Skocz do zawartości
Forum

"Kampania" wrześniowa 2008 - razem raźniej


Rekomendowane odpowiedzi

I ja witam się....dziewczyny musi być dobrze i tyle, choć nie obędzie się bez palczu i krzyków....dzisiaj dzwoniłam do kolezanki przedszkolanki i radzila, zeby lepiej zostawić na leżakowanie.....kolejnego dnia nie będzie tak zaskoczony, ze sa lezaki i trzeba się położyć (teoretycznie)....pewnie ocenię sytuację rano.....ale zamierzam zostawic na cały dzień....

Odnośnik do komentarza

Pewnie, ze musi byc dobrze! Nie ma wyjscia. Ja ogolnie do p-kola jestem nastawiona bardzo pozytywnie. Uwazam,ze majac mozliwosc puscic tam Michała, a nie robiac tego zrobilabym krzywde.
Tylko tak przezywam, bo wiem jaki Michał wrazliwiec i jak malo go tam interesuje. A na pewno juz nie dzieci. hehe!
Ja tez jak szlam do p-kola to byl dramat i bylam podobno wlasnie taka jak Michał, a potem p-kole to bylo moje ukochane miejsce. I tego sie trzymam.
I tak tylko mysle caly czas o ktorej go odebrac. Pwoiedzialam, ze bede na pewno po obiadku, ale teraz nie wiem czy juz po zupce czy po drugim daniu. Chyba jutro podejme decyzje.

Vercia udanego grillowania i piwkowania. Ale bym sie piwa napila :)

Gosia Kuba da rade! Super sobie poradzil na zajeciach adaptacyjnych to i da rade jutro. Daleko masz z pracy do p-kola?

Trzymam kciuki za jutrzejszy dzien, za naszych przedszkolakow!

Odnośnik do komentarza

magda_79
Aaaaa, bym zpaomniala!
Cafe ogromne dzieki za przepis na muffinki. WLasnie upieklam. Faktycznie robi sie je mega szybko i sa przepyszne. Nie mialam zbyt duzego wyboru i zrobilam z czekolada i marmolada. Chlopaki sie zazeraja i P. juz prosi, zebym upiekla wiecej, bo chce zabrac do pracy :)
Musze kupic jakies jescze inne dodatki.

polecam sie:)

Odnośnik do komentarza

Magda z pracy do przedszkola mam 12 km. Z domu do przedszkola chociaz teoretycznie jest ono najblizej polozonym przedszkolem mam jakies 20 minut szybkim marszem;) Jak jest pogoda to ok - jak nie bylo auta pokonywalismy wieksze odleglosci pieszo, ale jak pada deszcz to nic przyjemnego... Ja bede malego zawozic i odbierac, ale jak bede musiala byc dluzej w pracy to bedzie musial go P. podrzucic:) Mam nadzieje, ze wszystko zgramy...

Odnośnik do komentarza

Cześć!

Wpadłam się podołować razem z Wami... Przeżywam okropnie, tym bardziej, że u nas nie było żadnych dni adaptacyjnych:Płacz: Strasznie mi smutno, bo pisałyście wcześniej o urwisach i ja myślę, że właśnie będę mamą takiego urwisa... Filip jakby nie było jest bardzo wrażliwy i nadal wcale nie ciągnie do dzieci. Bardzo ceni sobie swoją prywatność a jak ktoś podejdzie za blisko to od razu atak::(: I co z tego, że reaguję... Widzę czasem jak inni rodzice na nas patrzą:Płacz: Bardzo się cieszę że się dostał, ale ten jutrzejszy dzień mnie przeraża! Starałam się dzisiaj tego młodemu nie okazywać żeby mu się nie udzieliło... Boję się, że dzieci i panie go sobie zaszufladkują i ciężko będzie mu się odnaleźć... Nie mam nawet siły Wam odpisać... Może uda mi się jutro z pracy to zaglądnę. Bardzo mocno trzymam kciuki za nasze przedszkolaki, żeby ten pierwszy dzień był dla nich jak najłatwiejszy!

