Skocz do zawartości
Forum

Luty 2010 :)))) wszystkie przyszłe


Kinqa

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie kochane :))
u nas po 6 rano była taka burza że szok :(( wyłączyłam listwę zasilającą bo tak waliło naokoło żę się bałam :(( Hania się obudziła i myślę sobie ani telewizora niewłączę ani co, cisza w domu tylko pioruny słychać to niechce się wstawć, więc wziełam jądo siebie do wyrka, myślę poleżymy sobie a ta smoczka dostała i zasneła sobie i tym sposobem wstałyśmy przed 8 :36_2_15:
wczoraj pół dnia poza domkiem byliśmy ale super spędziliśmy popołudnie :)))

Marmi szok to co się działo u twojej mamy, jejku i taki wydatek teraz na te szyby i w domu i w aucie :((( nieźle się musieli przestraszyć i ty razem z nimi :(( biedna Zosiulka ależ musiała być przerażona jak tylko ją odkładałaś to płakała, ehh biedulka, dobrze że wkońcu zasneła sobie spokojnie w ramionach mamy :))

Martita fajnie żę już jesteś z nami :))) ale Mikuś biedny, 4 ząbki na raz, nieźle go muszą dziąsełka boleć, no ale wyjdą i może trochę spokoju będzie miał :))

Margaretko fajne psiaki :))) takie słodkie a Nikola jak super wygląda oparta o tego psiaka :))) co do sytuacji z twoim mężem to ja naprawdę podziwiam ciebie i J.annę że się męczycie z takimi facetami :((( może warto się zastanowić czy chcesz z nim żyć przez kolejne 50 lat a może niewytrzymasz i za 5-10 lat i tak się rozstaniecie, możę warto o tym pomyśleć już teraz tak aby sobie jeszcze życie ułożyć z kimś bardzije wartościowym i godnym ciebie, bo skoro życia z nim dobtrego niemasz a trzymasz się tylko ze względu na dzieci i pieniądze to niewiem czy warto, bo z dziećmi kontakt będzie miał jak wyrazi chęć a pieniądze i tak będzie musiał ci dawać, przykre jest to co piszę ale ja w życiu bym się tak niemęczyła jak Ty czy J.anna, poprostu kopneła bym w dupe, poszła do mamy, znalazła pracę i żyła w spokoju

Wona wspułczuję zapalenia piersi, mam nadzieję że siętobie już nieprzytrafi cośtakiego :(( a córcię niestety ale musisz po troszku przyzwyczajać bo później to będzie taki szok dla niej że sięprzez te 10 godzin zapłacze biedna

Lamponinka ty już kiedyś pisałaś żę twój mąż jest materialistą i niestety te docinki to z tego własnie materializmu wychodziły, bo tylko wokół kasy tamat, szokda :((( dobrze że niebrałaś za bardzo do siebie i jednak cieszyłaś się ciążą, trzeba było jemu zacząć docinać i powiedzieć aby możę on wkońcu znalazł lepiej płatną pracę i zaczął utrzymywać rodzinę jak należy a nie tylko narzeka

ehhh tak to jest własnie z tymi pieniędzmi jak u nas się kończą pod koniec miesiąca i niema skąd wziąść to też sięnerwowa atmosfera robi i łatwo do spięć dochodzi, nieoszukumy się, bez pieniędzy nieda się żyć :(((

http://moje.glitery.pl/text/354/58/2-Wiki-i-Hania-4627.gif http://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/254_20110805_201626.png
http://www.suwaczek.pl/cache/e3db0566df.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2e9e74448d.png

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkab31

hej porannie,
nocka minęła nam lajtowo,włączyłam niuni jak zawsze wieczorem 'kung fu pande' i obie + tatuś zasnęliśmy.od jakiegoś czasu oglądamy ten film na dobranoc i nie wiem,ale wydaje mi się,że mała to lubi.
oglądam pytanie na śniadanie i była tam mowa ile kosztuje dziecko i wyliczono,że 900zł m-nie-do 18rż,po 18rż-do 24rż 190tys rocznie :O aż usiadłam.

Margaretko,a może to nie rozpieszczenie,tylko badanie gruntu twojej Nikoli?ty jako dorosła osoba też nie lubisz jak na każdym kroku ktoś ci mówi nie wolno,rób tak czy siak.a mała jest w takim wieku,że patrzy na co może sobie pozwolić...dzieciństwo ma swoje prawa...

Odnośnik do komentarza

Witam Was:D

margaretko myślę,że Nikola ma dopiero nie cale 5lat i porostu chciała postawić na swoim. Chyba to normalne w tym wieku,że nie chce się dostosować do zakazów. Zabroniłaś córeczce grać i dobrze zrobiłaś bo u sienie nie byłyście i po co miałaby zniszczyć coś u kogoś. Ja nie uważam,żebyś miała rozpieszczoną córkę porostu się obraziła na Twój zakaz.Super pieski szczególnie labradorek:D

Marmi na widok Twojej kawki ślinka mi cięknie:D

Kejranko jejku nie strasz mnie bo już mam łzy w oczach jak sobie pomyślę,że mogłaby 10h płakać bo ona jest z reguły pogodna(przy mnie)
Nadia już parę razy została z mężem a to z moją mamą i zawsze urządzała im jakieś himery jednak wczoraj to łzy jej ciekły TAKIE wielkie a jak przyszłam to oczka miała opuchnięte. Wystarczyło,że ją wzięłam i już się powoli uspokoiła a po 5min już się bawiła w najlepsze...Został mi tylko tydzień do powrotu do pracy czy ja zdąże ją nauczyć jak nie nauczyłam jej przez 6miesięcy,że nie zawsze jestem w domu??? Nie sądze...:36_1_4:
Boję się że pomyśli sobie,że ją opuściłam...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-50827.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-58829.png

Odnośnik do komentarza

Wona napewno tak niepomyśli, a jak tylko będziesz przychodzićdo domku to ona będzie zaraz zapominać żę ciebie tak długo niebyło i cieszyć się że ma cięprzy sobie, musisz dzisiaj znowu wyjść, trudno, może dzisiaj będzie płakać krócej a jak przez kilka dni zobaczy żę ty wracasz to się przywyczai mam nadzieję, będzie dobrze tylko musisz ją koniecznie przyzwyczajać, nawet po kilka raz dziennie wychodzić, choć na chwilkę, tak myślę :)

http://moje.glitery.pl/text/354/58/2-Wiki-i-Hania-4627.gif http://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/254_20110805_201626.png
http://www.suwaczek.pl/cache/e3db0566df.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2e9e74448d.png

Odnośnik do komentarza

margaretko doświadczenia z dziećmi to ja nie mam ale takie stwierdzenie "twoje dziecko jest rozpieszczone" po jednej akcji jest moim zdaniem krzywdzące. jeśli nikola tak nie robi na co dzień to moim zdaniem jest ok. jednorazowe zachowanie może być tak jak aga mówi badaniem gruntu i granic - może chciała sprawdzić na co sobie może pozwolić. albo chciała się popisać albo po prostu miała serdecznie dość siedzenia na pupie i nudzenia się z doroślakami ;) weź ty tego swojego ustaw bo już darcie się i przeklinanie to żadna droga. potem nikola będzie agresywna i będzie mieć problemy w szkole bo takie maluchy to przeklinać się łatwo uczą....

