Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maleństwa 2010 :))))


Gość panterka

Rekomendowane odpowiedzi

Natali
justysia_k
panterka
Ja tam mam w nosie Jełśi ktoś nie ma odwagi skomentowąc pod swoim nickiem to już wiesz .....

wiem wiem i ciesz sie ze masz zdrowe podejscie do sprawy :) madra kobitka :Kiss of love:

natali co do wozka to ja kupuje xlandera XA ale musze go jeszcze na zywca zobaczyc :)

a jaki kolorek wybrałaś i po ile w ogóle są?

pomylilo mi sie - mi bardziej odpowiada x3 :)
cenowo sie jeszcze nie orientowalam w sensie gdzie najtaniej itd
tutaj znalazlam taki komplecik jaki mi odpowiada (kolor chce zielony)
..:: BOBO WÓZKI ::.. najlepsze WÓZKI DZIECIĘCE: X-lander X3 głęboko-spacerowy + fotelik Maxi Cosi CABRIO FIX + baza ISOFIX dostawa w Polsce 0zł

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdk6nlyedkrutq.png

Odnośnik do komentarza

Asiula, zobacz co piszą o Bebetto Vulcano. Oczywiscie decyzja należy do Ciebie !!!

Volcano, Bebetto. Taki posiadam.
Ja wiem, że to pytanie dawno temu zadane, ale zostanie moja opinia w necie dla innych może. Chyba wiem, czemu ciężko się czegoś o tych wózkach dowiedzieć. A to prawdopodobnie dla tego, że nie specjalnie jest się przyznać do porażki w zakupie wózka dla własnego dziecka. Otóż te wózki są tak kiepskie że aż głowa boli, niestety sprawa wychodzi na jaw dopiero po jakimś czasie, na przykład jak po raz setny wynosisz wózek z bloku na zewnątrz lub po raz 30 wkładasz wózek do bagażnika. Do rzeczy:

