Skocz do zawartości
Forum

Luty 2010 :)))) wszystkie przyszłe


Kinqa

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny fajne macie pieski:)

Ja tez lubie bardzo zwierzeta i moj syn chcialby miec jakies, ale w blokach gdzie mieszkam jest zakaz posiadania czworonoznych zwierzat:( PAmietam jak kupowalismy mieszkanie to sobie zartowalismy ze jak pies bedzie bez jednej nogi to ok i mozemy go miec. TAkie maja prawo i musimy sie dostosowac.
W zeszlym roku Maciek dostal chomika na gwiazdke, cieszyl sie bardzo, dbal o niego, ale niestety zwierzak po 7 miesiacach udusil sie. Wsadzil glowke miedzy szczebelki w klatce:( Smutno nam bylo, no ale coz. Potem okazalo sie ze jestem w ciazy wiec wstrzymalismy sie z zakupem nastepnego. Moze jak urodze pomyslimy cos, zobaczymy, pozyjemy.

Odnośnik do komentarza

esterka super psinka, śliczny jamnikowaty

kingusi psina taka radosna, szalona :)
apropo rozstępów, myślę że to też trochę kwestia skóry i organizmu; jesteś młoda i nie masz takiego ciałka babeczki po 25rż; wiem o czym piszę w pierwszej ciąży miałam 20lat - masakra jak się rozeszłam we wszystkich częściach ciała i ile mi rozstępów to zafundowało; w drugiej i teraz nic mi nie przybyło; inna sprawa że to też kwestia dziedziczenia

http://lbym.lilypie.com/cMN5p2.pnghttp://lbym.lilypie.com/EnpQp2.png
http://wojteczek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/033420960.png?7232

Odnośnik do komentarza

k@chna ja nie zakopię, to ona wywołała, z resztą mieszka w UK ,więc ...
ogólnie nie może zaakceptować, że jestem w ciąży no i to będzie w nieskończoność się ciągnąć... mój tato to tak neutralny jest, ale też jest wściekły , więc jeśli chodzi o pomoc rodziców nie mam na co liczyć

jedynie rodzice mojego A. chcą mi pomagać i sam A.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

ja też byłam dzisiaj na zakupach i weszliśmy do sklepu z ubraniami i był tam też dział dla dzieci i tak chodziłam oglądałam ale jakoś nic niewybrałam, mój A. wkońcu podszedł i mówi może kupisz coś dla Ignasia (hahaha jak jużsobie wyobraża że to syn i jeszcze że Ignaśbędzie ja tam chcem Szymonek jak już :) ale mówię że nie żę jakostak za wczesnie jeszcze i wogóle nieweim czymu bo wczesniej niemogłam wytrzymać jak dziewczyny pisały że coś tam pokupowały też chciałam a jak była okazja to jakoś tak niewiem niewybrałam niczego i on wkońcu mówi no tak nieznamy jeszcze płci to tak niebardzo cokolwiek kupować jak już będziemy wiedzieli to wtedy zaczniemy zakupy dla maluszka, także Moncia niejesteś sama :)))

http://moje.glitery.pl/text/354/58/2-Wiki-i-Hania-4627.gif http://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/254_20110805_201626.png
http://www.suwaczek.pl/cache/e3db0566df.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2e9e74448d.png

Odnośnik do komentarza

kinguś szkoda że taka sytuacja, dobrze jednak że masz oparcie w rodzicach A.

kejranka a jak twoja dzidzia podobnie jak moja nie da się podglądnąć? ja też mam schizy że nic nie kupione, że potem tyle pieniążków na raz, ale zdecydować się nie mogę; jednak co innego kupować dla Księcia a inne dla Księżniczki

co do wanny zdcydowałam się kupić tradycyjną wanienkę na stelażu, dodatkowo w łazience na stałe zamontuję przewijak na pralce, powinno byc dobrze

http://lbym.lilypie.com/cMN5p2.pnghttp://lbym.lilypie.com/EnpQp2.png
http://wojteczek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/033420960.png?7232

Odnośnik do komentarza

monica, Kejranka ja już płeć znam od dawna i myślałam, że chcę coś kupić, ale ostatnio jak w końcu poszłam coś wybierać to tylko oglądałam i NIC nie kupiłam :/ za to na stronce H&M zakochałam się w kolekcji dla maluszków - wszystko bym chciała :P :D:D:D:D