kejranko no to widzę, że ciebie też pogoda nie rozpieszcza. u nas w sumie szaro buro ale póki co nie pada więc może po lunchu jakiś spacer. młoda póki co jeszcze śpi ;) ja to tak jak ty raczej bym się nie męczyła z głupim dziadem - to nie średniowiecze, że kobieta musi w domu siedzieć i bez mężczyzny życia nie ma. bo dzieci cierpią tak czy siak, chyba nawet bardziej jak widzą jak rodzice się drą na siebie codziennie....

aga to ci potem Gabrysia będzie zasypiać tylko przy pandzie ;) my ostatnio z małżem też oglądaliśmy - coś go wzięło i w sobotę rano włączył :D

anulka hoho no to masz postanowienie - trzymam kciuki, żeby się udało! mi silnej woli brak niestety dlatego dupsko wielkie ;) ale jak skończę karmić to się za siebie zabiorę może tym razem się uda ;) a nockę miałaś ekstra!! oby tak dalej - każdego dnia dłużej aż w końcu Piotruś będzie spał do rana :D

anusia no to twoja Zuzia nie taki boi-dudek jak Zosia ;) miłego spacerku!!

wona głowa do góry! całe życie przy cycusiu twoje dziecko też nie może być. przyzwyczai się i na pewno nie pomyśli, że ją porzuciłaś. tylko naprawdę musisz częściej wychodzić przez ten tydzień. może niech niania już zacznie przychodzić (dobrze pamiętam? będzie niania?) żeby malutka się przyzwyczaiła. może jak zobaczy ciebie i nianie w jednym czasie to będzie jej łatwiej?

wyprałam przedwczoraj mój płaszcz puchowy i załamana byłam bo wszystkie pióra się posklejały i był strasznie pusty. namęczyłam się, żeby to wszystko porozdzielać i dziś już na szczęście jak nowy :D dopiero 3 rok go mam i strasznie go lubię. całą ciążę go nosiłam - co prawda pod koniec to ledwo za tyłek sięgał a normalnie jest do kolan ;) poza tym to dziadostwo takie drogie, że chce go jeszcze chociaż rok ponosić.
dziewczyny a myślałyście już co dzieciakom na zimę będziecie kupować? jakieś kombinezony? czy może kurtkę tylko a nogi w śpiworek od wózka? a na jesień? bo ja to zupełnie nie wiem jak takiego malucha ubrać...

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie
Co do mojego m nigdy nie pisalam odnosnie mojego malzenstwa szczegolow ogolnie jest naprawde dobrze poza tym ze m tak jak napisala Kejranka jest materialista i bpi sie strasznie ze zabraknie pieniedzy boi sie ze nastapi sytuacja jaka byla w Polsce i z jego dziecinstwa - co nie tlumaczy oczywoscie jego zachowania .
Jezeli pisalam cokolwiek jesli chodzi o rady to bralam wiekszosc odpowiedzi z zycia i doswiadczenia - razem przeslismy juz sporo stad czasami moje odpowiedzi typu ze nie da rady nie zmieni sie to czy tamto albo ze moznaby bylo zrobic tak a nie inaczej .

Ogolnie mam udane malzenstwo i rodzine , kochane dzieciaczki tylko moj m czasami nie potrafi pogodzic sie z niektorymi faktami ale kocha dzieci i wiem ze tez by oddal wszystko dla nich .

Wona super ze dolegliwosci piersiowe ustapily , kurcze ale musialas sie meczyc .

Co do mojego m to pokochal Gabi odkad ja ujrzal , ale jeszcze potrafi wytknac brak pieniedzy , ostatnio powiedzialam mu ze ma pakowac walizki jak mu zle i niedobrze i wraca do Polski nawet powiedzilam mu ze doprowadze do rozwodu nawet jak on nie chce i nie musze jechac do Polski .
Zmiana byla natychmiastowa fakt od jakiegos czasu przestal , uspokoil sie itd.
Nie znasz do konca mojej sytuacji wiec po krotce opisze .
Wiesz sytuacja moja byla taka ze nie planowalismy wiecej dzieci , zaszlam w ciaze biorac tabletki antykoncepcyjne byl to dla nas obydwojga szok ale ja potrafilam pokochac od momentu ujrzenia II kreseczek dzieciatko a on nie potrafil sie pogodzic poza tym chodzil i mowil ze wstyd 4 dzieci , ze znajomi mu dogaduja ze na czas nie zdazyl ...... i to go jeszcze bardziej dobijalo ale nie chce byc zlosliwy i nie mowi wprost kolezkom , bo Wasze zony poszly i usunely - bo taka jest prawda .
Jak poszlam na pierwsza wizyte do lekarza pierwsze pytanie jakie padlo chce utrzymac ciaze czy usunac - pewnie potrafisz sobie wyobrazic moja zaskoczona mine wtedy .

Wiec nie planujac wiecej dzieci na start wzielismy pozyczke we Wloszech plus pozyczke na samochod , karta kerdytowa moja i meza wiec splacalismy sobie spokojnie - powiem tak koncza sie pod koniec tego roku plus oplata za wynajem zylismy sobie spokojnnie nawet byloby z czego odlozyc , nagle ciaza koniecznosc pojscia na tzw maternita (cos w rodzaju L4 w Polsce- nie moglam pracowac wedlug przepisow wloskich jako pielegniarka )automatycznie mniejszy dochod o srednio 800-900 euro plus pozyczki wiec praktycznie zosataje mi nadal niewiele ,wiec teraz klecimy jakos koniec z koncem choc powiem szczerze az tak tragicznie nie jest w Polsce byloby gorzej - nie ma sytuacji ze mam lodowke pusta ale wiadomo na wiele rzeczy nie mozemy juz sobie pozwolic - maz wiecznie sie stresuje a szczegolnie jak przychodzi kolejny rachunek za gaz czy swiatlo (powiem szczerze jest to tu cholernie drogie jeszcze mamy ogrzewanie na gaz -az sie boje rozliczenia rocznego przyjdzie teraz w sierpniu na starym mieszkaniu doszlism do perfekcji w oszczedzaniu na gazie i ogrzewaniu - odpowiednie termostaty regulujace temperature ktore wylanczaly automatycznie piec a tu na nowym mieszkaniu nie zrobilismy jeszcze tego - wprowadzilismy sie pod koniec listopada na dom , ktory mamy zamiar kupic .Teraz planuje jak wroce do pracy zajac sie tym , przede wszystkim wymienic okna ale wtedy juz bede miala sporo wiecej dochodu
i pokonczone pozyczki .
Maz nawet chcial zebym wrocila do pracy jak Gabi skonczy 3 miesiace ale sie nie zgodzilam .Dla mnie wazniejsze sa zawsze dzieci a nie sprawy materialne .

