Skocz do zawartości
Forum

Babskie pogaduchy..:))


Margolcia

Rekomendowane odpowiedzi

Margolciu
ale ja mam nadzieje,że te krewetki surowe nie były?
...w Englandzie tez nie maja drożdżowek?? w Norge to tylko farncuskie lub cynamonowe ciasto...
...och to jest to, dletego ja wole w Polandzie bo jest jakakolwiek szansa na pomoc przy moim żywym sreberku, a w Norge to od początku siedziałam sama z malym, teraz to sie jeszcze małż odrobine zajmie...
...a nie wchodzi ci zbożowa?Ricore czy cuś takiego? ja sie przestawilam bo Vic bardzo lubi a taka może pic ze mna...

Jaga
nie wiem jak na czersnie, ale na truskawki rewelacujnie dziala posypac swieze plamy sola i przelać wrzątkiem, schodza jak zaczarowane...
na stare plamy to ja odplamiacz w plynie leje i zostawiam zeby nasiąkło i dodaje jeszcze do prania - vanish owszem, bo latwo dostepny, ale wole niemieckie kupione na ryneczku oryginalne, lepiej działają...
A na plamy z pomidorów to zimna woda i mydlem zaprac - ja generalnie od razu zapieram lub choc zamaczam plamy - szkoda tych ciuszków fajnych...
A czereśnie to Vicowi daje bez pestek...

Patrycja'81
ja 2 i 3go czerwca zdawalam egzaminy panstwowe z norweskiego, wiem jak do boli...no, wikingi po polskiemu to umieja,hm, kur.. powiedziec...
na sucha skóre polecam ci balsamy firmy SVR atopic skin lub dla dosroslych normalny - tego pierwszego uzywalam dla Vicka, dla siebie tez, nawet nie trzeba co dzien jak juz skóra dojdzie do siebie, a dojdzie, na pewno...a z tanszych jak mozesz z PL sciagnąc to jest tego samego typu balsam Eris z pompka dla niemowląt, o wiele ma lżejsza konsystencje niz SVR i sie tez bardzo sprawdza:Oczko:
a co do kataru to lecz i jeszcze raz lecz - Vic od katarów miał kaszel brzydki nie raz, bo sobie nie dawal psikac, a nawet jezeli to tak potem wył, ze mu jeszcze wiecej leciało i ekekt niewspólmierny...tylko przy zatkanym nosie dzialalo ok, bo mu wychodzilo przynajmniej...a woda morska w sprayu swietnie dziala! samo faktycznie wylatuje...

...spróbuj małą z katarem kłaść z główka wyżej,może pomoże...

pozdrawiam was dziewczyny z Polandu :smile_move:

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza

witaj Ardharo-wreszcie sie pojawiasz wsrod zywych...:)))) brawo...!!!!!!!! mam nadzieje,ze teraz codziennie bede mogla z Toba poklikac publicznie..:)))

co do krewetek to byla to pasta...polska zreszta....

a ja dzis juz zaczelma pic siemie lniane na czczo...zobaczymy czy zdziala cuda....chociaz wczoraj calkiem dobrze sie czulam...byly grozne momenty,ale w porownaniu z poprzednimi dniami to pikus...

dzis mam sloneczna niedziele.....jak na razie....ale zaplanowany dzien sprzatania typu-lazienki i pranie....nie da sie tego nijak odlozyc...kiedys trzeba sie bylo za to zabrac....szkoda,ze efekty sa takie krotkie...:)))

milego dzionka Wam zycze...:)))

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

Czesc Kobietki:usmiech:

ale mam wielki ciezki leb,a o nochalu juz nie wspomne-a nawet nie mam czasu dzis na polozenie sie do wyrka-wlasnie dzis sobie zagladnelam,do kiedy musze byc gotowa ze szwedzkim...myslalam ze do 25 czerwca,a tu dupcia o 17 czyli trzy dni:lup:
najgorsze jest to z mi sie nie chce,i to ze trza wymyslac jakies zdania,opowiadania-bzdury,bzdury

