Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

i ja witam

humor mam do bani,bo od rana nie moge dogaDAC SIE Z K
on swoje ja swoje...no nie moge
to kochany czlowiek,super tata ale domowe sprawy ma gleboko w du...
i jak ja mam lezec???
i jeszcze jak mu powiedzialam kilka slow to oczywiscie fochhh
no kuzwa

naprawde od pitaku jest mi cholernie ciezko,bo i zmartwilam sie,i nie wiem jak mam lezec,skoro i olek i dom....
przepraszam,ze ja ciagle o jednym ale mam jakis cholerny kryzys

Odnośnik do komentarza

anielinka fajnie,ze pospaliscie

andzia uuun ale K zabalowal ... a ty kiedy wybierasz sie na jakies balety,coo?:Oczko:

justynka fajnie,ze mozesz sie zawwsze do kogos wprosic
moi rodzice tez czasem zaprosza,nie powiem....a tesciowa juz drugi raz podala nam obiad na 2 dni...wiec nie moge narzekac

kasioleqq no to kornelcia jak na grzeczna corcie przystalo,dala mamusi pospac:) byle tak dalej

Odnośnik do komentarza

Ale tu niedzielna cisza...

K. wrócił po 14-tej, zjedliśmy obiad, zaliczyliśmy długi rodzinny spacer i na koniec wylądowaliśmy u rodziców na kawce. Zołzy rąbało dzisiaj nieludzko, roznosiły im chałupe, jak tylko moja mama zniknęła z pola widzenia to darły się: Genia, Genia chodź. Jak przychodziła i pytała kto tak wołał, to zganiały na siebie, tuliły się i słodkim głosem: babciu, babuniu. I tak w kółko:)

Anielinka ale wczoraj poszaleliście, super. Ja sobie nie wyobrażam dziewczyn wariujących do północy i na pewno nie pospały by z tej okazji dłużej.
U nas też dzisiaj wietrznie, ale znośnie.

Cafe :Całus:
Musicie się oboje przyzwyczaić do nowej sytuacji, wierzę, że dacie rade:Całus:
I musicie wrzucić na luz, ja na początku jak się dziewczyny urodziły to też próbowałam być wzorową panią domu, posprzątane, ugotowane, upieczone itd. I nikt dobrze na tym nie wychodził, po jakimś czasie odpuściłam z korzyścią dla wszystkich. NIe powiem, ze mnie syf nie wkurza, ale już nie robię z niego takiej tragedii jak kiedyś. I powiem Ci, że jak idę do kogoś kto ma dzieci i do tego błysk w chałupie, to wydaje mi się, że coś jest nie tak:Oczko:

Odnośnik do komentarza

Witam wieczorkiem:)
A ja dziś zrobiłam sobie wolne od gotowania obiadu :yes: Amelka też nie poszła na drzemke, bo pojechaliśmy sobie na zakupy, tzn. taki był zamiar...ale nic z tego nie wyszło:( miałam kupić Amelce płaszczyk na zime (wole bardziej od kurtki bo zakrywa pupe przed zimnem:)) i czapke...
w h&m był nawet fajny płaszczyk, ale Ł. zbił z tropu, bo jemu się średnio widział :Szok: więc poszliśmy do Smyka, tam też był dosyć fajny płaszczyk, Ł. bardziej się podobał niż poprzedni, ale jak przymierzałam go 2 razy Amelce to mi się odechciało ze względu na rękawy :Padnięty: tak okropnie wchodziły ręce, bo były tam dwa ściągacze jeden na gumke, a pod spodem taki sweterkowy( mam nadzieje że wiecie o co chodzi:))i taaak okropnie to się podwijało, że by mnie szlag trafiał przy każdym jego ubieraniu...szkoda bo też był fajny...no i tym sposobem nic nie kupiłam..ehh zawsze coś.

