Skocz do zawartości
Forum

Żywe srebro


Iszpan

Rekomendowane odpowiedzi

gunia coś mi się widzi, że humorek lekko wisielczy!! goń smutki!!!! a na nudę to może ci Kubę do towarzystwa Piotrusiowi podrzucę??

dzisiaj wieczorkiem wołam Kubusia a on, zajęty sobą, w ogóle nie zwraca na mnie uwagi, po którymś razie mówię:
- Kuba, ty żyjesz??
odpowiada mi
- nie.... kiedyś żyłem!

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

monika4
gunia coś mi się widzi, że humorek lekko wisielczy!! goń smutki!!!! a na nudę to może ci Kubę do towarzystwa Piotrusiowi podrzucę??

dzisiaj wieczorkiem wołam Kubusia a on, zajęty sobą, w ogóle nie zwraca na mnie uwagi, po którymś razie mówię:
- Kuba, ty żyjesz??
odpowiada mi
- nie.... kiedyś żyłem!

Monia dawaj go moze bedzie weselej.
Wczoraj myslalam ze cos mu zrobie, najpierw na spacerku zaczal plakac ze pupa boli, bo nie chcialo mu sie jechcac juz na rowerku to mowie idz na nogach a on NIE BOLI i zakumalam ze on chce zeby go niesc na rekach ale ja mowie nie wez prowadz rowerek do tego zakupy i niech go na rekach wiec odwinelam sie i poszlam lecial za mna z placzem a potem od nowa zrzycil czapke i plakal wiec mowie ze dzieci zabiora i czapke i rower i na szczescie szlo jakies dziecko, jakich ruchow dostal od razu zlapal czapke i wskoczyl na rower, potem drzemka spal prawie 3 godziny i pobudka z placzem bo jest noc a nie dzien a mama budzi, mowie wstawaj jest dzien idziemy na dwor a on NIE DZIEN- NOC i pogadaj z nim, zamin wyszedl to jeszcze sobie palca rozwalil na traktorku (tego najmniejszego zdarl skore z niego- nie wiem jak ale...) a jak wrocilismy do domu o 20:30 bo nie chcial isc wczesniej to znowu placz bo NIE NOC JUZ DZIEN brrrrrrrrrr w koncu nie wytrzymalam i mowie do M kladz go spac ja ide sie kapac, a Piotrek w caly swiat zaczal szalec i walna nosem o kant lozka na szczescie nos caly ale broda troche zdarta. A do tego nie wiem jak to zrobilam bo mialam przeslac siostrze fotki z imienin Piotrusia i ...... nie mam ich wrrrrrrrrrrrrrrrr
Dzis wstalismy przed 9 a moj on nie am on ajci i juz stoi pod drzwiami a ja mam to gdzies musze wypic kawe.
Moze jak wyjde i spotkam kogos znajomego to mi przejdzie

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

monika4
gunia coś mi się widzi, że humorek lekko wisielczy!! goń smutki!!!! a na nudę to może ci Kubę do towarzystwa Piotrusiowi podrzucę??

dzisiaj wieczorkiem wołam Kubusia a on, zajęty sobą, w ogóle nie zwraca na mnie uwagi, po którymś razie mówię:
- Kuba, ty żyjesz??
odpowiada mi
- nie.... kiedyś żyłem!

:sofunny::sofunny::sofunny:

Gunia chyba rzeczywiście odpoczynku potrzebujesz!!!
Ja też ledwo dycham. Wczoraj wieczorem nerwy puściły, nakrzyczałam trochę na małego, a on do mnie: Mamusiu, przecież nie wolno Ci się denerwować!!! Rozwalił mnie na caałego!!!

Czy tego lata planuje popadać trochę w Wiuelkopolsce??? Bo zdycham...

