Skocz do zawartości
Forum

Poród na wesoło


Anulka

Rekomendowane odpowiedzi

no u mnie też było z czego pośmiać... ogólnie wtedy to jakoś nie do śmiechu mi było wiecie napięta atmosfera pierwszy poród wystraszona że hoho...
ale taraz jak soebie wspominam to sama z siebie śmieję....
w trakcie partycvh mój mąż stał mi nad głową i normalnie komentuje co widzi jak jakiś komentator meczy czy coś... : - no jeszcze chwilkę przyj już widze główkę fuj ale brzydka ale nie ważne przyj jeszcze jescze...
teraz jak sobie to przypominam to śmieję jak debil...
a po za tym to jak już urodziłam i mnie zszywali to najpierw K dorwał małego i nie chciał mi go oddać nawet pokazać mówię mu - no weź mi chociaż pokaż w końcu to ja rodziłam cierpiałam i w ogóle... a K ciągle -no już zaraz no sekundę....
a jak mnie zszyli i zostawili nas we trujeczkę samych na 3 godzinki to pierwsze co zrobiłam jak tylko wszyscy wyszli z sali porodowej to poleciałam sama do łazienki sięumyć... potem wpada położna zobaczyć jak sie miewamy a ja stojępod prysznicem i ta do mnie z japą że nie wolno mi samej wstawać że przed chwilką urodziłam powinnam leżeć i odpoczywać a ja do niej ze jak chce to niech sie nie myje niech łazi brudna ale ja zasrana i zakrwawiona leżeć najmniejszego zamiaru nie mam...
w ogóle położne były zdziwione że ja jeszcze tyle siły i energii mam w sobie ... ale ja to już taki typ człowieka hahah wszędzie mnie pełno anwet poród i masakryczny ból nie jest w stanie mnie powstrzymać przed tym czego chcę;p ahha

MAFKA 30

no kochana szybko szybko... :) widać twoje słowa w trakcie porodu nie były serio ;p;p
gratulacje i spokojnej ciąży i porodu życzę ;p

http://www.suwaczki.com/tickers/1usakrhmdembn5yu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6sg18viijjczi.png

Odnośnik do komentarza

U mnie też było dość śmiesznie, mój m miał rodzić ze mną, ale nie zdążył bo bardzo szybko poszło. Przybyłam do szpitala w II fazie porodu, jechałam karetką na sygnale i panowie modlili się żebym jeszcze troszkę się wstrzymała...no ale jak tu się wstrzymać kiedy nie można :-)
Ja pierwszej fazy porodu nie czułam dziewczyny, o 1.30 w nocy poszłam się wysiusiać i zobaczyłam troszkę krwi. Myślę sobie, coś się pewnie zaczyna, tym bardziej, że do był dzień terminu porodu. Poszłam się jeszcze położyć, ale za pół godziny znowu mi się zachciało. Usiadłam sobie w kuchni i tak myślę, obudzę męża, torbę uszykuję, wezmę prysznic i do szpitala. Męża obudziłam tak koło 3.30, mówię chyba się zaczęło zjedz sobie coś, wypij herbatę i jedziemy. Nie zdążyłam dokończyć, dostałam bóli partych, co minutkę. Szok normalnie!tak nagle! czuję, że muszę przeć. Mąż szybko zadzwonił po karetkę bo do auta już bym nie zeszła, przyjechała, panowie mnie na nosze a tu wody mi odeszły i po klatce się lały. Dowieźli mnie do szpitala, było po 4. Na oddziale pytają mi się o dokumenty, a ja jakie dokumenty, rodzę!Położna podniosła mi koszulę i w szoku, ona naprawdę rodzi, widać już główkę.
Przenieśli mnie na fotel, dwa parcia i Gabryś o 4.25 był na świecie. W międzyczasie jeszcze zdążyłam podać swój pesel, zawód, adres itd...
Mąż w tym czasie za drzwiami się wykłócał, że on idzie rodzić ze mną, a oni tam do niego, a po co, żona już urodziła, ma pan syna. A on, to już?
Na sam koniec lekarz pyta - czemu pani tyle czekała? A ja na to, że o to chodzi, że nie czekałam i miałam od razu skurcze parte. Powiedział, że rzadko, ale się zdarza...

syn - 18.06.2010
córka - 07.02.2013

Odnośnik do komentarza

ja to przy odejściu wód już spanikowłąm, i mówię do położnej: ja już chyba rodze. bo cos idzie.
później jak zadzwoniłąm po męza, zęby przyjechał to jak był już na miejscu dostał opr, ze za szybko przyjechał i pewnie nie uważał na drodze.
później po prawie 3 godzina parcia, kiedy dziecię się nie ukazywało stwierdziłam, zę mają mi odłączyć kroplówkę to przestanę rodzić i może jutro spróbujemy bo dziś siły nie mam.
miałam mieć cc,bo za długo to trwało ( ale urodziłam jednak SN) zebrał sie zespół i lekarz mówi do mojego m. a pan tu jeszcze? porodówka to nie miejsce dla facetów. na co ja długo nie myśląc : to pan też juz wychodzi?
kiedy zaczxeły położne ubierać już fartuchy i łózko poszło w ruch i czułam, zę to już koniec to oczywiście zaczęłam dyrygować. Mężowi kazałam przygotowac aparat, robić zdjecia, później całą litanie do kogo ma zadzwonić, aż się położna wkurzyła i mówi: a może pani się skupić, żeby najpierw urodzić.
kiedy Kalinka się już urodziła mój mąż na nią patrzy i mówi: uff. jest łądna, CAŁKIEM LUDZKA, bo bałem się , zę będzie jak inne dzieci po urodzeniu- zniekształcone, popuchnięte i fioletowe.
i choć całe 3,5 godziny parcia mówiłam, zęjuż nie dam rady, zę jużmam dość, ze chyba zaraz umrę, to jak już tuliłam córcię to oznajmiłam wszem i wobec, ze nie było tak źle, myślałam,ze będzie gorzej.
a jak już pojechałam z mała na salę, pani wzieła ją na umycie, a ja tak usiadłam na brzegu łóżka i siedzę, położna do mnie, a co pani tak siedzi? a ja do niej, że nie wiem co robić. ona: niech się pani kładzie i odpoczywa, a ja do niej, cały dzięń na porodówce leżałam to teraz sobie posiedzę..
ogólnie miałam bardzo cieżki poród choć w miarę szybki, bo od 11 na porodówce o 20:35 urodziła się Kalina, ale 2 faza porodu była przerażająco dłuuuga. jednak nie zraża mnie to i chcę się tam jeszcze znaleźć;)

Odnośnik do komentarza

Moją młodszą córkę rodziłam w Lany Poniedziałek (podobnie z resztą jak ślub, też był w Lany Poniedziałek tyle, że 3 lata wcześniej). Nagle wpada na salę położna z ogromną strzykawką w ręku :36_2_54:, psika mnie z daleka
i woła: " Jak tradycja to tradycja!!!" :36_1_73::36_2_15:

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

kamilka893
dziewczyny opowiadajcie dalej ... ale się wkręciłam ... rodzę za ponad miesiąc i podczytując was wierze że nie będzie to takie straszne :P

Czekam na następne opowiastki :)

Szkoda że wcześniej mnie tu nie było bo jak oczekiwałam pierwsze maleństwo to tylko się nasłuchałam właśnie jakie to straszne !!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9hqymi36e7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5ekt2ocja7.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...