Później pojechaliśmy na spacer do gołąbków, a na koniec po pizze i w domu się tak obżarliśmy że ledwo co żyjemy :Oczko:
Amelka już o 19 zasypiała, ale dotrwała do 20 i poszedł Ł. ją usypiać...

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

Witam wieczorkiem:)
A ja dziś zrobiłam sobie wolne od gotowania obiadu :yes: Amelka też nie poszła na drzemke, bo pojechaliśmy sobie na zakupy, tzn. taki był zamiar...ale nic z tego nie wyszło:( miałam kupić Amelce płaszczyk na zime (wole bardziej od kurtki bo zakrywa pupe przed zimnem:)) i czapke...
w h&m był nawet fajny płaszczyk, ale Ł. zbił z tropu, bo jemu się średnio widział :Szok: więc poszliśmy do Smyka, tam też był dosyć fajny płaszczyk, Ł. bardziej się podobał niż poprzedni, ale jak przymierzałam go 2 razy Amelce to mi się odechciało ze względu na rękawy :Padnięty: tak okropnie wchodziły ręce, bo były tam dwa ściągacze jeden na gumke, a pod spodem taki sweterkowy( mam nadzieje że wiecie o co chodzi:))i taaak okropnie to się podwijało, że by mnie szlag trafiał przy każdym jego ubieraniu...szkoda bo też był fajny...no i tym sposobem nic nie kupiłam..ehh zawsze coś.

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

Anielinka no fajnie, u Was też fajnie, ja mam nadzieje, ze jak Stachowi zdejmą gips i dojdzie do siebie, to będziemy mogli więcej korzystac z takiego wspólnego czasu, wyjeżdżać itp. Szkoda, że nie udało się nic kupic, ja kupiłam w H&M kurtke, ale ona jest długa, całą pupę zakrywa:yes:
A ja w sobotę jadę najpierw do koleżanki, pamiętacie jak kiedyś Wam pisałam, że w 34 tc urodziła synka z wagą 1400, bo miała słabe przepływy przez łożysko? To właśnie do niej. A później z nią i innymi baburami idziemy gdzieś do knajpy. Bardzo chciałabym pojechac do kina na Śluby panieńskie, ale tak dawno się nie widziałyśmy, że szkoda nam czasu na kino:Oczko: MOże z mężem wyskoczę w piątek, nakręcam go na to, bo przyjeżdża do nas jego siostra i mogłaby zostać z dziećmi:yes:

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj podwinełam sobie nogawke od spodni, bo smarowałam maścią, a Amelka mówi: mama boli nóżka?, ja mówie że boli, a ona: moćno?, ja mówie że mocno, a ona: ojj mama... i mnie pogłaskała :hahaha: ale się usmialiśmy z niej, no takie dialogi zaczyna nawiązywać, że szok:)
acha, a moja mama nauczyła ją wierszyka- Aaaa kotki, dwa, szare bure oby dwa...i mówiła że powtórzyła go tylko kilka razy i juz załapała, później powiedziała go przy nas, byliśmy w szoku:)

http://www.ticker.7910.org/as1cCAp-M240010Mjg3ZHw0MTdkanxBbWVsaWEgbWE.gif

Odnośnik do komentarza

anielinka
Dzisiaj podwinełam sobie nogawke od spodni, bo smarowałam maścią, a Amelka mówi: mama boli nóżka?, ja mówie że boli, a ona: moćno?, ja mówie że mocno, a ona: ojj mama... i mnie pogłaskała :hahaha: ale się usmialiśmy z niej, no takie dialogi zaczyna nawiązywać, że szok:)
acha, a moja mama nauczyła ją wierszyka- Aaaa kotki, dwa, szare bure oby dwa...i mówiła że powtórzyła go tylko kilka razy i juz załapała, później powiedziała go przy nas, byliśmy w szoku:)

Ale słodzizna:Podziw:
Miałaś ją w końcu nagrać ciotka.

anielinka
Andzia no to super plany na weekend :Podziw: mam nadzieje że uda Wam się z kinem, tym bardziej że jest okazja z kim dzieci zostawić:)
a jak ma się to dziecko tej koleżanki???

