Skocz do zawartości
Forum

Związki mieszane czyli mężowie obcokrajowcy:)


Rekomendowane odpowiedzi

agha no wiesz cooooo:)) nic nei malowalam, nie chcialy moich cycow no :)) boze im sie nei podobaly ksztalty moich pierwsi? hihihihi

agatko ja tez zazroszcze umiejetnosci szycia:)) chcialabym miec maszyne kurde moze bym wiedziala co i jak...... firanki bym sobie poszyla i zaslonki i inne takie...ahhhh rozmazlyam sie:))

ide jesc maz skonczyl gotowac, dzis kuchnia afrykanska:)))

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/9Lfj.jpghttp://lb5f.lilypie.com/9Lfjp1.png

http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/reqG.jpghttp://lb3f.lilypie.com/reqGp1.png

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/mr8W.jpghttp://lb1f.lilypie.com/mr8Wp1.png

Odnośnik do komentarza

Suzzy mozesz smecic ile dusza zapragnie bo komu masz smecic :)
Mamo Sloneczka niestety z niektorymi nie wygrasz wlasnie przez brak kultury bo po prostu nie zrozumieja o co Ci chodzi

A wiecie ze z pierwszego zawodu to ja jestem Technolog odziezowy heheh i szyc tez umiem ale nie lubie i poza paroma rzeczami dzis sie nic szyc nie oplaca bo konfekcyjne (czytaj masowe) ubiory np z chin czy indii ZAWSZE beda bardziej oplacalne niz wlasnoreczne szycie. Sprawdzilam na garniturze i plaszczu kalkulacje i niestety oplacalo mi sie kupic w sklepie :(.

http://www.suwaczek.pl/cache/69aff7552b.png

Odnośnik do komentarza

problem jak zawsze ten sam.

a moze i nie...

wogóle nie mam humoru... brakuje mi żeby mieć przy sobie tego jednego który przytuli i wesprze kiedy naprawde jest trudno..
nie wiem, może to tylko w bajkach tacy sie zdarzaja?!?! albo ja jestem marzycielka... tak mi brakuje zeby komus na mnie zalezalo i zeby to bylo widac
... a nie tylko puste slowa nie poparte czynami... :(
albo moze ja nie warta jestem tego.

chyba kazda z nas chcialaby czasem czuc sie dowartosciowana przez faceta , kochana i wazna... a ja nawet nie czuje sie jak dobra znajoma...
raczej jak nikt...

i czasem juz mysle naprawde ze mnie zdradza... albo ze nie ma zadnych uczuc do mnie. Tylko dlaczego klamie ze kocha itp itd...

ehh ...

tak bardzo bym chciala teraz zeby mi ktos troche milosci dal...

dobrze ze mam swoja mala dzidzie... bo inaczej to nie wiem.

Odnośnik do komentarza

Suzzy nie jestes marzycielka i zaslugujesz na wszystko co najlepsze, po prostu mialas pecha trafic na kogos kto ma inne oczekiwania od zwiazku i Cie nie docenia. Dobrze faceci sa na swiecie ale nie zawsze trafiamy na nich od razu. Popatrz na nas tu na forum ... ja po rozwodzie z alkoholikiem ktory tez mi mowil ze kocha ale nie przeszkadzalo mu to w przepijaniu wszystkich pieniedzy poza moimi na czynsz i jedzenie. Agata ma corke z pierwszego zwiazku wiec widac ze jej tez nie wyszlo, Monique historia podobna do mojej. A jednak nie stracilysmy wiary i teraz jestesmy szczesliwe wiec dlaczego Tobie ma sie nie udac ????? A Twoja potrzeba bycia wspierana, przytulana itd to sa najzdrowsze z mozliwych odruchow wiec blagam Cie kochana nie trac wiary a juz szczegolnie nie wmawiaj sobie ze nie zaslugujesz na cos dobrego od zycia. I pamietaj o jednym dziecka, rodzicow i rodzenstwa wymienic sie nie da ale zone, meza, partnera, przyjaciol ZAWSZE !!!!!! Nikt nie ma prawa Cie dolowac czy zostawiac sama z problemami a jednoczesnie mowic ze Cie kocha ... ja wole nie slyszec tych slow nigdy albo sporadycznie ale czuc to niz slyszec codziennie i ze wszystkim borykac sie sama. Bardzo Cie rozumiem bo sama to przezylam z pierwszym mezem ... dzieki Bogu ze jakas czastka mnie zawsze wiedziala ze nie chce miec z nim dzieci bo utknela bym w tym bagnie na dluzej.
Skup sie na sobie i corce .... rozmawiaj z nim do bolu .... i pamietaj TY NIC NIE MUSISZ AKCEPTOWAC JESLI CIE TO RANI !!!!!!!!
Trzymam za Was obie kciuki bo zaslugujecie na dobre traktowanie :D

