Skocz do zawartości
Forum

Żywe srebro


Iszpan

Rekomendowane odpowiedzi

Witam
Moj "stworek" spi ale ile bylo przy tym gadania "ja nie ide spac, jest dzien, chce sie bawic" wiec mowie nie idziesz spac bedziesz pil mleko i ok na to poszedl, polozyl sie zaciagnal sie mlekiem i spi, czemu on musi zawsze udowadniac swoja racje :(
Rano na chwilke mialam odlot siedzialm z nim i sie bawilam i nagle .... chyba zasnelam :) ale moj czujny syn nie da mi spac i od razu bylo "mamo nie spij, baw sie ze mna" brrr cos sie z nim dzieje bo do tej pory on uwielbial bawic sie sam a dzis mamo to mamo tamto, tato baw sie ze mna itp itd, kiedy bedzie ten poniedzialek, niech on idzie juz do zlobka, jeszcze tylko jutro kontrola u lekarza, da mi zaswiadczenie i moze wybywac z domu :)
Ale ze mnie wyrodna matka, ale ja tez chce odpoczac, Monia co do pracy to ja ciagle mam takie same obawy, niby mam prace i mam zamiar na razie do niej wrocic ale jakos nie czuje zebym zagrzala tam dlugo miejsce, zobaczymy jakby co to bede szukac, na 100% odpadaja sklepy miesne i rybne a reszta kto wie?? Moze gdzies mnie zechca, bo nie licze ze uda mi sie znowu biurowa prace trafic, po pierwsze za dlugo siedze w domu (bo juz ponad 2 lata), po drugie: stara dupa jestem a po trzecie od tego siedzenia w domu zamiast mozgu mam pieluchy, pranie, gotowanie i sprzatanie:36_11_13:

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Jak ja dobrze znam z własnego doświadczenia "żywe sreberko"...
Tyle, że moja córa ma już 10 lat i nadal taka jest...
Misia jest leczona od 4 lat w [poradniach specjalistycznych, bo nie można było nad nią w żaden sposób zapanowac.

Jak idzie spać, to nawet wtedy musi gadać i się wiercić.

Jest to powodem, że ma nauczanie indywidualne, początkowo w szkole, teraz już na terenie domu rodzinnego.

Współczuję serdecznie...

Odnośnik do komentarza

Gunia_G
andzia

Monika, Gunia
Wy stare babury, moze zalozycie watek moherowe berety albo cus:)

Andzia my z Monia juz siedzimy na jednym watku "dla starszych mam" :))))))

oj dla baaaaaaaaaaaardzo starszych!!!

jakby wszystkiego było mało to pokłóciłam się z m. krótko ale treściwie!!! wrrrrrrrr facet!! mam tylko nadzieję, że Kubę uda mi się wychować na człowieka a nie tylko mężczyznę!

katsek witaj serdecznie u nas!!! opisz coś więcej o sobie i swoim dużym sreberku, czemu jest leczona??

andzia bardzo współczuję kolek tym bardziej w stereo, my też to z Kubą przerabialiśmy, trzy dorosłe osoby nie dawały rady ale pomógł nam sab simplex i przejście na nutramigen bo okazało się, że Kuba to alergik

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

andziu Kuba od urodzenia była na butli, też dostawał bebiko, jak tylko wyszliśmy ze szpitala to m. kupił właśnie to bebiko, tylko przez przypadek HA (hypoalergiczne o czym wtedy nie zdawaliśmy sobie sprawy) KUba pił je przez tydzień i było oki, potem m. znów kupił bebiko, tym razem zwykłe bo nie zwrócił uwagi i od razu Kubuś zaczął ulewać po każdym posiłku
czyli w zasadzie od drugiego tygodnia życia zaczęły się jakieś drobne problemy, najpierw te ulewania, za kilka dni nie mógł po mleczku odbić, nosiliśmy go wiszącego na ramieniu nawet ok. godziny każdorazowo zanim odbił bo zaraz były straszne ulewania, w trzecim tygodniu życia doszły zielone kupy i kilka chlustających wymiotów, do tego właśnie zaczęły się kolki
Tylko Kubuś miał je praktycznie całą dobę a nie popołudniami, prężył się, podkurczał nóżki, siniał i potwornie płakał
jakoś w tym samym czasie zaczęła mu się najpierw łuszczyć skóra na buzi i rączkach ale tak delikatnie, potem doszła wysypka na policzkach takie drobniutkie bąbelki bardzo podobne do potówek, potem na brzuszku, rączkach i nóżkach, nie miał tego dużo ale miał
pediatra od razu kazał zmienić kosmetyki na emolienty - ja używałam serii balneum i dostaliśmy receptę na preparat mlekozastępczy - nutramigen
na kolki polecono nam melisę - dla rodziców oczywiście i cierpliwość!!!
w internecie wyczytałam, że skutecznie działają kropelki sab simplex dodawane do posiłku, po konsultacji z prywatnym pediatrą - kupiliśmy i praktycznie od razu przyniosły ulgę, one rozbijają pęcherzyki powietrza w jelitkach na takie mikroskopijne drobinki, dzięki czemu jest mniej wzdęć

