Skocz do zawartości
Forum

Lipcówki 2007 - zapraszam serdecznie :)


Dziubala

Rekomendowane odpowiedzi

Lema ja jak widze brak reakcji rodzicow to sama zwrwacam uwage dziecku. Chociaz wiem, z moze to zdenerwowac rodzicow. No ale coz?? Ja nie pozwole, zeby ktos bil albo prowokowal do bicia moje dziecko. A co zastosowania kary to nie wiem czy bym ja zastosowala w tym przypadku, ale nie bylo mnie tam wiec nie moge sie wypowiedziec do konca

Odnośnik do komentarza

Lema ale z czym? Czy dobrze, ze zwracałaś Franiowi uwagę, czy że się nie odezwałaś? To piersze - dobrze, sama bym tak robiła, i tez już kiedyś usłyszałam, że tresuję dziecko, moje dziecko, moja sprawa, krzydwa jej się nie dzieje. Usłyszałam też, że jestem nadopiekuńcza, bo jak jesteśmy u kogoś to jej praktycznie z oka nie spuszczam (albo D.) chyba, że np. dzieci ładnie się razem bawią to wtedy tylko zaglądam co jakiś czas.
Co do zwrócenia udagi rodzicom drugiego dziecka... no cóż staram się tego nie robić, choć miewam na końcu języka. Ale raz mi się zdarzyło - chłopczyk w Ali wieku szczypał ją i ciągnąl za włosy. A matka nic. Zwróciłam dziecku uwagę, że ma przestać, bo ją to boli, a jak się powtórzyło, to matka usłyszała, że może by się zainteresowała co robi jej synek, bo na mojej córce wyżywał się nie będzie. Cały wieczór miałam spokój, a raczej Ala. Mieli wtedy po 1,5 roku a Alka do dzisiaj przed nim ucieka :Rozgniewany:

Niestety dzisiaj za dużą wagę przywiązuje się do tego, żeby dziecku nie zaszkodzić :Rozgniewany: nie zrozumcie mnie źle, jestem przeciwnikiem bicia dzieci, lekceważenia ich, nie tłumaczenia im wielu rzeczy, ale do szewskiej pasji mnie doprowadza tzw. wychowanie bezstresowe :Zły: A potem jest tak, że nauczyciele boją się własnych uczniów - jakiś obłęd. Dzieciom potrzebne są zasady i ich życie musi się mieścić w jakiś ramach - to jest fakt i tyle. Daje to poczucie bezpieczeństwa. A źle zachowywać będzie próbowało każde dziecko i to nie raz.

http://www.suwaczek.pl/cache/794ad0390a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1f485226f6.png

Odnośnik do komentarza

asia78
Lema ja jak widze brak reakcji rodzicow to sama zwrwacam uwage dziecku. Chociaz wiem, z moze to zdenerwowac rodzicow. No ale coz?? Ja nie pozwole, zeby ktos bil albo prowokowal do bicia moje dziecko. A co zastosowania kary to nie wiem czy bym ja zastosowala w tym przypadku, ale nie bylo mnie tam wiec nie moge sie wypowiedziec do konca

No ja wlasnie zwracalam uwage dzieciom, z tym, ze to byla dosc specyficzna sytuacja. Gdyby dziecko prowokowalo Frania do bicia lub bilo go to powiedzialabym Frankowi, zeby sie z nim nie bawil i tyle. A tu bylo tak: przyjechali znajomi z dwojka dzieci, chlopiec 9 czy 8 lat i 2-letnia dziewczynka. Nota bene dzieci, ktore wedlug mnie sa wychowywane bez zadnych zasad, robia co chca. Chlopiec jest bardzo rozsadny, ulozony, opiekuje sie wspaniale siostra do tego stopnia, ze przyjechalli, Franka mineli jak powietrze (mala to jest w ogole taka pieszczoach rozkapryszona, nie mozna na nia spojrzec, bo sie zlosci) weszli do jego pokoju i zaczeli sie bawic, a dokladniej chlopiec wyciagal dziewczynce rozne zabawki, pokazywal jej itp. Franek probowal sie dolaczyc, ale byl ignorowany. I za jakis czas zaczal sie zloscic- a to rzucil zabawka, a to popchnal mala. Powiedzialm raz, drugi, zeby sie z nim bawili, ze raz np. zjezdza Eryk, raz Wiktoria a raz Franek. Wszystko to na nic. Totalnie go olali, rodzice to widzieli, slyszeli jak zwracalam uwage, jak tlumaczylam ich dzieciom jak nalezy sie bawic, ale nic, zero reakcji.