Devachan a ja rozumie norweski:wink: bo jest bardzo podobny do szwedzkiego,maja troszke inne literki-
ja juz mam za soba dwa panstwowe egz.
juz mialam postanowione ze koniec edukowania sei w tymze jezyku,starczy-ale mi paldo cos do lba,i sie dalej ucze:lup:
z angielskim gotowa prawie,ze:Dznaczy z cwiczeniem co mialam zrobic

mam nadzieje ze w pazdzierniku,juz sie nie pokusze na jakies jezykowe kursy...no oprocz tego angieskiego,bo niestety ze szoly sredniej z Pl nie wiele pamietam

tyle o nauce:D

moj mezu nauczyl swojego szefa szwedziocha kilka slow,zdan po polskiemu...noi przeklenstw,zeby nie byl gorszy:D



Margolcia,a po co siemie lniane,na co to?
ja dzis sobie zrobilam mieszanke wybuchowa,czyli jajecznica a pozniej jablko-te "cosie",co sprwialy podczas ciazy z Emilia szybki ped do kibelka:D
narazie zyje:D

Ardhara kope lat:wink: wpadaj czesciej:D
a Niespokojna gdzie wywialo :wink:


ide sobie oslodzic zycie-ide wkoncu zrobic placka-Jaga wie o co chodzi:wink:
tylko nie bedzie to karpatka,tylko a`la kremowka,albo inaczej zwana napoleonka-wczoraj kupilam ciasto francuskie:usmiech:

to do kolenej wizytacji na forumie:usmeich:

Odnośnik do komentarza

Patrycja gratuluję, wreszcie jakieś pomysły kulinarne a nie tylko obiecywanki i pamiętaj dowód musi być :smile:
Margolcia a co to zaparcia cię dopadły? W ciąży to nie ciekawy temat, choć u mnie było odwrotnie. Jedynie w ciąży nie mam z tym problemów, a tak to od czasu do czasu mnie męczą te dolegliwości i wpindalam słonecznik, pestki dyni, orzechy, jabłka i wszystko co może pobudzić jelita moje zaspane.

U nas piękna, słoneczna pogoda. Mięliśmy jechać do Rabkolandu z dziećmi ale Mateusz jest niesamowicie niegrzeczny, dzisiaj ma tatę, odbyli męską rozmowę i ustalili że Rabkoland będzie jak będzie poprawa. Normalnie nie mogę się z tym dzieckiem dogadać nie wiem czy to taki wiek czy co, ale nic nie pomaga ani krzyk ani płacz, nic.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46308.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-46307.png

Odnośnik do komentarza

siemie lniane mialo byc na zlagodzenie mdlosci i bolu zoladka...:)))) wiec dzis jestem po pierwszym kleiku i ......figa.......ale zobacze po tyg kuracji czy zadziala...w poprzedniej ciazy ratowalo mnie to rewelacyjnie....ale jak na razie czuje sie obrzydliwie zle......

Pati-pelny podziw za szwedzki...mysmy kiedys mieli dobra oferte mieszakniowo-zarobkowa w Danii,ale wystraszyl nas ten jezyk....ja chyba nie dalabym rady przeskoczyc tego tematu.....

ja wlasnie posprzatalam lazienki i od tej chemii czuje sie zaczadzona na maksa...musze sobie skombinowac maske gazowke....

na obiad przymierzam sie do plackow ziemniaczanych...tylko to tarcie mnie z lekka przeraza....szkoda,ze nie mam zadnego sprzetu co by mi ulatwilo robote....

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

Justiina-serdecznie gratuluje synusia...:))))) widze,ze tez na wygnaniu mieszkasz...:))) ja nie mam pojecia kto tam u mnie doprowadza mnie do mdlosci..ale w sumie nie ma to dla mnie znaczenia...:)) w domu juz mam wszystkie dzieci-teraz tylko aby zdrowe bylo...:)))

udalo mi sie utrzec placki...mowie Wam,jestem z siebie dumna...przyznam sie ,ze ostatnia pyra byla tarta ostatkiem sil i myslalam,ze zaraz pohaftuje,ale nie poddalam sie....samo smazenie tez nie najlepsze zajecie-tluszcz...ale wszystkim smakowalo,wiec zadanie uwazam za zaliczone...:)))

a jak u Was minela niedziela..????

