Skocz do zawartości
Forum

Grudnioweczki 2009 :))))


Rekomendowane odpowiedzi

Vegas
Martynka jeszcze nie umie sama siedzieć, ale bardzo by chciała hehe.
Za to potrafi pięknie się przewracać z brzuszka na plecki i z plecków na brzuszek:)

Kobietki a jak Wam minął Dzień Matki?:)
Dla mnie to praktycznie pierwsze takie święto (pomijam fakt, że rok temu dzidzia już była w brzuszku).
Mało nie brakowało a Martynka dziś by chwyciła łapkami swoje stópki, ale się nie udało. Za to jak to ona, od świtu trzaskała uśmiechy na prawo i lewo:)
moja też ledwo oczy tworzy to sie śmieje a od wczorja..pieje jak kogucik do wszystkiego co zobaczy...heh


http://www.suwaczki.com/tickers/82docwa1zyg7nb5a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wff2vcqg6w42rjgz.png

Odnośnik do komentarza

Martynka odkąd skończyła 2 miesiące to piszczy z radości i tak ma codziennie hehe. W ogóle ma strasznie donośny głos i słychać ją w całym domu. Najlepiej jak się zbudzi o świcie to wówczas też piszczy z radości, głośno gaworzy i nie ma jak spać:)

Czy Wasze dzieci budzą w nocy?
Mała przespała tylko 2 razy w swoim życiu całą nockę. Tak to w nocy te 2 razy trzeba do niej wstać.

http://www.suwaczki.com/tickers/0158hdge04xbfz4w.png

Odnośnik do komentarza

Co do smoczka to przez pierwsze 2 miesiące Mała go nie chciała, nie potrzebowała, nie akceptowała. Jednak do 2 miesiąca wstawałam do niej w nocy co bite 2h, chodziłam niewyspana i trochę poddenerwowana. Dałam jej smoczka i aniołek:D Budzi te 2 razy w nocy, ale i tak na ogół się wysypiam.
Tzn Maleńka codziennie o 19 już śpi, ma tak regularnie, potem budzi ok 24, 1 w nocy, potem po 5:) No w sumie ta 5 to nie noc, ale jak dla kogo;D

http://www.suwaczki.com/tickers/0158hdge04xbfz4w.png

Odnośnik do komentarza

Vegas
Co do smoczka to przez pierwsze 2 miesiące Mała go nie chciała, nie potrzebowała, nie akceptowała. Jednak do 2 miesiąca wstawałam do niej w nocy co bite 2h, chodziłam niewyspana i trochę poddenerwowana. Dałam jej smoczka i aniołek:D Budzi te 2 razy w nocy, ale i tak na ogół się wysypiam.
Tzn Maleńka codziennie o 19 już śpi, ma tak regularnie, potem budzi ok 24, 1 w nocy, potem po 5:) No w sumie ta 5 to nie noc, ale jak dla kogo;D

a karmiłaś piersią?


http://www.suwaczki.com/tickers/82docwa1zyg7nb5a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/wff2vcqg6w42rjgz.png

Odnośnik do komentarza

To dokładnie tak jak ja! tez karmilam tylko 2 tyg:(:(:(:(
dostalam po 2 tyg od porodu bardzo wysokiej temperatury...
pojechalam do spzitala.. tam nie potrafili powiedziec co sie dzieje gdyz piersi byly wporzadku zadnego zapalania nie bylo... w koncu stwierdzili ze to pewnie przez wycienczenie po porodzie i wlasnie tak organizm reaguje... w 5 dobie po porodzie mialam ogrom pokarmu a juz w 14 dobie ledwo 30ml z obu piersi... i zanikl mi pokarm choc lekarz dal mi tabletki zasuszajace po stwierdzil ze cos moze jeszcze tam zostac.
zadne herbatki laktacyjne bawarki i inne srodki nie pomogly rozbudzic laktacji... powioedzieli mi ze czasem tak jest i ze moze przy 2 dziecku bedzie lepiej:)
a wiec poczekam i zobacze jak kolejny dzidzius bedzie! tym razem bede ostrozniejsza jak tylko zobacze ze pokarmu troche mniej to od razu bede szukala wszystkiego by go ratowac....

poczatkowo czulam sie wyrodna matka ze nie karmie ze jestem zla itp.....
ale widze ze moje dziecko mimo wszystko jest szczesliwe:)

