Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maleństwa 2010 :))))


Gość panterka

Rekomendowane odpowiedzi

asiula0727
KaiKa
asiula0727

Ja zawsze zwarta i gotowa :36_1_21: jak ma cie uspokoic wymacanie brzuszka to jak najszybciej i najchętniej :) A gdzie dokładnie mam sie udac,bo jak narazie jade do Warszawy :)

A co dziś w Wawie będziesz porabiała?

Jade do mojej chrzestnej,na Ursynów.A potem pewnie pochodze po sklepach.
Kochana a gdzie ty mieszkasz?W jakiej dzielnicy?Moze ktoregos dnia wpadne na kawke :36_1_21:

Ja mieszkam z drugiej strony metra na Bielanach.
Mam straszny dylemat, bo bym z chęcią wyrwała się z domu, ale powinnam jeszcze wyleżeć przeziębienie... też bym z chęcią pośmigała po sklepach

A sama z tego związku bym się nie wyrwała. Byłam za młoda, za głupia i jak wtedy myslałam zakochana. Rodzice mnie spierali i byli cały czas przy mnie, aż doszłam do siebie. Dlatego wiem, że z chorego związku nie łatwo wyjść.

Edit:
A na kawce jesteś zawsze mile widziana :)

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

Bry :lol:

Wstałam nawet wyspana... no powiedzmy, że wyspana :wink: Jem śniadanko a przed 12 wybywam z domku.

justysia_k
najchetniej bym wymacala wasze zeby sobie porownac :D no to ktora przyjedzie do mnie??? :D zapraszam

Ja się zgłaszam na ochotnika :D Możesz śmiało macac mój brzucholek :wink:

Odnośnik do komentarza

Justysiu, a z tym twardnieniem to może idź do innego lekarza jeszcze. Skoro tamta dała Ci od razu takie tabletki, do których niekoniecznie jesteś przekonana. Po za tym dobrze wysłuchać opinii drugiego fachowca. Nasza Ewcia dostała luteinę i jest dobrze. Może też powinnaś ją dostać. A nospe przynajmniej łykasz na noc?

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

asiula0727
Kaika masz racje wyleż to przeziębienie,a na kawke zdążymy sie jeszcze umówic :)

No ja myślę! Najgorzej by było jakbym Ciebie zaraziła... Mam plan, aby w przyszłym tygodniu już być zdrowa, bo ile to można w domu siedzieć :P

Elffik, a Ty gdzie dziś wybywasz?

Justysiu oczywiści mój brzuszek również jest do wymacania! :smile_move::smile_move::smile_move:

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

KaiKa

Elffik, a Ty gdzie dziś wybywasz?

A idę na szkolenie z dietetyczką (choć nie wiem po co skoro umiem utrzymac dobry poziom cukru - ale diabetolog kazała więc idę) a potem poszwędam się po lumpkach w poszukiwaniu ciuszków dla moich księżniczek :love::love:

Niezły masz plan kochana :great:

Odnośnik do komentarza

dobry !!!
i bardzo słonecznie witamy w czwartek.

Jak człowiek coś zaplanuje, to mu nigdy nie wychodzi, oczywiście wczorajsze zakupy tapety zakończyły się fiaskiem, było za mało rolek dla pokoiku synka a już do naszego pokoju tapeta mnie w ogóle nie interesowała.
W sobotę robimy wypad do większego miasta i co nam się spodoba od razu będziemy brać, bez czekania....

Gosiu, twój chłopek, to widać, ze charakterny.
Podziwiam cię za cierpliwość do niego. Ja już bym dawno trzasnęła drzwiami. W naszym małżeństwie to M ma więcej spokoju i opanowania, niż ja, taki łagodny jest. Jak on ze mną wytrzymuje.... A co do stosunków z jego mamuśką, to już taki jego urok, synuś - mamusia.
Moze kiedyś otworzy oczy i zauważy, że to Ty jesteś kobietą jego życia. !!!
Na pocieszenie dodam, że i ja nie ma dobrych kontaktów z moimi rodzicami. Od świat ani razu się nami nie zainteresowali, od kiedy ogłosiliśmy nowinę o baby. Nawet się nie ucieszyli... Głowa do góry, nie będziemy przecież stresować własnych dzieciaczków !!!

Aga wracaj szybciutko do zdrowia !
A co do braku ruchów,, to ja tez się ostatnio rozryczałam, jak przez 2 dni nie czułam kopniaka. Teraz już wiem, ze mały w niedzielę i w poniedziałek nieźle leniuchuje, M śmieje się, ze męczy go aktywny weekend z tatusiem...

