Skocz do zawartości
Forum

Lipcówki 2007 - zapraszam serdecznie :)


Dziubala

Rekomendowane odpowiedzi

nuchna
isa32
... dorastają nam dzieciaki :Śmiech:

oj dorastają dorastają że hej:Niespodzianka::Psoty:

Ech, lapie sie czasem na mysli, ze nie wiadomo kiedy i jak z noworodeczka mam juz takiego malego chlopczyka-rozbojnika:)

I tylko kiedy noc jest kiepska, to przypominam sobie jednak kiedy i jak.... Troche przeszlismy z Franiem ciezkich chwil, zwlaszcza nocami. Ale warto, naprawde warto:)

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Lema
isa32
Właśnie, Dziubala pytasz o czopki. Ja do tej pory nie dawałam Ali właściwie nic przeciwbólowego. Jak była malutka to dostała 2 razy Viburcol (przy kolce). W niedzielę jednak nie dałam już rady no i było mi jej szkoda, że się tak męczy, dostała V i super, cała nocka przespana, w poniedziałek powtórzyłam, znów spokojnie spała. Wczoraj nie dałam, bo raz nie wiem ile można, dwa wydawało mi się, że jest trochę lepiej. Do 4 było ok. ale później zaczęła się wiercić i tak już do rana. Nie chcę jej przyzwyczajać do V bo mi się wydaje, że przestanie na nią tak dobrze działać. Co myślicie. Ząbki nadal się nie przbiły, ale dziąsełka u góry opuchnięte. Najbradziej chyba P2 na górze... :Niespodzianka: a może mi się wydaje, że te zęby idą, bo już tak bym chciała żeby się pokazały. Żelem smaruję, różnie to wychodzi, bo Ala nie pozwala na to, ale jak już się uda to widzę, że przynosi jej ulgę. No i nie chce jeść zup, obiadków, troszkę, a później Nutra, dobrze, że chociaż desreki je. Może dlatego,że są chłodne...

Ja mam wrazenie, ze na Franka lepiej dziala zel (stosuje Dentinox) niz czopek, ale z posmarowenim jest kiepsko, bo Franus nie pozwala, placze, wygina sie i rozbudza:(

mi kiedys farmaceutka powiedziała, że nawet lepiej jest odrobine żelu wycisnąc na smoczek i włożyc go malcowi do buzi bo i tak ze śliną się rozprowadzi po dziubaki\u. A faktycznie ze smarowaniem to czasem niefajna sprawa/

http://www.szipszop.pl/tickers/20793.gif

http://www.szipszop.pl/tickers/20807.gif

Odnośnik do komentarza

nuchna
Lema
Dziubala
Kwiaciarka - a jakie czopki dajesz Eli? Chodzi mi o to ile mg?

Ja tez czasem daje Frankowi paracetamol, 125 mg.rany ja jeszcze cały czas podaje - w razie konieczności oczywiście- 80 mg
ale tak powiedzieli w aptece. moze ze wzgledu na mniejsza wage Adaśka:Nauka:

Wiesz co, nie pamietam juz dokladnie, ale moja kolezanka, ktora robi specjalizacje z pediatrii mowila, ze do 25 mg na kg masy ciala mozna podawac w razie potrzeby. Ze dawka 10 mg/kg to taka wyjsciowa, standardowa, ktora zalecaja stosowac. Nie chce Cie w blad wprowadzac, bo nie jestem pewna, czy dobrze zapamietalam.Franus wazy ok. 11 kg, dlatego mysle, ze 125 mg to jak najbardziej bezpieczna dawaka, ale tak jak mowilam wczesniej nie widze wiekszych efektow- przedwczoraj o 1.20 dalam czopek, zasnal godzine pozniej, ale w kilka minut po posmarowaniu zelem, mam wrazenie, ze to zel jednak pomogl.

