Skocz do zawartości
Forum

Wynajęta położna?


Rekomendowane odpowiedzi

Doświadczenia nie mam ale jak chodziłam rok temu do szkoły rodzenia to mówiono że w naszym szpitalu mozna sobie położną wynając do porodu. Kosztowało to wtedy 200 zł i pani musiała pracować w danym szpitalu.
Jak rodziłam to trafiłam na położną która owa szkołe prowadziła i cały czas się mną zajmowała. siedziała kołomnie, pilnowała moich oddechów, ktg i skurczów, przynosiła mi worek sako , pomagała pójść do toalety bo miałam podłączona kroplówkę więc chyba coś takiego powinna robic ta połozna + odebranie samego porodu.

Życie jest piękne:-)

Odnośnik do komentarza

Najczęściej wybierasz położna ze szpitala w którym rodzisz.
Czy się opłaca?
Myślę, że to bardzo indywidualna sprawa.
Przy pierwszym porodzie nie miałam 'swojej' połoznej. Cały poród był traumatycznym trzydniowym przezyciem, bo którym pozostał w psychice poważny uraz. Zatem przy kolejnym porodzie postanowilismy zainwestować w indywidualną opiekę okołoporodową. Niestety w Warszawie jest to dość kosztowna inwestycja. Nad czym ubolewam. Natomiast nie wątpię, że w moim przypadku TO SIĘ OPŁACA.

http://lb2f.lilypie.com/AX5tp2.png
http://lbyf.lilypie.com/aJtZp1.png

Odnośnik do komentarza

Czytałam ostatnio, że czesto położne są bardzo nie miłe wrecz bezczelne i kompletnie się nie interesują kobietą która rodzi bądz urodziła własnie dziecko. To jest moja pierwsza ciaza wiec nie wiem kompletnie nic i bedzie mi ktoś potrzebny kto mi wprowadzi w to wsztko a nie oleje wiec jestem w stanie zapłacić za położną.

http://malenki.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/024/0243779c0.png?4257http://img16.imageshack.us/img16/2507/dsc00544sh.jpg

Odnośnik do komentarza
Gość IzAbela326

mam takie samo zdanie jak Ty, duzo sie oslyszalam historii na temat tego, ze w szpitalach maja w nosie kobiety, takze bedac w Polsce na pewno bym chciala taka polozne miec przy sobie abym mogla czuc sie bezpiecznie i spokojnie

Odnośnik do komentarza

Na pewno nie jest tak, że bez opłacenia jest jakoś wyjątkowo niekomfortowo. To pewnie zależy od szpitala. Oczywiscie nie można liczyć na stałą obecność położnej, ale w kluczowym momencie nigdy nie jest się zostawionym samemu. A kultura osobista to kwestia indywidualna. Ja na szczęście nie spotkałam osób niemiłych, niegrzecznych czy chamskich.

http://lb2f.lilypie.com/AX5tp2.png
http://lbyf.lilypie.com/aJtZp1.png

Odnośnik do komentarza

Ja miałam swoją położną i jestem z tego bardzo zadowolona. Cały czas była przymnie, podawała leki przeciwbólowe, mówiła co robić, co się aktualnie dzieje, byłam pod prysznicem, siedziałam na piłce, a co najważniejsze non stop minitorowała tętno dziecka i w sekundę zareagowała kiedy tętno spadło. Miałam trudny poród 16 godzin (wywoływany) i z tego co widziałam dziewczyny tą faze skurczy do pełnego rozwarcia spędzały na łóżkach same, od czasu do czasu położna sprawdzała co i jak. Myśle , że dużo zależy od szpitala, ale na pewno jak będziecie miały kobitkę tylko dla siebie (nigdy nie wiadomo ile w danym dniu trafi się porodów a na dyżurze nie ma za wiele położnych) to poczujecie się dużo bezpieczniej. U mnie to był koszt 300 zł i warto było. Powodzenia:-)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62613.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62612.png

