Skocz do zawartości
Forum

Luty 2010 :)))) wszystkie przyszłe


Kinqa

Rekomendowane odpowiedzi

ale się rozpisałyscie gaduły, z godzine czytałam

Agnieszko dziękuje za pamiec a całej reszcie za jutrzejsze trzymanie kciuków ! :23_30_126: Ja też bede za Was trzymać. Już się troche stresuję

Smacznego
ale nam sie apetyty poprawily
ale super widac ze teraz zaczynamy wrecz kwitnac
Lamponinka ja bym to nazwała pęcznienie a nie kwitnieniem :hahaha:

Mag to smutne co piszesz o swojej mamie. Jak to się stało, że jest taka chora? Oczywiście jak nie chcesz to nie pisz. Teraz jak dojdzie dziecko to już w ogole będziesz miała ręce pełne roboty :15_5_16:

jeśli chodzi o tycie to moja mama też tyła max 8 kg, u mnie też nie jest tragicznie ale brzuch widac i nosze już ciążowe ciuchy. Do słodkiego mnie nie ciągnie, fast foody odpadają (no może raz na 2 miesiace pikantne skrzydelka z KFC albo kebab z ryżem zamiast frytek), objadam się owocami, śniadanie i kolacja bez wiekszych zmian jak przed ciażą, wszystko na słono :bardzoglodny: i duzo ryb zjadlam. Jesli duzo przytyje to nie bede miala pretensji do siebie bo staram sie jesc normalnie i JEM zdorowo. A ze zrzuceniem nie bedzie problemów przy moim trybie pracy, nauki, życia i w ogole :) a wedlug tabelki powinnam przytyc 13 kg

esterabs ale pewnie do niskich nie należysz i te 90 kg jest jakoś "rozłożone" :D nie martw się, po porodzie założymy grupę wsparcia dla odchudzających grubasow
:hahaha:
zoska dobrze ze dzidzia zdrowa !

Marmistrasznie mi sie podoba Twoj nowy suwaczek :36_3_1:

Ulka gratulacje! Kolejny chłopiec wśród lutówek
:mama:

dzis pierwszy raz kupilam sama kilka ciuszkow dla dzidziusia, nie moglam sie powstrzymać. Wszystko co mialam do tej pory to podostawalam :15_5_16:

ide spac bo im szybciej zasne tym predzej wstane i do lekarza :D a sen mialam okropny bo snilo mi sie, że bylam na polowkowym i powiedzialam ginekologowi ze chce miec to na plycie a on ze ok ale spojrzal do biurka i mowi ze plyty sie skonczyly i ze nie da rady dzis. A ja wyciagam z torebki plyte dvd i zwykla i mowie ze jestem na to przygotowana a on ze to taka mala plyta jest jak do kamery :36_2_20: Na to ja mu ze pojde kupic i wyszlam z gabinetu po ta plyte :D bo mi bardzo zalezy zeby miec usg na plytce, ostatnio mi to obiecal wiec koles nie ma wyjścia :no1: dobranoc wszystkim !

Odnośnik do komentarza

lamponinka
Estera to faktycznie 90 kg , ale masz tsk z natury czy juz tak przybralas ?

Co do tycia e ciazy to roznie bywa , moja ciotka dostala boli i przyjechala karetka i mowi wyrostek a ciotka jaki wyrostek ja rodze hihhhi(ale ona ukrywala ciaze )
wiec wszystko mozliwe nawet te 5 kilo , bo w sumie powinno sie przybrac na wadze tyle ile wazy dziecko plus rozrastajaca sie macica i wody plodowe a reszta to "nadbaagarz "

Ja jestem wysoka , mam 175 cm i chuda nie byłam nigdy.Prawie rok temu jak tu przyjechałam do Stanów to ważyłam bardzo dużo, ale szybko to zrzuciłam .W Polsce miałam od paru lat pracę typowo biurową,a tutaj zapierniczałam fizycznie całymi dniami i na efekty nie musiałam długo czekać.Dopiero niedawno może z miesiąc czy półtora miesiąca tak mi waga podskoczyła,ale teraz przybieram równomiernie.
Zobaczymy jak to będzie po porodzie,najwyżej będę miała co robić- zrzucać te zbędne kg :36_2_16:

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73qtkfoim37zy8.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49tv73w2lnopp3.png

Odnośnik do komentarza

witam z rana :)

no chyba mam trochę zawalone garło ............. czym się leczycie w ciąży ????????:le:

co do tycia to na początku schudłam 2 kg a teraz jestem już 1kg do przodu jak przed ciążą .....

