Skocz do zawartości
Forum

Lipiec 2010


Rekomendowane odpowiedzi

witajcie

zosia oglada bajke wiec postanowilam napisac;) u nas dzis mega intensywny dzien;)od rana byl wojtus z mama, dzieci zaliczyly kapiel w basenie, gotowanie obiadkow i mega zabawe z woda;)wylalismy dzis chyba z 5 wiader wody na zabawy;) teraz bylismy na placu zabaw i zoske ledwo co do domu wyciagalam bo ryczala strasznie .nie chciala zostawic slizgawki;/
ja zjaralam sie na maksa, ale najgorsze ze przez ten upal cale poludnie bylismy w domu.nie wiem jak mozna byc tyle w upale z dziecmi na dworze;/ja caly czas latalam i zoske smarowalam kremem i chyba sie udalo bo nie widze zeby byla czerwona, jedynie troche policzki. ale powiem wam mialam stracha byc z nia tyle na dworze;/ kremu poszlo z pol tubki. modle sie zeby na Rodos nie bylo takich upalow;//

lece zosi robic cos do jedzenia bo wola mniam mniam;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Padam z nog. Maz w pracy wiec ja cale po poludnie z Jula, ale dzieciatko kochane, bylo grzeczne, wiec ok. Tylko ja sie napracowalam i juz musialam sie polozyc, bo nie dawalam rady.

mamaola Kochana wygladasz pieknie, kwitnaco jak przez cala ciaze no i oczywiscie przed tez :)) No i powiem Ci,ze brzuszek malutki. Czytam, ze Ty tez pracowicie dzis :)) Odpocznij juz zatem. Super z porodowka, a Ty nie bedziesz rodzic tam gdzie Leo ?? Fajnie, ze takie dobre warunki. To prywatny szpital ?

aśku Kochana, a moze mu zaparcie tak sie dalo we znaki ?? U nas sasiadka z synkiem tak miala, goraczka wysoka, az na pogotowiu wyladowali. Trzymajcie sie KOCHANI.

Ja na dzis sie zegnam :)

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

annaz - nie przejmuj sie - moja roznie, raz przespi raz sie obudzi, ale zazwyczaj 1-2x w ciagu nocy [jak za pierwszym nie podje to za chwilkę chce skończyc :-)

dzis miałyśmy pierwszy raz podroz z zdwoli do wawy - same, ale na wariackich papierach bo... chcialam sie wyrobic na pociag o 12:25 a lekarka miala przyjmowac od 12... byłam pół godziny wczesniej a tu cala poczekalnia ludzi i pani dr juz przyjmuje... ale udało się - przepuscila mnie pani ktora miala wchodzic jako nastepna... weszlam 11:50... ale ze mna weszla jeszcze jedna pani pytac gdzie ulokowac dziecko i pani dr poszla ja obejrzec - ponoc alergiczka, z wysypka a w piaek wyszla ze szpitala... to pani dr mi uciekla zbadac dziecko bo.... było w czesci zdrowych dzieci gdzie dzici czekaly na szczepienia... ale udalo sie :D mama jeszcze dogadala sie z paniami z recepcji ktore wypisuja zwolnienia ze po zwolnienie przyjedzie pozniej [po odwiezieniu nas na dworzec i wsadzeniu w pociag] - pozniej dzwonila ze udalo sie wszystko zalatwic... tata wsiadl z nami, ale podjechal tylko do Łodzi i wrocił w domu :-)
a ja miaąłm ciekawa podroz w towarzystwie 3 pań i w ogóle była miła atmosfera, Magda grzeczna zrobiła sobie konika z oparcia miedzy siedzeniami i robila patataj lub mowila podnoszac oparcie 'w gó(r)e... w dół' :D

ps macie pomysł na histerie podczas wychodzenia z placu zabaw :?:
niedługo mnie wykończy jej wychodzdenie :-P [a raczej to ze potrafi sie polozyc na karuzeli i chciec spac, ale do domu nie chce isc za zadne skarby :-/]

dodam ze takie sytuacje tez sie zdarzaja koło 21 :!:
[za dnia jeszcze rozumiem, ale w nocy :?:]

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Hej Mamusie :)

Cos sie pogoda zepsula, niby 24 stopnie, ale jakos pochmurno.
Jula wyszalala sie na dworze, zjezdzala na zjezdzalni chyba z godzine (że tez jej sie nie znudzi) potem poszla z tatusiem na spacer, a teraz spi.

Ja przygotowalam miesko i ziemniaczki na grilla, bedzie taki majowkowy obiadek na dworze, a teraz piekę Fale Dunaju na deser.

Milego dnia

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie!!!!!była u mnie siostra ale tylko dwa dni szkoda:(mała ją uwielbia, była pod wrażeniem że Olinka tak ładnie mówi i ciągle jej się buzia nie zamyka ehehhe Pozatym jakoś leci, tylko ja coś ciągle zmeczona jakies bole głowy..Dzis chłodniej to lepiej bo te upały jak dla mnie za duże.Olinka tylko się obudzi i już idzie na dwór tzn chce już iść.I tak jakoś mija, we wtorek mamy alergologa czekałam 4tygodnie a teraz skóra się poprawiła ale to nic wezmę skierowanie na badania-zrobię też na gluten.

