnie rozłożył i trochę mi się katar zrobił .Moze się nie rozwinie w nieprzyjemna chorobę.
teraz czekam na wiadomośc od atchit. czy jako nie rolnik mogę zrbic remont:/ jak tego się dowiem to wtedy za 2 tyś moze zrobić remament obory i jakby wizje remontu i to się skałada do tych od zabutków i wtedy oni powiedza czy się moze zgodzą:/ najpierw musze wiedzieć czy mogę cos tam robić fajne co .A mąz dziś wymyślił ze kupimy 2domki holenderskie i sobie zamieszkamy .Tylko ,ze ten co mi sie podoba to kosztuje 140tyś ale juz wszystko ma wprowadzasz się tylko .jednak jakos mi się to nie usmiecha zimą zimno może być bo to jakieś cieńkie .
No ciekawe co z tego wszystkiego wyjdzie :/pewnie z moim pechem nie wyjdzie.ach.
Ptych w przedszkolu ,wieczorem chciał iśc a rano juz nie chce ,jednak poszedł zadowolony nawet mnie wypychał mama idż do pracy wyrzucił mnie po prostu .Fajnie Juleczka ma królewicza szok taka mała i takie pomysły ptych niby kontaktowy ale obce mu sa takie przyjażnie on ma swój świat :/ w środę ma bal warzywno owocowy ,Musze na szybko jutro zrobić mu kostium chce być truskawką słodziutki robal.Nie wiem co mi wyjdzie tak na szybko .Chyba do pracy wezmę folie i powycinam truskawki zrobię koronę truskawkową.

Odnośnik do komentarza

Adria - Jakież to urocze jak Julka z Franiem tak się bawią Taka pierwsza miłość jest cudowna :) Twoje krolewny są przesłodkie :)
Agatcha - I jak dzisiaj zrobiła ładnie Zosia siku Sama biedna musiała się wymęczyć z tym Mam nadzieję że tak jak Aśku pisze że jest w porządku tylko tak Zosia reaguje
Aśku - Słodka truskaweczka z Ptycha będzię :) Ziemie to są strasznie drogie Ale przyznam ze i my się zapożyczyliśmy przy tej dachówce bo nie wystarczylo a i życie cały czas kosztuje ale mam nadzieje że w zimie przestój to się wyrówna
Miałam telefon przed chwilą zaraz będę mieć gości uciekam trochę ogarnąć

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Czesc

U nas dzis mily i niemily dzien. Nasza Kochana Daisy rano przyszla do nas z cala poszarpaną łapką. Widok byl okropny, skora rozerwana, poszarpana i mieso az na wierzchu. Nie wiemy co sie stalo !
Jechalam na gina, wiec ją zabaralam do pani weterynarz. Ostatnio wygrala Laurcia konkurs, gdzie glowna nagroda byly darmowe uslugi, wiec skorzystalysmy dzis z nich w przykrych okolicznosciach.
Daisy zostala uspiona i miala szytą łapkę. Przyjechalam z nią poznym po poludniem i reszte dnia przespala pod kaloryferem. Laura dzielnie sie spisywalam, glaskala jej uszka, zeby jej bylo milo.

Jutro mamy wielki dzien. Pasowanie. Ja juz o 8 musze byc w przedszkolu, a Laurcia z tatusiem dojedzie potem. Tak sie boje, zeby wszystko bylo dobrze.
A dzis w przedszkolu byly zdjecia, nawet nie wiedzialam, dobrze, ze Jula nam wszystko ze szczegolami opowiada.