Wózek jest duży, nawet nie chodzi o to, że jest duży on jako on, jest duży po złożeniu oraz ciężki. Jest duży nawet jak na olbrzymi bagażnik samochodu terenowego jakim dysponuję. Jest tak nieprzemyślnie poskładany że w stanie złożonym wchodzi mi do bagażnika wózek, gondola czy spacerówka musi być oczywiście zdjęta i włożona osobno, więc wchodzi gondola, torba dziecka, moja i żony oraz nic poza tym, no chyba, że chcę zawalić sobie bagażnik po dach i przy okazji nic nie widzieć w szybie tylnej, ale skoro tam jest, ta szyba, to warto było by z niej korzystać. Podkreślam, mam duży, terenowy samochód, z wielkim bagażnikiem!!
Dalej:
Wózek posiada takie miejsce od spodu, taką półkę, kieszeń, no takie miejsce, że jak masz zakupy to tam kładziesz i lecisz do domu. Otóż jest to tak zaprojektowane, że przy składaniu wózka, pałąk (metalowa rurka) która jest jakby stelażem tej półki/kieszeni czy jak to zwać, zostaje w końcu urwany przez składające się koła, zwłaszcza jak koła podczas składania ustawią się nie odpowiednio, a że jak się domyślamy, mogą się ustawić w różny sposób, zazwyczaj ustawiają się nie odpowiednio i rurka idzie do śmieci dość szybko, może można tę rurkę naprawić? Otóż nie ponieważ wszystko jest znitowane i rurka jest tak cienka, że jak by ktoś chciał to przyspawać to nie ma takiej możliwości technicznej, przynajmniej nie dla zwykłego zjadacza chleba a ja mam dostęp do fachowców od spawania i prac różnych a i sam nie jestem dysfunkcyjny manualnie.
Dalej:
Koła. jak sobie ktoś przeczyta reklamę i dojdzie do wniosku, o ma duże koła, o to nam chodzi, żeby miał duże koła!! Nic bardziej mulnego. Owszem koła są duże, ale nie są pompowane, co w dużych kołach jest bardzo ważne. Ale przecież nie jest napisane, że koła są pompowane, reklamy czy informacji o produkcie Pan nie doczytał..., powie ktoś i będzie miał rację, ale i ja mam rację sądząc, że nawet nie pompowane koła, ale amortyzowane (hahahaha amortyzowane!!!!) będą się kręcić jak należy na piasku, śniegu lub kostce brukowej dając jakiś komfort, i to nic bardziej mylnego!! trzęsie, twardo, na byle czym się blokują, jednym słowem makabra.
Gondola. Jest po prostu jakaś mała, nam starczyła na zaledwie 4 miesiące a córka nie jest olbrzymem, jest normalnym dzieckiem, dziewczynką na dodatek, córką czyli.
Nosidełko. O to jest dopiero makabra. Nosidełko jest wykonane z takich materiałów, że po 20 minutach pobytu w tym wynalazku z kompletu Bebetto, młoda jest mokra na całych plecach, jakby poleżała 3-4 godziny (dowcip taki trochę czarny) to miała by odleżyny co najmniej. materiał którym pokryte jest nosidełko może się nadaje na namioty, a i to nie wszystkie, ale na pewno nie dla dzieci zwłaszcza jak trzeba na takim materiale leżeć w podróży 2 godziny bez przerwy lub nawet 3 (moja młoda jak tylko znajdzie się w wozie natychmiast zasypia i śpi do oporu, do puki silnik warczy :-) ).
Rączka. Oczywiście pokryta pianką, regulowane położenie, no super. Zapomnij tylko jeden raz pozostawić przed składaniem rączkę wózka w pozycji innej niż odpowiednia a dowiesz się co taka rączka od wózka jest w stanie rozwalić podczas składania.
Koła, a właściwie blokady tychże, to super wynalazki. każde koło, przednie, ma swoją osobną blokadę. Oczywiście dowiadujemy się o tych blokadach natychmiast jak tylko składamy wózek a po rozłożeniu chcemy pojechać wózkiem w siną dal, byle już a nie za 5 minut. I tu mamy niespodziankę, ponieważ przy składaniu blokady się nam zapięły i teraz tak, musimy obejść wózek od przodu, schylić się do każdego koła osobno, odblokować o dopiero możemy wrócić na stanowisko i zacząć pchać wózek. Są sytuacje w których nas szlag trafi, że trzeba wykonać te wszystkie czynności a akurat jesteśmy JUŻ!! spóźnieni do lekarza z naszą pociechą. Żeby nie było, ktoś powie: baranie po co ci blokada kółek obrotowych jak masz hamulec, nazwijmy go głównym, który możesz nogą nacisnąć i wózek nie pojedzie a zablokowane są koła te nie obrotowe. Owszem, mamy taki hamulec, ale możemy postawić inne pytanie, tym razem producentowi: baranie po co są te blokady kół obrotowych, skoro jest inny hamulec na kolach nie obrotowych!!?? Oczywiście jest odpowiedź na to pytanie i tej odpowiedzi udzielę, żeby producent nie musiał się wysilać. Otóż, blokady kół przednich, obrotowych są po to, że jak ktokolwiek użyje hamulca kół nie obrotowych, tylnych, i naciśnie go nogą w celu "stój" to jak zachce mus ię pojechać jakiś czas potem dalej to prędzej sobie w kolano strzeli, niż ten hamulec zwolni, nawet nie nogą a ręką, chociaż prorokuję raczej użycie obu rąk, z takim samym mizernym skutkiem. I tu wpada nam do głowy szatański plan, nigdy więcej nie używać hamulca tylnego a tylko blokad z przodu, nawet jakbyśmy mieli je zapinać i rozpinać na kolanach a to, że blokady blokują nam te koła w pewnym położeniu, do jazdy na wprost, do jazdy w bok lub inne położenia, to chętnie poświęcimy nawet czas, żeby ustawić koła tak, żeby bo zablokowaniu obracania się kół przednich, wózek się nie poruszał.
No i na koniec uwaga ogólna. Przy wózku nie da się nic, ale to kompletnie nic, zrobić jedną ręką (no chyba, że odblokować koła, ale za to trzeba się schylić), koła z przodu oczywiście, te obrotowe.
Tak więc jak ktoś się zastanawia nad tym wózkiem to ostrzegam a wszystko co napisałem jestem w stanie pokazać na przykładzie mojego wózka. makabra.
Pozdrawiam.
tata Jagody.
plusy i minusy
Minusy Ciężki • Nieporęczny
Czy polecasz ten produkt
Czy polecasz ten produkt? Nie
Ocena ogólna: 2.3
Funkcjonalność: 2.0
Jakość wykonania: 3.0
Wygoda: 2.0

Odnośnik do komentarza

ewcia_k
Natali ja slodkie moge jesc i jesc i jesc a mimo tego tez chlopaczek::):

tak, każda z nas jest inna
Miałyście już test na GLUKOZĘ ????
Ja będę testować za 2 tygodnie, i mam w głowie mętlik, bo gin wspominał, ze krew pobiera się z żyły z łokcia ???
Co to znaczy, mam nadzieję że w szpitalu pielęgniarki będą wiedziały o co chodzi ?
Poradźcie , skąd pobierają tę krew ???

