Skocz do zawartości
Forum

Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)


Rekomendowane odpowiedzi

stysiapysia
Dziękuje dziewczyny...ja nigdy nie miałam rozmiaru ubrań 38/40 ... hmmm teraz nawet w 52 czasem sie nie mieszcze heh ...takie w Polsce są rozmiarówki...

W "młodości' często slyszałam od moich "miłości" - "jak schudniesz to będziemy chodzić " hmmm... a teraz jak mnie spotykają uśmiechniętą to mówią wprost "ale straciłem" ...

Dziewczyny nie ma brzydkich kobiet , są tylko zniedbane :)

Aj bo każdemu sie co innego podoba,ja np nie nawidze chudych facetów !Blllleeeeee
Miałam kiedyś chuderlaków ale jak zaczełam współżyć i się poobijaliśmy o siebie to mi się odwidziało i teraz tylko na miśków albo mięśniaków spojrze kościotrupy są aseksualne dla mnie... Tylko,że ja im jestem większa tym gorzej się z tym czuje.Uwielbiam sie przytulać do grubszych ludzi mój mąż,moja mama ale im sama jestem grubsza tym mniej chce być przytulana :( No ale nie ma co narzekać tylko trzeba bedzie się po ciązy wziaść za siebie i tyle tylko mam nadzieje,że nie będzie mi zwisać skóra bo z tym to juz się nie da nic zrobić :(

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczynki. Bylam wczoraj w tym szpitalu, ale lekarka jakos mnie nie uspokoila za bardzo. Cala wizyta byla jakas sztywna, dretwa i baba nic mi nie chciala powiedziec. Plci mi nie podala i powiedziala, ze nie poda i juz. A prawie kazde moje pytanie zlewala mowiac, ze nie teraz bo ona se mierzy. A jak mierzyla glowke dziecka to raz jej wyszedl 27 tydz a raz 22, wiec chyba jej by sie doszkolenie z obslugi USG przydalo. Pielegniarka, z ktora gadalam za to byla swietna, nasciemnialam wogole, ze mam cukrzykow i choroby tarczycy w rodzinie, to pobrali mi krew na badania. Za dwa tygodnie mam isc do lekarza ogolnego, a za 4 kolejna wizyta w szpitalu. Pojade i tak pewnie za tydzien do Dublina do mojego doktora, niech mi pomierzy szyjke itp. No ogolnie mnie uspokoi.

Dzidzia moja ma juz 600 gramow, a ja +4 kg, ale ja mialam spora wage wyjsciowa i lekarz mi mowil, ze przez cala ciaze nie powinnam przytyc wiecej niz 10 kg. Z tym, ze ja nic nie robie zeby nie przytyc za duzo, jem to co mi smakuje i w takich ilosciach jakie mi pasuja.

A teraz siedzie w pracy i sie ciesze, ze jest piatek i za 6.5 godziny bede wolna jak palantowka, przez najblizsze 3 doby (wracam na popoludnia w poniedzialek:))):fun:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgeycj8wwjg.png
http://www.suwaczek.pl/cache/3a903c97ac.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/033142970.png?4552

Odnośnik do komentarza

Oleee :) :lol:

Witam porannie :)

Tak czytałam co też wczoraj skrobałyście, troszke tego było :uff: na szczescie dobrnęłam do końca:)

stysiu Gratuluje optymistycznego podejscia do siebie :) Naprawde super:)

Ja raczej byłam z tych szczupłych chuderlaków, ale miałam wiele kompleksów, które maskowałam poczuciem humoru i pewnością siebie ;) Do dziś nieraz słysze od poznawanych ludzi, ze jestem odmieniec bo rzadko spotyka się kobiety, które z własnych kompleksów stroją sobie żarty ;)
Uwazam ze nie zabójcza uroda jest najważniejsza, ale własnie pewność siebie, poczucie humoru i pozytywne podejście do ludzi :) Zreszta zawsze byłam taka qmpelowata, wysłuchałam, pogadałam, zwykle z chłopcami bo z dziewczynami nie umiałam się w młodości dogadać :lol: Przyjaciółki miałam dwie z czasów młodosci i nadal z nimi się przyjaznie, za to kumpli mam wielu, przy mnie faceci nie krepują się gadać o podrywach, zawodach, o kobietach ogólnie ;) Zawsze mnie rozbrajają mężczyźni którzy plotkują a uwierzcie oni są czasem gorsci niż my ;)

Dobra nie truje już :)
WIEM JEDNO wszystkie kobiety SA PIEKNE, tylko muszą uwierzyc w siebie !! :) I tego kazdej z was życzę :) Nie to jak patrzą na nas inni tylko to jak my siebie widzimy jest ważne :)

