Skocz do zawartości
Forum

Cześć:) Może ktoś mi pomoże? :)


Rekomendowane odpowiedzi

Mam 21 lat i dotąd miałam regularne miesiączki co 30 dni (jak w zegarku! od 10
lat!).
Ostatnią miałam 29 kwietnia, dziś jest 8 czerwca i dalej nic. Nie mam także
bólów, jakie miałam ZAWSZE przed miesiączką - ból piersi i ból w krzyżu. Nie
stresuję się niczym, nie odchudzam, nie przepracowuję - jestem szczęśliwa.

Zrobiłam test jakieś 2 tygodnie temu, ale wieczorem i wyszedł negatywny.
Od tygodnia chodzę strasznie ospała, odrzuca mnie odruch wymiotny od
papierosów, często siusiam i trochę kręci mi się w głowie, poza tym czasem
robi mi się duszno. Wydziela mi się z pochwy śluz - biały i gęsty.

Jeśli chodzi o seks - nie zabezpieczaliśmy się z narzeczonym specjalnie. 13 i
15 maja uprawialiśmy go bez zabezpieczenia, zakończony był wytryskiem we mnie.
Nie mam wymiotów, ani omdleń. Nie chcę się w żaden sposób nakręcać, bo
chciałabym zostać mamusią, ale boję się rozczarowania.

Proszę powiedzcie mi, czy są jakieś szanse, żeby to była ciąża? Czy któraś z
Was tak miała? A może... ja przekwitam? Czytałam ostatnio, że i młodym kobietom się to zdarza:(

Bardzo proszę o pomoc!

Odnośnik do komentarza

Nie powtórzyłam. Poszłam do ginekologa i nawet mnie nie zbadała, bo powiedziała, że to za wcześnie. Boję się rozczarowania, dlatego poczekam jeszcze kilka dni... choć powoli chyba popadam w obłęd.

Mojej siostrze ginekolog powiedziała, że ma torbiela na jajniku (bo testy wychodziły jej negatywne), a na usg lekarz powiedział, że jest w ciąży w 10 tygodniu!
Boję się podobnego rozczarowania - do 10 tygodnia (tego usg) 3 testy wyszły jej negatywnie. Nie wiem jak to możliwe?

Podobno miarodajny jest test beta HCG, tylko czy na pewno? ile on kosztuje? Czy długo czeka się na wynik?

Dziękuję za odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza

fricolada kochana kazda kobieta jest inna. mi powiedziala polozna ze czasami w 12 tyg nie widac zarodka wiec poczekaj troszke i powtorz test. wszystko wskazuje na ciaze bo powiem ci ze u mnie wygladallo to podobnie i tez palilam i robilam testy i mowil nie ale odczekalam ze 2 tyg nie myslalam o tym i powtarzajac juz powiedzial pozytywnie:)
trzymam kciuki w kazdym badz razie no i pisz jak zrobisz test:)
powodzenia

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200812094565.png
Childminder jestem sobie juz :)

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20070804050123.png

Odnośnik do komentarza

fricolada
Pani Małgorzato, widzę, że jest Pani ze Szczecina. Ja właśnie poszukuję dobrego ginekologa w Szczecinie... dziś byłam i jak napisałam wyżej, zostałam spławiona... nie sprawdziła nawet, czy to może nie jest co innego...

witaj po pierwsze nie pani bo ja jestem w Twom wieku;:)
ja chodzilam przez cala ciaze do dr Dziurawiec ona przyjmuje w przychodni na Kadlubka jak dla mnie jest super tylko ciezko sie do niej dostac bo dobry lekarz i koleji na kase sa miesieczne jak chcesz moge ci dac nr tel zarejstrujesz sie prywatnie wizyta kosztuje 50 zl. Strasznie dziwne ze lekarz Cie splawil. :36_2_43:

http://img34.glitterfy.com/312/glitterfy-flpbk914410386923034.gifhttp://www.suwaczek.pl/cache/a85462575d.png

http://www.suwaczek.pl/cache/3630ab505a.png

Odnośnik do komentarza

będę bardzo wdzięczna za ten numer.
Kolejny dzień i dalej ani widu, ani słychu @, a powinna być ok. 29 maja...
Boję się iść do lekarza, bo bardzo chcę mieć maleństwo:) i boję się rozczarowania :D hehe, taka panikara straszna ze mnie:)
A jeżeli to nie ciąża, to cóż to może być takiego? Przez 11 lat nie zdarzało mi się takie opóźnienie! Nie wiem jaką jeszcze opcję mogę brać pod uwagę.
A lekarka... cóż... powiedziała, że 6 tygodni od ostatniej miesiączki jeszcze nie minęło (dokładnie 2 brakowało do 6 tygodni) i ona nic nie stwierdzi. Nie zbadała mnie nawet, żeby sprawdzić, czy to czasami nie coś innego... dosłownie po 2-óch minutach wyprosiła mnie z gabinetu...
Wiem, że powinnam zrobić test i chyba tak zrobię... ale muszę zebrać w sobie odwagę... chyba jednak wolałabym 100% pewności - żeby mi lekarz powiedział, albo usg.

