Skocz do zawartości
Forum

Żywe srebro


Iszpan

Rekomendowane odpowiedzi

iszpan a co nam innego pozostało poza śmiechem, inaczej można by zwariować:Histeria: a tak:sofunny::sofunny:
ja odpuszczam nocnikowanie właśnie z braku............. mojej konsekwencji, co prawda mamy tylko problem z sikaniem, bo kupa to już od zawsze zawołana i zrobiona w nocniku ale sikanie to koszmar
kiedy ostatnio zasikała mi wszystko, włącznie z babcią, powiedziałam dość! poczekamy jescze trochę, niech dojrzeje, najgorzej jest wieczorem, kiedy wszelkimi sposobami próbuje nie zasnąć i woła co chwilę: siku do nocnika!!! i wysadzam go po kilka razy, raz mi nawet tak zasnął, teraz mówię sikaj w pieluszkę i.... tyle bo wiem, że woła właśnie nie dlatego, że nie chce zsikać się w majtki a tylko żeby nie spać, owszem, czasami udało mu się nasikać ale po godzinie siedzenia!!!!!

dzisiaj Kubusiek podbił sobie oko, nawet nikt nie zauważył jak i kiedy, bo nie zapłakał ani nie przyleciał z prośbą: pociałować,
na pytania jak to się stało - udawał głuchego, dopiero po dłuższej analizie doszliśmy do wniosku, że musiał uderzyć się takim drewnianym kołkiem, którego nie można mu było odebrać, bo wrzeszczał jak opętany, tylko chodził i ze wszystkiego co mu pod kołek weszło, bębenek sobie robił wrrrrrrrrrrrrrrrrrr
na pytanie czy przypadkiem nie uderzył się kołeczkiem - odpowiedział: tak, ptyćkiem, tym bardziej, że kołek nagle się zdematerializował bez naszych starań

poza tym ulubioną zabawą Kuby jast oblewanie wszystkiego wodą, piciem i mycie wrrrrrrrrrr, jak nie chcę mu dać do psikawki to zaraz ze łzami w oczach - mówi: prosię najać, nie be rozjewał, chciałem napić
i jak za którymś razem ustąpię, to on natychmiast leje na wszystko, nie pomagają kary, tłumaczenia i nic

ale się nastukałam, sorki:Śmiech:

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

monika4

najgorzej jest wieczorem, kiedy wszelkimi sposobami próbuje nie zasnąć i woła co chwilę: siku do nocnika!!! i wysadzam go po kilka razy, raz mi nawet tak zasnął,:sofunny::sofunny::sofunny:

dzisiaj Kubusiek podbił sobie oko, nawet nikt nie zauważył jak i kiedy, bo nie zapłakał ani nie przyleciał z prośbą: pociałować,
na pytania jak to się stało - udawał głuchego, :sofunny::sofunny:

poza tym ulubioną zabawą Kuby jast oblewanie wszystkiego wodą, piciem i mycie wrrrrrrrrrr, jak nie chcę mu dać do psikawki to zaraz ze łzami w oczach - mówi: prosię najać, nie be rozjewał, chciałem napić
i jak za którymś razem ustąpię, to on natychmiast leje na wszystko, nie pomagają kary, tłumaczenia i nic
:whistle::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny:

Dlaczego śmieszą nas sprawy "najtragiczniejsze"? Obsikane mieszkanie, latanie ze szmatką dookoła, bo dziecko bawiło się sikawką? Moje dzieci wczoraj były tak nakręcone, że myślałam, że nigdy nie zasną. Dopiero, gdy zdecydowanie położyłam ich do łóżka bez szmeru usnęły. Najgorsze jest to, że mam mnóstwo pracy... kiedy ja to zrobię???? Co do nocnikowania też celebruję jedynie chwile, kiedy ja jestem w domu, nój mąż sobie nie radzi z ogarnięciem domu, dziecka i nocnika...

http://www.suwaczek.pl/cache/545ce0df7a.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4eb0aee931.png
+28 kwietnia 2008 Julcia wróciła do Nieba:Aniołek:

Odnośnik do komentarza

Monika:sofunny::sofunny::sofunny:

Dzis moje dziecie wreszcie poszlo do zlobka i wiecie jak mnie synuś zaskoczył. Przed wejsciem oddal wystko co udalo mu sie przed wyjsciem złapać (ciasteczka ) i oddał mi wszystki smoczki z ktorymi od czasu szpitala nie mogl sie rozstać:Uśmiech::Uśmiech::Uśmiech: Wszedł bezproblemowo, zacząl odrazu coś nawijac, pomachal mamusi i tyle go widziałam:Oczko: Tak sie bidok stesknił za dziecmi:Oczko:

Teraz slysze bloga cisze, ale dziwne wrazenie:Oczko: no i wreszcei posprzątam na dluzej niz 5 min:Oczko:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

Gaba ale ci zazdroszcze ja juz nie moge sie doczekac maja zeby wiedziec na czym stoimy czy od wrzesnia bedzie zlobek czy nadal dom i mama :)
Iszpan wydaje mi sie ze pomimo tragicznego wygladu sprawy czasem bywa to i smieszne, nie wiem ale wiele rzeczy ktore robi moj syn jest tak smieszne w swoim tragizmie ze ja w zyciu bym tego nie wymyslila, wczoraj zaczal juz wolac si na siku ale tylko dlatego ze tak sie wyglupial ze zapomnial ze chce siku a jak sobie przypomnial to juz polecialo po nogach a on w szoku bo dywan mokry (nie majtki) i wola mama si z taka rozpacza i tak bylo dopoki nie wytarlam tego, teraz jak wstaje z nocnika to mowi sisi, tylko szkoda ze nie mowi tego przed sikaniem tylko lata z nocnikiem po mieszkaniu lub trzyma sie za sisiaka :)
Kurcze mialam cos napisac ale zapomnialam co :)

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

słuchajcie kochane,dziecko mi usnełó żarełko gotowe,więc mam chwilę na małe pytanko,co robicie jak wasze dziecko ucieka?mój malutki ma 1,5 roku i jak tylko poczuje grunt pod nogami obiera przeciwny azymut do mojego.nie pomaga chowanie się grożby ani próby przekupstwa:Uśmiech:,a złapanie go za rączke oznacza automatyczne zejście do parteru,ręce opadają:Histeria:

http://www.suwaczek.pl/cache/45226966f0.png

Odnośnik do komentarza

Ula...No cóż... ucieczki można przewidzieć, więc jak chccę iśc w prawo idę w lewo, wtedy Beniamin pójdzie, gdzie ja chcę... to oczywiście żart... on zawsze wynalazł kierunek niezgodny z moim azymutem... ale spokojnie, podobno z tego wyrastają... Mój Beniamin już czyni postępy, zaczyna się bać, że mu odejdę... brzmi sadystycznie ale działa!
Co do nocnika... cóż, nauka trafienia w nasze oczekiwania jest rzeczywiście wyjątkowo trudna tym bardziej dla niespełna dwulatka, który bądź co bądź żyje we własnym świecie... w końcu i tak się nauczą!

Gaba! Super oklaski, czekamy na relację z dalszych dni...

Ja tak sobie stukam, Beniamin grzecznie siedzi na kolanach, nagle czuję znajomy zapach... to mój krem wsmarowany w rajstopy Beniamina! Idę coś z tym zrobić!

http://www.suwaczek.pl/cache/545ce0df7a.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4eb0aee931.png
+28 kwietnia 2008 Julcia wróciła do Nieba:Aniołek:

Odnośnik do komentarza

wiecie co, kochane mamy dzieci, ciekawe co byśmy robiły gdyby one tak zaczęły się nagle przykładnie zachowywać:sofunny::sofunny::sofunny:

jeszcze człowiekowi jakieś głupoty z nudów zaczęły by do głowy przychodzić a tak ma zajęcie:duren::duren:

acha, oprócz standardowych szaleństw, podpuszczających tekstów, wymuszania krzykiem Kuba obciął sobie pukiel włosów, nie wiem jak bo był pilnowany - siedział na nocniku, karmiłam go i aby łaskawie coś zjadł to dałam mu jego ulubioną zabawkę, po wyczerpaniu innych pomysłów dla odwrócenia uwagi m.in wsmarowaniu sobie kremu z filtrem w nóżki , pół tubki wymazał, czyli nożyczki, nie spuszczałam go z oka a on jakoś sobie te włosy uciął, zrobił to tak błyskawicznie i niezauważalnie, że dopiero się zorientowałam jak babcia głaskała go po główce a tu spadł na ziemię spory loczek