Odnośnik do komentarza

patrycja`81
Daffodill
Toi zanikl mi pokarm choc lekarz dal mi tabletki zasuszajace po stwierdzil ze cos moze jeszcze tam zostac.
)

debil a nie lekarz:lup:


a tak wogole to czesc
milo poznac nowe grudniowki:)

wiesz ja czytalam duzo ale nie slyszlaam nigdy o czyms takim no coz....
to moje pierwsze dziecko i poprostu moglam isc gdzies indziej jeszcze z tym.. no ale moje miasto to naprawde malutka dziura... tutaj nie mowi sie lekarze tylko rzeźnicy...
przy drugim malenstwie juz nie pozowle sie tak latwo zbyc.. chyba im zwlaszcza powinno zalezec by matka karmila piersia jednak tak lepiej jest dla dziecka....

Odnośnik do komentarza

Vegas
Martynka jeszcze nie umie sama siedzieć, ale bardzo by chciała hehe.
Za to potrafi pięknie się przewracać z brzuszka na plecki i z plecków na brzuszek:)

Kobietki a jak Wam minął Dzień Matki?:)
Dla mnie to praktycznie pierwsze takie święto (pomijam fakt, że rok temu dzidzia już była w brzuszku).
Mało nie brakowało a Martynka dziś by chwyciła łapkami swoje stópki, ale się nie udało. Za to jak to ona, od świtu trzaskała uśmiechy na prawo i lewo:)

oooo witamy kolejną grudnióweczkę i bardzo Cię poznac.....
tqak jak cioteczki powiedziały...piszemy o wszystkim....widzę,że dziewczynki na grudnióweczkach górą....ale nasze chłopaki maja w czym wybierac,hihi

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9htzkll9el.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe8u69vk2b8jtc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe8iiky2y17cmo.png http://s2.pierwszezabki.pl/026/0264099b0.png?7172

Odnośnik do komentarza

Daffodill
ana79
Daffodill

dziekuje za mile przyjecie mam nadzieje ze reszta dziewczyn tez bedzie taka ciepla i serdeczna:)
powiedz mi o czym rozmawiacie?
chcialabym sie wdrozyc ale nadrobic was niestety nie dam rady! przy tak ciekawym swiata brzdacu nie mam zbyt wiele czasu...:)

witaj!!! no to mamy kolejną grudnióweczkę...oj wielka szkoda,że nie dołączyłaś do nas wcześniej,ale nic straconego...śliczna masz córeczkę!!!

no ja tez zaluje ze wczesniej was nie znalazlam.. udzielam sie jeszcze na innym forum babyboom przypadkowo gdyz w ciazy dopadl mnie bol zeba i szukalam porad w internecie... teraz przypadkowo znow szukalam o dzieciach informacji i znalazlam to forum:) barrdzo fajne jest i fajnie ze moge poznac kolejne grudniówki i nie tylko:):):):)
jesli chcecie lepiej mnie poznac to mozecie zadawac mi pytania bo tak sama nie wiem co pisac....
nie wiem czy opisywalyscie swoje porody.. moge moja meczarnie tez w skrocie opisac to zawsze troche zbliza.....

mieszkam w Miedzyrzeczu to takie małe miasteczko w wojewodztwie Lubuskim... moze jest ktos z okolic????

Dziekuje za mile slowa o córce to jest mała spryciula.... nauczyła sie już siadac:):):):)
pokaze jej zdjecie:)
jej minka sama za siebie mowi! ze bardzo zdziwiona jest z tego wyczynu......

A powiedzcie mi jeszcze czy wasze maluszki jezdza w gondolkach czy w spacerowkach???
my od jakiegos tygodnia uzywamy spacerowki oczywiscie na pol lezaco mimo ze mala juz siada to jednak staram sie jej nie obciazac i niech delektuje sie poki moze lezeniem...
gondolka byla nam juz mala... nie wiem czy to dziwnie nie wyglada.....