a moja mama hmmmmm na nią chyba nie mogę patrzeć - przed ciążą 60kg - przed porodem 50kg - niestety wyglądała strasznie, podkrążone oczy itp... nic nie mogła jeść ... wymiotowała po 8 razy dziennie - więc ze mną natura się obeszła łagodnie :uff:

Ula gratuluję synka :yuppi::yuppi::yuppi::yuppi:

dla mnie to może lepiej, że nie znam płci - bo dzisiaj już bym była w Smyku hehehehe :lup::lup::lup:

a wybieracie się dziewczyny do Szkoły Rodzenia ???????????????

kiedy idziecie ??

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=3532

Odnośnik do komentarza

j.anna
ale się rozpisałyscie gaduły, z godzine czytałam

ale super widac ze teraz zaczynamy wrecz kwitnac Lamponinka ja bym to nazwała pęcznienie a nie kwitnieniem :hahaha:

Jak mozesz napisac ze peczniejesz , to ja sie nie dziwie jak sam kobieta ma takie podejscie to wlasnego ciala , to facet ma prawo powiedziec ze kobieta w ciazy jest oblesnia :guma_balonowa:
Jak chcesz to sobie peczniej :hahaha:

ja tam kwitne , rozkwitam i czuje sie piekna o czym mi przypomina moj maz na kazdym kroku
:36_1_22:

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

witam kobiety z rana :)))

lamponinka szkoła rodzenia to nie tylko nauka jak urodzić dziecko i jak oddychać przy porodzie, tam położna omawia wile fajnych i przydatnych tematów, mąż z tobą chodzi i na takie zajęcia położna przynosi bobaski i np. daje dla męża żeby wykąpał w normalnej wanience z wogdą i uczy ich jak pielęgnować przebierać, to jest dobre dla tych co wiedząże facet będzie się migał od pomocy np. wogóle ja niby już jedno dziecko mam i jakoś bez szkoły urodziłam i dałam se radę ale teraz bardzo chcęchodzić na takie zajęcia, u mojej położnej co u mojego ginka jest to jest 20 zł za spotkanie i pewnie się zdecyduję :)))

jeśli chodzi o powiedzienie "pęczniejemy" to mi się ono bardzo podoba jest takie żartobliwe i kobieta która własnie niema kompleksów i niejest wrażliwa na punkcie swojego ciała i tycia i rosnącego brzuszka własnie może sobie pozwolić na takie powiedzonka, tylko ta która ma z tym problemy będzie sieoburzać i codziennie wmawaić że jest piękna i to błogosławiony stan, mi tam określenia typu, pęcznięcie, ciężarówki, dwa w jednym czy że jesteśmy w dwupaku itp się podobają i sąpoprostu żartobliwe, niemam nic przeciwko :)))

http://moje.glitery.pl/text/354/58/2-Wiki-i-Hania-4627.gif http://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/254_20110805_201626.png
http://www.suwaczek.pl/cache/e3db0566df.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2e9e74448d.png

Odnośnik do komentarza

O widzę że niektóre do szkółki rodzenia się wybierają:) Jeżeli macie taką możliwość i chęci waszych partnerów,mężów to pewnie że idźcie. Czasem tak sobie myślę,że też bym poszła ale z moim S to nie wypali niestety.

Wiecie co dziewczyny, odkładam pieniążki na łóżeczko i wózek i pewnie za 2 tygodnie kupie łóżeczko, zostały mi 2 miesiące do grudnia, w grudniu pasowało by nam mież przynajmniej jak polowe pieniążkow na wózek będzie to będzie ok:)

http://www.suwaczki.com/tickers/j5rbj44jqyhqptts.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jy754j0c9.png
http://s1.suwaczek.com/20160604310123.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny czy wy też jesteście takie rozdrażnione, jejku mnie to wszystko ciągle denerwuje, niby mam dobry humor i nastrój a mój wraca z pracy zadfa jakieś głupie oczywiste pytanie i tak mnie wkurzy że niewiem, no czasem jak coś powie to krew mnie zalewa i ciągle jakoś na wszystko krzykiem reaguję, nawet zauważyłam że na niunię się wydzieram za byle co, potem mi głupio, niewiem no tak łatwo wyprowadzić mnie z równowagi że szok i to byle czym, już mnie zaczyna to denerwować, czy to przejdzie czy już do końca taka drażliwa będę :///

http://moje.glitery.pl/text/354/58/2-Wiki-i-Hania-4627.gif http://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/254_20110805_201626.png
http://www.suwaczek.pl/cache/e3db0566df.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2e9e74448d.png