http://www.suwaczek.pl/cache/69aff7552b.png

Odnośnik do komentarza

Suzzy podpisuje sie pod postem Aghi rekami i nogami!!!ja wlasnie tez pierwszy zwiazek nieudany mimo ze dziecko zaplanowane i chciane ale moj kochany niestety oddalil sie odemnie wlasnie tak ajk TY piszesz jak zapytalam czy kocha to mowil ze tak...ale patrzal na TV nie namnie nawet jak sie kochalismy niecalowal juz mnie i wkoncu niewytrzymalam i odeszlam po co mi imitacjoa faceta po co w jakim celu ??ze utrzymuje rodzine sama potrafie!odeszlam od niego i nabralam wiary w siebie skonczylam stydium,wyjechalam za granice i poprawilam byt,spotykalam sie z ludzmi mezczyzni mi komplementy prawili od ktorych sie odzwyczailam niebylam z nikim przez 2 lata bo nieczulam takiej potrzeby.poznalam tu w Holandi Igora i jestem SZCZESLIWA przekonalam sie ze facet potrafi nawet plakac ze szczescia,jak zalegalizowalismy smaen wonen(zalegalizowany konkubinat) a co bedzie w dniu slubu o matko...plakal jak uslyszal bicie serduszka naszej coreczki.w nocy glaska mnie po buzi kiedy ja spie po wlosach po brzuchu jak mala go skopala to wycalowal mi nawet stopy taki byl szczesliwy i powtarzal dziekuje.
a jak prawie4lata temu odeszlam od Mariusza myslalam ze juz nigdy niezaznam szczescia nawet postanawialam ze poswiece sie Oliwi i ma facetow gdzies bo potrafia tylko brac a nie dawac a czy trzymanie za reke az tyle kosztuje?albo mile slowo albo chocby dziekuje kochanie obiad byl pyszny(ja teraz to slysze codziennie nawet jak to tylko kanapki)
dlategoSuzzy Ty tez bedziesz szczesliwa!!bo zaslugujecie na to.A twoja corcia to twoj motorek zobaczysz.wszystko sie ulozy tylko kochana wierz w siebie!!i w swoje szczescie bo ono czeka.


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20552.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20553.png

Odnośnik do komentarza

to ja sie tez przylacze do smecenie... :le:

mam dzis rozmawiac, ale nie mam ochoty, bo pewne problemy i tak pozostana nierozwiazane chyba po prostu, a ja tego okropnie nie lubie...

Suzy, ja Cie tule bardzo mocno, bo sama tez tego potrzebuje i wiesz, ze moje dziecko juz to wyczuwa i mnie przytula ;))) tylko patrzec jak Twoja Michelle bedzie skradala Ci buziaki...

:Kiss of love:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-18170.png

Odnośnik do komentarza

suzy, kochanie!!!

moglabym przepisac to co juz napisala agha bo mamy duzo podobienstw w naszych przejsciach i w wielu punktach myslimy podobnie.
ja tez wierze ze kiedys spotkasz kogos kto bedzie wart Twoich uczuc i Twojej corki, Andreas teraz jest ale nie wierze ze sie mu nagle odmieni i ze bedziecie najszczesliwszysm zwiazkeim pod sloncem,troche to smutne ale wiem ze i Ty o tym wiesz.....
kiedys sie odwazysz, uwierzysz w siebie i zdobedziesz sie na to by poszukac wlasnego szczescia!!! trzymam kciuki!!!

Odnośnik do komentarza

Suzy Ty kochana musisz uwierzyc w siebie.jestes liczna mloda kobieta masz sliczna i zdrowa corcie a to najwieksze szczescie zdrowe dzieciatko.uwierz w siebie a nawet niezauwazysz ilu masz sprzymierzencow,ile osob znajdzie sie zeby choc Cie poklapac po ramieniu,kazda z nas poprostu musi byc szczesliwa bo zasluguje na to i koniec zadnego innego myslenia.
Mamo Sloneczka jesli bedziesz jednak chciala sie wyzalic to pisz.my tu niezostawiamy sie bez wsparcia ja sie o tym przekonalam kilka dni temu i baardzo mi pomoglo.a synus oczywiscie ze czuje jak mamusia smutna...i bedzie zawsze na miejscu a usmiech jego doda napewno sil a tulenie takich raczek to lepsze niz ogromne ramiona niejednego faceta.


