Skocz do zawartości
Forum

Szczęśliwe Marcowe Mamy 2010... :)


Rekomendowane odpowiedzi

gadzia
Cześć,

wpadłam na chwile po wizycie u rehabilitanta - dużo nas ona kosztowała płaczu i stresu.

Mały ma problem z nadmiernym napieciem prawej strony, karku i szyi...stad owa mała zdolność motoryczna. Rehabilitantka powiedziała wprost ze z takimi problemami rehabilituje sie dziecko od urodzenia, stad jestesmy bardzo do tyłu...a ja czuje się jak wyrodna matka. Stwierdziła ze neurolog powinien zauważyć problem...
Czeka nas długa rehabilitacja-właściwie do czasu az mały samodzielnie stanie na nogi. Będę musiała go ćwiczyć dwa razy dziennie wraz z masażami oraz przychodzić na rehabilitacje 3x w tygodniu. Bez ćwiczeń...podobno nie będzie chodził.

Szczerze powiedziawszy oprócz tego ze nie wiem jak mam znieść płacz dziecka podczas tych ćwiczeń to zupełnie tez nie wiem skąd mam wziasc finanse na prywatna rehabilitacje. Pediatra powiedziała ze nie zapisze mi skierowania do rehabilitacji na NFZ bo neurolog nie wiedział żadnych wskazań...
Czuje się potwornie źle...nie chce oszczędzać na zdrowiu własnego dziecka ale nie stać mnie na terapie która kosztuje ponad 700zl miesięcznie...

Ojej Gadziu a jak bys poszla do innego neurologa ? Moze jak powiesz,ze juz jest diagnoza to inaczej sie zachowa. przykra sytuacja bo wiadomo,ze nie wolno zostawic dziecka bez pomocy :(
kurcze a ja tak coraz bardziej sie zastanawiam moze mojej Lence tez cos dolecha skoro nie chce siadac.Tylko placz swiadczyl o tym problemie ? Jak zauwazyc czy z dzieckiem wszystko w porzadku ?

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

Kaszaaaaaa
gadzia
Cześć,

wpadłam na chwile po wizycie u rehabilitanta - dużo nas ona kosztowała płaczu i stresu.

Mały ma problem z nadmiernym napieciem prawej strony, karku i szyi...stad owa mała zdolność motoryczna. Rehabilitantka powiedziała wprost ze z takimi problemami rehabilituje sie dziecko od urodzenia, stad jestesmy bardzo do tyłu...a ja czuje się jak wyrodna matka. Stwierdziła ze neurolog powinien zauważyć problem...
Czeka nas długa rehabilitacja-właściwie do czasu az mały samodzielnie stanie na nogi. Będę musiała go ćwiczyć dwa razy dziennie wraz z masażami oraz przychodzić na rehabilitacje 3x w tygodniu. Bez ćwiczeń...podobno nie będzie chodził.

Szczerze powiedziawszy oprócz tego ze nie wiem jak mam znieść płacz dziecka podczas tych ćwiczeń to zupełnie tez nie wiem skąd mam wziasc finanse na prywatna rehabilitacje. Pediatra powiedziała ze nie zapisze mi skierowania do rehabilitacji na NFZ bo neurolog nie wiedział żadnych wskazań...
Czuje się potwornie źle...nie chce oszczędzać na zdrowiu własnego dziecka ale nie stać mnie na terapie która kosztuje ponad 700zl miesięcznie...

Ojej Gadziu a jak bys poszla do innego neurologa ? Moze jak powiesz,ze juz jest diagnoza to inaczej sie zachowa. przykra sytuacja bo wiadomo,ze nie wolno zostawic dziecka bez pomocy :(
kurcze a ja tak coraz bardziej sie zastanawiam moze mojej Lence tez cos dolecha skoro nie chce siadac.Tylko placz swiadczyl o tym problemie ? Jak zauwazyc czy z dzieckiem wszystko w porzadku ?

Kaszaa ja jestem zla bo od pocztaku zachowanie dawało mi do myślenia- ale ze jestem panikarz to wierzyłam w uspokajające tłumaczenia specjalistów.
Od małego przy odkładaniu płakał (napięte mienie karku po prostu go bolało) ale jak zaczęłam stosować odkładanie na bok - przestał. Kaszaa on nie trzyma główki z podnoszenia na plask...i w prawdzie zaczął sie przewracać z pleców na bok (po raz pierwszy zrobił to w piątek:) to nadal ma z tym problem ze względu na wzmożone napiecie mięśni karku. Zostaje mu prawa ręka z tylu, robi samolot przy układaniu na brzuchu, źle układa stopy itd...
Na dodatek Pani zwróciła mi uwagę na asymetrie fałdek na udkach - i wprost powiedziała ze ona by bioderka jeszcze raz skonsultowała...Co z tego ze mam wpis od neurologa ze dziecko oki..mogę mieć tez wpis od ortopedy a okaże sie ze nie jest wszystko w porządku.
Jak widzisz u nas nie tylko placz dziecka byl objawem...