Jakby ktos zapytal mnie jakbys miala mozliwosc cofniecia czasu to co bys zmienila - powiedzialabym nic a z pewnoscia nie przyjscie na swiat Gabrysi .
Niedawno jak wczoraj przytulalam wieczorem Gabrysie - ona spala sobie spokojnie wtulona we mnie a mi polecialy lzy i dziekowalam Bogu ze obdarzyl mnie corceczka .

Janna
on nie zaluje ze Gabi jest na swiecie tylko zaluje ze nie moze sobie pozwolic na cos wiecej i nie potrafi zrozumiec ze to jest okres przejsciowy .Ale wredne jest to co mowil wrecz niewybaczalne az sie boje ze kiedys odbije sie to na nim , ze spotka go jakas kara .
Ja nie widze winy po zadnej stronie uwazam ze tak po prostu mialo byc , zabezpieczlam sie tyle lat i wszystko bylo ok wiec nie zawsze My mamy wplyw na pewne rzeczy i ja dziekuje Bogu za Gabrysie jestem szczesliwa .

Co do wlosow mojej Gabi sie rozjasnily miala czarniutkie jak sie urodzila a teraz ma jasniutkie .
Oczy wiadomo do 6 miesiecy obieraja wlasciwy kolor , Gabi urodzila sie z ciemnymi oczkami i ma nadal brazowe.

Agnieszko ciesze sie ze z Gabi ok , zwracaj uwage na to jak sie zachowuje i za kazdym razem kiedy masz namniejsze watpliwosci jedz koniecznie i sprawdz jak sie czuje coreczka , wtedy Ty bedziesz spokojna i pewna ze jest ok .Naprawde kazda z nas miala w ciazy chwile niepewnosci i lepiej sie poczuly jak skontrolowaly czy wszystko jest dobrze , nie przejmuj sie tym ze pwoiedza ze jestes jakas nienormalna ze tak czesto jezdzic - lepiej dmuchac na zimne .

Co do zwierzakow ze schroniska jednak jestem zdania podobnego do Agnieszki niestety wiekszosc psiakow jest po przejsciach , maja jakis uraz - bo ktos je skrzywdzil , wiadomo wyczekuja nowej rodziny i sa przeszczesliwe jak je ktos przygarnie ale nigdy nie wiadomo jaka moze byc ich reakcja na dane zachowanie dla nas nie wzbudzajace niebezpiecznstwa a dla psiaka niestety wystarczy jeden gest by przywolac wspomnienia i reakcje czasami niestety agresywna .
Jakby nie bylo kazdy pies w schornisku w jakis sposob zostal skrzywdzony przez los .
Fakt jesli chodzi o choroby kundelki sa bardziej odporne na choroby niz psy rasowe ale niekoniecznie psy rasowe musza chorowac .

Martita witaj super ze dzielnie zniosl Mikolaj wedrowki moja w nosidelku tez szybciutko zasypia .
Co do lulania to tez czytalam niedawno ze dzieci lulane kolysane i przytulane , do spania czy wogole podczas dnia czuja sie bezpieczne a w przyszlosci nie maja problemow z przystosowaniem sie do zycia sa dziecmi ktore czuja sie pewnie i zdecydowanie, maja poczucie wlasnej wartosci oraz , ze nie ma zadnej teorii ktora by tlumaczyla uczenia dziecka zasypiania samemu jezeli samo nie potrafi , wrecz przeciwnie obalaja sie te torie , bo dziecko ma stala potrzebe bycia z matka , samodzielne zasypianie niczemu nie sluzy .
Nadal sadze ze jak sie zdecydowalo na dziecko trzeba dac z siebie maximum by byc z dzieckiem blisko , kolysac tulic wtedy dziecko naprawde nie ma problemoww z poczuciem wlasnej wartosci w przyszlosci .
Czekaj na artykul .

Anulko nie chcialam zebys byla smutna przeze mnie , slowa fakt rania gleboko - mysle ze nie sa przemyslane i to skutek sytuacji w jakiej sie znalezlismy ale uwazam ze nie powinny wogole pasc - dlatego mam wielki zal do meza .A Gabi nie oddalabym za zadne skarby ani nie cofnela czasu .
Fakt za dzieci oddalabym zycie bez zastanowienia jesli zaszlaby taka potrzeba .
Dziekuje za dobre slowo podbudowalas mnie .

Festa super w sumie poszlam tylko by sobie zjesc torta fritta , pyszna byla z regionalnymi produktami salami szynka surowa gotowana i baleronem plus parmezan w kawaleczkach .
Remus sobie poszalam z kolegami wrocilismy kolo 22 .Gabi zasnela Remus padl a ja wzielam sie za odpisywanie .
Oczywiscie Gabi jak wychodzilismy zasypiala ale jak juz bylismy na miejscu to za zadne skarby nie chciala spac musiala wszystko widziec a jak sie dzieci bawily obok i rozmawialy ze soba to ta je przekrzykiwala - aparatka normalnie .

Wasze dzieciaczke tez zaczely krzyczec i piszczec , moja sie nauczyla i teraz jak sie tylko wsiceka ze mna czy z rodzenstwem topiszczy a Marta jeszcze druga aparatka nasladuje ja i sie przekrzykuja ktora glosniej .

Marmi wspolczuje takiej strasznej burzy , dobrze ze mamie sie nic nie stalo naprawde musialas sie przestraszyc .
To podobnie jak nas nawiedzilo trzesienie ziemi , ja w pracy maz akurat wyszedl do pracy a dzieci w domu i nagle wszystko sie urwalo telefony nie dzialaly komorki nie dzialaly , ja nie moglam sie dodzwonic na stacjonarny , dopiero po jakims czasie byl zasieg w komorkach i maz sie dodzwonil do mnie i ze u dzieci wszystko ok , Remek byl u "babci " obok jak zwykle co popoludnie a dziewczyny ze strachu schowaly sie pod stol w kuchni bo akurat tam byly .
Na szczescie ja i maz mamy kilka minutek do domu a teraz to dom bede widziec z okien w pracy i ogord .

Esterko ciezkie chwile ma kazdy z nas ,musimy sobie jakos z nimi radzic , moj m zmienil sie po uslyszeniu wiadomosci o ciazy ale nie tlumaczy to jego zachowania .
Teraz powoli juz spokojnienie moze to przez to ze zbliza sie moj czas powrotu do pracy , i ustabilizowania finansowego .
Dziekuje za slowa otuchy .Naprawde masz racje sa pomocne bardzo .