Mamaola oj już skurcze no ale przecież już niewiele Ci zostało, nie doczytałam jak Twój wynik na paciorkowca?Fajnie że torba spakowana niech czeka na godzinę W, a Ty pięknie wygladasz z brzuszkiem.A chcesz rodzić w innym szpitalu niż z Leo?poród w wannie suuuperrr.Mam nadzieję że zaprezentujesz fotki z sesji

Adria ty pracowita pszczółko odpocznij wreszcie!!!!!!!!!!!!!!Ale Ty chyba musisz mieć wszystko dopiete na ostatni guzik hehheh a Twoja Julka to naprawdę dziecko anioł grzeczne śpi ładnie aż zazdroszcze

Aśku dobrze ze dzis już mniejsza gorączka oby nic sie jednak nie wykluło, kurcze nieciekawe z tą kupka mimo brania syropku. mojej siostrze pediatra przepisał dla malego Debridat i potem było super.

Agatcha oj to Zosia sie wyszalała fajnie, a kiedy wyjezdzacie na Rodos?

Realne u nas też płacz z jak trzeba wracać do domku i nie mam na to sposobu

Ok mykam dziś znowu goście ale nie przepadam za nimi..

http://s2.suwaczek.com/20071006040113.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl20mma0t8blhm.png

http://s2.pierwszezabki.pl/039/0392269b0.png?3087

Odnośnik do komentarza

Hej,

Ja już gotowa do sesji, choć nie było łatwo - nogi trzeba było "odwłosić", zrobić pedicure, manicure i makijaż... A najgorsze z tego było wybieranie ciuchów, bo okazuje się, że prawie z wszystkiego biust mi wyłazi :/ No ale coś tam skompletowałam ;) Czekamy aż Leo się obudzi, jemy obiadek i jedziemy. Pewnie będzie wesoło - kuzynka męża ma dwoje dzieci - 7-latkę i teraz rodziła w marcu. My z Leo i brzuszkiem :) Ciekawe czy w tym całym zamieszaniu uda się zrobić kilka fotek? Jak się uda, to pochwalę się kiedy tylko jakieś dostanę.

Co do szpitala - W styczniu tego roku otworzyli jakieś 2km ode mnie nowy oddział gin-położniczy i noworodkowy. Tzn. szpital mial taki oddział, ale wszystko przestarzałe i mało miejsca. A teraz wszystko nowiutkie i na najwyższym poziomie, a do tego doświadczony personel i blisko. Tak gdzie rodziłam Leo mam ponad 20km i trzeba przejechać przez całe miasto. Leo zaczęłam rodzić w nocy, więc nie było problemu, ale teraz wolałabym gdzieś bliżej, również ze względu na Leo.

aśku - biedny Ptych z tymi kupkami... A tłumaczysz mu coś, że to normalne, że każdy robi itd? Męczy się biedaczek. Dobrze, że gorączka minęła.

annaz
- wyniku jeszcze nie odebrałam. Jutro mam zamiar. Teraz ciągle wolne albo muszę coś innego robić...
Mi też odpowiada taka pogoda jak teraz :)

adria - smacznego obiadku :) U nas dziś indyk curry z ananasem :) Niestety będziemy jeść w domu. Uwielbiam obiady na świeżym powietrzu.
A szpital państwowy :) Chodź też się zastanawiam jak to możliwe ;)
A co do brzuszka - z Leo też nie miałam dużego - wszystko "siedziało" w środku. Myślałam, ze teraz będzie większy, bo jednak mięśnie już trochę porozciągane, ale jednak nie. Tylko szybciej wyskoczył.

realne - Leo często protestuje przy wyjściu z placu zabaw, ale ja go podstępem zazwyczaj biorę - chodź pójdziemy do ptaszków, albo na boisko robić kop, kop - i tak powoli docieramy do domku :) Albo tatusiem kuszę ;)

agatcha - ja też zazwyczaj przeczekuję najgorszy upał. Rano Leo jest na dworze do ok 11:30 a potem dopiero o 17 wychodzimy. I też już na całego smaruję. Siebie też :)

Miłego dnia życzę. Nam się zapowiada towarzyski weekend - dziś ta sesja, jutro urodziny przyjaciółki, w sobotę mój brat z narzeczoną przyjeżdża, a w niedzielę mój chrześniak ma urodziny... Ale się nazbierało :) To pewnie ostatnie takie szaleństwa przed Lenką ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

witajcie

my dzis bylismy w zoo.zosia padla i spi. bylo super, pogoda wrecz wymarzona, balam sie upalu a tu wyszlo super;) zosia zakochala sie w malpkach ( we wro jest takie miejsce gdzie wchodzisz a one chodza luzek, wokol ciebie-jedna chciala zabrac zosi zabawke;) i w rybkach-oczywiscie bylo karmienie koz i owiec na dziedzincu;) bylismy w zeszlym roku ale dzis zosia juz na tyle duza ze wszystko kumala i nawet troszke sie bala.
a pozniej bylismy kolo hali stulecia, jest tam piekna fontanna i takie miejsce gdzie woda wyplywa do gory-wiec zoska wyszalala sie, pokapala i nie chciala wracac;/ ale jakos z placzem ja odciagnelismy;)

realne nie mam pomyslu na odciagania z placu zabaw-bo u nas jest podobnie.nie pomaga mowienie ze idziemy gdzie indziej, np do koni...wiec konczy sie niesieniem zaplakanego dziecka;/

mamaola jak sesja?mam nadzieje ze wrzucisz jakies fotki;)

adria pysznosci u ciebie;) my juz chyba grilem przejedzeni, ale nie powiem cos bym wciagnelam dobrego;))

asku dobrze z z ptychem juz lepiej;)moze to rzeczywiscie jakas 3dniowka?zosia nigdy nie miala wiec na szczescie nie wiem co to.