a co do alergii to po zmianie mleka i kosmetyków troszkę się polepszyła skóra, ustąpiły wymioty ale kupy pozostały nadal zielone, za kilka dni znów mieliśmy rzut wysypki i wymiotów, to odstawiliśmy kolejno rumianek i koperek, znów był kilka dni spokój a potem znów to samo, okazało się, że jeszcze woda, której robię mieszankę Kubusia uczula, to zmieniliśmy żywca na dobrawę i skończyły się wymioty, zresztą dobrawę pije do dziś

z tego co czytałam, to właśnie kolki są również zaliczane do objawów alergii, Kuba pił te kropelki aż do skończenia trzeciego miesiąca życia, ulewał jeszcze bardzo długo pomimo zagęszczania nutritonem i czymś tam jeszcze, nie pamiętam teraz , przestał tak gdzieś koło ósmego - dziewiątego miesiąca

ale się rozpisałam a dziewczynki, oprócz kolek mają jeszcze jakieś objawy alergii??

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Oj dziewczyny...
Dziś mam więcej luzu bo starszego potworka- córcię oddałam na weekend do przyszywanej babci - mózg mi musi odpocxząć... Młody nie jest tak męczący psychicznie.

Wercia od niemowlaczka była bardzo ruchliwa - praktycznie nie spała. Nie koncetrowała się dłużej na jednym - nawet oglądając baję wszędzie było jej pełno - gdyby mogła to na żyrandolu też by wisiała. Położenie spać takiego dzie4cka to chyba cud. Jak padła sama - to cichutko, żeby przypadkiem nie obudzić się przenosiło do łóżeczka....
W przedszkolu nie usiedziała na miejscu i z wiekiem ta nadpobudliwość się zaczęła nasilać. gdy przyszedł czas, że dzieciaczki już się czegoś uczą zaczęły się większe problemy, bo moja pszczółka nie koncentrowała się i po prostu nie mogła się niczego nauczyć co pokrywała złym zachowaniem- psycholog tłumaczy to jako odwracanie uwagi od głónego problemu.
Gdy poszła do zerówki - doszły zachowania agresywne i tu zaczęliśmy szukać pomocy, bo w oczach dzieciak się zmieniał i ginął.
Zaczęłiśmy mieć wątpliwości, czy dobrze słyszy, czy rozumie co do niej mówimy itd...
Poradnia psychologiczno pedagogiczna w naszym "zadupiu" niestety chciała ją skierować do szkoły specjalnej, chociaż testy na inteligencję wykazały poziom bardzo wysoki jak na tą grupę wiekową. Tylko ADHD!!!! było tym największym problemem.
Więc skloro Pani psycholog nie była na tyle douczona by poradzić sobie z dzieciaczkiem - i mała nie chciała do pani jeździć bo Pani na sesjach krzyczała, znaleźliśmy innego.
Od tamtej pory jest pod opieką wielu poradni w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.
Psycholog, psychiatra, logopeda, to podstawa. Teraz doszło por gastrologiczna (zaburzenia odżywiania - ma 140 wzrosty a waży 24 kg!!!), por metaboliczna - z tego samego powodu, por genetyczna, neuropsycholog - nie rozumie ponad połowy tego co się do niej mówi.

Mówię Wam, że czasami jestem jak wulkan i przy takim dziecku nie możesz wybuchnąć.

U małej rozpoznano chorobe afektywną dwubiegunową. Nie wiem czy w przyszłości się to potwierdzi bo u takich małych dzieci bardzo trudno postawić diagnozę.
ADHD samo w sobie jest trudne, a to chyba jeszce gorsze.