Odnośnik do komentarza

Hmmmm szczerze mówiąc każda z nas ma swoje zdanie. Jednak wazne jest w jakim szpitalu rodzisz bo np. ja rodziłam w Wawie na Karowej i tam są studentki. Jedna z nich była cały czas ze mna(duzo pomagała przy wstaniu by sie załatwić itp) dodatkowo mój M. Nie miałam położnej za pieniadze a czułam się jak bym taka miała. Moja położna była dokładnie co 5 miniut a gdy zaczeły się parte siedziała ze mna.Skubana potrafiła super motywować mnie do pracia i była boska.Poród mój trwał 12 godzin był wywoływany z dzieckiem źle ułozonym, zanikiem skurczy i spadkiem tetna dziecka więc na sam koniec miałam 2 połozne, lekarza oraz pediatre.
No nie da się ukryc mój synek wazył 4080 wiec tez było naciecie bez skurczy:(

U nas połozna kosztuje ok 1600 zł wiec ciesze się ,ze nie straciłam pieniedzy:)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5e13hk56xe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/oncft96gtbw6vglg.png

Odnośnik do komentarza

robaczek to u was cena powala! u nas 200 złotych i ani więcej,ale my mamy jeden szpital w mieście więc brak konkurencji.
ja rozmawiałam z położną w szkole rodzenia.
u nas na dyżurze są 3 położne i są 3 łóżka porodowe.
i to nie jest tak żekilka naraz rodzi i nie ma miejsca i położnych.
u nas to jest tak że np. 5 kobiet ma juz skurcze.
ale jedna ma co 5 minut, druga co 10, trzecia co 15 itd.
to te 3 które mają najczęściej trafiają na przedporodową a reszta obok na patologię.
jeden i drugi oddział jest ze sobą w kontakcie i na bieżąco informują się co się na danym dzieje. połozna mówiła że rzadko trafia się sytuacja że musza połozyc na raz więcej niz 3 pacjentki.
ja rodziłam 2 razy.
pierwszy raz 6 godzin i bez szkoły rodzenia (ale z mężem) i jakoś źle nie wspominam. na przedporodowej zajął się mną mąż a potem połozna normalnie odbierała mi poród bez żadnej łaski.
drugi raz o 10 mnie przyjęli a o 12 urodziłam, miałam położną dla siebie bo znałysmy się ze szkoły rodzenia i tylko tyle było lepiej że mogłysmy sobie pogadać o wszystkim i niczym.

Życie jest piękne:-)

Odnośnik do komentarza

Ja chcę rodzić z moim N i chciałabym miec do tego jeszcze położną czy tak można? Czy to prawda, że musi ona być z tego szpitala w którym bede rodzić? I kiedy ją "wynając" w momencie kiedy bede już w szpitalu, czy szybciej sie umówić ? Tylko co zrobic jak bede rodzić a jej nie bedzie akurat w pracy albo odeslą mnie do innego szpitala bo akurat w tamtym nie bedzie miejsca ?

W jaki sposób Wy "wynajmowałyście" swoje położne ?

http://malenki.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/024/0243779c0.png?4257http://img16.imageshack.us/img16/2507/dsc00544sh.jpg

Odnośnik do komentarza

Oczywiście - poród rodzinny i wynajęta położna idą w parze :mdr::mdr::mdr:
Raczej na pewno powinna być ze szpitala w którym rodzisz.
A co do umowy z położną to różnie jest w różnych miastach. W Warszawie trzeba się śpieszyć i najpóźniej w 4 m-cu ciązy trzeba mieć juz umówioną panią. ALe poza Warszawą nie ma chyba takiego szaleństwa. Często umowę (ustną czy pisemną) zawiera się w czasie trwania SzR, bo tam można się poznać z personelem szpitala i wybrać odpowiednią osobę.

