Skocz do zawartości
Forum

Mamusie 2005:)


Rekomendowane odpowiedzi

CZekam, aż nagrzeje mi się prostownica ;)

Ann, Madziulek, czas w pracy na szczęście mija mi szybko, bo ja z tych, co to mają pracę i hobby w jednym ;) na szczęście ;) Gorzej bedzie z tym dziadostwem agitacyjnym grr, proszę więc o trzymanie kciuków za moją cierpliwość i asertywność około 18.15 ;)

Ann, zdrowia dla Ulisi! NIech katar szybko ucieka!

Chyba przybór do włosów nabrał odpowiedniej temperatury ;) idę ;)

http://line.mole.ru/mas/04082005_1_01_12_0_0_0_Hcceee5e920-c4eeece8-ede8eae5-20f3e6e5-__.png

Odnośnik do komentarza

saljut
CZekam, aż nagrzeje mi się prostownica ;)

Ann, Madziulek, czas w pracy na szczęście mija mi szybko, bo ja z tych, co to mają pracę i hobby w jednym ;) na szczęście ;) Gorzej bedzie z tym dziadostwem agitacyjnym grr, proszę więc o trzymanie kciuków za moją cierpliwość i asertywność około 18.15 ;)

Ann, zdrowia dla Ulisi! NIech katar szybko ucieka!

Chyba przybór do włosów nabrał odpowiedniej temperatury ;) idę ;)

no to bede 3mała oczywiscie kciuki o tej porze,a Ty daj znac po powrocie :)

Odnośnik do komentarza

Ann, w kwestii kataru od ok. 2 miesięcy jestem ekspertem :Wściekły: Więc jakby co, to wal jak w dym.

Saljut, ja również trzymam kciuki za cierpliwość i asertywność.

Nikita, jak przeczytałam o tym chłopaku, który zmarł to aż mnie ciarki przeszły... Domyślam się co przeżywają jego bliscy, bo w marcu ub. roku zmarł mój brat cioteczny. 31 lat, zostawił zonę i 5-letnią córeczkę. Pojechali na ferie do Zakopanego i po 3 dniach dostał wysokiej gorączki, objawy grypowe itp. Okazało się, że sepsa odmeningokokowa. Zmarł po 5 dniach od przyjęcia do szpitala...

A ja dzisiaj od rana mam aniołka w domu :Śmiech: Normalnie dziecka nie poznaję!

BĘDĄC MATKĄ NIGDY NIE MÓW, ŻE JESTEŚ NA COŚ PRZYGOTOWANA...

http://lb5f.lilypie.com/ItFmp2.png

Odnośnik do komentarza

kat_ja
Ann, w kwestii kataru od ok. 2 miesięcy jestem ekspertem :Wściekły: Więc jakby co, to wal jak w dym.

Saljut, ja również trzymam kciuki za cierpliwość i asertywność.

Nikita, jak przeczytałam o tym chłopaku, który zmarł to aż mnie ciarki przeszły... Domyślam się co przeżywają jego bliscy, bo w marcu ub. roku zmarł mój brat cioteczny. 31 lat, zostawił zonę i 5-letnią córeczkę. Pojechali na ferie do Zakopanego i po 3 dniach dostał wysokiej gorączki, objawy grypowe itp. Okazało się, że sepsa odmeningokokowa. Zmarł po 5 dniach od przyjęcia do szpitala...

A ja dzisiaj od rana mam aniołka w domu :Śmiech: Normalnie dziecka nie poznaję!

przykre z bratem :(
oby Aniołek utrzymał sie do końca dnia :) a jak sie czuje córcia?

Odnośnik do komentarza

Kakta – jak 2.00-3.00 godz. to normalna pora spania, to o której Ty wstajesz? :)

Cosmo – dużo Cię w centrum, fajnie bo wszędzie masz bliziutko :)

Ann – dobrego sampoczucia dla Ulci!

Kat_ja – ja też w totka nie wygrałam, pewnie dlatego, że losów nie wysyłam. Ale obiecuję sobie, że zacznę grać. Trzeba dać szczęściu szansę :)
Jak się czuje Gosia?

Madziulek – ale wczoraj pospałaś :)
My też mamy kredyt, „tylko” na 25 lat, ale wierzę, że spłacimy go w krótszym czasie. Optymizm to podstawa, hehe ;)
Moja mama robi rewelacyjne ruskie, teściowej za to nie tykam. Ale za to teściowa robi the best ciasta. Jak widać każdy jest w czymś najlepszym ;)

AsJa - za sfinksa na 100% podziękuję ;)
Adaś też lubi spać w poprzek, niekoniecznie mi się to podoba ;)
A jak zdrówko, lepiej?

Nikita - straszna tragedia :(

Jaskuła – na nocne odpieluchowanie musicie być oboje gotowi. Nic na siłę. Adaś bez pieluchy śpi od czerwca, dużo pije w ciągu dnia i nawet w nocy też. Z reguły wytrzymuje z sikaniem do rana (wtedy niemal pół nocnika jest) albo sam wstaje nocy i się załatwia. U nas poszło z tym gładko. Nadszedł taki moment, że pampki po nocy były suche więc którejś nocy mu nie założyłam. Adaś się nie zsikał w prześcieradło (ku naszemu zaskoczeniu), bo było to dla mnie oczywiste, że tak się stanie. A trochę się bałam bo nie założyłam podkładu pod prześcieradło. Ale i tak nie było potrzebne, do tej pory podkładu nie ma, a w łóżko nigdy się nie zsikał. Do dziś, bo końcu może się to zdarzyć.
Skoro pampki są pełne to poczekajcie jeszcze trochę.