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Jutro mam ksiedza I tu pojawia sie problem. Raz, ze A. jedzie na wtorek wieczorem i srode do wawki. A 2 ze Stefan ma male przedszkole. Ale nie wiadomo zy pojedzie, bo zabiera go maz cioci. On zna wujka i bardzo sie lubia, ale czy z nim bedzie chcial pojechac?? Bede chciala przelozyc ksiedza na pt np. Ale jak mi sie nie uda to zostawie Funia w domu. Tylko ze to juz bedzie 3x jak go nie bedzie.. No i co zrobic??

Odnośnik do komentarza

Jesli chodzi o rodzicow to coz, uwazam, ze takich ludzi sie nie zmieni. Oni maja szokujace sposoby na wychowywanie dzieci- maja dwoje roznych dzieci, straszy jest rozsadny opanowany, ulozony, wiec zajmuje sie na przyklad siostra- znaczy siedzi sa sam po kilka godzin w domu. Na przyklad ojciec pije piwo, a maly podchodzi, bierze piwo i popija kilka lykow. A mala jest zlosnica, histeryczka, ktorej na kazdym kroku jest ustepowane. Wrzaskiem wymusza wszystko, lacznie z karmieniem piersia w kazdej sytuacji. Wiec uwazam, ze nic nie dadza moje slowa, nie zrozumieja niczego. A ja sie niepotrzebnie zdenerwuje. Powiedzialam, ze ja go nie treesuje, a wychowuje i to jest zasadnicza roznica.

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

asia78
Jutro mam ksiedza I tu pojawia sie problem. Raz, ze A. jedzie na wtorek wieczorem i srode do wawki. A 2 ze Stefan ma male przedszkole. Ale nie wiadomo zy pojedzie, bo zabiera go maz cioci. On zna wujka i bardzo sie lubia, ale czy z nim bedzie chcial pojechac?? Bede chciala przelozyc ksiedza na pt np. Ale jak mi sie nie uda to zostawie Funia w domu. Tylko ze to juz bedzie 3x jak go nie bedzie.. No i co zrobic??

Asia, ciężka sprawa z tym księdzem....ja skłaniałbym się do przełożenia terminu wizyty duszpasterskiej.:wink:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5spx9iwhx6io0e.png

Odnośnik do komentarza

Witam poniedziałkowo

Mieliśmy bardzo fajny weekend :) W sobotę oprócz urodzin kolegi mieliśmy wypad do kina bo siostra chciał wziąć wcześniej dzieci. Kto by odmówił :Oczko:. Dzięki temu oglądnęliśmy Avatar. Piękny film, zrobił na mnie wrażenie, polecam :yes:
W niedzielę byliśmy u byłej narzeczonej Adasia. Było super :great:
A Maciuś ma się dobrze, nie kaszle ale ma taką jakby leciutką chrypkę. Sanki już zaliczył ::):

Odnośnik do komentarza

Alutka7912
Komp mi muli...internet znaczy się....

Lema - nie uważam żebyś "tresowała" Frania. To się nazywa wychowywanie dziecka :wink:

My z L. tez tak uwazamy, ale ostatnio coraz czesciej mam takie wrazenie, ze Franio robi za "ofiare"::(: W jakiejs grupie dzieci on zawsze jest tym, ktore ma zwracana uwage, a inne dzieci robia co chca bez zadnej reakcji rodzicow::(: Smutne to, ale ja coraz czesciej takie rzeczy obserwuje::(: Moze jestem przewraziliwiona...

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

kwiaciarka
Lema nie znam Twoich znajomych, ale moze wlasnie czuli , ze to ich wina, ze Franus ponosi teraz kare i nie powiedzieli tego Tobie w zlej wierze, tylko chcieli jakos usprawiedliwic Frania ?
A jesli zlosliwie - ja bym olala ich komentarze.
Ja Wam cos napisze obok.

Hmm, no wiesz pewnie troche tak, ale to raczej wynika z tego, zeoni tak wychowuja dzieci. Nie widzialam, a pare razy sie z nimi spotykalismy w ostanim czasie (na szczescie bez Frania, bo byloby nerwowo) zeby zwracali dziecku uwage. Kalsyczne wychowanie bezstresowe i tyle, wiec dla nich to bylo faktycznie tresowanie. Oni nie byli zlosliwi, raczej zdziwieni, ze tak reaguje, przeciez to 'tylko" dzieci. Pisalam Wam, ze ich dzieci chodza spac starsze o 1, mlodsze o polnocy. Pytam co Wy na to? Odpowiedz: a co ja bede dzieci zmuszac do spania, jak im sie chce to ida, jak nie to nie.

