Skocz do zawartości
Forum

Wkładanie rączek w majteczki


Lema

Rekomendowane odpowiedzi

Witam::):
Moj dwuletni synek od kliku miesiecy ma niefajny nawyk- wklada sobie raczke w majteczki, spodenki. I na przyklad z taka wlozona raczka sobie chodzi, bawi sie itp. Nie jest to zwiazane z zadnym dzieciecym onanizmem, przynajmniej mi sie tak wydaje, raczej to taki odruch. Czasem tez wklada plauszki do noska, do buzi, tak jakby nie mial co z raczkami zrobic. To wkladanie raczek w majteczki zaczelo sie rownoczesnie z odkryciem, ze posiada siusiaczka i ogolnie zainteresowaniem ta czescia ciala. O ile jak byl rozebrany i zajmowal sie siusiaczkiem nic nie mowilam, probowalam odwracac uawge o tyle na wkladanie raczek wtedy jeszcze w pieluszke reagowalam tlumaczac, ze to nieladnie, ze tak sie nie robi. Chyba to byl moj blad, moze gdybym na to nie reagowala to minelo by samo, a tak trwa to juz dlugo i poki co zadne tlumaczenia nie dzialaja. Probowalam ostatnio nie zwracac uwagi, ale niestety jeszcze czesciej tak robil. Poza tym on czasem robi to celowo, zeby zwrocic na siebie uwage. Jak ja udawalam ze nie widze to on sam mowil: mamo widzisz, Franio wklada raczke w majteczki? Tlumaczylam mu, ze od wkladania raczke sa kieszonki, pokazalam jak sie wklada, tata pokazal, ze tez wklada rece do kieszeni, ze to tak fajnie itp. i jak mial raczke wlozona w majteczki to mowilam, zeby wlozyl do kieszonek- tez nic to nie daje.
Bardzo porsze o rade jak z tym "walczyc".
Dziekuje i pozdrawiam::):

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Witam Mamo Franka :)
Przypuszczam, że trzymanie rączki stało się dla Frania małym elemetntem relaksującym i również, jak słusznie Pani zauważyła sposobem na zwrócenie uwagi rodziców. Nie wydaje mi się, aby to był element onanizmu, a raczej rodzaj badania (poznawania) własnego ciała. Trzymając rączkę w majtach, odczuwa przyjemne ciepło co niewątpliwie go odpręża.
Jeśli jak Pani napisała Franio "tak jakby nie mial co z raczkami zrobić", to myślę, że należałoby sróbować czymś te rączki zająć. Dobre są zabawy w koci - koci łapki, sroczka kaszkę, wszystkie zabawy z modelina, cięcie nożyczkami dla dzieci (!), wyklejanie wydzieranek itp. Oprócz tego na pewno duża ilość wyczerpujacych pieszczot, łaskotek, "tarzania po dywanie" oraz masażu pleców. Dobre są również róznorakie pieszczoty wnętrza dłoni, np.: leciutkie szczypanki w czasie ogladania bajki. Nie dość, ze bardzo odpreżają, to również pobudzają krażenie w górnej partii ciała i odwracają uwagę.
Wszystko to po to, aby jak najbardziej zrelaksować Frania i dodać mu nowych bodźców.
W chwili, gdy Franio wkłada rączkę, proponuje zwrócić się do niego z jakimś zupełnie różnym tematem i w trakcie mówienia, lub pokazywania czegoś interesujacego, delikatnie wyciągnąć mu raczkę.
Mam nadzieję, że te "zabiegi" pomogą Franiowi pozbyć się tego przyzwyczjenia.

Pięknej jesieni i uroczych chwil spędzonych z synkiem :)

Serdecznie Pozdrawiam!
A.Żurakowska

Odnośnik do komentarza

Witam::):

Dziekuje bardzo za odpowiedz::): W czasie pani urlopu poczytalam jeszcze pani odpowiedzi do roznych forumnowiczek i i znalazlam rade, ktora wykorzystalam u siebie, czyli kontrolowane ignorowanie. Przez te dwa tygodnie tak probowalam robic- wyjmowac mu raczke nie mowiac nic na ten temat. Bardzo czesto tak sie udawalo, ale tez czesto zdarza sie, ze Franus mnie pyta: mamo, czemu wyjmujesz mi raczke? Odpowiadam roznie: czasme mowie mu, ze dlatego, ze nie wkladamy raczki w majteczki, a czasem mowie: bo chcialam potrzymac Ciebie za ta sliczna raczke itp. Wtedy, kiedy Franus zauwazy, ze mu wyjmuje ta raczke to zazwyczja druga probuje wlozyc i wtedy wlasnie probowalam wymyslec cos co zajmie dwie raczk klaskanie, koci koci. A ostatnio coraz czesciej jest tak, ze nie moge wyjac mu tej raczki bo bardzo mocno ja trzyma i musialabym ja szarpac. I jeszcze zloscic na mnie sie zaczyna wtedy. I jeszcze jedna rzecz zaobserwowalam- ze jak mu ciagle wyjmuje ta raczke i nie moze jej wlozyc w majteczki to ciagnie sie za uszka, wklada paluszki do noska/buzi/oczek.

W kazym razie przez te dwa tygodnie nic sie nie zmienilo, problem nie maleje::(:

Staram sie ja najczesciej glaskac go, masowac raczki, zajmowac mu te raczki. Bede organizowala wiecej zabaw takich jak pani radzila- wyklejanki, ciastolina itp. A nozyczkami Franio nie umie ciac poki co.
Dziekuje i pozdrawiam::):

http://www.suwaczek.pl/cache/f06af92aaa.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...