Skocz do zawartości
Forum

Luty 2010 :)))) wszystkie przyszłe


Kinqa

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie!
Przeczytałam wszystko co dziś napisałyście i wybaczcie, ze nie odpiszę, ale za dużo informacji i nie dałam rady wszystkiego ogarnąc. Poza tym dzień pełen wrażeń i sama ze sobą nie moge dojść do ładu.
Najpierw ostatnie zakupy remontowe. Przy okazji kupiłam sobie butki, co jak kapcie wyglądają, ale przynajmniej je wkładam :) No i ten zakup to chyba była najmądrzejsza decyzja dzisiejszego dnia. Potem w domu prawdziwa masakra z tym remontem. Wszystko jest rozgrzebane do połowy i nie wiem, czy będzie kiedy skończyć.

Na wizycie okazało się, że w szpitalu, w którym będe rodzić nie ustalają z góry daty cesarki, tylko czeka się na rozpoczęcie akcji. Jak mi tłumaczył pan doktor, robią tak dlatego, że wtedy mają pewność, ze Maluszek jest gotowy do wyjścia i większe prawdopodobieństwo, że nie będzie miał problemów ze zdrówkiem. Ja mam już szyjkę mięciutką i dojrzałe łożysko, Mały się szykuje do wyjścia. Poza tym ginowi nie podoba się to puchnięcie. Jutro z rana muszę powtórzyć wyniki. A po południu jak je odbiorę jechać z nimi do niego do szpitala. Jeśli będą złe lub coś nie spodoba mu się na zapisie ktg (dziś był dobry) to już mnie w szpitalu zostawia. Wcale mi się to nie podoba, bo nie chcę leżeć w szpitalu i bezsensownie czekać. Chyba, ze faktycznie coś będzie nie tak. Poza tym ciśnienie mam wysokie, bo cały czas powyżej 140/100, dopiero przy 5 pomiarze wyszło 130/92. No i przez 3 tyg. przybyło mi 5 kilo! Z Malutkim wszystko dobrze na szczęście.

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kvkqf183y.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8352800cb8.png

Odnośnik do komentarza

mag349
Witajcie!

Na wizycie okazało się, że w szpitalu, w którym będe rodzić nie ustalają z góry daty cesarki, tylko czeka się na rozpoczęcie akcji. Jak mi tłumaczył pan doktor, robią tak dlatego, że wtedy mają pewność, ze Maluszek jest gotowy do wyjścia i większe prawdopodobieństwo, że nie będzie miał problemów ze zdrówkiem. Ja mam już szyjkę mięciutką i dojrzałe łożysko, Mały się szykuje do wyjścia. Poza tym ginowi nie podoba się to puchnięcie. Jutro z rana muszę powtórzyć wyniki. A po południu jak je odbiorę jechać z nimi do niego do szpitala. Jeśli będą złe lub coś nie spodoba mu się na zapisie ktg (dziś był dobry) to już mnie w szpitalu zostawia. Wcale mi się to nie podoba, bo nie chcę leżeć w szpitalu i bezsensownie czekać. Chyba, ze faktycznie coś będzie nie tak. Poza tym ciśnienie mam wysokie, bo cały czas powyżej 140/100, dopiero przy 5 pomiarze wyszło 130/92. No i przez 3 tyg. przybyło mi 5 kilo! Z Malutkim wszystko dobrze na szczęście.