:kicia::kicia:
Dzisiaj dobrze nie spałam w nocy, od 1 do 2 w nocy zauważyłam, że baby też nie spało a nawet kopało. Jak położyłam rękę na brzuszku, to się uspokoiło, a potem od nowa rewolucja....

Ale to tylko dobry znak, że synek żyje i jest mu dobrze.

Pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza

witajcie

Słusze macanki i się zjawiłam, nie lubie jak mnie takie rzeczy omijają :36_7_8::36_7_8:

Ale dzisiaj się wyspałam jak nigdy :D

Elffiku co tak Cię denerwuje ???? Chyba nie my ?????/ :o_noo:

justysia Ty sie nam kochana wykończysz jak bedziesz sie tak zamartwiać :D:D
ja tez zgłaszam sie na ochotnika bo dawno juz nie byłam dotykana więc mnie możesz macac az do znudzenia :hahaha::hahaha::hahaha:

Maciej ur.11-12-2000/ 3300g i 53cm
http://www.suwaczek.pl/cache/5a04b509bb.png
Dawid ur.10-07-2006/ 3400g i 54cm
http://www.suwaczek.pl/cache/e261f8caa6.png
Hania ur.16-06-2010/ 3940g i 58cm
http://www.suwaczek.pl/cache/abe5fedd6a.png http://s2.pierwszezabki.pl/037/0373659c0.png?2155

http://dl2.glitter-graphics.net/pub/465/465592ave7s3vd0d.gif http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=19406

Odnośnik do komentarza

gosiaczek85palos
A wiec zaczelam wczoraj rozmowe z moim P na temat co robic z lekarzem,jakie wyjscie znalezc z sytuacji. Wiecie co on na to? powiedzial mi tak:"rob co chcesz zeby Tobie bylo dobrze.2 Jak sie spytalam czy moze nie lepiej by bylo isc prywatnie to zaczal sie drzec ze przed chwila mowilam ze chce sie tutaj zameldowac a teraz wyskakuje z lekarzem prywatnym. Na koniec stwierdzil,ze nie da sie ze mna rozmawiac. :

Gosiu poczekaj jeszcze 1 dzień i rozmów się z nim. jesli wciągu tego 1 dnia nie znajdzie się chwila by spojonie i dojrzale porozmawiać - pomyśl o powrocie do rodziców.
Absolutnie nie pozwalaj sobą pomiatać!!!
jeśli teraz, gdy jesteś w ciąży nie okazuje Ci szacunku - dużo trudniejsza sytuacja będzie po narodzinach dziecka. Czy wtedy też będzie się zachowywał, jakbyś mu przeszkadzała razem z dzieckiem? Czy dziecku też każe siedzieć cały czas w domu i zachowuwać się cicho i potulnie? Czy niemowlę potrafi się tak poświęcać dla dorosłego faceta???

Mam za sobą taki epizod. uwierz mi - lepiej się wyrwac z matni jak najszybciej!!

Oczywiście mam nadzieję, że to taki jednorazowy incydent. MOŻE ktoś mu nadepnął na odcisk? Ale on NIE MA PRAWA wylewać swojej żółci na CIEBIE i dziecko!!!!

Absolutnie nie oddwawaj żadnych pieniądzy, obojętnie z jakiego źródła - musisz mieć jakiś margines niezależności!!

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73krhms7q16006.png

Odnośnik do komentarza

asiula gratki nowego tygodnia :D nie spojrzalam na twoj suwaczek rano a tu prosze :D

kaika z tym lekarzem masz racje, wlasnie szukam drugiego co by "skonsultowac"... tym razem to chyba bedzie facet... nospy nie lykam bo ja jetsem strasznie antytabletkowa w ciazy :( w necie wyczytalam ze wcale nie jest taka nieszkodliwa jak sie powszechnie uznaje i mi przez gardlo nie chce przejsc... ja mam jakas psychiczna blokade przed lekami :(

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdk6nlyedkrutq.png

Odnośnik do komentarza

justysia_k
asiula gratki nowego tygodnia :D nie spojrzalam na twoj suwaczek rano a tu prosze :D

kaika z tym lekarzem masz racje, wlasnie szukam drugiego co by "skonsultowac"... tym razem to chyba bedzie facet... nospy nie lykam bo ja jetsem strasznie antytabletkowa w ciazy :( w necie wyczytalam ze wcale nie jest taka nieszkodliwa jak sie powszechnie uznaje i mi przez gardlo nie chce przejsc... ja mam jakas psychiczna blokade przed lekami :(

Z tą no-spa coś jednak jest, bo mój kelarz też odradza mi jej branie. Brałam ją przez jakiś czas razem z luteina ale po 3 tygodniach powiedział że jak już mi nic nie jest to mam jej nie brać lepiej wziąść luteine... On zawsze twierdzi że no- spa to ostateczność i zawsze ja odradza...

