Skocz do zawartości
Forum

Styczeń 2010


Gość goska

Rekomendowane odpowiedzi

tak, jeśli chodzi o drugie dziecko. jestem pewna i nawet jarka już uświadomiłam że następna ciąża kwiecień-maj. troche się za głowe łapie ale się cieszy i mówi że w pracy to chyba nocki jeszcze będzie musiał robić. co do ślubu to tak samo myśle jak ty napisałaś, narazie go nie wezme. nagadałam jakichś tam bzdet najpierw zaręczyny bo w sumie mi się nie oświadczał a potem jak drugie dziecko zacznie chodzić to pomyslimy bo ja chce duże wesele a na to trzeba zarobić najpierw. dodatkowo na wiosne mamy zacząć budowe więc ślub moge odwlekać ile zechce.

Odnośnik do komentarza

Co do wymazu - moge zrobić prywatnie ale warunek jest taki, ze dziecko musi być ok 14 dni bez antybiotyku aby wyszedł prawidłowy wymaz. A on niestety od 8 września wziął już trzeci tym razem do końca (bo po dwóch poprzednich po podaniu 3-4dawek miał problemy. Albo uczulenie albo efekty uboczne zagrażające życiu). Teraz bierze lek który nie jest antybiotykiem ale działa jak antybiotyk i zostało nam jeszcze 7 dni czyłi żeby zrobić wymaz to melodia okolicy 8-10grudzień. Masa czasu....

A co do ślubu i kolejnych ciąż... Nie zdecyduję się ani na jedno ani na drugie... Bynajmniej na razie, no chyba, ze Artur zmieni podejście, bo mu się lekko w główce poprzewracało. Jakoś się nie możemy dogadać. Nawet nie ma chęci się porozumieć ze mną. Albo to kryzys wieku średniego albo sama nie wiem. Jakbym miała zrobić listę tego ile każde z nas włożyło wysiłku w związek to raczej moja lista byłaby dłuższa. Nie pamiętam nawet kiedy dostałam jakiś mały drobiazg od niego. Tak bez powodu... A ja głupia co jakiś czas coś... No ale nic. Może jestem sama sobie winna...

Jesli chodzi o prezenty to my pewnie na ostatnią minutę czyli w tycodniu wigilijnym. Nie mam pojęcia co kupić Arturowi - bo coś jednak powinnam, Ignasiowi pewnie jakąś mądrzejszą zabawkę bo ostatnio zagustował w tatusinej masce do nurkowania i w wyciskarce do czosnku...

http://ignacy-seweryn.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://www.przewodnikmp.pl/img-180820060603qjocwcsaugpx.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4e6f10b863.png

http://www.suwaczek.pl/cache/9b13bf4267.png

Odnośnik do komentarza

Ja za to nie pamiętam kiedy ja kupiłam coś dla Jarka, od tak bezinteresownie. Za to on nie zapomina sam sobie kupować to na co ma ochote, ale nie powiem bo o mnie też myśli i często się pyta czemu sobie poprostu czegoś nie kupie skoro potrzebuje lub coś mi się podoba. Problem w tym ze ja nie lubie zakupów, ani dla siebie ani dla kogoś, może to się wyda dziwne ale nigdy nie lubiłam i nie czerpie z tego jakiejś większej przyjemności.

Odnośnik do komentarza

Kropeczko nawet nie masz pojęcia jak ja Ci współczuję, mam nadzieje ża wasze problemy nie długo się rozwiążą. Trzymam kciuki za Ignasia :) A ja też dostałam taką szczepionkę specjalnie dla mnie konstruowaną ale z powodów innych niż alergia :)
Joas, mam nadzieję że remond dachu skończy się szybko :P
Ania super że znów się odzywasz. Świetnie poczytać co u Was słychać i jak rośnie Julcia. A z kolejną ciążą to Ci zazdroszczę, ja nie potrafię się w ogóle zdecydować czy kiedykolwiek- a ty już konkretami sypiesz hehe. Co do ślubu- jestem zdania dziewczyn przede mną nie ma co się zmuszać, przyjdzie czas będzie wesele :P Moje zbliża się nieubłagalnie. I tak jak ty robie wielkie na około 200 osób- wszyscy mi mówili masz dziecko zrób skromnie, ale ja też chce być Panną Młodą hehe- w każdym bądz razie wystąpić w sukni ślubnej żeby mnie wszyscy podziwiali :)

