Skocz do zawartości
Forum

Styczeń 2010


Gość goska

Rekomendowane odpowiedzi

Witam się i ja po chwili nieobecności ;) Na początek powiem Wam, że Colief i Gripe Water uratowało nam życie!!! No, ale od początku. W zeszłym tygodniu nasiliła nam się kolka i to do takiego stopnia, że Mały jak nie spał to płakał, albo jadł. Dosłownie nie było momentu w którym by leżał i coś tam sobie wydziwiał!! Ciągle na rękach go nosiłam co i tak nie pomagało do końca, bo co chwila płakał.. mówię Wam... porażka!!!! Chodziłam jak zombi, ledwo żywa, głodna, w domu bałagan żadnych zakupów... normalnie masakra!! W Poniedziałek z UK wrócił mój kolega (ten od szczęki - nie wiem czyt pamiętacie :D) a że wcześniej dzwonił a ja płakał mu do słuchawki, że nie daję rady to poszedł do apteki i zapytał o najlepsze kropelki na kolke. Poleciła mu Colief, więc nam przywiózł. Mały dostaje rano i wieczorem po 2 kropelki i jak ręką odjął!! Troszkę jeszcze prężył się przy kupce, więc kupiliśmy Gripe Water i normalnie Anioł nie dziecko!!!
We wtorek mieliśmy szczepienie, serce mi pękało, bo braliśmy te bezpłatne (po przeczytaniu wątku o szczepieniach) i to aż 3 ukłucia. Kordianek płakał niesamowicie, ale dostał cyca i po chwili o wszystkim zapomniał. Później w domku nam popłakiwał, ogólnie był bardzo marudny, ale bez żądnych obrzęków czy gorączki. Na szczęście.
Wczoraj byłam u ginekologa. Wszystko super się zagoiło, przepisała mi anty i już wczoraj było baraszkowanko :) Żadnego bólu, luzu czy coś w tym stylu chociaż stres był :D
Acha no i nasz Bąbel waży już 4 kg :D
Uciekam obiad gotować i pranie robić, bo strasznie dom zapuściłam przez ta kolke, ale na szczęście powoli dochodzimy do siebie. Pozdrawiam i całuje wszystkie Mamusie i Dzidziusie.

http://kordianek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza
Gość wanilijka

świetnie popisane !!! Jak miło :)

witam Mamuśki-jak tam dzionek bo mój rewelacyjnie ::):

Mamaski dziękuję-czy dużo ropki hmm no widzisz dziś już mało, wczoraj było sporo nawet położna jak byliśmy u gina to pierwsze zauważyła ropkę :Histeria: ale zawzięcie Mu ugniatałam kanalik i dziś ładniej... najwyżej poproszę o gentamycynę pediatrę albo o takie kropelki co miał w szpitalu stosowane. Zobaczymy jak oczko się będzie miało

Kropko nie mam zielonego pojęcia co Ci dolega ::(: jak ten lekarz spartaczył innym szycie? tzn co zrobił ? idź do ginka dla świętego spokoju !!!

Evelka no co Ty piszesz?!? to piękna postać kolki Wam się trafiła:Histeria:-tulę mocno i gratuluję wyjścia z kłopotu ::): oby się nie powtórzyło. Nasz też miał kolki i pomogła butelka antykolkowa, pojenie koperkową herbatką, odpowiednie ćwiczonka i infacol. Teraz ma dni szaleństw ale to na pewno nie te kolki-te już z miejsca poznaję :Rozgniewany:

Paola my też się uśmialiśmy z YCD, są ludzie i są parapety i kilka tych drugich dało czadu podczas tańca hahaha

Madziu faktycznie Mucha guzik na tańcu się zna ale powiem Ci, że wolę Ją niż Pazurę, tworzy taki inny klimat:Padnięty:

Mudik 5 psów łooo raju :Zakręcony: haha ja mam jednego i czasem dziękuję. Yuka, nasza suczka czasem tak zabawnie zachowuje się w stosunku do Małego że boki zrywać. Kupa radości :Śmiech: ciekawe jak to będzie gdy mały będzie starszy :Psoty:

Aniu no ładnie, mówisz niewyparzona morda he he dobry tekst, też mam taką ale jak już się we mnie nazbiera-jestem cierpliwa do czasu... niektórymi czasem trzeba potrząsnąć żeby zeszli na ziemię! Podoba mi się postawa Jarka-facet taki ma być :Oczko:

Odnośnik do komentarza
Gość wanilijka

Kurczaki przespaliśmy dziś pediatrę:Padnięty:, co prawda nie byłam zarejestrowana ale tak już mielibyśmy z głowy. Ha może jutro dojedziemy do lekarza z małym :Śmiech:
z ginem wczoraj sobie dłuuugo porozmawialiśmy-extra facet, jak się przejął naszym Oskarkiem i Jego pobytem w szpitalu-doktor z prawdziwego zdarzenia! Stwierdzili z położną że Mały to Anioł bo tak był grzeczny haha ale z miejsca Ich uświadomiliśmy że to pozory :Psoty: nooo i pytał gdzie mamy zdjęcie Syna dla Niego ( w gabinecie ma już sporo ramek z pociechami pacjentek) - ehh także aparat w ruch i wyślemy Mu nasze zdjęcie ::):
a tak to u nas faajnie, jakoś nastrój mi dopisuje od kilku dni pytanie tylko czy na długo :Szok::Oczko:
zmiatam ogarnąć jeszcze nasze mieszkanko bo ciocia kwietniówka dziś wpada a i obiad wypadałoby zjeść.....

brakuje mi jeszcze naszych Gosiaczków - gdzie jesteście Gosiorku, Gośka i Margo ???

Odnośnik do komentarza
Gość wanilijka

paola787
Wanilijka a jak nie spi to kwieka i poplakuje czy lezy grzecznie ?? bo moja mała taka niespokojna no ale zobaczymy jak to bedzie dalej !! ehh no mama Amelki tez nie jest łatwo dobrze ,że nam mama moja pomaga teraz jeszcze rechabilitacja to mleczko nie to to nie śpi to brzuszek boli ale mam nadzieje ,że wszystko odejdzie już niedługo w niepamiec a i malutka bedzie dobrze sie czuła teraz spiulka mama you can dance ogląda z tata !!! DOBRANOC MAMUSIE I SZKRABY PRZESPANYCH NOCEK ZYCZE !!

zapomniałam Ci odpisać Paola-więc u nas to właśnie różnie, te dni Diabełka to są gdy mały nie śpi a popłakuje ale nie wiemy dlaczego, nie pręży się, ma miękki brzuszek, nie podkurcza nóżek myślę, że jest marudny bo śpiący ale zasnąć nie potrafi-taki paradoks (czytałam w Twoje Dziecko że tak czasem jest z małymi), często jakby się bronił przed snem niby usypia a w moment oczy jak 5 zł:Histeria:
no i są te dobre Aniołkowate chwile gdy leży i sobie właśnie gawędzi, patrzy oczkami na ścianę, firanę :Padnięty: ale zazwyczaj woli gdy ktoś się z Nim bawi-On lubi jak coś się dzieje, jak np. jest spokojny gdy ktoś wierci, albo odkurza czy suszarkę włączy :Oczko: lubi gdy się do Niego mówi heh cudowne dziecko.
Wiesz myślę, że nasze maleństwa wyrosną z tego inaczej już będzie jak zaczną raczkować czy chodzić, no i będą dojrzalsze :Psoty:

Odnośnik do komentarza

No i ja sie melduje u nas nocka ok jedzenie po 2 i po 6 chyba

ale o 2 maly mame strasznym piskiem obudzil a to dlatego ze sie przemiescil w lozeczku i sciagnal sobie na twarz pieluche i nie mogl jej sciagnac i zaczal strasznie piszczec. Odrazu nie wiem czego pomyslalam o babach co dusza swoje dzieci a one w strachu tak strasznie piszcza. Cos strasznego:Płacz:
No ale mamusia uratowala synka przed pielucha i zaraz wyprzytulala i wycalowala
ja juz po sniadaniu ,dzis troszke pozniej wstalismy
i niedlugo na spacer sie wybierzemy bo ladna pogoda:Śmiech:

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

No moj dostal butelke i teraz sobie kima ..przedtem na pleckach spac nie chcial teraz na brzuszku go polozylam to zaraz zasanl i sie usmiecha jeszcze ...obserwuje go w razie czego ale sobie spi slodko :Podziw:moje szczescie

Anna wszystko bedzie ok ja Ci to mowie a jak mowie to tak bedzie :D

Mamaski oj chciabym zebytak bylo ale wiesz nie wolno sie oklamywac :D trzeba spojrzec prawdzie w oczy:Histeria:

