Skocz do zawartości
Forum

Uparciuch


Gość AgulaMamula

Rekomendowane odpowiedzi

Gość AgulaMamula

Witam Panią
Mam ostatnio problem z synkiem. Igor zaczął strasznie pyskować,nie da sobie nic wytłumaczyć, bo on wie lepiej i jest najmądrzejszy na świecie.Jak go proszę żeby coś zrobił to pyta czy musi, a potem stwierdz, że nie zrobi. Stosuję tablicę na której przyczepia żółte kółeczka, za to, że mi pomaga np wyniesie śmieci, wyjmie naczynia ze zmywarki,a czerwone jak coś przeskrobie. Jego największy problem to jedzenie wieczorem kolacji i kładzenie się spać... trwa to nieskończoność.Nie pomaga wyłącznie telewizora, jedzenie w kuchni. Jak mu każę przerwać to ,,jedzenie,, i iść się rozbierać i myć to stwierdza, że jest głodny i zaczyna płakać, a potem znowu w tępie żólwia spożywa to co ma na talerzu. Rozbieranie się i udanie do łazienki to następny żółwi problem.Już nie mam pomysłu, jak go trochę przyśpieszyć.Mówię, że jak się pośpieszy to mu poczytam, to będzie mógł jedna bajkę obejrzeć...wtedy czasami przyśpiesza tępa, ale tak sam z siebie to nie... Czasami po prostu uprze się i mówi że nie będzie jadł szybciej i że nie będzie się szybko przebierał w piżamę.:what:Dostaje za to czerwone kółka, ale spryciaż umie liczyć i jak stwierdzi że żółtych jest mniej to robi się grzeczniutki, sam przylatuje do mnie i pyta czy mi w czymś pomóc:what: bo wie, że jak będzie więcej żółtych to może w sobotę pograć na komputerze ( gra tylko raz w tygodniu i to w nagrodę)Proszę o pomoc, bo wieczory staja się koszmarem
Agnieszka

Odnośnik do komentarza

Droga Mamo Igorka!
Widzę, że Igorek to sprytny chłopiec i niełatwy „przeciwnik” w procesie wychowawczym
Sposób, w jaki nauczył się radzić sobie i manipulować stosowanym przez Panią systemem motywacyjnym wskazuje, że chyba przyszła pora na zmiany. Nie oznacza to, że system był zły! Nie ma natomiast systemów uniwersalnych ani wiecznych – po prostu to, co było skuteczne na pewnym etapie rozwoju dziecka może okazać się niewystarczające na etapie kolejnym. Myślę, że warto skoncentrować się na zachowaniach, które są dla Pani uciążliwe. Można np. wprowadzić dodatkowy, całkiem nowy rodzaj punktów za wykonywanie poleceń, na które Igor szczególnie nie ma ochoty (Mama z pewnością najlepiej wie, jakie to będą polecenia). Zebranie określonej ilości nowych punktów powinno skutkować także nowym, atrakcyjnym rodzajem gratyfikacji (może wspólne wyjście do kina?).
Jeżeli chodzi o trudności „wieczorne”, to sądzę, że warto, aby przeanalizowała Pani Wasz wieczorny scenariusz i zastanowiła się się, gdzie tkwi źródło kłopotów: czy np. Igorek ma problemy z zasypianiem?
Można wprowadzić do rytuału nowe elementy, które same w sobie zmotywują Igorka do współpracy (ten pomysł czasem już Pani realizuje – i słusznie). Motywujące może okazać się wprowadzenie elementu gry – zabawy: przebieranie na czas, przydatnym atrybutem będzie czasomierz kuchenny (do gotowania jajek, dostępne w różnych zabawnych kształtach), ważny jest także odpowiedni sposób przekazania zasad, np.: „ciekawe, czy uda ci się to zrobić w minutę”. Taki zabieg pozwoli także doprecyzować Pani oczekiwania, polecenie „ubieraj się/jedz szybciej” może dla Igorka oznaczać całkiem co innego niż dla Mamy.
Czytaniu bajki natomiast mogłaby towarzyszyć codzienna rozmowa, która pozwoli uwolnić napięcia minionego dnia – może dotyczyć tego, co się działo, tego, o czym Igorek marzy lub możecie wspólnie układać jakąś historię – wybór należy do Was.
Oczywiście trzeba także pamiętać, że stałość odgrywa bardzo istotną rolę podczas zasypiania: stałe pory, niezmienny rytuał.
Mam nadzieję, że podsunęłam Pani kilka pomysłów...
Pozdrawiam serdecznie i życzę wiele cierpliwości i kreatywności

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...