Jest już ok, miał wzmożone napięcie mięśniowe i chodziła z nim na rehabilitacje, ale już jest dobrze. Ale kurczaczek z niego maluśki,

anielinka
Andzia a jakie Ty kupiłaś te kurtki dla dziewczyn??? bo te płaszczyki były jasno różowe, pikowane rozszerzane ku dołowi z kapturem i futerkiem- fajne, gdyby nie Ł. to bym chyba go wzieła...wrrr chłopy :lup: były też kurtki brązowe i czarne pikowane z kapturami i to wszystko...

No pikowana, grafitowa, były też takie brązowe, czy różowe to nie wiem, bo nawet nie patrzyłam na te kolory:Oczko: Za 129 zł.

Odnośnik do komentarza

andziula mi do wzoreowej pani domu to tyyyyyyyyyyyyyyle brakuje wiesz....i chodzi mi tylko o to,zeby mezus moj kochany nie robila takiego syfu....no nic na swoje miejsce nie odlozy,jak robic sobie jedzenie to kuchnia nie musze mowic jak wyglada....do zmywary ciezko wlozyc...wyjac tez...itd....to sa takie drobne sprawy ale bardzo by mi ulatwily zycie!

K nigdy nie nalezal do porzadnickich w tym temacie...wiem,ze jego brat tez...co tu duzo mowic...po prostu tesciowej wina,wiadomo:sofunny:

Odnośnik do komentarza

cafe82
andziula mi do wzoreowej pani domu to tyyyyyyyyyyyyyyle brakuje wiesz....i chodzi mi tylko o to,zeby mezus moj kochany nie robila takiego syfu....no nic na swoje miejsce nie odlozy,jak robic sobie jedzenie to kuchnia nie musze mowic jak wyglada....do zmywary ciezko wlozyc...wyjac tez...itd....to sa takie drobne sprawy ale bardzo by mi ulatwily zycie!

K nigdy nie nalezal do porzadnickich w tym temacie...wiem,ze jego brat tez...co tu duzo mowic...po prostu tesciowej wina,wiadomo:sofunny:

wiadomo:sofunny:
Mój musiał się wielu rzeczy nauczyć jak przez 5 lat mieszkał na stancji.
Ale tez z niego syfiarz, właśnie to nie odkładanie na swoje miejsce...
Ciuchy zostawia wszędzie, czasem jak się wkurzam, to mu je wrzucam do kosza z brudami, i puszki i butelki po piwie tez wiecznie zostwia gdzies na stole, na biurku, na blacie itp

Odnośnik do komentarza

anielinka
andzia
anielinka
Andzia no ja patrzałam za jakimiś jasnymi kolorami kurtek np. różowe, fioletowe...bo mojej damie nie pasują takie ciemne :Oczko:

A ja różowy to tylko jak musze:) Albo jak dostaną:)

A mi wogóle po głowie chodził płaszczyk w kolorze białym:)) ale odpuściąłm sobie, bo jak sobie pomysle te ciągłe pranie...

U mnie biały by na pewno nie przeszedł:Oczko:

Odnośnik do komentarza

cafe82
pogadalismy ale K nie wie o co chodzi...bo przeciez dotychczas wszsytko robilo sie samo,nieeeee?

No pewnie, że samo:lol:
Faceci.
Kuba jak zostaje z dzieciakami, to wszysztko przy nich zrobi, wykąpie położy spać itd. ALe nic pozxa tym. Za każdym razem jak wracałam w nocu z jakiś baletów to musiałam zagotowac wode na mleko i załączyć zmyware, jeszcze nigdy o tym nie pamiętał. ze nie wspomnie o reszcie:lol:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...