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

witaj Justiina87:) gratki synusia::):

Margolcia nie ma co podziwiac,a tym bardziej ze w jasna cholere bym to przed chwila walnela -ja juz jestem za stara na analize wierszy,opowiadan-i ogolnie co autor miala na mysli-bo teraz sie ucze tak mniej wiecj na poziomoie wczesnych lat szkoly sredniej(tu to siem nazywa gimnazjum-ale nie jest to odpowiednik naszego polskiego)
najlepiej dla nauki jezyka jest isc do ludzi i gadac z nimi,najlepiej w miejscu pracy,tak jak sie nuczyl moj maz,
ja nie mialam tej przyjemnosci,bo prcowalam najczesciej miedzy rodakami
mezu mnie motywuje,ze zdolna jestem i takie tam:/
kurde ialam juz nie stekac :wink:

Jaga placuszek zrobiony,zdjecia pstrykniete,nawet z data i godzina:D ale wrzuce jutro ,mam nadzieje-bo teraz mi sie normalnie w swiecie nic nie chce-jestem do cna wyczerpana-jeszcze mieszkaniec brzucha mnie znow myzia:wink:


a teraz ide uspic moja rozbrykana latorosl-ja naprawde nie wiem kiedy to takie juz sie wszedobylskie zrobilo:wink:

do juterka,albo pojuterka :D

Odnośnik do komentarza

Ardharko-w takim razie trzymam kciuki za egzaminy i za cudowne dzialanie ziolek...:))) juz mi sie gdzies to obilo o uszy...chyba na jakims forum czytalam jak dziewczyny wymienialy sie doswiadczeniami w tym temacie...aby tylko pomogly....

Pati-mnie sie marzy szarlotka.....nie mozesz upiec i podeslac biednej i schorowanej kobiecie takiej jak ja..???? ja z pieczenia jestem noga...a szczegolnie w takim piekarniku jaki ja posiadam w domu...jakbys sie nie starala-efekt koncowy-zakalec...:))) moze na nowym domu bedzie lepszy piekarnik....

ja dzis znow umieram...a jak pomysle,ze to jeszcze 30 tyg.........to mi slabo....jak to dobrze,ze to moj ostatni raz i nigdy wiecej sie rozmnazac nie zamierzam...:)))

milej nocki dla kazde w Was..:)))) do juterka.

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

Margolcia
Pati-mnie sie marzy szarlotka.....nie mozesz upiec i podeslac biednej i schorowanej kobiecie takiej jak ja..???? ja z pieczenia jestem noga...a szczegolnie w takim piekarniku jaki ja posiadam w domu...jakbys sie nie starala-efekt koncowy-zakalec...:))) moze na nowym domu bedzie lepszy piekarnik....



szarlotka jest nastepna w kolejnosci na mojej ciastowej liscie...ale kiedy tak naprawde przyjdzie jej kolej to nikt o tym nie wie:D

a tymczasm moje wczrajsze dzielo-dlugo zapowiadane,choc troche wlasnie zmodyfikowana wersja pierwowzoru :hahaha:
czyli zamiast karpatki-a`la kremowka:D(mi bardziej znana jako napoleonka)

Odnośnik do komentarza

Pati-jaka pychota..........:)) a paczki umiesz..???? bo ja dzis sie tym objadam bezwstydnie...:))))))) i jakbys jeszcze mogla jakas jagodziane zmontowac to bylabys the best...:))))))))) dobrze,ze nie mam wagi ..inaczej patrzac na ilosc slodkich rzeczy ktore wsuwam ostatnio,zapalilaby sie do czerownosci....ale co mi tam...mam w nosie...grunt to dobrze sie czuc...nawet tylko przez chwilke jedzenia....

dzis zakupilam wreszcie Fante egzotyzna i jak na razie ratuje mi niezle zycie.....moze nie bede wygladala jak wyschniety wiorek....moglabym konkurowac ze swoja babcia jesli chodzi o skore na dloni....bleee....

