Skocz do zawartości
Forum

Luty 2010 :)))) wszystkie przyszłe


Kinqa

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień Dobry

Kejranka Gratulacje ;)

Aniu Ja też tak mam od dłuższego czasu. I to właśnie zawsze po nocy. Mam opuchniete dłonie, zauwazylam wlasnie przez pierscionki. A tak godzine po przebudzeniu wszystko wraca u mnie do normy. Co do bólu, myślę że synek tak się ułożył ,że naciskal na jakis nerw.

Marmi Cudowny ten bucik !

Monica Świetne to łóżeczko :)

Ja teraz troszkę mam mniej czasu- wypad do szpitala okazał się delikatną porażką... i jestem na etapie szukania...

http://s2.suwaczek.com/201001261774.png

http://s7.suwaczek.com/20090829650113.png

Odnośnik do komentarza

Suchutka dlaczego wypad do szpitala okazał się klapą?

J.anna podobno opóchlizna to normalne u nas tylko gdzieś czytałam żeby nie utrzymywała sie długo tylko np wieczorem lub jak u ciebie rano ale nie wiem czy to prawda

A co do dolegliwości to ja mam straszny ból pod żebrami nie wiem co tam jest umiejscowionee bo słaba jestem z anatomi ale jak polożę się wieczorem spać to jest masakra szczególnie jak leżę na lewym boku taki ból że ho ho a jak się mam przewrócić to też ciężko, boli mnie też jak kicham lub kaszle może to ucisk jakiś na płuca rano jest zawsze troszkę lepiej ale nigdy tak żeby wogóle nie bolało ale cóż wszystko trzeba wytrzymać

http://www.suwaczek.pl/cache/1b004e340f.png http://s2.pierwszezabki.pl/027/0274769d0.png?2831http://www.suwaczki.com/tickers/nqtkdf9hamd0ffn8.png

http://s6.suwaczek.com/20001028040117.png

Odnośnik do komentarza

Kejranko Szkoda gadac...
1) znieczulenie -> zalatawiane tam jest po cichu. Nieoficjalnie...
Ale juz z tego zrezygnowalam. Dam radę bez... (Chyba :D )
2) 7 osobowe sale i to jeszcze malutkie
3) oddział noworodków w zupełnie innym budynku.
4) brak mozliwosci odwiedzin, przez te małe sale... kobieta na korytarzu pokazywala swoim rodzicom wnuka.

Dlatego szukam innego szpitala. Nie wymagam duzo... Ale te sale... przerazajace. Jedna na drugiej po prostu... i jeszcze z dzieciaczkiem. ( o ile nie ma zadnych komplikacji)

http://s2.suwaczek.com/201001261774.png

http://s7.suwaczek.com/20090829650113.png

Odnośnik do komentarza

Suchutka no to rzeczywiście nie ciekawie jak ja rodziłam 9 lat temu to już każda rodząca miała osobną salę swoją łazienkę a z dziećmi leżałao się potem po 3 mamy także nie było źle to tez dlatego nie jadę do tego szpitala bo mam nadzieję że się nie pogorszyło przez te lata słyszałam tylko teraz że odwiedzać może tylko ojciec dziecka a reszta rodziny nie ale to da się wytrzymać

http://www.suwaczek.pl/cache/1b004e340f.png http://s2.pierwszezabki.pl/027/0274769d0.png?2831http://www.suwaczki.com/tickers/nqtkdf9hamd0ffn8.png

http://s6.suwaczek.com/20001028040117.png

Odnośnik do komentarza

suchutka
Kejranko Szkoda gadac...
1) znieczulenie -> zalatawiane tam jest po cichu. Nieoficjalnie...
Ale juz z tego zrezygnowalam. Dam radę bez... (Chyba :D )
2) 7 osobowe sale i to jeszcze malutkie
3) oddział noworodków w zupełnie innym budynku.
4) brak mozliwosci odwiedzin, przez te małe sale... kobieta na korytarzu pokazywala swoim rodzicom wnuka.