No to mag trzymam kciuki, żeby wyniki były OK :great:
i żebyś nie musiała się położyć w szpitalu i czekać... lepiej już w domku siedzieć niż w szpitalu :oczko:
ale weeeeeeź , nie rób Nam tego - mi i zośce
miałyśmy we trójeczkę 20.02 się rozpakować :smiech: hyhy :36_3_13:

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

Aniu katarek nie musi byc oznaka od razu choroby ,moze byc przyczyna wlasnie suchego powietrza w mieszkanku .Nie piszesz o goraczce wiec nie jest zle.
Jesli chodzi o sol morska to jest lepsza ale za dlugo nie mozna jej stosowac, tylko podczas wlasnie katarku bo dlugotrwale stosowanie moze dac efekt przeciwny .Wysusza slozowke noska.
Kupkami sie teraz nie przejmij tylko obserwowac musisz ,moze leki wplywaja na konsystencje i kolor , zobaczysz jak katarek przejdzie wroci wszystko do normy .
A co do kaszlu zatkany nosek mu przeszkadza w jedzeniu wiec pewnie sie krztusi czasami , nie sadze by byl to kaszel , kaszel rozpoznasz od razu i nie bedziesz miala watpliwosci.

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

dziekuje za odpowiedzi. Ulka daje sie wyciagnąć ale nie wszystko bo słysze przewaznie że nadal tak charczy przy oddychaniu ale nosek ma mały wiec nie bede fridy wpychac głęboko bo jeszcze uszkodze. Lamponinko dziekuje jutro jade po tą maśc chociaz najlepiej to bym teraz pojechała do całodobowej ale mały spi wiec mysle ze dzis i tak bym go nie posmarowala. Te kropelki na pewno są bezpieczne ale martwilam sie ze znow ulewa / wymiotuje i jest taki niespokojny. Gorączki na szczescie nie ma bo sprawdzałam. A kiedy isc do lekarza jak katar nie minie ?

Odnośnik do komentarza

Kinguś - przed 20 to ja raczej nie urodze. Tyle, ze jeśli coś będzie nie tak, to mam zostać na obserwacji. Więc trzymajcie kciuki, zeby wszystko było dobrze i żebym mogła zostać w domku i w domku czekać i szykowac nasze gniazdko, które jest totalnie w proszku. Nie wiem nawet jak się dostanę do rzeczy swoich, zeby się na jutro w razie czego spakować.

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kvkqf183y.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8352800cb8.png

Odnośnik do komentarza

mag349
Kinguś - przed 20 to ja raczej nie urodze. Tyle, ze jeśli coś będzie nie tak, to mam zostać na obserwacji. Więc trzymajcie kciuki, zeby wszystko było dobrze i żebym mogła zostać w domku i w domku czekać i szykowac nasze gniazdko, które jest totalnie w proszku. Nie wiem nawet jak się dostanę do rzeczy swoich, zeby się na jutro w razie czego spakować.

Będziemy trzymały kciuki :great: :36_3_13:

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

Aniu odczekaj kilka dni jak nie bedzie goraczkowal i nie zacznie kaszlec to nie ma koniecznosci , ogolnie po tygodniu powino sie juz poprawic .Ale jak zastosujesz masc to mysle ze nawet bedzie juz poprawa szybciej .Tylko naprawde najpierw zrob probe naloz malutko na skore klatki piersiowej i poczekaj czy nie bedzie uczulenia .
Ja ci powiem ze stosowalam od malego wick waporob ale kiedys nie pisalalo ze nie wolno a do nawilzacza albo garnka z ciepla woda wlewalam kilka kropli OLBAS, dzialo znakomicie.

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

Lamponinko ja wlasnie boje sie że Artur moze sie mocniej rozchorować mimo, że robie to co lekarka kazała, i że jak dostanie zap płuc to mi go do szpitala zabiorą a tego bym nie zniosła ;( nie wiem czemu mam od razu takie mysli, teraz chodze do niego do pokoju co chwile i patrze czy śpi i w ogole czy oddycha (narazie nie charczy). I zastanawiam sie czy moze gardło go boli albo brzuszek :( najgorsze jest to, że on jak płacze to ma juz łezki w oczach i one takie wilgotne i zaszklone, wygląda wtedy prawie jak kot ze Shreka. Nawet juz o egzaminach nie mysle a mam w piatek i niedziele, tylko wciaż o moim synusiu. Czasem sobie mówie że on ma tylko katar a ja panikuje i najchetniej codziennie bym go lekarzowi pokazywala a co to bedzie jak zachoruje na cos poważniejszego np grype :D masakra :ehhhhhh: on jest taki malutki i bezbronny, z reszta jak nasze wszystkie dzieci, takie kochaniutkie i śliczne, tak dlugo wyczekiwane. Jeny, umarłabym jakby Arturowi cos sie stało :( a moja tesciowa snula dzis na głos plany ze Artura na dzialke nad morze bedzie latem zabierac a ja i B bedziemy wtedy pewnie w pracy to se mysle ze pewnie w łeb dostane myśląc czy wszystko ok chociaz wiem, że babcia mu krzywdy nie zrobi bo przecież też kocha nasze dzieciątko