Odnośnik do komentarza

andzia
monika4
gunia coś mi się widzi, że humorek lekko wisielczy!! goń smutki!!!! a na nudę to może ci Kubę do towarzystwa Piotrusiowi podrzucę??

dzisiaj wieczorkiem wołam Kubusia a on, zajęty sobą, w ogóle nie zwraca na mnie uwagi, po którymś razie mówię:
- Kuba, ty żyjesz??
odpowiada mi
- nie.... kiedyś żyłem!

:sofunny::sofunny::sofunny:

Gunia chyba rzeczywiście odpoczynku potrzebujesz!!!
Ja też ledwo dycham. Wczoraj wieczorem nerwy puściły, nakrzyczałam trochę na małego, a on do mnie: Mamusiu, przecież nie wolno Ci się denerwować!!! Rozwalił mnie na caałego!!!

Czy tego lata planuje popadać trochę w Wiuelkopolsce??? Bo zdycham...

Andzia ja tez czekam na deszcz, w poniedzialek w koncu troche popadalo, grzmialao nawet a potem znowu skwar jak wyszlam z malym na dwor to nie bylo widac deszczu i bylo sucho

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Cześć! Pozwolicie, że się przyłączę? Co prawda moje Szczęście ma dopiero 7,5 miesiąca, ale jak patrzę na niego i czytam Was, to już wiem, co mnie czeka. Zresztą, co tu dużo gadać, już nie jest lekko. jak to stwierdził pediatra - mamcie państwo żywe dziecko. Żywe?:Histeria: ja wiem, że jestem szybka, a i mój mąż do flegmatyków nie należy, ale połączenie wulkanu i rtęci to chyba nieco za dużo. Pomijając fakt, że jest absorbujący, żeby nie powiedzieć upierdliwy, on się non stop rusza!!:Histeria: je jeszcze w leżaczku, bo nie siedzi samodzielnie. I co? Raz łyżeczka, raz ręka a raz noga. Wczoraj kazałam mężowi go trzymać podczas jedzenia, to ruszał bodaj palcami u rąk. Nie leży w leżaczku jak normalnie dzieci, ale już ze 3-4 miesiące temu (serio!) nauczył się sam huśtać. Wyciąga nogi, prostuje w kolanach i podkurcza, a leżaczek bądź fotelik samochodowy lata do przodu i do tyłu. Oczywiście w foteliku musi być przypięty, bo z niego wychodzi (właśnie w tej chwili to robi, kurde muszę przerwać pisanie!). Przebieranie i przewijanie to ostatnimi czasy koszmar. Nie zdążę go dobrze położyć, a on już leży na brzuchu. Przewraca się z boku na bok w tempie błyskawicy. Do niedawna kąpiel to istna katastrofa. Ręczniki porozkładane na podłodze, bo byłby basen. Mój synuś sobie kopie wodę. I masa innych przykładów ...Jak tak poczytam dziewczyny na innych forach, ze ich dzieci leżą po godzinie na kocykach czy coś, to ... ach. Cóż, jak to powiedziała moja babcia - "Co ty. Wołałabyś mieć mimozę?". Nie wcale ... :cool:

http://s7.suwaczek.com/200711191662.png

Odnośnik do komentarza

Witam
Andzia a no nowe image w koncu zaczynam wracac do swojego koloru jakos lepiej sie czuje w blond wlosach :):)
Regina witaj wsrod mama zywych dzieciaczkow, oj skad ja znam to karmienie w lezazku z ruchliwym malcem, ja jak swojego karmilam to nie raz lyzeczka wypadala nam z rak i ladowala nie wiadomo gdzie i kiedy taki byl ruchliwy czytaj i juz sie szykuj do biegow za maluszkiem :):)