Odnośnik do komentarza

Kejranka
dziewczyny czy wy też jesteście takie rozdrażnione, jejku mnie to wszystko ciągle denerwuje, niby mam dobry humor i nastrój a mój wraca z pracy zadfa jakieś głupie oczywiste pytanie i tak mnie wkurzy że niewiem, no czasem jak coś powie to krew mnie zalewa i ciągle jakoś na wszystko krzykiem reaguję, nawet zauważyłam że na niunię się wydzieram za byle co, potem mi głupio, niewiem no tak łatwo wyprowadzić mnie z równowagi że szok i to byle czym, już mnie zaczyna to denerwować, czy to przejdzie czy już do końca taka drażliwa będę :///

Kejranko no ja też rozdrażniona w ogóle jakaś nabuzowana chodzę nie raz pomyslę sobie że to,że tamto i jeszcze gorzej, obrażona na cały świat, a nie raz w :ass:
mam wszystko i wyluzowana z podejściem nie obchodzi mnie niec. Bylam nerwową osobą przed ciążą, a teraz jestem jeszcze bardziej, w ogole ostatnio z moim S przez ten weekend co był tak się kłóciłam, denerwowałam ale w tym było też trochę jego winy..
Takie uroki chyba ciąży:/

http://www.suwaczki.com/tickers/j5rbj44jqyhqptts.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jy754j0c9.png
http://s1.suwaczek.com/20160604310123.png

Odnośnik do komentarza

Kejranka
witam kobiety z rana :)))

lamponinka szkoła rodzenia to nie tylko nauka jak urodzić dziecko i jak oddychać przy porodzie, tam położna omawia wile fajnych i przydatnych tematów, mąż z tobą chodzi i na takie zajęcia położna przynosi bobaski i np. daje dla męża żeby wykąpał w normalnej wanience z wogdą i uczy ich jak pielęgnować przebierać, to jest dobre dla tych co wiedząże facet będzie się migał od pomocy np. wogóle ja niby już jedno dziecko mam i jakoś bez szkoły urodziłam i dałam se radę ale teraz bardzo chcęchodzić na takie zajęcia, u mojej położnej co u mojego ginka jest to jest 20 zł za spotkanie i pewnie się zdecyduję :)))

jeśli chodzi o powiedzienie "pęczniejemy" to mi się ono bardzo podoba jest takie żartobliwe i kobieta która własnie niema kompleksów i niejest wrażliwa na punkcie swojego ciała i tycia i rosnącego brzuszka własnie może sobie pozwolić na takie powiedzonka, tylko ta która ma z tym problemy będzie sieoburzać i codziennie wmawaić że jest piękna i to błogosławiony stan, mi tam określenia typu, pęcznięcie, ciężarówki, dwa w jednym czy że jesteśmy w dwupaku itp się podobają i sąpoprostu żartobliwe, niemam nic przeciwko :)))

Nie przekonasz mnie do szkoly rodzenia a moj maz by powiedzial ze sa to idioci
umie kapac dziecko przewijac dziecko i po co mu to jak to potrafi , wiem jak wygladaja spotkania a tymbardziej jak ma sie juz jedno dziecko czy dwoje .

A co do pecznienia to jest wlasnie negatywne nazwanie sie , peczniec to moze groch
a nie kobieta , i wcale nie wmawiam sobie nic , jestem kwitnaca i tak sie czuje .
Czuje sie piekna i wcale nie musze tego sobie wmawiac , znam swoja wartosc
w przeciwienstwie do innych , ktorzy swoja wartosc traca w momencie zajascia w ciaze .

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

Kejranka ja tez rozdrazniona chodze wrzeszcze na wszystkich i nic mi nie pasuje a wszystko przeszkadza mysle ze to jakis okres przejsciowy hormonow
w sumie widac po moich dzisiejszych postach , mam nadzieje ze nie wybuchne i nie obraze nikogo , moze lepiej jak przestane pisac .

Acha szkoda mi by bylo dawac nawet 20zl za spotkanie , lepiej to zebrac jak juz i dac poloznej do kieszeni za znieczulenie lub lepszy porod albo kupic cos malesntwu .
A dziecko i tak sie urodzi i tak bedziesz musiala umiec je wykapac a jak przychodzi co do czego to i tak panikuje sie przy dziecku i wydzwania po mamach babciach by spytac sie co i jak i zadna szkola rodzenia nie pomoze w tej sytuacji .

