Skocz do zawartości
Forum

Mamuśki z Polski i nie tylko :)


Rekomendowane odpowiedzi

hej dziewczynki , witajcie po dluzszej nieobecnosci, coz praca , wykanczanie domu cd. jeszcze tylko pare tygodni i juz bedziemy na swoim, ale doklaDNIE TO NIE POWIEM KIEDY, bo sama nie wiem dokladnie , wiem tylko ze juz bedziemy meble zamawiac ,

Tuska zdjecia masz cudne , super ze wam urlop siue udal ,
Sowka takie spotkanie ktore planujesz to fajna sprawa , ja naprzyklad planuje w przyszlym tygodniu babskie pogaduchy , juz rozmawialam z kumpelami i w przyszlym tygodniu prawdopodobnie sroda lub czwartek wieczorkiem bedziemy saczyc piwko lub winko , no i jakies tam smakolyki

karolcia twoja basienka jest bardzo slodziutkim kluseczkiem:))

reszte dziewczyn bardzo pozdrawiam i do nastepnego razu:))

http://zasuwaczki.bejbej.pl/suwaki.php?id_suwaka=1004


http://img.weddingcountdown.com/ticker/vsvumhz7av.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/5108.png

Odnośnik do komentarza

Witam, witam
Szybciutko na poranną kawkę zapraszam, jakieś sniadanko też się znajdzie ;)
Obiecuję się pojawić w ciągu dnia i napisac dużo, dużo wiecej, a teraz zabieram się za pracę, bo zaległości pourlopowych jeszcze trochę mam.

Słonecznego, ale nie upalnego dnia wszytkim życzę, paaa

Odnośnik do komentarza

Jestem, chwila przerwy w pracy nie zaszkodzi:uff:
Dziękuję Wam wszytkim kochane dziewczynki za miłe komentarze :36_3_18:

Karola - poczytałam w Waszych problemach brzuszkowych po czereśniach i tak mi się przypomniało, że położna kiedyś mi mówiła, żeby w trakcie karmienia (a przynajmniej na samym poczatku) nie jeśc żadnych owoców pestkowych, bo one wzdymają i powodują bóle brzucha u dzieci, nawet zwróciła mi uwagę, że arbuza jadłam. Mam nadzieję, że Basię ominą kolki, bo wiem co to za ból - Mateusz miał od 3 tyg. do prawie 3 m-ca. Ja nie jadłam prawie nic - tylko ziemniaki, kurczaka pieczonego w folii, marchewkę, rosołek, chleb z wędliną, z dżemem. Żadnego nabiału, żadnych smarzonych potraw, żadnych wzdymających, żadnych słodyczy - taka dieta, że szok. I dzięki niej 3 m-ce po porodzie wazyłam mniej niz jak zachodziłam w ciążę (jakieś 48 kg).
Asiu - ale macie napięty program w polsce, szkoda... buuu znowu się nie spotkamy, a będziesz tak blisko :le:
Sówko - no widzę, że się za planowanie spotkania zabrałas, szkoda, że raczej nie wypali... Ty się weź w końcu za zaplanowanie spotkania u mnie. Ale wrócimy do tematu po waszym urlopie, wtedy na pewno się uda.
Guniu - ojj zapracowana jestes że hoho. ważne, że Ci się w pracy podoba, lubisz to co robisz i jestes zadowolona. A jak się miewa Piotruś? Zdrowy?
Jeszcze 2 m-ce i Piotruś, Oli i Mateusz będą przedszkolakami - no, no ale nam chłopaki szybko urośli. Teraz to dopiero się zacznie :lup:
Devachan - cos się sypie to wasze małżeństwo? Tak to bywa, że nie zawsze jest po naszej myśli i trzeba przewartościować swoje zycie i czasami zacząc wszytko od nowa. Mam nadzieję i zyczę Ci tego, aby wszystko ułozyło się po twojej myśli i jak najlepiej dla Ciebie i Vica.
A co do urlopu, to bylismy w Bułgarii, w Słonecznym Brzegu, z biura podróży Atur. W obie strony samolotem, do hotelu Royal Sun (możesz sobie poczytac na necie o tym hotelu).
Jak masz możliwośc to polecam taki urlop, nam się bardzo podobało, wypoczęliśmy, nabraliśmy sił, a przy okazji całkiem nieźle sie bawilismy.
Ewcia - widzę, że roboty budowlane się kończą, a pochwaliśz ty się w końcu jakimis zdjęciami domku?? Teraz to juz tylko meble i wprowadzać się - ehhh zazdroszczę własnego domu, też mi się taki marzy.