Ja wrzuę tylko kila słów na temat zakupków- jestem zakupoholiczką :P
Prezenty, pomysły są ale znając życie wkroczę do sklepu i kupie zupełnie co innego :P
Co więcej filmików z Fabiankiem brak bo niestety złośliwość rzeczy martwych nie zna granic i ładowarka do kamery poszła na spacer :(
Fabian nadal chodzi jak pijany zając jak nie zauważy że się go nie podtrzymuje to potrafi zjeść całe jabłko na stojąco :) A jak zauważy że się go nie trzyma to siada :) To samo z chodzeniem. Zrobi 5 kroków zauważy że nie trzymany siada. Ale puszcza sie sam i idzie wiec już może zacznie na dobre. A dziś z pozycji stojącej zniżył się do kucka i wstał znów nie podtrzymując się uśmiechnął się i usiadł. Jak byłam dziś w pracy D dzwonił że Fabi przeszedł pół pokoiku wiec co raz lepiej mu idzie. Mam nadzieje że ładowarka do nas wróci i będę mogła nakręcić i wrzucić filmik.

"When the loved one becomes a memory, the memory becomes a treasure."
http://www.suwaczki.com/tickers/7u22skjoa8gvuhnr.png
http://www.suwaczki.com/tickers/tb73anlijox8178d.png

Odnośnik do komentarza

O jaki ruch kobiety, wreszcie.

Ania - welcome back. Oby na dłużej!!! Dobrze że Jula w końcu zdrowa. I gratulacje ciążowych planów. Ja na razie nie myślę o kolejnym bobasie, zresztą po cc i tak lepiej poczekać. a jeszcze nie wiem czy się zdecydujemy (no chyba że życie za nas zdecyduje hihi). Ale jakbym się zdecydowała to chyba bym chciała drugiego łobuza chłopaczka. no ale zobaczymy...

Kropeczko strasznie współczuje, straszne to jest jak lekarze sami nie wiedzą o co chodzi. generalnie nie wiem co Ci nawet poradzić ale dobrze byłoby znaleźć jakiegoś kompetentnego pediatrę bo to jednak tyle różności bakterii itp jest że powinni jakoś naprawdę do Ignasia podejść kompetentnie skoro się już maluch tak długo męczy. może masz gdzie popytać o jakiegoś dobrego lekarza. chociaż wiem że to trudne bo z nimi to jest tak że są wszyscy dobrzy jak pacjent jest standardowy a jak coś już inaczej przebiega to jest lipa. Też mocno trzymam za Ignasia kciuki, oby szybko wyzdrowiał.

Goska - to już jesteś wyposażona na święta w prezenty WOW. ja na razie nie wiem, na mikołaja chciałam kupić klocki a pod choinkę to nie wiem, chyba kupię ubranka a zabawki zostawię dziadkom i chrzestnym. zresztą w styczniu zaraz roczek więc nie wiadomo co to kupować. na pewno chcemy pchacz jeździk jakiś i sanki. mamy już i tak sajgon z zabawkami więc chyba muszę coniektóre już wynieść, chociaż Adam namiętnie wywala wszytsko z kosza i co jakiś czas robi przegląd.
rozmarzyłam się z myślą o świętach, oby ten paskudny listopad przeleciał szybko.

u nas wczoraj cały dzień padało więc Adam siedział w domku ale jakoś mniej marudził może mu ta jedynka druga jeszcze nie wyłazi. w nocy też ok, chociaż obudził się 5.30 i gadał z pół godziny po czym poszedł spać i wstał po 7ej.

