Skocz do zawartości
Forum

pół centymetrowa szyjka w 29 tygodniu:(


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie mamuśki obecne i przyszłe.
Czy któraś z Was miała mocno skróconą i rozpulchnioną szyjkę:( Do tego dzidzia napiera główką i chyba już jej się śpieszy... Mój lekarz uważa, że powinnam leżec, leżec i leżec ale jak to zrobic, gdy mam małą żabkę wariującą w domu nieustannie? Mój gin jest jakiś antyfarmakologiczny i nic mi nie daje. W pierwszej ciąży było łatwiej mi leżec, odpoczywac, bo byłam sama dla siebie. Teraz jest to wręcz mało realne! Czy powinnam przekonac go do fenoterolu lub wkładki na szyjkę? Czasami mam wrażenie, że wiem więcej od niego, tyle sie obczytałam i teraz jeszcze bardziej się martwię:(

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxevcqgfei98xdu.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s20mml6e7tyi4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/39f8egz2mum14a43.png

Odnośnik do komentarza

Witam. Ja miałam rozpulchnioną i miękką szyjkę od 22tc, skróconą na 2cm, musiałam leżeć i leżałam tak konkretnie, później troszkę chodziłam tak ok. godzinki, dwóch dziennie. Dostawałam Kaprogest domięśniowo co 3 dni, on podobno pozwala zachować szyjkę i tak dotrwałam do dzisiaj. Od 34tc miałam szyjkę na 0,5 cm i rozwarcie i od tej pory znowu leżę plackiem. Myślę, że jeżeli niema skurczy to fenoterol jest zbędny, ale jeżeli nie masz możliwości cały czas leżeć to można by pomyśleć o tym pessarze.
Życzę powodzenia i żebyś wytrwała jak najdłużej!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pypf2dp4m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmce321ajs.pnghttp://s8.suwaczek.com/20071006560120.png

Odnośnik do komentarza

Wyobrażam sobie jak ciężko jest z maluchem w domu leżeć. A raczej jak bardzo jest to nierealne.
A może idź do innego lekarza na konsultacje? Zobaczysz co powie?
Moim zdaniem powinien Cie jakoś zabezpieczyć farmakologicznie lub tak jak pisze Justi pessarem.

dla Antosi ......---------------------------------------------------------------------------
http://parenting.pl/galeria/data/504/thumbs/P8084835.JPG http://suwaczki.maluchy.pl/li-15997.png
http://parenting.pl/galeria/data/919/thumbs/podpisz_SZ.jpghttp://suwaczki.maluchy.pl/li-33713.png

Odnośnik do komentarza

Witam
Uważam że powinnaś udać się do innego lekarza, leżenie leżeniem, ale leki jakieś powinien Ci dać. Ja mam problem z za twardym brzuchem, szyjka jeszcze jest długa i nie ma rozwarcia, ale biorę fenoterol żeby właśnie do tego nie doszło. Wyobrażam sobie, że leżenie i opiekowanie się dzieckiem jednocześnie jest nie realne. Uważaj na siebie.b
Trzymam kciuki!

http://fajnamama.pl/suwaczki/3s5p642.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-63875.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny. Co raz bardziej utwierdzacie mnie w przekonaniu, że muszę wiedziec, jaka jest wersja innego lekarza co do "moich dolegliwości". Zastanawiałam się nawet, czy nie podjechac do szpitala z niby "awarią" (choc o to nie trudno, bo każdy wysiłek i ruch sprawia, że zaraz mnie ciągnie podbrzusze i twardnieje) i wtedy zasięgnąc rady. Boję się tylko zostawic męża samego z Natalką:36_2_43: bo nie miał do tej pory okazji zajmowac się nią przez 24 godziny i to w każdej kategorii tj.gotowanie, karmienie, kąpanie itp. Więc myśl, ze zostawię ich samych, gdy wszyscy dziadkowie się porozjeżdżali na urlopy, a znajomych znających Natalkę też nie ma na miejscu, wręcz mnie przeraża:Histeria::Histeria:

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxevcqgfei98xdu.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s20mml6e7tyi4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/39f8egz2mum14a43.png

Odnośnik do komentarza

Cześć widzę tu moje lipcowe cioteczki które odpowiadaja na twój problem. Ja też się dołączę...więc miałam tak jak ty i oczywiście nie leżałam ale jak moja gin. Tylko zauważyła 0,5 rozwarcia odrazu dała mi leki. Na szycie ponoc już póżno ale nie znam się na tym. Bynajmniej ja byłam w 30. Finał jest taki że zbytnio się nie oszczędxzałam i znalazłam się w szpitalu z 2 cm...dziś mały ma 36 tygodni a urodził się w 33. Gdybym leżała i brała leki może byłby jescze w brzuszku, a tak wyszło inaczej. Wedug mnie również idź do innego lekarza.