No coz może przy następnym popełnię mniej błędów...zacznę ufać intuicji.

http://www.suwaczki.com/tickers/h84fanlics99jhmo.png

Wpierw mama Mikołaja, potem żona...jak to dziecko leczy z pracoholizmu:)

Odnośnik do komentarza

Kaszaaaaaa
tz dokadnie ? a potem jak sie oswoji to co ? Dopytuje bo ja raczej odpuszcze sobie takie grupowe i poprostu sobie bedziemy dalej tak chodzic .

Kaszaaa - to były dopiero 1 zajęcia. więcej bede ci w stanie napisac jak minie kilka. bylo polewanie woda, na plecach falowanie w wodzie, na brzuchu za pilka, łapanie rurki obiema raczkami. potem ma byc nurkowanie nawet :)

gadzia
Cześć,

wpadłam na chwile po wizycie u rehabilitanta - dużo nas ona kosztowała płaczu i stresu.

Mały ma problem z nadmiernym napieciem prawej strony, karku i szyi...stad owa mała zdolność motoryczna. Rehabilitantka powiedziała wprost ze z takimi problemami rehabilituje sie dziecko od urodzenia, stad jestesmy bardzo do tyłu...a ja czuje się jak wyrodna matka. Stwierdziła ze neurolog powinien zauważyć problem...
Czeka nas długa rehabilitacja-właściwie do czasu az mały samodzielnie stanie na nogi. Będę musiała go ćwiczyć dwa razy dziennie wraz z masażami oraz przychodzić na rehabilitacje 3x w tygodniu. Bez ćwiczeń...podobno nie będzie chodził.

Szczerze powiedziawszy oprócz tego ze nie wiem jak mam znieść płacz dziecka podczas tych ćwiczeń to zupełnie tez nie wiem skąd mam wziasc finanse na prywatna rehabilitacje. Pediatra powiedziała ze nie zapisze mi skierowania do rehabilitacji na NFZ bo neurolog nie wiedział żadnych wskazań...
Czuje się potwornie źle...nie chce oszczędzać na zdrowiu własnego dziecka ale nie stać mnie na terapie która kosztuje ponad 700zl miesięcznie...

a nie mozesz isc do innego neurologa? albo dostac skiero do przyszpitalnej poradni rehabilitacji?
Miko bardzo płakał przy ćwiczeniach. wytrzymała, 4.5 m-ca. dasz rade!choc to baaardzo trudne, ale krzywda im sie nie dzieje!

Kaszaaaaaa ze str Vojty -rehabilitacja


YGNAŁY ALARMOWE W ROZWOJU DZIECKA W POZYCJI NA PLECACH:
- odginanie główki do tyłu
- tendencja do skręcania główki w jedną stronę
- asymetria tułowia, często połączona z asymetrią główki
- brak przylegania pleców do podłoża – „mostki”
- sztywne układanie ramion, przyciskanie do podłoża, skręcanie do wewnątrz lub na zewnątrz (bywa połączone z odginaniem główki)
- mocne zaciskanie jednej lub obu piąstek, szczególnie po szóstym tygodniu życia
- prężenie jednej lub obu nóżek, krzyżowanie i /lub skręcanie do wewnątrz, ułożenie „żabki”
- słabsza aktywność jednej strony ciała
- brak lub słabe wodzenie oczu za zabawką szczególnie po drugim miesiącu życia
- „przelewanie” się dziecka

W POZYCJI NA BRZUCHU:
- brak unoszenia główki i/lub przekładania na drugi policzek, szczególnie po szóstym tygodniu życia
- tendencja do układania główki na jedną stronę
- unoszenie główki bez podparcia na rączkach, unoszenie poprzez odginanie tułowia
- asymetria ustawienia główki i/lub tułowia
- podpór na wyprostowanych łokciach i zaciśniętych piąstkach, skręcanie rączek do wewnątrz
- prężenie jednej lub obu nóżek, krzyżowanie i /lub skręcanie do wewnątrz, ułożenie „żabki”
- słabsza aktywność jednej strony ciała
-„przelewanie” się dziecka

