Skocz do zawartości
Forum

Związki mieszane czyli mężowie obcokrajowcy:)


Rekomendowane odpowiedzi

:Płacz:czasem nie trzeba wiele.... :Płacz:

Wczoraj z Andreasem przt wspólnej niedzieli .. mówimy a dawaj pogramy trochę na PS3..
Taaaaka głupota....
Staram się włączyć gre a ten drugim jostickiem wyłącza... to się wkurzyłam i podniesionym głosem zapytałam " NOOO CO ROBISZ????"
a on wielce obrażony rzucił jostick w kąt i się odwrócił dupą... i za czął się drzeć że my to się nigdy nie dotrzemy i że nigdy nie będzie między nami żadnej komunikacji :Płacz:

WRESZCIE JAKAŚ SZCZEROŚĆ !!!

to ja się podniosłam z fotela.. ubrałam... i wyszłam z domu.

Wróciłam o 20 do domu ... po jakiś dobrych 4 h... oczywiscie bylam u mamy, bo nie mam gdzie pojsc.

Ale juz pozamiatane... nie odzywa sie ... a dzisiaj napisal mi sms że PO TYM CO ZROBILAS WCZORAJ (czyli ze wyszlam z domu) NIC JUZ NIE BEDZIE NIGDY TAKIE SAMo. MUSZE DOBRZE POMYSLEC C O ZROBIC... i TY TEZ.

ogolnie powiedzial jeszcze wiuele innych rzeczy dzisiaj :Płacz: I JEDYNE CO WRESZCIE ZROZUMIALAM... TO ZE NIE JEST ZE MNA BO CHCE TYLKO BO JEST MICHELLE...

PRZEZ PLAYSTAION !!!! HA HA HA ...

:Płacz::Płacz::Płacz:

OKAY ... NIE ISTOTNE... jeszcze nie wiem co zrobię...

wiem że jak dzisiaj wróci z pracy o ile przyjdzie to... przeprosze go z mojego najglebszego serca za to co zrobilam w czoraj.. i za to (jak sam powiedzial) ze mam foolish character ....
ale nie zrobie tego po to zeby wszystko bylo pieknie od nowa. Juz nie bedzie.
Poprostu przeporosze... bo tez jestem winna... moze poprostu nie powinnam byla wychodzic ale mnie ponioslo...

widzicie dziewczyny... nie kazda ma szczescie do faceta...

jedno moge powiedziec z uniesiona glowa... JA DLA NAS NAPRAWDE WIELE ZROBILAM I STARALAM SIE CALY TEN CZAS.

Odnośnik do komentarza

Asik no malo braklo i byl by caly:) no a teraz siedze i rozkazuje hahahahaha

Z okresem mam problem mam go co 2 lub 3 tygodnie i ciagle mnie jajniki bola i okres mam bardzo obfity starsznie. No ale zobaczymy:)

agha910 dobra dobra ty tam nie krec:) ja sobie zapamietam ze nikt za mna nei tesknil!!! hehehe
bardziej bym si epociela ze jestem w ciazy niz nie jestem:) hehehe
dzisiaj wyglada dobrze z tymi zaciskami:))

SuzyMummy przykro mi ze przechodzisz takie ciezkie chwile i to jeszcze w ciazy.....
Ja tez mialam z moim ciezkie chwile przy pierwszej ciazy....oj nie bylo fajnie......ale dalismy rade i mysle ze to nas wzmocnilo jak patzre na to teraz:) tez sie prawie rozstalismy i wogole.
Bedzie dobrze zobaczysz:))) glowa do gory:))

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/9Lfj.jpghttp://lb5f.lilypie.com/9Lfjp1.png

http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/reqG.jpghttp://lb3f.lilypie.com/reqGp1.png

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/mr8W.jpghttp://lb1f.lilypie.com/mr8Wp1.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie Kochane Dziewczyny!!!

Asik, wielkie usciski, wiesz za co :36_1_67:

Suzy, Kochana, trzymaj sie mocno!!! Tak jak napisala Majeczka, bedzie jeszcze dobrze i nie mysl, ze Andreas jest z Toba tylko dla Dziecka, bo przeciez jakos zanim do Dziecka doszlo tez byliscie razem... Nam tez nie zawsze jest latwo z moim M...