Dlatego szukam innego szpitala. Nie wymagam duzo... Ale te sale... przerazajace. Jedna na drugiej po prostu... i jeszcze z dzieciaczkiem. ( o ile nie ma zadnych komplikacji)

uuuu no to faktycznie niezafajnie, wsumie w szpitalu w którym ja będę rodzić to największa sala jest pięcioosobowa ale jest bardzo duża i jest sporo miejsca na jednaj całej ścianie są takie przewijaczko-leżaczki i lampeczki takie nad nimi w razie w nocy trzeba przebrać to żeby światła niepalić i cały duży środek sali jest wolny, no i są też mniejsze dwuosobowe i jedno, po cesarkowa to jest dwuosobowa także u mnie nawet fajnie jest i ja nienarzekałam

musisz pojeździć i poszukać jakiegoś innego bo żeby nikt niemógł odwiedzić, maskara albo na korytarzu się z rodziną spotykać, szok

http://moje.glitery.pl/text/354/58/2-Wiki-i-Hania-4627.gif http://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/254_20110805_201626.png
http://www.suwaczek.pl/cache/e3db0566df.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2e9e74448d.png

Odnośnik do komentarza

Wutam w klubie Mamusiek z ciężką nocą. Mój ból krocza przekroczył dziś wszystko, co czułam do tej pory. Oprócz tego co zawsze czułam jakby mnie tam ktoś od środka szczypcami rozrywał. Teraz już trochę lepiej, ale oczywiście ból nie zniknął. Do tego od rana mam takie rozwolnienie, ze praktycznie z kibelka zejśc nie mogę :( Mam nadzieję, ze zaraz przejdzie, bo jak nie to trzeba bedzie coś, żeby się nie odwodnić.

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kvkqf183y.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8352800cb8.png

Odnośnik do komentarza

witam

mag zadzwoń do jakiegoś lekarza, bóle krocza i biegunka to oznaki porodu o terminie więc jak się nie uspokoi to lepiej sprawdzić

j.anna ja puchnę notorycznie, lekarz prowadzący zbadał te rzeczy o których napisałaś cisnienie i białko w moczu, wszystko z normą, diagnoza żadna, fizjologia niektórych ciężarnych, związana też z przybytkiem wagi, przypominam że przybrałam od początku ciąży 9kg; oczywiście jak się będzie nasilać a nie ustępować w ciągu dnia to dopytaj lekarza

http://lbym.lilypie.com/cMN5p2.pnghttp://lbym.lilypie.com/EnpQp2.png
http://wojteczek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/033420960.png?7232