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

lamponinko to dobrze, że twój m pokochał Gabrysię, myślałam, ze trochę gorzej to wygląda. mam nadzieję, że jak już będzie trochę więcej kasy to i w twoim małżeństwie będzie lepiej. co do trzęsienia ziemi to grad przy tym to pikuś, ty to się musiałaś strachu dopiero najeść. a propo kasy to ja ci powiem, że nam nic nie brakuje a i tak z każdym groszem się liczymy bo tak naprawdę nie wiadomo co jutro będzie. wiadomo na jedzeniu nie oszczędzamy ale reszta to z głową i jakoś tak normalnie chociaż nas stać na dużo więcej. jedyne co teraz zaszalejemy to w lutym zamawiamy nowe auto. ja jestem zdania, że pieniądze najważniejsze nie są i nie ma co szaleć nawet jak się je ma bo wszystko się może odwrócić (tak było w przypadku mojej przyjaciółki niestety)
a co do 4 dzieci to ja uważam, że taka duża rodzina to radość a nie wstyd :D ja marzyłam kiedyś o 5 ale małż wyargumentował, że max 3 to póki co mu ustąpiłam ;) na to wychodzi, że twój mąż to ma trochę głupich tych koleżków (nie chcę nikogo urazić ale takie gadanie, że nie zdążył to strasznie prymitywne...)

a u nas już pada więc spacer niestety odpada. sprawdzałam na radarze i wygląda na to, że nie ma co liczyć dziś na poprawę...

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Margaretko to normalne zachowanie 5 latki nie ma moim zdaniem dzieci idealnych, zresztą doroslych też

Anusia ja na razie w ogóle go do chodzika nie wkładam ale później to mi się przyda np. jak będę sprzątać to go sobie wezmę w nim do drugiego pokoju ale ja nie zamierzam go w nim trzymać całymi dniamy najwyżej z 15 min i to wszystko

Kejranko ja za książki do 4 klasy dalam 380 zł i to jeszcze nie są wszystkie, wspolczuję burzy

marmi u nas tez w nocy była jakaś nawałnica ale ominęła nas bokiem tylko wiatr to był straszny

dziewczyny zdjęcia super, dzieciaczki śliczne i pieski tez

wona wspólczuje problemow z piersiami, mam nadzieję że córcia szybko się nauczy, że mamusi nie ma w domku

Marmi ja na jesien mam taki cienki polarowy kombinezonek a jak będzie zimniej to mam kombinezon taki jak kurtka ale cienki po Paulince to mu będę zakladac a na wyjazdy do miasta kupię kurtkę bo w sklepach ti i tak gorąco i trzeba będzie rozbierac

http://www.suwaczek.pl/cache/1b004e340f.png http://s2.pierwszezabki.pl/027/0274769d0.png?2831http://www.suwaczki.com/tickers/nqtkdf9hamd0ffn8.png

http://s6.suwaczek.com/20001028040117.png

Odnośnik do komentarza

Lamponinko to jest normalne życie, każdy ma takie problemy oby nie bylo gorzej to wszystko się przezyje wiem, ze najgorzej nauczyc sie do dobrego, my tez teraz nie narzekamy na brak pieniędzy ale kiedyś była masakra, ważne by dzieci mialy co jesć i rachunki byly zaplacone a reszta trzeba się mniej przejmować, wiem każdy facet
(no prawie) chce zapewnić rodzinie godne zycie ale nie zawsze układa się wszystko po naszej myśli, po tym jak zawsze czytam Twoje posty to wnioskuję, że wasza rodzina jest szczęśliwa a mąż poprostu może czasem się nie zastanowi co powie, ważne że siękochacie i kochacie swoje dzieci a reszta poprostu sama się uloży

http://www.suwaczek.pl/cache/1b004e340f.png http://s2.pierwszezabki.pl/027/0274769d0.png?2831http://www.suwaczki.com/tickers/nqtkdf9hamd0ffn8.png

http://s6.suwaczek.com/20001028040117.png

Odnośnik do komentarza

właśnie , i dlatego głupio mi sie zrobiło ze usłyszałam, "nikola jest rozpieszczona" bo nie jest.
Jest grzeczna i normalna też czasem nie chce posprzątać swojego pokoju, ale nie ma dzieci idealnych, niestety osoby które tego nie przeszły nie zrozumieją tego, Ewa, nie rozumie że jest mi cieżko przy dwójce dzieci zapierdzielać w domu sprzatać gotować, ona nie wie co to są nie przespane noce z powodu kolek, pózniej ząbków, czasem jak się wkurzą to tak bym chciała zeby te dziecko dało jej popalić ale tylko dlatego zeby zrozumiała co to jest dziecko, ah...

http://www.suwaczek.pl/cache/5500b1c391.png
http://www.suwaczek.pl/cache/be594c2311.png
http://www.suwaczek.pl/cache/963f5731ee.png

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkab31

wiecie,jak tak już jesteśmy w temacie pieniędzy,dzieci i małżeństwa to jakaś zależność między nimi jest.zawsze jak dochodzi do sporów między małżonkami to któryś z ww jest powodem kłótni.większość naszych znajomych przechodzi/ło kryzys z tego powodu.
ja nigdy nie usłyszałam od mojego M nic złego mimo,że wychowuje nie swoje dzieci,że często brak nam kasy,szczególnie w takich momentach jak ostatni miesiąc,czasami tylko mówi,że może mi by było lepiej bez niego(głupek!).czasami nie jest lekko,ale mamy siebie i dzieci i to jest najważniejsze.żyjemy może nie bogato,ale w zdrowiu i szczęściu.
ale za to od mojej mamy słyszę co rusz,że mój M to nierób,leń(mimo,że jak pracuje to nie ma go po 14godz w domu bo tak tyra),że jest na moim utrzymaniu(no jak nie pracował faktycznie był na moim utrzymaniu ale to chyba normalne,nie pogonię go do teściowej przecież),że po kij ja wracałam z niemiec do pl jak tam miałam wszystko a tu nie mam nic.
nie wiem jak to będzie jak urodzi się Gabrielka,może też będzie u nas hardcore?może to nas jeszcze bardziej wzmocni i scali?póki co dziękuję Bogu za takiego faceta u boku,za biedę i radochę,za każdy dzień z nim.

Odnośnik do komentarza

widzę dyskusja dziś pełną parę, nie zdążę was doczytać, dokończę jak wrócę ze szczepienia

lamponinko no właśnie myślę podobnie jak ty że bez tej siateczki dziecko ma możliwość odbierania wszystkie bodźce, ten gryzak jest chyba w dzisiejszym szybkim świecie ułatwieniem dla mamy;
no np ja jak dam małemu chrupka pilnuję żeby się nie zadławił, banana w życiu mu do ręki nie dałam jeszcze; a w tym czymś wkładasz dajesz dziecku i odchodzisz nie musisz stać; może o to w tym chodzi?

wona ten niby basenik nim niestety nie jest; te wałeczki po bokach są luźne, a podłoga wyłożona czymś miękkim, jest matą edukacyjną; trochę szkoda bo miałby na kolejne lato w czym dupkę moczyć a tak zabezpiecza nam go przed ucieczką

margaretka ależ piękne dalmatyńczyki; nad labradorem i my się moment zastanawialiśmy ale odpuściłam

http://lbym.lilypie.com/cMN5p2.pnghttp://lbym.lilypie.com/EnpQp2.png
http://wojteczek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/033420960.png?7232

Odnośnik do komentarza

Dziękuje za wszystkie rady i pocieszenie. Będę probować chociaż na trochę wychodzić ale my mieszkamy sami i rodziców mamy oddalonych o 60km i trudno aby codziennie przyjeżdżali abym mogla sobie wyjść sama. Zawsze jak coś załatwiałam lub poprostu do sklepu wychodziłam to z Nadią. Dzisiaj jak mąż wroci z pracy to wyjdę chociaż na 30min do sklepu i tyle...chociaż teraz mój M nie ma za dużo czasu bo przygotowuje się do zmiany pracy i przypomina sobie pewne rzeczy. I jak wraca ok 18 to 1h pobawi się z Nadią a potem idzie się uczyć i ja kąpię i usypiam.