Nie wiem jak wyglądają umowy w innych miastach ale w Warszawie umowa z położną gwarantuje jej 24-godzinną dyspozycyjność między 37 a 42 tc. Czyli po telefonie do niej, że zaczęąła sie akcja porodowa ona stawia się gotowa do pracy w szpitalu i czeka na rodzącą. Jest też do jej dyspozycji od 3-5 godzin po porodzie. Umowa z nią gwarantuje też poród w wybranym szpitalu. Po prostu nie mogą nigdzie takiej pacjentki odesłać.
Ale podreślam, że są to warszawskie realia.

http://lb2f.lilypie.com/AX5tp2.png
http://lbyf.lilypie.com/aJtZp1.png

Odnośnik do komentarza

Ja niedawno urodziłam córeczkę.. pierwsze dziecko.. Najpierw byłam w szpitalu w moim mieście (rybnik), na oddziale patologii, gdzie potraktowano mnie nieciekawie - niemiłe pielęgniarki, położne też niezbyt sympatyczne. Wypisałam się na własne żądanie i po jakimś czasie pojechałam do szpitala w Raciborzu.. nie płaciłam za nic, a jestem pod wielkim wrażeniem - bardzo miła położna, która odbierała poród..była przy mnie cały czas razem z mężem ;-) sympatyczna lekarka, która zaglądała do mnie chyba co 5 minut pytać o to jak się czuję i w ogóle cały personel jest świetny. Ja trafiłam tak, że na początku porodu były inne położne i po godzinie przyszła nowa zmiana, więc kilka się ich przewinęło..
Polecam tam rodzić mimo, że dla kogoś może to być daleko..

http://www.suwaczek.pl/cache/7a61423504.png

http://www.suwaczek.pl/cache/73ef5b1ebc.png

Odnośnik do komentarza

również strasznie boję się porodu,a raczej tego jak zostane potraktowana w szpitalu.Napewno lepiej sie rodzi gdy wkoło masz samych rzyczliwych ci ludzi :36_2_54::36_2_54: którzy cię wspierają i wrazie jakiś problemów bedą mogli pomuc.Jestem we wczesnej ciąży,to dopiero 11 tydzień,ale juz czytam recenzje szpitali i wypowiedzi na ich temat.Zastanawiam sie również nad wynajęciem pielęgniarki,tylko nie wiem czy ta do której trafie bedzie ta odpowiednią,bo wkońcu jeśli kobiety nie znasz i nie wiesz jaka jest nie morzesz stwierdzic czy jest dobra w tym co robi.Mój M twierdzi ze za pieniądze karzdy jest dobry tym co robi :smile_move: Zastanawiam się również nad porodem w wodzie,ale jeszcze nie wiem ile to kosztuje i czy naprawdę lepiej się rodzi.Może któraś z was rodziła w wodzie i wie jak to wygląda?

http://www.suwaczek.pl/cache/7ae1cf3e1e.png
http://www.suwaczek.pl/cache/41439b0e6b.png

Odnośnik do komentarza

Gosiak..
Poród w wodzie jest darmowy w Raciborzu (ul. Gamowska3)..
W ogóle uważam, że to świetny szpital.. jak już wspomniałam we wcześniejszym poście ;-)
Tylko sprawdź sobie czy nie masz przeciwwskazań, bo ja miałam wysokie ciśnienie i niestety nie mogłam rodzić w wodzie.

Tutaj wszystko o szpitalu itp:
szpital.raciborz.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=73&Itemid=42
raciborz.com.pl/art5870.html

A tutaj bardzo fajnie opisany poród w wodzie, tzn. co i jak oraz przeciwwskazania:
gimbla.pl/baybus/viewtopic.php?t=8247

Polecam i pozdrawiam..

http://www.suwaczek.pl/cache/7a61423504.png

http://www.suwaczek.pl/cache/73ef5b1ebc.png

Odnośnik do komentarza

z Gdańska to jednak trochę daleko,wolała bym znalezć coś bliżej.Ale wszelkie informacje na temat porodu w wodzie,czy naprawde jest lepiej mile widziane :smile_move: U nas faktycznie trzeba płacić za znieczulenie zewnątrzoponowe?kolerzanka rodzi za granica i tam mają wszystko za darmo.Czy to znieczulenie naprawde pomaga i czy warto za nie zapłacić?