H&M Shop Online

tam po lewej jak się klika na tej liście to się pojawiają różne kategorie: outdoor, oberteile, unterteile, set, itd.. normalnie cudeńka są i wcale aż takie drogie to nie jest, aż się mile zaskoczyłam :D:D:D:D

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Witam wieczorkiem:]
Nie miałam dziś czasu do Was zajrzec,od rana miałam zabiegany dzień i dobrze,że już się kończy:/
Widzę,że podjęłyście temat psów:]Ja bardzo kocham zwierzęta,szczególnie pieski bo to nasi najlepsi przyjaciele ale niestety nie mogę miec w domu pieska ponieważ sierśc psa silnie mnie uczula:(U teściów w domu jest pies,młody beagle,jest słodki:D

Kinguś,nie martw się rodzicami,pocieszę Cię,że u mnie jest podobnie tzn. pomagają nam tylko rodzice mojego męża.Moi rodzice są kupę lat po rozwodzie,z ojcem nie mam kontaktu,nienawidzę go a moja mama bardziej uważa moje rodzeństwo i ich rodziny,ja zawsze byłam "be" z całej naszej czwórki.Przychodzi do nas raz na m-c na 20 minut w porywach na pól godziny,Szymek jej prawie nie zna a mieszka od nas kilka ulic dalej.I zawsze ma wymówkę,że nie mogła przyjsc,bo "to" czy "tamto" jej wypadło.Jak Szymon się rodził,nawet do szpitala nie przyjechała,teściowa była przy mnie a nie moja matka.....Traktuje mnie jak znajdę......Teraz np. pojechała do mojego brata i jej żony w okolice W-wy pomóc ukochanej synowej(bardziej uważa synową niż mnie) w opiece nad wnusią(jest 3 m-ce młodsza os Szymka)a ja w ciaży siedzę w domu sama całymi dniami,czuję się przecież różnie,z niespełan dwuletnim dzieckiem i sumienie ją nie zagryzie,ze mogę potrzebowac pomocy.......Tak traktuje mnie rodzona matka...:(((Teściowa przychodzi do mnie codziennie,złachana po pracy(moja mama siedzi w domu,nie pracuje już)i pomaga mi,jak może:]No,ale jak któras z Was troszkę wyżej napisała:rodziców się nie wybiera...Smutne,prawda?Największy żal mam do niej o to,jak traktuje mojego syna....:((((

Kejranko,ja też mam usg połówkowe w następny czwartek 8.10:D Trzymam kciuki,żeby dzidzia się w końcu ujawniła:D

lamponinko,ja miałam do cc podpajęczynówkę i byłam bardzo zadowolona:]]Szymka pokazali mi od razu po wyjęciu z brzuszka,zabrali go następnie do mycia,mierzenia i ważenia.Przez ten czas mnie zszywali,za chwilę położna przyniosła mi go jeszcze na sali operacyjnej,jak mnie szyli i przystawiła mi go do policzka i do piersi:]Następnie młodego powiezli na oddział,żeby tatuś go zobaczył:]Mnie pozszywali,powiezli na salę i od razu przywiezli Szymka na karmienie.Na noc go zabrali bo leżałam po znieczuleniu.Cięcie miałam o 12.30 a w nocy mnie pionizowali i rano już mogłam się zajmowac moim skarbkiem.Czułam się super,prawie żadnego bólu oprócz okropnego bólu przy zwijaniu się macicy:(((((Także moje cc było super:D

http://s6.suwaczek.com/200712124662.png

http://s2.pierwszezabki.pl/003/003344971.png?3940

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09x1hpne20me6v.png

http://s4.suwaczek.com/20060429040117.png

Odnośnik do komentarza

magduska, kingusia współczuję takich rodziców :/ na szczęście teściów macie dobrych bo i to czasem się nie trafia...

a ja na basenie byłam i teraz spać mi się chce więc chyba nici z roboty :/ ale plus bo w końcu mogłam sobie na brzuchu poleżeć :P relaksowałam się na takiej wielkiej piankowej macie, wdrapać się na nią ciężko ale jak już się człowiek położy to się schodzić nie chce - mój kręgosłup aż skakał z radości ;o)