Jeśli ktoś chce wiedzieć więcej i może ma jakieś pomysły co zrobić z niunią, to bardzo proszę....
Ma 10 lat prawie, a emocjonalnie zatrzymała się na poziomie 5-6 latki....

Jak wiecie, mam jeszce maluszka - 7.10 skończy pół roczku.
Kacpi jest mega alergikiem.
Po pepti dostał takiej biegunki, że szkoda gadać. Jedna mądra Pani doktor stwierdziła, że niemożliwe!!! Ni epo mleku.
Zmienili na nutramigen - poprawiło się i kupki, i skóra, i oddechowo... Tylko, że po dwóch miesiącach przestał wogółe pić. Gdybym do czegokolwiek - kaszka, kleik, czy cokolwiek dodała odrobię nutramigenu - miał odruch wymiotny. Sam kleik na wodzie wcinał, że rtudno smoka było wyrwać z buzi. Kazano mi zrobić próbę prowokacyjną mlekiem HA - rany, po jednym dniu może półtora - skóra płatami schodziła, czerwony się zrobił a kupa....!!! Bez komentarza.
Znow powrót do znienawidzonego mleka - nie jadł a płakał z głodu.
Zmieniłam lekarza!!!!
Przepisała prosobee - pije chętnie, na razie nie ma uczulenia na mleko, ale dostaje go jak najmniej, zastępując innymi pokarmami. Sinlac, kaszka, zupka, deserek... Podobno mleka sojowe mają za dużo fosforu, czy fosforanów - nbie pamiętam o co chodziło dokładnie, ale obciąża nereczki i może się odkładać w organiźmie. Po drugie u chłopców mleka sojowe mogą powodować niedorozwój jąderek.
Nie wiem jak to jest, ale młody pije sojowi i innego do ust nie weźm,ie - Ale top zo widzę, tzn:
-przestał ulewać, co było koszmarne od urodzenia, bo nieraz dwie godziny po karmieniu robił fontannę,
- nie ma wysypki, zmian za uszkami jak skorupa, śmierdzącej ciemieniuchy we włoskach i brwiach,
-kupki - jedna dziennie a nie 12, konsystencja normalna bez zaparć i biegunki, bez wielkiego fetoru, normalne jak po zupce,
NIE MA KOLKI!!!!
Na kolkę dostawał chyba wszsytko so możliwe z apteki, sprowadzałam z zagranicy sab simpleź, jeżdziłam do zielarza... Lekarz przepisywał recepty na taki syrop - już nie pamiętam nazwy, a nie chce mi się do kućhni iść ;-)
To był koszmar - darł się dniami i nocami po każdym karmieniu, a przed z głodu.
Rozpoznano nietolerancję laktozy i na nutramigenie się poprawiło - pepti ma laktozę, nutramigen jest wolny od niej, tak samo jak i mleko sojowe.
Teraz gdy dostał w jakimś pokarmie odrobnę laktozy to gazował jak po grochu z kapustą!!!

Nauczona nieprzespaną nocą czytam wszystkie etykiety bardzo dokładnie - właćznie z tymi co wyszczególnia skład w procentach, bo nieraz napisane że bez mleka ale laktozę ma.

Co do alergii - cały czas jest obawa AZS bo skórka jest sucha mimo wszystko. Ubranka prasowałam po obu stronach - teraz tylko po lewej - tej od ciałak, Proszek oby nie jelp - dzidziuś, płatki mydlane... Pieluchy tetrowe - tylko na wyjście lub na noc pampers (oryginalny) lub huggis (zielony, disneyowski) - inne mega uczulają. Pieluch też oczywiście prasowane muszą być mimo, że ma 6 miesięcy.

Zupki - raz zakupiłam marchewkę na targu - niby od chłopa!!! Bardziej go uczuliła, niż z sklepu obok mnie.
Kazali wprowadzać mięso - tylko jakie mam mu dać, jak cielęcinka i kurczę go uczulają - dosyć silnie. Królika próbowłam zdobyć - jak na razie bezskutecznie....
Tłuszczyk jaki dokładam do zupki to po prostu oliwa z oliwek - którą również od urodzenia używaliśmy do pupci!!!( dziwnie to zabrzmiało - do pupci i do zupki...)