a tak przy okazji chcialam wam powiedziec dziwny zwyczaj mojego dziecka. Otóż jak śpi to kłade mu przy główce tetrówke, tak przy policzku i rączce żeby coś go przytulało a on tak kombinuje zeby tą pieluche całą twarz sobie zasłonic i przeważnie mu sie udaje i tak śpi. W ogole głowy nie widać. Najlepsze jest jak sie obudzi, bo wtedy przewaznie z płaczem, bo oczy otwiera a tu ciemno :D

poza tym zrobiliśmy dzis dobry uczynek i za małe arturowe ubranka poszły do takiej jednej kobiety co rodzi w lutym a jej sie zbytnio nie przelewa wiec na pewno sie ucieszyła, to fryzjerka mojej przyszłej teściowej.

Odnośnik do komentarza

kingusia1991
mag349
Witajcie!

Na wizycie okazało się, że w szpitalu, w którym będe rodzić nie ustalają z góry daty cesarki, tylko czeka się na rozpoczęcie akcji. Jak mi tłumaczył pan doktor, robią tak dlatego, że wtedy mają pewność, ze Maluszek jest gotowy do wyjścia i większe prawdopodobieństwo, że nie będzie miał problemów ze zdrówkiem. Ja mam już szyjkę mięciutką i dojrzałe łożysko, Mały się szykuje do wyjścia. Poza tym ginowi nie podoba się to puchnięcie. Jutro z rana muszę powtórzyć wyniki. A po południu jak je odbiorę jechać z nimi do niego do szpitala. Jeśli będą złe lub coś nie spodoba mu się na zapisie ktg (dziś był dobry) to już mnie w szpitalu zostawia. Wcale mi się to nie podoba, bo nie chcę leżeć w szpitalu i bezsensownie czekać. Chyba, ze faktycznie coś będzie nie tak. Poza tym ciśnienie mam wysokie, bo cały czas powyżej 140/100, dopiero przy 5 pomiarze wyszło 130/92. No i przez 3 tyg. przybyło mi 5 kilo! Z Malutkim wszystko dobrze na szczęście.

No to mag trzymam kciuki, żeby wyniki były OK :great:
i żebyś nie musiała się położyć w szpitalu i czekać... lepiej już w domku siedzieć niż w szpitalu :oczko:
ale weeeeeeź , nie rób Nam tego - mi i zośce
miałyśmy we trójeczkę 20.02 się rozpakować :smiech: hyhy :36_3_13:

hej :)

własnie wróciłam - padam więc tylko napiszę co u mnie ;]

Najpierw odebrałam wyniki - pierwszy raz wszystkie wyniki z morfologii były w normach - jedyne co nie tak to: Białko - ślad.
mam powtórzyć te wyniki w piatek - czy z tym moczem jest OK.
Przytyłam (jak łatwo się domysleć) - tyle co mag349 w 3 tygodnie :uff2::uff2: chyba to od tych wielkich spuchniętych nóg :( :uff2:dał mi na nie tabletki - niby ma się poprawić.

Szyjka zamknięta, wszystko OK - ja mu mówię "to w sobotę nie urodzę??" - a on na to - nie zapowiada się .... :( ale nigdy nic nie wiadomo ...