adria widze ze i ty za upalami nie przepadasz;/ szkoda ze tak krotko mialas siostre;/ napewno bylo dzi troche lzej, zwlaszcza jak mala ja uwielbia;)

zaraz wrzuce jakies zdiecia i zmykam odpoczac poki zosia spi;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1ris7k5h2m.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73obuyhz93.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie

W niedzielę bratowa z chłopakiem zaprosili nas na działkę na grilla i tak rozpoczęliśmy sezon kiełbaskowy ;] Maja szalała na działce,zrywała kwiatki,szukała mrówek i zajadała niezdrowe słodkości od wujków :|
W poniedziałek mięliśmy apel patrona naszej szkoły. Mąż z racji że ma wolne,wziął Majeczkę by pokazać jej jak pracuje mamusia :) Przyszli na część artystyczną apelu,Maja z zaciekawieniem patrzyła na dzieci,ale pomimo,że ma kontakt z rówieśnikami,starsze dzieci,te większe i nieznane jej,onieśmielały ją i większość czasu spędziła na rekach u rodziców. Było też dość głośno,może to ją tak zaskoczyło... Po apelu zabrałam ją do swojej salki i wtedy pokazała swoje prawdziwe ja :) Skakała na piłkach,rzucała się na materace,ułożyliśmy jej z dużych klocków schodki plus zjeżdżalnię i wtedy zaczęła się frajda. Nasze dziecko wymyśliło sobie,że najlepiej zjeżdża się głową w dól,hehe.... zresztą zamieszczę Wam zdjęcia poniżej :)
Po południu świętowaliśmy montaż nowego kominka betonowego na podwórku,więc nie obyło się bez grilka :) Mai wyciągnęliśmy piaskownicę i byliśmy w szoku jej zaangażowaniem w przesiewaniu piasku-siedziała tak dobre 30 minut-to do niej nie podobne :)
We wtorek byliśmy na ur gillku u mojej siostry,więc Maja wyszalała się z kuzynostwem,dodatkowo przyszły też dziewczynki od wujostwa,więc było wesoło.
W środę ze szkoły udaliśmy się na konferencję w plenerze do pobliskiego lasu. Po naradzie wszyscy zasiedli do ogniska i było pieczenie kiełbasek. Mąż-z racji wolnego,zawiózł mnie razem z Mają do lasku. Kiedy ja słuchałam wniosków z ewaluacji,oni biegali dookoła stawu,gonili uciekającego zaskrońca,to znowu szukali rybek i ptaszków na drzewach. Pogoda i humory wszystkim dopisywały,więc jak tylko wróciliśmy do domku,Maja w mig usnęła :)
U nas dziś deszczowo,a to pewnie dlatego,że jutro zamierzam ugościć teściów przy nowym kominku na kolejnym grillu. Zawsze jak szykujemy grilla to pada deszcz :( no ale zobaczymy jutro... Upiekłam dziś w związku z tym ciacho-krówkę z przepisu siostry,ona też ma jutro wpaśc na chwilkę,spróbować czy mi wyszło ;]

W sobotę,tak jak Wam mówiłam,pojechałam do alergologa prywatnie. Babka zrobiła mi testy skórne i wyszło,że jestem uczulona na sierść psa,świnki morskiej,lateks i pleśń. Dostałam leki i jestem w trakcie kuracji. Lekarka kazała mi wyrzucić z otoczenia wszystko co gumowe (ostatnio uczuliła mnie nowa piłka Majeczki) ... najgorsze,że w szkole pracuję na piłkach gumowych i mam stare materace,w których mogą się znajdować zaczątki pleśni,a ich niestety się nie pozbędę... A pleśń,jak wiadomo może być wszędzia-ja mam jej po prostu unikać ;| Psa powinnam izolować od siebie i nie głaskać :( a prace domowe robić w rękawiczkach bez lateksu... Wygląda na to,że gdybym wróciła do pracy w zawodzie to nie można by mi też było stykać się z maściami histaminowymi.
Dodatkowo lekarka powiedziała,że powinnam zrobić jeszcze testy płatkowe,bo mogę mieć też alergię na złoto i konserwanty,a te testy także różnicują na jakie pleśnie jest uczulenie,więc muszę się zastanowić czy robić czy nie,bo z tego co wiem to odczulanie na nie jest dość drogie.... ehhhhh...