Jak dodajecie zdjecia ze od razu widac je na stronie a nie w miniatrukach?
bo kurcze ja zdjecia z imageshacka wrzucam i zawsze kopiowalam adres url i wklejalam w tresc ale tutaj tak nie idzie... nie pozwala mi miec linkow w tresci...:(:(:(:(

jak ślicznie siedzi!!!
a odnośnie spacerówki,to ja też używam od 2 tygodni,bo z gondoli mi wyrosła i faktycznie to śmiesznie wyglada....a moja Marika to kawał baby i dosłownie komicznie to wyglądało hihi....a w spacerówce,to bynajmniej może podziwiac świat,bo wszystko widzi

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9htzkll9el.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe8u69vk2b8jtc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe8iiky2y17cmo.png http://s2.pierwszezabki.pl/026/0264099b0.png?7172

Odnośnik do komentarza

Daffodill
To dokładnie tak jak ja! tez karmilam tylko 2 tyg:(:(:(:(
dostalam po 2 tyg od porodu bardzo wysokiej temperatury...
pojechalam do spzitala.. tam nie potrafili powiedziec co sie dzieje gdyz piersi byly wporzadku zadnego zapalania nie bylo... w koncu stwierdzili ze to pewnie przez wycienczenie po porodzie i wlasnie tak organizm reaguje... w 5 dobie po porodzie mialam ogrom pokarmu a juz w 14 dobie ledwo 30ml z obu piersi... i zanikl mi pokarm choc lekarz dal mi tabletki zasuszajace po stwierdzil ze cos moze jeszcze tam zostac.
zadne herbatki laktacyjne bawarki i inne srodki nie pomogly rozbudzic laktacji... powioedzieli mi ze czasem tak jest i ze moze przy 2 dziecku bedzie lepiej:)
a wiec poczekam i zobacze jak kolejny dzidzius bedzie! tym razem bede ostrozniejsza jak tylko zobacze ze pokarmu troche mniej to od razu bede szukala wszystkiego by go ratowac....

poczatkowo czulam sie wyrodna matka ze nie karmie ze jestem zla itp.....
ale widze ze moje dziecko mimo wszystko jest szczesliwe:)

po prostu az nie moge uwierzyc, ze w tych czasach tak cie zostawili.,...tzn taka "rade" ci dali...idiota a nie lekarz!!!

ja tez laktatorem wyciskalam po 20-40 ml z obu piersi....a nawalu nie mialam nigdy...i karmie do dzic...i to tez moje 1 dziecko...ale juz sie nie bede wypowiadac...

najwazniejsze, ze corka zdrowa!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k2phn9pyy.png

30.04.09 13:13- II kreski
11.05.09-zobaczylismy pecherzyk i Ciebie-mala plamke
29.05.09- ruszasz raczkami i nozkami i mierzysz 29mm
16.06.09-masz 67mm, bijace serduszko i jestes zdrowa/y
28.07.09-jestes na 95% dziewczynka, kochana Olivia Marianna, jestes zdrowa i wazysz 281g
06.10-wazysz prawie 1200g i masz prawie 40cm
06.01.10- urodzilas sie o 9:26

Odnośnik do komentarza

gosiaj
Daffodill
To dokładnie tak jak ja! tez karmilam tylko 2 tyg:(:(:(:(
dostalam po 2 tyg od porodu bardzo wysokiej temperatury...
pojechalam do spzitala.. tam nie potrafili powiedziec co sie dzieje gdyz piersi byly wporzadku zadnego zapalania nie bylo... w koncu stwierdzili ze to pewnie przez wycienczenie po porodzie i wlasnie tak organizm reaguje... w 5 dobie po porodzie mialam ogrom pokarmu a juz w 14 dobie ledwo 30ml z obu piersi... i zanikl mi pokarm choc lekarz dal mi tabletki zasuszajace po stwierdzil ze cos moze jeszcze tam zostac.
zadne herbatki laktacyjne bawarki i inne srodki nie pomogly rozbudzic laktacji... powioedzieli mi ze czasem tak jest i ze moze przy 2 dziecku bedzie lepiej:)
a wiec poczekam i zobacze jak kolejny dzidzius bedzie! tym razem bede ostrozniejsza jak tylko zobacze ze pokarmu troche mniej to od razu bede szukala wszystkiego by go ratowac....

poczatkowo czulam sie wyrodna matka ze nie karmie ze jestem zla itp.....
ale widze ze moje dziecko mimo wszystko jest szczesliwe:)

po prostu az nie moge uwierzyc, ze w tych czasach tak cie zostawili.,...tzn taka "rade" ci dali...idiota a nie lekarz!!!

ja tez laktatorem wyciskalam po 20-40 ml z obu piersi....a nawalu nie mialam nigdy...i karmie do dzic...i to tez moje 1 dziecko...ale juz sie nie bede wypowiadac...

najwazniejsze, ze corka zdrowa!

nie no powiedz chetnie poslucham porad... zawsze na przyszlosc bede wiedziec!