Mudik skąd Ty tyle psow wytrzasnelas??:Niespodzianka:
paolcia najlepszy to chyba byl koles co dupa krecil o jak sie osmialismy z Ł i ten na koncu co kaczynskiego udawal

Evelka dobrze ze po kolkach oby nie wrocily i malego nie meczyly bo szkoda naszych dzieciaczkow jak tak mecza takie boleci

Kropka moja mama mowil zeby w pologu nie dzwiac bo moze sie obnizyc macica i potem moga byc problemy ale mysle ze u Ciebie to tylko takie przejsciowe

Wanilijko to mojego nawet karuzela fascynuje ale nie na dlugo a jak lezy sam to czasem sie patrze gdzies a czasem trzeba go wziac i przytulic to wtedy zadowolony

a dalam malemu esputicon bo ciezko z purami bylo i slysze ze sobie purka a tym bardziej ze na brzuszku lezy to lepiej mu wychodzi

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

Jestem. Wróciłam. I nie mam dobrego nastroju. Niestety jednak pan ginekolog zszywający spartaczył całe szycie. zrobił szycie na jak to powiedział lekarz: na "zakładkę i na okrętkę". Mało tego - nie wszystko zszył. A w środku wszystko jest ponadrywane. Niestety nic się już teraz nie da z tym zrobić. Zostaje mi tylko pogodzić się z myślą, że nigdy już seksik nie będzie taki jak przedtem. Mam się wstrzymać jeszcze około 2-3 tygodni z seksem bo inaczej mogę odczuwać ból jakby ktoś nóż mi wbijał - to są dosłowne słowa lekarza. Kazał brać Cicatridine przez 10 dni. A potem się zgłosić na kontrolę. A i mam bliznę "rozciągać" i masować bo jest twarda i z tendencją do rogowacenia. Jak nie będę rozmasowywała to będzie bolało jeszcze bardziej. Szkoda po prostu słów.

http://ignacy-seweryn.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://www.przewodnikmp.pl/img-180820060603qjocwcsaugpx.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4e6f10b863.png

http://www.suwaczek.pl/cache/9b13bf4267.png

Odnośnik do komentarza

KROPECZKO ato mnie wpedziłas w zaklopotanie chyba nie przespie tej nocy moja mała ( urodzona w ten sam dzien ) zjada max 80 a tak to 40-50 :( wsumie przybiera na wadze ale czy ona nie Je za mało :(( musze sie wybrac do lekarza .....MILEJ NOCKI JUTRO POCZYTAM DOKLADNIEJ BO PADAM ZE ZMECZENIA :(

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9h1k3j0o4s.png
http://mamaczytata.pl/pokaz/8800/amelita_
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdveio3ch71.png
http://s2.pierwszezabki.pl/031/031038980.png?9286

Odnośnik do komentarza

kropka1981
qrdelebele jestem w szoku!!! Ignaś wciągnął 180 ml i jeszcze chciał - tyle że mu nie dałam bo sie wystraszyłam, że go przekarmię. Zwykle je 120-130ml Nie wiem co mu się dzisiaj stało :36_2_9:

kochana nie bój się :D nasz też tyle potrafi zjeść :D

Współczuję szwu. niestety tak się zdarza a my nic na to poradzić nie możemy i tylko ból zostaje. ale będzie dobrze tylko nie forsuj się, nie dźigaj ! i masuj szew.

A mam pytanie: po porodzie (cc) w górze w pochwie zrobił mi się taki jakby guzek i piecze jakby jak sie dotyka. co to może być?

My dzisiaj badanie bioderek mieliśmy w szpitalu i oczywiście skierowanie potrzebne było ale nikt nam nie powiedział ale jakoś udało się dostać. Mam mu robić nóżkami koła jak leży na pleckach, a jak na brzuszku to masować plecki i szyjkę bo główki nie podnosi jeszcze :(

Odnośnik do komentarza

paola787
KROPECZKO ato mnie wpedziłas w zaklopotanie chyba nie przespie tej nocy moja mała ( urodzona w ten sam dzien ) zjada max 80 a tak to 40-50 :( wsumie przybiera na wadze ale czy ona nie Je za mało :(( musze sie wybrac do lekarza .....MILEJ NOCKI JUTRO POCZYTAM DOKLADNIEJ BO PADAM ZE ZMECZENIA :(