pozdrowionka dla Was

http://s5.suwaczek.com/20080808650117.png

http://www.suwaczek.pl/cache/ca4d079058.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/0334699d0.png?6031

Odnośnik do komentarza

witam dziewczyny i maluszki. Mój Jarek wczoraj wrócił do domu i nawet obiadu nie zjadł, mówił że wtmiotował żułcią i cały dzień źle się czuł. Wiec godzina 19.00 a Ania znowu do garów ala rosołek z warzywkami i kurczaczkiem Jareczkowi gotowała bo brzuszek boli. No ale opłaciło się bo zjadł dwa tależe i odrazu poszedł spać, rano jak wychodził to nawet nie pamiętam bo spałam. Cyli musi się lepiej czuć skoro pojechał do pracy i nie dzwoni.
Julia szalejew wyrku, bawi się zabawkami i gada do nich więc ja moge chwile jeszcze się polelać w pierzynie.
Nawet ładna pogoda dzisiaj nie wliczając że jest zimno to przynajmniej nie pada i nie wieje. Nieraz tak bardzo od Morza zaciąga, że przeszywa zimny wiatr człowieka. Może gdzieś na spacer wyjdzimy.
Kasiu czekamy na nowe filmiki bo zawsze jest na co popatrzeć jak maluch coraz większy i poznaje nowe umiejetności i sprawności. Moja mała stoi ślicznie ale jeszcze nie chodzi.

Odnośnik do komentarza

Joaś zęby tak mają że raz bolą raz nie, moja julia za to dostawała gorączki od zębów bylo przesrane na początku teraz już lepiej bo gorączki brak ale męczenie dziecka i mnie pozostało, co ząbek to nowe wariacje odchodzą i sposoby jak tu pomóc dziecku jak ulżyć w bólu a i tak wszystko na momęt i do dupy... Ale pocieszam się że niedługo będą już wszystkie ząbki i na jakiś czas spokój. no a potem zaś problemy i płacz bo dentysta się pojawi... katastrofa z zębami.

Odnośnik do komentarza

ROCZEK!!!!
Niedługo nasze dzieciaczki kończą roczek, robicie imprezki? Mój J.zaprosił już ze 16 osób a dotego dojdzie jeszcze paru znajomych... masakra, mam cichą nadzieje że niektóre z tych osób nie przyjdą bo to znajomi z pracy. Jeśli na święta przyjadą moi rodzice z moją siostrzenicą to pewnie będą dwie imprezy jedna w grudniu a druga normalnie w styczniu. Na tą drugą chyba rozpale dużego grilla i w calości rąbne prosiaka, do tego jakieś pieczone kartofelki (mam za darmo z fabryki), ciasto, kawa cherbata jakieś sałatki owocowe dla dzieci i tyle bo tyle typa to masakra. A Jarek szaleje już teraz każe mi oglądać balony kolorowe, serpentyny i pierdoły... już mnie głowa boli na samą myśl o tym całym zamieszaniu.

Odnośnik do komentarza

Aniu - witaj:)
Jak chłopu coś dolega to nieraz gorzej niż z dzieckiem. dobrze że szybko przeszło.
u nas też pogoda dzisiaj w miarę więc Adam pospaceruje chociaż bo inaczej świruje z nudow w chacie.

a my na roczek planów nie mamy, a tym bardziej taaaakich. Najpewniej skromnie w gronie rodzinnym będzie imprezka. Akurat zdążymy już złapać oddech po świętach.

http://s5.suwaczek.com/20080808650117.png

http://www.suwaczek.pl/cache/ca4d079058.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/0334699d0.png?6031

Odnośnik do komentarza

witajcie

moj syn sie rozszalal wszystkie ciuchy z szafek powywalal i teraz zastanawiam sie kto to posprzata:hahaha:

co do roczku to jak na razie nie wiem jeszcze i jeszcze nic nie planuje ale chyba czas zaczac myslec nad tym

ania podziwiam cie ze tak szybko decydujesz sie na druga dzidzie , ja zebym miala jedno to tak szybko bym raczej sie nie zdecydowala ,chodz mam dwojke ale czasami przeleci mi przez mysl ze moze kiedys trzecie . Ale zazwyczaj stawiam siebie do pionu i konczy sie tylko na mysleniu.