Maciej ur.11-12-2000/ 3300g i 53cm
http://www.suwaczek.pl/cache/5a04b509bb.png
Dawid ur.10-07-2006/ 3400g i 54cm
http://www.suwaczek.pl/cache/e261f8caa6.png
Hania ur.16-06-2010/ 3940g i 58cm
http://www.suwaczek.pl/cache/abe5fedd6a.png http://s2.pierwszezabki.pl/037/0373659c0.png?2155

http://dl2.glitter-graphics.net/pub/465/465592ave7s3vd0d.gif http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=19406

Odnośnik do komentarza

panterka
a gdzie nasza Agnieszka znowu pracuje ???? :hmm::hmm::hmm:

Mam do was pytanie bo wczoraj byłam na zakupach takich małych jedzeniowych i sie zastanawiałam nad tym że jak nie bede miała pokarmu bo róznie przecież bywa same nie wiemy co bedzie planujecie kupic w razie czego przed porodem mleko modyfikowane no takie w prszku jakby co czy nie ?

Na własną rękę lepiej nie kupywać. Chodzi mi o wybór rodzaju mleka. I tak masz wizytę patronażową w pierwszych dniach w domu, więc jakbyś miała problemy z karmieniem to masz kontakt z pediatrą, z którym możesz skonsultować jakie mleko będzie dla Twojego dziecka najlepsze.
Nie wiem czy tych całkiem początkowych mlek nie wydają na receptę.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73krhms7q16006.png

Odnośnik do komentarza

Malagaaa
Powiedżcie mi a wierzycie w zabobony i te rózne inne ?Znalazłam też o zgadze żezazwyczaj oznacza dziewczynke , a jak już będzie chłopiec to urodzi się z czuprynką na głowie :) heh

U mnie w rodzinie tradycyjnie w wózku wozi się medalik ze św. Rodziną. Po prawdzie to tak pogańsko, "na szczęście".
Jak nigdy zgagi nie miałam to teraz nie zasypiam bez Rennie - czyli u mnie się sprawdziło ;)

justysia_k
a gdzie ta aga? i ellfik cos wieczornie nie klika...

dziewczyny czy dobrze pmaietam ze dzienna dawka magnezu dla kobiet w ciazy to od 450mg? wie ktoras?
Zdaje się, że 400mg
Ja mam zapisane 4x dziennie magnefar+B6. Na kurcze w nogach i brzuszku.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73krhms7q16006.png

Odnośnik do komentarza

aga82
Przepraszam że tak dłigo nie pisałam ale nie miałam siły..
Powiedziałam A ze daje jej czas do 13.00 jak nic nie zacznie sie dziac to jedziemy ale moje kochanie kopneło :D:D:D:D po długich rozmowach z brzuszkiem i blaganiu o kopniaczka DOCZEKAŁAM sie :D:D ale nie macie pojecia jak sie bała i martwiłam, jakie to uczucie jak nie kopie nie daje żadnego znaku. ..

Aguś Współczuję Cie nerwowej sytuacji. Spróbój spojrzeć realistycznie : miałaś ciężki dzień, więc maleństwo TEŻ się zmęczyło.
W każdym bądź razie ja tak mam - jak jednego dnia pozwolę sobie na dłuższy spacer, albo dokładniej zajmę się domem = następnego dnia mała zaczyna dokazywac dużo później niż zwykle i delikatniej.

KaiKa
gosiaczek85palos

Caly czas o tym mysle i ta cala sytuacja spedza mi sen z powiem. Nie chcialabym zostac samotna matka z wyboru ale tkwic w chorym zwiazku(bo tak mozna go nazwac) tez nie jest dobre. Moze jak mala podrosnie i uzbieram troche funduszy to odwaze sie na jakis krok.

Słonko współczuję takiej sytuacji. Ja jako nastolatka związałam się z taką łajzą, który mnie wyniszczył psychicznie i totalnie uzależnił od siebie. Dopiero po kilku latach odzyskałam pewność siebie i zdałam sobie sprawę, że jestem wspaniałą kobietą. To nie jest tak, że "jak mala podrosnie i uzbieram troche funduszy to odwaze sie na jakis krok". Później będzie gorzej się z tego wyrwać. Musisz się więc poważnie zastanowić nad tym. Decyzja nie będzie prosta, szczególnie jak będzie prosił, żebyś wróciła, bo bez Ciebie żyć nie może. Ale trzeba ją podjąć raz i zdecydowanie.