Odnośnik do komentarza

Cześć Marcóweczki!
Stysia i Qmpeela - zbudowałyście mnie swoim podejściem! Aż się miło dzień zaczyna jak się poczyta takie pozytywne rzeczy. Też się staram podobnie myśleć, choć nie zawsze to wychodzi i miewam chwile kryzysu, ale też generalnie akceptuje siebie i swój wygląd. Już dawno wyleczyłam się z tych potwornych kompleksów, które miałam jako nastolatka. Teraz tylko muszę uporać się ze zmiana wyglądu w tej ciąży.

http://www.suwaczek.pl/cache/2c4bc326bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/765779337c.png

Odnośnik do komentarza

stokrotka_87
cześć qmpeelo... !!
masz 100% racji...najważniejsze żeby się samej sobie podobać a resztę mięc głęboko... :D

a jak samopoczucie dziś?
moje starsze dziecię gra mi na gitarze... a to w "schowku" kopie z całej siły... chyba też już by chciał z bratem pobroić :hahaha:

Witaj kochana :love:

Jak moja spiewa odnosze takie samo wrazenie bo mała wtedy kopie i tanczy, dosłownie tak sie kreci, ze wrazenie odnosze jakoby tanczyła : )

Ja czuje sie swietnie, noc troszke kiepską miałam. Teraz siedze własnie przymierzam się do napisania sobie jakis pomocy naukowych na egzamin :lol:

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry wszystkim:)
znów kilka dni mnie nie było, mamy problem z maluszkiem,teraz czekam na usg za tydzień, i na wyrok lekarza. Mamy podejrzenie hipotrofii płodu. A wiecie co jest w tym wszystkim najgorsze?że nie mogę nic zrobić poza czekaniem i wmuszaniem w siebie jedzenia..ale i tak mam wyrzuty sumienia, że źle wybrałam lekarza od początku ciąży, że zaniedbała sprawę, nie kazała brać mi witamin, nie przejmowała się, że chudnę...ale to już muszę z tym żyć, nie jestem w stanie pomóc mojemu dziecku.. pozostaje mi mieć nadzieję, że przez ten tydzień chociaż troszkę urośnie
wyżaliłam się..chyba w końcu musiałam

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46061.png

Odnośnik do komentarza

ata
Cześć Marcóweczki!
Stysia i Qmpeela - zbudowałyście mnie swoim podejściem! Aż się miło dzień zaczyna jak się poczyta takie pozytywne rzeczy. Też się staram podobnie myśleć, choć nie zawsze to wychodzi i miewam chwile kryzysu, ale też generalnie akceptuje siebie i swój wygląd. Już dawno wyleczyłam się z tych potwornych kompleksów, które miałam jako nastolatka. Teraz tylko muszę uporać się ze zmiana wyglądu w tej ciąży.

Ja o kompleksach tez zapomniałam, bo piersi mi w ciazy urosły :lol:

Odnośnik do komentarza

aniutka86
Dzień dobry wszystkim:)
znów kilka dni mnie nie było, mamy problem z maluszkiem,teraz czekam na usg za tydzień, i na wyrok lekarza. Mamy podejrzenie hipotrofii płodu. A wiecie co jest w tym wszystkim najgorsze?że nie mogę nic zrobić poza czekaniem i wmuszaniem w siebie jedzenia..ale i tak mam wyrzuty sumienia, że źle wybrałam lekarza od początku ciąży, że zaniedbała sprawę, nie kazała brać mi witamin, nie przejmowała się, że chudnę...ale to już muszę z tym żyć, nie jestem w stanie pomóc mojemu dziecku.. pozostaje mi mieć nadzieję, że przez ten tydzień chociaż troszkę urośnie
wyżaliłam się..chyba w końcu musiałam

Oj Aniutka... Nie wiem, co napisać... Przykro mi, że przechodzisz takie koszmarne sytuacje... Mam gorącą nadzieję, że wszystko się dobrze skończy i o to się pomodlę. Trzymaj się i nie daj się żadnym wyrzutom sumienia!

http://www.suwaczek.pl/cache/2c4bc326bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/765779337c.png

Odnośnik do komentarza

aniutka86
Dzień dobry wszystkim:)
znów kilka dni mnie nie było, mamy problem z maluszkiem,teraz czekam na usg za tydzień, i na wyrok lekarza. Mamy podejrzenie hipotrofii płodu. A wiecie co jest w tym wszystkim najgorsze?że nie mogę nic zrobić poza czekaniem i wmuszaniem w siebie jedzenia..ale i tak mam wyrzuty sumienia, że źle wybrałam lekarza od początku ciąży, że zaniedbała sprawę, nie kazała brać mi witamin, nie przejmowała się, że chudnę...ale to już muszę z tym żyć, nie jestem w stanie pomóc mojemu dziecku.. pozostaje mi mieć nadzieję, że przez ten tydzień chociaż troszkę urośnie
wyżaliłam się..chyba w końcu musiałam