ula uzbrój się w cierpliwość, to minie, jeszcze sporo czasu przed wami ale w końcu przestanie uciekać

my mieliśmy koszmar w ubiegłym roku na wczasach z uciekaniem, Kuba miał wtedy półtora roku i ucieczki na oślep oraz kradzież zabawek innym dzieciom, grzecznie bawiącym się przy rodzicach, opanował do perfekcji, nie było mowy o tym aby sobie spokojnie posiedzieć za parawanem, zawsze jedno z nas biegało za małym

teraz jest zdecydowanie lepiej ale nie idealnie, jak ucieka to robi to już zupełnie świadomie, doskonale się przy tym bawi

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Iszpan
monika4
Kuba obciął sobie pukiel włosów, nie wiem jak bo był pilnowany -
:sofunny::sofunny::sofunny:

:sofunny::sofunny::sofunny: moj tez uwielbia nozyczki:Oczko:

Ale tego co zrobila kiedys moja siostra to nie przebije. miala coś ok 2,5 roku. Siedziala sobie cicho w pokoju, az za cicho, mama wchodzi a ona ........ obciela zólwiowi ogon!!!!!!!
bidok niedługo potem zdechł:Kiepsko: a na jednych wakacjach do perfekcji opanowała wyciaganie slimaków ze korupek , potem je takie wyrwane przynosila i cała w skowronkach wolala "sima sima":Histeria: To był dopiero mały potwor:Kiepsko:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

gabalas
Iszpan
monika4
Kuba obciął sobie pukiel włosów, nie wiem jak bo był pilnowany -
:sofunny::sofunny::sofunny:

:sofunny::sofunny::sofunny: moj tez uwielbia nozyczki:Oczko:

Ale tego co zrobila kiedys moja siostra to nie przebije. miala coś ok 25.....

no to jestem trochę pocieszona że nie tylko moje małe daje nogę,a co do obcinania włosów to ja chowam nożyczki bardzo głęboko bo pamiętam jak przez pewien czas chodziłam do przedszkola z pięknymi wyciętymi w poprzek brwiami:Oczko:,mam nadzieję że synio nie odziedziczył talentu artystycznego po mamie:sofunny:

http://www.suwaczek.pl/cache/45226966f0.png

Odnośnik do komentarza

u12la
słuchajcie kochane,dziecko mi usnełó żarełko gotowe,więc mam chwilę na małe pytanko,co robicie jak wasze dziecko ucieka?mój malutki ma 1,5 roku i jak tylko poczuje grunt pod nogami obiera przeciwny azymut do mojego.nie pomaga chowanie się grożby ani próby przekupstwa:Uśmiech:,a złapanie go za rączke oznacza automatyczne zejście do parteru,ręce opadają:Histeria:

Ja ci powiem tylko tyle, moj jak swego czasu uciekal to zabieralam go najpierw w miejsc ktorego nie zna i jest bezpieczne czyli zero aut w poblizu i innych pierdolek tam go puszczalam jak uciekal to mowilam uciekaj a mama idzie w druga strone i powiem ci ze zaczal sie zastanawiac i po chwili wracal i tak czasem jest do tej pory nawet przed naszym blokiem on mi ucieka a ja mowie Piotruniu papapa mama sobie idzie ale zerkam co robi. A jak byl mniejszy to po prostu tlumaczylam mu ze idziemy na spacer i ze jak bedzie uciekal to od razu wracamy do domu (wiem ze to male dziecko ale dzieci w tym wieku duzo rozumieja tylko wygladaja na takie ze niby nie wiedza co do nich mowimy :)) i jak uciekla to pod pache i do domu z czasem zrezygnalal z ucieczek- bo mu sie to nie oplacalo :)

u12la
guniu moje maleństwo mówi sisi i kuca koło nocnika a potem to już wiadomo,ścierka i wiadro

Ciesz sie to znaczy ze jestescie juz na dobrej drodze. Moj kiedys tez slicznie wolal sisi ale do czasu az nie zaczal sikac na nocnik :) chociaz juz zaczyna mowic prawidlowo sisis na siku przynajmniej wczoraj wieczorem tak bylo i dzis rano tez :) a na kupke eeee i fujj

gabalas
Widzialam Krzysia w akcji w żlobku, ale on tam jest zadowolony:Uśmiech: normalnie ryba w wodzie, potem z nim poszlam na plac zabaw, oczywiscie wrocic nie chcial, teraz w domu szaleje, alez ma silne te akumulatorki:Spoko:

Gaba dlatego chce dac malego do zlobka on jak widzi dzieci to mama juz mu jest nie potrzeban on nawet nie patrzy czy jestem w poblizu moglabym spokojnie sobie gdzies pojsc a on i tak by tego nie widzial, a co do placu to nic mi nie mow, wczoraj pod wieczor jeszcze z nim wyszlam jak zobaczyl dzieci (byly troche starsze od niego) to tak zaczal sie popisywac ze myslalam ze zrobi sobie krzywde, nad slizgawka jest taki drazek wiec on dawaj zlapal sie rekami i sie buja a mi serce stanelo, pozniej zaczal skakac z mostku prae razy walna glowa w ziemie ale nie mial czasu tego zauwazyc a do domu ciagnelam go na sile, na szczescie zobaczyl moja kolezanke z jej dziecmi i biegiem do nich, a ze byli w sklepie i kupili tej starszej taka sama lopatke i grabki jak ma piotrus to chcial jej to zabrac wiec mu tlumacze ze swoje ma w domu i podzialalo odwrocil sie mnie za reke zlapal i do domu zaciagnal sprawdzic czy ma swoje sprzety w domu, oczywiscie chcial jeszcze wyjsc ale ja nie i koniec, zjadl kolacje wykapal sie i o 20 juz spal a dzis wstalismy o 8:30 i jestem nie do zycia, z niczym nie wyrabiam, jeszcze siedze w pizamie i nie chce mi sie za obiad zabrac ale zaraz koncze pic kawe i uciekam do garow a pozniej na spacer :)

Iszpan
monika4
Kuba obciął sobie pukiel włosów, nie wiem jak bo był pilnowany -
:sofunny::sofunny::sofunny:

Dobre, zeby moj na to nie wpadl, chociaz juz nie raz siegal po nozyczki a sa wysoko schowane, ale maluch bierze swoj stolek i wszedzie wlezie :)

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

u12la
gabalas
Iszpan
:sofunny::sofunny::sofunny:

:sofunny::sofunny::sofunny: moj tez uwielbia nozyczki:Oczko:

Ale tego co zrobila kiedys moja siostra to nie przebije. miala coś ok 25.....

no to jestem trochę pocieszona że nie tylko moje małe daje nogę,a co do obcinania włosów to ja chowam nożyczki bardzo głęboko bo pamiętam jak przez pewien czas chodziłam do przedszkola z pięknymi wyciętymi w poprzek brwiami:Oczko:,mam nadzieję że synio nie odziedziczył talentu artystycznego po mamie:sofunny:

:sofunny::sofunny::sofunny::duren::duren::duren::sofunny:

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

ja niestety zostałam dziś obudzona o 7.00 słowami: mamusiu, pjoszę nie śpij i trzeba było oczy otwierać ale jeszcze poleżeliśmy oglądając bajki do 8.00 to jakoś doszłam do siebie, dla Kuby to też była chyba zbyt wczesna pora na pobudkę bo strasznie marudny był, wszystko potem na nie, najbardziej to śniadanie wrrrrrrrrrr a jak coś nie szło po jego myśli to biegiem z rykiem do babci na skargę leciał
położyłam go do łóżka i od razu zasnął, może obudzi się w lepszym humorze bo mam plan jechać na zakupy tzn. chcę wydać na siebie parę groszy, jeszcze nie mam pomysłu co kupię, tak połażę może coś w oczy wlezie

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

monika4
ja niestety zostałam dziś obudzona o 7.00 słowami: mamusiu, pjoszę nie śpij

No to dzien ci sie wesolo zaczal.