Potem miałam USG - pomierzył dzidziusia i się mnie pyta czy to pierwsze dziecko ja mówię, że tak... pytam się czy takie duże - a on mówi - właśnie nie ....

No i wedle pomiarów wyszło mu 2750g + błąd to mówi max 3kg. To do porodu nie osiągnie napewno 4kg.

W czasie badania się rzucał tak, że masakra - a potem na KTG poszedł spać i trzeba było go pobudzać hehehehe :36_1_21:

KTG wyszło spoko.

Z USG mam termin na 3 marca +/- 2 tygodnie. Kolejna wizyta jest na 8 marca - mam nadzieję, że rozpakuję się przed :uff2: we wtorki jak zawsze KTG i tyle :)

No ja jestem ciekawa czy będę ta pełnoprawną lutówką, czy marcówką ??

więc Kingusia - nie wiem jak to będzie ... czy ja go zmuszę do soboty do wyjścia :36_1_21: jak nie wyjdzie - w niedzielę idę na sanki :36_1_21::36_1_21::36_1_21: a jak nie to będziesz ty, mag i esterabs - to też trójka :36_1_21::36_1_21:

marmi - powodzenia jutro !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=3532

Odnośnik do komentarza

Ja też ide lulu już.
Zosia - a co Ci dała na obrzeki? Mój trochę się nimi przestraszył, bo moje nogi naprawdę fatalnie wyglądają i mówi, ze tego nie da się niczym zlikwidować. No, a te kilogramy, tez od tego. Ja ostatnio szczerze mówiąc mam tyle na głowie, ze nawet za bardzo nie pamiętam o jedzieniu. Mój Emilek tez nie jest duży, choć nie wiem ile waży. Jak nie będe musiała zostać w szpitalu, to przyłoże się do remontu i chyba urodze szybko. A w ogóle to jak zostanę w domu to i w czwartek i w piątek mam przyjść na ktg. A potem zobaczymy.
Dobranoc! Zajrzę z ranka po wynikach :*

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kvkqf183y.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8352800cb8.png

Odnośnik do komentarza

Marmi kciuki zacisniete, by Ci szybko i sprawnie poszlo:)

Mag a Tobie zycze by wyniki wyszly w porzadku i by czasem w szpitalu Cie nie zatrzymywali, chyba ze do porodu:)

Zoska
a wiec masz jeszcze troszke czasu do porodu, chociaz nigdy nic nie wiadomo:)

Kejranko pozdrawiam goraco:)

J.anna kurcze szkoda mi Arturka, a jeszcze bardziej Ciebie. To sie azywa matczyna troska. Nie martw sie, wszystko bedzie dobrze, za kilka dni katarek minie. Wiem ze przezywasz to bardzo, tez bym tak pewnie sie zachowywala, ale mysle ze jak nie ma goraczki to tylko przeziebienie, a ze Artur malutki to dlatego ciezko to znosi. Maluchy nie umieja radzic sobie z katarem, a szczegolnie kiedy jedza mleczko. Stosuj to co Ci lekarz przepisal a wszystko bedzie dobrze. Trzymam kciuki za Was.

LAmpioninko, wiesz ja raz dziennie podaje mojej Emily moje odciagniete mleko butelka. Robie to celowo by przyzwyczaila sie do smoczka i jak wroce do pracy zeby moj tato nie mial problemow z karmieniem jej. Jak na razie nie zauwazylam zeby slabiej ciagla z piersi. Moim marzeniem jest bym mogla karmic ja piersia jak najdluzej. Tz. w nocy i jak wroce z pracy, po poludniem. No ale chce tez by umiala pic z butli.
Myslisz ze jak odciagam mleko papka to ono szybciej zaniknie? czy ja Cie zle zrozumialam?