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

nuchna
Lema
isa32
Właśnie, Dziubala pytasz o czopki. Ja do tej pory nie dawałam Ali właściwie nic przeciwbólowego. Jak była malutka to dostała 2 razy Viburcol (przy kolce). W niedzielę jednak nie dałam już rady no i było mi jej szkoda, że się tak męczy, dostała V i super, cała nocka przespana, w poniedziałek powtórzyłam, znów spokojnie spała. Wczoraj nie dałam, bo raz nie wiem ile można, dwa wydawało mi się, że jest trochę lepiej. Do 4 było ok. ale później zaczęła się wiercić i tak już do rana. Nie chcę jej przyzwyczajać do V bo mi się wydaje, że przestanie na nią tak dobrze działać. Co myślicie. Ząbki nadal się nie przbiły, ale dziąsełka u góry opuchnięte. Najbradziej chyba P2 na górze... :Niespodzianka: a może mi się wydaje, że te zęby idą, bo już tak bym chciała żeby się pokazały. Żelem smaruję, różnie to wychodzi, bo Ala nie pozwala na to, ale jak już się uda to widzę, że przynosi jej ulgę. No i nie chce jeść zup, obiadków, troszkę, a później Nutra, dobrze, że chociaż desreki je. Może dlatego,że są chłodne...

Ja mam wrazenie, ze na Franka lepiej dziala zel (stosuje Dentinox) niz czopek, ale z posmarowenim jest kiepsko, bo Franus nie pozwala, placze, wygina sie i rozbudza:(

mi kiedys farmaceutka powiedziała, że nawet lepiej jest odrobine żelu wycisnąc na smoczek i włożyc go malcowi do buzi bo i tak ze śliną się rozprowadzi po dziubaki\u. A faktycznie ze smarowaniem to czasem niefajna sprawa/

Ale Franio niesmoczkowy, u nas ten sposob odpada.

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Pogoda sie zepsula na taki fajny dlugi weekend, ale i tak sie ciesze na ten czas:) Maz ma wolne, nie ma wiekszych planow, wiec moze uda nam sie w koncu pobyc we trojke, tak malo ostatnio czasu mielismy dla siebie. Ja tez w koncu czuje sie lepiej:)

Tylko Franus ostatnio kiepsko z ta glowka i to jest wielkie zmartwienie:( Wczesniej sie tak skladalo, ze mozna bylo to zlozyc na jakies przezycia, wrazenia, ale ostatnio ma naprawde spokojny czas i mimo to- raz lepiej, raz gorzej, ale generalnie ostatnio znacznie gorzej. Martwie sie tym strasznie, sni mi sie to po nocach, a jak dzwonie do niani zapytac sie co u nich to mam normalnie zoladek w gradle ze strachu:( Koszmar...

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Lema
Pogoda sie zepsula na taki fajny dlugi weekend, ale i tak sie ciesze na ten czas:) Maz ma wolne, nie ma wiekszych planow, wiec moze uda nam sie w koncu pobyc we trojke, tak malo ostatnio czasu mielismy dla siebie. Ja tez w koncu czuje sie lepiej:)

Tylko Franus ostatnio kiepsko z ta glowka i to jest wielkie zmartwienie:( Wczesniej sie tak skladalo, ze mozna bylo to zlozyc na jakies przezycia, wrazenia, ale ostatnio ma naprawde spokojny czas i mimo to- raz lepiej, raz gorzej, ale generalnie ostatnio znacznie gorzej. Martwie sie tym strasznie, sni mi sie to po nocach, a jak dzwonie do niani zapytac sie co u nich to mam normalnie zoladek w gradle ze strachu:( Koszmar...

