Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maleństwa 2010 :))))


Gość panterka

Rekomendowane odpowiedzi

asiula zdrowka dla julci? jak ona sie dzisiaj czuje??

martek fajne zdjecia, sama radosc z nich bije :) no i jak bylo na spotkaniu z kinga? chwalcie sie :)

dorotta jak nowa niania?

my dzis bylysmy w laboratorium z lenucha. lekraka podejrzewa u niej jakies pasozyty ;( spadek apetytu, ciagle moiw ze ma piasek w pupie (wiec chyba cos ja tam swedzi) no i trzeba sprawdzic, kupki z 3 dni zawiozlysmy, siski no i krew miala pobierana z paluszka-pierwszy raz, ale byla mega grzeczna, nawet nie drgnela a ja cala sie trzaslam z nerwow :lol: teraz musimy poczekac do wtorku na wyniki

a dla wszytskich ciasteczko z okazji dnia dziecka :)
http://i2.pinger.pl/pgr454/078b3c6e00017a9e4de52ad8/Cupcakes_Decorations_by_Encik_Jala_Photos_by_Encik_FH2o.jpeg

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdk6nlyedkrutq.png

Odnośnik do komentarza

justysiu nowa niania póki co przychodzi na 4h dziennie,więc jej jedynym obowiązkiem jest zabawa z Nataśkiem,bo ze wszystkim innym(jedzenie,pielucha)młody przybiega do mamy,wiedząc,ze jestem:) boję się jak to będzie kiedy zostaną sami...chociaz Natek to mądry chłopczyk,więc wierz,że jak juz mamy nie bedzie jakoś to sobie w glówce poukłada:)

kurcze pasożyty???chociaż na etapie grzebania w piaskownicy,to chyba bardzo możliwe...
zaciskam kciuki,zeby wszystko było oki:) a Lenon dzielny jest ho ho;)

Malaga co u Was?przeprowadzeni???:)

asiula jak Jula?leczenie działa?

Martek fajna z Was rodzinka:)

mój brzuch chyba się trochę opuścił!!!do tej pory mialam go pod brodą,więc czuję jakąś różnicę:D wczoraj spakowałam torbę,więc jestem zwarta i gotowa:)

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jphgakegq.pnghttp://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_8_ciach+ciach+%3AD_x.jpg
http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyqtkf43fjmnsn.png

:Aniołek:12.02.2009
:Aniołek:13.03.2009

Odnośnik do komentarza

dorotta
justysiu nowa niania póki co przychodzi na 4h dziennie,więc jej jedynym obowiązkiem jest zabawa z Nataśkiem,bo ze wszystkim innym(jedzenie,pielucha)młody przybiega do mamy,wiedząc,ze jestem:) boję się jak to będzie kiedy zostaną sami...chociaz Natek to mądry chłopczyk,więc wierz,że jak juz mamy nie bedzie jakoś to sobie w glówce poukłada:)

kurcze pasożyty???chociaż na etapie grzebania w piaskownicy,to chyba bardzo możliwe...
zaciskam kciuki,zeby wszystko było oki:) a Lenon dzielny jest ho ho;)

no niestety :( jak powiedzialam ze lena pol dnia spedza w piaskownicy to od razu stwierdzila ze pewnie glista, ale nawet nie chce o tym myslec:ehhhhhh:
jestem pewna ze wyniki nic nie wskaza!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdk6nlyedkrutq.png

Odnośnik do komentarza

A tak w ogóle to HELLOŁ !!!