Odnośnik do komentarza

Daffodill
gosiaj
Daffodill
To dokładnie tak jak ja! tez karmilam tylko 2 tyg:(:(:(:(
dostalam po 2 tyg od porodu bardzo wysokiej temperatury...
pojechalam do spzitala.. tam nie potrafili powiedziec co sie dzieje gdyz piersi byly wporzadku zadnego zapalania nie bylo... w koncu stwierdzili ze to pewnie przez wycienczenie po porodzie i wlasnie tak organizm reaguje... w 5 dobie po porodzie mialam ogrom pokarmu a juz w 14 dobie ledwo 30ml z obu piersi... i zanikl mi pokarm choc lekarz dal mi tabletki zasuszajace po stwierdzil ze cos moze jeszcze tam zostac.
zadne herbatki laktacyjne bawarki i inne srodki nie pomogly rozbudzic laktacji... powioedzieli mi ze czasem tak jest i ze moze przy 2 dziecku bedzie lepiej:)
a wiec poczekam i zobacze jak kolejny dzidzius bedzie! tym razem bede ostrozniejsza jak tylko zobacze ze pokarmu troche mniej to od razu bede szukala wszystkiego by go ratowac....

poczatkowo czulam sie wyrodna matka ze nie karmie ze jestem zla itp.....
ale widze ze moje dziecko mimo wszystko jest szczesliwe:)

po prostu az nie moge uwierzyc, ze w tych czasach tak cie zostawili.,...tzn taka "rade" ci dali...idiota a nie lekarz!!!

ja tez laktatorem wyciskalam po 20-40 ml z obu piersi....a nawalu nie mialam nigdy...i karmie do dzic...i to tez moje 1 dziecko...ale juz sie nie bede wypowiadac...

najwazniejsze, ze corka zdrowa!

nie no powiedz chetnie poslucham porad... zawsze na przyszlosc bede wiedziec!

daffodill: na rady teraz to za pozno, bo twoja coreczka na butelce, a zreszta ja specjalistka nie jestem.

u mnie, jak juz pisalam, nie bylo nawalu...czekalam na niego 5 dob. pojawil mi sie pokam, ale nikt tego nie zauwazyl, bo nie byly to wielkie ilosci mleka. i cycki tez nie zrobily sie balonami...
w dzien wyjscia ze szpitala bylam z olivia jeszcze u lekarza, bo spadala z wagi no i lekarka zakazal kupic mleko i dokarmiac. powiedziala, ze moze w domu wszytsko sie zmieni i nie bede potrzebowala mleka...ale musimy miec cos na wszelki wypadek...

potem pielegniarki wziely mnie do takiego pomieszczenia na karmienie i przynisoly medele symphony- chyba najlepszy laktator elektryczny...pompowalam mleko chyba z pol godziny i z obu piersi wylecialo 20ml...wiec ogolnie porazka...

ale w domu wzielam wszytsko w swoje rece...zadzwonilam do doradcy laktacyjnego i umowilam sie z nia na wizyte- u mnie w domu

wisialam na telefonie z siostra, ktora ma 3 synkow i tez roznie u niem z karmieniem bywalo. kazala mi pic mnostwo wody, herbatke laktacyjna, karmi i co 1,5 godziny odciagac pokarm laktatorem w rytmie 7-5-3 minuty...i tak kilka dni...no i oczywiscie Olivia non stop na cycku...

no i jeszcze byl dzien karmienia (w sumie to 1,5 dnia) czyli ja od pasa w gore nago z Olivia tylko w pieluszcze i tak lezalysmy w lozku...ona na mnie i ciagle na cycku...

no i dzieki temu co kilka dni zwiekszala mi sie ilosc odpompowanego mleka...jak doszlo do 240ml w nocy za jednym odciagnieciem (po okolo 8 tyg) to postanowialm przestac odciagac i przystawiac tylko Olivie...to odpompowane mleko dawalam jej jakies 7 tyg. przez strzykawke do buzki (zeby nie dawac butki) i zawsze najpierw karmilam piersia, a potem mleko odciagniete...

no to tyle...

chce przez to powiedziec, ze trzeba wierzyc, ze uda sie karmienie....i trzeba walczyc bardzo...ja dopiero niedawno uwierzylam w mozliwosci moich piersi...

i nie wolno od razu sie poddawac!!! warunkiem jest chec karmienia piersia...