Paolka a Niunia je tylko modyfikowane czy ciągnie z piersi? Bo już nie pamiętam jak to jest u Ciebie

http://ignacy-seweryn.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://www.przewodnikmp.pl/img-180820060603qjocwcsaugpx.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4e6f10b863.png

http://www.suwaczek.pl/cache/9b13bf4267.png

Odnośnik do komentarza

Paolcia mi sie wydaje ze jak jada regularnie i sie najada i przybiera na wadze to jest ok jednym dzieciom wystarcza 40-50ml innym 180ml moj to roznie jada 90ml raczej nie przekracza , czasem zje 30 czasem 60 roznie jak juz sie naje to wypluwa i zaciska dziasla i nie ma sensu wpychac bo wszystko wypluje a dobrze przybiera tyg 300g wiec jak Twoja niunia dobrze przybiera to ja bym sie nie martwila choc moge sie mylic

Gosiorku moze do gin. sie wybierz i on to pooglada i powie

a my zaraz bedziemy sie kapac

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza
Gość wanilijka

o kude Kropka ale jaja wiesz chyba bym dorwała lekarza i podziękowała za piękne zszycie, co za cymbał:Zły: Ignaś ładnie wtrynia huhu a ja się zamartwiam, że nasz po 120 ml potrafi :Histeria:

Gosiorku nie wiem co to za guzek, oby nic poważnego!!!

Paolcia
nie ilość zjadanego mleka jest ważna ale to czy dobrze przybiera i na to patrz, inne dzieciaczki duużo jedzą a jeszcze więcej ulewają....

ja już zmęczona jakoś tak więc śmigam pod prysznic i spatki

dobranocki Mamusie :Usteczka:

Odnośnik do komentarza

wanilijka
o kude Kropka ale jaja wiesz chyba bym dorwała lekarza i podziękowała za piękne zszycie, co za cymbał:Zły: Ignaś ładnie wtrynia huhu a ja się zamartwiam, że nasz po 120 ml potrafi :Histeria:

Gosiorku nie wiem co to za guzek, oby nic poważnego!!!

Paolcia
nie ilość zjadanego mleka jest ważna ale to czy dobrze przybiera i na to patrz, inne dzieciaczki duużo jedzą a jeszcze więcej ulewają....

ja już zmęczona jakoś tak więc śmigam pod prysznic i spatki

dobranocki Mamusie :Usteczka:

Wanilijko - najsmutniejsze jest to że to był mój lekarz prowadzący. NIGDY WIĘCEJ do niego nie pójdę.

http://ignacy-seweryn.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://www.przewodnikmp.pl/img-180820060603qjocwcsaugpx.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4e6f10b863.png

http://www.suwaczek.pl/cache/9b13bf4267.png

Odnośnik do komentarza

M wróciliśmy właśnie od lekarza no i dziwne bo p doktor twierdzi ze moje dziecko jest zdrowe a ja czuje jak oddycha :(
Waży 4 kg czyli od wyjscia ze szpitala przybrał 1590 g i sie zastanawiam czy to prawidlowo.
A co do waszych zmartwień co do jedzenia to powiem wam ze moj maly tez je malo ale co raz czesciej probuje dać wiecej to zjada tyle co zawsze a za 2 godz krzyczy:( Dobrze że w nocy budzi się tylko 2 razy :)
Kropeczko pewnie ci nie pociesze ale tez mam kiepsko zszyte, znaczy zszyte mialam dobrze ale ostatni szew sie rozszedl, a na pocieszenie gin powiedzial ze przy nastepnym dziecku zszyja mi lepiej :)
A co do YCD to faktycznie niektorzy jaja odwalali ja dzis ogladalam powtorke bo wczoraj nie dalam rady dotrzec do domu, a ja i tak ogladam z poslizgiem za wami 6 godzinnym :)

"When the loved one becomes a memory, the memory becomes a treasure."
http://www.suwaczki.com/tickers/7u22skjoa8gvuhnr.png
http://www.suwaczki.com/tickers/tb73anlijox8178d.png

Odnośnik do komentarza

Kropeczko-to mnie zasmucilas...mialam nadzieje,ze wrocisz z dobrymi wiadomosciami od gina...niektorych ginow trzeba by za jajca powiesci...ech...

Gosiorku-jak na szwie po cc to bym pow,ze jakas ropa z infekcji sie wziela..ale w tym miejscu to cholibka wie...idz do gina...mam nadzieje,ze to nic zlego....