Nie było mnie troszku, bo mam jakiś takiś ciężki okres w życiu.
Nie chcę Wam przynudzać, ale jest mi bardzo, bardzo źle.
Dowiedziałam sie, że moja dobra koleżanka ma nowotwór mózgu. Dwójka małych dzieci - 4-ro i 5-cio latek. Przeszła operację. Nie mam na razie od niej wiadomości. Jeszcze w dodatku mieszka w Niemczech, więc ....ach....szkoda słów. Łzy cisną sie do oczu.
Oprócz tego jestem na zwolnieniu. M. mi chorował ubiegły tydzien, cały czas sama z Damiankiem, w pracy kongo takie, że z tego całego przemęczenia i znerwicowania nie wytrzymałam. W piątek zemdlałam i przestraszyłam się tego okrutnie, bo nie wiedziałam o co kaman. Już nawet przez chwilę pomyślałam, że może to ciąża, bo czułam się niewyjściowo. Jednak ciąża wykluczona. Zrobiłam wyniki. Są o.k., więc ewidentnie moje złe samopoczucie to wynik stresowej, napiętej sytuacji w pracy. Dostałam zwolnienie na tydzien czasu. Siedzę w domu. W dodatku mam żal, bo źle się czuję, a mój małżonek wypiął się i poszedł spać na górę, bo on do pracy, a ja dawaj w nocy do dziecka wstawać, w dodatku, jakby na złość Damian budzi się wcześniej. Dziś wstał o 4:50 i już zaczął sobie dzien. No myślałam, że zeświruję, a małżonek do mnie - no co taka jesteś nerwowa. No ***** luz. Jak on miał sobie wirusówkę to odseparowany spał na górze dzien i noc, a ja jak na zwolnieniu to do dziecka w nocy, dziecko rano zaprowadź do przedszkola, najlepiej jeszcze odbierz i siedź z nim bo ona na fuchę jedzie i wrócił mi wczoraj przed 21-szą. Ale se wypoczęłam. NOsem się podpieram, siedzę dziś w domu jak otępiała, nie mam ochoty na nic, jeszcze się nawet zdrzemnąć nie mogę , bo kuriera zamówił, ma przyjsć ze sprzętem. No tylko wypierdolić w kosmos. Jestem tak przemęczona, znerwicowana,jakieś otępienie depresyjne.
Achhhh... Sorry, ale musiałam się wyżalić.

Wiem Kochane, że każda z Was ma dziecko, dzieci, i że nie jest lekko, ale wiecie, jak jest. łatwiej, jak się komuś pogada.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyh3711yb9g3jp.png

http://s2.pierwszezabki.pl/037/0370839b1.png?9808

Odnośnik do komentarza

Dziś dzieci w żłobie mają Dzień Dziecka i zabawy. Zaczynają o 14-stej, ale bez rodziców bo ostatnio na Dzien Matki taki dały popis, że zamiast tanczyć, bawić sie i robić przedstawienie, to każde jak zobaczyło rodziców to myk na kolana i przytulać sie, siedzieć z mamą i wcale nie chciały żadnego przedstawienia robić.Śmieszne małe pingwinki. Damianek za nic w świecie nie dał się przegonić na środek i tanczyć. Uczepił się mnie, jak mały kleszcz i koniec. Takie były jego występy. U mamy na kolanach :ble:

Dlatego Panie powiedziały, że Dzien Dziecka zaczną dzieci same, bo jak zobaczą rodziców, to od razu polecą i koniec będzie zabawy.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyh3711yb9g3jp.png

http://s2.pierwszezabki.pl/037/0370839b1.png?9808

Odnośnik do komentarza

justysia_k
dorotta
justysiu nowa niania póki co przychodzi na 4h dziennie,więc jej jedynym obowiązkiem jest zabawa z Nataśkiem,bo ze wszystkim innym(jedzenie,pielucha)młody przybiega do mamy,wiedząc,ze jestem:) boję się jak to będzie kiedy zostaną sami...chociaz Natek to mądry chłopczyk,więc wierz,że jak juz mamy nie bedzie jakoś to sobie w glówce poukłada:)

kurcze pasożyty???chociaż na etapie grzebania w piaskownicy,to chyba bardzo możliwe...
zaciskam kciuki,zeby wszystko było oki:) a Lenon dzielny jest ho ho;)

no niestety :( jak powiedzialam ze lena pol dnia spedza w piaskownicy to od razu stwierdzila ze pewnie glista, ale nawet nie chce o tym myslec:ehhhhhh:
jestem pewna ze wyniki nic nie wskaza!!!

bardzo dobre nastawienie!!!póki co to są tylko podejrzenia lekarki,wiadomo,że trzeba to sprawdzić,ale będąc dobrej myśli:) zrobilo się ciepło,Natek też mniej je,ale ja tak samo nie mam ochoty,więc go rozumiem:) będzie dobrze:)

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jphgakegq.pnghttp://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_8_ciach+ciach+%3AD_x.jpg
http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyqtkf43fjmnsn.png

:Aniołek:12.02.2009
:Aniołek:13.03.2009

Odnośnik do komentarza

Zula'79
Dziś dzieci w żłobie mają Dzień Dziecka i zabawy. Zaczynają o 14-stej, ale bez rodziców bo ostatnio na Dzien Matki taki dały popis, że zamiast tanczyć, bawić sie i robić przedstawienie, to każde jak zobaczyło rodziców to myk na kolana i przytulać sie, siedzieć z mamą i wcale nie chciały żadnego przedstawienia robić.Śmieszne małe pingwinki. Damianek za nic w świecie nie dał się przegonić na środek i tanczyć. Uczepił się mnie, jak mały kleszcz i koniec. Takie były jego występy. U mamy na kolanach :ble:

Dlatego Panie powiedziały, że Dzien Dziecka zaczną dzieci same, bo jak zobaczą rodziców, to od razu polecą i koniec będzie zabawy.