Majcia co rusz łączy nowe słówka i układa je w zdania. Ostatnio się uśmialiśmy u siostry na ur,bo powiedziałam do Mai "idż do taty,weź go za rękę i powiedz,że idziemy do domku",a ona podeszła do męża,wzięła go za rękę i powiedziała: "Tato do domku",wyglądało jakby zgarniała go z imprezy hehe
Wczoraj rano jak się obudziła,to podeszła do męża i powiedziała "tato,bajka - kot w butach" od razu postawiła tym nas na równe nogi :) A dziś rano oglądałyśmy gazetkę spożywczą i zobaczyła coca-colę i mówi "pipi" ja jej na to,że to tatusia napój coca-cola,a ona na to "o, kola-kola" i cały dzień się chwaliła,że zna ten napój :)
A najbardziej to śmiać mi się chce jak mówi gdy widzi jakąś panią używa określenia: "pania" np "pania je bułe" hehe

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

AdriaPięknie wyglądasz,ciąża Ci służy kochana!! Ja w ciąży miałam regularnie okrągły brzuszek i wyszła dziewczynka :) ale oczywiście u każdej kobiety jest inaczej :)
Jejku Julia taka chętna do zabaw z dziećmi,chłonie wszystko i we wszystkim chce uczestniczyć-super. Maja potrzebuje czasu na zaaklimatyzowanie się do nowych sytuacji.
Maja też powtarza co chce,a za mną jak się zapomnę to mówi "kurka" (kurka wodna)
O,to faktycznie już końcówkę studiów masz,no to teraz pogoda dopisuje,więc może któregoś dnia wyskoczymy do zoo?? Daj znac kiedy Wam pasuje to się umówimy :)

Realne O,jesteś. Ślicznie Magda śpiewa! Brawo! Maja jak miała może z 7-8 miesięcy,to jak słyszała tą piosenkę to kręciła kółeczka stopami :) Widzę,że Magda miłośniczka placów zabaw :) Na pewno znajdziecie dobry sposób :)

Mamaola Kochana pięknie wyglądasz-służy Ci ciąża :) Skurcze miałaś,nie dziwię się,że torbę pakujesz,ja miesiąc wcześniej już miałam też gotową :) a na kiedy masz wyznaczony termin porodu?
I jak grzywka podcięta? Majeczce własnie włoski z grzywki juz do oczu wchodzą i nie wiem czy ścinać,czy może lepiej zapuszczać.... O,to Leoś bramki mamie strzela,może będzie kiedyś gwiazdą futbolu :)
O,zwiedzaliście porodówkę,super że nową Wam otworzyli i to tak blizsko,nie stresuj się,na pewno wszystko dobrze pójdzie,w końcu my na formum będziemy duchem z Tobą :)
Widzę,że na dniach macie imprezki-korzystajcie,miłego wypoczynku!!

Agatcha
Słodka musiała być ta kąpiel maluszków :) Zdjęcia urocze,Zosia taka subtelna dziewczynka :) W zoo też musiało być ciekawie,zwłaszcza z małpką he he Ja też już nie mogę się doczekać kolejnej wizyty w zoo,może tym razem z Adrią.

Anazz Super,że odwiedziny siostry udane :) Pewnie dziewczynki też się wybawiły :)

Aśku Oj,a skąd ta gorączka :( i jeszcze problem z kupką... kurcze,a może jedno z drugim jest powiązane,a może to reakcja na lek?? Ucałuj Go mocno! U mnie wysypka pomału ustępuje :) Dobrze,że kupka w końcu poszła!!!

3nik O,nad jeziorkiem byliście i u Nelki,fajnie spędziliście wolny czas. A Ty już zupełnie wyzdrowiałaś?? Jak Twoje bóle??

...ja jak zwykle po nocach hehe ale jutro czekają mnie goście i przygotowania więc znów nie byłoby kiedy popisać.
Życzę Wam miłej i spokojnej nocki oraz udanego weekendu!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/127503734f.png
http://www.suwaczek.pl/cache/256b80b20e.png
http://s8.suwaczek.com/200707073338.png

Odnośnik do komentarza

hej
teraz ja chora:/ żle się czuje juz w nocy było mi dziwnie a rano sie nasiliło mam 37.1 kresek .Do tego mnie mdli :/ lerze bo jak wstane to niedobrze mi .
Okazuje sie ze ptych miął wirusa którego ja podłapałam ,na szczescie ptych odporny na tyle ze przeszedł to bez koszmarnych wymiotów:)to znaczy nie wiem czy pisałam ale w pierwszy dzień puścił 4 pawiki .Nie pomyślałam ze to zatrucie bo ptych wogóle wrazliwy mocniej czapke zawiaze i paw,myślałm ze to przez goraczkę

Męza wczoraj pogoniło do toalety ale to na tyle on jemu zawsze się upiecze.Natomiast ja ://zawsze przechodze najgorzej wymioty na okrągło nawet jak nie ma czym :/i to takie ze umieram i trwa to długo potem 3.lub 5 dni chodze jak ztruta.
Tak się tego boje ,a ze sama z ptychem to nie powinnam ale wziełam jego lek antybiotyk jenu pomógł wiec zaryzykowałam i wziełam jak narazie od momentu kiedy juz miałm lecieć do toalety na pawika:) i wzięcia leku jeszcze nie poleciałm więc może lek zadziała

    Agatcha
super zdjęcia swietnie macie na basenie ,a zoo zazdroszcze tez bym sie wybrała może latem sie gdzieś wybierzemy.Zosia siczna ma takie jasne włoski:) a ta fontanna jaka fajna mozna sie popliskać:)
u ptycha to nie 3dniówka tylko tak zareagował na wirusa
    Limonia
tobie mija a mi ręke wysadziło boli swędzi ach widzisz to masz i to sporo uczuleń szokda ze na psa :( też plesnie no sa wszędzie :/ na spokojnie pomyślisz co zrobic ale próbować sie odczulić to warto bo to męka
    Mamaola
oj bidny żebyś wiedziała jak on piszczy serce sie kroi:))) no ale mam nadzieje ze minie strach i nie powtórzy sie taki zastój to pewnie przez tego wirusa tak sie porobiło a ze on jeszcze nie lubi . Mówie mu to i owo chwale jak zrobi ale:( pokazuje ze my tez robimy .
Fajnie z tym szpitalem super ze bedziesz mięc blisko:)nareszcie pomyśleli :)