Więc mój dzień to żelazko, pralka, kuchnia i córka....
Teraz jej nie ma, mały śpi a ja klepię na forum ;-))):36_2_9:

Odnośnik do komentarza

Katsek2 jesteś dzielna kobietą! Podziwiam!
Mój Mateusz też jest alergikiem. tylko zanim to wykryto, to minęły 2 lata :zaklopotany:
Próbowaliśmy z nutramigenem ale za nic w świecie nie chciał go jeść.:wymiotuje::leeee:
Alergia objawiała się w dość dziwny sposób: najpierw katar, który przechodził w wysiekowe zapalenie uszu lub górnych dróg oddechowych. I tak wkółko na antybiotyku! Doszło do tego, że miał już defekt komórkowy i ZERO odporności! Ale wizyta u dobrego specjalisty pozwoliła wykryć przyczynę. Alergia na mleko i gluten. Po dwóch latach diety walczymy jeszcze z mlekiem.

http://www.suwaczek.pl/cache/a66cbbfa84.png

Odnośnik do komentarza

Wiatm
Dziewczyny jak tak czytam o waszych problemach to jestem w szoku, moj Piotrek na szczescie nie jest alergikiem, nie ma ADHD, ale corka mojej siostry to alergik a do tego ma ADHD, ma 13 lat i ciagle jest pod opieka poradni psychologicznej i innych tez (dokladnie nie pamietam juz jakiej), przez to wszystko zaczely sie klopoty w szkole do poki chodzilo do 1-3 klasy bylo ok, pani byla wyrozumiala, rozumiala to ale od 4 klasy zaczely sie problemy pani od matematyki powiedziala ze nie ma czegos takiego jak ADHD ze to wymysl rodzicow zeby wytlumaczyc zle zachowanie dziecka, z byle powodu czepia sie jej, potrafi przed cala klasa ja wysmiac a Domka ma to do siebie ze jak juz jest taka sytuacja to zamyka sie w sobie i jak pani ja pozniej pyta to koniec pomimo tego ze zna odpowiedz to nie odpowie i zaczely sie zle oceny, siostra zapisala je na zajecia wyrownawcze a poza tym jeszcze na prywatne lekcje i wszyscy sa zdziwieni po co skoro ona wszystko umie, teraz jeszcze doszly problemy z angileskim (zmienila sie pani) ktora w klasie ma 2 uczniow pupilkow a reszta niech sobie radzi jak potrafi, Domka juz calkiem sie zniechecila, wiec znowu dodatkowe lekcje, moja siostra zaczyna sie bac jak to bedzie to przeciez to 6 klasa i beda egzamny koncowe a ona jak sie zatnie to koniec.

Bylam dzis z Piotrkiem u lekarza i niestety w poniedzialek jeszcze nie idzie do zlobka, jeszcze nie jest zdrowy, w poniedzialek znowu ide na kontrole i wtedy zobaczymy co dalej.
Pani doktor pozwolila mu dzis wyjsc na dwor i moje dziecko zachowywalao sie jak pies zerwany z lancucha, szarpal sie z dziecmi, nie sluchal mnie biegal po mokrej trawie a na koniec siadl na chodniku i zjezdzal na pupie z podjazdu na wozki :( szok, a jaki wstyd, jedna z kolezanek zwracala mi uwage ze on jakis dziwny, ze nie slucha a ja moglam sobie do niego pogadac, w koncu zawinelam sie do domu bo po pierwsze mialam dosc sluchania a po drugie i tak zblizala sie jego pora spania (a tak dokladniej to mial isc spac godzine wczesniej ale akurat trafil sie nam spacer), nie wiem co sie z nim dzieje bo jak wszedl do domu to nagle grzeczne dziecko, zrobil siku, umyl rece i sam poszedl spac, wszystko zajelo nam niecale 5 minut.