Kochana 3mam mocno kciuki zeby maluszek urusł :) Tak naprawde nie sadze by Twoje chudniecie, nie jedzenie i nie branie witamin miało najwazniejszy wpływ na maluszka. Kochana nie obwiniaj siebie, ja tez zchudłam bardzo duzo i wyglada na to ze nadal nie przytyłam, witamin od poczatku nie biore i nie objadam sie, jem bardzo mało, ale to na co mam ochote. Musisz byc dobrej mysli, wybacz jesli mozesz to powiedz ile maluszek wazył n ostatnim USG i jak duza była róznica.

Odnośnik do komentarza

stokrotka_87
ja wiem że wyglądam fatalnie w ciąży.. i już nigdy nie będę miała takiej jędrnej skóry na tyłeczku jak to było w liceum.. ale postaram się po porodzie jakoś z tym walczyć i dojść do normalnego wyglądu...
mam nadzieję że nie będzie z tym problemu...

Ja tez tak mowiłam, ale potem weny zabrakło ;) miał byc fitness a skonczyło sie na przytyciu 10kg po odstwianiu od piersi zmianie trybu zycia i zastosowaniu antykoncepcji... :O

Odnośnik do komentarza

Dzień doberek!!!

aniutka86
Dzień dobry wszystkim:)
znów kilka dni mnie nie było, mamy problem z maluszkiem,teraz czekam na usg za tydzień, i na wyrok lekarza. Mamy podejrzenie hipotrofii płodu. A wiecie co jest w tym wszystkim najgorsze?że nie mogę nic zrobić poza czekaniem i wmuszaniem w siebie jedzenia..ale i tak mam wyrzuty sumienia, że źle wybrałam lekarza od początku ciąży, że zaniedbała sprawę, nie kazała brać mi witamin, nie przejmowała się, że chudnę...ale to już muszę z tym żyć, nie jestem w stanie pomóc mojemu dziecku.. pozostaje mi mieć nadzieję, że przez ten tydzień chociaż troszkę urośnie
wyżaliłam się..chyba w końcu musiałam

Kurcze, współczuje ,ale musisz wierzyć ze będzie dobrze..idx do innego lekarza, niech Ci potwierdzi ... postaraj sie zbuntować przy lekarzach , niech działają , jeszcze nie jest za pozno ... Kochana 3mam kciuki ...walcz Kochana, walcz:36_2_25:

Odnośnik do komentarza

stokrotka_87
Madziarka0109
No nie znala sie, ale za tydzien w sobote pojade sobie do polskiego gina w Dublinie i sie dowiem wszystkiego i nie bede sie czula jak intruz przeszkadzajacy jasnie pani w pracy, tylko koles mi wszytsko rzetelnie powie.

Dzieki Stociu:36_3_15:

a gdzie Iralndii mieszkasz? bo ja kiedyś tam w ciąży mieszkałam przez kilka miesięcy... i jeździłam do szpitala do Waterfordu .... już w 17tyg mi płeć powiedziała...
ale wiem że w Irlandii nie lubią mówić płci..
Mieszkam jakies 50 km od Waterfordu, ale szpital mam tu na miejscu. I tak jezdze prywatnie do Polaka, wiec nic sie nie dzieje, ze nie chciala mi cipcia powiedziec. Wazne, ze widzialam, ze dzidia zyje i nadal ma sie dobrze:smile_move:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgeycj8wwjg.png
http://www.suwaczek.pl/cache/3a903c97ac.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/033142970.png?4552

Odnośnik do komentarza

Walczę dziewczyny,walczę...dlatego zmieniłam lekarza i temu ufam, w przyszły piątek mamy usg, zobaczymy.. jeśli będzie trzeba poleżę w szpitalu, tam lepiej i częściej będą malutką kontrolować..co do jej wagi... chodzi o to, że wszystkie wymiary ma w porządku, obwód brzuszka jest za mały do wieku ciąży, generalnie lekarz posługuje się wymiarami z siatki centylowej, a mała jest na poziomie 8 centyla, a dzieci które są po prostu szczupłe i drobne są na poziomie chociaż 10...i już wiem że jeśli to hipotrofia to szpital i kontrolowanie i wcześniejszy poród w momencie najkorzystniejszym da dziecka. Musi być dobrze, przecież tak bardzo naszą Michalinkę kochamy i ona na pewno o tym wie.Nie tracę nadziei, w internecie przeczytałam już wszystko na ten temat i wypowiedzi rodziców takich dzieci..jeśli tylko organy są w porządku, a tak jest u nas, to z wagą sobie poradzimy. Wierzę w to, chociaż mam kryzysowe momenty