Odnośnik do komentarza

Sówko - jak się Oli czuje? I jak przygotowania do urlopu - zaczynasz juz jakies pranko, prasowanko i pakowanko???

Nam w domu troche się popsuła obudowa z lapka, ułamał się zawias przy otwieraniu i musimy wymienic cała obudowę. Mam nadzieję, że obędzie się bez większych problemów.

Bylismy wczoraj na spowiedzi w skarbówce, okazało się, że albo ja nie dołączyłam załącznika PIT/O, albo oni zgubili i musielismy donieść, do tego jeszcze wszystkie dokumenty dotyczace odliczeń czyli akt urodzenia dziecka, faktury za internet i potwierdzenia zapłaty za te faktury. I teraz znowu trzeba czekac 3 m-ce az nam zwrócą nadpłatę podatku. Ważne, że wszytko jest juz ok, kamień z serca spadł.

No to się rozpisałam, a teraz znowu Was opuszczam i wracam do pracy. Jak mi się uda to zajrzę jeszcze później.

Odnośnik do komentarza

Cześć
Dzięki za kawe,ale i tak mi nie pomogła :(
Ewa fajnie macie z tym waszym domkiem, teraz przed Tobą najfajniejsze ( tnz. ja to najbardziej lubie ) czyli meblowanie i dekorowanie.A zdjęcia domku tez chętnie zobacze
Tusiu jak to dobrze, że w tej sakrbówce wszysko ok.Bo jak juz oni sie na kogoś uprą to nie ma przebacz. A o spotkanie sie nie martw, wkońcu sie spotkamy, bo przecież inaczej nie może być :) Pogadamy jak wróce z wczasów
Karola jak sie masz kochana,dajesz rade? Mam nadzieje, że Basieńka zdrowa i nie daje Ci za bardzo popalić? Odetchnęłaś troche ?
Asiu jak głowa,nie boli już? A co u mojej przyszłej synowej :) ? Powiedz mi kochana czy Balbina chętnie je kaszke? Bo mój prezes nie bardzo chce.
Wogóle to co dajecie dziecią na śniadanie? Ja juz nie mam pomysłów, Olo tyko kanapke z serem toleruje i ją zjada,choć tez nie zawsze.Jak mu zrobiłam jajecznice, to nawet jej nie spróbował, bo odrazu doszedł do wniosku, że jest nie dobra.Pomidora i ogórka sie nawet nie chyci i ostatnio nawet parówki mu przestały smakować.Pzecież nie będe dawać mu codziennie kromki z serem.Acha! Bardzo chętnie zjada tosty,ale one też są z serem, a i jak mu robie omleta z warzywami to tez wsuwa.
Wogóle to coś mnie wzięło i okropnie sie czuje.Boli mnie głowa,jest mi słabo, boli mnie gardło i wogóle jestem do dupy.Chyba zaraziłam sie od Olisia, ale dobrze że jemu sie troche poprawiło
Dobra nie marudze Wam już, bo mnie wkońcu udusicie
Jak nie padne, to zaglądne do Was wieczorkiem
Miłego dnia