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

lamponinka ja tam cię przekonywać niezamierzam, poprostu napisałam to co uważam a czy ktoś to weźmie do siebie czy nie to mnie to nieinteresuje, zresztą nikt nawet niemusi tego czytać, wyraziłam swoją opinię na temat SR i jestem jak najbardziej za szkołą a każda z nas sama wie najlepiej co dla niej dobre i sama se zdecyduje czy będzie chodziła czy nie :))))

jeśli chodzi o te "nazwy" nie dla każdej jest to negatywne nazywanie kobiety w ciąży czy siebie, dla ciebie może i takie jest i oburze cię takie nazywanie roznącego brzucha a dla mnie wcale nie jest obraźliwe i nieuważam że mam niskie poczucie własniej wartości, akceptuję siebie i potrafię się z siebie śmiać w pozytywnym sensie :))) mi tam się to określenie podoba :)))) nie każdej oczywiście musi :)))

http://moje.glitery.pl/text/354/58/2-Wiki-i-Hania-4627.gif http://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/254_20110805_201626.png
http://www.suwaczek.pl/cache/e3db0566df.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2e9e74448d.png

Odnośnik do komentarza

Kejranka
lamponinka ja tam cię przekonywać niezamierzam, poprostu napisałam to co uważam a czy ktoś to weźmie do siebie czy nie to mnie to nieinteresuje, zresztą nikt nawet niemusi tego czytać, wyraziłam swoją opinię na temat SR i jestem jak najbardziej za szkołą a każda z nas sama wie najlepiej co dla niej dobre i sama se zdecyduje czy będzie chodziła czy nie :))))

jeśli chodzi o te "nazwy" nie dla każdej jest to negatywne nazywanie kobiety w ciąży czy siebie, dla ciebie może i takie jest i oburze cię takie nazywanie roznącego brzucha a dla mnie wcale nie jest obraźliwe i nieuważam że mam niskie poczucie własniej wartości, akceptuję siebie i potrafię się z siebie śmiać w pozytywnym sensie :))) mi tam się to określenie podoba :)))) nie każdej oczywiście musi :)))

Kejranka a ja cie niemam zamiaru przekonywac do tego ze masz nie chodzic
dla mnie szkoda kasy tak jak pisalam , nie mam zamiaru pozniej plakac ze nie stac mnie na cos bo wydalam iles tam setek na SR jak tak naprawde tylko to byl chwilowy relaks i oderwanie sie od obowiazkow domowych , ja tego nie musze robic uciekac z domu , moj maz mi codziennie pomaga w sprzataniu a nawet sam sprzata , robi zakupy robi doslownie wszystko i pracuje .
Jak ktos ma ochote to niech chodzi nawet i do kilku szkolk rodzenia , co polozna to inna teoria , moze nie namiesza wam w glowie , fakt tu jest obowiazkowa szkola rodzenia jak sie chce miec porod rodzinny , ja nie chce rodze sama a mezulek bedzie z dziecmi w domu .
Sorki jak kogos uraze ale czasmi mam okropny humor .

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

lamponinka
Kejranka ja tez rozdrazniona chodze wrzeszcze na wszystkich i nic mi nie pasuje a wszystko przeszkadza mysle ze to jakis okres przejsciowy hormonow
w sumie widac po moich dzisiejszych postach , mam nadzieje ze nie wybuchne i nie obraze nikogo , moze lepiej jak przestane pisac .

lamponinka zanim się jeszcze przywitam ze wszystkimi chciałam ci szybciutko napisać, że myślę, że nawet jak wybuchniesz to nic się nie stanie :36_2_20: po to tu jesteśmy żeby się wspierać - przy dobrym humorze i przy złym :P

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Marmi
lamponinka
Kejranka ja tez rozdrazniona chodze wrzeszcze na wszystkich i nic mi nie pasuje a wszystko przeszkadza mysle ze to jakis okres przejsciowy hormonow
w sumie widac po moich dzisiejszych postach , mam nadzieje ze nie wybuchne i nie obraze nikogo , moze lepiej jak przestane pisac .

lamponinka zanim się jeszcze przywitam ze wszystkimi chciałam ci szybciutko napisać, że myślę, że nawet jak wybuchniesz to nic się nie stanie :36_2_20: po to tu jesteśmy żeby się wspierać - przy dobrym humorze i przy złym :P

Dziekuje:Kiss of love: ale wiadomo nie chce przesadzic ale czasami mi denerwuje naiwnosc niektorych i to ze mysla ze sa najlepsze ignorujac innych :36_2_20:
Dlatego wiec lepiej czasami nic nie pisac