Dzis odebralam Julci wyniki, NIE MA GRONKOWCA w gardelku i w nosku. Tak sie ciesze, a z drugiej strony zagadka nadal pozostala. Dziwne to bardzo, w chwili obecnej Jula praktycznie nie mruga, trzeci migdal jest, gronkowiec w oczkach jest. Ciekawa jestem czy jakis lekarz dojdzie prawdy.

agatcha jej, ale macie przezyc z Zosią. Jesli to faktycznie problem tkwi w glowce Zosi, musisz byc bardzo cierpliwa i delikatna. Takiemu Maluszkowi ciezko cokolwiek wytlumaczyc. U nas pamietasz pisalam, ze problem paproszkow byl. Wyobraz sobie, ze Jula od lipca do wrzesnia nie chciala slyszec o kąpieli, a teraz ?? Ciezko ją wygonic z wanny. A paproszki jak sie pojawią to mowi: posuń się mały, teraz ja się kąpię. A ile mnie to kosztowalo, bajki, proszenie, tlumaczenie i nic. Musiala sie sama odblokowac.
A jak dzis ??

aśku ja dzis przyklejalam Julci na spodniczke kropki z wycinanki na jutro i tak sobie myslalam o Tobie, ze pewnie robisz kostium truskawki. Ciekawa jestem efektow, bo przyznam, ze to nielada wyzwanie :) Fajnie, ze Ptysiu w przedszkolu i ze chetnie poszedl. Stesknil sie :) A co do remontu i domu, to wierze, ze jak obmyslisz plan, to juz teraz z gorki pojdzie.

Moje dziewczynki już spią, a ja zmykam konczyc prace decoupage :) Zrobilam dla siostry pod choinke piekne swieczki, jestem z nich bardzo zadowolona, bo pierwszy raz robilam efekt starosci. No i zrobilam paterę, a raczej ją odnowiłam.

DObrej nocy

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

hej

u nas ...hmmm trudno powiedziec;) dobrze bo nie ma biegunki, jestem pewna ze zaszkodzil zosi obiad w przedszkolu,nalesniki z jablkiem. ale noc byla bez kupki, (ja oczywiscie na alarmie kazalam mezowi smekte i elektrolity kupowac) na szczescie wogole nie wykorzystalam;)
odnosnie sikania to jest nadal, praktycznie ciagle. ale ja juz wyszlam z zalozenia ze skoro musi to musi, sama chodzi sie zalatwiac wiec w domu nie ma problemu a do konca tyg do przedszkola nie bedzie chodzic bo to jednak uciazliwe dla opiekunek.
dzis z mezem byla na pobraniu krwi, do kubeczka nasikala choc zla jestem bo byla tak mocno odparzona jeszcze rano ze jak ja mylam plakala, a pozniej sie okazalo ze nie zrobilam tego dokladnie i miala troszke sudokremu na myszce, nie wiem czy to znow nie wplynie na wyniki, jutro sie okaze co i jak.

adria wiem ze cierpliwosc najwazniejsza ale mam nadzieje ze furagin pomoze i zosia sie oduczy(jesli problem nie jest fizjoligiczny). narazie ciagle staram sie ja czyms zajmowac zeby poprostu o tym zapominala ale jest ciezko.
powodzenia jutro wielki dzien przed wami;)

asku z tymi papierami to dluga historia. narazie sa znow zlozone, nikt nie dzwoni i nie pisze z urzedu wiec pewnie wzieli sie za analize projektu, az sie boje pomyslec co znow im nie bedzie pasowalo;/ mam nadzieje ze jakos cos tam ustalicie bo szczerze mowic wierze ze masz juz dosc, tyle kasy poszlo;/ ehhh ta biurokracja

lece gotowac zosi jajka, na miekko sobie dzis zazyczyla;)