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Kingusia śliczna psinka, nigdy nie miałam kudłatego psa a zawsze chciałam, bo są takie fajne mięciutkie.
Co do pozbywania się kotów w czasie ciąży to z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że robią tak osoby pozbawione jakiejkolwiek wiedzy na ten temat czyli poprostu DEBILE. Chyba, że lekarz każe ale to co innego i uważam, że wtedy lekarz też jest jakiś niedouczony. W pracy spotkałam się z wieeeloma aktami okrucieństwa wobec zwierząt, mogłabym pisać o tym godzinami ! Ostatni przypadek z wakacji, było o tym w Polsacie, 2 nastolatków zrzuciał małego kota (albo 2, juz nie pamietam) z 5 metrów zeby sprawdzić czy przeżyje. Kotki na szczescie trafiły do nas do schroniska całe i zdrowe a małolatami zajmuje się kurator. Nie raz trafia pies wyrzucony z okna z bloku, kiedyś był 8 letni owczarek niemiecki długowłosy trzymany całe życie w kojcu metr na metr i tonął w swoich odchodach i był karmiony tylko kośćmi. Sierść była cała w kupie, pies miał biegunke od kości, był agresywny i nie dało się nic z tym zrobić :( przywiązywanie psów w lesie to norma- takich w lato jest ok 20 przypadków. Potem na jesien sie uspokaja, potem ludzie przyjezdzaja w grudniu po szczeniaczki dla dzieci a w styczniu niektore oddają bo "sie nie podoba" albo "brudzi" (jak male dziecko) albo "wnosi brud do domu" i tysiące innych powodów. Z kotami nie jest lepiej- z ucietymi ogonami, uszami, czasem w ogole bez sierśći a czasem, szczegolnie persy, mają kołtun na kołtunie, pchły, kleszcze. Są ludzie, ktorzy mają swoje psy i koty przez naście lat i oddają z dziwnych powodów. I często dlatego że spodziewają się dziecka. Głupota i durnota w jednym...

Lamponinko tak, to jest moje schronisko na Grunwaldzkiej :) Jeśli mogę Ci coś doradzić to przed zakupem RASOWEGO pieska poczytaj na jego temat jakąś książkę, bo rasowce mają to do siebie, że zapadają na charakterystyczne dla danej rasy choroby, mają określony temperament. Kundla mało co rusza a w mojej rodzinie przewijają sie shih-tzu to mają problemy z oczmi i zatokami, strasznie chrapią w nocy nie idzie wyrobić w 1 pomieszczeniu. Poza tym psa trzeba dopasować do trybu życia żeby nikt się nie męczył- jak lubicie spedzać czas aktywnie, nad wodą, na spacerach, zabawach to polecam owczarka niemieckiego który to uwielbia i jednoczesnie szybko się uczy. Golden retriever i labrador to wymarzone psy dla dzieci, wręcz idealne. Jeśli jednak większość czasu piesek ma spędzać w domu to polecam ratlerka albo chihuahua. W żadnym wypadku do dzieci nie polecam amstaffa, pitt bula czy dobermana. Oczywiscie gabaryty psa też się liczą :D to poważna decyzja i życzę Ci dobrego wyboru.

a co do amstaffow.. opowiem Wam ciekawostkę :) przychodzi klient młody, wysoki, łysy, napakowany facet więc pytam :
-> w czym mogę pomóc?
-> czy są jakieś amstaffy? - pyta koleś
Ja na to -> a chce pan amstaffa czy psa?
Koleś bez zastanowienia -> amstaffa.
A ja na to -> nie, nie ma amstaffów ale mamy psy.
A on -> nie to ja dziękuje

I se poszedł :D a u nas amstaffy są schowane przed takimi jak on
Każdy łysy, napakowany szpaner odpowiada tak samo. Kingusia, te rasy które wymieniłaś to bomby z opóźnionym zapłonem. Wychowanie to tylko mały procent tego czym one są, w niektorych krajach one są zabraniane, muszą być utylizowane, kocham psy ale uwierz mi, że szczególnie amstaffy są strasznie niebezpieczne. Mają takie a nie inne geny, ścisk w szczęce do 3,5 tony- jak złapie to koniec. Są strasznie niebezpieczne i w pracy byłam swiadkiem jak amstaff, fajnym, niby milusi zaatakowal pracownika. Na szczescie to był dorosły i silny meżczyzna i wezwałam szybko pomoc (do dzis nie pamietam jak to zrobiłam) i obyło sie bez wiekszych obrażen. A dzien wczesniej wyprowadzałam tego psa na spacer.. One są poprostu nieprzewidywalne, jeden ruch, gest ktory im sie nie spodoba i koniec.