Odnośnik do komentarza

No jeśli chodzi o sprzątanie w szawkach to moja złośnica mała jest mistrzem a najlepiej to w taty skarpetkach i w kuchni w garach a im więcech hałasu i wrzawy tym lepsza zabawa. Z J. ma spore pole do popisu bo ten to na wszystko pozwala a jak jeszcze glośno muzyke włączy to ta aż piszczy i tańczy z radości. nieraz to ide do sypialni bo rece opadają.
Co do drugiej ciąży to ja zawsze mówiłam że chcę drugie dziecko jak Julcia zacznie chodzić a do kwietnia to już bedzie sama biegać.

Odnośnik do komentarza

Jejku jak miło wstać rano i zobaczyć że tu tak naskrobane.
Aniu dobrze że J. szybko przeszło :)

Co do roczku to u nas już impreza zaplanowana, na 26 grudnia. Jedzonko zamówione torcik też. Sala już z miesiąc temu zamówiona żeby nie trzeba było robić w inny dzień. Miał być roczek 2 stycznia ale kuzynka mojego D się uparła że ona musi być i koniec. A płynie w rejs właśnie 2, jak ona wróci my lecimy do PL i już później nie ma kiedy :)
U nas będzie też sama najbliższa rodzina 30 osób :P plus znajomi więc w sumie jakieś 40 :P I nie ma tak że tych zaprosisz a drugich nie bo się obrażą. A druga imprezka pewnie będzie w PL, może chrzestna mama zorganizuję bo gada ciągle jakk nakręcona że roczek że prezenty. Ja mówię że nie dam razy zabrać niczego z powrotem bo pewnie zechcę troszkę Fabiemu ciuszków nakupić takich ekstra ciepłych i sobie trochę no chyba że się obkupię na black friday :P Jeszcze coś miałam napisać ale zapomniałam :P Spadam do pracy na sszczęście dziś tylko na 5 godzin po ostatnich 3 dniach 10 godzinnych mam dość ale wpadnie extra kaska na lepsze prezenty dla Fabiego i D :P

"When the loved one becomes a memory, the memory becomes a treasure."
http://www.suwaczki.com/tickers/7u22skjoa8gvuhnr.png
http://www.suwaczki.com/tickers/tb73anlijox8178d.png

Odnośnik do komentarza

No Juli chrzestni zostają a PL a my niestety nie jedziemy na święta do domu. Ale co tam, trzymam kciuki by rodzice przyjechali i by pierwsze święta Juli były naprawde rodzinne i kolorowe.
Powiedzcie czy się zastanawiałyście nad choinką bo maluszki będą raczkować do bąbek i światełek. u nas zawsze była duża choinka, stała na podłodze a teraz to nie wiem, chyba połowe mniejsza by postawić na jakiś stolik ale jak się uprze to i ze stolika poleci, może poprostu jakaś bramka oddzielająca od choinki by nie podchodziła.
moje dziecko wstało i mamie gazety zjadło.

Odnośnik do komentarza

no ja myślałam o choince i szczerze mówić chyba w domu postawimy małą gdzieś na stole w tym roku. mój Adam odkrywca wszędzie włazi, grzebie mi ciągle w jedynym kwiatku który stoi na podłodze, generalnie wszędzie jest. więc chyba duża choinka stanowiłaby dla niego zagrożenie. a drzewko prawdziwe będzie sobie podziwiał w tym roku u dziadków. i tak mój ojciec mówi, ze chyba do ściany choinkę przymocuje :hahaha:

http://s5.suwaczek.com/20080808650117.png

http://www.suwaczek.pl/cache/ca4d079058.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/0334699d0.png?6031

Odnośnik do komentarza

Powiem wam ze z tym przywiązaniem choinki to nie głupi pomysł, czytałam gdzies na forum że przy takim małym dziecku powinno się postawić choinke do stabilnego stojaka lub do pożądnego wiadra i zasypać piaskiem lub ziemią a do tego góre powinno się przywiązac by się nie przechyliła, powinny też być bąbki plastiykowe nie prawdziwe i światełka z lampkami tak rozłożone by dziecko się nie popażyło albo co gorsza by nie zjadło.