Wani-tryskasz sila widze..:))) a ja jestem jakas zmeczona osttanio..nawet dzis,spalam 7 i 3 h w nocy i nie odczulam tego w ogole...chyba sie mocno zestarzalam...

piszecie ile zjadaja Wasze malenstwa...moja koza zjada teraz mniej niz tydz temu...:((( tylko 50..ale aby tego bylo malo-nastepna 50 zje,ale lyzka...i ta sobie sie karmimy...mala sie smieje,zuje a mi nogi dretwieja....bo klecze kolo niej jak jest na lezaczku...czasem jedna lyzke wyluje 3 razy,a czasem sprawnie je jakis czas...ma dobry odruch przezuwania czy mielenia..nie wiem jak fachowo to okreslic...ale mnie to bawi bo wyglada jakby jadla schabowego a ie lyzke mleka...na szczescie sie nie dlawi ani nie krztusi...tylko jak zlapie smaka to szuka buzia szybciej niz jestem w stanie nalac na lyzke...moja Ola tez jadla lyzka..dziwne mam te swoje baby...chlopcy grzecznie meczyli melko z butli..

mykam juz bo niepatomna jestem....zycze Wam spokojnej nocki...:))))))))

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

evellka01
Witam się i ja po chwili nieobecności ;) Na początek powiem Wam, że Colief i Gripe Water uratowało nam życie!!! No, ale od początku. W zeszłym tygodniu nasiliła nam się kolka i to do takiego stopnia, że Mały jak nie spał to płakał, albo jadł. Dosłownie nie było momentu w którym by leżał i coś tam sobie wydziwiał!! Ciągle na rękach go nosiłam co i tak nie pomagało do końca, bo co chwila płakał.. mówię Wam... porażka!!!! Chodziłam jak zombi, ledwo żywa, głodna, w domu bałagan żadnych zakupów... normalnie masakra!! W Poniedziałek z UK wrócił mój kolega (ten od szczęki - nie wiem czyt pamiętacie :D) a że wcześniej dzwonił a ja płakał mu do słuchawki, że nie daję rady to poszedł do apteki i zapytał o najlepsze kropelki na kolke. Poleciła mu Colief, więc nam przywiózł. Mały dostaje rano i wieczorem po 2 kropelki i jak ręką odjął!! Troszkę jeszcze prężył się przy kupce, więc kupiliśmy Gripe Water i normalnie Anioł nie dziecko!!!
We wtorek mieliśmy szczepienie, serce mi pękało, bo braliśmy te bezpłatne (po przeczytaniu wątku o szczepieniach) i to aż 3 ukłucia. Kordianek płakał niesamowicie, ale dostał cyca i po chwili o wszystkim zapomniał. Później w domku nam popłakiwał, ogólnie był bardzo marudny, ale bez żądnych obrzęków czy gorączki. Na szczęście.
Wczoraj byłam u ginekologa. Wszystko super się zagoiło, przepisała mi anty i już wczoraj było baraszkowanko :) Żadnego bólu, luzu czy coś w tym stylu chociaż stres był :D
Acha no i nasz Bąbel waży już 4 kg :D
Uciekam obiad gotować i pranie robić, bo strasznie dom zapuściłam przez ta kolke, ale na szczęście powoli dochodzimy do siebie. Pozdrawiam i całuje wszystkie Mamusie i Dzidziusie.

Ooo to waga podobna do naszej Oli, Ola waży 4100, łoooo mamo :alajjj::36_19_2: współczuje kolek,ale dobrze że już macie spokój, co do anty to tak wcześnie można?? bo czytałam,że dziecko musi miec 6 miesięcy,żeby karmiac piersią brać anty.No u nas po obrzęku nie ma śladu i jedna dawka paracetamolu wystarczyła:smile_move:

anna_:)
nadal brak kompa... zdjęcia dzieci macie slodziutkie :)
Julia i ja będziemy badane za 6 tygodni... jeśli nadal tarczyca nie wskoczy na dobry wynik to mała będzie miała zaraz USG tarczycy i wszelkie badania oraz wyliczą już dawke hormonu i będzie miała podawany. Ucieszylam się ze zaczeli coś robić i interesują się małą. Ale długa droga była do tego bo wcześniej bylo tylko lekcewarzenie moich słów i brak informowania mnie o wynikach dziecka! Wniosłam skarge do szpitala i nagle znaleźli sie tłumacze, Polscy lekarze i pielęgniarki które zaczeły odwiedzać dziecko w domu, dopiero teraz też dostałam wszelkie informacje o wynikach i wpisali w książeczke zdrowia dziecka... Była długa droga, ale ciesze się że moja niewypażona morda podziałała i potrząsneła niektórymi ludzmi a chciałam już dziecko do Polski zabierać :)
Jeśli chodzi o drugie dziecko to ja planuje za rok jak Julia stanie na nóżki i wyprowadzi się ją na prostą... wiem ze jeśli się dba o diecko i zapewnia dużo ruchu oraz pobyt nad Morzem i dostarcza dużo jodu to dziecko będzie zdrowe i szczęśliwe tak jak mojej siostry córka bo ona to wogóle nie ma wytworzonego gruczołu tarczycy i do konca życia będzie brała hormon. Teraz tylko musze poczekać te 6 tygodni i będe wiedzieć wszystko. 18 marca mamy USG główki i jestem dobrej myśli :) Musi być dobrze bo po złym dobre przychodzi :) Do obrywania po dupie się już przyzwyczaiłam i ciesze się że udalo się wywalczyć opieke nad dzieckiem :) Mój Jarek bardzo mnie wspiera i pomaga we wszystkim, czasem On ma też chwile załamania ale szybko się zbiera i walczy o swoje :) Tak że dajemy sobie rade :)
Pozdrawiam Was wszystkie i buziaki dla maluszków :)

Pewnie,że dacie radę, jesteście dzielni! Czasem cięty język się przydaje, trzeba walczyć o swoje!

wanilijka
Kurczaki przespaliśmy dziś pediatrę:Padnięty:, co prawda nie byłam zarejestrowana ale tak już mielibyśmy z głowy. Ha może jutro dojedziemy do lekarza z małym :Śmiech:
z ginem wczoraj sobie dłuuugo porozmawialiśmy-extra facet, jak się przejął naszym Oskarkiem i Jego pobytem w szpitalu-doktor z prawdziwego zdarzenia! Stwierdzili z położną że Mały to Anioł bo tak był grzeczny haha ale z miejsca Ich uświadomiliśmy że to pozory :Psoty: nooo i pytał gdzie mamy zdjęcie Syna dla Niego ( w gabinecie ma już sporo ramek z pociechami pacjentek) - ehh także aparat w ruch i wyślemy Mu nasze zdjęcie ::):
a tak to u nas faajnie, jakoś nastrój mi dopisuje od kilku dni pytanie tylko czy na długo :Szok::Oczko:
zmiatam ogarnąć jeszcze nasze mieszkanko bo ciocia kwietniówka dziś wpada a i obiad wypadałoby zjeść.....

brakuje mi jeszcze naszych Gosiaczków - gdzie jesteście Gosiorku, Gośka i Margo ???
Super,że takiego lekarza trafiłaś, jak dla mnie lekarz musi być z powołania inaczej to tylko rzemieślnik nie prawdziwy lekarz.

kropka1981
Jestem. Wróciłam. I nie mam dobrego nastroju. Niestety jednak pan ginekolog zszywający spartaczył całe szycie. zrobił szycie na jak to powiedział lekarz: na "zakładkę i na okrętkę". Mało tego - nie wszystko zszył. A w środku wszystko jest ponadrywane. Niestety nic się już teraz nie da z tym zrobić. Zostaje mi tylko pogodzić się z myślą, że nigdy już seksik nie będzie taki jak przedtem. Mam się wstrzymać jeszcze około 2-3 tygodni z seksem bo inaczej mogę odczuwać ból jakby ktoś nóż mi wbijał - to są dosłowne słowa lekarza. Kazał brać Cicatridine przez 10 dni. A potem się zgłosić na kontrolę. A i mam bliznę "rozciągać" i masować bo jest twarda i z tendencją do rogowacenia. Jak nie będę rozmasowywała to będzie bolało jeszcze bardziej. Szkoda po prostu słów.