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

katsek również podziwiam!!! i chylę czoła!!! brawo!!

co tłuszczu do zupek jakiego używałam i używam dla Kuby to do gotowania dodaję olej kukurydziany albo winogronowy, natomiast jeżeli chodzi o dodanie do np. ziemniaków czy jakiejś potrawy, która nie jest gorąca to jedynie tłoczony na zimno albo lniany, arachidowy czy też rzepakowy

Kubę też uczulały na początku różne mięska i dość długo jadł jedynie gotowane gołębie, dostawcą była ciotka, która ma hodowlę, ok. 10 miesiąca dostał również od niej królika, cielęcinę, taż taką chłopską to dopiero po roczku
powiem jeszcze, że od od początku przyzwyczajałam Kubę do dyni - dodawana do zupek, potem zaczęłam wprowadzać mąkę i kaszki amarantusa i kukurydzy żeby uzupełnić ewentualne niedobory wapnia i białka z uwagi na alergię na krowę, zresztą do dzisiaj z powodzeniem stosuję te wszystkie produkty

Kuba od 13 miesiąca życia kompletnie zrezygnował z mieszanek mlekozastępczych, jak również nabiału przetworzonego typu jogurty czy serki, czasami zjadał danonka ale tylko waniliowego, dopiero od niedawna udaje się go namówić raz czy dwa razy w tygodniu na jakiś gotowy deserek

zresztą jajek też nie jada, myślę, że dlatego, że nie zna bo najpierw był zakaz podawania bo uczulają a potem już nie chciał, dlatego przemycam, najczęściej przepiórcze albo perlicze bo akurat najmniej uczulają, robię jakieś lane kluseczki do rosołku, albo dodaję do zupki czy panieruję mięso

gunia doskonale wiem jak musiał się Piotruś zachowywać!! przerabiałam to z Kubą po dłuższym nie wychodzeniu z domu - dosłownie jak zwierzę spuszczone ze smyczy, taki dziki bieg na oślep i zero reakcji na cokolwiek, niebawem przejdzie mu
najważniejsze, że w domu zachowywał się jak należy, koleżanką się nie przejmuj, sama nie wie co mówi

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Monika dziekuje za wyczerpujaca odpowiedz:Kiss of love:
Dziewczyny nie maja na szczescie zadnych z opisanych objawow, fakt, ze ulewaja dosyc duzo, ale tez sa strasznie zarłoczne, no i przez miesiac przybral po 900 g, wiec to ulewanie to raczej niegrozne:)

Kastek jestes wielka!!!
Najpiekniejsze jest to, ze w twoim poscie widac wielka milosc do dzieci i mimo wszystko przejawy optymizmu. Wyzal sie czasem, moze pomoze!!!

Gunia
co to za nauczycielka w ogole???
A co do zachowania Piotrusia, to znam to z autopsji:)

Moja mamuska mnie dzis rano odwiedzila, porzucala komplementami, ze wygladam jak smierc itp. i powiedziala, ze biezrze dziewczyny na noc, zebysmy sie w koncu wyspali. No i wlasnie je zawiezlismy, dziwnie sie jakos czuje...jak wyrodna matka:36_1_10:

Odnośnik do komentarza

andzia

Gunia
co to za nauczycielka w ogole???

Andzia wlasnie u mnie jest Domka i opowiadala jak dzis bylo w szkole, pani dala kazdemu inne zadanie do samodzielnej pracy i Domka je zrobila, pani sprawdzila i postawila jej palke mowiac ze zadanie owszem pieknie zrobione ale w glowie to ty nic nie masz, wiec pytam co pani ocenia prace czy niechec do dziecka.

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

andzia
Moja mamuska mnie dzis rano odwiedzila, porzucala komplementami, ze wygladam jak smierc itp. i powiedziala, ze biezrze dziewczyny na noc, zebysmy sie w koncu wyspali. No i wlasnie je zawiezlismy, dziwnie sie jakos czuje...jak wyrodna matka:36_1_10:

Jaka wyrodna matka?? Nie oddalas dziewczynek obcej osobie a tobie tez sie nalezy wypoczynek bo dlugo tak nie pociagniesz. odpoczywaj

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Gunia_G
andzia

Gunia
co to za nauczycielka w ogole???

Andzia wlasnie u mnie jest Domka i opowiadala jak dzis bylo w szkole, pani dala kazdemu inne zadanie do samodzielnej pracy i Domka je zrobila, pani sprawdzila i postawila jej palke mowiac ze zadanie owszem pieknie zrobione ale w glowie to ty nic nie masz, wiec pytam co pani ocenia prace czy niechec do dziecka.

Ja pierdole!!!!!!!!!!!!!