==oj jakos napisłąm chyba przeżyje:) na szczescie ptych grzeczny humorku nie ma ale jest ok czworaj tylko jescze po lewatywie go kilka razy pogoniło ale juz bez pisków
idziemy przespac dzień:)

Odnośnik do komentarza

hej

tyle piszecie, a ja jakoś nie mogę:(

pochwalę tylko Antka, że tak się nauczył marek aut, że na ulicy rozpoznaje i mówi :
metete ( mercedes)
opet - opel
nieno renault
ciento citroen
sioda skoda
fot ford
fat fiat choc ma kilka znaczków;/
pejo peugeot
wowo volvo
:)

bloga też zaniedbałam, ale udaje mi się czasem coś tam skrobnąć.

adria piękny masz brzuszek,ślicznie wyglądasz:)))) nie pracuj tylko tyle!!!! Juleczka śliczne zdanka buduje,super!

agatcha fajnie z zoo i te fontanny, Zosieńka szczęśliwa:))

aśku dobrze, że już Wam lepiej, ale się nacierpieliście:( i jeszcze masz uczulenie, trzymaj się!!

mamaola piękna mamusia z pięknym brzusiem, czekam na sesjowe fotki:) Leonek czytelnik:)) u nas trochę mniej muszę czytać, teraz bieganie najważniejsze,ale wiem, jak gardło potrafi odmawiać posłuszeństwa;)

limonia weekend czytam udany,mimo że pracowałaś też. Majka śliczna gimnastyczka:) fajnie, ze wiesz już co i jak z alergia i oby szybko minęło. a u mnie z gardłem lepiej, ale nogi nadal potrafią dokuczyć, ponoć mi spięte mięśnie naciskają na nerw kulszowy i od tego ciągnie mi na całe nogi,szkoda mówić, staram się jakoś o tym nie myśleć i chodzę na masaże.

Odnośnik do komentarza

Witajcie!!!!!!u nas dziś chłodniej po wczorajszej burzy, na szczęście nie była aż tak bardzo gwałtowna bo parę kilometrów od nas narobiła sporo szkód.Tylko coś strasznie pyli wyszłam z małą na spacer zaczęła strasznie kichać a z oczek ciekły jej łezki były strasznie załzawione massaaakraaa, ale we wtorek alergolog zobaczymy co i jak.I wiecie na pierwszej pobudce daję Olince wodę wypije trochę i zasypia, na drugiej pobudce jest narazie mleko, mam nadzieję że jesteśmy na dobrej drodze:)
I chyba moje małżeństwo nie przetrwa:36_2_24:...zero poprawy..jeszcze sie mnie czepia ze nic robię w domu..czekam aż moi rodzice skończą remonty i pewnie pojadę do nich.Ciężko ale nie umiem życ z kimś kto wogóle nie zajmuje się dzieckiem a jeżeli już to godzinę z zegarkiem w ręku, myśli tylko o piwku-dzis np.mamy zaproszenie na grila, ech...:(

3nik no no jestem pod wielkim wrażeniem ze Antek tak rozpoznaje marki aut suuuperrr!!!!!!!!A co tak czasu brak?

Adria co u Was?mam nadzieję że odpoczywasz troszeczkę a nie szalejesz po ogrodku

Mamaola jak sesja? nie mogę doczekac sie fotek, jak Twój wynik na paciorkowca mam nadzieję ze ok

Asku jak sie czujecie?

Ok idę porozmyślać jakoś nie mam nastroju..

http://s2.suwaczek.com/20071006040113.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl20mma0t8blhm.png

http://s2.pierwszezabki.pl/039/0392269b0.png?3087

Odnośnik do komentarza

hej u nas koszmaru czesc dalsza .Mi sie udało czuje sie niefajnie ,ale dzis juz lepiej słaba i niewyspana .Wazne ze wymiotów uniknełam i moge sie ptychem zajać,bo niestety wczoraj był dziwny i wieczorem zwymiotował dziwnie i pół nocy pilnowałam go .
Niestety o 4 rano sie obudził było mu zle i zwymiotował ,potem znowu o 7 i pojechałam do lrkarza dostał lek rzeciw wymiotny i po 4 godzinach znowu wymiotował to co z piersi zjadł.
Oczywiscie ja załamana co robić ,ale nasza kochana nieoceniona Mamaola powiedziała ,ze lek sie przyjął i czekam pospalismy z 3 godziny i teraz sie tulimy i oby juz nie było wymiotów.