:36_2_39:

Odnośnik do komentarza

Natali
ewcia_k
Natali ja slodkie moge jesc i jesc i jesc a mimo tego tez chlopaczek::):

tak, każda z nas jest inna
Miałyście już test na GLUKOZĘ ????
Ja będę testować za 2 tygodnie, i mam w głowie mętlik, bo gin wspominał, ze krew pobiera się z żyły z łokcia ???
Co to znaczy, mam nadzieję że w szpitalu pielęgniarki będą wiedziały o co chodzi ?
Poradźcie , skąd pobierają tę krew ???

:36_2_39:

mi normalnie pobierali

http://s7.suwaczek.com/20070630310122.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv096iye7n65iq96.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa2n0a7fqhoio9.png

Odnośnik do komentarza

Natali
ewcia_k
Natali ja slodkie moge jesc i jesc i jesc a mimo tego tez chlopaczek::):

tak, każda z nas jest inna
Miałyście już test na GLUKOZĘ ????
Ja będę testować za 2 tygodnie, i mam w głowie mętlik, bo gin wspominał, ze krew pobiera się z żyły z łokcia ???
Co to znaczy, mam nadzieję że w szpitalu pielęgniarki będą wiedziały o co chodzi ?
Poradźcie , skąd pobierają tę krew ???

:36_2_39:

ke???
jaka zyla na lokciu????????? :D :D ale sie usmialam :yuppi:
normalnie pobieraja

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdk6nlyedkrutq.png

Odnośnik do komentarza

Natali
Asiula, zobacz co piszą o Bebetto Vulcano. Oczywiscie decyzja należy do Ciebie !!!

Volcano, Bebetto. Taki posiadam.
Ja wiem, że to pytanie dawno temu zadane, ale zostanie moja opinia w necie dla innych może. Chyba wiem, czemu ciężko się czegoś o tych wózkach dowiedzieć. A to prawdopodobnie dla tego, że nie specjalnie jest się przyznać do porażki w zakupie wózka dla własnego dziecka. Otóż te wózki są tak kiepskie że aż głowa boli, niestety sprawa wychodzi na jaw dopiero po jakimś czasie, na przykład jak po raz setny wynosisz wózek z bloku na zewnątrz lub po raz 30 wkładasz wózek do bagażnika. Do rzeczy:

Wózek jest duży, nawet nie chodzi o to, że jest duży on jako on, jest duży po złożeniu oraz ciężki. Jest duży nawet jak na olbrzymi bagażnik samochodu terenowego jakim dysponuję. Jest tak nieprzemyślnie poskładany że w stanie złożonym wchodzi mi do bagażnika wózek, gondola czy spacerówka musi być oczywiście zdjęta i włożona osobno, więc wchodzi gondola, torba dziecka, moja i żony oraz nic poza tym, no chyba, że chcę zawalić sobie bagażnik po dach i przy okazji nic nie widzieć w szybie tylnej, ale skoro tam jest, ta szyba, to warto było by z niej korzystać. Podkreślam, mam duży, terenowy samochód, z wielkim bagażnikiem!!
Dalej:
Wózek posiada takie miejsce od spodu, taką półkę, kieszeń, no takie miejsce, że jak masz zakupy to tam kładziesz i lecisz do domu. Otóż jest to tak zaprojektowane, że przy składaniu wózka, pałąk (metalowa rurka) która jest jakby stelażem tej półki/kieszeni czy jak to zwać, zostaje w końcu urwany przez składające się koła, zwłaszcza jak koła podczas składania ustawią się nie odpowiednio, a że jak się domyślamy, mogą się ustawić w różny sposób, zazwyczaj ustawiają się nie odpowiednio i rurka idzie do śmieci dość szybko, może można tę rurkę naprawić? Otóż nie ponieważ wszystko jest znitowane i rurka jest tak cienka, że jak by ktoś chciał to przyspawać to nie ma takiej możliwości technicznej, przynajmniej nie dla zwykłego zjadacza chleba a ja mam dostęp do fachowców od spawania i prac różnych a i sam nie jestem dysfunkcyjny manualnie.
Dalej:
Koła. jak sobie ktoś przeczyta reklamę i dojdzie do wniosku, o ma duże koła, o to nam chodzi, żeby miał duże koła!! Nic bardziej mulnego. Owszem koła są duże, ale nie są pompowane, co w dużych kołach jest bardzo ważne. Ale przecież nie jest napisane, że koła są pompowane, reklamy czy informacji o produkcie Pan nie doczytał..., powie ktoś i będzie miał rację, ale i ja mam rację sądząc, że nawet nie pompowane koła, ale amortyzowane (hahahaha amortyzowane!!!!) będą się kręcić jak należy na piasku, śniegu lub kostce brukowej dając jakiś komfort, i to nic bardziej mylnego!! trzęsie, twardo, na byle czym się blokują, jednym słowem makabra.
Gondola. Jest po prostu jakaś mała, nam starczyła na zaledwie 4 miesiące a córka nie jest olbrzymem, jest normalnym dzieckiem, dziewczynką na dodatek, córką czyli.
Nosidełko. O to jest dopiero makabra. Nosidełko jest wykonane z takich materiałów, że po 20 minutach pobytu w tym wynalazku z kompletu Bebetto, młoda jest mokra na całych plecach, jakby poleżała 3-4 godziny (dowcip taki trochę czarny) to miała by odleżyny co najmniej. materiał którym pokryte jest nosidełko może się nadaje na namioty, a i to nie wszystkie, ale na pewno nie dla dzieci zwłaszcza jak trzeba na takim materiale leżeć w podróży 2 godziny bez przerwy lub nawet 3 (moja młoda jak tylko znajdzie się w wozie natychmiast zasypia i śpi do oporu, do puki silnik warczy :-) ).
Rączka. Oczywiście pokryta pianką, regulowane położenie, no super. Zapomnij tylko jeden raz pozostawić przed składaniem rączkę wózka w pozycji innej niż odpowiednia a dowiesz się co taka rączka od wózka jest w stanie rozwalić podczas składania.
Koła, a właściwie blokady tychże, to super wynalazki. każde koło, przednie, ma swoją osobną blokadę. Oczywiście dowiadujemy się o tych blokadach natychmiast jak tylko składamy wózek a po rozłożeniu chcemy pojechać wózkiem w siną dal, byle już a nie za 5 minut. I tu mamy niespodziankę, ponieważ przy składaniu blokady się nam zapięły i teraz tak, musimy obejść wózek od przodu, schylić się do każdego koła osobno, odblokować o dopiero możemy wrócić na stanowisko i zacząć pchać wózek. Są sytuacje w których nas szlag trafi, że trzeba wykonać te wszystkie czynności a akurat jesteśmy JUŻ!! spóźnieni do lekarza z naszą pociechą. Żeby nie było, ktoś powie: baranie po co ci blokada kółek obrotowych jak masz hamulec, nazwijmy go głównym, który możesz nogą nacisnąć i wózek nie pojedzie a zablokowane są koła te nie obrotowe. Owszem, mamy taki hamulec, ale możemy postawić inne pytanie, tym razem producentowi: baranie po co są te blokady kół obrotowych, skoro jest inny hamulec na kolach nie obrotowych!!?? Oczywiście jest odpowiedź na to pytanie i tej odpowiedzi udzielę, żeby producent nie musiał się wysilać. Otóż, blokady kół przednich, obrotowych są po to, że jak ktokolwiek użyje hamulca kół nie obrotowych, tylnych, i naciśnie go nogą w celu "stój" to jak zachce mus ię pojechać jakiś czas potem dalej to prędzej sobie w kolano strzeli, niż ten hamulec zwolni, nawet nie nogą a ręką, chociaż prorokuję raczej użycie obu rąk, z takim samym mizernym skutkiem. I tu wpada nam do głowy szatański plan, nigdy więcej nie używać hamulca tylnego a tylko blokad z przodu, nawet jakbyśmy mieli je zapinać i rozpinać na kolanach a to, że blokady blokują nam te koła w pewnym położeniu, do jazdy na wprost, do jazdy w bok lub inne położenia, to chętnie poświęcimy nawet czas, żeby ustawić koła tak, żeby bo zablokowaniu obracania się kół przednich, wózek się nie poruszał.
No i na koniec uwaga ogólna. Przy wózku nie da się nic, ale to kompletnie nic, zrobić jedną ręką (no chyba, że odblokować koła, ale za to trzeba się schylić), koła z przodu oczywiście, te obrotowe.
Tak więc jak ktoś się zastanawia nad tym wózkiem to ostrzegam a wszystko co napisałem jestem w stanie pokazać na przykładzie mojego wózka. makabra.
Pozdrawiam.
tata Jagody.
plusy i minusy
Minusy Ciężki • Nieporęczny
Czy polecasz ten produkt
Czy polecasz ten produkt? Nie
Ocena ogólna: 2.3
Funkcjonalność: 2.0
Jakość wykonania: 3.0
Wygoda: 2.0