Mam podobne doświadczenie za sobą. Teraz już wiem, że z dzieckiem po drugiej stronie brzucha jest dużo trudniej zebrać się w sobie, spakować i wynieść. Fizycznie.
Gosiu nie jesteś sama. Masz rodzinę, masz to forum. Masz dostęp do internetu, gdzie możesz poszukać porad o swoim stanie prawnym w Hiszpanii.
Wybacz ,że zapytam tak bezpośrednio, ale mówisz po hiszpańsku? Dajesz sobie radę sama z formalną stroną pobytu?
pamiętaj, że obojętnie w jaki jesteś stanie - narzeczeńskim czy nie, w ciąży czy nie - masz prawo do niezależności!! Twój czas = TY o nim decydujesz. Pieniądze w Twojej ręce = TY decydujesz na co pójdą.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73krhms7q16006.png

Odnośnik do komentarza

aga82
WITAJCIE CIEPLUTKO :11_9_16:

Przepraszam że tak dłigo nie pisałam ale nie miałam siły..
Wczoraj mialam urwanie głowy, załatwiałam reszte papierkowej roboty....
Poza tym jestem strasznie przeziebiona. Na szczęście nie kaszle i nie mam goraczki, ale non stop kicham i mam straszny katar az mnie głowa od tego kataru boli...
Wczoraj tak mnie głowa bolała że połowe dnia przeleżałam a wieczorem miałam takie straszne mdłości że nawet kolacji nie zjadłam...
Byłam wczoraj na zakupach bo zaczynam kupowac wyprawke dla Maćka bo w maju jedzie na zielona szkołe. No i do maja musze wyrobic sie z dwoma wyprawkami dla Maćka i dla mnie do szpitala :D Tak więc opkupiłam wczoraj moich chlopcow dla każdego coś fajnego :D no i nie zapomniałam o sobie i brzuszku-- i kupiłam sobie tunike :D:D
A dzisiaj przeżyłam prawdziwy HORROR :coo: Jak moja niunia zasypia w brzuszku u mamy gdzies o godz. 21.00 czasami 22.00 i tak tez było wczoraj zasneła gdzieś o 21.00 bo juz nie kopała. A rano zawsze wstaje o 08.00 nigdy nie pózniej. No a dzisiaj nic zero kopniaków tak jakby mój brzuch był pusty jak by tam nic nie było... Nie kopała nie wierciła sie... I tak do godziny 11.00 juz zaczełam sie martwic bo ruszałam brzuch, zjadłam multum czekolady i nic... Nawet sie popłakalam i postanowiłam jechac na pogotowie. Powiedziałam A ze daje jej czas do 13.00 jak nic nie zacznie sie dziac to jedziemy ale moje kochanie kopneło :D:D:D:D po długich rozmowach z brzuszkiem i blaganiu o kopniaczka DOCZEKAŁAM sie :D:D ale nie macie pojecia jak sie bała i martwiłam, jakie to uczucie jak nie kopie nie daje żadnego znaku. Zaraz miałam naszą Asie w myślach i dopiero sie dołowałam...
Nadal boli mnie głowa ale dzisiaj na noc zrobie sobie inchalacje i moze jutro bedzie lepiej...

hejka dziewczynki dawno nie zaglądałam ale wybaczcie mi wyszło kilka spraw które potrzebowałam sobie pozbierac i poukładać w mojej głowie :(
agus co do twojej dzisiejszej postawy to jestem z tobą moja maleńka tez jest dzis taka spokojna w sumie to od poniedziałku strasznie spokojna i tez przeżyłam to co ty popłakałam sie bo juz miałam najczarniejsze myśli w sobie..... na szczęscie we wtorek miałam wizyte u lekarza i wszystko z niunią jest oki ale ja i tak jestem niespokojna bo ona tak delikatnie sie porusza a wcześniej waliła z kopyta jak koń :) nie chce sobie montowac hala bo zaczne świrowac a ja jak zaczne to koniec nie wiem czy to moze miec jakiś wpływ ale dzis jestem strasznie słaba taka jakaś nieswoja osłabiona na maksa moze dlatego dzidzia tez jest dzis taka spokojna w sumie wiecie czuje ja ale delikatniej naprawde wole jak mi bombarduje brzuchol a poza tym aguś moja niunia tez jest ułożona podobnie jak twoja miednicowo :) także tez jak nie zmieni pozycji to cesarka waży sobie juz ponad kg dokładnie we wtorek ważyła 1017g :) tylko kurcze martwie sie bo nie wiem co mam zrobic by ja orzywić troszke by dała mamci konkretne znaki ze jest oki

http://www.suwaczki.com/tickers/iv098iik3tqtz1i0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/eikte6hhvgi5y50l.png