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46061.png

Odnośnik do komentarza

aniutka86
Walczę dziewczyny,walczę...dlatego zmieniłam lekarza i temu ufam, w przyszły piątek mamy usg, zobaczymy.. jeśli będzie trzeba poleżę w szpitalu, tam lepiej i częściej będą malutką kontrolować..co do jej wagi... chodzi o to, że wszystkie wymiary ma w porządku, obwód brzuszka jest za mały do wieku ciąży, generalnie lekarz posługuje się wymiarami z siatki centylowej, a mała jest na poziomie 8 centyla, a dzieci które są po prostu szczupłe i drobne są na poziomie chociaż 10...i już wiem że jeśli to hipotrofia to szpital i kontrolowanie i wcześniejszy poród w momencie najkorzystniejszym da dziecka. Musi być dobrze, przecież tak bardzo naszą Michalinkę kochamy i ona na pewno o tym wie.Nie tracę nadziei, w internecie przeczytałam już wszystko na ten temat i wypowiedzi rodziców takich dzieci..jeśli tylko organy są w porządku, a tak jest u nas, to z wagą sobie poradzimy. Wierzę w to, chociaż mam kryzysowe momenty

Jejku Aniutka, trzymaj sie cieplutko. Zycze Ci z calego serca, zeby wszystko Wam sie ulozylo i dzidzia byla okazem zdrowia. :smile:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgeycj8wwjg.png
http://www.suwaczek.pl/cache/3a903c97ac.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/033142970.png?4552

Odnośnik do komentarza

aniutka86
Walczę dziewczyny,walczę...dlatego zmieniłam lekarza i temu ufam, w przyszły piątek mamy usg, zobaczymy.. jeśli będzie trzeba poleżę w szpitalu, tam lepiej i częściej będą malutką kontrolować..co do jej wagi... chodzi o to, że wszystkie wymiary ma w porządku, obwód brzuszka jest za mały do wieku ciąży, generalnie lekarz posługuje się wymiarami z siatki centylowej, a mała jest na poziomie 8 centyla, a dzieci które są po prostu szczupłe i drobne są na poziomie chociaż 10...i już wiem że jeśli to hipotrofia to szpital i kontrolowanie i wcześniejszy poród w momencie najkorzystniejszym da dziecka. Musi być dobrze, przecież tak bardzo naszą Michalinkę kochamy i ona na pewno o tym wie.Nie tracę nadziei, w internecie przeczytałam już wszystko na ten temat i wypowiedzi rodziców takich dzieci..jeśli tylko organy są w porządku, a tak jest u nas, to z wagą sobie poradzimy. Wierzę w to, chociaż mam kryzysowe momenty

Dobrze, że nie tracisz nadziei i walczysz. Moja Milenka jak się urodziła była na granicy dystrofii, ważyła w tej dolnej normie 2550 (prawdopodobnie łożysko pod koniec ciąży nie funkcjonowało prawidłowo), a jest zdrową, pogodna dziewczynką i świetnie się rozwija.

http://www.suwaczek.pl/cache/2c4bc326bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/765779337c.png

Odnośnik do komentarza

stokrotka_87
Madziarka0109
stokrotka_87

a gdzie Iralndii mieszkasz? bo ja kiedyś tam w ciąży mieszkałam przez kilka miesięcy... i jeździłam do szpitala do Waterfordu .... już w 17tyg mi płeć powiedziała...
ale wiem że w Irlandii nie lubią mówić płci..
Mieszkam jakies 50 km od Waterfordu, ale szpital mam tu na miejscu. I tak jezdze prywatnie do Polaka, wiec nic sie nie dzieje, ze nie chciala mi cipcia powiedziec. Wazne, ze widzialam, ze dzidia zyje i nadal ma sie dobrze:smile_move:

hehe my też mieszkaliśmy za waterfordem...carric on suir się wiocha nazywała... :D pewnie nie wiesz nawet gdzie to :D heheh
Pewnie, ze wiem gdzie jest Carrick:D Nawet tam mieszkalam przez jakies 7 miesiecy nad rzeka od listopada 2007 do maja 2008, bo mieszkania w Clonmel, gdzie pracuje byly duzo drozsze i bardziej nam sie oplacalo codziennie dojezdzac z Carricka po jakies 25km.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgeycj8wwjg.png
http://www.suwaczek.pl/cache/3a903c97ac.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/033142970.png?4552

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...