Do tego była kupa sliczna jak u niemowlaka ,powinno iść gładko ale ptych narobił tyle pisku i krzyku okropnego ze juz płakać miałam ,ale nie chce by to widział bo jeszcze bardziej sie zrazi.
boje sie tych kup musze znalezść sposób na to by ptych tak sie nie bał

3nikale pieknie Antos nauczył sie nazw ptych taki wielbiciel ale nie umie nie uczyłam go jeszcze . Spoko znajdziesz czas to nadrobisz czasem trzeba odpoczac od pisania hi hi
Annazprzykro mi,:)wiem jak to wyglada i meczy , a to Olisia nie jest na lekach przeciwalergicznych . ja mam xyzal i sobie chwale i teraz taki tani sie zrobił .Co do meza przykro bardzo nie dziwie sie ja był tez była zła gdyby piwko było wazniejsze :)ale spokojnie moze sie maz nawróci jestescie jeszcze młodzi brak facetom takiej duzej odpowiedzialnosci trzymam kciuki by było lepiej!!!

ok ptych nie wymiotuje oby biedny nic nie je juz tydzień sie meczy dziwne ze nie chudnie bo nic prawie nic nie je dobrze ze tego cyca chociaz bo kupka była spora
Mamaola dzieki za telefon i szybka wiadomosc uspokoiłas mnie :) na Ciebie to zawsze mozemy liczyć:) dzięki ze jesteś:)

Odnośnik do komentarza

Hej Mamusie

U nas w porzadku, choc dopadlo mnie zmeczenie. No i cos brzuch mnie trzeci dzien pobolewa. Odpuscilam wszystkie prace, no prawie :)
Dzis caly dzien w szkole, zaliczylam przedostatni warsztat z psychologii na 5 :) Jestem szczesliwa. Czeka mnie jeszcze 20 maja egzamin, bardzo ciezki. Mam do wykucia 350 pytan :(
Poki co ide nas pakowac, bo jutro maz u mamy w kosciele bedzie robil zdjecia na komuni i musze mu pomoc, bo dzieciakow duzo i musimy wczesnie wyjechac. A po drugie to szkola mnie wykonczyla :( i upal, marze o prysznicu i lozku.
Odezwe sie po weekendzie.

aśku Kochana trzymajcie sie, myslami jestem z Wami.

Dobranoc

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

U nas trzeci dzień z rzędu intensywny i bardzo to odczuwam... Po sesji wróciliśmy dopiero o 21:30. Zanim zrobiłam Leo kolację i zasnął to już była 22:30 i poszłam od razu spać. Wykończyła mnie ta gimnastyka - ciągłe zmiany pozycji, przebieranie itd. Do tego Leo nie bardzo chciał wspólpracować. Nie udało nam sie zrobić mu żadnych fotek samemu, a z nami tylko 2 czy 3. To nie był jego dzień. Wczoraj rano wcale nie czułam się lepiej. Jakby mnie ktoś kijem poobijał... Wczoraj też późno wróciliśmy z urodzin przyjaciółki. Ale Leosiowi się tym razem bardzo podobało :) Bo był tam piesek i 4 letnia dziewczynka. Bardzo nim zainteresowana :) Z kolei dziś przed południem był mój brat z narzeczoną, a po drzemce Leo pojechaliśmy do takiej staropolskiej restauracji i na spacer z tą samą ekipą co wczoraj. Wróciłam znów padnięta, a tu jeszcze mycie i kładzenie spać Leo... Właśnie zasnął i ja chyba pójdę wkrótce w jego ślady. Jeszcze jutro te urodziny chrześniaka... Istny maraton... To już nie na moje siły...
Za to troszkę lepiej idzie z usypianiem. Zajmuje nam to 30-45 minut. No i na szczęście znów bez płaczu. Najpierw czytam 3 bajki (z góry się umawiamy jakie), potem Leo się do mnie przytula na siedząco i opowiadam mu co się w ciągu dnia wydarzyło, w kóncy mówi aaa tak, kładziemy się na poduszce i Leo powoli zasypia...

Co do zdjęć z sesji to sama jestem bardzo ciekawa, ale chyba będę musiała uzbroić się w cierpliwość, bo kuzynka ma 2-miesięczną córeczkę i mąż jej właśnie wyjeżdża na kontrakt, więc chwilkę jej zajmie, zeby zdjęcia przygotować. A Leoś z ogromną ciekawością patrzył na malutką :) Mam nadzieję, ze Lenka też mu się tak spodoba :)

adria - u Was dziś upał, a u nas ledwie 10 stopni... Uważaj na siebie. I gratuluję piątki :) A to będzie ostatni egzamin?

aśku - i jak tam u Was? Ptyś jeszcze wymiotował? I nie przesadzaj z tym chwaleniem. Po to dla siebie tu jesteśmy przecież.

annaz - przykro mi z powodu męża. Tak sobie myślę, ze skoro rozmowy nic nei zmieniają na dłużej, to może faktycznie jakieś bardziej drastyczne kroki by się przydały? Może gdyby poczuł, ze naprawdę Was może stracić, to by się obudził?
No i kiepsko z tą alergią na pyłki. Współczuję Olisi.
Co do paciorkowca, to mąż wczoraj wyniki odebrał i jest czysto, nic nie wyhodowano.

Właśnie, co do wyników, to krew mi się poprawiła - już mam wszystko w normie :) Cieszę się, bo wiem, że teraz maluszek najwięcej czerpie żelaza ze mnie.