A nie moga tego gdzies zglosic??? I tak sie zachowuje osoba z pedagogicznym wyksztalceniem???
Jka dla mnie w ogole nie do pomyslenia:o_no:

Odnośnik do komentarza

Gunia_G
andzia
Moja mamuska mnie dzis rano odwiedzila, porzucala komplementami, ze wygladam jak smierc itp. i powiedziala, ze biezrze dziewczyny na noc, zebysmy sie w koncu wyspali. No i wlasnie je zawiezlismy, dziwnie sie jakos czuje...jak wyrodna matka:36_1_10:

Jaka wyrodna matka?? Nie oddalas dziewczynek obcej osobie a tobie tez sie nalezy wypoczynek bo dlugo tak nie pociagniesz. odpoczywaj

:36_4_12:
Niby tak...ale,...

Odnośnik do komentarza

andzia nie ma za co, jak będziesz miała jakiś problem w związku z alergią to pytaj!! ja już prawie ekspert jestem:smile_move:
ja ci zaraz dam wyrodną matkę wrrrrrrrrr:36_1_15: super baba jesteś!!! wyśpij się za wszystkie czasy!!! to rozkaz!!! odpoczywaj i regeneruj siły jutro wracają dziewczyny, masz być wypoczęta

gunia cholera jasna!!! ja bym tę babę rozerwała na strzępy!!! a co siostra na to?? przecież Domka będzie czuć się coraz gorzej i coraz niżej siebie samą oceniać przez taką idiotkę!!! może jakąś skargę powinni złożyć!

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Witam
Bylismy dzis u lekarza- Piotrus zdrowy jutro idze do zlobka, po lekarzu podjechalam do zlobka (dzis platnosc za zlobek) przy okazji pogadalam z pania dyrektor i z innymi paniami, bardzo wychwalaly Piotrusia ze jest bardzo grzeczny, ze szybko sie zaklimatyzowal, tylko widza ze po przerwach ma strajki np. z jedzeniem ale w koncu przelamie i to, wazne ze na sale wchodzi z usmiechem a ze przed zlobkiem sobie mowi ze nie chce tam isc :0 no coz ma do tego prawo, ktore dziecko lubi byc sciagane z lozka wczesnie rano (6:30) i wychodzic do zlobka gdy inni jeszcze spia (7:30) tym bardziej ze bez sniadania (sniadanie ma jesc w zlobku wiec w domu nic nie dostaje procz jogurtu).
Teraz spi, a ja poprasowalam wszystkie jego ubranka, poukladalam mu w szafce i mam juz gotowe ubranka na jutro (zreszta zawsze szykuje mu dzien wczesniej ubrania ;))
Dziewczyny a co u was??

Monia siostra chodzi do tej nauczycielki gada z nia i gada nawet z dyrektorem gadala ale on odradza takiego lazenia bo to ostatania klasa i szkoda dziecka bo po kazdej rozmowie jest gorzej, juz sama nie wie co robic a nie chce robic awantury babie bo bedzie sie na Domce wyrzywac (chory babsztyl)

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny! Zdobyłam bilet na księżyc!
W miniony weekend złozyło się fatalnie, że moje sympozjum wypadło w dniu delegacji mojego męża. Ani ja ani on nie mogliśmy zrezygnować. Co zrobić? Do rozparcelowania dwójka dzieci. Rodzina żadna w naszym przypadku nie wchodzi w rachubę więc... Zuzka poszła na noc do koleżanki a Beniamin do dobrych znajomych, którzy kochają naszego syna jak własnego. Wróciliśmy z mężem późno w nocy (on po 22 ja po 4 nad ranem) dzieci do odbioru dopiero o 10... ach cóz za romantyczny poranek...
Gunia... jaka ty poukladana! Aż zazdroszczę, ja zawsze rano organizuję cały dom, chyba zastosuję się do twoich zwyczajów...
andziamiło, że wpadasz coraz częściej, tylko, jak ty to robisz??????????????Co do wyrodnej matki... jestem zdania, że lepiej mieć matkę uśmiechniętą niż padającą na twarz. Żadna radość z macierzyństwa jeśli wspominać będziemy ciągłe zmęczenie. My kobiety powinnyśmy UCZYĆ SIĘ
KORZYSTAĆ Z POMOCY INNYCH, ja też się tego długo uczyłam. Nie chodzi o nadużywanie, po prostu, gdy rzeczywiście jest taka potrzeba (zmęczenie fizyczne też nią jest) należy powierzyć dzieci zaufanej osobie.
Co do nauczycielki... masakra! Nie można tak dziecka oceniać, bo jest to ocena bez poparcia merytorycznego!
Beniamin wzywa....