Ale dzis w pocieszaniu jestem slaba, bo mi jest straaaasznieee smuuutnoooo :ehhhhhh:
Wyjechali moi Przyjaciele... I to jest takie zakrecone, bo nie widzielismy sie 4 lata (odleglosc), a tu wszystko bylo jak dawniej... To znaczy po prostu 100% zrozumienie... I tylko sie cieszyc zauwazycie slusznie zreszta, moj M to samo mi tlumaczy... A ja na to, ze wlasnie przez to jeszcze bardziej bedzie mi ich brakowac... Szczegolnie mojego Przyjaciela, bo to wlasnie z tym facetem od ponad 10 lat slyszymy sie zawsze i wiemy o sobie wszystko... Nawet chyba moj M nie wie o mnie tyle, bo zna mnie krocej :what:

Weekend minal cudownie, Alex zaprzyjaznil sie z ich czterolatkiem i jest to tak naprawde jego piersza w zyciu przyjazn... Bo bardzo lubi dzieci, ale z nikim jeszcze nie bawil sie tak aldnie, chodzil krok w krok za swoim idolem :smile_move: A tego nawet taki maly odrostek nie denerwowal, tylko mu wszystko tlumaczyl i wybaczal, cudowne dziecko!!! :36_1_11:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-18170.png

Odnośnik do komentarza

Suzy kurcze, sie porobilo...

wlasciwie to nie wiem co Ci powiedziec, albo i wiem ale nie wiem czy powinnam bo czasem szczerosc nie poplaca...

bardzo bym chciala zeby Wam sie udalo... ale jak na razie to Ty tylko cierpisz przez niego i nic z tego nie ma... ja nie wiem czy wiecej stresu dla Ciebie bedzie zyc z nim czy bez niego...

wiem jaka jest Twoja sytuacja rodzinna ale moze to dobry pomysl pomieszkac z mama przez jakis czas? podejrzewam ze i tak bys miala wieksze wsparcie od mamy niz od niego, przynajmnie na poczatku a potem.... potem moze spojrzysz na to z innej strony, Michelle bedzie z Toba i wszystko sie zmieni... ja wiem ze wsparcie partnera jest potrzebne ale Suzy - kochajacego partnera a nie takiego co Cie krzywdzi!! Ty jestes silna, dasz rade a on moze po jakims czasie zrozumie...

Mamo Sloneczka wiem jak sie czujesz, ale mam nadzieje ze juz lepiej... wiesz co, ja jak wpadam w taki stan jak Ty to po jakims czasie sobie uswiadamiam ze to i tak juz nie jest to samo i nie bedzie - u Ciebie moze jest inaczej - ale ja sobie zdaje sprawe ze wlasciwie to ja chyba bardziej tesknie za przyjaciolmi z dawnych studenckich czasow a teraz juz nie jest tak samo - owszem jak sie spotykamy jest super - wspominami i jest wlasnie jak dawniej ale to jest tylko ta chwila wlasnie - bo nie widujemy sie na co dzien, bo tesknimy i jak sie spotkamy to wtedy jest tak magicznie...
a z tym Twoim przyacielem to podejrzana sprawa ;) ;) - na pewno to tylko przyjaciel? :D:D
specjalny buziak dla Ciebie
:36_3_16:
Majeczka nie tnij sie juz, kochamy Cie! :big_whoo:

sie rozpisalam:uff:

Odnośnik do komentarza

suzy, kochana
powiem tak i wiesz ze ani odrobiny zlosliwosci w tym nie ma
ale poza wszystkim innym co na pewno jest sluszne, to nie powinnas byla tak sobie po prostu wyjsc

wiem dobrze ze to trudne, wiem ze najprosciej to walnac drzwiami i zostawic faceta zeby przemyslal
ale facet nie przemysli a jesli nawet to nie na nasza korzysc
facet to ma tak, ze jak mu sie owrocisz plecami to traktuje to jak potwarz i wydaje mu sie ze ma przed soba innego faceta i ze w ten sposob ma sprawe zalatwic

sa tacy ktorymtrudno dojrzec do tago ze kobieta obchodzi sie inaczej
Ty juz swoje z nim przeszlas (majeczko, mama sloneczka chyba nie do konca wiedza..) i wiesz jaki jest
nie bede sie zaglebiac dlaczego on tak naprawde z Toba jest bo nie mam pojecia ale wierze leboko ze nie tylko dlatego ze jest Michelle
jestes w ciazy, koncowka juz i zabralas sie i poszlas
dla niego to po prostu jakbys sie poddala, to chyba bardzo latwe wyjsc, wiembo tez kiedys tak robilam
trudniej jest zostac
a jeszcze latwioej sie tu wymadrzac
ale Ty wiesz ze ja Ci dobrze zycze

to co on sobie przemysli to jego sprawa
obludny jest myslac ze przez taka glupia historie wszystko chce przekreslac
to chyba za wygodne, zeby na PS zwalic problemy zwiazkowe

fakt, Ty jestes mlodziutka i duzo doswiadczenia nie masz ale on ma. i cos mi sie wydaje ze dziecko z niego troche bo tak sie zachowuje ktos kto niczrego nie przezyl a on przeciez niby juz cos tam ma w bagazu zwiazkowym

na pewno nic nie bedzie juz tak samo ale jak pisamy dziewczyny, trzeba swoje odczekac i sprobowac cos zbudowac razem z Michelle, kto wie, moze on sie odkryje w roli ojca i to Was zblizy i pomoze zacementowac ten zwiazek??

dbaj o siebie i uwazaj na to co robisz. bo jedno ze sobie poszlas ale jakbys zaczela rodzic jak juz poszlas...? dobrze chociaz zeb bylas u mamy
badz madrzejsza od niego, doroslejsza, udowodnij mu ze stac Cie na dorosla i odpoiedzialna postawe, zobaczysz na jaks stac jego

no to sie pomadrzylam, sorki ale tyle mi do glowy przyszlo i pisze jak leci bo sie we mnie troche zagotowalo...

trzymaj sie cieplutko i nie daj sie tej sytuacji, a kto wie moze beda jakies owoce!!!!

Odnośnik do komentarza

a poza tym to witam cala reszte towarzystwa !

asik, jak milo Cie poczytac!! tak samo mysle co do przyjaciolzdawnych lat, teskno mi do tych spotkan ale one sa takiemagiczne wlasnie dlatego ze jest ich tak malo, po jakims czasie wszystko nabraloby innych barw (czytaj: wyblaklych) i pryslaby magia i czar

majeczka,Ty sie prosze juz nie tnij!!!! :D u nas te zaciski to stripsy sie zwa :D

agha, moje wlosy dopiero przestaly wypadac :lup: a tluste sa nadal wiec tez Cie nie pociesze :D

Odnośnik do komentarza

Suzy, przepraszam jak sie wyrwalam jak Filip z konopii, bo Moniq ma racje - nie wiem co przeszlas, tylko tyle co tutaj... :( Ale kciuki trzymam dalej i zycze spokoju!!!
Asik, nic podejrzanego z tym facetem, ja juz tak mam, ze przyjaznie sie tez z facetami ;))) Moze nawet wiekszosc moich "bratnich" dusz to faceci... ? musze policzyc ;))) Choc akurat ten to wyjatkowy zupelnie, a nie widzielismy se cztery lata, bo oni leczyli dziecko w stanach to i nie bylo takiej mozliwosci niestety :(
Majeczka zniknela?

http://suwaczki.maluchy.pl/li-18170.png

Odnośnik do komentarza

asik, wypoczelam?? zwariowalas?? :lol:

mama sloneczka, kochana, mam nadzieje ze Cie nie urazilam tym co napisalam, !!!!!, nie chodzi o to ze sie wymadrzam bo wiecej wiem!!!! tylko tak wlasnie pisalam pod wrazeniem tego co mi sie w glowie kolatalo, to i zle slowa moze dobralam...
fakt ze facet jest malo odpowiedzialny i na byle pierdole by zwalil wszelkie problemy, ile tak mozna..

asik ma racje, czasem lepiej byc samej niz w zlym towarzystwie, pamietaj i o tym, suzy!!!!!!