Ach i ja dzis bylam z Emily u lekarza. W sumie jedna dziura znow sie zmniejszyla, a ta druga bez zmian, ale dopoki mala przybiera na wadze (juz wazy 4380 - ponad kilo przybrala od urodzenia), nie ma problemow z oddychaniem i ssie mleczko prawidlowo, bez zadnych zadyszek, wszystko jest w porzadku. Mam ja po prostu obserwowac. Za 2 tygodnie znow wizyta kontrolna i wtedy zobczymy czy trzeba jej bedzie podac jakies lekarstwa, czy nie. Mam nadzieje ze wszystko bedzie dalej tak toczylo sie jak do tej pory i ze obejdzie sie bez lekow.
Przyda sie trzymanie dalej kciukow!

OK, ja juz ide spac, pewnie Zoska zaraz zawita na forum, choc zyze jej by spala jak najdluzej.

Odnośnik do komentarza

witam

Marmi kciuki zacisnięte oby było szybko i wmiarę bezboleśnie

J.anna mój Kacperek też ma taki jakby katar od czasu jak wyszedł ze szpitala ale je normalnie tylko jak płacze to mu tam coś przeszkadza, mam nadzieję że minie to szybko naszym dzieciaczkom i nie będziemy musiały się martwić

zoska a gdzie Ty się nam dzisiaj podziewasz? dobrze że u Twojej dzidzi wszystko dobrze i wcale nie jest taki mały ten Twój dzidziolek u nas w domu nikt takiej wagi nie miał po urodzeniu, i ciekawe czy bedziesz lutóweczką czy marcóweczką chociaż sporo z nas jest styczniówkami

http://www.suwaczek.pl/cache/1b004e340f.png http://s2.pierwszezabki.pl/027/0274769d0.png?2831http://www.suwaczki.com/tickers/nqtkdf9hamd0ffn8.png

http://s6.suwaczek.com/20001028040117.png

Odnośnik do komentarza

hej,

a ja wstałam o 7.30 :Cherlipanii::Cherlipanii::Cherlipanii: jedna pobudka na siusiu :36_1_22: o 3.30, ale potem znowu do spania :uff:

K@chna - no właśnie korzystałam ze śledzika, ale za bardzo śledzi nie jadłam hehehe Może już niebawem ta zima się skończy, żebyście mogły mieć fajniejsze spacerki :smile_move:

Ulka_31 - no to u Kejranki coś się zaczyna dziać :36_2_15: super - fajnie, że tobie wszystko pisze :)

Italy - czekam na zdjęcia "z limami" hehehe pewnie i tak wygląda ślicznie :photo:

Zosia Samosia - no widzisz - ile kupka może sprawić radości hehehe jak moja siostra była malutka, przez pare dni był problem z kupką i jak wreszcie była ładna to mama mówi "jeju jaka śliczna kupeczka, o jeju, cudo" a mój tata stoi obok i mówi "co może być ślicznego w kupce?" hehehe oj ci faceci .... :what:

a co do hemoroidów, to chyba trzeba robić napary z liści dębu, pić dużo płynów i nie doprowadzać do zaparć to się wchłoną ... ale dokładnie nie wiem ...

marmi - no może będą 4 dzidzie :yuppi::yuppi::yuppi::yuppi: to trzymamy kciuki - dzisiaj jest Twój wielki dzień :Kiss of love:

Martitaolivia
Podwozie wreszcie zaczyna mniej boleć, a cycochy powoli tez się adaptują, choc jeszcze bolą.

Synuś spi, wiec ide też sobie zafundować małą drzemkę, na fotki jeszcze musicie poczekać...

to powoli wszystko wraca do normy :wybierz_mnie: czekamy na fotki :)

margaretka - co do piersi to moja jest ta trzecia - przynajmniej tak mój P. mówi hehe ale nie poddawaj się :D

kingusia1991 - nie oglądaj tych filmów z porodów - bo to jest masakra hehehe :sofunny::sofunny::sofunny: to naprawdę nie boli :smieszne:

j.anna - trzymam kciuki za Arturka, biedactwo się męczy, dorosły nie lubi chorować, nie lubi katarku - to wyobrażam sobie jak takie maleństwo sobie nie może poradzić :( dziewczyny na forum ci doradzają i super - ja potem też będę się pytac ...