ale podkreslam tez od razu,ze zadna zbrodnia jest karmienie butelka!!! to tez dobry pokarm, choc sztuczny!!! dziecko i na nim sie dobrze bedzie rozwojalo!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k2phn9pyy.png

30.04.09 13:13- II kreski
11.05.09-zobaczylismy pecherzyk i Ciebie-mala plamke
29.05.09- ruszasz raczkami i nozkami i mierzysz 29mm
16.06.09-masz 67mm, bijace serduszko i jestes zdrowa/y
28.07.09-jestes na 95% dziewczynka, kochana Olivia Marianna, jestes zdrowa i wazysz 281g
06.10-wazysz prawie 1200g i masz prawie 40cm
06.01.10- urodzilas sie o 9:26

Odnośnik do komentarza

gosiaj
Daffodill
gosiaj

po prostu az nie moge uwierzyc, ze w tych czasach tak cie zostawili.,...tzn taka "rade" ci dali...idiota a nie lekarz!!!

ja tez laktatorem wyciskalam po 20-40 ml z obu piersi....a nawalu nie mialam nigdy...i karmie do dzic...i to tez moje 1 dziecko...ale juz sie nie bede wypowiadac...

najwazniejsze, ze corka zdrowa!

nie no powiedz chetnie poslucham porad... zawsze na przyszlosc bede wiedziec!

daffodill: na rady teraz to za pozno, bo twoja coreczka na butelce, a zreszta ja specjalistka nie jestem.

u mnie, jak juz pisalam, nie bylo nawalu...czekalam na niego 5 dob. pojawil mi sie pokam, ale nikt tego nie zauwazyl, bo nie byly to wielkie ilosci mleka. i cycki tez nie zrobily sie balonami...
w dzien wyjscia ze szpitala bylam z olivia jeszcze u lekarza, bo spadala z wagi no i lekarka zakazal kupic mleko i dokarmiac. powiedziala, ze moze w domu wszytsko sie zmieni i nie bede potrzebowala mleka...ale musimy miec cos na wszelki wypadek...

potem pielegniarki wziely mnie do takiego pomieszczenia na karmienie i przynisoly medele symphony- chyba najlepszy laktator elektryczny...pompowalam mleko chyba z pol godziny i z obu piersi wylecialo 20ml...wiec ogolnie porazka...

ale w domu wzielam wszytsko w swoje rece...zadzwonilam do doradcy laktacyjnego i umowilam sie z nia na wizyte- u mnie w domu

wisialam na telefonie z siostra, ktora ma 3 synkow i tez roznie u niem z karmieniem bywalo. kazala mi pic mnostwo wody, herbatke laktacyjna, karmi i co 1,5 godziny odciagac pokarm laktatorem w rytmie 7-5-3 minuty...i tak kilka dni...no i oczywiscie Olivia non stop na cycku...

no i jeszcze byl dzien karmienia (w sumie to 1,5 dnia) czyli ja od pasa w gore nago z Olivia tylko w pieluszcze i tak lezalysmy w lozku...ona na mnie i ciagle na cycku...

no i dzieki temu co kilka dni zwiekszala mi sie ilosc odpompowanego mleka...jak doszlo do 240ml w nocy za jednym odciagnieciem (po okolo 8 tyg) to postanowialm przestac odciagac i przystawiac tylko Olivie...to odpompowane mleko dawalam jej jakies 7 tyg. przez strzykawke do buzki (zeby nie dawac butki) i zawsze najpierw karmilam piersia, a potem mleko odciagniete...

no to tyle...

chce przez to powiedziec, ze trzeba wierzyc, ze uda sie karmienie....i trzeba walczyc bardzo...ja dopiero niedawno uwierzylam w mozliwosci moich piersi...

i nie wolno od razu sie poddawac!!! warunkiem jest chec karmienia piersia...

ale podkreslam tez od razu,ze zadna zbrodnia jest karmienie butelka!!! to tez dobry pokarm, choc sztuczny!!! dziecko i na nim sie dobrze bedzie rozwojalo!!!

no fakt zmotywowalas mocno!
bede zawsze pamietac co napsialas.. mam nadzieje ze kolejnym razem osiagne sukces... w razie co bede cie szukac:)
i fakt moglam mocniej sie postarac... :(:(:(:(:(:(

Odnośnik do komentarza

Daffodill
gosiaj
Daffodill

nie no powiedz chetnie poslucham porad... zawsze na przyszlosc bede wiedziec!