Marmi ja na zimę kupię pewnie kombinezon jest według mnie najcieplejszy dla dziecka:D A na jesień mam kurtkę i do tego rajstopki,spodenki i kocyk i jakoś damy radę w jesień.

lamponinko tak to jest chyba,że faceci rzeczywiście czują się w jakimś poważnym stopniu odpowiedzialni za utrzymanie rodziny:D W Polsce jest tak,że mężczyzna lepiej zarabia nie spotkałam się wśród znajomych aby odwrotnie było(chyba wiesz o tym :Oczko:a tym bardziej w naszym zawodzie...)A mam znajomych co pokończyli studia kobieta i mężczyzna a zarobki zawsze są wyższe u mężczyzn...niewiem jak to jest we Włoszech ale wiem,że pielęgniarki najgorzej nie mają tam...A tak nie powinno być przecież się tworzy rodzinę i za utrzymanie odpowiedniego standardu odpowiedzialne są dwie osoby a nie jedna.I może dlatego,że to on czuje się odpowiedzialny za utrzymanie rodziny to tak zachował się Twój mąż???
Czasem qrcze tak jest,że się nie pomyśli coś powie się a potem tego się żałuje...
Zaskoczyłaś mnie,że lekarz zaproponował Tobie aborcję:(( We Włoszek jet to zgdne z prawem???Bo nawet nie wiem.
A tak zawsze jest,że kobieta jak zobaczy II kreseczki to już kocha całą sobą swoję dzieciątko a mężczyzna dopiero jak ten fakt się urzeczywiści. Teraz według mnie najważniejsze jest,żebyś nie wypomniała kiedyś przy Gabi jego zachowania i słów na temat Twojej ciąży z Gabi bo pewnie będzie jej przykro...Zapewnie tego nie zrobisz ale w chwili złości czasem można coś klepnąc nie tak:D
Wrócisz do pracy to się napewno wszytko ułoży:D Niewiem czy to składnie napisalam ale mam nadzieje,że zrozumiesz o co chodzi:D
Dla mnie też nie są ważne sprawy materialne:D ale jak my mamy kredyt hipoteczny do splacenia to muszę wrócić do pracy. Jakby mój mąż dostał taką pracę,że byloby nas stać na spłacenie kredytu i godne życie aby jeszcze coś odlożyć to napewno teraz nie zdecydowłabym się na powrot do pracy.

aga brzuszek śliczny:D:D:D

http://suwaczki.maluchy.pl/li-50827.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-58829.png

Odnośnik do komentarza

Tak gonicie z tymi postami ze nie nadazam odpisywac zas wklejam post dlugasny cholerka , pewnie nie bedzie sie chialo Wam czytac .

Kejranko wspolczuje burzy dobrze ze wszystko ok , slyszalam rano ze w niektorych rejonach Polski grad zniszczyl samochody okna , co sie dzieje z ta pogoda to nie wiem .
Mam nadzieje ze nie powtorzy sie .

Margaretko psiaki pieknosci .Moja corka srednia marzy o Yorku w koncu kiedys jej kupie .

Kejranko co do pracy niestety nie ma tak dobrze , wlochy sa w kryzysie , ciezko cos znalesc na stale wiele ludzi jest na przymusowych urlopach i tak ma szczescie ze ma umowe na czas nieokreslony , jest szefem i ma pod soba ludzi ale niestety kokosow nie zarabia .
Teraz trzeba naprawde trzymac sie pracy taka jaka jest .
Poza tym nie pozwalaja mu odejsc juz kiedys powiedzial ze sie zwalnia bo za malo zarabia dali mu podwyzke i dodatkowo co miesiac dostaje czek jako premia plus nadgodziny ,ktore robi .
Ale masz racje jak mi powiedzial czemu nie pracuje po 200 godzin miesiecznie powiedzialam mu ze on tez moze a ja nie bede zacharowywac si epo to by kupic nowy telewizor do domu a poza tym nikt mi nie zwroci straconego czasu ,ktory moge poswiecic dzieciom , czas szybko mija i dzieci rosna .

Janna wracajac do tego co napisalas Kejrance ze to blahostka , ze sa wieksze problemy - nie zgodze sie z Toba , dla kazdego z Nas jakis problem ma inna wartosc , dla mnie naprzyklad jest glupota Twoj powrot do pracy dlatego zeby kupic dziecku nowa zabawke zamiast dac siebie - dla Ciebie natomiast ma to inna wartosc .
W oczach Kejranki to byl problem bo spodobalo jej sie cos i maz zamiast inaczej zareagowac skrytykowal jej postepowanie na zasadzie ze szafa jest pelna juz ubran , mi tez by sie to niespodobalo i wkurzylo totalnie .Zawsze mozna w inny sposob zareagowac a nie tak bezczelnie .

Kazdy ma swoje problemy wieksze i mniejsze i nie ma co porownywac problemow .

Do do twojego faceta to po prostu len i pan wygodnicki .
Prowadzic zycie u boku faceta ktory po prostu jest wygodny jest naprawde trudne dojdzie do tego ze bedziesz zachorowywac sie praca szkola dziecko dom . dlugo tak nie pociagniesz i wspolczuje Ci bardzo, wszystko za niego robila mamusia i teraz tez oczekuje tego - raczej sie nie zmieni , bedzie leniuchem przez cale zycie .

Kejranko fakt brak pieniedzy to i sytuacja w domu nerwowa , zawsze czlowiek sobie mowi a bede odkladac co miesiac i poznije jak rachunek przyjdzie czy jakis wiekszy wydatek to bedzie jak znalazl , ja tak zaczelam robic ostatnio bez wiedzy mojego m , i jak zaczynalo brakowac wyciagalam ale wczensiej nie udawalo mi sie , teraz jak mam mniej pieniedzy potrafie - sama nie wiem jak to robie ale wazne ze sie udaje

Sytaucja tego miesiaca mnie zaskoczyla z praca , pomylka ktora bedzie nadrobiona dopiero we wrzesniu , gdyby nie zaskorniaki to byloby ciezko .

Agnieszko dobrze ze jest wszystko ok u Ciebie , co do dzieci fakt kosztuja , my nie liczymy tego rocznie i przez lata ale po kilkunastu latach bylby niezly dom z ogrodem za te pieniadze .
Tez ostatnio mi mignely obliczenia ile dziecko kosztuje od urodzenia do ukonczenia edukacji .