http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/y/ys1x52jq9.png

Odnośnik do komentarza

kasioleqq
cafe82
meipociesze sie,ze nie jestes sama
obawiam sie,ze i ja bede mama urwisa
no ale nie ma gdybac
miejmy nadzieje,ze sie mylimy

cafe a Olek w P-kolu czy nie? nie wiem czy coś mnie ominęło?

nie nie
w przyszlym tygodniu sie okaze czy idzie do tego panstwowego czy do prywatnego na kilka godzin
a kacperka czemu nie dalas?bo tez jakos mi umknelo

Odnośnik do komentarza

cafe82
kasioleqq
cafe82
meipociesze sie,ze nie jestes sama
obawiam sie,ze i ja bede mama urwisa
no ale nie ma gdybac
miejmy nadzieje,ze sie mylimy

cafe a Olek w P-kolu czy nie? nie wiem czy coś mnie ominęło?

nie nie
w przyszlym tygodniu sie okaze czy idzie do tego panstwowego czy do prywatnego na kilka godzin
a kacperka czemu nie dalas?bo tez jakos mi umknelo

Kacperek nie poszedl, bo jeszcze nie mialam wyroku o alimenty... a wyrok zapadł, po rekrutacji... ale tez muszę mu coś prywatnego ogarnąć chociaż ze 2-3razy w tyg.na 3-4godzinki żeby mial kontakt z rówieśnikami...

Kornelia Elżbieta 4000g 54cm

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49tv73cu6r3lp1.png

Kacper Mirosław 4050g 60cm

http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jq97z06q8.png

Odnośnik do komentarza

kasioleqq
cafe82
kasioleqq

cafe a Olek w P-kolu czy nie? nie wiem czy coś mnie ominęło?

nie nie
w przyszlym tygodniu sie okaze czy idzie do tego panstwowego czy do prywatnego na kilka godzin
a kacperka czemu nie dalas?bo tez jakos mi umknelo

Kacperek nie poszedl, bo jeszcze nie mialam wyroku o alimenty... a wyrok zapadł, po rekrutacji... ale tez muszę mu coś prywatnego ogarnąć chociaż ze 2-3razy w tyg.na 3-4godzinki żeby mial kontakt z rówieśnikami...

w urzedzie miejskim powinny cie poinformowac o wolnych miejscach
moze jeszcze jest szansa
popytaj

Odnośnik do komentarza

Witam w ponurym nastroju :(((( Dziecko w p-kolu, a ja nie moge sobie miejsca znalezc. Bylo jak w najgorszym koszmarze. Od 4 rano nie spie, bo mam rozwolnienie :(
W p-kolu jakies kongo. 3 panie na sali, a dwie trzymaja drziw :lup: Serio, czegos takiego nie widzialam. Wrzuca sie doslownie dzieci do srodka i panie zamykaja, bo tam juz reszta czeka zeby uciec.

Od rana Michał plakal. I tylko caly czas powtarzal: nie chce tam byc sam, mamusiu. Tak sie boje. Co bedzie jak bede sie chcial do Ciebie poprzytulac?
A mi serce pekalo. P. tez przezyl okropnie. Latalismy do kibelka na zmiane. W samochodzie tez mlody ciagle poplakiwal. A ja caly czas z usmiechem, ze bedzie super i tratatatata. Obiecalam mu fajny preznet jak go odbiore. Dzisiaj po zupce juz tam pojade, nie ywtrzymam dluzej. Nakgorzej, ze tylko jego bylo slychac jak wychodzilismy, tak wyl i krzyczal, ze zagluszyl wszystkie inne dzieci :(((

Taka jestem rozdarta, bo wiem, ze bedzie mu sie tam potem podobalo, ale po jaka cholere tak musi to przezywac :((((

dziewczyny, dziisaj myslalamo wszystkich naszych maluchach. MAm nadzieje, ze Wam poszlo lepiej. Odzywajcie sie!