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Z Ela bylam jednak na nogach ,bo Ela tak wolala ;)

Lema
ja mam wlasnie takie samo odczucie , ze Kuba robi za ofiare. Dlatego , ze Kuba jest wychowywany, ze jak cos zrobiles to sie przyznaj, przepros, nie uciekaj jak tchorz.
Ostatnio mielismy sytuacje, ze kolezanka sie szarpala z Kuby najlepszym kolega, ona mu podstawila haka ten upadl i sie zaczeli szarpac. Dziewczynka to tez dobra kolezanka Kuby. Kuba oczywiscie chcial ich rozdzielic, ale do odciagania wybral kolezanke, bo uznal ,ze ja latwiej odciagnac. Odciaganie skonczylo sie na tym, ze niechcaco popchnal ja a ta wyskoczyla do niego z rekoma, zaczela bic go po twarzy. Wiec kuba zlapal ja za ramiona i przystawil do sciany mowiac, zeby wiecej tego nie robila. Ta sie wkurzyla , dostal od niej w tylek i uslyszal przeklenstwo pod swoim adresem. Chlopaki staneli w obronie Kuby i zaczeli mala wyzywac.
Dziewczyna sie poplakala , rozzalona poszla do mamy, mama przyleciala do szatni, nakrzyczala chlopcow, kolega Kuby jak zwykle sie wyparl, ze to nie on, reszta uciekla, a moj Kuba jak tak to ma jezyk w buzi ale wychowany, ze starszym sie nie pyskuje i jak oni mowi to sie milczy ,stal jak ta sierota i przyjal na siebie oskarzenia. Pozniej mialam w sobote telefon od zbulwersowanej mamy , jak to sie kuba zachowuje, ze jej corka szlochala przez caly piatek i pol soboty.
Kolezanka jest bardzo dobra kolezanka Kuby, jak Kuba byl chory to sama od siebie pisala mu lekcje, mysle ,ze byla tak rozzalona, ze Kuba zamiast odciagnac kolega, odciagal ja .
No i sie skonczylo, ze Kuba wszystkiemu winien, usunela go z naszej klasy i wielce obrazona.
Dzis Kuba przeprosil ja ale ona jego juz nie, bo jej mama tak jak i ona uwazaja, ze mala niczemu nie jest winna.
Dlatego ja juz sama czasem glupie jak wychowywac dziecko, owszem musi umiec poniesc wine i przeprosic , ale powienin tez wiedziec , ze trzeba umiec siebie tez bronic.
Chociaz mial w weekend pogadanke, jak powienien sie zachowac w podobnej sytuacji , chociaz z moja mama mamy odmienne zdanie. Ja uwazam , ze skoro to jego dobry kolega, to zna go i wie czego sie po nim spodziewac, w twarz nie dostanie, powinien kolege zlapac za rekaw i do pionu postawic, ze dziewczyn sie nie bije, a moja mama twierdzi ze powinien poleciec po pania i sie nie wtracac, no dla mnie to skarzypyta chlopak bez jaj, ze tak powiem.
Pozatym powiem Wam jako z pktu obserwacji mamy chlopca - przy sprzeczce chlopak dziewczyna, chlopak jest na straconej pozycji ;)
dziewczyny sa zaczepne , mysla, ze moga zaczepiac, po plecach bic ,haka podstawiac, a chlopak ma wstac sie otrzepac i pojsc, wtedy jest ok, ale jak chlopak majad dosc glupich zartow nie odejdzie to jest placz i skarzenie do mamy, rodzicow.

http://www.suwaczek.pl/cache/a58d0abe3d.png
http://www.suwaczek.pl/cache/7f7b513cb8.png

Odnośnik do komentarza

Alutka – ja nie widziałam jeszcze filmu Dom Zły. Ale kiedyś nadrobię zaległości filmowe.

Asia - dobrze, że udało Ci się wyciągnąć z noska Stefcia "przeszkodę". Mój Maciuś w sobotę próbował do nosa włożyć sobie kawałek… kredy :Szok:. Dobrze, że to widziałam. Kreda już schowana.
Śliczna fotka w podpisie, pokaż w w powiększeniu.

RenataOslo
Od kilku dni kolejny problem-PLUJE!
Staram sie nie zwracać uwagi, ale doprowadza mnie do szału, normalnie z nienacka podchodzi i sobie na mnie plunie i się cieszy!
Nie wiem gdzie to to załapał??? :Histeria:
Mowić, ze to brzydko czy czekać nadal aż może zapomni???
Mówić, że to brzydko :yes:

kwiaciarka

Stawiacie dzieci do kata?

Raz czy dwa K zdarzyło się Adasia dać do kąta. W sumie to zapomniałam o tej karze, muszę zastosować, bo działała :Oczko:. Ja za karę najczęściej wyprowadzam lub wynoszę (w zależności od zachowania). Kara to też zakaz oglądania bajki, zakaz grania, zabieranie czego ulubionego. Dana kara zależy od tego jakie było przewinienie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...