3nik - ojej, jaki piękny asortyment autowych słów! Antoś to prawdziwy pasjonat aut :) Ja próbowałam Leosia zainteresować, ale on w autach widzi tylko kółka i lampki :) Czasem klamki i drzwi. Znaczki go w ogóle nie interesują.
Mało Cię na forum... Ja w każdym razie tęsknię...

limonia - termin mam na 1 czerwca. Ciekawa jestem czy Lenka postanowi dołączyć do naszego czerwcowego grona (wszyscy jesteśmy z czerwca) czy się wyłamie i w maju urodzi...
Z włoskami jeszcze nic nei zrobiliśmy. Musimy być u teściów razem. No u nas zapuszczanie raczej w grę nie wchodzi, bo przecież mu spineczki nie założę ;)
A jak tam - grill się udał? Pogoda dopisała? Maja ślicznie mówi. I takie trudne zdania! Leo jeszcze nie przekracza 3 wyrazów.

agatcha - fajnei z tym wypadem do zoo. My jeszcze nigdy nie byliśmy. Wszędzie tak daleko :/ Chyba do Berlina nam najbliżej... Ale ja już teraz nie jestem w formie na takie wyjazdy. Leo będzie musiał poczekać do swojego pierwszego spotkania z dzikimi zwierzętami.

A muszę powiedzieć że Leoś się trochę uspokoił. Coraz więcej nocy z mężem już bez godzinnego płaczu za mamą, w dzień też lepszy humor. Nie wiem co mu było...

Dobrej nocy. Ja zmykam już do łóżka. To okropne jak mi sił brakuje.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

witam
my dalej sie meczymy ,ale juz lepiej .Ja słaba kreci się w głowie ale sporo lezymy.
Ptych słabiutki sporo śpi a ja latam za nim z strzykawka i dopajam elektrolitami .
Rano tylko nas o 4 obudził bo mu sie kupke zachciało i znowu płacz skakał płakał maz go wziął na ręce i bylo ok ale potem znowu płacza straszny! i tupanie straszne i zrobil sporo mimi ze nie je nic,widocznie z cyca tyle mu dało.
Nie wiem co z tymi kupami teraz moze go boli brzuszek i moze ten pisk taki straszny:(ale jak to za kilka dni nie zmieni musze szukac jakiejs pomocy .Adriao maz ma fuchę fajnie :) jejku ale ty to masz siły tyle się uczysz a brzuszek rośnie podobnie jak Ola nie oszczedzacie sie cały czas coś.
Mamaolaoj nalezy sie :) ja sie martwiłam nie miałm do kogo zadzwonić a sama miałam metlik ze zmęczenia ,a ty mi pomogłas w sekunde:) no i miałas racje bo lek się wchłonął .O 11 po tych wymiotach juz się skączyło poszedł spać i spał z przerwą 5minutową az do 17:00 to tez pewnie efekt leku nigdy tak nie spał i po 20 usnął w 5 minut taki słaby .Obudziła nas tylko ta kupka :(
Jeszcze potrwa jak do siebie ptych dojdzie bo słaby nic nie je ale nie dziwie sie bo ja tez na jedzenie nie bardzo moge patrzeć 2 dni nie mogłam jeść
Nie oszczedzasz się cały czas coś masz nic dziwniego ze padasz.Fajnie ,ze |leos sie fajnie bawił i ,ze nie płacze przy zasypianiu oby tak dalej i z mezem mu coraz lepiej super:)
oj ciekawa jestem jakie piękne zdjęcia macie :)

===spadam bo juz mi słabo tak stać :) a ptych zaraz do spania znowu:)
miłej niedzieli:)

Odnośnik do komentarza

mamaola - tak tez probuje, najszybciej jest jak ktoś tez wychodzi najlepiej mlodszy od niej... to jest 'gomimy małą dzidzie'
zreszta ona w ogole lubi kogos gonic, albo uciekac... wczoraj uciekala mezowi i mowila na przemian...
'Gaga ucieka' i 'nie ma Gagi'...

ostatnio byłyśmy na placu zabaw.. doszedl tata, dal wodę i wyszedl na fajka... to za chwile dala sie wyprowadzic 'gomimy tate'... ale doszlismy do wyjscia parku i zrobiła tył zwrot 'pac abaw z tyłu' i wrocila na plac zabaw... ehhh

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

hej
oj znowu ptych dzis obudził nas o 4 rano ,bo mu się zachciał kupać .Znowu płacz krzyk ,ale dzis poszło trochę szybciej moze z 15 minut męki:) kiedy to się skończy bo meczymy się z ptychem patrzac co sie dzieje .
Teraz sie bawi i troche ciastka zjadł ,bo nadal nic nie je. Zaraz zrobie mu lekka zuke jak nie bedzie chciał to mu trzykawka podam.
Mi dziś lepiej po wczorajszym obiedzie było mi zle,dlatego dalej robie sobie diete i tylko zupke zjem.