Zaczne od nadrabiania zaleglosci
A wiec czwartek ;)
Pojechalismy nad wode, Piotrek sie wypluskal za wszystkie czasy, nie chcial wyjsc z wody a najgorsze bylo ze on SAM dobrze ze mial na sobie dmuchana kamizelke do plywania :):)
Bylam w szoku jak rodzice i babcie moga byc nieodpowiedzialni, mama siedzi na kocyku z koleznak i sobie gada w najlepsze a dzieci (jej dwoje i jedno kolezanki) wyslala do wody z babcia starownika, ja bylam tylem do wody bo wycieralam Piotrka i slysze On sie chyba topi (glosem takim spokojnym ze az szok) za chwile No tak on sie chyba topi i wolnym krokiem idzie w strone wody, odwrocilam sie patrze a ona wyciaga (mama) syna za reke i jakby nigdy nic pyta Co ty robisz (a on blady) i do babci babci No nie widzialas (kurcze nawet jakby widziala to watpie zeby ta starownika miala sile tam wejsc i go wyjac.
Kurcze jak Piotrek idzie do wody to ja ide z nim albo Grzesiek i nie spuszczamy z niego wzroku bo to tylko chwilka.
Z czwartku na pitek okolo 2 w nocy byla u nas straszna burza grzmoty i blyskawice byly jednoczesnie a tak lalo ze nazajutrz nie mialam netu, wiec bylo pakowanie, gotowanie obiadu i spacer z malym prktycznie do wyjazdu, Piotrek pobawil sie z ulubiona kolezanka Jula (zobaczyla go przez balkon i dawaj mamo do Piotrusia, Ania musiala zwlec z lozka mlodsza coreczke bo Jula nie ustapila) potem byl jeszcze Jas i wyjazd i jestesmy u T od piatku :):)
Moj M jest troche na nich zly bo T cos wyjezdza z tekstami przypominajacymi kto i kiedy teraz bedzie miec urodziny imieniny (babcia mojego M ta ktora nie zyje i brat Tescia) a o imieninach Piotrka nie pamietali (chociaz T sama wyznaczyla date, chociaz wstepnie bylo ze pierwsze po urodzinach- bo tak powinno byc to nie 29.06 bo to wazniejsza data a teraz ani me ani be i G powiedzial ze on tez tak teraz bedzie pamietac jak i oni pamietaja- jest mu przykro bo u nas moja siostra juz w sobote przybiegla do Piotrka bo nie wiedziala czy w niedziele do nas przyjdzie i zyczenia, caluski, prezent, a moi rodzice w niedziele wycigneli nas na zakupy zeby malem cos kupic a tu nawet wszystkiego co nalepsze nie bylo- ja mu mowie olej to trudno wazne ze my pamietamy)
Oki koniec smecenia.
Dzis Piotrus od rana bawil sie z kolega Danielkiem prowadzali sie za raczki, gadali po swoiemu jeden drugiego oprowadzal az milo bylo patrzec, teraz w koncu spi chociaz do konca mowil ze On nie spi on chce do dzieci a jak tylko sie polozyl to zasnal :):)
Kurcze jak ja chce jechac juz do domu, jest chlodno, pada deszcz i sie nudzimy.
Myslalam ze jak bedzie cieplo to pojedziemy nad wode a tu pogoda na zlosc sie zepsula :(:(:(

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Witaj Regina:)

Gunia moja teściówka raczej zawsze pamięta o imieninach i urodzinach, ale zawsze ma problem co kupić. Miesiąc wcześniej się mnie wypytuje, chociaż kurna zajmowała się tym dzieckiem przez cały czas jak ja chodziłam do pracy i dobrze wie co on ma czego nie ma co lubi itp. I zawsze jest problem. I tak standardowo co roku na imeniny (listopad) Staś dostaje rajstopki i podkoszulki) a na urodziny z racji pory roku skarpetki i majtki. Nie musze chyba mówić, że dziecko prezentami zachwycone:/

Ja dziś odpoczywam, chwilowy spadek formy. Moja mama ze Stachem w terenie, właśnie przed cxhwilą wyciągnął ją na rower:)

Miłego weekendu baby!!!