Lema ściskam Cię mocno i do znudzenia będę powtarzać, że się ułoży, że będzie dobrze. Franek to taki śliczny, bystry chłopak, musi być ok :Całus: Życzę Tobie sił na prztrwanie trudnych momentów. U nas słońce, śliczna pogoda, więc wysyłam promyki do Ciebie :Całus:

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

isa32
Lema
Pogoda sie zepsula na taki fajny dlugi weekend, ale i tak sie ciesze na ten czas:) Maz ma wolne, nie ma wiekszych planow, wiec moze uda nam sie w koncu pobyc we trojke, tak malo ostatnio czasu mielismy dla siebie. Ja tez w koncu czuje sie lepiej:)

Tylko Franus ostatnio kiepsko z ta glowka i to jest wielkie zmartwienie:( Wczesniej sie tak skladalo, ze mozna bylo to zlozyc na jakies przezycia, wrazenia, ale ostatnio ma naprawde spokojny czas i mimo to- raz lepiej, raz gorzej, ale generalnie ostatnio znacznie gorzej. Martwie sie tym strasznie, sni mi sie to po nocach, a jak dzwonie do niani zapytac sie co u nich to mam normalnie zoladek w gradle ze strachu:( Koszmar...

Lema ściskam Cię mocno i do znudzenia będę powtarzać, że się ułoży, że będzie dobrze. Franek to taki śliczny, bystry chłopak, musi być ok :Całus: Życzę Tobie sił na prztrwanie trudnych momentów. U nas słońce, śliczna pogoda, więc wysyłam promyki do Ciebie :Całus:

Tez sobie powtarzam, ze bedzie dobrze, nie moze byc inaczej, ale to wszytsko takie trudne...

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Ala też strasznie się drze, jak chcę jej posmarować dziąsła :( jednak ma to swoje plusy, jak zaczyna płakać to dziobek otwiera i wtedy mi się zazwyczaj udaje :) na smoczek próbowałam, tylko Ala krztusi się śliną, widocznie żel jej spływa na gardło. Więc przestałam, bo się boję...
Moje dziecko w przeciwnieństwie do Frania kocha smoczek do obłędu :Niespodzianka: podziękowania dla tatusia i babć... ale Ala butelkowa, podobno wtedy dzieci bardziej potrzebują smoka, podobno...

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

Muszę się Wam pochwalić, że D zrobił mi nieposdziankę i dostałam w niedzielę nowy telefon :) przedłużałam ostatnio umowę na rok, bez telefonu, bo się nie mogłam zdecydować co chcę ;) a właściwie to co chciałam było zdecydowanie za drogie. A tu proszę, małż pomyślał :) jestem szczęśliwą posiadaczką noki i wreszcie mogę się pozbyć mojego samsunga - w sumie toleruję tylko nokię :Śmiech: mam nadzieję Dziubalko że mi się nie oberwie za kryptoreklamę ;) ???

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

nuchna

mi kiedys farmaceutka powiedziała, że nawet lepiej jest odrobine żelu wycisnąc na smoczek i włożyc go malcowi do buzi bo i tak ze śliną się rozprowadzi po dziubaki\u. A faktycznie ze smarowaniem to czasem niefajna sprawa/

Ale żel ma być tam gdzie dziąsełka bolą, a smoczek wchodzi głęboko do buzi więc nie pomaga tam gdzie powinien. A jak zmiesza się ze śliną to osłabia się znacznie jego działanie. Pomijam, że nie wszystkie dzieci są smoczkowe ;)

Odnośnik do komentarza

Dziubala
Lema

Ja mam wrazenie, ze na Franka lepiej dziala zel (stosuje Dentinox) niz czopek, ale z posmarowenim jest kiepsko, bo Franus nie pozwala, placze, wygina sie i rozbudza:(

Ja Maćkowi też daję Dentinox, trochę pomaga, ale na krótką metę.

Ja smaruję żelem "orajel", polecono mi w aptece, rzeczywiście działa bardzo szybko. Chociaż Ala nie jest miarodajna skoro V jej pomaga ;) Może jednak któraś z Was się skusi.