Odnośnik do komentarza

KaiKa
gosiaczek85palos

Caly czas o tym mysle i ta cala sytuacja spedza mi sen z powiem. Nie chcialabym zostac samotna matka z wyboru ale tkwic w chorym zwiazku(bo tak mozna go nazwac) tez nie jest dobre. Moze jak mala podrosnie i uzbieram troche funduszy to odwaze sie na jakis krok.

Słonko współczuję takiej sytuacji. Ja jako nastolatka związałam się z taką łajzą, który mnie wyniszczył psychicznie i totalnie uzależnił od siebie. Dopiero po kilku latach odzyskałam pewność siebie i zdałam sobie sprawę, że jestem wspaniałą kobietą. To nie jest tak, że "jak mala podrosnie i uzbieram troche funduszy to odwaze sie na jakis krok". Później będzie gorzej się z tego wyrwać. Musisz się więc poważnie zastanowić nad tym. Decyzja nie będzie prosta, szczególnie jak będzie prosił, żebyś wróciła, bo bez Ciebie żyć nie może. Ale trzeba ją podjąć raz i zdecydowanie.
Jak pracowałam sezonowo we Włoszech to stwierdziłam, że nie wyobrażam sobie związać się z Włochem. Byli takimi samcami. Temperamentni, cholerycy, oglądali się za każdą, a swoje kobiety najlepiej widzieli w domu przy garach. Okropność! Hiszpanie pewnie są podobni...

Agnieszko dobrze, że Haneczka ma się dobrze. Dużo zdrówka Ci życzę!

Widocznie panuje teraz jakiś wstrętny wirus. Mi już ból gardła nie dokucza, ale dalej mam katar i kaszel. Już nie mogę się doczekać kiedy będę zdrowa!

Asiula nie martw się, nie jest za wcześnie. Bądź dobrej myśli :) Super,że zakupy się udały!

Hiszpanie wlasnie sa tacy jak Wlosi.
Wczoraj moj rozmawial ze swoja matka i obydwoje stwierdzili,ze lepiej jak bede rodzic w naszej miejscowosci. Obgadali wszystkie za i przeciw a mnie nikt sie nie spytal o zdanie. A wlasnie ze urodze tutaj!!
Po drugie powiedzial,ze on nie bedzie sie zajmowal mala bo on pracuje i wraca zmeczony a wogole to on nie wie jak sie bierze na rece male dziecko.

Co do spraw finansowych nie mam zadnych praw do podjecia jakiegokolwiek zasilku,nie mam prawa do podjecia becikowego,macierzynskiego ani prosic o pomoc. Jedynie gdy po urodzeniu dziecka poszlabym odrazu do pracy to dostane 100euro miesiecznie przez okres 3 lat. Z tym,ze tutaj jest kryzys i nie ma pracy a tymbardziej dla obcokrajowcow. Wiec finansowo jak narazie klapa. Moja mam mieszka sama od 5 lat i zyje ze skromnego 400zl na miesiac wiec jesli ja moge to jej pomagam. Nie wyobrazam sobie zeby bylo odwrotnie.

Agus spokojnie! pewnie niunka sie troche zmeczyla tym ciaglym kopaniem i postanowila troche dluzej pospac:love:
Milego dzionka zycze,uciekam na miasto.:mdr:

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9hwfjba18g.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/3i49df9hwfjba18g.png

Odnośnik do komentarza

Mam pytanko do Aiti...
Kochana pamiętasz jak wklejałaś nam stronkę ze słodkimi drożdżówkami z nadzieniem orzechowym? Te w kształcie serduszek.
To ja bym je chciała zrobic właśnie... ale nie bardzo mi pasuje tam to nadzienie właśnie :whistle:
Może byc zamiast niego jakiś dżem albo nutella? A może masz jeszcze jakiś inny pomysł na nadzienie?
Bardzo proszę o radę :wink:

Odnośnik do komentarza

justysia_k
elffiku my robilismy z powidlami sliwkowymi - pyycha!!

Dziękuję Ci kochana :***
Ja w weekend spróbuję je upiec bo już od dawna za mną chodzą :wink:
Tylko właśnie nie chce z nadzieniem orzechowym... ale powidła śliwkowe - mniammmm :great:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...