http://miko.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

Odnośnik do komentarza

Redzia tez chcialam chodzić na pływalnię...
Znajomy instruktor pływania powiedział mi ze warto...ale systematycznie. Dziecko bowiem szybko uczy sie pływać le tez szybko zapomina zatem warto zacząć chodzić dzieckiem nawet 2 -miesięcznym ale pod warunkiem ze chodzi się systematycznie.
Tak na serio nauka pływania zaczyna sie od 3-roku życia:) Wcześniej to rehabilitacja i dobra zabawa...:)
Mikołaj jednak boi sie wody...a teraz to juz na pewno mu nie zaserwuje dodatkowych atrakcji...
Będę musiała zrezygnować tez z grupy zabawowej...

A widzisz z tego co zapisałaś...to jest podnoszenie glowki bez oparcia na raczkach...az jedno albo tylko jedno..

A co do skierowania
...jak idę prywatnie to lekarz nie da mi skierowania na NFZ...nie wiem czy tylko jest tak w Poznaniu czy w całej Polsce. Z reszta ja na wizyte u neurologa czekalam az 2-miesiace! Bo prywatnie dobrzy neurolodzy mieli wolne w pazdzierniku 2010 a na NFZ luty-marzec 2011!

http://www.suwaczki.com/tickers/h84fanlics99jhmo.png

Wpierw mama Mikołaja, potem żona...jak to dziecko leczy z pracoholizmu:)

Odnośnik do komentarza

gadziu-tak, jak idziesz prywatnie to nikt Ci nie skiero na NFZ. A czy możesz iść do przychodni NFZ di pediatry i wyjaśnić sytuację, poprosić os skiero? :/ nie wiem, jakoś musisz zakombinować. Wiadomo, że na dziecku nie oszczędza sie, ale do wszystkiego trzeba podejść z głowa i w miarę mozliwości strać się , aby leczenie nie było aż tak drogie.
Ja sama też chodziłam do neurologa z Miko prywatnie, ale do drugiego na NFZ własnie, i obaj okazali się dobrzy, choć ta na NFZ o niebo lepsza. No, ale skiero do niej dostaliśmy już ze szpitala.
poza tym na rehabilitantkę też płaciłam prywatnie, bo na NFZ czekałabym i czekała perwnie nadal.. :/

http://miko.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

Odnośnik do komentarza

Z pediatra z NFZ juz rozmawiam...nie ma podstaw do wystawienia skoro neurolog tak stwierdził..."Niech Pani mnie zrozumie ja tez jestem rozliczana ze skierowań".
Jutro idę prywatnie do pediatry...może poprzez jej szpital uda mi sie załatwić.
Ja chcialam prywatnie iść do neurologa juz dawno - ale terminy przez wakacje były totalnie absurdalne...Co dziwne mam iść jeszcze raz do neurologa NFZ na kontrole - może po prostu przyspieszę wizytę i pogadam z nim.

Czy Ciebie na rehabilitacje skierował neurolog czy pediatra? Z reszta mogę jeszcze poszukać jakiegoś innego rehabilitanta...aczkolwiek tego polecali mi znajomi.

Wiedziałam ze trzeba będzie kombinować przy dziecku, rezygnując z wakacji, butów, ciuchów czy fryzjerki...ale nie ze zdrowia dziecka.

http://www.suwaczki.com/tickers/h84fanlics99jhmo.png

Wpierw mama Mikołaja, potem żona...jak to dziecko leczy z pracoholizmu:)

Odnośnik do komentarza

Gadziu wspolczuje z calego serca. Mam nadzieje, ze uda Ci sie zalatwic ta rechabilitacje. Wiem co czujesz, bo moj Mateusz mial operacje w wieku 6lat, ktora powinien miec jak byl niemowlakiem!!!! Od poczatku lekarze wiedzieli, ze cos jest nie tak ale kazdy zwlekal, az w koncu sie wkurzylam i wzielam sprawy w swoje rece i zalatwilam mu w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie. Myslalam, ze bedzie z tym wiekszy problem ale dalam rade praktycznie bez niczyjej pomocy i laski. Tobie tez sie uda, jestesmy w stanie zrobic dla dzieci bardzo wiele, musisz byc zawzieta i nie dac sie splawic! Dobro Mikolaja teraz lezy w Twoich rekach, a my bedziemy Cie wspierac z calych sil i podnosic na duchu. Szkoda slow, co sie w tej Polsce dzieje!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49cwa1ynbd4c8g.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034211960.png?7350

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3canlid3k9363t.png

http://img34.glitterfy.com/10344/glitterfy-flpbk003282944923234.gif

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2xzdv9z33slrq.png

Odnośnik do komentarza

gadzia
Kaszaaaaaa
gadzia
Cześć,

wpadłam na chwile po wizycie u rehabilitanta - dużo nas ona kosztowała płaczu i stresu.