Margaretko nie przejmuj sie to taki glupi wiek pieciolatki (szesciolatki), moj Remus tez ostatnio glupieje i to bardzo , wszystko na nie albo niewiem , albo czemu ja .Poza tym chce pokazac ze juz jest duza i trzeba sie liczyc z jej zdaniem .
Poza tym jakim prawem ona smie twierdzic ze masz dziecko rozpieszczone , tak jak napisala Marmi po jednym incydencie , poza tym dziecko tez poczulo sie nieswojo ze w obcym srodowisku przy kims z poza rodziny zwrocilas jej uwage - niestety to taki wiek nastapil ze dziecku sie robi wstyd i wtedy takie zachowanie jest naturalne , bo nie wie jak sie obronic przed poczuciem wstydu .
Dlatego ja nigdy w towarzystwie nie zwracam dzieciom uwagi , zawsze biore na bok i na osobnosci to robie tak by dziecko nie poczulo sie zle w obecnosci innych .

Wona mysle ze z czasem sie przyzywczai byl to dla niej pierwszy raz jak zostala sama z babcia ?
Mysle ze jak czesciej bedzie przychodzila a ty stopniowo ja zostawiala na 15 min potem 30 i wydluzala czas to zrozumie ze nie ma cie ale wrocisz szybko , sa to nowe sytuacje dla naszych dzieciaczkow , poza tym teraz tez jest okres wzomozengo strachu , dziecko zaczelo ze zdwojona sila zauwazac ze jestes i cie nie ma , mysle ze jakos jednak sie ulozy to wszystko .

Czas leci i nie zadreczaj sie ze nie nauczylas dziecka zeby zostawalo z kims innym to moze i jest dobre ale na krotka mete, potem przyjdzie czas i na placze dzieci ktore byly przyzywczajone do braku mamy - bedzie to zlobek przedszkola a nawet strach przed szkola bo tak juz jestesmy skonstuowani ze ten czas niestety ale kiedys nastepuje , jak zauwazy ze jestes idziesz i wracasz to szybko sie nauczy .
Niestety na niektore sprawy nie mamy wplywu , tak musi byc .
Ja tez sie boje jak to bedzie a mam jeszcze(albo tylko) ponad miesiac

A wiecie co zrobila jedna z aktorek polskich tak apropo nianiek mi sie przypomnialo , zatrudnila nianke do dziecko -prawi swojego sobowtora , by dziecko nie odczuwalo tak bardzo nieobecnosc, musiala sie podobnie ubierac czesac itd., nawet zrobila casting na nianie .

Marmi
mi siostra powiedziala ze jak sie pierze kurtki ,plaszcze z pierza trzeba to srodka pralki wsadzic pilke tenisowa ,ponoc pomaga na niesklejanie sie pior , cholerka ja kiedys tez zalatwilam kurtke wlsanie a jak palce bola po rozczepianiu tych zbitych w kulki pior .

Marmi co do zimy ja preferuje kombinezon dla takich maluszkow jest wygodniejszy a to dlatego ze jak dziecko zaczelo by plakac , trzabybylo ponosic na rekach albo jak juz zaczniemiec ochote podreptac na nozkach to ma cieplutko , ewentualnie mozna przykryc kocykiem czy spiworkiem jak zasnie i jak bedzie bardziej zimno .
Ale nie wiem to moje zdanie , w sumie ja mam dwuczesciowy kobinezon dla Gabi na zime spodenki i kurteczke i mam tez jednoczesciowy .
Na jesien wydaje mi sie ze rajstopki , adidaski i kurteczka odpowiednia do pogody plus czapeczka ale tez odpowiednia , mi sie sprawdzily czapeczki polarowe nie wiem jak teraz , musze zaczac rozgladac sie po sklepach .Acha czapeczka na zime i nawet na jesien to taka co zaslania uszka .
Wiadomo wszystko zalezy od tego jaka bedzie jesien i zima tego roku .
Ale kombinacja kombinezonu dwu-czesciowego to dobre rozwiazanie .

Margaretko
trzabylo sie zapytac co oznacza wedlug niej rozpieszczone dziecko ciekawa jestem czy potrafilaby odpowiedziec na to pytanie .

Mi tez co niektozi mowia ale rozpieszczasz dziecko wiecznie na rekach przy cysiu bedzieszmiala pozniej problemy .
Dzieci to tak samo ludzie jak my , czuja sa smutni weseli i zli . Nie wiem dlaczego istnieje takie twierdzenie ze dziecko ma sie sluchac i robic to co mu kazemy - dlaczego sie pytam , jezeli mi mialby mowic wiecznie co mam robic , nakazywac zachowanie czy bylabym szczesliwa .
Jeszcze raz Ci pisze reakcja corki byla jak najbardziej prawidlowa .

I jeszcze jedno Ci powiem jak bym odpowedziala tak ,
jestem dumna z tego ze rozpieszczone mam dziecko , ktore potrafi wyrazic swoje zdanie a nie wystraszone dziecko , ktore cokolwiek boi sie zrobic , by nie zostalo skrytykowane i okrzyczane przeze mnie .
Moje dziecko w przyszlosci sobie poradzi , bo zna swoja wartosc i bedzie bardziej samodzielne niz sobie wyobrazasz .

K@chna mysle ze o to chodzi tylko i wylacznie wygode dla mamy albo taty , ale wedlug mnie opoznic moze znacznie odbieranie bodzcy i odpowiednich zachowan gruzac kawalek banan czy chrupka .
A w sumie tak myslalam ostatnio po twoim poscie i az sie wzdrygnelam ,bo sobie pomyslalam jakby nam ktos dal jedzenie zawiniete w gazik i kazal jesc - bleee normalnie ochyda .

Agnieszko
brzusio pokazny woooooowwwww .
A co do meza tez tak sadze bieda nie bieda wszystko da sie zawsze jakos polapac najwazniejsze jest szczescie i bycie razem na dobre i na zle .
Klotnie sa wszedzie w kazdym zwiazku to z takiego albo innego powodu , najwazniejsze by jakos to sklecic , przeprosic sie albo pojsc na kompromis - bo zycie tez polega na kompromisach i zyc dalej .

Ja zawsze sobie powtarzam ze dzien jaki bedzie zalezy od nas , wstajac rano wystarczy pomyslec mam byc szczesliwa i zadowolona czy miec zly humor - przewazaja dni kiedy mowie sobie mam dobry humor i nikt nie da rady go zmacic .Czasami sie nie da bo ktos potrafi ten dobry humor zepsuc ale wtedy powtarzam sobie ze to tylko chiwla , minie szybko - takie emocje tez sa potrzebne do zycia .
To my wstajac codziennie rano decydujemy jaki bedzie nasz dzien .