:D:D:D szkraba nie zmusisz,musi mieć ochotę:D:D już widzę to całe przedstawienie:D:D

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jphgakegq.pnghttp://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_8_ciach+ciach+%3AD_x.jpg
http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyqtkf43fjmnsn.png

:Aniołek:12.02.2009
:Aniołek:13.03.2009

Odnośnik do komentarza

dorotta Wszystkiego najlepszego dla Natanka - dużo zdrówka, uśmiechu, radości, miłości, kolorowych zabawek, cukierkowych dni :36_3_15:

O raju Twój maluch już sie zaraz zacznie dobijać. Życzę, aby rozwiązanie było szybkie i w miarę bezbolesne. Dasz radę Mamuśka. Ja rodziłam naturalnie 4180 g. Dałam radę. Przed ciążą ważyłam ok. 58 kg,mam wąskie biodra. Jakoś poszło. Musisz wypchnąć klocka i tyle :-) Będzie dobrze!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyh3711yb9g3jp.png

http://s2.pierwszezabki.pl/037/0370839b1.png?9808

Odnośnik do komentarza

Zula kochana tulam Cię mocno,to musi być dla Ciebie mega trudny czas,skoro z tego wszystkiego juz nawet ciało odmawia posłuszeństwa,a my kobiety silne jesteśmy jak diabli,wię takie coś nie zdarza się ot tak...ODPOCZNIJ!!! zostaw małego z tatą przy najbliższej okazji,mając w doopie jego dąsy! musisz troszkę o siebie powalczyć,bo nie wyrobisz tak dłużej!

a co do koleżanki,to dramat usłyszeć taką diagnozę...zawsze trzeba mieć nadzieję...przeszła operację,wieści póki co nie ma,co nie znaczy,że jest źle...NIECH BĘDZIE DOBRZE!!! takie rzeczy nie powinny się zdarzać...ehhh...

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jphgakegq.pnghttp://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_8_ciach+ciach+%3AD_x.jpg
http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyqtkf43fjmnsn.png

:Aniołek:12.02.2009
:Aniołek:13.03.2009

Odnośnik do komentarza

Zula'79

O raju Twój maluch już sie zaraz zacznie dobijać. Życzę, aby rozwiązanie było szybkie i w miarę bezbolesne. Dasz radę Mamuśka. Ja rodziłam naturalnie 4180 g. Dałam radę. Przed ciążą ważyłam ok. 58 kg,mam wąskie biodra. Jakoś poszło. Musisz wypchnąć klocka i tyle :-) Będzie dobrze!!!!

jedna z lepszych porad dot porodu jakie slyszalam :lol:
nooo dorotta sama widzisz jakie to porste-wypchnac klocka i tyle :36_9_2: zaloze sie ze teraz te slowa beda ci kolatac w glowie w czasie porodu :sofunny:
a kiedy przyjda gorsze chwile powtarzaj sobie: wypchnac klocka i tyle!! :36_2_15: :*

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdk6nlyedkrutq.png

Odnośnik do komentarza

Zula'79
dorotta

O raju Twój maluch już sie zaraz zacznie dobijać. Życzę, aby rozwiązanie było szybkie i w miarę bezbolesne. Dasz radę Mamuśka. Ja rodziłam naturalnie 4180 g. Dałam radę. Przed ciążą ważyłam ok. 58 kg,mam wąskie biodra. Jakoś poszło. Musisz wypchnąć klocka i tyle :-) Będzie dobrze!!!!

liczę na plum i już,chyba nie oczekuję zbyt wiele :hahaha::hahaha::hahaha:
dzięki za wsparcie,kochana jesteś :zwyrazami_milosci:

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jphgakegq.pnghttp://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_8_ciach+ciach+%3AD_x.jpg
http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyqtkf43fjmnsn.png