Za chwilę nadrobię z dzisiaj :)

Odnośnik do komentarza

Madziulek, w nocy już nie kasłała w ogóle. Kaszel jest już mniej męczący. Ogólnie całą sytuację znosi z nadzwyczajnym spokojem i godnością. Nawet bez problemu daje sobie ściągać gila fridą. Ale widzę, że zaczyna łapać fazę, że choroba jest rzeczą codzienną :Płacz: . Rano bawiła się zwierzakami i dmuchała owieczce nos... Chciałabym, żeby ta czarna seria chorób już się skończyła...

BĘDĄC MATKĄ NIGDY NIE MÓW, ŻE JESTEŚ NA COŚ PRZYGOTOWANA...

http://lb5f.lilypie.com/ItFmp2.png

Odnośnik do komentarza

Sajlut Kciukaski będa :Śmiech:
kat_ja U nas podobnie ze Scoobiem :)

a i musżę pochwalić moje dziecko ... wstało o 2 w nocy na siku, wczoraj kupa do nocnika po wielkich bojach ale byłam nieustępliwa i sam sie później cieszył ze sie udało :Śmiech::Śmiech::Śmiech::Śmiech:

Nikita Straszna tragedia :Płacz:
Ann Zdrówka dla Uliśki !!

My nie ubieramy pieluchy noc... jak sie wpadka zdarzy no to cała posciel do prania, a ja dosc czujnie sypiam wiec jak sie przbudzi i slysze to mu tlumacze ze na oncnik moze pojsc

Dziubala Bardo sie ciesze ze ustalono co dolega Maciusiowi i ze odetchnęłaś z ulgą... a co do Adasia :Śmiech: po raz kolejny wychodzi na to ze najlepiej na dzieciaki sposobem :Śmiech:

Odnośnik do komentarza

Jaskula, co do nocnego odpieluchowania to wiem, że część moich koleżanek wysadza dzieci np. ok. północy. Ale to zależy od tego jaki sen ma dziecko, bo jeśli spi lekko, to nie ma co się szarpać. Więcej bałaganu jak się rozbudzi niż jak siknie w pieluchę. My na noc jeszcze zakładamy, ale przeważnie jest sucha. Wpadki są najczęściej jak Gocha jest bardzo zmęczona i śpi mocno nad ranem. Na drzemkę popołudniową kładę bez pieluchy i często jest tak, że sama przebudzi się "przed czasem" bo czuje, że musi na nocnik. Moim zdaniem nie ma co robić tragedii i poczekać jeszcze trochę. Ja w każdym razie się nie spieszę. Podobno dzieciaki mogą sikać w nocy w majty nawet do końca 4 roku życia i to jest normalne :Oczko:

BĘDĄC MATKĄ NIGDY NIE MÓW, ŻE JESTEŚ NA COŚ PRZYGOTOWANA...

http://lb5f.lilypie.com/ItFmp2.png

Odnośnik do komentarza

Madziulek – Maciuś od kilku dni strasznie płakał, był nawet lekarz wzywany, a wczoraj byliśmy na dyżurze w szpitalu (mieliśmy skierowanie na badania). Nie wiedzieliśmy czego mamy się spodziewać. Okazało się, że Maciuś ma... kolki. Bardzo rzadko pojawiają się w tym wieku dlatego nikt nie brał tego pod uwagę. Na szczęście już wiem na czym stoimy i jak możemy pomóc Maciulkowi. Mam nadzieję, że szybko mu miną!

Salut – ja tak się cieszę, że już wiadomo co jest Maciusiowi :)
Oby dzionek minął szybko w pracy!
No i ofkors trzymam kciuki za Twoją cierpliwość i asertywność ok. 18.15 ;)

Dreadka – miłego dnia.
Cały czas trzeba się uczyć jak dzieciaki podejść ;). One też się tego uczą i z reguły są sprytniejsze :Oczko:

Kat_ja – przykro mi z powodu kuzyna ciotecznego :(

Odnośnik do komentarza

Kat_Ja, Dziubala – dzięki za rady. Chyba jeszcze poczekam trochę. Szkoda mi ją tak budzić w nocy. Szczególnie że nie jest to jednorazowe sikanie tylko niewątpliwie kilkurazowe. W ciągu dnia jak śpi , też nie budzi się na sikanie. Czasem pampek jest suchy a czasem ładnych parę kilo. Tak więc dam jeszcze Małgosi trochę czasu!:)

Dziubaka – mam nadzieję, że Maciusiowi szybko przejdzie. A o sernikach i innych przyjemnościach to grzech pisać, skoro inni siedzą właśnie w pracy;)

http://b4.lilypie.com/9yhpp2/.png

http://b1.lilypie.com/kKo4p2/.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...