Odnośnik do komentarza

Moniq, Asik, Wszystkie Mieszane (juz na zapas ;) - ZADNA URAZA nie wchodzi w gre w moim przypadku, tak tylko sie wytlumaczylam, ale byc moze zabrzmialo to jak uraza?
Ja to juz lepiej dzisiaj tez spac pojde, bo z moim nastrojem nie ma zartow, doslownie i w przenosni ;)
Choroba grozna, ale na szczescie pokonana!!! Hurra!!!
Natalka spiewa? Alexowi ostatnio cos sie sni ciagle okolo 3 w nocy i musze przy nim siedziec trzymajac reke na brzuszku lub pleckach, zeby sie nie wybudzal...
Dobranoc Dziewczyny!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-18170.png

Odnośnik do komentarza

witam panie wczesnym rankiem... co prawda n ie śpię juz od 5 ...ale witam się dopiero teraz...
majeczko uwazaj na siebie :36_3_9: troche bardziejjjjjjjjj
Mamo słoneczka nie martw sie ja nie oczekuje tutaj od was znać całą moją historię życia, problemów itp. itd. :36_3_9::36_3_9::36_3_9: Ja gadammm wylewam co w sobie mam bo wiem że tu suchają... i nie zawsze piszę oczekując waszych rad... poprostu piszę bo chyba same wiecie że to już pół sukcesu , poprostu sie wygadać....

ASIK :36_3_9::36_3_9::36_3_9: dam radę... !!! ze wszystkim skoro tak mówisz :36_3_9::36_3_9::36_3_9:
buziaki dla śpiewającej królewny ... troszkę tylko dziwna pora na śpiewanko :) ale może Ci wyrośnie mała śpiewaczka :D:D i zrobi kiedys wielką kariere :)

MONIQ
po pierwsze juz sie Ciebie przez to nasze forum dało troszkę poznać... i wyczuć po tym co piszesz... i wiem że nie ma żadnej zlosliwosci :Całus:
Twoje słowa zawsze mi w głowie coś zmienią... zawsze dadza do myślenia... i może gdybys nie napisala... to moze bylabym teraz u mamy pod drzwiami... a tak mozna znalezc drogę że było lepiej...
nie mowie ze jest wszystko super...
ale bynajmniej wrescie krolewicz Andreas sie obudzil.

przeprosilam za ten calodniowy milcZAcy wypad... wiem ze zle zrobilam... oczywiscie byl w niebo wziety... ale powiedzialam mu ze tak czy siak.. niczego to nie zmienia miedzy nami... no reszta juz z gorki poleciala.. Wreszcie powiedzial ze przez ostatni miesiac z tymi recami.... to ja przy nim bylam i ze moze tego nie okazuje ale ze jest za to wdzieczny i nie chcialby nikogo innego obok... SZKODA ZE FACET BUDZI SIE TAK POZNO... pogadal takjeszcze troche i oczywioscie zaproponowal o zapomnieniu o problemach i awanturach... ZROZUM FACETA.

Ja sama nie jestem pewna jak to bedzie kiedys w przyslosci... wydaje mi sie ze pewnego dnia tak czy siak kazde pojdzie swoja droga. Wiem że ojcem on bedzie najlepszym dla Michelle... wiem to... ale my... nie wiem. JUz tak wiele sie przeszlo razem ze wydawalo by sie iz nie ma rzeczy ktora by nas zniszczyla... jednak zycie zaskakuje.

Jak narazie to sie zastanawiam ... gdyz Andreas twardo stoi przy tym ze chce byc przy porodzie ... od poiczatku do konca... :whoot: hm.... jak bylo z wami... same rodzilyscie??