Jednak chyba mogę mieć iskierkę nadziei?:)

PS. dziękuję dziewczyny, jesteście kochane:) że nie śmiejecie się ze mnie... że taki cykor i w ogóle...

Odnośnik do komentarza

fricolada
będę bardzo wdzięczna za ten numer.
Kolejny dzień i dalej ani widu, ani słychu @, a powinna być ok. 29 maja...
Boję się iść do lekarza, bo bardzo chcę mieć maleństwo:) i boję się rozczarowania :D hehe, taka panikara straszna ze mnie:)
A jeżeli to nie ciąża, to cóż to może być takiego? Przez 11 lat nie zdarzało mi się takie opóźnienie! Nie wiem jaką jeszcze opcję mogę brać pod uwagę.
A lekarka... cóż... powiedziała, że 6 tygodni od ostatniej miesiączki jeszcze nie minęło (dokładnie 2 brakowało do 6 tygodni) i ona nic nie stwierdzi. Nie zbadała mnie nawet, żeby sprawdzić, czy to czasami nie coś innego... dosłownie po 2-óch minutach wyprosiła mnie z gabinetu...
Wiem, że powinnam zrobić test i chyba tak zrobię... ale muszę zebrać w sobie odwagę... chyba jednak wolałabym 100% pewności - żeby mi lekarz powiedział, albo usg.

Jednak chyba mogę mieć iskierkę nadziei?:)

PS. dziękuję dziewczyny, jesteście kochane:) że nie śmiejecie się ze mnie... że taki cykor i w ogóle...

oto nr.91423 59 70 ciezarne maja tam pierszenstwo. Nie martw sie na zapas po co sie denrwowac jak jeszcze nie masz zadnej diagnozy. a lekarz to prawda ze 4 tygodniowej cizy nie wykryje ja ja zrobila pierwszy test wyszly dwie kreski po tygodniowym spuznieniu@ i odrazu poszlam do lekarza to powiedzil ze nie jestem w ciazy i jeszcze glupio zarzartowal ze mam urojna ciaze i chcialmi dac tabletki na wywolanie @:36_2_43:a ja wiedzialam ze jestem za 2 tyg spowrotem poszlam do niego i stwierdzil 6-7 tydz ciazy wiec zmienilam lekarza

http://img34.glitterfy.com/312/glitterfy-flpbk914410386923034.gifhttp://www.suwaczek.pl/cache/a85462575d.png

http://www.suwaczek.pl/cache/3630ab505a.png

Odnośnik do komentarza

mysle ze powinnas zrobic test albo wykonac bhcg;] koszt ok 30 zl;]

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jku234d9j.png
20.03.2009 - II kreseczki
28.04.2009 - bicie serduszka ;)
17.05.2009 - muśnięcia motylka
27.06.2009 - pierwsze kopniaki maleństwa ;]
16.07.2009 - tatuś Cie poczuł ;)

http://s1.suwaczek.com/201108104965.png
13.12.2010 - II kreseczki
03.01.2011 - bicie serduszka
18.02.2011 - muśnięcia motylka
16.03.2011 - pierwsze ruchy
28.03.2011 - 20 tc będzie córcia ;)
04.04.2011 - ważysz 373 gramy
26.04.2011 - 100% córcia - 520gram

Odnośnik do komentarza

Zrobię to:) Na razie za bardzo nie mam funduszy, ale po niedzieli wszystko powinno się wyjaśnić:) Najprawdopodobniej jednak zdecyduję się na wizytę u lekarza, bo jeśli nawet to nie ciąża, to takie zaburzenie mnie martwi, bo nigdy mi się to nie zdarzało.

Apetyt też dopisuje (choć zawsze lubiłam jeść:P), dziś zjadłam pół gigantycznej pizzy (bo mi wczoraj pod nosem pachniała, nie wiadomo dlaczego i skąd), a zaraz potem kawę z ogromnym dodatkiem bitej śmietany:) a teraz znów mam okropną zgagę:)
Nic mnie też nie boli, może tylko troszkę brzuch.
Martwi mnie jednak, czy jeżeli nie zdążę (ale postaram się) przez najbliższy tydzień się upewnić, to czy zaszkodzić może mi w-f (mam na uczelni ostatni raz, będzie dawała wpisy, ale ćwiczenia nam nie popuści), chodzi o siatkówkę, więc istnieje "zagrożenie" piłką. Dlatego też chyba raczej pójdę do lekarza, żeby w razie W dał mi zwolnienie.