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki,jestem w końcu:]
Na początku bardzo Wam dziękuję za wszystkie dobre słowa,kciuki i modlitwy oraz za smsy :23_30_126: Popłakałam się na tym szpitalnym łóżku z wzruszenia,że obce osoby interesują się moim i mojego dziecka losem,jesteście wspaniałe!!!!!!!!!!:36_2_15:
Pomogły Wasze modlitwy i kciuki bo Bartuś jedną nóżką już był prawie na tym świecie,mi już naszykowali krew do przetaczania...Moje łożysko,jak się okazało jest brzeżnie przodujące o czym dzięki mojej wspaniałej pani doktor prowadzącej nie wiedziałam przez całą ciążę :36_2_43: Brzeg łożyska sięga ujścia wewnętrznego,dochodzi do kanału szyjki.Jest OGROMNE ryzyko krwotoku i tym samem porodu przedwczesnego,musieliby mnie wcześniej rozwiązywac......Rano wstałam na nogi,a krew poleciała ze mnie ciurkiem i wyleciały dwa skrzepy,od razu wezwaliśmy pogotowie,które zabrało mnie do naszego szpitala,tam od razu dostałam zastrzyk na zatrzymanie krwawienia i na sygnale zawiezli mnie do lublina do szpitala,bo u nas nie mieli inkubatora z respiratorem w razie jak trzeba by było mnie wcześniej rozwiązywac...W szpitalu w Lublinie na Jaczewskiego zbadali mnie,zrobili usg i okazało się,że nie mogę tu zostac bo na patalogii noworodka nie mają inkubatora wolnego,więc na leżance spędziłam ok. godziny a w tym czasie dzwonili po innych lubelskich szpitalach czy mnie nie przyjmą.Dwa szpitale(Kraśnicka i Staszica)odmówiły,dopiero szpital na lubartowskiej zgodził się mnie przyjąc:/I zawieżli mnie karetką,tam zlecieli się lekarze i pielęgniarki,od razu z wejścia usg i zawieżli mnie na trakt porodowy.Tam przyjęła mnie pani ordynator traktu ze swoją świtą,powiedziała,że jest to największa patologia ciąży-łożysko brzeżnie przodujące i stan po dwóch cc i muszę się liczyc z tym,że będą musieli mnie rozwiązac i byc może,jeśli będzie taka potrzeba usunąc macicę i resztę i że istnieje zagrożenie życia dla mnie w razie krwotoku.......Poległam psychicznie w tej chwili..............Kazała szykowac dla mnie krew i inkubator z respiratorem dla Bartka:((Położyli mnie na sali przedporodowej w drzwiach praktycznie,naszykowani na to,jakby sie działo zle.....Leżałam trzy dni plackiem z basenem pod tyłkiem i z najgorszymi myślami w głowie,przed oczami stanął mi Maksio(nasz pierwszy syn)w inkubatorze,wszystko sprzed kilku lat wracało znów do mnie....I Szymek,co się z nim stanie,jeśli mi się coś stanie??????????????????Boże,dziewczyny,tego się nie da opisac!!!!!!!!!! :36_2_58:
Ale Pan bóg czuwa nad nami bo kwrawienie jeszcze tego samego dnia ustało i nie pojawiło się więcej,ale leżałam,chodziłam tylko siusiu i umy się wieczorem,wolnymi kroczkami i bez gwałtownych ruchów:/
Miałam usg w czwartek,łożysko się trzyma ale jest w tym miejscu w którym jest i raczej już nie pójdzie w góre wraz ze wzrostem macicy:((((Bartuś waży 1435 gr,wymiarami jest na 29 i 30 tc i to jest dobra wiadomośc jakby miał się rodzic......
Nie chcieli mnie wczoraj wypuścic choc w czwartek wstępnie byłam do wyjścia a to dlatego,że wczoraj mieli na trakcie dziewczynę również z takim łożyskiem jak moje,dostała krwotoku i ledwo co ją odratowali!!!!!!!!!!! :o_master: Musiałam podpisac,że wychodzę na własną prośbę,rozmawiałam z nimi,powiedzieli,że inaczej mnie nie wypuszczą,pewnie musiałabym spędzic w szpitalu jeszcze kilka m-cy do rozwiązania.Mam leki rozkurczowe,zwolnienie na m-c i dostałam zaświadczenie,że nie mogę nic robic ani zajmowac się dzieckiem i na podstawie tego zaświadczenia mąż wezmie na mnie ze 2 tyg. opieki od lekarza rodzinnego.Dobre i tyle:/Jadę we wtorek do profesora,u którego prowdziłam ciążę z Szymkiem,on jest szefem kliniki szpitala na Jaczewskiego w Lublinie,jedziemy razem z mężem porzmawiac czy podejmie się poprowadzic moją ciążę szczęśliwie do końca,czy się mną zajmie.Boję się dziewczyny,bardzo się boję,o Bartusia ale także i o swoje życie......Nigdy się jeszcze tak bardzo nie bałam :36_2_21:
Leżę w domu,wstaję troszkę ale tylko troszkę,cała rodzina zajmuje się Szymkiem...I wszyscy czekamy do lutego....Dziś w nocy spac nie mogłam,cały czas zaglądałam między nogi i na prześcieradło,czy nie widac krwi.....Popadam w paranoję i do lutego wykończę się nerwowo.......Modlę się o siłę dla mnie,dla męża i całej rodziny,abyśmy wspólnie dali radę,wytrzymali....
Jeszcze raz Wam dziękuję za te wszystkie dobre słowa,pomogły i wsparły mnie,bardzo..... :11_9_16: Całuję i pozdrawiam :Kiss of love:

http://s6.suwaczek.com/200712124662.png

http://s2.pierwszezabki.pl/003/003344971.png?3940

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09x1hpne20me6v.png

http://s4.suwaczek.com/20060429040117.png

Odnośnik do komentarza

O matko Magdusiu co za historiia....:noooo:
az sama nie wiem co mam ci napisac...tylko douzo sil i powodzenia...lez lez i jeszcze raz lez...i to bez gadania....i nie ze siweta ida czy ze Szymus chce do mamusi na raczki....musisz naprawde o siebie dbac...:36_3_13:
Ja tu bede o tobie caly czas myslala i trzymam kciuki...na pewno wszystko sie dobrze ulozy...
Buziaki kochana i nie smutkuj....:36_3_13:

http://www.ticker.7910.org/as1cHhQ-O7-0010MDAwMTUwbHwyNTdkfE1lbGNpYSBpcw.gif

Odnośnik do komentarza

Magduska jak dobrze że jesteś już z nami, jejku straszne to wszystko jak sięczyta ża mi łzy w oczach staneły, bardzo się o was martwiłam, jejku cięzkie miesiące przed tobą ale pamiętaj że dla Bartusia liczy się każdy dzień spędzony w twoim brzuszku dlatego leż, leż i jeszcze raz leż, nic nierób, masz wyrozumiałego męża i rodzinę napewno ci pomogą, niemartw siesprzątaniem czy gotowaniem, pamiętaj że jesteście teraz najważniejsi ty i twój synek, wasze zdrowie, trzymam mocno kciuki, musi być dobrze, tulam mocno Kochana :)))

http://moje.glitery.pl/text/354/58/2-Wiki-i-Hania-4627.gif http://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/254_20110805_201626.png
http://www.suwaczek.pl/cache/e3db0566df.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2e9e74448d.png

Odnośnik do komentarza

a ja byłam zobaczyć mojego małego bratanka :D jest przecudowny, taki słodki, tylko go całować :D na oddział ledwo mnie wpiuścili normalnie prawie na kolanach błagałam, wogóle to zamknięte drzwi na klucz, masakra, jestem przekonana na tysiąc procent żę tu rodzić niebędę :(( masakra jest i jeszcze tną wszystkie jak leci, wczoraj było 9 porodów z czego 6 cesarek, to jakaś masakra, dzwonki wszystkie powyłanczane lub niedziałają, ta biedna Marta od wczoraj do dzisiaj do wieczora ma leżeć, salę ma na samym końcu, krzyczy drze się po pielęgniarke ale one niesłyszą normalnie szok, ehhh choćbym miała w samochodzie po drodze urodzić to jadę tam gdzie Wiki rodziłam hehe

http://moje.glitery.pl/text/354/58/2-Wiki-i-Hania-4627.gif http://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/254_20110805_201626.png
http://www.suwaczek.pl/cache/e3db0566df.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2e9e74448d.png

Odnośnik do komentarza

Magduśka
czekałam na wieści od Ciebie . To co przeżyłaś ........ straszne , dla mnie nauka pokory , dla małego życia . Tak sobie myślę , że specjalnie my kobiety nosimy pod serduszkiem iskierki bo nasi faceci bo takich przeżyciach jak Magda nie daliby rady psychicznie.
Mnie tylko zastanawia fakt wiedzy twojego lekarza prowadzącego. Kurczę mam wrażenie że co druga wizyta t tak na odwal. Dlatego do samego końca będę sprawdzać mojego u innych lekarzy , aby nic nie zostało przeoczone.
Magda ściskam cię mocno, ugłaskaj brzusio od cioci Ewy.

http://www.suwaczek.pl/cache/7457b023f4.png

Odnośnik do komentarza

magduska historia straszna - silna kobieta z Ciebie, że się nie dałaś - no i co najważniejsze - Bartuś dalej w brzuszku :D cały czas o was myślałam i dalej trzymam kciuki, żeby było dobrze. ucałuj Bartusiowy brzuszek od cioci Magdy :36_3_3: bardzo się cieszę, że już jest lepiej i uważaj na siebie kochana :Kiss of love:

u nas dzień zakupów - z naszej listy prezentów kupiliśmy połowę więc nie jest tak źle :D no i skarpetusie dla naszej księżniczki - nie mogłam się powstrzymać ;) teraz trochę odpoczynku i zaraz idziemy na ryneczek pić grzane wino (dla mnie bezalkoholowy kinderpunch ;)) a potem na kolacje do restauracji :D

http://davm.daisypath.com/xBmDp1.pnghttp://lb4m.lilypie.com/nxkUp1.pnghttp://lb1m.lilypie.com/xBDXp1.png

Odnośnik do komentarza

cześc dziewczyny
ja tak jak Marmi bylam własnie na zakupach i kupiliśmy chyba wszystkim chrzesniakom prezenty tzn zostala mi tylko moja najstarsza ale ona ma już 14 lat i chce rolki objechaliśmy tesco, macro, cerrfur i ani śladu rolek chyba wykupili wszystkie na mikołaja mam nadzieję że gdzieś znajdę, tak się nachdziłam że teraz z tydzien mogę leżeć ha ha ha

http://www.suwaczek.pl/cache/1b004e340f.png http://s2.pierwszezabki.pl/027/0274769d0.png?2831http://www.suwaczki.com/tickers/nqtkdf9hamd0ffn8.png

http://s6.suwaczek.com/20001028040117.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...