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

isa32
Ala też strasznie się drze, jak chcę jej posmarować dziąsła :( jednak ma to swoje plusy, jak zaczyna płakać to dziobek otwiera i wtedy mi się zazwyczaj udaje :) na smoczek próbowałam, tylko Ala krztusi się śliną, widocznie żel jej spływa na gardło. Więc przestałam, bo się boję...
Moje dziecko w przeciwnieństwie do Frania kocha smoczek do obłędu :Niespodzianka: podziękowania dla tatusia i babć... ale Ala butelkowa, podobno wtedy dzieci bardziej potrzebują smoka, podobno...

Byl taki czas, ze ja bardzo chcialam, zeby Franio ssal smoczka, bo on po kilka godzin nie dal sie odessac od piersi- tak bylo do ok. trzech miesiecy. A pozniej z kolei ciagle sie jej domagal- jak palakal, jak mu bylo zle nie mozna bylo go w zaden inny sposob uspokoic. Widzialam sie w ubieglym tygodniu z koleznka, jej coreczka ma 3,5 miesiaca i bylam w szoku, ze ona po kilku minutach wyplula piers. Franus dobrowolnie wypuscil cyca pierwszy raz jak mial ok. 5 miesiecy, ale to po mniej wiecej kwadransie, wczesniej nigdy takiej sytuacji nie bylo. Najgorsze jest to, ze ja nie mialam swiadomosci, ze to wszytsko mija i sluchalam ciagle, ze sie przyzwyczai, ze tak juz bedzie zawsze itp. I niepotrzebnie sie denerwowalam. Choc to nie latwe byc perzyssanym do dziecka przez pol dnia, zwlaszcza jak sie jest z nim sam na sam, ale ze swiadomoscia, ze to przejsciowe jes zupelnie inaczej. A mama mi klarowala- dziekco powinno miec przerwy w jedzeniu, ze dwie godziny, a nie ciagle jesc przez tyle lub wiecej godzin... Itp, itd. Ech, czlowiek uczy sie na wlasnych doswiadczeniach i bledach najlepiej jednak.

W kazym razie teraz oczywiscie sie ciesze, ze nie ssie smoczka, choc swoje przeszlismy przez ta jego wielka potrzebe ssania, gdyby polubil smoczka na pewno byloby nam latwiej.

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Lema
Tylko Franus ostatnio kiepsko z ta glowka i to jest wielkie zmartwienie:( Wczesniej sie tak skladalo, ze mozna bylo to zlozyc na jakies przezycia, wrazenia, ale ostatnio ma naprawde spokojny czas i mimo to- raz lepiej, raz gorzej, ale generalnie ostatnio znacznie gorzej. Martwie sie tym strasznie, sni mi sie to po nocach, a jak dzwonie do niani zapytac sie co u nich to mam normalnie zoladek w gradle ze strachu:( Koszmar...

Każdej z nas nie dawałoby to spokoju. Jesteś mamą, to normalne, że się martwisz i o tym myślisz.
Mam nadzieję, że nie będziesz musiała niedługo o tym myśleć.
A kiedy jakieś następne badania?

Odnośnik do komentarza

Dziubala
Lema
Tylko Franus ostatnio kiepsko z ta glowka i to jest wielkie zmartwienie:( Wczesniej sie tak skladalo, ze mozna bylo to zlozyc na jakies przezycia, wrazenia, ale ostatnio ma naprawde spokojny czas i mimo to- raz lepiej, raz gorzej, ale generalnie ostatnio znacznie gorzej. Martwie sie tym strasznie, sni mi sie to po nocach, a jak dzwonie do niani zapytac sie co u nich to mam normalnie zoladek w gradle ze strachu:( Koszmar...

Każdej z nas nie dawałoby to spokoju. Jako mam to normalne, że się martwisz i o tym myślisz.
A kiedy jakieś następne badania?

13 maja mamy wizyte u neurolog.

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...