:Aniołek:12.02.2009
:Aniołek:13.03.2009

Odnośnik do komentarza

justysia_k
Zula'79

O raju Twój maluch już sie zaraz zacznie dobijać. Życzę, aby rozwiązanie było szybkie i w miarę bezbolesne. Dasz radę Mamuśka. Ja rodziłam naturalnie 4180 g. Dałam radę. Przed ciążą ważyłam ok. 58 kg,mam wąskie biodra. Jakoś poszło. Musisz wypchnąć klocka i tyle :-) Będzie dobrze!!!!

jedna z lepszych porad dot porodu jakie slyszalam :lol:
nooo dorotta sama widzisz jakie to porste-wypchnac klocka i tyle :36_9_2: zaloze sie ze teraz te slowa beda ci kolatac w glowie w czasie porodu :sofunny:
a kiedy przyjda gorsze chwile powtarzaj sobie: wypchnac klocka i tyle!! :36_2_15: :*

będę!!!jak mantrę:D:D

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jphgakegq.pnghttp://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_8_ciach+ciach+%3AD_x.jpg
http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyqtkf43fjmnsn.png

:Aniołek:12.02.2009
:Aniołek:13.03.2009

Odnośnik do komentarza

zula qrde i co ci tu napisac
muisz odpoczac - wiadomo ale jak, kiedy tyle ciagle na glowie :/
planujecie jakis urlop dluzszy? wyjazd na wakacje?
nie wiem na czym dokladnie polega twoja praca ale moze sprobuj sie jakos odciac-robie sowje i wychodze-nie moja stajnia, ja tu tylko sprzatam itd... mi czasem takie zdystansowanie w firmie duzo dawalo, bo wiem ze czlowiek chwilami za bardzo sie wczuwa w cala atmosfere w pracy i po chwili okazuje sie ze za duzo tego wszytskiego na jedne bary...
z drugiej strony moze warto poszukac czegos nowego? moze jest cos w czym bedziesz sie czula lepiej?

co do kolezanki-moja znajoma ma zlosliwy nowotwor, ostatnie przezuty miala teraz wycinane, ma corke starsza o miesiac od leny, jest piekna, sympatyczna kobieta, z sercem na dloni... kiedy na nia patrze mam ochote wyc do boga DLACZEGO ona????????? takie rzeczy po prostu nie mieszcza sie w moim malutkim mozgu, ktory wciaz uparcie chce wierzyć, ze wszystko ma sens i nic nie dzieje sie bez przyczyny :(

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdk6nlyedkrutq.png

Odnośnik do komentarza

justysia_k
Zula'79

O raju Twój maluch już sie zaraz zacznie dobijać. Życzę, aby rozwiązanie było szybkie i w miarę bezbolesne. Dasz radę Mamuśka. Ja rodziłam naturalnie 4180 g. Dałam radę. Przed ciążą ważyłam ok. 58 kg,mam wąskie biodra. Jakoś poszło. Musisz wypchnąć klocka i tyle :-) Będzie dobrze!!!!

jedna z lepszych porad dot porodu jakie slyszalam :lol:
nooo dorotta sama widzisz jakie to porste-wypchnac klocka i tyle :36_9_2: zaloze sie ze teraz te slowa beda ci kolatac w glowie w czasie porodu :sofunny:
a kiedy przyjda gorsze chwile powtarzaj sobie: wypchnac klocka i tyle!! :36_2_15: :*

Hej, hej :36_2_15: proszę się tutaj nie nabijać. A co? NIe było tak? Fakt, że czułam, jakby mi się kości biodrowe rozchodziły i jakbym miała mega zatwardzenie, ale co. No trzeba było wypchnąć.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyh3711yb9g3jp.png

http://s2.pierwszezabki.pl/037/0370839b1.png?9808

Odnośnik do komentarza

justysia_k
zula qrde i co ci tu napisac
muisz odpoczac - wiadomo ale jak, kiedy tyle ciagle na glowie :/
planujecie jakis urlop dluzszy? wyjazd na wakacje?
nie wiem na czym dokladnie polega twoja praca ale moze sprobuj sie jakos odciac-robie sowje i wychodze-nie moja stajnia, ja tu tylko sprzatam itd... mi czasem takie zdystansowanie w firmie duzo dawalo, bo wiem ze czlowiek chwilami za bardzo sie wczuwa w cala atmosfere w pracy i po chwili okazuje sie ze za duzo tego wszytskiego na jedne bary...
z drugiej strony moze warto poszukac czegos nowego? moze jest cos w czym bedziesz sie czula lepiej?