Mały ma problem z nadmiernym napieciem prawej strony, karku i szyi...stad owa mała zdolność motoryczna. Rehabilitantka powiedziała wprost ze z takimi problemami rehabilituje sie dziecko od urodzenia, stad jestesmy bardzo do tyłu...a ja czuje się jak wyrodna matka. Stwierdziła ze neurolog powinien zauważyć problem...
Czeka nas długa rehabilitacja-właściwie do czasu az mały samodzielnie stanie na nogi. Będę musiała go ćwiczyć dwa razy dziennie wraz z masażami oraz przychodzić na rehabilitacje 3x w tygodniu. Bez ćwiczeń...podobno nie będzie chodził.

Szczerze powiedziawszy oprócz tego ze nie wiem jak mam znieść płacz dziecka podczas tych ćwiczeń to zupełnie tez nie wiem skąd mam wziasc finanse na prywatna rehabilitacje. Pediatra powiedziała ze nie zapisze mi skierowania do rehabilitacji na NFZ bo neurolog nie wiedział żadnych wskazań...
Czuje się potwornie źle...nie chce oszczędzać na zdrowiu własnego dziecka ale nie stać mnie na terapie która kosztuje ponad 700zl miesięcznie...

Ojej Gadziu a jak bys poszla do innego neurologa ? Moze jak powiesz,ze juz jest diagnoza to inaczej sie zachowa. przykra sytuacja bo wiadomo,ze nie wolno zostawic dziecka bez pomocy :(
kurcze a ja tak coraz bardziej sie zastanawiam moze mojej Lence tez cos dolecha skoro nie chce siadac.Tylko placz swiadczyl o tym problemie ? Jak zauwazyc czy z dzieckiem wszystko w porzadku ?

Kaszaa ja jestem zla bo od pocztaku zachowanie dawało mi do myślenia- ale ze jestem panikarz to wierzyłam w uspokajające tłumaczenia specjalistów.
Od małego przy odkładaniu płakał (napięte mienie karku po prostu go bolało) ale jak zaczęłam stosować odkładanie na bok - przestał. Kaszaa on nie trzyma główki z podnoszenia na plask...i w prawdzie zaczął sie przewracać z pleców na bok (po raz pierwszy zrobił to w piątek:) to nadal ma z tym problem ze względu na wzmożone napiecie mięśni karku. Zostaje mu prawa ręka z tylu, robi samolot przy układaniu na brzuchu, źle układa stopy itd...
Na dodatek Pani zwróciła mi uwagę na asymetrie fałdek na udkach - i wprost powiedziała ze ona by bioderka jeszcze raz skonsultowała...Co z tego ze mam wpis od neurologa ze dziecko oki..mogę mieć tez wpis od ortopedy a okaże sie ze nie jest wszystko w porządku.
Jak widzisz u nas nie tylko placz dziecka byl objawem...

No coz może przy następnym popełnię mniej błędów...zacznę ufać intuicji.

Moja Lenka tez sie podnosila bez uzycia raczek ale jak poszlysmy do neurologa to juz ladnie lezala,faldki ma asymetryczne na udach ale i ortopeda ja ogladal i neurolog wiec sama nie wiem.

Ja robie tak : Jak potrzebny lekarz to ide prywatnie tak jak np do ortopedy ale jak on kaze zrobic usg bioderek to wracam do pediatry i ona wypisuje skierowanie .

redzia niby dokadnie jest wypisane co jak powinno wygladac ale do mnie to nie przemawia,jak bym miala inne dziecko do porownania to by bylo latwiej.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

Witam!

Gadziu kochana nie daj się tak łatwo omotać. Jeśli Twoja pediatra jest tak nie czuła, to zmień lekarza. Ja nie pojmuję jak lekarz może odmówić wydania skierowania gdy sa ku temu powody? To, że ona twierdzi, że ją rozliczją ze skierowań to jakieś brednie. Zapytaj czy rozliczają ją z uszczerków na zdrowiu u maluchów, których nie wysłała w odpowiednim momencie do specjalisty. Ja bym takiej nie popuściła i jesli nie dałaby mi skierowania to tego samego dnia przepisałabym dziecko do innego pediarty. Po drugie jeśli należy się wam rechabilitacja na NFZ to musisz zrobić wysztko by z niej korzystać, w końcu tu chodzi o zdrowie Twojego.
Wybacz mi taki a nie inny sposób wypowiedzi, ale nie wyobrażam sobie by lekarz, któremu mam ufać, który ma leczyć moje dziecko i był w stanie zrozumieć, ze jest problem i trzeba szybko coś z tym zrobić!!....