My juz w domku, myslalam ze cos zrobie mojemu dziecku na spacerze, wyszlysmy cala paczka na spacer, bylo 6 dzieci i 5 mausiek. Ja i 2 inne wzielysmy maluchom rowerki, a moj szkrab uwaza sie za doroslego i nie bedzie trzymal nozek na podstawce (do pedalow jeszcze nie dosiega) i cal droge szural butami po ziemi, nogi podchodzily pod kola i do placu dojechalam cala mokra i wkurzona bo wszyscy na nas musieli czekac :( a w drodze powrotnej powtorka z rozrywki nic nie daly tlumaczenia on wie lepiej. Na placu za to bawil sie bardzo ladnie, byl taki grzeczny ze bylam w szoku- za to go pochwalilam, ale strwierdzila koneic z rowerkiem dopoki nie dorosnie no chyba ze bedziemy sami wychodzic, on nasladuje kolege ktory jest troszke starszy i siega do pedalow i sam pedaluje ale jak mu mam tlumaczyc ze on jeszcze tak nie moze brrrrrrrrrrr szkoda slow, plusem jest to ze taki spacer zastepuje mi silownie, fitnessy i inne takie wiecej kalorii spalam podczas tego spacerku :)

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Gunia masz racje spacer to niezly maraton. Dla mnie powrot ze spaceru to koszmar. Mały sie wije, klęka nie chce isc, ucieka, wyrywa sie, jak mowie ze go zostawie i odchodze to on sie tylko cieszy i ucieka w druga strone:Zły::Padnięty:

Monika moja siostra taka nie "prawie od urodzenia" tylko od samego urodzenia, juz na porodowce dawala takie zmiany ze polozna przyszła do mojej mamy i powiedziala "oj bedzie pani miała za swoje z tym dzieckiem" no i tak zostało do dziś. A czy sie ulozylo? hmmm dla niej na razie tak, mieszka sobie z tym chlopakiem i jego siostra, do szkoly chodzi bo musi, ale w przyszlym roku chce zmieniac na jaka inna , a dalej zobaczymy:Oczko:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

Z tymi powortami jest najgorzej, chyba ze jestesmy sami na dworze (ale co to za atrakcja dla dziecka) to wraca poslusznie do domu ale jak sa inne dzieci i one jeszcze zostaja to koszmar. Zaczynam walczac olewke niech sobie mowia co chca. Dzis na placu byla dziewczyna z coreczka 2 letnia i ma to samo, rozmawialysmy chwile i mowi ze jak idzie z nia do domu to mala wyje, rzuca sie i wije ze ledwo ja trzyma, pocieszylam ja ze nie tylko ona tak ma :) ze jest nas wiecej- od razu bylo jej lepiej- bo miala juz dawno isc z mala do domu ale bala sie ja zabrac z placu :)

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Ja jeszcze przed spacerem, właśnie wróciłam z pracy:Padnięty:więc wymaszerujemy, Beniamin mnie dobije, potem ja wrócę pół żywa i wtedy mam już w nosie jego nastroje...serio, jak jestem zmęczona jego chimery na mnie nie wpływają... więc wrócimy dam kolację i padnę a on jak znam życie będzie biegał... oczywiście przy bajkach wieczornych to ja ziewam a nie on, oczy mi się zamykają więc by ułatwić sobie życie mówię z pamięci...

Co do obcinania włosów... mam siostrę bliźniaczkę, kiedyś (głęboka komuna) rodzice zabrali się za remont. Malowali min. okna i parapety olejnicą, żeby nie było przeciągów zamykali kolejno drzwi, więc my z siostrą zamknęłyśmy się w naszym pokoju i poobcinałyśmy sobie grzywki. Żeby rodzice się nie zorientowali :Aniołek: wyrzucałyśmy pukle włosów przez okno... wszystko przyklejało się do świeżo wymalowanej ramy i parapetu.... ot taka byłam sprytna!

http://www.suwaczek.pl/cache/545ce0df7a.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4eb0aee931.png
+28 kwietnia 2008 Julcia wróciła do Nieba:Aniołek:

Odnośnik do komentarza

Iszpan
Ja jeszcze przed spacerem, właśnie wróciłam z pracy:Padnięty:więc wymaszerujemy, Beniamin mnie dobije, potem ja wrócę pół żywa i wtedy mam już w nosie jego nastroje...serio, jak jestem zmęczona jego chimery na mnie nie wpływają... więc wrócimy dam kolację i padnę a on jak znam życie będzie biegał... oczywiście przy bajkach wieczornych to ja ziewam a nie on, oczy mi się zamykają więc by ułatwić sobie życie mówię z pamięci...