Odnośnik do komentarza

tak sobie mysle,ze dzieci,ktore naprawde maja problem powinny byc najpierw godzinke,dwie...i coraz dluzej
i na poczatku,jesli to mozliwe oczywiscie,mama na korytarzu

ale moze lepiej tak na gleboka wode ?

sama nie wiem
niby panie wiedza najlepiej

ale na pewno nie dobrze,zeby dziecko wylo pol dnia i tym samy jeszcze bardziej sie zniechecalo

Odnośnik do komentarza

cafe82
jezu magdaz tymi paniami trzymajacymy drzwi to jakis koszmar
nie wiem,moze tak jest wszedzie ale to raczej srednio pomysl
chociaz pewnie innego sposobu nie ma

ehhh no na pewno wam ciezko
ale bedzie tylko lepiej:Całus:

Inaczej sie nie dalo. Po prostu gdyby Michał wylecial i ja bym tam jeszcze byla to nie wiem czy mialabym sile wsadzac go do tejo sali jeszcze raz. A tak to dziecko sie wrzuca i koniec. Nie ma dlugich rozstan, pozegnan itp. Nie ma na to czasu, bo z tylu sa kolejne wyjace dzieci. Mam nadzieje tylko, ze w koncu sie uspokoil. Najgorzej, ze nikt tam mu specjalnie nie bedzie czasu poswiecal, bo 90% dzieci plakalo :(

Odnośnik do komentarza

cafe82
tak sobie mysle,ze dzieci,ktore naprawde maja problem powinny byc najpierw godzinke,dwie...i coraz dluzej
i na poczatku,jesli to mozliwe oczywiscie,mama na korytarzu

ale moze lepiej tak na gleboka wode ?

sama nie wiem
niby panie wiedza najlepiej

ale na pewno nie dobrze,zeby dziecko wylo pol dnia i tym samy jeszcze bardziej sie zniechecalo

Sama nie wiem. ?Gdyby wiedzial, ze ja tam jestem to nigdy by sie nie uspokoil :(
Ale mam wlasnie zamiar dzisiaj go wczesniej odebrac. Bedzie troche pnad 3 h. Mysle, ze to nie tak dlugo. Jutro zostanie troche dluzej. Jade niedlugo kupic mu jakies fajne auto.

Odnośnik do komentarza

magda_79
cafe82
jezu magdaz tymi paniami trzymajacymy drzwi to jakis koszmar
nie wiem,moze tak jest wszedzie ale to raczej srednio pomysl
chociaz pewnie innego sposobu nie ma

ehhh no na pewno wam ciezko
ale bedzie tylko lepiej:Całus:

Inaczej sie nie dalo. Po prostu gdyby Michał wylecial i ja bym tam jeszcze byla to nie wiem czy mialabym sile wsadzac go do tejo sali jeszcze raz. A tak to dziecko sie wrzuca i koniec. Nie ma dlugich rozstan, pozegnan itp. Nie ma na to czasu, bo z tylu sa kolejne wyjace dzieci. Mam nadzieje tylko, ze w koncu sie uspokoil. Najgorzej, ze nikt tam mu specjalnie nie bedzie czasu poswiecal, bo 90% dzieci plakalo :(

co ty mowisz
az tak duzo dzieciakow plakalo?

biedne

ale panie maja sposoby
zajma je zabawa
i bedzie lepiej

potancza,porysuja i po placzu

Odnośnik do komentarza

magda_79
cafe82
tak sobie mysle,ze dzieci,ktore naprawde maja problem powinny byc najpierw godzinke,dwie...i coraz dluzej
i na poczatku,jesli to mozliwe oczywiscie,mama na korytarzu

ale moze lepiej tak na gleboka wode ?

sama nie wiem
niby panie wiedza najlepiej

ale na pewno nie dobrze,zeby dziecko wylo pol dnia i tym samy jeszcze bardziej sie zniechecalo

Sama nie wiem. ?Gdyby wiedzial, ze ja tam jestem to nigdy by sie nie uspokoil :(
Ale mam wlasnie zamiar dzisiaj go wczesniej odebrac. Bedzie troche pnad 3 h. Mysle, ze to nie tak dlugo. Jutro zostanie troche dluzej. Jade niedlugo kupic mu jakies fajne auto.

na poczatek wystarcza te 3 godziny
a i auto to fajny pomysl:yes:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...