ale fajnie, musi wyglądać jak sobie pieluszkę na twarz zakłada hehe

mag349 - trzymam kciuki, żeby wszystko było OK

co do obrzeków powiedział, że sa dwa sposoby - albo te rajstopy uciskowe czy coś w tym stylu albo tabletki Detralex (bez recepty) - on poprawia krążenie w żyłach ... moje nogi też tragicznie wyglądają - w nocy robię stertę z koców, żeby były wysoko, ale wiadomo po jakimś czasie w czasie snu mi spadają, ale zawsze ileś tam czasu trzymam je wysoko :) mówi, że w tym tyg to normalne, no ale ja mówię, że mnie bolą, aż palą - i rozmiar butów 41 (normalnie 39) - a cały czas leżeć też mi się nie uśmiecha ....

Monica - no niby mam czas - ale ja chciałabym urodzić w lutym :o_master2: twoja córeczka już coraz większa - trzymam dalej kciuki !!!!! oooooooooo i jednak nie wstałam jak zawsze ok 4 :D:D:D:D spałam jak zabita :sen::sen::sen:

Agusik - Tomaszek ma już 3 tygodnie !!! co tam u was ??

lamponinko - Twoja Gabi ma 2 tygodnie :D

Annulkaa - na dzisiaj masz termin - ale chyba ci przesunęli co ??

Luizaa - masz termin za tydzień - co tam u Ciebie ??

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=3532

Odnośnik do komentarza

Ulka 31

zoska a gdzie Ty się nam dzisiaj podziewasz? dobrze że u Twojej dzidzi wszystko dobrze i wcale nie jest taki mały ten Twój dzidziolek u nas w domu nikt takiej wagi nie miał po urodzeniu, i ciekawe czy bedziesz lutóweczką czy marcóweczką chociaż sporo z nas jest styczniówkami

JESTEM :D:D:D:D :36_2_51:

"mały" jak na mnie - bo ja nie jestem drobnej budowy hehehe i by się wydawało, że będę miała dziecko ok 4kg przy porodzie - a tu niespodzianka :36_6_5: modlę się o wagę 3400 przy porodzie hehehe i może być 55cm :D no własnie - albo styczniówki albo marcówki - ale to wina tego, że luty jest taki krótki i nie możemy trafić :36_6_5:

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=3532

Odnośnik do komentarza

Monika witaj , w Twoim przypadku jest inaczej karmisz wylacznie mlekiem z piersi i jak nawet odciagasz to przystawiasz dziecko normalnie , jezeli nie ma problemu ze ssaniem , sutkami i nie sprawia to dziecku trudnosci jest ok , nie stracisz mleczka .
MI chodzi glownie o to by dziewczyny ni epoddawaly sie na poczatku , jak maja problemy z przystawianiem do piersi , dziecko nie ma jeszcze wyuczonego odruchu ssania , wtedy szybciutko wyczuje latwosc picia z butelki i wtedy ssie efektywnie.
U Ciebie wiadomo wracasz wczesnie do pracy co sie laczy z tym ze nie masz wyjscia .

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane z ranka .
Ciekawe jak dziewczyny , Marmi trzymam kciuki daj znac kochana .
Dziewczyny nie obrazajcie sie za moje zdanie o karmieniu piersia , ja mam to szczescie ze moge karmic , wiadomo nie kazdy daje rady , co nie oznacza ze jest zla mama .
Wszystkie kochamy tak samo dzieci i nie dalibysmy zrobic im krzywdy czy karmimy naturalnie czy sztucznie.
Wszystkie jestesmy dobrymi kochajacymi mamusiami .