http://www.suwaczek.pl/cache/545ce0df7a.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4eb0aee931.png
+28 kwietnia 2008 Julcia wróciła do Nieba:Aniołek:

Odnośnik do komentarza

sorki ale wklejka
wczoraj, korzystając z pięknej pogody, wybraliśmy się na wycieczkę, m. chciał znaleźć znajomych, którzy wybrali się na paintballa w plener (che się przekonać czy leży mu zabawa w strzelanki na żywo, ja to zostawiam bez komentarza, bo mnie nie kręci ale każdemu co kto lubi), potem ruszyliśmy na oślep, przed siebie i znaleźliśmy się w górach Sowich i w kwaterze hitlera we włodarzu, nie udało nam się zwiedzić, bo Kuba zaraz na początku trasy wpadł w histeryczny płacz ale mamy w planie wybrać się tam za tydzień i zwiedzać na zmianę, trasa podziemna, część łódka, zobaczymy

w związku z czym nie dotarłam na spotkanie klasowe, późno się zrobiło i nie było sensu jechać, za to Kubus zrobił nam numer i zasnął dopiero ok. 24.00, myślałam, że uduszę własne dziecko!!! wrrrrrrrrr, ja miałam poprzednią noc nie przespaną, bez przyczyny i chciałam zasnąć wcześniej ale się nie dało
dzisiaj znów zrobiliśmy rundkę po marketach budowlanych i już sama nie wiem co mam kupić do tej naszej łazienki, coraz bardzie odechciewa mi się remontu,
wieczorem odwiedzili nas teściowe, widziałam tę zmianę nowotworową u T. jak dla mnie - to rośnie to świństwo w zatrważającym tempie!! czekamy na telefon z warszawy w związku z operacją
__________________

gunia dobrze, że Piotruś już zdrowy!! bardzo się ucieszyłam, co do żłobka to widzę, że młody ma już metodę, przyzwyczai się w końcu i nie będzie strajku, nabierze odporności i skończą się choroby
co do siostry, Domki i wstrętnej baby nauczycielki to mnie aż roznosi wrrrrrrrrrrrr, najgorsze jest to, że muszą trwać w tym bagnie!!! w nowej szkole powinno być lepiej a jakby trzeba było tej wstrętnej babie dziób anonimowo obić to daj znać!!! w takiej sytuacji jestem bardzo chętna do rękoczynów

iszpan i najważniejsze, że marzenie się spełniło, nierealne zaistniało i poszybowaliście na księżyc!!! za organizację i "podział dzieci" szczerze podziwiam!!! nie wiem czy mnie byłoby na to stać!!

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Witam
Piotrek w zlobku, poszedl i zachowywal sie bardzo ladnie az mnie zaskoczyl
Obiadek zrobiony dzis pizza (ale wydaje mi sie ze to bedzie malo wiec zaraz jeszcze dorobie jakas zupke), pranie powieszone, kanapa wyprana i dywan tez i na nic wiecej nie mam sily.

Monia niech juz wam wyznacza ten termin trzymam kciuki za tesciowa.
Iszpan jaqk to dobrze ze macie u kogo dzieci zostawic, czasem jest ktos taki potrzebny.
Oki zmykam do kuchni do garow, musze wyrobic sie z zupa zanim pojde po piotrusia

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Monika a co:)

A ja mam dzis niespodziewany przypływ sił i energii:)
Chata posprzatana, obiad był:)
Do tego szczepienie dziewczyn, wizyta u gina!
Zoska ma juz 4 kg, a Maryska 4200!!!
Rosna baby jak na drozdzach!!!
I...odpukac...dostały dzis Viburcol i jak narazie spia!!!

Iszpan fajnie miec fajnVch znajomych!!!
Gunia super, ze Piotrus juz zdrowy!!!

Stachu pokaszluje, ale do przedszkola chodzi.
Za to po powrocie jest tak okropny, ze rece opadaja!!!
Ale to juz inna bajka, mam nadziej, ze szybko mu przejdzie, chociaz czasami mialabym ochote go udusic!!!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...