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

paczki to ja umie tylko kupic :oczko: cale szczescie,ze nie daleko ode mnie jest ciastkarnia,gdzie polacy maja swoje wypieki-paczki palce lizac:)
wiec od czasu do czasu sie tez objadam,takimi smakolykami
a co do jagodzianego-to w tamtym roku moj maz ze swoim kolegom nazbierali jagod i mnie przymusili do upichcenia-zrobilam na ruchym ciescie,i im smakowalo,al jesli chodzi o jagodzianki,takie mniam mniam...to wyzsza szkola
choc drozdzowe ciasto umie::):

ale ostatnio jestem len kulinarny,i wcale sie z tym nie kryje:hahaha:

narobilas smaka na "babelkowe" picie:oczko:
ale pogoda taka,ze zal meza bylo puszczac do pracy na taki ziab:D:wink:
moze go wykorzystam i mi kupi w drodze powrotnej do domu

mi najlepiej wchodzi woda z kranu,bo po sokach mnie bardziej suszy
na herbat mi sie nie chce czekac az wystygnie:D

gdyby Jaga nie byla z mojego rocznika,to bym mogla sie tlumaczyc,ze juz wiekowa pani jestem-ale ze ona moja Rowiesnica,to wstyd,ze ze mnie juz takie prochno:sofunny:
wiec w dalszym ciagu zwalam wszystko na pogode,a nie na wiek:hahaha:

Odnośnik do komentarza

Ktoś tu mówił o starym próchnie??? Gdzie??? Nie widzę! Ja jak patrzę do lusterka......:smile:

A ja wczoraj miałam podły dzień, myslałam że zastrzelę kobiety w przedszkolu na dzień dobry. Przyszłam po Mateusza wchodzę a on siedzi na ławeczce sam. Pani mówi ze jakiś dzisiaj marudny, obiadu nie zjadł, bawić się nie chciał nie wie co mu jes. Wyszliśmy na korytarz ja patrzę a on cały mokry. Powiedział mi że się zapomniał jak byli w piasku i się posikał (a jemu już się to nie zadarza) i wstydził się powiedzieć. Więć dziecko siedziało 2 godziny przemoczone bo pani nie widziała albo nie chciała widzieć. Ale jak można było nie zauważyć jak on miał całe spodnie mokre. Żal mi się go zrobiło. Zdjęłam mu ciuchy w samochodzie, pojechałam do najbliższego sklepu i kupiłam co trzeba. Ale byłam zła. Nawet we wrześniu zostawiłam mu majtusie w przedszkolu w razie gdyby się mu coś przytrafiło. Głupie, leniwe baby.

No a na dodatek Patrycja już Ci pisałam, że pocę się nad swoją pracą i mam jej już dość dużo a moja pani promotor stwierdziła że nie za bardzo temat jej podchodzi więc go troszeczke zmienimy. A troszeczę w temacie to praktycznie wszystko w środku. Ale jestem zła

No i jeszcze mój m mnie trochę wyprowadza ostatnio z równowagi, ale ja jego chyba też :smile: No nic jakoś się dogadamy bo zawsze się dogadujemy. Już wiem to kryzys, podobno po 5 latach małżeństwa przychodzi a nam stuknęło w maju. To napewno kryzys :smile: Damy radę!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46308.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-46307.png

Odnośnik do komentarza

czesc mlode laski...to co ja mam powiedziec w takim razie o sobie..??? ze tak dlugo ludzie nie zyja a na pewno sie nie rozmnazaja...???

ja mam dzis upal od rana,napad spiaczki i niechec do czegokolwiek...najchetniej polozylabym sie do lozia i tam juz pozostala....

Jagus-ja kiedys tak mialam w zlobku z Juniorem....odbieralam go nieraz zasranego po same plecki i wkoncu przestalam go tam zaprowadzac...lenistwo gora...a zawsze sie wytlumaczyly,ze pewnie dopiero co zrobil...a zaschnieta kupa ze szok.....

jak na razie skonczyly mi sie zachciewajki i Huston mam problem...nie mam pojecia co mam jesc...rano dopadl mnie tylko jakis obrzydliwy bol z prawej strony brzucha...pieklo jak diabli i mialam wrazenie ze zaczne sie pruc...moze to zrosty albo cosik po cesarce..??? ale raczej powinno byc cos po stronie macicy...w kazdym badz razie nie bylo to przyjemne....moze to ja jestem juz to stare prochno i zaczynam sie sypac....ot i cala tajemnica...;)))