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200701201762.png

Odnośnik do komentarza

czesc kochane
dziekuje za kawkę:Oczko:
u nas dzis pogoda w kratke raz slonce raz szaro ale wazne ze jest cieplo i nie pada.zaraz zmykamy na plac zabaw do centrum i male zakupy.
Sówko Oli wcale nie chce jesc kaszy.kiedys zrobilam jej manna z sokiem to krecila nosem,myslalam ostatnio zeby kupic jakąs z np nestle i sprobowac jej dac ale z drugiej strony to tuczace danie dosc.tak mi sie wydaje.a co do śniadań to Oli zaczela wreszcie jesc kanapki z wedlinką(sopocka)i z ogorkiem i z zoltym serem.oczywiscie wedlina bez ogorka by nie przeszla:o_noo: zje chlebek zapiekany w piekarniku z serem...eeee tzn sam ser zje z chleba.dla mnie to i tak duzy skok bo do tej pory tylko parowki nieszczęsne,jajecznica i czasem kabanosy,wiec rozszerzyło sie młodej menu.probowalam dac jej bialy serek ktory ze mna zrobila ale kategorycznie odmowila,tak samo z pomidorem.jajecznice zje ale tez odrobine,omlet odpada...wiesz jak zrobilam ostatnio z kanapkami z wedlina i serem?Oli odmawiala choc nawet nie sprobowala wiec ja twardo ze nie bedzie nic jadla do obiadu jak nie zje sniadania,slodkiego oczywiscie tez nie dostanie .pomarudzila chwile,siedziala i patrzyla z dala na kanapki az nagle podeszla wziela jedna i slysze:mniammm serek mniammm...i zjadla cala kromkę!!!chodzi o to ze jak by sprobowala i powiedziala ze nie dobre to ok zrobie ci cos innego bo dziecku tez moze cos nie smakowac,moze czegos nie lubic,ale wiadomo jak to dzieci juz dla zasady bez sprobowania im nie smakuje a my juz biegniemy do kuchni i wymyślamy im cos innego.wiesz Sówko jak Oli ostatnio przestala tak jesc to Tuska dobrze mi doradzila sprawdzenie czy zeby jej nie ida,no i 5szla,moze Oli tez ma jakis powod tych humorów?a moze przez to oslabienie ostatnie nie chce jesc?
powiedz Olisiowi ze Oli to duzo i silna dziewczynka wiec jak chce sobie z nia dac rade w przyszłości:Oczko:to musi duuuuuuzoooo jesc:36_1_1:
Tusiu to nowy wydatek teraz z ta obudowa?my ostatnio 4godziny siedzielismy nad naszym bo bardzo sie grzał i wyłączał sie.rozebrałam go do plyty glównej,przeczyściliśmy wiatrak(laki kurzu doslownie w nim byly)i na razie jest ok.
karola czekamy na ciebie jak tylko kruszynka wasza uspokoi sie i da mamie odetchnąć.buziaki dla niej:36_3_1:
Devachan oj ciezki temat ci nasi M...dogadacie sie mam nadzieje.przynajmniej mialas powod zeby bez wyrzutów sumienia zjesc pyszne lody:o_noo:...mniam mniam!
Ewciu ja tez chetnie obejrze zdjęcia:)
Guniu jak Piotrus?

zmykam teraz i ja,obiad z wczoraj(devolaye)tylko ziemniaki obrac i marchweke z groszkiem zrobic,wiec nie jest zle ;)


http://zasuwaczki.bejbej.pl/suwaki.php?id_suwaka=790

Odnośnik do komentarza

ale upał :36_2_21: ledwo dycham, mamy bardzo gorąco w biurze, wentylatory pełną para pracuja, ale i tak gorąco jest

co do jedzenia to mój Mateusz tez baaardzo wybredny i malo co je - na pierwsze sniadanie (takie o 7 rano) zawsze musi byc kaszka na wodzie (taka z Bobovity), a na normalne to zje kanapki, bułki z wędliną, parówki (albo jakies kiełbaski), tosty z powidłami, dzemem, albo poprostu samą suchą bułkę:lup: O żadnych surowych warzywach nie ma mowy, na pomidora to nawet nie spojrzy, ale za to zupę pomidorowa to mógłby jeśc codziennie przez 7 dni w tygodniu. Ser żółty to tylko na pizzy, jajecznicy nigdy nie chciał jeść (jak był mniejszy to był uczulony na białko kurze, wieć może dlatego odrzuca go od jajek). Uwielbia naleśniki (ale tylko z powidłami).
Ubowgie menu ma to moje dziecko na śniadania i kolacje, ale cóż mogę na to poradzić, jak nic innego nie weźmie do buzi? Pocieszam się tylko tym, że wyrośnie z tego ;-)))
A co do kaszek, to ja nie wiem, czy one są tuczące, bo patrząc na moje dziecko, które waży 13 kg i ma 3 lata - to chyba nie jest zatuczony:smile_move:

Odnośnik do komentarza

a i jeszcze w kwestii jedzenia to chciałam dodac (żebyście nie myślały że moje dziecko tylko parówkami się zajada) ze Mateusz pochłania ogromne ilości owoców - nie ma dnia, żeby nie zjadł owoców- musi byc i tyle - jabłka, brzoskwinie, jagody, arbuz, maliny, śliwki, czereśnie, gruszki - to podstawa. Nie tknie się cytrusów - banana raz w zyciu zjadł i dostał wysypki wokół ust, nektarynki wypluł, pomarańcze traktuje jak piłki do rzucania ;-))))

Odnośnik do komentarza

Sowka
Co tu takie pustki od rana ???
Devachan moze sie jeszcze dogadacie, nie martw sie,będzie dobrze
?

ja juz spasowalam, bedzie dobrze ale raczej ie z tym facetem...