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza

lamponinko to nie było pierwszy raz już kilka razy zostala z mężem i moją mamą. Nie jakoś często ale zostala.Wtedy tylko popłakiwała i się rozgladała za mną ale o jakimkolwiek jedzeniu czy zabawie z nią nie było mowy. Tylko ręce. Wczoraj tak się rozpłakała...mama nawet nie mogła zadzwonić bo nie miala jak...tak to bym wcześniej wrociła.Może rzeczywiście jest coraz bardziej bystra i szybko zauważa moją nie obecność teraz.
Już się nie zadręczam będzie dobrze! Musi być:D Liczy się pozytywne myślenie. Musi nauczyć,że mam wychodzi i wraca:)

Moja już spi drugą godzinke:Szok:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-50827.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-58829.png

Odnośnik do komentarza

wona ale masz fajnie taka długa drzemka. moja właśnie zasnęła ale pewnie się obudzi za 10 minut ;)

lamponinko w pralce była piłka teniosowa ale i tak piórka się pozlepiały. jak kupowałam tą kurtkę to w kieszeni była wszyta taka mała torebka właśnie z piłką do prania :D a twoje posty zawsze czytam, ja tam lubię jak ktoś tak dużo napisze :D

aga ale duży brzusio!! takie mieszkanko, że Gabrysia to chyba szaleje tam z radości :36_27_2:

ulka mądrze powiedziane z tą miłością - w rodzinie to bardzo ważne.

a moją niunię chyba coś brzusio dziś boli, już trzeci dzień bez kupki. wydaje mi się, że może od tego, że zaczęliśmy dawać do wieczornej kaszki mleka następnego a może to dla małej za wcześnie. dziś powrót do jedynki mam nadzieję, że codzienne kupki wrócą ;)
a i obejrzałam film "remember me", zdecydowanie smutny ale warto obejrzeć.

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

Marmi też oglądałam ten film, poeiwm ci żę zakończenie bardzo mnie zaskoczyło, poprostu w szoku byłam i się spłakałam jak niewime :((

Lamponinka wsumie to też nie tak jak piszesz, u mnie to raczej chodziło o to że ja jak coś chcę to muszęto mieć:D:D:D i te spodenki tak mi sięspodobały żę poprostu musiałam je dla niuni kupić a że mój A. bardzo dobrze mnie zna i wiedział żę to moja zachcianka bo naprawdę Pyśka ma dużo ubranek, całe szafki zawalone, niektórych wogóle nienosiła to zaczoł mi gadać własnie to żę mała ma dużo ciuszków i pełno spodni ale ja swoje: ale takich niema :D to ona dalej że mamy tele wydatków w tym miesiącu itp no i wsumie jak wychodziłam ze sklepu bez tych spodenek to jużwkurzona byłam a po powrocie do domu to już byle co było w stanie mnie na maksa wkurzyć :D więc czepiałam się do A. nawet na drugi dzień mi powiedział że taka nieznośna byłam z powodu tych spodni a raczej zę niedostałam tego co chciałam :D no więc wsumie czepiałam się do niego i sprzeczka była z mojego okropnego charakterku :D a co do problemów J.anny to już mi się nawet pisać niechce, poprostu maskara, kiedyś sięJ.anna obudzi i stwierdzi żę niema nic z życia, no ale to jej sprawa takiego sobie mężczyznę na życie wybrała i teraz chyba musi to wszystko znosić a jeśli niechce to sprawa prosta zostawić lenia śmierdzącego i niech sobie znajdzie inną służącą, praczkę, pomywaczkę i osobę do żartów i docinków

Wona wydaje mi się że to co Marmi radzi to dobry pomysł aby już nieania przychodziła jak jesteście teraz w domu i niech ona się małązajmuje, a ty rób cośinnego ale bądz obok, czasem wyjdz na trochę, moi znajomi własnie tak zrobili, przez kilka dni przychodziła nienia aby mały Staś się z nią zapoznał polubił i przyzwyczaił, może u ciebie by zadziałało coś takiego

Aga brzusio cudowny :)) coraz większy się robi a na żywo to już wogóle fajnie ci z tym brzusiem :D

http://moje.glitery.pl/text/354/58/2-Wiki-i-Hania-4627.gif http://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/254_20110805_201626.png
http://www.suwaczek.pl/cache/e3db0566df.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2e9e74448d.png

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkab31

Lamponinko ja tam czytam wszystkich posty-czy krótkie czy długie,może nie wszystkim odpisuje bo często zapominam co komu odpisać,ale czytam :-)
Wona to masz czas dla siebie póki mała śpi
Marmi a ta piłka czemuś służy?bo pierwszy raz słyszę.też mam taką kurteczkę,tylko tak mi sflaczała,że szok.

brzuch mam wielki,wchodzę już tylko w spodnie dresowe.mam 1spodnie ciążowe ale już mi na dupsko nie wchodzą.zamierzam jechać gdzieś do sklepu po dżinsy,ale póki co są inne wydatki.przytyłam do tej pory 10kg a czuję się jak wieloryb:sofunny: jak ja dotrwam do końca nie wiem,będę się turlać heh :-)
dziś zrobiłam sobie make-up dla poprawy humoru i wstępnie umowiłam się do fryzjera na ścięcie włosów z Magdą i Moniką.zobaczymy jak się będę czuła z nową fryzurką.nie mam pomysłu na ścięcie,ale może fryzjerka mi coś poradzi...

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkab31

Kejranka

Aga brzusio cudowny :)) coraz większy się robi a na żywo to już wogóle fajnie ci z tym brzusiem :D
Ola ale rozstępy na udach mi się zaczynają już robić :36_1_4: brzuch [odpukać] póki co mam 'czysty' i nie mam na nim szram.
masz jakieś plany na sobote?

Odnośnik do komentarza

agnieszkab31
Kejranka

Aga brzusio cudowny :)) coraz większy się robi a na żywo to już wogóle fajnie ci z tym brzusiem :D
Ola ale rozstępy na udach mi się zaczynają już robić :36_1_4: brzuch [odpukać] póki co mam 'czysty' i nie mam na nim szram.
masz jakieś plany na sobote?

niewiem jeszcze czy mój A. niebędzie chciał swojego rodzeństwa na sobote do nas zaposić na "parapetówke" ciągle niema kiedy i niewiem jak to jeszcze będzie, jak coś to dam ci znać :))
też chciałam dzisiaj do fryzjera iść z Wiką, jej grzywkę skrócić a mi przód poprawić bo coś mi się niepodoba hehe jeszcze przed weselem chyba sobie pasemka walnę bo do fryzjera na czesanie niedam rady iść, musiała bym w Braniewie a my może zajedziemy to odrazu na ślub więc sama będę musiała sięuczesać co skończy się tym żę przejadę prostownicą a tak to bym se pasemka zrobiła i już jakoś inaczej człowiek wygląda :D no jeszcze niewiem
dzisiaj i tak niepójdziemy bo po książki dla Wiki trzeba jechać :((

http://moje.glitery.pl/text/354/58/2-Wiki-i-Hania-4627.gif http://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/254_20110805_201626.png
http://www.suwaczek.pl/cache/e3db0566df.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2e9e74448d.png

Odnośnik do komentarza

Marmi ja musze ogladnac ten film moje dziewczyny juz dawnmo w kinie na nim byly a ja jeszcze ne sciagnelam go sobie prawde mowiac przypomnialas mi o tym filmie i zaraz bede go szukac na necie - dzieki za przypomnienie a moze bedzie na seans24 zaraz wchodze sprawdzic .