Odnośnik do komentarza

andzia
Witaj Regina:)

Gunia moja teściówka raczej zawsze pamięta o imieninach i urodzinach, ale zawsze ma problem co kupić. Miesiąc wcześniej się mnie wypytuje, chociaż kurna zajmowała się tym dzieckiem przez cały czas jak ja chodziłam do pracy i dobrze wie co on ma czego nie ma co lubi itp. I zawsze jest problem. I tak standardowo co roku na imeniny (listopad) Staś dostaje rajstopki i podkoszulki) a na urodziny z racji pory roku skarpetki i majtki. Nie musze chyba mówić, że dziecko prezentami zachwycone:/

Ja dziś odpoczywam, chwilowy spadek formy. Moja mama ze Stachem w terenie, właśnie przed cxhwilą wyciągnął ją na rower:)

Miłego weekendu baby!!!

Andzia mnie na jej prezentach nie zalezy bo tez nigdy nie sa trafione ale o sama pamiec, ona mi wyjezdza z datami innych osob a o wnuku nie pamieta, zreszta moj M tez to stwierdzil ze ostatnio o jego urodzinach czy imieninach tez nie pamieta tak samo bylo z rocznica naszego slubu, od poczatku nawet raz nam zyczen nie zlozyla a sama ma 3 dni po nas i juz wczesniej zaczyna sie gadanie o tym ze to juz tyle lat zebysmy czasem nie zapomnieli a w tym roku tez tak samo bylo z ta mala roznica ze M wyciagnal wino (a bylismy na swieta u nich) i nagle oooo a co to za okazja i udawane myslenie i ooo to wasza rocznica no tak wy macie przed nami (kurcze ciezko zapamietac) wrrrrr szkoda nerwow na nia tylko mi szkoda M bo on widzi jak u nas sie obchodzi rozne uroczystosci ze zawsze kazdy pamieta a tu udaje ze sie zapomnialo

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczynki! Dzięki za przyjęcie mnie.:Uśmiech: Moje dziecko znalazło sobie nową zabawę. On generalnie nie lubi leżeć w swoim łóżeczku (chyba, że śpi) a już jak lezy to oto co robi (nauczył się tego dwa dni temu). Leżąc na wznak tłucze nogami o przewijak, który leży na łóżeczku. Dodam tylko, że materac jest ustawiony na niższy poziom, nie jest na samej górze, jak to się robi dzieciom póki nie usiądą (tak jakoś w naszym łóżeczku było, że tego poziomu nie przewidziano, dziwne). Tak więc, prostuje no nogi i tłucze w spód przewijaka, aż ten nie zsunie się do niego na materac. Szok. A co do teściowych, to ja się powstrzymam, bo bym mogła epopeję napisać. Powiem Wam póki co tyle, że z moją żyło się dobrze, dopóki nie zaszłam. I nie chodzi o jej "dobre" rady, a raczej o reakcję i itp. sprawy. Poza tym, uwierzyłam, bo zobaczyłam, wreszcie mężowi, że jest fałszywa - jego starszy brat to oczko w głowie, a mój mąż ... no właśnie. Potrzebowałam na to 4 lat, żeby wreszcie to dostrzec.

http://s7.suwaczek.com/200711191662.png

Odnośnik do komentarza

Cześć kobity,
temat teściowych przemilczę...szkoda nerwów.
Ja mam tylko ten wielki minus, że z moimi musze mieszkać:(
Teraz jestem od miesiąca u moich rodziców, bo mamy remont i odpoczywam od nich...
Mamy co prawda swoje piętro i jesteśmy od nich odgrodzeni, ale i tak...

Dziś znowu ciepło, więc po obiadku jedziemy nad jeziorko.
Miłego dnia

Odnośnik do komentarza

Andzia to dokładnie tak jak my! Moi teściowie mieszkają na dole,a my na górze. Dwa odrębne mieszkania, dwa osobne wejścia dwiema odrębnymi furtkami. Jutro zaczynamy remont naszej części, bo nam dach przecieka i przemarza. Do tego, będziemy dobudowywać część z tyłu i już całkiem odgrodzimy się od rodziców męża. i chwała Bogu :Oczko:

http://s7.suwaczek.com/200711191662.png

Odnośnik do komentarza

Witam
Juz jestem w domu i prze to czuje sie swietnie. Moja siostrzenica wczoraj miala imieniny- dzis jest u nas- wiec mowie chodz na zakupy to cos ci kupie i wiecie co ona sobie wybrala?? Tylko bluzeczke bo zobaczyla w sklepie taka sama jaka maja jej kolezanki mowie chodz kupie ci rybaczki i ta bluzke tez a ona nie i nic nie chciala mierzyc a ja na oko nic jej nie bede kupowac bo juz kupilam na dzien dziecka spodnie i sa za duze a niby na jej rozmiar, trudno to dalam jej kase zeby sobie cos dokupila a ja przy okazji kupilam sobie nowy staniczek. Powiem wam ze nie lubie kupowac stanikow bo zawsze cos mi sie nie podoba a do tego moje piersi to dwa male orzeszki 75B wiec jak wchodze do znajomej i mowie cos dla mnie malego to od razu sie smieje :):):)
Moj syn dzis sobie wymyslil jazde na wrotkach, bo Domka (siostrzenica) i Krystian jej mlodszy brat dzis przyniesli rolki no to wygrzebalam takie plastkiowe wrotki jeszcze po nich i dawaj na dwor jazda polegala na tym ze ja go trzymalam za rece a on bezwladnie na nich sunal :) ale jaka rados mu to sprawilo a do tego tak sie wymeczyl ze spi :):):)

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

A ja mam dziś dzień bez dziecka.
Wczoraj wieczorem odwiedziła nas moja babcia i zapytała, kiedy do niej przyjedzie. Ten oczywiście, że jutro!!!
W nocy mi wymiotował, więc nie chciałam go nigdzie wysyłać, ale nie było mowy. Spakował swoje ciuchy i zabawki i ledwo zjadł śniadanie to czekał pod drzwiami, kiedy go zawiozę:)

A ja mam 7 pralek dzidziowych ciuszków do prasowania:(
Wyprasowałam już jakąś 1/3 i mam dośc...
Chyba czas na kawkę:)

Odnośnik do komentarza

andzia
A ja mam dziś dzień bez dziecka.
Wczoraj wieczorem odwiedziła nas moja babcia i zapytała, kiedy do niej przyjedzie. Ten oczywiście, że jutro!!!
W nocy mi wymiotował, więc nie chciałam go nigdzie wysyłać, ale nie było mowy. Spakował swoje ciuchy i zabawki i ledwo zjadł śniadanie to czekał pod drzwiami, kiedy go zawiozę:)

A ja mam 7 pralek dzidziowych ciuszków do prasowania:(
Wyprasowałam już jakąś 1/3 i mam dośc...
Chyba czas na kawkę:)

Andzia no to spoko :)
To ile masz tych ubranek?????????????

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Cześć. Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej, nie? Moje upierdliwe dziecko nie daje mi za wiele zrobić w ciągu dnia i ślęczę po nocach, po czym pobudka między 6.00 a 7.00. jestem dziś nieprzytomna. A on właśnie siedzi w leżaczku i grzebie mi w szafce. Wyciągnął sobie, cwaniak, szufladę i wyciąga różne rzeczy. Strach pomyśleć, co to będzie jak zacznie chodzić. Miłego dnia, Kobitki! :Całus:

http://s7.suwaczek.com/200711191662.png

Odnośnik do komentarza

A my bylismy na dworze, zlapal nas deszcz a moje dziecko zamiast jak normalne dziecie schowac sie przed deszczem siedzialo na dworze w towarzystwie dwoch kolezanek i taplalo sie w kaluzy, myli rece, byl caly mokry bo z gory lal deszcz a do tego kaluza brrr nie chcial isc do domu jak przestalo padac pojezdzil jeszcze na rowerku i dopiero podstepem zwabilam go do domu zeby go przebrac a potem znowu na dor i niedawno wrocilismy, zjadl kolacjo obiad (znowu to samo co na obiad) a teraz zamiast isc sie myc mowi ze nie bo czysty, no tak jak sie umyl w kaluzy to po co ma sie znowu myc, kurcze zaraz sciele wyrko i na sile do wanny i spac, bo oczy same mi sie zamykaja