Tuśka

Karola - . Mam nadzieję, że Basię ominą kolki, bo wiem co to za ból - Mateusz miał od 3 tyg. do prawie 3 m-ca. Ja nie jadłam prawie nic - tylko ziemniaki, kurczaka pieczonego w folii, marchewkę, rosołek, chleb z wędliną, z dżemem. Żadnego nabiału, żadnych smarzonych potraw, żadnych wzdymających, żadnych słodyczy - taka dieta, że szok. I dzięki niej 3 m-ce po porodzie wazyłam mniej niz jak zachodziłam w ciążę (jakieś 48 kg).
tez tak mialam, brakowalo mi tylko 3kg do wagi wyjsciowej, a potem roztuczylam sie jak swinka i teraz jetem grubsza niz iedykolwiek poza ciaza...

Guniu - ojj zapracowana jestes że hoho. ważne, że Ci się w pracy podoba, lubisz to co robisz i jestes zadowolona. A jak się miewa Piotruś? Zdrowy?
Jeszcze 2 m-ce i Piotruś, Oli i Mateusz będą przedszkolakami - no, no ale nam chłopaki szybko urośli. Teraz to dopiero się zacznie :lup:

moj moze tez, jesli pojdzie to w PL, do niepublicznego...

Devachan - cos się sypie to wasze małżeństwo? Tak to bywa, że nie zawsze jest po naszej myśli i trzeba przewartościować swoje zycie i czasami zacząc wszytko od nowa. Mam nadzieję i zyczę Ci tego, aby wszystko ułozyło się po twojej myśli i jak najlepiej dla Ciebie i Vica.

oby,oby!!!!!!!!!

A co do urlopu, to bylismy w Bułgarii, w Słonecznym Brzegu, z biura podróży Atur. W obie strony samolotem, do hotelu Royal Sun (możesz sobie poczytac na necie o tym hotelu).
Jak masz możliwośc to polecam taki urlop, nam się bardzo podobało, wypoczęliśmy, nabraliśmy sił, a przy okazji całkiem nieźle sie bawilismy.

zaraz sprawdze, spokojnie byloby pojechac w sprawdzone miejsce na moja kieszen...

Ewcia - widzę, że roboty budowlane się kończą, a pochwaliśz ty się w końcu jakimis zdjęciami domku?? Teraz to juz tylko meble i wprowadzać się - ehhh zazdroszczę własnego domu, też mi się taki marzy.

oj, domku tez... i to z ogrodkiem...

Sowka
Cześć

Wogóle to co dajecie dziecią na śniadanie? Ja juz nie mam pomysłów, Olo tyko kanapke z serem toleruje i ją zjada,choć tez nie zawsze.Jak mu zrobiłam jajecznice, to nawet jej nie spróbował, bo odrazu doszedł do wniosku, że jest nie dobra.Pomidora i ogórka sie nawet nie chyci i ostatnio nawet parówki mu przestały smakować.Pzecież nie będe dawać mu codziennie kromki z serem.Acha! Bardzo chętnie zjada tosty,ale one też są z serem, a i jak mu robie omleta z warzywami to tez wsuwa.

to wcale zle nie je!
Vic ma niecale 2 lata i wazy 13 kg...
kaszki je jak mu podejdzie,ale od wstania to dopiero o 8-9ej cos zje bo go trzyma butla mleczna z kaszka bobovity ktora pije nad ranem (dzieki temu nie wstaje za wszesnie, tzn.nie wczesniej iz 7-8, inaczej głód by go budzil bo je malo na kolecje)
wczesniej jadl chetnie wszelkie kanapki czy to z szynka, serem zoltym, twarozkiem ze szczypiorkiem, masa jajeczna, masa z makreli ( te gotowe,malutkie takie, lisnera)
nalesniki z dzemem, omlety z dzemem, jajecznice, parowki berlinki, ostatnio nie chce jesc chleba, tyko zlizuje z wierzchu, a polubil platki sniadaniowe z mlekiem albo moje nestle fitness z owocami lub czekoladowe kuleczki nesquika z letnim mlekiem...

asica :)
czesc kochane
dziekuje za kawkę:Oczko:

Sówko Oli wcale nie chce jesc kaszy.kiedys zrobilam jej manna z sokiem to krecila nosem,myslalam ostatnio zeby kupic jakąs z np nestle i sprobowac jej dac ale z drugiej strony to tuczace danie dosc.tak mi sie wydaje
alez gdziez tam! przy wartosciach odzywczych tej kaszki? spokojnie mozesz podawac jak lubi!

chodzi o to ze jak by sprobowala i powiedziala ze nie dobre to ok zrobie ci cos innego bo dziecku tez moze cos nie smakowac,moze czegos nie lubic,ale wiadomo jak to dzieci juz dla zasady bez sprobowania im nie smakuje a my juz biegniemy do kuchni i wymyślamy im cos innego

tez buntuja sie dzieci ze nie bo nie i juz...Vic tez tak ma ...wtedy czekam az cos odwroci jego uwage i próbuje mu podc kawaleczek - czasem wypluje, a czasem zasmakuje i je - tak bylo dzis z barszczem zabielanym - nie chcial jesc, bo nie, ale jak zaczal ogladac kubusia puchatka sprobowalam raz jeszcze - buzie automatycznie otworzyl i jak zjadl pierwsza lyzke to potem pol talerza...