Kejranko nawet nie chidzilo mi o to ze spodenki i klotnia z tego powodu tylko w sumie o fakt ze dla kazdego cos jest jakims problemem i kazdy inaczej to odbiera.

Kazdy ma zycie jakie ma i zawsze powtarzam na wlasne zyczenie - tak jak napisalas Kejranko Ty bys dlugo nie byla z facetem takim jak Janny , ona sama sobie zgotowala takie zycie - na wlasne zycie ma to co ma .
Tak samo jak mam meza z trudnym charakterem i tez mam to co chce ale jezeli byloby podobnie ja u Janny - wieczne kontrolowanie , czytanie forum na ktorym sie udziela wiadomo to jest forum publiczne i ma prawo ale dlaczego czyta - mysle ze czuje sie sam niepewnie i czemu sie nabija z nas bo mamy inne zdanie niz wedlug niego mielibysmy miec .
Niestety malo kobiet jest tak uleglych jak janna pozwalajaca na takie traktowanie i w sumie powinien ja nosic na rekach ze ma tak dobra kobiete .
Ale jezeli kiedys dojdzie do rozejscia sie ich nie zycze im zle i jak napotka po drodze kobiete pokroju miedzy innymi takimi jak Kejranka oj nie bedzie mial latwo .
Nim tez trzeba potrzasnac .

Mam wrazenie Janna nie potrafisz zadecydowac , dobrze Ci jest jak masz teraz , odpowieda ci takie zycie bo inaczej naprawde postawilabys sie facetowi i dala ultimatum ale coz czasami inne potrzeby wewnetrzne zaburzaja jasne wnioskowanie i myslenie i slepa milosc .

Ja tez kocham swojego meza i dlatego tak trudno mi jest podjac jakas decyzje , ale juz raz ja podejlam odeszlam od niego zabralam dzieci i odeszlam zostal sam , potrzebowal rok czasu na wydoroslenie i zrozumienie jak wazna jest rodzina i wlasny udzial w niej .

http://tmp1.glitery.pl/text/59/45/1-Moje-Kochane-Dzieci-1548.gif
http://www.suwaczek.pl/cache/d391e82678.png
http://www.suwaczek.pl/cache/b4e19d80c9.png
http://www.suwaczek.pl/cache/1ce246b6a2.png
http://www.suwaczek.pl/cache/57834841e6.png

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkab31

Kejranka
agnieszkab31
Kejranka

Aga brzusio cudowny :)) coraz większy się robi a na żywo to już wogóle fajnie ci z tym brzusiem :D
Ola ale rozstępy na udach mi się zaczynają już robić :36_1_4: brzuch [odpukać] póki co mam 'czysty' i nie mam na nim szram.
masz jakieś plany na sobote?

niewiem jeszcze czy mój A. niebędzie chciał swojego rodzeństwa na sobote do nas zaposić na "parapetówke" ciągle niema kiedy i niewiem jak to jeszcze będzie, jak coś to dam ci znać :))
też chciałam dzisiaj do fryzjera iść z Wiką, jej grzywkę skrócić a mi przód poprawić bo coś mi się niepodoba hehe jeszcze przed weselem chyba sobie pasemka walnę bo do fryzjera na czesanie niedam rady iść, musiała bym w Braniewie a my może zajedziemy to odrazu na ślub więc sama będę musiała sięuczesać co skończy się tym żę przejadę prostownicą a tak to bym se pasemka zrobiła i już jakoś inaczej człowiek wygląda :D no jeszcze niewiem

to daj mi znać w piątek wieczorem,jak będziesz miała chwilkę i A ci da wychodne,to może do parku na lody pójdziemy z dzieciakami?mój mały chce twoją Wiki poznać:hot over you:

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkab31

lamponinka
Marmi ja musze ogladnac ten film moje dziewczyny juz dawnmo w kinie na nim byly a ja jeszcze ne sciagnelam go sobie prawde mowiac przypomnialas mi o tym filmie i zaraz bede go szukac na necie - dzieki za przypomnienie a moze bedzie na seans24 zaraz wchodze sprawdzic .

Kejranko nawet nie chidzilo mi o to ze spodenki i klotnia z tego powodu tylko w sumie o fakt ze dla kazdego cos jest jakims problemem i kazdy inaczej to odbiera.

Kazdy ma zycie jakie ma i zawsze powtarzam na wlasne zyczenie - tak jak napisalas Kejranko Ty bys dlugo nie byla z facetem takim jak Janny , ona sama sobie zgotowala takie zycie - na wlasne zycie ma to co ma .
Tak samo jak mam meza z trudnym charakterem i tez mam to co chce ale jezeli byloby podobnie ja u Janny - wieczne kontrolowanie , czytanie forum na ktorym sie udziela wiadomo to jest forum publiczne i ma prawo ale dlaczego czyta - mysle ze czuje sie sam niepewnie i czemu sie nabija z nas bo mamy inne zdanie niz wedlug niego mielibysmy miec .
Niestety malo kobiet jest tak uleglych jak janna pozwalajaca na takie traktowanie i w sumie powinien ja nosic na rekach ze ma tak dobra kobiete .
Ale jezeli kiedys dojdzie do rozejscia sie ich nie zycze im zle i jak napotka po drodze kobiete pokroju miedzy innymi takimi jak Kejranka oj nie bedzie mial latwo .
Nim tez trzeba potrzasnac .

Mam wrazenie Janna nie potrafisz zadecydowac , dobrze Ci jest jak masz teraz , odpowieda ci takie zycie bo inaczej naprawde postawilabys sie facetowi i dala ultimatum ale coz czasami inne potrzeby wewnetrzne zaburzaja jasne wnioskowanie i myslenie i slepa milosc .

Ja tez kocham swojego meza i dlatego tak trudno mi jest podjac jakas decyzje , ale juz raz ja podejlam odeszlam od niego zabralam dzieci i odeszlam zostal sam , potrzebowal rok czasu na wydoroslenie i zrozumienie jak wazna jest rodzina i wlasny udzial w niej .
Lampo a mój M powiedział,że nieswojo się czuje jak czyta 'moje' forum i jak ma tu coś napisać.Nie czyta moich blogów,zapisków,ani nawet nie zagląda w mój prywatny kalendarz heh.A ja czasem jak mu pokazuje wasze dzieciaczki to tylko pokiwa głową,powie,że fajne i zapyta kiedy kończę plotkować bo chciałby iść spać :-)
co do Janny-no cóż,mi babcia zawsze mówi-jak sobie pościelesz tak się wyśpisz.
ja nie dałabym rady żyć z człowiekiem,którego trzeba niańczyć dwa cztery na dobę.ale może ona się spełnia w swojej roli i lubi to?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...