Żal mi naprawdę jak czytam, że są jeszcze tacy nieczuli lekarze... Ja jak dziewczyny chorują bywam w przychodni nawet codziennie i nigdy nie usłyszałam, że za często, zawsze jestem uspokajana, wysyłana na badania jeśli tylko zajdzie taka potrzeba i wiem, że pediatrze mogę ufać.

Odnośnik do komentarza

Kasia1983
No widzisz Kasza i jest pieknie, dziekuje Ci za pomoc. Wszystko wrocilo do normy wiec lece obiad konczyc, bo moje dziecko spi juz 3 raz!!!! WIELKIE WOW

Moja raz spala ale za to 2 godzinki :)

No i co pomoze mi ktos ? Co mam nacisnac zeby alfabet miec kompletny ???

I jeszcze raz pytam co z tym jajkiem ? Jak sie daje jajko to w ten dzien nie dawac mieska ? Bo ja daje wszystko na raz (z reszta Lenka i tak nic nie je od jakiegos czasu ale tak pytam na przyszlosc :)) ????

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza


eksta

izabela777
A oto dowod :-)))))))))))))))

ale słodziaczek

mili7774
izabela777
Lot trwal 2, 5 godziny. Melisa miala ubaw i darla sie na pol samolotu - ale ze smiechu:-) Ludzie potem zatrzymywali sie kolo nas i mowili, ze nie widzili jeszcze takiegi dziecka. Ja oczywiscie dumna mamuska heheheheeh Ale ludziom sie wydaje, ze male dzieci to nic tylko wyja od rana do nocy. Spotkalam tylko jedna glupa babe. Melisa jeszcze niepewnie siedziala ( zreszta nadal jej sie zdarza po jakims czasie przechylic na bok i rypnac na buzke), ta baba powiedziala mi, ze to jest nienormalne, ze 6 miesieczne dziecko samo pewnie nie siedzi i ze musze to szybko skontrolowac z pediatra, bo pewnie ma jakas wade...Melisa chyba sie wystraszyla, bo zaczela ladnie siedziec...no ale bez przesady, niektore dzieciaczki duzo pozniej siedza.

Dobrze że Melisce w samolocie się podobało:)
to ja z moją mam iść do psychiatry ?? bo najpierw zaczęła stać a potem siadać... nie przejmuj sie babolem głupiastym
no to rzeczywiście głupia baba. Chyba własnych dzieci nie ma....

qmpeela
Witam!

Gadziu kochana nie daj się tak łatwo omotać. Jeśli Twoja pediatra jest tak nie czuła, to zmień lekarza. Ja nie pojmuję jak lekarz może odmówić wydania skierowania gdy sa ku temu powody? To, że ona twierdzi, że ją rozliczją ze skierowań to jakieś brednie. Zapytaj czy rozliczają ją z uszczerków na zdrowiu u maluchów, których nie wysłała w odpowiednim momencie do specjalisty. Ja bym takiej nie popuściła i jesli nie dałaby mi skierowania to tego samego dnia przepisałabym dziecko do innego pediarty. Po drugie jeśli należy się wam rechabilitacja na NFZ to musisz zrobić wysztko by z niej korzystać, w końcu tu chodzi o zdrowie Twojego.
Wybacz mi taki a nie inny sposób wypowiedzi, ale nie wyobrażam sobie by lekarz, któremu mam ufać, który ma leczyć moje dziecko i był w stanie zrozumieć, ze jest problem i trzeba szybko coś z tym zrobić!!....

Żal mi naprawdę jak czytam, że są jeszcze tacy nieczuli lekarze... Ja jak dziewczyny chorują bywam w przychodni nawet codziennie i nigdy nie usłyszałam, że za często, zawsze jestem uspokajana, wysyłana na badania jeśli tylko zajdzie taka potrzeba i wiem, że pediatrze mogę ufać.

Właśnie Gadziu ... mamy tylu lekarzy , musisz znaleźć takiego któremu ufasz , bo oddajesz dziecko w jego ręce .. ja mam świetną pediatre na Śródce przyjmuje ...
nazywa się Małgorzata Szturyło.

http://www.suwaczki.com/tickers/relguay3vocefj8j.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kw6ykdy3q.png

Odnośnik do komentarza

qmpeela
Witam!