Hm... a mam jeszcze takie pytanie - chodzi o przeczucie. Czy w jakiś sposób czułyście, jakoś intuicyjnie, albo sercem, że macie w sobie rozwijające się życie?
Może to głupie, albo śmieszne, ale po jednym z naszych stosunków bez zabezpieczenia, od razu miałam myśl, nie wiadomo skąd, że właśnie poczęliśmy dzidziusia...

Pytam, bo znajoma moja miała podobnie. Długo się starali, ale jak w końcu się udało od razu wiedziała.
Więc czy to w ogóle możliwe?

Tak marzę o moim dzidziusiu:) mam nawet plan specjalnie dla niego napisać tomik bajek! Jeśli uda mi się go wydać (a powoli zaczynam mieć znajomości w kręgach wydawniczych z racji specjalizacji na uczelni), to możecie liczyć, że za wsparcie dostaniecie ode mnie dla swoich pociech egzemplarze:) Mam nadzieję, że moje marzenie Was nie śmieszy:)
Dziękuję za wszystko Dziewczyny:*

Odnośnik do komentarza

fricolada
Zrobię to:) Na razie za bardzo nie mam funduszy, ale po niedzieli wszystko powinno się wyjaśnić:) Najprawdopodobniej jednak zdecyduję się na wizytę u lekarza, bo jeśli nawet to nie ciąża, to takie zaburzenie mnie martwi, bo nigdy mi się to nie zdarzało.

Apetyt też dopisuje (choć zawsze lubiłam jeść:P), dziś zjadłam pół gigantycznej pizzy (bo mi wczoraj pod nosem pachniała, nie wiadomo dlaczego i skąd), a zaraz potem kawę z ogromnym dodatkiem bitej śmietany:) a teraz znów mam okropną zgagę:)
Nic mnie też nie boli, może tylko troszkę brzuch.
Martwi mnie jednak, czy jeżeli nie zdążę (ale postaram się) przez najbliższy tydzień się upewnić, to czy zaszkodzić może mi w-f (mam na uczelni ostatni raz, będzie dawała wpisy, ale ćwiczenia nam nie popuści), chodzi o siatkówkę, więc istnieje "zagrożenie" piłką. Dlatego też chyba raczej pójdę do lekarza, żeby w razie W dał mi zwolnienie.

Hm... a mam jeszcze takie pytanie - chodzi o przeczucie. Czy w jakiś sposób czułyście, jakoś intuicyjnie, albo sercem, że macie w sobie rozwijające się życie?
Może to głupie, albo śmieszne, ale po jednym z naszych stosunków bez zabezpieczenia, od razu miałam myśl, nie wiadomo skąd, że właśnie poczęliśmy dzidziusia...

Pytam, bo znajoma moja miała podobnie. Długo się starali, ale jak w końcu się udało od razu wiedziała.
Więc czy to w ogóle możliwe?

Tak marzę o moim dzidziusiu:) mam nawet plan specjalnie dla niego napisać tomik bajek! Jeśli uda mi się go wydać (a powoli zaczynam mieć znajomości w kręgach wydawniczych z racji specjalizacji na uczelni), to możecie liczyć, że za wsparcie dostaniecie ode mnie dla swoich pociech egzemplarze:) Mam nadzieję, że moje marzenie Was nie śmieszy:)
Dziękuję za wszystko Dziewczyny:*

jak tylko wydasz tomik bajek to ja jeden poprosze. a z tym poczuciem to umnie bylo takze odrazu nie widzialam ze poczelismy dzidziusia ale jak tylko @ zaczol mi sie spuzniac to niby juz wiedzialam ale to nie tak do konca moze dlatego ze planowalismy dzidzie ale troszke puzniej, w sumie bardziej nie wierzylam , ale slyszalam ze niektore kobietki tak maja ze poprostu wiedza i jak dla mnie to nie ma nic smiesznego:)))

http://img34.glitterfy.com/312/glitterfy-flpbk914410386923034.gifhttp://www.suwaczek.pl/cache/a85462575d.png

http://www.suwaczek.pl/cache/3630ab505a.png

Odnośnik do komentarza

hm... przypomniało mi się coś, o co jeszcze chciałam zapytać :)

ostatnio, jak próbowaliśmy się kochać z moim narzeczonym... dziwna sprawa się stała... jakby mi się zwęziło wejscie do pochwy - wsadził mi palca, a ja czułam ból (chociaż niewielki), poza tym powiedział, że w środku wszystko mam jakby "napuchnięte"...

może to swiadczy o jakiejś chorobie? może torbiel? jak myślicie?

a może już popadam w obłęd, że i ciało daje mi mylne sygnały?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...