I podzielam Twoje zdanie z tym mięsem 25-letnim. Dobrze że "Uwaga" sie tym zajęła ! Okazało się, że sanepid z mojego miasta wypowiadał sie w radio, że to mieso tu trafiło do conajmniej kilku firm już 2 lata temu.

Mag licencjat to już coś! Teraz dzidzia najwazniejsza :)

Ulka też mam przybłęde :) kurde, one wiedzą gdzie pojśc i nie być wyrzuconym :D też mieszkam przy lesie :) i zaczelo sie od 1 kiełbaski :D Jak czyta sie o takich ludziach jak Ty to wiara w ludzkie serce mi wraca

Esterko śliczny jamniczek, widać szcześliwy

K@chna to taka poduszka z dzirą w środku, nazywa sie poprostu poduszka poporodowa ale kurcze czy to pomoże ... nie wiem jeszcze nie probowalam

A my już mamy całą wielką półkę ciuszków dla małego, większość od znajomych ale są też nowe, ktore kupiła moja mama, teściowa i ja sama :D

Magduska współczuje nieciekawej sytuacji :( ale mam szczescie, że mam mame w porządku i teściową też. Obie się cieszą moją ciążą i obie mi pomagają i sie interesują. Jedyne co to moja siostra sie zmieniła :\ może mi troche zazdrosci bo sama nie moze zajsc w ciąże (ale nie widomo czy z jej powodu czy jej męża). Tylko przykro troche, myslalam ze bedzie sie bardziej interesowac a tu co najwyzej sms na 2 tyg jak sie czuje. Wiec nikt tu z nas nie ma idealnej sytuacji rodzinnej.

ale sie rozpisałam... sorry :D ale na temat zwierzat mogę opowiadać godzinami :D

Odnośnik do komentarza

Dziekuje Aniu za wskazowki , nie moge mies psa innej rasy jak Yorka , chyba ze musialabym go trzymac na dworze gdyz jestes uczulona jedynie co mam sprawdzone to York(bylam u kuzyna przez kilka dni i jedynie jak mnie polizala po rece i zatarlam oko to mi spuchly oczy ale na siersc nie mam) i na szczescie moj corka marzy o nim , wiem ze kazda rasa jest delikatna i czesto choruje i sa problemy i tego sie boje , mozliwe ze wogole sie nie zdecydujemy na psa i jak corka urosnie bedzie sobie mogla sama sprawic psa .
Zdaje sobie sprawe by poczytac o tych psach i poznac je bardziej i wiedziec czego sie spodziewac , Patrycja juz dawno czyta o nich kazda wzmianka o Yorkach laduje na jej biurku wydrukowana , naprawde zakochana jest .
A ja musze byc pewn rowniez ze to nie tylko jej kaprys .

o do tych ras co napislas i Kingusia ze lagodna i kochana , ja sie boje cholernie tych psow jak widze na ulicy (widzialam ) i jeszcze jak bez kaganca to smierc w oczach i fakt sa nieobliczalne , w jednej chwili moga zmiewnic sie w morderce , cholerka ze tez zostaly stworzone takie rasy a juz nie mowiac o dziecku nigdy bym nie dala mojemu dziecku poglaskac takiego amstaffa .Strach w oczach .

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

za radą maduśki idę spać :P

j.anna twój husky przepiękny :36_3_13: ja też bardzo bym chciała piesia, marzy mi się berneńczyk ale póki co nasz tryb życia się nie nadaje na psiaka, za często wyjeżdżamy i nie byłoby co z nim zrobić, no a zabierać ze sobą to też stres dla zwierzaka. do tego dla takiego psa trzeba mieć duży ogród w którym by mógł sobie biegać a my póki co nie mamy. poza tym mój misiek psów nie lubi i cała sprawa się zamyka :/ chociaż ostatnio jak mu powiedziałam, że jak będziemy już na wsi mieszkać to ja chcę mieć mojego wymarzonego psa to się zgodził :P:P

słodkich snów dziewczynki i do jutra :Kiss of love:

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

a jeszcze mi się przypomniało a propo amstaffa - mój kolega miał jednego, super psinka, słodki, przytulaśny, spał z nim w łóżku. aż pewnego pięknego dnia coś mu się nie spodobało i się rzucił, rękę koledze poharatał, poleciał na dół i pogryzł jeszcze jego szwagra i od tego czasu się na wszystkich rzucał :/ niestety weterynarz kazał uśpić psa bo był za niebezpieczny... to tak o tym, że te psy to bomby zegarowe.

o i jeszcze raz dobranoc :*

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...