Gadziu kochana nie daj się tak łatwo omotać. Jeśli Twoja pediatra jest tak nie czuła, to zmień lekarza. Ja nie pojmuję jak lekarz może odmówić wydania skierowania gdy sa ku temu powody? To, że ona twierdzi, że ją rozliczją ze skierowań to jakieś brednie. Zapytaj czy rozliczają ją z uszczerków na zdrowiu u maluchów, których nie wysłała w odpowiednim momencie do specjalisty. Ja bym takiej nie popuściła i jesli nie dałaby mi skierowania to tego samego dnia przepisałabym dziecko do innego pediarty. Po drugie jeśli należy się wam rechabilitacja na NFZ to musisz zrobić wysztko by z niej korzystać, w końcu tu chodzi o zdrowie Twojego.
Wybacz mi taki a nie inny sposób wypowiedzi, ale nie wyobrażam sobie by lekarz, któremu mam ufać, który ma leczyć moje dziecko i był w stanie zrozumieć, ze jest problem i trzeba szybko coś z tym zrobić!!....

Żal mi naprawdę jak czytam, że są jeszcze tacy nieczuli lekarze... Ja jak dziewczyny chorują bywam w przychodni nawet codziennie i nigdy nie usłyszałam, że za często, zawsze jestem uspokajana, wysyłana na badania jeśli tylko zajdzie taka potrzeba i wiem, że pediatrze mogę ufać.

Qmpella- ja wiem ze gdyby lekarz byłby zbyt wrażliwy nie wytrzymał by w tym zawodzie. Ja wytrzymałam w hospicjum dzień...po którym już wiedziałam ze nie nadaje sie na to by pójść na medycynę.
Co do lekarki - ta z NFZ wzięłam bo to przychodnia dość blisko domu, a mi zależało głównie na badaniach i szczepieniach. Od nagłych konsultacji mam prywatnego. Ta babka do tej pory mi pasowała...zresztą ile ja sie naszukałam lekarza pediatry wogole! Mieszkam na peryferiach Poznania i tu mało jest ośrodków - bliżej mam przychodnie, w której pracuje pediatra od której wszyscy uciekali...stad uwierz mi ja juz niezłą selekcje zrobiłam. A mi chodziło tez aby lekarz był dostępny - a nie ze z przeziębieniem mam czekać 3 dni na miejsce.

Dzieki dziewczyny
- dziś mam zły bardzo dzień...od jutra zaczynam walczyć. Z reszta sama nie wiem co sie ze mną dzieje. Kiedyś nie dałabym sobie na głowę wejść - wredna baba (taka ksywke miałam na budowach bo niepopuszczalam wykonawca). Potrafiłam w sztormie biegać po rejach i zwijać żagle...a boje się własne dziecko w kawałek szmatki zawinąć;)

http://www.suwaczki.com/tickers/h84fanlics99jhmo.png

Wpierw mama Mikołaja, potem żona...jak to dziecko leczy z pracoholizmu:)

Odnośnik do komentarza

Kaszaaaaaa
Kasia1983
No widzisz Kasza i jest pieknie, dziekuje Ci za pomoc. Wszystko wrocilo do normy wiec lece obiad konczyc, bo moje dziecko spi juz 3 raz!!!! WIELKIE WOW

Moja raz spala ale za to 2 godzinki :)

No i co pomoze mi ktos ? Co mam nacisnac zeby alfabet miec kompletny ???

I jeszcze raz pytam co z tym jajkiem ? Jak sie daje jajko to w ten dzien nie dawac mieska ? Bo ja daje wszystko na raz (z reszta Lenka i tak nic nie je od jakiegos czasu ale tak pytam na przyszlosc :)) ????

Moja spala raz 2 godz, pozniej 1 godz i teraz spi juz 1 godz. Za to w nocy szlala :((((
Co do jajka i mieska to widzialam ten Twoj post ale nie pisalam, bo sama nie mam zielonego pojecia :(

gadzia
qmpeela
Witam!

Gadziu kochana nie daj się tak łatwo omotać. Jeśli Twoja pediatra jest tak nie czuła, to zmień lekarza. Ja nie pojmuję jak lekarz może odmówić wydania skierowania gdy sa ku temu powody? To, że ona twierdzi, że ją rozliczją ze skierowań to jakieś brednie. Zapytaj czy rozliczają ją z uszczerków na zdrowiu u maluchów, których nie wysłała w odpowiednim momencie do specjalisty. Ja bym takiej nie popuściła i jesli nie dałaby mi skierowania to tego samego dnia przepisałabym dziecko do innego pediarty. Po drugie jeśli należy się wam rechabilitacja na NFZ to musisz zrobić wysztko by z niej korzystać, w końcu tu chodzi o zdrowie Twojego.
Wybacz mi taki a nie inny sposób wypowiedzi, ale nie wyobrażam sobie by lekarz, któremu mam ufać, który ma leczyć moje dziecko i był w stanie zrozumieć, ze jest problem i trzeba szybko coś z tym zrobić!!....