Tusiu to nowy wydatek teraz z ta obudowa?my ostatnio 4godziny siedzielismy nad naszym bo bardzo sie grzał i wyłączał sie.rozebrałam go do plyty glównej,przeczyściliśmy wiatrak(laki kurzu doslownie w nim byly)i na razie jest ok.

nam po odkurzaniu sie wiatrak spalil...a wczesniej chodzil bez obudowy, zeby sie nie grzal...

Devachan oj ciezki temat ci nasi M...dogadacie sie mam nadzieje.przynajmniej mialas powod zeby bez wyrzutów sumienia zjesc pyszne lody:o_noo:...mniam mniam!

mam nadzieje ze sie dogadamy dla dobra dziecka - nie po to by razem byc, tylko by dziecko mialo dobrze niezaleznie od tego czy bedziemy razem...

Tuśka

co do jedzenia to mój Mateusz tez baaardzo wybredny i malo co je - na pierwsze sniadanie (takie o 7 rano) zawsze musi byc kaszka na wodzie (taka z Bobovity), a na normalne to zje kanapki, bułki z wędliną, parówki (albo jakies kiełbaski), tosty z powidłami, dzemem, albo poprostu samą suchą bułkę:lup: O żadnych surowych warzywach nie ma mowy, na pomidora to nawet nie spojrzy, ale za to zupę pomidorowa to mógłby jeśc codziennie przez 7 dni w tygodniu. Ser żółty to tylko na pizzy, jajecznicy nigdy nie chciał jeść (jak był mniejszy to był uczulony na białko kurze, wieć może dlatego odrzuca go od jajek). Uwielbia naleśniki (ale tylko z powidłami).
Ubowgie menu ma to moje dziecko na śniadania i kolacje, ale cóż mogę na to poradzić, jak nic innego nie weźmie do buzi? Pocieszam się tylko tym, że wyrośnie z tego ;-)))
A co do kaszek, to ja nie wiem, czy one są tuczące, bo patrząc na moje dziecko, które waży 13 kg i ma 3 lata - to chyba nie jest zatuczony:smile_move:

na pewno zatuczony nie jest! nawet jakby z 15 wazyl w tym wieku...

Tuśka
Mateusz pochłania ogromne ilości owoców - nie ma dnia, żeby nie zjadł owoców- musi byc i tyle - jabłka, brzoskwinie, jagody, arbuz, maliny, śliwki, czereśnie, gruszki - to podstawa. Nie tknie się cytrusów - banana raz w zyciu zjadł i dostał wysypki wokół ust, nektarynki wypluł, pomarańcze traktuje jak piłki do rzucania ;-))))

mój to samo, truskawki - ale z cukrem albo bita smietana, banany, brzoskwinie, jablka, arbuzy,gruszki, czeresnie - uwielbia...
ale on nawet sledzie w smietanie lubi...
generalnie jest wszystkozerny tylko czasem ma humory ze nie i juz albo okresowo cegos "nie lubi" co wczesniej jadl..

Gunia_G
Witam
Sowko z tymi sniadaniami jest roznie, raz kanapki z wedlina, a raz tylko dzem lub samo maslo (takie ma zachciewajki), innym razem jajecznice a w zlobku zjada wszystko co dostanie czyli zupy mleczne, plaki, kanapki czy wszystko co jest mozliwe, dlatego ciesze sie ze chodzi do zlobka bo je wszystko bez marudzenia a w domu roznie z tym bywa.
Tusiu powiem ci ze nie moge sie doczekac przedszkola, troche sie boje bo ludzie mowia ze dzieci roznie reaguja na zmiany, do zlobka poszedl z checia i ciagle chce tam chodzic i nie ma mowy o zmianach wiec boje sie co to bedzie jak pewnego dnia zamiast do zlobka pojdzie do przedszkola :)) Tusiu Piotrek swego czasu pochlanial pomidory na kanapkach a ostanio jest bleeeeee :)))
[

czesto tak jest ze poza domem, w przedszkolu, zlobku dzieci jedza wszystko co im sie poda, bo inne dzieci jedza...
a skoro tak lubil zlobek, to badz dobrej mysli , ze i w przedszkolu mu sie spodoba...
wytlumacz mu tylko ze teraz jest juz taki duzy, ze pojdzie w inne miejsce i pozna nowe dzieci...najwazniejsze by przedszkolanki przypadly mu do gustu...

