Skocz do zawartości
Forum

wprowadzanie nowych pokarmów


alien

Rekomendowane odpowiedzi

Witam:)zacznę od tego że jestem mamą 8m-cznej Nadii i dopiero miesiąc temu podjęliśmy się próby wprowadzania nowych produktów-świadomie tak późno, gdyż jak była młodsza miała wysypkę niewiadomego pochodzenia, która też sama przeszła...czasami ma trochę szorstkie łydki, ale nie wiem czy to też jest oznaką jakiejś nietolerancji?w każdym bądź razie kupki ma ok.wracając do wprowadzania-jestem po lekturze "odż.dziecka w zgodzie z naturą"Cyran oraz "odkrywam macierzyństwo"P.Agrawal no i jest trochę sprzeczności w tych pozycjach, mimo że obydwie kierują się TMC.ja zaczęłam od marchewki(przez tydzień)ale miała mała katar więc się nam przeciągnęło bo nie chciała jeść-wiadomo-potem ryż brązowy basmati, potem jabłuszko a następnie kasza jaglana z suszonymi owocami-ale tylko przez 2 dni-bo jakoś tak wyszło.teraz podaję jej ryż z dynią-raz czasami 2 razy dziennie po kilka łyżeczek bo więcej nie chce.nie wiem czy próbować jej dawać też inne juz sprawdzone produkty-np rano ryż z moim mlekiem-chyba że spróbować z mlekiem orzechowym?no i teraz nie wiem co dalej-tzn. zostać przy tych produktach i próbować aby zastąpić 1 karmienie-w ogole dać jej trochę czasu czy wprowadzać kolejne rzeczy-no i właśnie jakie?zupkę no i z żółtkiem(przepiórczym) czy nie-mięsa nie chcę dawać bo mnie samą brzydzi a poza tym zbyt kocham zwierzęta żeby je jeść i dawać małej-czy mam już podawać też fasole mung albo soczewicę?z tego co czytałam to martić się muszę zacząć jak będzie jadła pierś mniej niż 3 razy dz. no ale jakoś muszę chyba jej zwiększać porcje...szczerze powiem że mam mętlik w głowie i pewnie moje wypociny też nie są zbyt klarowne więc proszę może o pytania to jakoś się to wyjaśni:)proszę o podpowiedź
pozdrawiam

http://www.suwaczek.pl/cache/849299b283.png

Odnośnik do komentarza

Witam,
zwykle tak jest, że w kwestiach żywieniowych spotykamy sporo rozbieżności - radzę Pani wybierać po prostu te wskazówki, które Pani osobiście bardziej pasują lub wskazówki tej osoby, która generalnie ma większość poglądów spójnych z Pani opiniami :)

Strączkowe wprowadzamy po 10tym mcu.

A posiłki warto rozplanować tak - dążyć do tego, aby 1 posiłek piersiowy zastąpić posiłkiem stałym, a potem następny. Nowości można wprowadzać w tym stałym karmieniu (jeśli się uda), lub między karmieniami piersiowymi - po prostu jako atrakcję w trakcie dnia :)
Tak naprawdę to zależy także od tego czy Pani będzie niebawem pracować poza domem, czy nie. Jeśli tak, warto opracować sobie plan szybszego wprowadzania nowości.

Jest dokładnie tak, jak Pani pisze - póki dziecko jest pow 3 razy na dobę na piersi, wszystkie niezbędne składniki wypije :)

Pozdrawiam serdecznie

http://www.mamowanie.pl

http://suwaczki.maluchy.pl/li-51810.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-51809.png