Odnośnik do komentarza

Witam się :)

my powoli rośniemy, jemy już praktycznie wszystko, oprócz rzeczy wzdymających, ogórków itp. Ostatnio zrobiłam mu jajeczniczkę z jednego jajka oczywiście z chlebkiem z masełkiem :)
Kuba jeszcze sam nie chodzi, ale zaczął troszkę gadać typu mamama tatata bababa.
Też uwielbia robić mamie porządki w szafkach. Super wywala się swoje ciuszki z komody :) a w kuchni to sobie wyjmuje z szafki jednej po kolei słoiki itp. :D
Co do choinki to na pewno trzeba będzie spróbować czy smaczna :D a bombki kupiliśmy plastikowe.
i chcę go zacząć na nocnik sadzać.

Odnośnik do komentarza

bardzo szybko na nocnik, ja sie prawde mówiąc nie zastanawiałam jeszcze nad tym ale chyba też powinnam już zainwestować w to cacko. troche mnie to bawi bo mała jeszcze nie mówi a ja nie mam pojęcia jak mam ją do nocnika przyzwyczajać. może masz jakieś propozycje gosiorku.

Odnośnik do komentarza

Znalazłam u nas na forum pożyteczną pozycję.
http://parenting.pl/doradca-ds-naturalnej-higieny-niemowlat/8759-darmowy-ebook-odpieluchowanie-bez-przemocy.html
Kobieta pisze tam żeby dziecko najpierw poobserwować jak np chodzi bez pieluszki jak reaguje jak siusiu poleci :) ja już widzę Kubę: spojrzy w dół stojąc w rozkroku, popatrzy na mnie ze zdziwieniem co to i znowu na dół :D
Podobno jak dziecko już siedzi to wtedy powinno się zacząć uczyć. Mnie tak mama i babcia uczyły - choć ja nie pamiętam :D

A dopiero co mały leżał koło mnie w łóżeczku w szpitalu i ja ledwo żyłam po porodzie a tu już zaczyna gadać i chodzić :)

Odnośnik do komentarza

no to my też zaczniemy obserwacje tylko mam mały problem... wszędzie są dywany i tak mam kanapki, chrupki i wszelkie przysmaki wtarte w dywan a co dopiero siusiu lub bardziej śmierdzacego :D no ale będziemy próbować bo wole wcześniej by potem stresów nie było.

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki co do choinki to u mnie bedzie wielgachna. Bombki też sa już, byliśmy w ikea i zdarzyły się to wzięliśmy :) Tylko ja ddo choinki mam zamiar kupić płotek znaczy już jeden mam ale nim odgradzamy telewizor 2 kupimy specjalnie na choinkę tu linka wam wklejam o jaki mi chodzi North States Industries Metal 3-in-1 Superyard Gate - North States Industries - Toys "R" Us i w środku choinka :) nie ma szans się dostac do niej. No a choinka u nas obowiązkowo żywa :P I kupiliśmy z D taką ciuchcię na torach ułożymy dookoła, ona gra świąteczne melodie. Mikołaj w niej jedzie, zresztą zobaczycie jak rozłożę już na święta :P Mam normalnie mnóstwo pomysłów. W tamtym roku nie mogłam się wykazać bo mi chodzić nie było wolno to w tym na Fabianka pierwsze święta bedzie bosko :)

"When the loved one becomes a memory, the memory becomes a treasure."
http://www.suwaczki.com/tickers/7u22skjoa8gvuhnr.png
http://www.suwaczki.com/tickers/tb73anlijox8178d.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...