No ręce opadaja co za konował, współczuję serdecznie, mam nadzieję,że leki od gin pomogą.

madziaaaa0701

Mudik skąd Ty tyle psow wytrzasnelas??:Niespodzianka:

No dwa są męża , 3 moje, a ten 6 ty to z dalszej rodziny, tylko tak do badania u weterynarza zostały zebrane hurtem, na co dzień ze mną, Olą i mężem są albo moje 2 lub 3 , albo dwa męża , zazwyczaj wszystkie razem nie są część jest z teściami na wsi a część z nami w mieście.

http://www.suwaczki.com/tickers/eiktdqk3a5z42nzc.png http://www.suwaczki.com/tickers/5b09qps645ovjlyc.png

Odnośnik do komentarza

Hej

My wczoraj z Patrysiem bylismy u lekarza wszystko jest ok i bylo mierzonko i warzonko jak uslyszalam jego wage to sie za glowe wzielam 6200 wazy ,a urodzil sie 3250 i mysle sobie matko Swieta toc to za duzo ,ale nasza lekarka mowi ze na butelce moze tak byc .Bo inaczej patrza na dzieci butelkowe ,a inaczej karmione piersia.Czyli jak na niego to wazy dobrze.
co do wypijania mleka to pije 90 a czasami 120 ale to sporadyczny przypadek.
Pytalam tez lekarki o witamine D3 poniewaz maly ma po niej zaparcia i strasznie sie prezy i ciezko z prukaniem , ale mowi ze to normalne bo czasami dzieci tak reaguja i mamy podawac co 2 dzien.

Kropka wspolczuje ci, a ten co cie szyl to partacz
Wani to super lekarz
Aniu trzymam kciuki i zycze wszystkiego dobrego,
evelka jestes dzielna i super ze juz masz spokuj
Margolcia twoja panna jest wymagajaca bo gdzie dama bedzie butelke ciagac

a pozostale mamusie pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego:Kiss of love:

Odnośnik do komentarza

ale ruch sie zrobił, szybko poczytałam a już nie pamiętam co miałam napisać komu. wybaczcie.

my też z kolkami walczymy. raz jest lepiej raz gorzej.
przedwczoraj całą nockę i dzionek bidulek nie spał a dzisiaj znowu ładnie pospał w nocy. daje mu teraz sab simplex może to pomagać zaczyna. mam nadzieje bo ja po jednej nocce jak zombie byłam a co dopiero jak by więcej ich było. no ale teściowa mnie poratowała i była dzisiaj w nocy. mam nadzieje że ta przespana nocka to dzieki kropelkom jednak bo przecież nie bede codziennie po teściowa dzwonic.

Kropka - strasznie wspołczuje. a tego partacza to normalnie zadusic. kurcze, przeciez lekarze wiedza że to dla kobiety bardzo wazne żeby wszystko sie ładnie goiło i było porządnie zrobione. nie wiem skąd sie tacy biorą szkoda słów.

Wani - ja tez miałam ropiejące oczko. dawałam gentamecyne właśnie i masaż kanalika i przeszło. ale troszke to trwało wiec cierpliwości.

co do butelki - moj wciąga tak ok 90, czasem mniej. ale ja butelka karmie raz lub dwa dziennie. tak to na piersi dynda. w nocy to tak mi sie zbiera że aż boli.

oo już sie budzi i kwili.
papatki

http://s5.suwaczek.com/20080808650117.png

http://www.suwaczek.pl/cache/ca4d079058.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/0334699d0.png?6031

Odnośnik do komentarza

jednak jeszcze kima..tylko sie kręci i mruczy sobie. odsypia poprzednią dobe.
jeszcze napisze że zakupiłam sobie chuste elastyczna. wczoraj przed kąpaniem troche marudził wiec go wsadziła i zasnął na pół godzinki jeszcze. chyba mu sie podobało. zobaczymy jak nam to chustowanie bedzie szło. zawsze to można cos rękoma zrobić. poza tym ulga dla kręgoslupa. mój klocuszek już na pewno około 5 kg waży więc jest co nosić.

http://s5.suwaczek.com/20080808650117.png

http://www.suwaczek.pl/cache/ca4d079058.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/0334699d0.png?6031