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

czesc:)
u nas slonce jest i ja jakos niej marudna:oczko:
i czuje sie (poki co:P) jak mloda lasia:D

Och Jaga ale Ty masz z tym przedszkolanka,wrednota to za malo powiedzian-biedny Mateusz
a z praca-zycze powodzeia i wytrwalosci:usmiech: madra zdolna jestes to dasz rade:usmiech:

Margolcia a moze jakis jelit sie zgniotl,nie tak ja potrzeba i sie dopasuwywuje:oczko:
bo brzuchol to Ci wyskoczyl tak ekspresowo pewnie,i jelitka mogly nie zdazyc:wink:
mowisz o zrostach po wyrostku?
mnie tak od czasu do czasu "lupie" wlasnie tam gdzie kiedys zyl sobie wyroste,ale to tez dopada jak nie jestem w ciazy


z tym moim Malym Babiszonem nie da sie pisac na kompie-najchtniej to by ona zajela moje miejsce i by sobie sama
poklikala:hahaha:

slonecznego dnia:)

Odnośnik do komentarza

nie...ja mialam dwie cesarki i tak sie sama zastanawiam czy zacznie mi to teraz jakos dokuczac wraz ze wzrostem brzucha i macicy....jak czytalam sobie na necie to zazwyczaj kaze sie obserwowac brzuch czy sie aby nie rochodza blizny....brrr......mnie dzis w sumie kluje jakos w calym brzuchu...jakbym miala tam wrzucona garsc szkla....i jeszcze obtarlam sobie broche...i na papierze krew...myslalam,ze padne...ale zaraz doszlam,ze to nie z wew...teraz musze chyba z wacikami to wc lazic....zaznaczam od razu-nie uzywam sciernego papieru...:)))))))) ja to mam zawsze jakies przygody........

to kiedy mi zrobisz Pati te jagodzianki..?????????

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

patrycja`81
paczki to ja umie tylko kupic :oczko: cale szczescie,ze nie daleko ode mnie jest ciastkarnia,gdzie polacy maja swoje wypieki-paczki palce lizac:)
wiec od czasu do czasu sie tez objadam,takimi smakolykami
a co do jagodzianego-to w tamtym roku moj maz ze swoim kolegom nazbierali jagod i mnie przymusili do upichcenia-zrobilam na ruchym ciescie,i im smakowalo,al jesli chodzi o jagodzianki,takie mniam mniam...to wyzsza szkola
choc drozdzowe ciasto umie::):

ale ostatnio jestem len kulinarny,i wcale sie z tym nie kryje:hahaha:

narobilas smaka na "babelkowe" picie:oczko:
ale pogoda taka,ze zal meza bylo puszczac do pracy na taki ziab:D:wink:
moze go wykorzystam i mi kupi w drodze powrotnej do domu

mi najlepiej wchodzi woda z kranu,bo po sokach mnie bardziej suszy
na herbat mi sie nie chce czekac az wystygnie:D

gdyby Jaga nie byla z mojego rocznika,to bym mogla sie tlumaczyc,ze juz wiekowa pani jestem-ale ze ona moja Rowiesnica,to wstyd,ze ze mnie juz takie prochno:sofunny:
wiec w dalszym ciagu zwalam wszystko na pogode,a nie na wiek:hahaha:

No wiesz, od razu próchno:Oczko:
Ja ostatni rocznik pieknych lat 70tych i zawsze mi sie wydawało, ze osoby z 80tych to takie jaKies młodociane, ale czas do przodu leci, jedynie mój małżon sie zawiesił...

Margolciu, a może ty do klopka ze sobą te chusteczki wszelkiego użytku dziecięce wilgotne zabieraj:Oczko:
a te bóle brzucha - zapomniałas juz jak to boli jak sie macica rozciąga?? to tak własnie w tym terminie, bo ja pamiatam, ze jak tak mialam to glosno sobie mowilam, ze to ze mi sie brzuch rusza to na pewno nie ruchy dziecka a potem wyczytalam o tej macicy...niektóre kobiałki to ponoc bardzo boli....ja z tych szczęściar ciężarówek stworZonych do inkubacji- zero bólu, puchniecia, mdłosci, tylko pierwsze 3 miesiace mialam chroniczne zmeczenie...życzę ci jak najszybszego "unormowania" ciężarnego...