DZIĘKUJE :36_3_9::36_3_9:

JESTESCIE WSPANIALE BABKI

Odnośnik do komentarza

suzy, widzisz takie to zycie poplatane a w glowie faceta taki metlik ze czasem nie wiadomo jak do tego podchodzic

najprosciej w kazdej sytuacji jest wsadzic glowe w piasek czekac az minie ale trudniej choc odwazniej jest stanac twarza w twarz z problemem

ja tam wierze ze jednak sie uda, choc, jak piszesz, w ostatecznosci nie wiadomo czy Wasze drogi do konca razem....
ciesze sie ze czasem moge pomoc choc moim gadaniem !!

co do porodu, ja obu chlopcow rodzilam naturalnie i Krzysiek byl obecny za kazdym razem przez caly porod, duzo mialam w nim oparcia i mi pomagal wiec moge smialo powiedzic ze bez niego byloby mi trudniej, no i oczywiscie jakie i dla niego wspomnienie, moc przeciac pepowine czy uczestnizyc chocby w takim wydarzeniu!!

ale wszystko zalezy i od kobiety i od nastawienia taty

Odnośnik do komentarza

Suzzy trzymam kciuki zeby sie ulozylo przynajmniej narazie bo pozniej jak pisaly juz dziewczyny poradzisz sobie choc bys miala piasek jesc i sola zagryzac. Moja mama zostala ze mna sama jak mialam 3 lata a miala lat 25, nie chodzilo o mnie bo tacie nie mam nic do zarzucenia jesli chodzi o mnie ale zdradzil moja mame zlapala go prawie na goracym uczynku wiec przeprosiny nie wchodzily w gre. Zostala sama bo cala rodzina zostala na slasku. Ale dala rade choc musiala mnie ciagac o 6 rano do przedszkola i zostawac z woznym bo jeszcze bylo zamkniete, zagryzac zeby i byc mila w pracy zeby moc chodzic tylko na jedna zmiane i tysiace innych malych spraw bo nie bylo nawet dziadkow do pomocy ani wystarczajaco kasy na prywatna opiekunke. Ale jak zawsze mi mowila dziecko wyzwolilo w niej niespodziewane sily do walki :). A pamietaj ze w zlosci czlowiek mowi straszne rzeczy nie zawsze zgodne z prawda. Mysle ze dla Andreasa pobyt w trakcie calego porodu moze byc dobrym szokiem w pozytywnym sensie. Jesli nie dla Was w przyszlosci jako pary to na pewno dla Michelle bo ona tu nic nie winna. Wiem jaka jest Twoja sytuacja (przeczytalam cale forum od deski do deski) i wiem ze nie jest Ci latwo ale wierze ze mama Ci pomoze w razie czego. Ja na samym poczatku powiedzialam Jonathanowi ze niezaleznie jak bysmy sie poklocili jedno nie wchodzi w gre NIGDY wychodzenie w zlosci z domu szczegolnie ze ja nie mialabym wlasciwie dokad isc (poza jedna kolezanka). Po prostu takie uciekanie zawsze sprawia ze osoba ktora zostaje w domu czuje sie kompletnie bezsilna .... lepiej zalatwic wszystko od razu na miejscu bo potem zostaje niesmak :(.

Majeczka nie tnij sie juz Wszystkie o Ciebie pytamy !!!!!!!! :)

Dzieki Laski za pocieszenie z wlosami ... ale zanim wypadanie i reszta chodze i sobie nimi blyszcze :)

A co do tych uczuc i przyjaciol .... chyba nie ma nic trudniejszego niz zaakceptowanie ze lata leca i wszystko sie zmienia czy nam sie to podoba czy nie. Priorytety sie zmieniaja, ludzie dorosleja .... cos co wydawalo nam sie kiedy takie LAMERSKIE jak wakacje naszych rodzicow i ich przyjaciol teraz zaczynaja nabierac innych barw, kluby traca swoj urok, spanie w namiocie wypiera spanie na hotelowych lozkach .... ECH Same wiecie o co chodzi

http://www.suwaczek.pl/cache/69aff7552b.png

Odnośnik do komentarza

nie tne sie juz nie tne hahahhaha

Asik kochana jestem cala!! hihi
agha no patrz wystarczy sie pociac i wszyscy sie o mnei martwia hihihihi
Przespalam prawie caly dzien!! Niesmowite!! Spalam do 11,40 wstalam wypilam kawke posiedzialam i poszlam klasc malego o 2 i zasnelam ze starszym na lozku hahahhaha do 17 hahahhaaha no norlamnie jakis niedziwedz zimowy jestem:)