dobrej nocy

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

hej
ptych nareszcie spi ,ja robie inhalacje .Mam katar mały .
Męczący dzięń miałam musiałm rano ptycha obudzic dac go do przed... la i pojechać znowu do polic załatwić znowu mapki jedna dla sąsiada co kupił obok mni eziemię i dla siębie by ujawnić nieszczęasny podział:(
i tak nie załatwiłam wszystkiego . Kasa znowu wywalona 120zł.
Jak odbierał ta mapkę to porozmawialiśmy ,jest budowlańcem założył koło mnie skład materiałów . Mówi ze też żałuje bo kasy wpakował w remont itp wziął kredyt nie mały i żałuje .
Mówi mi że remont to mnie zje ze sam rozebranie to koszt 50 tyś:( koszmar jakiś a co dalej .
Mówi zeby lepiej to sprzdac sam by kupił ale nie da tyle co ja bym chciałażeby chociaz nasze koszta się zwróciły.
Alebo poczekać niech buda się zapadnie pomału samemu rozebrac i wywieżść . Mąz wymyśłił ze kupimy 2 domki kanadyjskie te ale przyczepy są całoroczne kupujesz i mieszkasz nawet grzejniki są ale to fajne tylko nie na nasze zimy.
Moze kupić latem mieszkać miec ogródek itd a potem sie zobaczy bo nie sprzedam tego za normalna kasę:/
Powiem wam wiem ze juz truje strasznie ale kanał mam straszny nie mam pojecia co robić .Nie poytrfimy podjac decyzji .Moze czas zrobi swoje i rozwiązanie samo przyjdzie mam jeszcze jeden rok pecha razem bedzie 7 to juz prawie mam koniec co:)
Bettyy***
pożyczka na dach ale pewnie nie dużo i przeciez macie juz więc warto .Macie konkretny plan budujecie to wiecie na co kasa pozyczona nie stracona jak u mnie . Zebym kawałka ziemi mogła kupic tanio problem byłby z głowy ale nie ma i nie wiem czy mam dalej siły na to wszystko znowu się wpakowac w nowe kłopoty:(
Agatcha***
dalej problem z siusianiem oby jej przeszło szybko .Mi ptych to siaka czesto i czesto ma mokre majtki mam nadzije ze to minie że to nie choroba jakaś. Poprawialiście papiery ale poprawicie i napewno wam się uda .
Mamaola****
jak sie czujecie jak Lenka zdrowa A leoś dalej jest na nie?
Adria***
matko biedna psinka co jej się stało :( pogryzła się czy wpadła w coś. niech się goji szybko !
O to juz o swiętach myślisz i o prezentach :) dobrze ,ze wyniki dobre ale problem i myśli pozostały :/ napisałas migdał 3 jest ale co normalny ? nie powiekszony ?
A no tak zrobiłam w pracy zrobiłam opaskę n a spokojnie bo w domu bym nie dła rady ,a w domku tylko wyciełam z koszulki listki i wszyłam ręcznie gumkę .łatwizna:) pierwszy raz w coś takiego się bawie no ale ja przeciez w reklanie robiłam tyle lat to dla mnie to normalka.nie starałam się wcale poprosu wyszło efekt sama oceń .Jutro wstawie zdjęcia .

----a maz jutro przyjeżdza :) nawet się ciesze mimo doła.POpisaliśmy nawet sobie dziś na skypie .Poprawił mi humor napisał ze poczekamy buda się zawali .
Jakos bedzie chociaz tyle dobrego ze on się nie załamuje mi:) tylko tak mi się chce wyć .Miałm wbite przez tyle lat ze bedziemy mieli mały ciepły domek z ogródkiem ,a tu myśł ze nic z tego dobija. Mam poczucie straty :/ ok juz nie truje .
padam pa

a gdzie dziewczyny się podziewacie !!!
3NIK ---ANNAZ ---LIMONIA !!! Przesadzacie z niepisaniem....

Odnośnik do komentarza

U nas nalot znajomych z Irlandii...
Aśku - jak się wyżalisz to ci ulży Tylko już sama ja nie wiem jak cię tu pocieszyć Ja się urodziłam w piątek 13 to mnie pech powinien prześladować na całego Zdrówka dla ciebie i mam nadzieję że jednak coś się zmieni A po rodzinie może jakaś ziemia jest kto mógł by wam przepisać moze żeby nie kupować ?
Adria Biedna Daisy ale ma dobrą opiekę dziewczynek a i wygrana z konkursu się przydała A ja ci tak pisałam o tym konkrusie parentingowym i sama go wygrałam a zabawy mieliśmy robiąc różne gry ale teraz są nowe Przedtem nie miałaś czasu bo po lekarzach jeździłaś to może teraz spróbujesz MY pszczółki teraz robimy Tekst linka albo Tekst linka
Twoje prezenty to cieszą na pewno każdego A gdzie zdjęcia ???
Agatcha i jak po wynikach ? Biedna się musi wymęczyć z tym odparzeniem Moja malutka córa to też ją często odparza ale nie aż w takim stopniu Dziewczynki to takie są delikatne ...