http://www.suwaczek.pl/cache/7ae1cf3e1e.png
http://www.suwaczek.pl/cache/41439b0e6b.png

Odnośnik do komentarza

Ale w PL w niektórych szpitalach takie znieczulenie jest bezpłatne ;)

Ja się raczej nie odwarze na znieczulenie chyba, że będzie tak bolało bardzo nie nie będę, mogła tego przeżyć, wiem ze poród boli i na to się nastawiam ale boję się tego znieczulenia chcę mieć kontrole nad swoim ciałem a znieczulenie by mi utrudniało bo jednak znieczula. Podobno przeszkadza w parciu.

http://malenki.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/024/0243779c0.png?4257http://img16.imageshack.us/img16/2507/dsc00544sh.jpg

Odnośnik do komentarza

Oj głupotki gadasz. Znieczulenie wcale a wcale nie przeszkadza w parciu. Ja byłam przekonana ,że nie chce znieczulenia. Jak zaczełam rodzić lekarz odrazu sie zapytała a ja byłam twarda nie chce i koniec. Ale jak rozwarcie było na 5 cm myslałam ,że nosem to dziecko urodze i błagałam o znieczulenie a jak dostalam spodziewałam sie ,że ból minie i nic nie będę czuła. Wrecz przeciwnie dalej czujesz skurcze ale nie tak bolesnie a parte to parte na nie nie działa znieczulenie.
Szczerze z własnego doświadczenia położna jest super ale na wszelki wypadek miej pieniadze na znieczulenie.
Każda kobieta ma inny próg bólu i może nie u Ciebie bedzie lepiej ja mimo wielkich chęci nie dałam rady bez znieczulenia a czopki przeciwbólowe które dostałam kompletnie nic nie działają.
Każda mama mi przyzna racje boli jak cholera ale co trzeba urodzić a 2 godziny poxniej juz nie pamiętasz czy rwało czy ciągło.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5e13hk56xe.png

http://www.suwaczki.com/tickers/oncft96gtbw6vglg.png

Odnośnik do komentarza

Tak, w Polsce są szpitale, gdzie znieczulenie jest bezpłatne.
Nie wiem dlaczego tak jest, ale niestety te szpitale należa do mniejszości.

Co do znieczulenia - - - bez znieczulenie odmawiam w ogóle wejścia na porodówkę. I dziekuję Bogu za całą tę farmakologię, która aktualnie dysponujemy.
Ale do odważnych świat należy! Powodzenia! :Oczko::Oczko::Oczko:

http://lb2f.lilypie.com/AX5tp2.png
http://lbyf.lilypie.com/aJtZp1.png

Odnośnik do komentarza

ja też sobie nie wyobrażam porodu bez znieczulenia.Jeszcze nie rodziłam,ale skoro są sposoby żeby chociaż trochę ulrzyć sobie w cierpieniu to po co skazywać się na katusze?? A jak to jest z tym porodem w wodzie?trzeba wcześniej przejechać się do szpitala w którym chce się rodzić i ''zarezerowac'' sobie wanne czy pytają o to w trakcie porodu?jeśli w trakcie porodu,to co bedzie jeśli akurat wanna bedzie zajęta?bede zmuszona rodzić normalnie? :o_no:

http://www.suwaczek.pl/cache/7ae1cf3e1e.png
http://www.suwaczek.pl/cache/41439b0e6b.png

Odnośnik do komentarza

Z tego co wiem, to w Polsce pod hasłem 'poród w wodzie' rozumie się różne sprawy - często w wodzie spędza się I fazę porodu, a potem każą wyjśc i prze się już poza wodą. I i II faza porodu w wodzie to chyba jednak nie częsta przyjemność w polskich szpitalach. Ale osoby zdeterminowane na pewno znajdą takie miejsca.

http://lb2f.lilypie.com/AX5tp2.png
http://lbyf.lilypie.com/aJtZp1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...