Żal mi naprawdę jak czytam, że są jeszcze tacy nieczuli lekarze... Ja jak dziewczyny chorują bywam w przychodni nawet codziennie i nigdy nie usłyszałam, że za często, zawsze jestem uspokajana, wysyłana na badania jeśli tylko zajdzie taka potrzeba i wiem, że pediatrze mogę ufać.

Qmpella- ja wiem ze gdyby lekarz byłby zbyt wrażliwy nie wytrzymał by w tym zawodzie. Ja wytrzymałam w hospicjum dzień...po którym już wiedziałam ze nie nadaje sie na to by pójść na medycynę.
Co do lekarki - ta z NFZ wzięłam bo to przychodnia dość blisko domu, a mi zależało głównie na badaniach i szczepieniach. Od nagłych konsultacji mam prywatnego. Ta babka do tej pory mi pasowała...zresztą ile ja sie naszukałam lekarza pediatry wogole! Mieszkam na peryferiach Poznania i tu mało jest ośrodków - bliżej mam przychodnie, w której pracuje pediatra od której wszyscy uciekali...stad uwierz mi ja juz niezłą selekcje zrobiłam. A mi chodziło tez aby lekarz był dostępny - a nie ze z przeziębieniem mam czekać 3 dni na miejsce.

Dzieki dziewczyny
- dziś mam zły bardzo dzień...od jutra zaczynam walczyć. Z reszta sama nie wiem co sie ze mną dzieje. Kiedyś nie dałabym sobie na głowę wejść - wredna baba (taka ksywke miałam na budowach bo niepopuszczalam wykonawca). Potrafiłam w sztormie biegać po rejach i zwijać żagle...a boje się własne dziecko w kawałek szmatki zawinąć;)

Gadzia dacie rade, musisz byc tylko pozytywnie nastawiona i tak jak piszesz walczyc, jakby nie bylo chodzi o zdrowie Twojego maluszka. Trzymaj sie!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49cwa1ynbd4c8g.png http://s2.pierwszezabki.pl/034/034211960.png?7350

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3canlid3k9363t.png

http://img34.glitterfy.com/10344/glitterfy-flpbk003282944923234.gif

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2xzdv9z33slrq.png

Odnośnik do komentarza

gadzia
Cześć,

wpadłam na chwile po wizycie u rehabilitanta - dużo nas ona kosztowała płaczu i stresu.

Mały ma problem z nadmiernym napieciem prawej strony, karku i szyi...stad owa mała zdolność motoryczna. Rehabilitantka powiedziała wprost ze z takimi problemami rehabilituje sie dziecko od urodzenia, stad jestesmy bardzo do tyłu...a ja czuje się jak wyrodna matka. Stwierdziła ze neurolog powinien zauważyć problem...
Czeka nas długa rehabilitacja-właściwie do czasu az mały samodzielnie stanie na nogi. Będę musiała go ćwiczyć dwa razy dziennie wraz z masażami oraz przychodzić na rehabilitacje 3x w tygodniu. Bez ćwiczeń...podobno nie będzie chodził.

Szczerze powiedziawszy oprócz tego ze nie wiem jak mam znieść płacz dziecka podczas tych ćwiczeń to zupełnie tez nie wiem skąd mam wziasc finanse na prywatna rehabilitacje. Pediatra powiedziała ze nie zapisze mi skierowania do rehabilitacji na NFZ bo neurolog nie wiedział żadnych wskazań...
Czuje się potwornie źle...nie chce oszczędzać na zdrowiu własnego dziecka ale nie stać mnie na terapie która kosztuje ponad 700zl miesięcznie...

gadzia
qmpeela
Witam!