Już nie miałam czasu wczoraj napisać Kuba wyciął w piżamach spodni dziurę i powiedział że zrobił to na łaskotki żeby mi lepiej było łaskotkować ... Miał wczoraj towarzystwo małej Amelki i cały czas powtarza jak on lubi się z dziewczynkami bawić :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Hej

My po pasowaniu, ale mialam stres, ale wszystko cudownie sie udalo. Jestem z Julci taka dumna, a i z Laurci, bo zachowywala sie bardzo grzecznie, sluchala i patrzyla jak zaczarowana. Dopiero na koniec sobie zaczela chodzic po sali.

Jula byla bardzo przejeta, pytala czy wszystko sie uda. Dzieciaczki wygladaly bajecznie, zaraz Wam wrzuce zdjecia. Zadne nie plakalo, nie marudzilo. Kochane takie.
Mialam jeden taki moment wzruszenia, ze az sie poplakalam. Jula wystepowala sama i robila takie obroty, piruety i dostala tyle braw !!! Normalnie sie niekonczyly, a ta moja mala dziewczynka taka dumna wrocila na swoje miejsce !!! A mi łzy same lecialy z oczu.
Wczesniej bylam w przedszkolu i pomagalam tam szykowac i sluchalam sobie rozmow Julci i Frania, ale oni mają teksty, normalnie nic tylko ich nagrac. Kochane dzieciaki. I ten Franio taki jest za Julcia. Niesmialo łapie ją za raczki, przytula i nawet przy mnie sie umowili na poniedzialek na randke hehe

monthly_2013_10/lipiec-2010_4860.jpg

monthly_2013_10/lipiec-2010_4861.jpg

monthly_2013_10/lipiec-2010_4862.jpg

monthly_2013_10/lipiec-2010_4863.jpg

monthly_2013_10/lipiec-2010_4864.jpg

monthly_2013_10/lipiec-2010_4865.jpg

monthly_2013_10/lipiec-2010_4866.jpg

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Tak mnie dzis dzien wykonczyl, ze zasnelam o 14 razem z Laurą. Jula dala rade, ale przed 19 zasnela w mig.

bettyy widzisz, ja ostatnio zabiegana zapomnialam o konkursie. Ale Tobie, Wam gratuluje wygranej :)))))))) Dzielnie sie spisaliscie. Swietny pomysl z gilgotkami hehe a pizamka nowa ? Zdjecia wkleje, jak ukoncze dzielo, jakos mi opornie idzie lakierowanie.

aśku zal sie ile sie da, wiesz, ze to pomaga. Po to nas masz, zeby pisac co Ci na serduchu lezy. A tak a'propo marzen o domu z ogrodkiem, ja wierze,ze Ci sie uda. Moze Ty jeszcze w to nie wierzysz, ale widac tak poki co ma byc, zeby Wam do glowy wpadlo jakies dobre rozwiazanie. Czytam teraz ksiazke o kapitanie Wronie, wiesz ten kapitan samolotu co ladowal bez podwozia i mu sie udalo. On tak bardzo wierzyl w to, ze zostanie pilotem, ze mimo wszystkich przeciwnosci nim zostal i to jakim !!! A caly czas mial pod gorke, wszystko na opak, a jednak. Wiec Ty sie nie poddawaj i szukaj rozwiazan. Oj rozchorowalas sie Bidulko, jak Ty sie dzis czujesz ? Zeby tylko Ptysiu nie zlapal od Ciebie ? A dajesz mu tran ? Ja w tym roku kupilam islandzki, zawsze mialam norweski, a w tym roku probuje inny.

Lece ogarnac dom i opatrzyć Daisy :) która pomału dochodzi do siebie :)

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...