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

worki, dziewczyny ale dopiero teraz udało mi się tu dotrzeć, Kuba już chyba pożegnał się z rotawirusem, to troszkę odetchnę, za 10 dni jedziemy na wczasy i ma nadzieję, że już całkiem wydobrzeje do tej pory

gunia ta fryzurka i ten avatarek chyba najbardziej mi się podoba, świetna sprawa z tymi wrotkami, właśnie się zastanawiałam czy Kubie nie kupić takich plastikowych tylko myślałam, że jest jeszcze za mały

gabi tak mi się przypomniało, jak byliście z Krzysiem w szpitalu to płaciłaś za siebie? nie pamiętam czy wspominałaś, czysta ciekawość, chciałam porównać stawki krakowskie i wrocławskie

andzia to sobie nieźle poprałaś i poprasowałaś!!! oszczędzaj się troszkę

i na koniec witam nową sreberkową mamusię regina rozgość się u nas i niczym nie przejmuj - nie ma to jak żywe dzieci!!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Witam
Monika co do wrotek to ja nadal uwazam ze Piotrek jest do nich za maly ale on uwaza wrecz przeciwnie, teraz musze je chowac bo jak tylko jest slowo ze wychodzimy to on biega i ich szuka :):) jazda polega na tym ze ona ma wrotki na nogach a mama trzyma za rece i ciagnie go lub trzyma go pod pachami i pcha czyli w pozycji zgietej :):)

Dziewczyny pomozcie nie wiem juz co robic z moim dzieckiem nie wiem czy to kolejny etap rozwoju dziecka czy jaki pieron, bo w domu nikt tak nie robi a on ciagle tylko "to moje, nie dam i nie dam" ja mu walkuje ze owszem zabawki sa twoje (zeby juz nie plakal) ale trzeba sie dzieli i jak dzieci chca sie bawic to trzeba dawac- pytam rozumiesz? A on tak, pytam bedziesz dawac zabawki? A on Tak a co do czego jest to moje i nie dam (nawet bierze czyjesc zabawki i jest to oje, nie dam) ja juz rady nie daje, wstyd jak chole.....ra szczegolnie dzis jak zabral malej dzidzi z reki krede i krzyczal to moje to moje nic do niego nie dociera ja mowie swoje a on robi swoje- POMOCY :Histeria::Histeria::Histeria:

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Monika unas stawki są rózne, zalezy to od szpitala i co oferuja. Tam gdzie ja byłam to placilam 5zl za nocke ale spalo sie na gołych gabkach na ziemi:Zły: co przy ogolnym rozrachunku za cały pobyt wyszlo mnie 60 zl hmmm jakoś wolałabym te pieniadze przeznaczyc na cos bardziej rozsadnego.

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

Cześć kobitki...
ide jutro do szpitala:(
Właśnie planuję harmonogram zajmowania się Stasiem angażując w to pół rodziny!!!

Gunia wydaje mi się, że to normalne i z czasem mu przejdzie.
Stasiu też tak robił i zresztą zdarza mu się do dziś. Jak przychodzą do nas jakieś dzieci i dotkną jego zabawki (która się nigdy nie bawił) to też wyrywa i krzyczy, że to jego.
A czasem ma tak, że jedną małą mambą pół placu zabaw by poczęstował:)

Odnośnik do komentarza

Andzia trzymam kciuki oby wszystko bylo dobrze.
A co do mojego malego problemu, Piotrek do tej pory dawal dziecom zabawki jak ktores plakalo ze chce ta zabawke to sam ja oddawal a nagle wszystko sie zmienilo i nie wiem czemu bo w domu nikt nigdy nie mowil dziecku ze nie wolno dawac zabawek innym dzieciom a wrecz przeciwnie za kazdym razem sie powtarza dziel sie.
Oki znikam bo maly wstal

http://piotrunio.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...