a tak a propos dziewczyny - trzymajcie kciuki co bym znalazla swoj lancuszek z dwoma brylantowymi wisiorkami - po ostatniej wojnie z małżem jak na mnie z łapami poleciał w chwile po tym jak mi sie ten łańcuszek zerwał totalnie nie wiem gdzie go włożyłam - o ile gdzies nie spadl i nie wsiąkł...nawet po złości mogl mi je wywalic, bo to nie on je kupil choc zawsze obiecywal, ale go nie bylo stac ( bo przepieprzal kase na co innego)...
nawet nie o ich wartosc chodzi, tyko o to ze jeden z ziemi swietej przywieziony, niepowtarzalny...juz takiego nie zdobede...emocjonalnie przywiazana bylam...

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza

hello
Guniu nie martw sie o Piotrusia, to dzielny chłopczyk i szybko zaklimatyzuje sie w przedszkolu.A jak w pracy,przysługuje Ci juz jakiś urlop?Jak Wasz domek, kiedy sie przeprowadzacie ?
Tusiu z tymi lapkami to jest troche kłopot, jak sie coś zepsuje to jest klopot z naprawą.Tak jak z naszą klawiaturą, nie da sie jej naprawić :( i dobrze, że jest chociaż ta ekranowa.A Mateusz to nieźle pochłania owoców.Jestem w szoku :whoot:
Oliwier zje tylko banana i to też jak ma humor,truskawek nie lubi, jabłko zje czasami, arbuza jadł w zeszłym roku z chęcią a dziś jak mu pokroiłam w kosteczke to nie chciał
Asiu ja nie wiem czy te kaszki są tuczące, bo Olo wcale od nich nie tył i tak jak pisze Tusia skoro Matek je codziennie i wcale nie jest grubiutki, to chyba nie są groźne.Ja robie małemu na mleku modyfikowanym,a dziś zrobiłam mu na krowim
Karola gdzie jesteś, Niunia aż tak Cie wykańcza?

Mnie jest tak jakby troche lepiej,wziełam gripex, zjadłam loda, a teraz M szykuje mi grzańca ze swoiskim winkiem
Oglądałam pogode i nie jest za fajna, jak znam życie to pewnie na wczasach będzie padać
A widziałyście pogrzeb Michaela Jacksona? Rany ile ludzi i ta trumna ze szczerego złota ( to juz przesada ).Ja widziałam tylko początek,bo M nie chciał oglądać i teraz oglądają z Olkiem scooby doo

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200701201762.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny postaram sie zrobic zdjeciA , BO SZCZERZE ZAWSZE ZAPOMINAM, ale tak naprawde to jeszcze balagan wokolo ale postaram sie zrobic tak aby bylo nawt fajnie widac, jutro zaczynamy lazienke , mam nadzieje ze do soboty skonczymy

Devachan do ogródka to bardzo dluga droga bo najpierw musimy dookola posprzatac balagan i moze za rok

http://zasuwaczki.bejbej.pl/suwaki.php?id_suwaka=1004


http://img.weddingcountdown.com/ticker/vsvumhz7av.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/5108.png

Odnośnik do komentarza

jestem jestem

skończyliśmy właśnie 1 miesiąc Basieńki

nadrabiam nockami, bo w dzień przede wszystkim na spacerkach jestem, a generalnie plan dnia jest taki:
przeważnie 9 +- godzinka pobudka, gaworzenie i uśmiechanie i za te poranki kocham cały dzień, jak Baśka grzeczna, to szykuję młodemu i sobie śniadanko, Olo się dłubie ja szybko, i z Baśką na dwór tak koło 10 do 12, 13 po południu, Olowi się nie chce z matką i siostrą na spacery chodzić (szczególnie że opona w rowerze przebita) więc siedzi na kompie na grach,
potem pobudka, cycanie w domciu i ploteczki, guguuguggug, ahahahahaha itg,
koło 15 spanie (ale tu z czasem już jest różnie) M do domu i już krzątanina coś mogę zrobić, olo zmyka na podwórko do 20.
koło 17-18 spacer bo Baśka już marudzi (cóż w wieczory mamy kiepski humor) i tak staramy się ją do 19-20 próbujemy przetrzymać,
20-21 kompanko i cała babska kosmetyka, cycanie i lulanie i z tym jest różnie bo dziś od 19 nie spała do 22, i na zmianę: cyc, marudzenie, pierdek, kupa, rączki, leżenie=płacz i tak w kółko.
o częstotliwości cycania pisać nie będę bo by stronka cała wyszła.