Powiem wam ze mimo tej meki dobrze, ze dopiero teraz ptychowi to sie przydarzyło a nie jak był taki malutki. Pamietam jak byłam u siostry na wsi i panował wirus .Siostra i jej rodzina żle sie czuli mój mąz nic ,ptych tylko zwymiotował wieczorem i rano i zdrowy a ja kibelek obejmowałm .Dobrze ze wtety nie dopadło tak ptycha bo daleko od domu szpitala.
Realnieto macie przeboje z uciekaniem u ptycha na odwrót on mi ucieka ,ale z placu zabaw.Ucieka i sie smieje bo wie ze go gonie.
Adrianie mogłam wiecej napisac bo na karce moze z 1zł mi zostało .Wczoraj w łozku duzo byliśmy ,jak ptych się wyspał to mu na wieczór przeszło a mi się pogorszyło . Ptych nawet przychodził do kuchni i wydawał taki straszący głos zebym go goniła i uciekał .Wiej juz prawe zdrowytylko te kupy .Ale sie nie martw ! ok jak po weekendzie bardzo zmeczona
Mamaolapowiedz mi prosze czy jeśli ptych robi co dobę kupkę i jest ona taka jak jasno-beżowa gestosci np budyniu to to mozna zaliczac do biegunki raczej nie co? tylko ze on tak teraz pacze jeszcze bardziej jakby go bolał brzych.Sama juz nie wiem czy mu smekte dać?a moze tylko wystarczy kultury bakteri dawać Zastanawiam się tez czy to moze byc efekt tej lewatywy ,nie je nic tylko cyc a kupy sporo po jednej dobie.Jak mu nie mine do jutra to ide do lekarza dziś bym poszła ale nie ma mojej lekarki .Zastanawiam się na ile to ból na ile strach przed kupką jak mam to wyleczyć jak ptychowi tłumaczyc.
Jak bardzo zmeczona po gościach Ja to się przed porodem czuje nie dopcham do Ciebie;)
==o ptych bułke sucha je nareszcie ,chodzi od wczoraj i mówi ałaaa i ałaaa jak się uderzy podknie albo cos spadnie a mówi bach .
A wczoraj maz chciał dac rosołu i ptych reka wylał i krzyczy "ałaaaa tato" hi hi słodziaki dzieci są

Odnośnik do komentarza

Czesc Kochane

Wreszcie po weekendzie, jakis wyjatkowo meczacy dla mnie byl :( Wczoraj komunia udana, zdjecia wyszly super, teraz meza czeka obróbka.

Dzis rano mialam cudowna pobudke, Jula wstala przede mna, zeszla z lozka i gdzies poszla. Po chwili obudzilo mnie slodkie: mama, mama tań (wstań). Otwieram oczy patrze, a Jula stoi przede mna i trzyma w raczkach dwa zabawkowe talerzyki i mowi: mama mniam mniam pizza, dzidzia mniam mniam pizza.
Moje Kochane Malenstwo zrobilo jedzonko do lozka i mi i dzidzi :)
Po chwili poszla i wrocila z dwoma kubkami i mowi: mama kawa, dzidzia mleko :)))
Normalnie lzy wzruszenia naplynely mi do oczu :))))))))))) A na koniec odssunela koldre i mowi: dzidzia czesc i pocalowala brzuszek.

A wlasnie tak a'propo brzuszka to dzis 20 tygodni ma moj Okruszek :)))

Z rzeczy edukacyjnych to Jula umie liczyc sama do 5. A liczac np. kredki czy misie to wie ile ma do 3. Mowi np. Niania ma jeden, dwa misie :) A w sumie na nauke poswiecilysmy dwa dni, ale dosc intensywnie.
No i pieknie odroznia ksztalty, kwadrat, trojkat, kolko, gwiadki, stozek :)

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

aśku no wlasnie sie martwilam co u Was i dlatego dzwonilam. Wracajcie juz do zdrowia oboje z Ptysiem. Szkoda, ze sie Biedulek tak meczy. Z kupką to niewesolo, zeby az tak brzuszek bolal. A wybierasz sie do jakiegos lekarza ?

mamaola juz nie moge sie doczekac sesji Waszej, zeby poogladac, pamietam Wasza pierwsza :) O jaki intensywny czas u Ciebie, ale moze to dobrze, szybciej zleci Ci czas oczekiwania na Lenke. Co do mojego egzaminu to okazalo sie, ze jest 3 czerwca. To juz ostatni i 3 czerwca koncze szkole :))

LiMonia piekne fotki Majeczki, Mala akrobatka Wam rosnie. O widze, ze wloski spinasz spinką :) U Ciebie tez intensywny czas, dobrze jednak, ze nie narzekasz, o i sezon grillowy rozpoczety kilkakrotnie, u nas podobnie, ciagle kilbaski na ruszcie.

annaz przykro czytac o mezu, ale moze drastyczne kroki sprawia, ze przejrzy na oczy i zobaczy jak wiele moze stracic.

http://s7.suwaczek.com/20090815310120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yd01kthebk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09e6yde932w7ze.png

Odnośnik do komentarza

Adriaoj mam juz dośc lekarzy :/ 3 odwiedziłam przez tydzień:/
no nieciekawie no i własnie ptych zrobił znowu kupke,ale juz trwa to coraz szybciej i mniej krzyku. Jednak to niezdrowe kupki bo jak nie jedł nie pił to zrobił zastępna po 24 godzinach a dziś trochę zjadł zupki wypił sporo picia i efekt znowu kupka.Poszłabym do lekarza ale dzis mojego nie ma zastanawiam sie czy dac smektę.Strasznego tego wirusa złapaliśmy dziwie się tylko ze ja nie mi sie upiekło jak nigdy!
To komunia fajna maz sobie z przyjemnoscią zarobi:)
A Julcia bystra nie to co mój ,ale nadrobi niedługo:) gorzej pewnie bedzie z liczeniem bo sie uparł na 8 i teraz wszystkie liczby to 8 nie wiem czemu mu się zmieniło.Więc gratulacje dla Julki tak ładnie liczy.
Niesamowity ranek faktycznie sie rozczulic można :) juz 20 tygodni jejku niedługo bedzie na świecie maleństwo:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...