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

to jeżeli ja mam termin w karcie ciąży na 2 marca - to zostało mi 13 dni ...

za 6 dni - 24 lutego - mam KTG
a 2 marca - KTG w szpitalu

8 marca - jeżeli nie urodzę - wizyta u mojego lekarza
14 dni po terminie wywołują poród w szpitalu - czyli (olaboga) 16 marca:nie_mam_pojecia::nie_mam_pojecia:

a dzisiaj może przyjdzie nawilżacz powietrza :D zamówiłam ostatnio :)

http://cokupic.pl/i/c_big1539594.jpg

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=3532

Odnośnik do komentarza

lamponinka

Dziewczyny nie obrazajcie sie za moje zdanie o karmieniu piersia , ja mam to szczescie ze moge karmic , wiadomo nie kazdy daje rady , co nie oznacza ze jest zla mama .
Wszystkie kochamy tak samo dzieci i nie dalibysmy zrobic im krzywdy czy karmimy naturalnie czy sztucznie.
Wszystkie jestesmy dobrymi kochajacymi mamusiami .

myślę, że nikt się nie obraża :) ale często wiele osób za szybko się poddaje, np moja koleżanka - dziecko za często chciało mleczka to wprowadziła sztuczne i coraz mniej chce ciągnąć z cycka bejbi - wiadomo ona jest już wolna, może dziecko zostawić, jechac na zakupy - no ale to jej decyzja.

Ja mam nadzieję, że karmienie piersią pójdzie mi dobrze :36_6_5: bo kupowanie mleczka, mycie butelek, podgrzewanie - też nie jest takie HOP SIUP - jedyny plus, że ktoś może nas w tym zastapić :)

Życze wszystkim laseczkom na forum, żeby karmienie szło im sprawnie i bezpoleśnie :)

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=3532

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry!
Ja już pokłuta. Czekam na wyniki jak na szpilkach, bo myślę, ze z ktg nie będzie problemu. Nie pasuje mi dziś jechac do tego szpitala, ale wolę wszystko posprawdzać, żeby sobie nie pluć w brodę potem. Zaraz zapakuję sobie torbę i uszykuję rzeczy dla Emilka, zeby w każdej chwili mógł mi je ktoś dowieźć. Bo ten szputal to jakies 40 km od mojego miasta. Ale cały czas liczę na to, ze dziś z niego wrócę. Jeszcze bym tak do końca tygodnia chciała, to chyba wyrobimy się z remontem, a ja z pewnymi zobowiązaniami. A potem niech się dzieje co chce. Ale wiadomo, ze ja nie mam na to żadnego wpływu.

Lamponinko - na pewno nikt się nie obraża. A po to jest forum, zeby każdy mógł tu wyrazić swoje zdanie. Poza tym myślę, że są tu same rozsądnie myślące mamusie, a nie tylko takie patrzące na swoją wygodę i każda robi to, co dla jej dziecka będzie najlepsze. :)

Jem śniadanko, bo po wizycie porannej w przychodni dopada mnie zawsze wilczy głod :D Pakuję się i do pracy rodacy :D

Miłego dzionka Wam życzę!

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kvkqf183y.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8352800cb8.png

Odnośnik do komentarza

zoska ojej... mi też się kurna nie zapowiada , żebym urodziła w sobotę :( ja tak sądzę , że nic się nie ruszy do marca... jestem tak wkur*%@^@@^ że nie pytaj... wstaję z obolałami nogami całymi... w dodatku w nocy CIĄGLE się budzę... a te nogi tak bolą, że tak jak dzisiaj wstaję po 8 jak głupia zamiast sobie chociaż do 10 pospać... i wykorzystać póki małej jeszcze nie ma... ale jej się wcale nie śpieszy do spotkania ze mną :(((
ja mam termin z USG na 1 marca... (tak było w 21 tygodniu ciąży mi wyznaczył i we wcześniejszym USG też) ... ale jak 1 marca się nie ruszy, myślę, że jadę do szpitala na 2 marca i niech coś robią , bo nie wytrzymam!! :ehhhhhh:

jakieś pająki mi się śniły i sklepy z maskotkami i ubrankami dziecięcymi... nie wiem co się dzieje :zmartwiony:

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...