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

lamponinka
Kejranka
lamponinka ja tam cię przekonywać niezamierzam, poprostu napisałam to co uważam a czy ktoś to weźmie do siebie czy nie to mnie to nieinteresuje, zresztą nikt nawet niemusi tego czytać, wyraziłam swoją opinię na temat SR i jestem jak najbardziej za szkołą a każda z nas sama wie najlepiej co dla niej dobre i sama se zdecyduje czy będzie chodziła czy nie :))))

jeśli chodzi o te "nazwy" nie dla każdej jest to negatywne nazywanie kobiety w ciąży czy siebie, dla ciebie może i takie jest i oburze cię takie nazywanie roznącego brzucha a dla mnie wcale nie jest obraźliwe i nieuważam że mam niskie poczucie własniej wartości, akceptuję siebie i potrafię się z siebie śmiać w pozytywnym sensie :))) mi tam się to określenie podoba :)))) nie każdej oczywiście musi :)))

Kejranka a ja cie niemam zamiaru przekonywac do tego ze masz nie chodzic
dla mnie szkoda kasy tak jak pisalam , nie mam zamiaru pozniej plakac ze nie stac mnie na cos bo wydalam iles tam setek na SR jak tak naprawde tylko to byl chwilowy relaks i oderwanie sie od obowiazkow domowych , ja tego nie musze robic uciekac z domu , moj maz mi codziennie pomaga w sprzataniu a nawet sam sprzata , robi zakupy robi doslownie wszystko i pracuje .
Jak ktos ma ochote to niech chodzi nawet i do kilku szkolk rodzenia , co polozna to inna teoria , moze nie namiesza wam w glowie , fakt tu jest obowiazkowa szkola rodzenia jak sie chce miec porod rodzinny , ja nie chce rodze sama a mezulek bedzie z dziecmi w domu .
Sorki jak kogos uraze ale czasmi mam okropny humor .

ale co ma do tego uciekanie z domu czy obowiązki męża, nierozumiem, ja tam z domu niemuszę uciekać, a jesli już chcem wyjść to mam od tego moje przyjaciółki tak, i nierobiętego bynajmniej żeby sieod domu oderwać, lamponinka mój mąż jest tak wychowany że jak bym nawet przez tydzień nic nierobiła bo mi się poprostu niechce to nierobie i tyle, i niemam jakiegoś zapierdolu w domu że codziennie musi być błysk i dzień w dzień porządki jak niewiem, ja się nieprzemęczam i jestem leniem jak mi sieniechce to nierobię i nie ma tragedi także niemuszę uciekać z domu zęby się wyluzować czy cosw tym stylu, a mój mężuś też jest pracy nauczony i tak samo wszsytko robi, w tygodniu może nie bo ja jestem ale w weekend ja sie nawet do mycia naczyń niezabieram bo on to robi, zresztą robi wszystko wczoraj mi sieniechcaiło to on pranie zrobił i rozwiesił, i przy Wiktori teżrobił wszystko od samego początku, ba nawet paznokcie to on obcinał bo ja się bałam, wychodziłam se do koleżanki wieczorem a on małą kąpał karmił usypiał, w nocy mi zawsze wstawał, także to niema znaczenia czy umie czy nie, poprostu uważam że warto sietrochedokształcić w tym kierunku, poznać nowych ludzi, nowe pary którym sie też dzieci rodzą i idę tam z mężem żeby sobie miło spędzić czas i przy okzaji dowiedzieć sie czegoś a nie żeby z domu uciec

http://moje.glitery.pl/text/354/58/2-Wiki-i-Hania-4627.gif http://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/254_20110805_201626.png
http://www.suwaczek.pl/cache/e3db0566df.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2e9e74448d.png

Odnośnik do komentarza

Jestem w 17 tc. i czuję tylko w brzuszku "bąbelki" takie :) dziwne uczucie... i ruchy czuję na przykład maleństwa, bo raz mnie boli z jednej strony raz z drugiej zależy .. ale kopniaków porządnych to ja nie czuję , i staram się być cierpliwa , bo czasem panikuję , że coś jest nie tak ;/

i ciągle ostatnio przez 4 dni non stop w każdą noc śniło mi się, że mój A. mnie zdradzał :| a budziłam się koło niego po takim śnie ... po prostu paranoja z tymi snami ;}

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprroeqtjy1ztqb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dhi43e3k4u27zg55.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...