Gadziu kochana nie daj się tak łatwo omotać. Jeśli Twoja pediatra jest tak nie czuła, to zmień lekarza. Ja nie pojmuję jak lekarz może odmówić wydania skierowania gdy sa ku temu powody? To, że ona twierdzi, że ją rozliczją ze skierowań to jakieś brednie. Zapytaj czy rozliczają ją z uszczerków na zdrowiu u maluchów, których nie wysłała w odpowiednim momencie do specjalisty. Ja bym takiej nie popuściła i jesli nie dałaby mi skierowania to tego samego dnia przepisałabym dziecko do innego pediarty. Po drugie jeśli należy się wam rechabilitacja na NFZ to musisz zrobić wysztko by z niej korzystać, w końcu tu chodzi o zdrowie Twojego.
Wybacz mi taki a nie inny sposób wypowiedzi, ale nie wyobrażam sobie by lekarz, któremu mam ufać, który ma leczyć moje dziecko i był w stanie zrozumieć, ze jest problem i trzeba szybko coś z tym zrobić!!....

Żal mi naprawdę jak czytam, że są jeszcze tacy nieczuli lekarze... Ja jak dziewczyny chorują bywam w przychodni nawet codziennie i nigdy nie usłyszałam, że za często, zawsze jestem uspokajana, wysyłana na badania jeśli tylko zajdzie taka potrzeba i wiem, że pediatrze mogę ufać.

Qmpella- ja wiem ze gdyby lekarz byłby zbyt wrażliwy nie wytrzymał by w tym zawodzie. Ja wytrzymałam w hospicjum dzień...po którym już wiedziałam ze nie nadaje sie na to by pójść na medycynę.
Co do lekarki - ta z NFZ wzięłam bo to przychodnia dość blisko domu, a mi zależało głównie na badaniach i szczepieniach. Od nagłych konsultacji mam prywatnego. Ta babka do tej pory mi pasowała...zresztą ile ja sie naszukałam lekarza pediatry wogole! Mieszkam na peryferiach Poznania i tu mało jest ośrodków - bliżej mam przychodnie, w której pracuje pediatra od której wszyscy uciekali...stad uwierz mi ja juz niezłą selekcje zrobiłam. A mi chodziło tez aby lekarz był dostępny - a nie ze z przeziębieniem mam czekać 3 dni na miejsce.

Dzieki dziewczyny
- dziś mam zły bardzo dzień...od jutra zaczynam walczyć. Z reszta sama nie wiem co sie ze mną dzieje. Kiedyś nie dałabym sobie na głowę wejść - wredna baba (taka ksywke miałam na budowach bo niepopuszczalam wykonawca). Potrafiłam w sztormie biegać po rejach i zwijać żagle...a boje się własne dziecko w kawałek szmatki zawinąć;)

Widzisz ja pół miasta muszę do pediatry jechać. Wybierać muszę się 2h wcześniej, żeby dotrzeć na czas, ale ja mam hopla na punkcie moich dziewczyn i na punkcie zdrowia. Mam pediatrę na NFZ, nie będę płacić za coś co mi się należy. Wybrałam prywatną przychodnię, która ma podpisaną umowę z NFZ bo tam pracuje lekarka, która mnie leczyła i jej ufam. U NAS W POLSCE PANUJE GŁUPIE PRZEKONANIE, ŻE TYLKO PRYWATNIE JEST SUPER, ZE WTEDY SIE ZAJMĄ ODPOWIEDNIO ITD. Ja nie korzystam z prywatnych gabinetów tylko wyszukuje sobie naprawdę świetnych lekarzy na NFZ. Tak znalazłam wspaniałego neurologa, urologa, ginekologa, położnika w ciąży z Niną, pediatrę i okulistę. Wszyscy przyjmują w przychodniach. Mam spore problemy ze zdrowiem i na leczenie musiałabym wydać majątek.

WIEM JEDNO JESTEŚ WSPANIAŁĄ MAMĄ DLA MIKOŁAJKA A REHABILITACJA NAPRAWDĘ MU POMOŻE MUSICIE TYLKO WYTRWAĆ! DUŻO ZDRÓWKA DLA SYNKA :) Trzymam za was kciuki! :)

Odnośnik do komentarza

gadzia
Racuszek a czy lekarka ze Srodki jest na NFZ?
Z reszta..Środka...ja na Greckim mieszkam- cholernie trudno czasem wogole sie wydostać bo przejazd kolejowy potrafią niemalże na go zamknąć na godzinę...

tak na nfz , ja do niej dojeżdżam z Gądek :) a są ludzie którzy po 100 km robią aby do niej przyjechać ... ja w zasadzie nie mam problemów z małą , ale słyszałam wiele pochlebnych opinii o niej :) poszukaj sobie w rankingach
Poznań 61-123, woj. wielkopolskie ·
ul. Filipińska 4

tel. (61) 875-16-34

http://www.suwaczki.com/tickers/relguay3vocefj8j.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kw6ykdy3q.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...