w sumie z Basieńką wszystko dobrze, gdyby nie to prężenie i pierdki a przy tym jej męczenie byłoby super.
I jeszcze jedno zmartwienie mamy- tak raz dziennie mamy żyganko, ale to takie że wszystko do prania nasze i Baśki ciuchy, tetry i narzuta na łóżko. Mam wrażenie jakby zwracała jakieś dwa karmienia, nie ma żadnego śluzu czy krwi tylko woda i twarożek więc wszystko w porządku, tyle że strasznie tego dużo.
wczoraj było super i już się cieszyłam, więc dziś nadrobiła już w południe bo z reguły mamy tak wieczorami. Niby jelitka się regulują bo jak postowałam z dziewczynami "czerwcówkami" to większość dzieciaków tak ma, ale jutro zadzwonię do koleżanki do noworodków może coś powie na ten temat.

jeju dziewczyny zmykam, bo nadrabiałam prasowania, Tusiu miałam więcej niż ty z wakacji ;)))) i tu już taka godzina, a Baśka po pierwszym nocnym karmieniu M ją do łóżeczka przeniósł więc mogę się powyciągać na wyrze do 3 może 4. 'Nocki przesypiam wprawdzie na jednym boku, bo Baśkę przenoszę na noc do łóżka i przy cycu śpi.

dobranoc wszystkim

Ps. trzymajcie kciuki za mojego M, bo dziś o 11.30 ma obronę inżyniera.

http://www.suwaczek.pl/cache/7cb043456e.png

http://www.suwaczek.pl/cache/052d798022.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20010811650113.png

Odnośnik do komentarza

karolciu, tzrymamy zeby obronil!:36_1_11:

Wez ty sie moze skonsultuj z pediatra, bo mi sie to takie rzyganko nie wydaje normalne....zeby sie tylko upewic, ze wszystko jest w porzadku...ulewanie moze byc duze,owszem,nawet chlustajace (slyszalam, nam sie nie zdarzylo)...

Z cycowaniem co chwile to chyba wszystkie dzieciaki maja:Oczko:
ale widze ze dobrze wam idzie, powodzenia i oby kolek nie bylo!!!:36_3_15:

:flower2: za pierwszy miesiączek ukończony gratulacje !

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry!

Karola - trzymam kciuki za inżyniera!!! No i oczywiście wszytkiego najlepszega na 1 MIESIĄC:love_pack:
Ja z prasowaniem dałam sobie spokój jakies pół roku temu, stwierdziłam, że po co mam prasowac po praniu jak i tak zawsze prasuję jeszcze raz przed założeniem. Teraz po praniu składam ładnie do szfy i prasuję przed ubraniem - oszczędnośc czasu, energii i mojego zdrowia, bo nie cierpię stać przy desce i prasować. Jedynie co, to prasuję ręczniki po praniu i tyle.

Sówko - jak się czujesz? Złapała cię na noc ta gorączka czy nie?

A chciałam się spytac gdzie sie podziewa Magdaloza???? Ktokolwiek widział,
ktokolwiek wie - odezwij się kochana co u Was?

Ja dzis zapracowana, więc dużo nie popiszę, ale powiem wam tylko tyle, że takie pierdoły i głupoty mi się nad ranem śniły, że się obudziłam zmęczona, zła i mam nadzieję, że się nic nie sprawdzi (bo będę gryzła zieloną trawkę - hehehe).

Odnośnik do komentarza

Cześć
Karola nie wiem jak to jest z tym ulewaniem, bo Olo tego nie przechodził, ale wiem, że jest jakieś specjalne mleko przeciw ulewaniu.Ale u Was to odpada, bo karmisz pierśią. Może zadzwoń do lekarza i zapytaj co masz robić, przecież nie musisz odrazu do niego iść
Trzymam kciuki za pana inżyniera
Wszystkiego najlepszego z okazji pierwszego miesiąca Basieńki :zostań moją!:
Tusiu chyba za długo spałaś i dlatego Ci sie takie głupoty śniły, albo to przez tą burze.Oby sie nic nie sprawdziło

Asiu, Guniu, Devachan, Magdaloza co u Was ???