DZIEŃ DOBRY WSZYSKIE LIPCOWE CIOTKIhttp://s6.suwaczek.com/200905181555.pnghttp://s3.suwaczek.com/200503133335.png

Odnośnik do komentarza

anikadn
dzięki dziewczyny. Co raz bardziej utwierdzacie mnie w przekonaniu, że muszę wiedziec, jaka jest wersja innego lekarza co do "moich dolegliwości". Zastanawiałam się nawet, czy nie podjechac do szpitala z niby "awarią" (choc o to nie trudno, bo każdy wysiłek i ruch sprawia, że zaraz mnie ciągnie podbrzusze i twardnieje) i wtedy zasięgnąc rady. Boję się tylko zostawic męża samego z natalką:36_2_43: Bo nie miał do tej pory okazji zajmowac się nią przez 24 godziny i to w każdej kategorii tj.gotowanie, karmienie, kąpanie itp. Więc myśl, ze zostawię ich samych, gdy wszyscy dziadkowie się porozjeżdżali na urlopy, a znajomych znających natalkę też nie ma na miejscu, wręcz mnie przeraża:histeria::histeria:

może byc tak że cię zostswią...kurcze pomyśl co jest najważniejsze. Myslę ze sobie poradzi. Mój mąż wzioł zwolnienie lekarskie na mnie i choć to nasze pierwsze dziecko to stara się jak może. Faceci postawienie przed faktem znajdują rozwiązanie i dają sobie radę. Nasz maluch leży z innymi małymi fasolkami które urodziły się np. W 26 tygodniu lub własnie 29...to stanowczo za wcześnie uwierz. Nasz był silny i duży bo mialam cukrzycę i dzięki temu przeżył sepsę, ale zapewne twoje maleństo jest małe i uwierz że to jest ryzyko...szpitale spokojnie radzą sobie z takimi szkrabami ale lepiej nie ryzykowac tak wczesym porodem.

DZIEŃ DOBRY WSZYSKIE LIPCOWE CIOTKIhttp://s6.suwaczek.com/200905181555.pnghttp://s3.suwaczek.com/200503133335.png

Odnośnik do komentarza

Też słyszałam, że szyjka może byc już za krótka na podszywanie itp. Najbardziej jednak mnie denerwuje, że mój lekarza jak ze mną rozmawia, to się denerwuje, nie pozwolił też na żaden urlop z małą, na żadne jeżdżenie autem, a nic nie robi!!!! Chyba bym się czuła lepiej psychicznie, gdybym coś dostała. Bo nerwy wcale nie pomagają:(

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxevcqgfei98xdu.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s20mml6e7tyi4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/39f8egz2mum14a43.png

Odnośnik do komentarza

anikadn
faktycznie, pewnie nie doceniam męża:oops: Ale bardziej to włącza się mój problem-strach przed rozstaniem z córeczką, bo przez ponad 2,5 roku nie zostawiłam jej nawet na dzień....:takwyszlo:

wiesz to raczej nie chodzi o niedocenienie ale poczucie bezradności. Ja tak się czułam jak okazało sie ze mam leżec plackiem i sikać w kaczke...

DZIEŃ DOBRY WSZYSKIE LIPCOWE CIOTKIhttp://s6.suwaczek.com/200905181555.pnghttp://s3.suwaczek.com/200503133335.png

Odnośnik do komentarza

Ja na twoim miejscu udalam bym sie szybko do innego lekarza lub nawet do szpitala, moja siotra miala problemy z szyjka w dwoch ciazach. W pierwszej bylo juz zapozno bo rozwarcie miaal duze i jak poszla do szpitala to przetrzymali ja tylko dwa dni, miala skurcze coraz mocniejsze wiec musiala urodzic w 25tc. Niestety chlopczyk byl za malutki i za slaby, przezyl tylko trzy dni :(

Wiec tak dla wlasnego spokoju i zdrowia maluszka pobieglabym jak najszybciej na konsultacje, bo wiem ze z tym nie ma zartow.

Powodzenia

http://www.suwaczek.pl/cache/b097ce541b.png

Odnośnik do komentarza

renatam6
Ja na twoim miejscu udalam bym sie szybko do innego lekarza lub nawet do szpitala, moja siotra miala problemy z szyjka w dwoch ciazach. W pierwszej bylo juz zapozno bo rozwarcie miaal duze i jak poszla do szpitala to przetrzymali ja tylko dwa dni, miala skurcze coraz mocniejsze wiec musiala urodzic w 25tc. Niestety chlopczyk byl za malutki i za slaby, przezyl tylko trzy dni :(

Wiec tak dla wlasnego spokoju i zdrowia maluszka pobieglabym jak najszybciej na konsultacje, bo wiem ze z tym nie ma zartow.