Odnośnik do komentarza

A my wpadliśmy już w rytm wstawania raz w nocy. Po wieczornej kąpieli śpimy 6-7 godzin. :yuppi: Mam troszkę więcej snu. Chociaż i tak nie mogę narzekać bo już się przyzwyczaiłam. Na szczęście nie mamy kolek a karmienie zazwyczaj zajmuje mi 15-20 minut. Dzisiaj się ważyliśmy i wychodzi około 4800g plus minus 100g. Myślę że łądnie w kontekście tego ile zgubił w szpitalu. Od zgubionej wagi przybrał 1,9kg a mamy 1,5 miesiąca. Dzielny Chłopiec :36_3_13:

http://ignacy-seweryn.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://www.przewodnikmp.pl/img-180820060603qjocwcsaugpx.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4e6f10b863.png

http://www.suwaczek.pl/cache/9b13bf4267.png

Odnośnik do komentarza

katarzyna3004
M wróciliśmy właśnie od lekarza no i dziwne bo p doktor twierdzi ze moje dziecko jest zdrowe a ja czuje jak oddycha :(
Waży 4 kg czyli od wyjscia ze szpitala przybrał 1590 g i sie zastanawiam czy to prawidlowo.
A co do waszych zmartwień co do jedzenia to powiem wam ze moj maly tez je malo ale co raz czesciej probuje dać wiecej to zjada tyle co zawsze a za 2 godz krzyczy:( Dobrze że w nocy budzi się tylko 2 razy :)
Kropeczko pewnie ci nie pociesze ale tez mam kiepsko zszyte, znaczy zszyte mialam dobrze ale ostatni szew sie rozszedl, a na pocieszenie gin powiedzial ze przy nastepnym dziecku zszyja mi lepiej :)
A co do YCD to faktycznie niektorzy jaja odwalali ja dzis ogladalam powtorke bo wczoraj nie dalam rady dotrzec do domu, a ja i tak ogladam z poslizgiem za wami 6 godzinnym :)

z oddychaniem mój ma to samo. mi sie wydaje ze ma ciągle zatkany nosek a tam nic nie wychodzi. no i normalnie czasem jakby chrapał. a lekarka też mówi /że wsystko git. widocznie nie zawsze dzieci śpią bezgłośnie.
no i mój w dzien też częściej jada zwłaszcza do południa. bo potem jak spacerek jest to już rzadziej zaczyna. a w nocy zależy jak sie czuje jak go nie meczy brzuszek to dwie pobudki czyli bez jedzonka wytrzymuje 5 godzin. i wtedy ja sie wysypiam :)

http://s5.suwaczek.com/20080808650117.png

http://www.suwaczek.pl/cache/ca4d079058.png http://s2.pierwszezabki.pl/033/0334699d0.png?6031

Odnośnik do komentarza

Joaś
katarzyna3004
M wróciliśmy właśnie od lekarza no i dziwne bo p doktor twierdzi ze moje dziecko jest zdrowe a ja czuje jak oddycha :(
Waży 4 kg czyli od wyjscia ze szpitala przybrał 1590 g i sie zastanawiam czy to prawidlowo.
A co do waszych zmartwień co do jedzenia to powiem wam ze moj maly tez je malo ale co raz czesciej probuje dać wiecej to zjada tyle co zawsze a za 2 godz krzyczy:( Dobrze że w nocy budzi się tylko 2 razy :)
Kropeczko pewnie ci nie pociesze ale tez mam kiepsko zszyte, znaczy zszyte mialam dobrze ale ostatni szew sie rozszedl, a na pocieszenie gin powiedzial ze przy nastepnym dziecku zszyja mi lepiej :)
A co do YCD to faktycznie niektorzy jaja odwalali ja dzis ogladalam powtorke bo wczoraj nie dalam rady dotrzec do domu, a ja i tak ogladam z poslizgiem za wami 6 godzinnym :)

z oddychaniem mój ma to samo. mi sie wydaje ze ma ciągle zatkany nosek a tam nic nie wychodzi. no i normalnie czasem jakby chrapał. a lekarka też mówi /że wsystko git. widocznie nie zawsze dzieci śpią bezgłośnie.
no i mój w dzien też częściej jada zwłaszcza do południa. bo potem jak spacerek jest to już rzadziej zaczyna. a w nocy zależy jak sie czuje jak go nie meczy brzuszek to dwie pobudki czyli bez jedzonka wytrzymuje 5 godzin. i wtedy ja sie wysypiam :)

A może to zwiotczenie krtani? Mój ma a objawia się własnie takim "charczeniem". To przechodzi samo.

http://ignacy-seweryn.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://www.przewodnikmp.pl/img-180820060603qjocwcsaugpx.png

http://www.suwaczek.pl/cache/4e6f10b863.png

http://www.suwaczek.pl/cache/9b13bf4267.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...