Co do obcinania włosów... mam siostrę bliźniaczkę, kiedyś (głęboka komuna) rodzice zabrali się za remont. Malowali min. okna i parapety olejnicą, żeby nie było przeciągów zamykali kolejno drzwi, więc my z siostrą zamknęłyśmy się w naszym pokoju i poobcinałyśmy sobie grzywki. Żeby rodzice się nie zorientowali :Aniołek: wyrzucałyśmy pukle włosów przez okno... wszystko przyklejało się do świeżo wymalowanej ramy i parapetu.... ot taka byłam sprytna!

Tez jestem taka padnieta wieczorem, o 20 to juz nie wiem jak sie nazywam:Padnięty: a ostatnio moje dziecie postanowilo zasnac o 22.30 no ale to przynajmniej sie rzadko zdarza:Oczko:

Krzys dzis przebil samego siebie.
Wyjscie ze zlobka: wylecial szatan, zanim sie ubral to pootwieral wszystki szafki dzieciom,potem zamiast normalnie wyjsc to wybiegł potykajac sie o kraweznik wywinąl orała, na szczescie nie sie nie stało:Zły:
Plac zabaw: biegal jak oszlały za gołebiami z całą garscią patyków , ktorych nie dal sobie odebrać.
Wszedl na drabinki i z gory oblal wszystkie dzieci piciem, oczywiscie specjalnioe i jeszcze sie cieszył, potem jak go chcialam zlapac to tak uciekal ze prawie spadl z metra, w ostatniej chwili go złapalam i chyba mi ramie wyewal. Tak sie wscieklam ze wpakowalam go do wozka i z wrzaskiem wrocilismy do domu.
A cala wyprawa od wyjscie ze zlobka trwala moze 45 min:Zły:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

słuchajcie,moje jedyne dziecko mnie pogryzło:Wściekły:,a wszystko przez to że jego ukochane bumy jeżdżą tuż za siatką placu zabaw:Płacz:,a ja małpa wredna nie dałam wybiec i podotykać z bliska,jak dotąd to jego pierwsza taka poważna akcja.zbaraniałam a potem aż mi świeczki staneły,małe ząbki ale ostre,siniak zostanie jak nic:Wściekły: .pocieszające jest to że wreszcie odkryłam gdzie mi giną sztućce{oprócz noży bo te za wysoko leżą:Uśmiech:}poszłam za Maćkiem i wyszło że on sobie wyciąga odpowiednią rzecz z szuflady,biegnie do przedpokoju i ze słodkim"no to pa"chowa za szafę:Histeria::Histeria:,odsawiłam i miał tam całkiem sporą kolekcję,niedługo zostały by mi same noże:Uśmiech::Uśmiech::Uśmiech:

http://www.suwaczek.pl/cache/45226966f0.png

Odnośnik do komentarza

u12la
wyszło że on sobie wyciąga odpowiednią rzecz z szuflady,biegnie do przedpokoju i ze słodkim"no to pa"chowa za szafę:Histeria::Histeria:,odsawiłam i miał tam całkiem sporą kolekcję,niedługo zostały by mi same noże:Uśmiech::Uśmiech::Uśmiech:

Mój Beniamin przeszedł dziś samego siebie. Pomijając fakt, że kibelek stał się dla niego taką samą atrakcją jak plac zabaw (potrafi spędzać tam mnóstwo czasu!) wydarzył się ciekawy incydent. Otóż... Beniamin wpadł do sedesu... tak nogami... pionowo...A było tak... mama siiii, więc lecimy... dumna mama sadza synka na podkładce, kilka kropel i zaczyna się myszkowanie po wc: papier, kwiatki suszki, szczotka... wzięłam go po próbie protestu... po pięciu minutach: mama siiiiii! scenariusz się powtarza, ale w związku z tym, że nigdy nie wiadomo biegałam tak kilka razy w końcu zostawiłam go tam, co się ostatecznie może stać... chciałam łyka kawy złapać... biorę filiżankę i słyszę: mama! mama! poznaję głos wzywający pomocy (ale nie paniczny) idę sprawdzić, co niemożliwego się stało, a tam Beniamin w sedesie! Mały chciał się dostać do włącznika wentylatorka, wykombinował więc sobie, że stanie na sedesie, nie przewidział, że tam dziura czy co?:Szok::Zakręcony::Niespodzianka:

http://www.suwaczek.pl/cache/545ce0df7a.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4eb0aee931.png
+28 kwietnia 2008 Julcia wróciła do Nieba:Aniołek:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...