Powodzenia
Wiesz, masz rację... to eszcze takie maleństwo. W czwartek na usg wyszło, że waży 1215 ale to jeszcze za mało:( Już z mężem myślimy o podjechaniu do szpitala

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxevcqgfei98xdu.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s20mml6e7tyi4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/39f8egz2mum14a43.png

Odnośnik do komentarza

anikadn
renatam6
Ja na twoim miejscu udalam bym sie szybko do innego lekarza lub nawet do szpitala, moja siotra miala problemy z szyjka w dwoch ciazach. W pierwszej bylo juz zapozno bo rozwarcie miaal duze i jak poszla do szpitala to przetrzymali ja tylko dwa dni, miala skurcze coraz mocniejsze wiec musiala urodzic w 25tc. Niestety chlopczyk byl za malutki i za slaby, przezyl tylko trzy dni :(

Wiec tak dla wlasnego spokoju i zdrowia maluszka pobieglabym jak najszybciej na konsultacje, bo wiem ze z tym nie ma zartow.

Powodzenia
Wiesz, masz rację... to eszcze takie maleństwo. W czwartek na usg wyszło, że waży 1215 ale to jeszcze za mało:( Już z mężem myślimy o podjechaniu do szpitala

Pewnie, jedźcie, szkoda później dzieciaczka, przecież to taka kruszynka jeszcze... A mąż na pewno da sobie radę z córeczka, musisz w niego wierzyć :36_1_11:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pypf2dp4m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmce321ajs.pnghttp://s8.suwaczek.com/20071006560120.png

Odnośnik do komentarza

Witam ponownie:)
Jestem juz po tygodniowym pobycie w szpitalu. Pojechałam sama, bo jak dzwoniłąm do mojego gina, to ciągle twierdził, że bóle to nie od jakiegoś problemu itp. No i okazało się, że szyjka króciótka, zagrożenie przedwczesnym porodem, skórcze, bóle krzyża... Nafaszerowali mnie od razu kroplowką z fenoterolem, dx, i wieloma innymi lekami, aż ich nie zliczę. I faktycznie poczuła się lepiej. Teraz wróciłam do domku, bo szyjka, zamknieta i już twarda. Mam całą serię leków do przyjmowania w domu i nakaz leżenie (to akurat nic nowego). Lekarz postraszył, pokrzyczał i... i leżę. Córcia przeżyła okropnie rozłąkę, ja też. Teraz chciałaby wszystko robic ze mna, a tu klops, bo nie mogę:(
Smutno, ale wiem, że wspieram drugiego maluszka...

Zresztą każdy malutki wysiłek, to już odczuwam bólem, ciągnięciem, więc stresa mam ogromnego, choc tak bym poszalała z Natalką:(

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxevcqgfei98xdu.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s20mml6e7tyi4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/39f8egz2mum14a43.png

Odnośnik do komentarza

anikadn
Witam ponownie:)
Jestem juz po tygodniowym pobycie w szpitalu. Pojechałam sama, bo jak dzwoniłąm do mojego gina, to ciągle twierdził, że bóle to nie od jakiegoś problemu itp. No i okazało się, że szyjka króciótka, zagrożenie przedwczesnym porodem, skórcze, bóle krzyża... Nafaszerowali mnie od razu kroplowką z fenoterolem, dx, i wieloma innymi lekami, aż ich nie zliczę. I faktycznie poczuła się lepiej. Teraz wróciłam do domku, bo szyjka, zamknieta i już twarda. Mam całą serię leków do przyjmowania w domu i nakaz leżenie (to akurat nic nowego). Lekarz postraszył, pokrzyczał i... i leżę. Córcia przeżyła okropnie rozłąkę, ja też. Teraz chciałaby wszystko robic ze mna, a tu klops, bo nie mogę:(
Smutno, ale wiem, że wspieram drugiego maluszka...

Zresztą każdy malutki wysiłek, to już odczuwam bólem, ciągnięciem, więc stresa mam ogromnego, choc tak bym poszalała z Natalką:(

To dobrze, że zdecydowałaś się na ten szpital, i że tak się skończyło. Teraz sobie odpoczywaj, bo poźniej przy dwójce dzieci jeszcze się naszalejesz :Oczko:
A swoją drogą ten Twój lekarz trochę niepoważny, jak tak można bagatelizować sprawę....Powodzenia i wytrwałości w leżakowaniu!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pypf2dp4m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmce321ajs.pnghttp://s8.suwaczek.com/20071006560120.png

Odnośnik do komentarza

czwarty tydzien
dobrze ze nie skonczyło sie tak jak u mnie dbaj o siebie

Dzięki:)
Staram się, staram... Dziś ostatni dzień 31 tc, więc ciągle pocieszam się, że to już koleny i kolejny tydzień:) Martwię się dodatkowo tym, że moja malutka mało przybiera na wadze i w ciągu tygodnia nabrała tylko 150 g... A ja w szpitalu schudłam kilogram. Zresztą jestem szczupła i tylko brzusio rośnie, oby i kruszynka rosła. Lekarz powiedział, że byłoby wspaniale jakby podrosła do 2,5 kg. Ale chyba jeszcze dużo przed nami, by nabyc taką wagę. Oj nie marudzę, cieszę się, że jest lepiej... chyba:)

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxevcqgfei98xdu.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s20mml6e7tyi4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/39f8egz2mum14a43.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...