Odnośnik do komentarza

witam:)
bardzo dziękuję za odp.:)
moją pracą-a raczej misją:)teraz jest wychowanie Nadii także nie ma presji czasu, jednak tak sobie myślałam żeby poprostu czegoś nie zaniedbać-chodzi mi o to że ma juz 8 m-cy a je narazie papki i to nie chętnie, czyli nauka gryzienia przyjdzie dużo pózniej-chodzi mi tu o rozwój szczęk i żuchwy-tak się poprostu zastanawiam:)co do wprowadzania produktó to mamy taki mały problem, że nasilły się jej trochę reakcje skórne-tzn suche kolanka, uda i łydki, troszkę łokcie, ale na buźce ok-co do kupek to pojawił się śluz i niezidentyfikowany bliżej paproszek:)i teraz się zastanawiam czy to od jedzenia-może nawet mojego bo ostatnio jadłam więcej ryby-czy od nowych pokarmów czy może właśnie od jakiś paprochów, które co chwilę gdzieś dorwie, tudzież jakiś klej niestety z nalepej liże-i bądź tu mądry...nie wiem czy nie odstawić jej narazie wprowadzania pokarmów i zacząć samej znów trochę bardziej połogowo jeść-bezpieczniejsze produkty-tylko że ja już wyglądam jak 7 nieszczęść-mam 160 cm i ważę 42kg:(co powinnam jeść żeby i dla niej i dla mnie było ok?pisałąm także do Pani maila z prośbą o kontakt np tel. lub skype.podaję mój mail-ali.krusz(małpka)interia.pl. bardzo bym chciała się z Panią spotkać niestety narazie jest to niemożliwe:(
z góry dziękuję za odp.

http://www.suwaczek.pl/cache/849299b283.png

Odnośnik do komentarza

Witam, moja córcia ma 6 miesiecy. Od niedawna zaczelismy rozszerzac diete w produkty marchew, ziemniak, jablko i tak powoli. Zastapilam jej jeden posilek mleczny Sinlac kaszka. No i ok 13 staram sie jej dawac obiadek, ale tu zaczzal sie problem bo nie bardzo chce jesc. Zje pare łyzeczek i placz sie zaczyna. Niewiem czemu tak sie dzieje, moze jej cos nie smakuje??

Odnośnik do komentarza

Witam,
w tak młodym wieku dziecko może być po prostu nie gotowe na jedzenie 2 posiłków, a może także idą jej ząbki, a może coś się zadziało w Waszej rodzinie - trudno mi powiedzieć, bo za mało Pani napisała o całej sytuacji.

Zachęcam jednak Panią do podawania jej na drugi posiłek tego samego, co na pierwszy, a do pierwszego dodawać ciut nowości. Czyli nie od razu nowy posiłek - tylko stary zmieszany z czymś nowym. I stanowczo zachęcam do naturalnych zbóż (np kasza jaglana, ryż, amarantus), zamiast sztucznych sinlaców i kleików w proszku :)

Pozdrawiam

http://www.mamowanie.pl

http://suwaczki.maluchy.pl/li-51810.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-51809.png

Odnośnik do komentarza

witam ja juz sama niewiewm czy ja dobrze karmie, jak jej daje w porze obiadowej papke to zje troche i za max godz znow marudzi, moze ja poprostu zle karmie. Moze powinnam dac troche mleka a potem papke. Nasz dzien zaczyna sie tak: 7 rano mleko, 10 mleko plus 3 miarki kaszki ryzowej jablkowej, 13 papka plus po godz daje jakies deserek, 16 sinlac z jablkiem, 19 180ml mleka plus 6 miarek kleiku.no i zdarza sie w nocy jedzenie. A moze moje dziecko nie jest gotowe na jedzenie łyzeczka. Jak duzo czasu dziecko potrzebuje na przyzywczajenie sie do nowego jedzenia? i jedzeinia łyzczka?? pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Megimey,
z dziećmi jest bardzo różnie. Bądź cierpliwa i spokojna. Mała nie jest nie dożywiona ani chorująca ani apatyczna, prawda? To znaczy, że jest okey.
Natomiast nauka jedzenia trwa.
Tak na spokojnie zastanów się, co w Twoim przekonaniu najbardziej jej smakuje, co najchętniej je i trzymaj się tego, lekko modyfikując, choć też nie za często. Raczej nie sprawdzi się proponowanie jej co kilka dni czegoś innego. Myślę też, że nie warto.

Natomiast zachęcam Cię do gotowania jej jak najbardziej naturalnych pokarmów - czyli kleików z kaszy jaglanej, z ryżu basmati, dodawania amarantusa oraz przypraw (maleńkie ilości).

Pozdrowienia

http://www.mamowanie.pl

http://suwaczki.maluchy.pl/li-51810.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-51809.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...