co do kolezanki-moja znajoma ma zlosliwy nowotwor, ostatnie przezuty miala teraz wycinane, ma corke starsza o miesiac od leny, jest piekna, sympatyczna kobieta, z sercem na dloni... kiedy na nia patrze mam ochote wyc do boga DLACZEGO ona????????? takie rzeczy po prostu nie mieszcza sie w moim malutkim mozgu, ktory wciaz uparcie chce wierzyć, ze wszystko ma sens i nic nie dzieje sie bez przyczyny :(

A no jakoś muszę sie ogarnąć. Organizm sam powiedział stop. I dobrze, bo pewno dalej bym sie nie zatrzymała. Już mi wracają siły. Ja tak mam. 2 -3 dni wycięte, dosłownie marazm, letarg, otępienie, nie wiem co jeszcze, doopa, mózg się wyłącza, organizm szaleje, nie chce jeść, nie chce nic robic, głowa jakby oddzielnie od ciała, rozstruj żoładka, biegunka, ale potem już lepiej. Objawi nerwowe dają upust somatycznie. Już jest lepiej. Jeszcze parędni na L4 i wiśta wio dalej.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyh3711yb9g3jp.png

http://s2.pierwszezabki.pl/037/0370839b1.png?9808

Odnośnik do komentarza

Zula'79
justysia_k
Zula'79

O raju Twój maluch już sie zaraz zacznie dobijać. Życzę, aby rozwiązanie było szybkie i w miarę bezbolesne. Dasz radę Mamuśka. Ja rodziłam naturalnie 4180 g. Dałam radę. Przed ciążą ważyłam ok. 58 kg,mam wąskie biodra. Jakoś poszło. Musisz wypchnąć klocka i tyle :-) Będzie dobrze!!!!

jedna z lepszych porad dot porodu jakie slyszalam :lol:
nooo dorotta sama widzisz jakie to porste-wypchnac klocka i tyle :36_9_2: zaloze sie ze teraz te slowa beda ci kolatac w glowie w czasie porodu :sofunny:
a kiedy przyjda gorsze chwile powtarzaj sobie: wypchnac klocka i tyle!! :36_2_15: :*

Hej, hej :36_2_15: proszę się tutaj nie nabijać. A co? NIe było tak? Fakt, że czułam, jakby mi się kości biodrowe rozchodziły i jakbym miała mega zatwardzenie, ale co. No trzeba było wypchnąć.
bylo dokladnie jak piszesz :36_2_53:

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdk6nlyedkrutq.png

Odnośnik do komentarza

justysia ja też nie mogę pojąć. Zresztą, tego się nie da pojąć, i to chyba bez względu na rozmiar naszego mózgu. Dziewczyna dobra, mądra, niedawno zrobiła doktorat, miała zaklepane miejsce na uczelniach w Szczecinie i POznaniu, pęd do wiedzy niesamowity, trzy języki, światły umysł...nie no szok. A teraz??? A teraz może być wszystko. MOgą być luki w pamięci, mogą być jakieś niedowłady, może być dobrze, a może być źle. Wstrętne to życie!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdyh3711yb9g3jp.png

http://s2.pierwszezabki.pl/037/0370839b1.png?9808

Odnośnik do komentarza

justysia_k
Zula'79

O raju Twój maluch już sie zaraz zacznie dobijać. Życzę, aby rozwiązanie było szybkie i w miarę bezbolesne. Dasz radę Mamuśka. Ja rodziłam naturalnie 4180 g. Dałam radę. Przed ciążą ważyłam ok. 58 kg,mam wąskie biodra. Jakoś poszło. Musisz wypchnąć klocka i tyle :-) Będzie dobrze!!!!

jedna z lepszych porad dot porodu jakie slyszalam :lol:
nooo dorotta sama widzisz jakie to porste-wypchnac klocka i tyle :36_9_2: zaloze sie ze teraz te slowa beda ci kolatac w glowie w czasie porodu :sofunny:
a kiedy przyjda gorsze chwile powtarzaj sobie: wypchnac klocka i tyle!! :36_2_15: :*

Dobre :sofunny:

http://fajnamama.pl/suwaczki/w7e0oow.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2mib36tc2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...