Ja to myślałam o bebetto murano albo xlander

http://s7.suwaczek.com/20070630310122.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iv096iye7n65iq96.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa2n0a7fqhoio9.png

Odnośnik do komentarza

asiula0727
Natali
widocznie mój gin określił to jako żyła na łokciu, ze nikt go nie zrozumiał....
Oj, ci specjaliści....

Mam nadzieję, ze pobiorą mi normalnie...

No [pewnie że normalnie bo raczej z żyły na łokciu nie ma szans :sofunny::sofunny::sofunny:

no to mnie pocieszyłyście, bo już myślałam, że mam coś takiego jak żyła na łokciu

:36_19_1:

Odnośnik do komentarza

asiula0727
Natali
a jakie macie wyniki?
Czytałam że norma jest do 139 czegoś tam....

I jak ta mikstura smakuje???

czytałam ze norma po 2h jest do 140
nie wiem jak po 1h.
a ty jak masz 2h po wypiciu maja ci pobrac czy jak?
glukoza jest słodka ale da sie wypic

test na 50 g glukozy - po 1 h pobrać krew...

Odnośnik do komentarza

Gratulki Wszystkim ukończonych w zdrowiu kolejnych tygodni ciążowych :yuppi:

Dziewczyny, jak dobrze, że Was tutaj mam. Takie listy gotowce z wykazem tego co trza dla maluszka i dla mamy. Bajka. Szkoda, że nie mam tuszu do drukarki, bo bym sobie od razu druknęła wszystkie te potrzebne rzeczy

Dziękuję Wam za te listy i za to, że każda z Was coś tam dopowie i przedstawi swoją opinię na temat poszczególnych ubranek, przyborów, laktatorów, wózków tid.itp.:I love you1:

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyh3711yb9g3jp.png

http://s2.pierwszezabki.pl/037/0370839b1.png?9808

Odnośnik do komentarza
Gość panterka

ja naszczęscie nie miałam tej glukozy bo nas tego nie robia i nie mam ządnych doświadczen w tym temacie Może naszczęcie może i nie sama nie wiem ale za to mam norlmanie krew pobieraną i sprawdzana i właśnie bede miała pobieraną 19.03 a nie lubie tego bo moje żyłki są bardzo głeboko i ciężko mi obrac i pewnei położna sobei nie poradzi i bede musiałą jeechać do punkty pobran w szpitalu znowu ehhhhhhhhh

Dziewczyny co do konkursu moje zdjecie zostało usunięte z powodu tego że za dużo było tam widać i Aniulka gospodyni pow że musza usunąc ale wkleiłam inne i mam nadzieję ze wam sie również podoba i dzieki jeszcze raz za Miłe słowa za poprzednie zdjecie KOcham was :zwyrazami_milosci::zwyrazami_milosci::zwyrazami_milosci:sama właśnie sie zastanawiałąm nad tym zdjeciem czy sie nadaje i jednak nie .. ale mam już inne

zapomianałam dodać nie komentujcie juz tamtego zdjećia nie chce zeby była afera jakaś dobra ?

Odnośnik do komentarza

Kobietki normalnie hehe niewiem skad si emi wzielo...ale ostatnio pisalam wam ze mam 7 kilo juz na plusie a to nieprawda:D:D hihi patrze do mojej karty ciazy i zaczynalam od 53 a mam 57kg wiec to sa 4 kg na plusie:D:D hihi nie wiem skad sie mi te 7 kg wzielo...tzn teraz juz bedzie wiecej bo juz 2 tyg od ostatniej wizyty minely ale do tamtego czasu bylo 4 kg na plusie:D:D jupik::):

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...