Jaga ja bym baby opier-papier przedszkolanki jedne! w koncu to zawod z powolania powinien byc a one o dzieci dbac!
ale wszystko sie zmienia...
ja poprzedszkolna, i bardzo super wspominam, a teraz to w przedszkolach dzieci nawet 2 letnich nie kładą(mówie o niepublicznym, bo w prywatnych juz tyle biorą, że mozna sobie zazyczyc) to tak a propos jakosci przedszkoli...
a kryzysy są ustawowo co lat 7 i nagorszy mówią 7my, - juz kolejny związek tak mam, przedtem narzeczonego odsyawilam, a teraz małżonowi coraz bliżej...
Mówia , ze powodem kryzysu jest zmiennosc czlowieka a raz na 7 lat wymieniaja nam sie w calym organizmie wszelkie mozliwe komorki na nowe...i gusta nam sie zmieniaja wtedy...hm, cos w tym jest...

Adhara, witam, nie miałysmy jeszcze przyjemności :big_whoo:

http://www.suwaczek.pl/cache/726950a1c9.png
www.devachan-viking.blogspot.com www.0-dzidzi.bloog.pl

Viking - Victor Leon

Odnośnik do komentarza
Gość patrycja`81

czesc wszystkim:usmiech:

Devachan moj mezu z Twojego rocznika:usmiech:

a tak apropos mojego meza-tylko jakby co ja nic nie pisalam:hahaha:
ale mni erozbawil en moj chlop,az musze sie podzielic ta zabawna historia:sofunny:
poszlam sobie wziasc prysznic,ale zapomnialam ze si skonczyl zel pod prysznic,wiec wolam meza i tlumacze,przyniesc mi zel jest w takiej rozowej buteleczce,ie jest duzej wielkosci, w garderoie gdzie sa wszystkie kosmetyki

a maz przynosi zmywacz do paznokci:sofunny: :sofunny: :sofunny:
tlumie smiech,i prosze zeby jeszcze raz poszukal
to po chwili przychodzi i przynoi krem do rak i stop opakowaniu zielonym:hahaha: :hahaha: :hahaha:
po raz trzeci prosze,ale tym razem uzupelniam,na tej drugiej polce co sa lekarstwa tez-przyniosl caly oszyk kosmetykow,tym razm prawidlowy,z zelem:D
ale jaka mial mine:sofunny: nawet na mnie nie spojrzal chlopina:sofunny:

ladnei mu podziekowalam,i w dalszym ciau nie bede sie smiala,bo kiedys znow zapomne czegos pod prysznic,i mi mezu nie przyniesi:sofunny:
bede musiala zafundowac mu znow wycieczke zapoznawcza po garerobie:sofunny: garderoba jest bardzo malutka,wiec mam nadzieje,z zapamieta wszystko:hahaha:

Odnośnik do komentarza

witajcie kobitki....:)))) ja zamulam totalnie juz .....im wieksza ciaza tym wiecej mdlosci....na dodatek dopadly mnie mega bole glowy....a paracetamol nie dziala....

Pati-madre posuniecie...jak sie zasmiejesz to nici z pomocy....faceci czasem zachowuja sie tak jakby nawet po domu mieli zamiar poruszac sie tylko z pomoca gps..:))) mnie moj kiedys tak zalatwil z ubrankami dla malego do szpitala....wzial z kupki,ale tej na prawo-mialo byc na lewo i przywiozl ubranka na zmiane w rozmiarze 74.....coz,malemu zawiazalo sie supelki na stopkach i tyle..:)) zartuje,ale czasem az sie boje co mi przyniesie moj malz jak go o cos prosze....:)))

http://lb1f.lilypie.com/jTsX.png

http://s6.suwaczek.com/200504064865.png
OLA..:)))

http://suwaczki.maluchy.pl/li-40144.png

http://tickers.baby-gaga.com/t/foxfoxard19951025_-8_JANUSZ.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...