SuzyMummy ciesze sie ze jest lepiej!!! Trzymam kcuki zeby wszytsko sie udalo!! A jak nie to ja tam przylece i mu tak nakopie ze poczyje co to zycie hahahah
No co!! Lubie pobic czasem faceta hahhahaha

Moj kubus chcail dac dzisiaj soczek malemu bratu i wylal caly na niego hehhh potem dalm mu jablko to wpychal kawalki maleu do buzi no i wez tu oderwij oko od dzieci!!! Dobrze ze nic zlego sie nie stalo. A maly wczoraj pierwszy raz przewrocil sie na brzuchol sam! juuupiiii:))

Ide cos zjesc bo jestem glodna jak wilk!!

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/9Lfj.jpghttp://lb5f.lilypie.com/9Lfjp1.png

http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/reqG.jpghttp://lb3f.lilypie.com/reqGp1.png

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/mr8W.jpghttp://lb1f.lilypie.com/mr8Wp1.png

Odnośnik do komentarza

Suzy ciesze sie ze troche lepiej, moze sie ulozy...

Majeczka dobrze ze juz sie nie tniesz hi hi :yuppi:

ja tez chce tyle spac!! buuuuu!

Agha blyszcz sobie blyszcz, poki mozesz :smile_move:

Mamo Sloneczka dobrze ze juz sie nie smucisz, a wzruszac sie mozesz :36_1_1:

Kata!! bo Cie scigne!

hej malenstwo co u Ciebie?

ciacha dla wszystkich :36_2_15:

sama upieklam!!!:hahaha:

http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/medium/PB111275.JPG

Odnośnik do komentarza

witam sie jak zawsze od rana...

Agha dziękuje za pocieszenie ... Przykładu nie potrzbeuje na poprawę homoru bo najlepszym dla mnie jest moja mama... która była ze mną sama mając 19 lat :) odwróconą rodzinę od siebie , faceta przed którym trzeba było uciekać .... jednym słowem jak na pustyni.

Obiecuję sobie że swój temperament opanuje... I już nie będe robiła takich akcji.

MAJECZKO dobrze wiedzieć że taka bojowa jesteś.... :36_1_13: Jak coś to się zgłoszę , wrazie potrzeby pomocy ;)
Aaaa jak tam czytam o tych Twoich szkrabach to... ojej takie to słodkie jak braciszek jest za braciszkiem.... ::)::Całus:

wiecie co.... zebrało mi się wczoraj na porządki takie na OSTROOOO... i jeszcze mi do dzisiaj zostało.... hehe co prawda ledwo chodzę... ale sprzątac mi się chce.
Wogóle to zauważyłam że nie mam kołdry ( czy jak to się tam pisze) do łóżeczla.... :noooo: ale ze mnie baran....

Torba do szpitala stoi przed drzwiami... I MAM PYTANIE takie małe i głupokowate.... brałyście ze sobą do szpitala suszarkę do włosów... ??? Włąsnie tak myśle.... brać czy nie...

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry Babeczki :36_1_67:
Po wzruszeniach juz ani sladu, ale jest dobrze. Postanowilam dzisiaj doprowadzic dom do stanu uzywalnosci, ale mi inaczej niz Suzy nie chce sie wiec zobaczymy jak to bedzie... Pytanie o suszarke nie moze byc glupkowate (sama pytalam) ;))) Ja wzielam suszarke, ale mi sie nie przydala za bardzo. Najpierw nie moglam sie kapac (szwy), a potem juz wychodzilam do domu... Umylam wlosy raz i same jakos wyschly, na oddziale dla noorodkow jest tutaj goraco, nie wiem jak u Was?
Milego dnia bez katarow, ciec i lobuzowania ;)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-18170.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...