Ja siedze dziś w domu, bo szefowa zabroniła mi przychodzić do pracy, mam sie kurować żebym była zdrowa na wczasy :36_2_54: Dobra z niej kobitka i normalnie najlepsza szefowa na świecie :smile_move:
Oluś śpi a ja sie nudze, ale będe chyba musiała poprasować troche rzeczy juz na wczasy :( i jak bym wiedziała, że Karola tyle tego ma to poprasowałabym hurtem.Nie lubie tego, ale mogłabym pomóc koleżance, bo nie ma czasu :)
Z tych nudów wymyśliłam dziś na obiad naleśniki ze szpinakiem i serem w sosie bolońskim, ale na wszelki wypadek kupiłam też serek i nutelle gdyby chłopaki nie chcieli ich jeść.
Pogode mamy typowo barową i to nawet dobrze, bo nie jest mi przykro, że musze w domu siedzieć.Na szczęście troche lepiej sie czuje, tylko ten cholerny katar mnie dobija.Ale jego też sie pozbęde już niedługo
Ide robić naleśniki, ale bede mieć Was na oku

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200701201762.png

Odnośnik do komentarza

niech mnie ktoś kopnie w dupsko i zapędzi do roboty, bo całkowicie straciłam zapał.............. nie chce mi się juz nic, a jeszcze mam 2 wazne rzeczy do zrobienia.........

Sówko - nie spałam za długo - od 23 do 6.30 - to chyba nie jest tak długo? A i nawet w szoku jestem bo wogóle burzy nie slyszałam (co mi się pierwszy raz w zyciu chyba zdarzyło) i dopiero rano od teścia się dowiedziałam, że jakaś burza była.
Widzisz jaką masz dobrą szefową - fajnie się babka zachowała, dba o swój personel!

Odnośnik do komentarza

Sowka podrzuc troche tego pysznego obiadku, jęzor mi do ....uciekł na sama myśł...

ja wlasnie grzecznie opierdzielilam sasiada ze ma se odpuscic wiercenie do 15ej bo mi dziecko spi...

znalazlam swoj lancuszek zerwany, moj swietny malz mi go po zlosci schowal, na bank on, bo dzis mnie naprowadzil gdzie mam szukac,a tam bym nie wlozyla, pomiedzy jego pierdoly na stole mikserskim...pewnie mial wyrzuty sumienia ze po raz kolejny z lapami na mnie poszedl, wtedy mi musial wypasc ten lancuszek z reki, a zanim sie uspokoilam to juz nie wiedzialam wlasnie co sie z nim stalo...cala chate przerylam, nawet worek w odkurzaczu, posprzatane mam we wszystkich zakamarkach, bo moze gdzies polecial, wiec nawet pod szafkami sprawdzalam i od razu sprzatalam...a im bardziej szukalam (od wczoraj) tym bardziej bylam zla ie mogac znalezc, Vic tez dzis szalu dostawal, co chwila chcial cos czego ie mogl dostac - wkretarke zostawiona przez malza na wierzchu (3 dni prysznic skreca,do tego popsul rolki do mocowania drzwi, zejdzie 2-3 tyg zanim z serwisu dosla) przez co dostawal furii z wrzaskiem takim ze glowa odpadala, alebo jak wreszcie siuśnął na nocnik to z nim uciekł i wylał mi na środku pokoju na podloge...
oczywiscie małż w żade sposób nie kooperuje w nauce nocnika, zakłada mu rano pieluche!
ech, szkoda gadac...

dobrego humorku wam wszystkim, mi sie odrobinek polepszyl...

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza

Tusia, a wy tammieliscie z wyzywieniem czy bez??
bo ja widze ze to apartamenty z aneksami kuchennymi sa?
ale kompleks ladny...
bo to jest to tak??

a jakie tam ceny obecnie jak sie zywic na miescie??

ATUR Biuro Podrozy - Bułgaria, Grecja, Hiszpania, Włochy - Samolotem, autokarem i dojazd indywidualny : Royal Sun Holiday
Royal Sun Holiday - Europa - Bułgaria - Słoneczny Brzeg -Ranking hoteli - last m

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza

oj dziękujemy, dziękujemy :11_9_16::11_9_16::11_9_16:

M INŻYNIEREM ZOSTAŁ
:36_1_21::36_1_21:
uffff, kamień z serca, robić inżyniera w 11 lat to jest sztuka, aż się boję ile mu zejdzie z magistrem, ale i tak jestem z niego dumna. :11_9_16:

Basiula dziś jest POPIERDOŁKA, męczy trochę przez cały dzień, a zmęczona ejst strasznie bo pośpi 10 minut i ją pierdki męczą więc się rozbudza, a teraz płacze u M bida ze zmęczenia.

http://www.suwaczek.pl/cache/7cb043456e.png

http://www.suwaczek.pl/cache/052d798022.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20010811650113.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...