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20552.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20553.png

Odnośnik do komentarza

suzy ja nie wiem co wiecej napisac bo agha i agatka juz wszytsko napisaly co chcialo by sie napisac dziewczyny maja racje i pod wszytskimi sie podpisuje nogami i rekami!!! Normalnie tzrymaj sie kochana i nei daj sie :) Napewno kiedys bedziesz szczesliwa i znajdziesz swoja druga polowe, zobaczysz!! czasami jest ciezko ja znalesc ale napewno sie uda bo jestes super kobieta i zaslugujesz na to by byc szczesliwa i kochana:) Sciskam cie bardzo mocno i caluje!! Trzymam kcuki skarbie:)

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/9Lfj.jpghttp://lb5f.lilypie.com/9Lfjp1.png

http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/reqG.jpghttp://lb3f.lilypie.com/reqGp1.png

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/mr8W.jpghttp://lb1f.lilypie.com/mr8Wp1.png

Odnośnik do komentarza

kochane moje :Całus::Całus::Całus:
dobrze jest was posluchac w takich chwilach

ale wiecie .... ja mowie sobie ze chcialabym zeby mnie jakies szczescie spotkalo typu.. DOBRY FACET... ale sama tak naparwde nie wiem czy umiala bym byc bez tego hama...
i nie wiem czy to z milosci... czy poprostu z przyzwyczajenia...

bo tak to juz jest kochamy tych ktorzy na to moze nie zaluguja.. a on rani bardziej i bardziej... a ja brne w to bardziej i bardziej...

wpadłam jakb by w jakis silny zycia wir.. i jakos sie wygrzebac nie umiem....

na dzisiaj jade do mamy bo sama w domu boje sie zostac... slabo sie ostatnio czuje pomimo ze jem ...
ciagle mi sie slabo robi, i wydaje mi sie ze zaraz zemdleje...

no nic buziaki dla was :36_3_9:

Odnośnik do komentarza

Suzzy .... dam sobie glowe uciac ze kazda z nas ze tak powiem drugo obiegowych kobietek zna ten WIR o ktorym piszesz. I chyba nie ma kobiety ktora spakowala sie i odeszla w dniu podjecia decyzji bo to bylo by za piekne. Ja powinnam uciec po 3 latach "malzenstwa" ale odeszla dopiero po 5 ... 2 lata w WIRZE , w durnej wierze ze po tych przeprosinach bedzie lepiej, ze ja udowodnie wszystkim ze moje malzenstwo sie nie rozpadnie, ze .... ze .... ze ... milion (z perspektywy czasu) kretynskich wykretow. A tak naprawde jedynym powodem byl strach przed zaczynaniem od nowa, jak sobie poradze, gdzie bede mieszkac (mielismy wspolnie kupione mieszkanie), jak podzielic majatek, 30tka na karku prawie ..... a wiesz co ....po tym ostatecznym incydencie kiedy malo mnie nie udusil wszystkie moje strachy odeszly. Papiery rozwodowe przygotowalam sama, bez adwokatow ... sama poszlam do sadu choc mama i przyjaciolki chcialy mi pomoc, sama podjelam decyzje o wyjezdzie za granice 2 miesiace po rozwodzie, zmianie nazwiska na panienskie, zlozenie zeznan na policji ... i wiesz co jedyne co mi towarzyszylo to taki gleboki wewnetrzny spokoj i swiadomosc ze sobie ze wszystkim poradze.
I pamietaj o jednym nie wazne czy wierzysz w Boga czy nie nikt nie da nam gwarancji ze po smierci cos na nas czeka wiec lepiej pamietac ze zycie jest jedno tu i teraz ... nie ma sensu marnowac czasu na walke z wiatrakami bo dookola jest duzo lepszych i ciekawszych rzeczy do robienia.
Wierze ze jak dojdziesz do punktu krytycznego to wszystko Ci sie rozjasni i podejmiesz najlepsze dla Ciebie i Michelle decyzje.

Mamo Sloneczka zrob co w twojej mocy zeby bylo dobrze a to czego nie uda Ci sie zmienic odpusc, przynajmniej bedziesz miala swiadomosc ze zrobilas wszystko w tej sprawie .

Ja nie spie od 6:30 cholerna insomia ale za to sprzatam ... jak sie zmecze wroce do lozka pozniej bo walanie sie i udawanie ze spie to strata czasu.
BUZIAKI WSZYSTKIM

http://www.suwaczek.pl/cache/69aff7552b.png

Odnośnik do komentarza

Mamo Sloneczka moze jakas bakteria Cie podchodzi bo i stresy w rodzinie i katar ... postaraj sie zrelaksowac, moze jakies witaminki, bo jednak w zimie malo mamy slonca i witam.
Asik pewnie dochodzi do siebie po przyjezdzie

A ja wlasnie wrocilam z wycieczki rowerowej tak z 6 km walnelam do centrum bo slonce swieci i od razu mi lepiej ... nawet rzesy pomalowalam heheheh :)

http://www.suwaczek.pl/cache/69aff7552b.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...