daffodill: na rady teraz to za pozno, bo twoja coreczka na butelce, a zreszta ja specjalistka nie jestem.

u mnie, jak juz pisalam, nie bylo nawalu...czekalam na niego 5 dob. pojawil mi sie pokam, ale nikt tego nie zauwazyl, bo nie byly to wielkie ilosci mleka. i cycki tez nie zrobily sie balonami...
w dzien wyjscia ze szpitala bylam z olivia jeszcze u lekarza, bo spadala z wagi no i lekarka zakazal kupic mleko i dokarmiac. powiedziala, ze moze w domu wszytsko sie zmieni i nie bede potrzebowala mleka...ale musimy miec cos na wszelki wypadek...

potem pielegniarki wziely mnie do takiego pomieszczenia na karmienie i przynisoly medele symphony- chyba najlepszy laktator elektryczny...pompowalam mleko chyba z pol godziny i z obu piersi wylecialo 20ml...wiec ogolnie porazka...

ale w domu wzielam wszytsko w swoje rece...zadzwonilam do doradcy laktacyjnego i umowilam sie z nia na wizyte- u mnie w domu

wisialam na telefonie z siostra, ktora ma 3 synkow i tez roznie u niem z karmieniem bywalo. kazala mi pic mnostwo wody, herbatke laktacyjna, karmi i co 1,5 godziny odciagac pokarm laktatorem w rytmie 7-5-3 minuty...i tak kilka dni...no i oczywiscie Olivia non stop na cycku...

no i jeszcze byl dzien karmienia (w sumie to 1,5 dnia) czyli ja od pasa w gore nago z Olivia tylko w pieluszcze i tak lezalysmy w lozku...ona na mnie i ciagle na cycku...

no i dzieki temu co kilka dni zwiekszala mi sie ilosc odpompowanego mleka...jak doszlo do 240ml w nocy za jednym odciagnieciem (po okolo 8 tyg) to postanowialm przestac odciagac i przystawiac tylko Olivie...to odpompowane mleko dawalam jej jakies 7 tyg. przez strzykawke do buzki (zeby nie dawac butki) i zawsze najpierw karmilam piersia, a potem mleko odciagniete...

no to tyle...

chce przez to powiedziec, ze trzeba wierzyc, ze uda sie karmienie....i trzeba walczyc bardzo...ja dopiero niedawno uwierzylam w mozliwosci moich piersi...

i nie wolno od razu sie poddawac!!! warunkiem jest chec karmienia piersia...

ale podkreslam tez od razu,ze zadna zbrodnia jest karmienie butelka!!! to tez dobry pokarm, choc sztuczny!!! dziecko i na nim sie dobrze bedzie rozwojalo!!!

no fakt zmotywowalas mocno!
bede zawsze pamietac co napsialas.. mam nadzieje ze kolejnym razem osiagne sukces... w razie co bede cie szukac:)
i fakt moglam mocniej sie postarac... :(:(:(:(:(:(

nie masz co sie winic!!
ja gdybym nie miala wokol siebie osob, ktorzy mnie motywowali i wspierali (moj K zalatwol od mojej ginki recepte na laktator, zalatwil wage, robil mi jedzenie, wspieral jak mogl) to bym tez przeszla na butle...

zreszta moja polozna powiedziala, ze gdybym do innego sziptala trafila, to by nic z karmienia nie bylo...bo w kazdym innym szpiutalu od razu by butle dali...

ja mialam tu wszytskich spiecjalistow za darmo...w szpitalu robili mi nawet akupunkture...jedzenie bylo pod reka- taki bufet 24h na dobe...zreszta mi czasem jededzie do lozka przynosili...polozne to co chwile byly i mnie pocieszaly i otuchy dodawaly, ze jeszcze mleko sie pojawi...k mamy mi ugotowala kilkanascie obiadow i mialam zamrozone w lodowce...ja musialam sie tylko zajmowac laktacja!!!

i powiem szczerze, ze o maly wlos nie zrezygnowalambym z piersi...bo poszlam 2 tyg po urodzeniu olivii na urodziny do k rodziny i tam wszytskie kobiety mowily, ze one tez nie karmily piersia albo bardzo krotko i to nie tragedia...no i to byla motywacja w druga strone...

ale potem dawalam sobie takie granice- najpierw dotrwac do miesiaca z karmieniem, potem do 2, potem 3...a teraz juz nie licze.,...ile bedzoie to bedzie....(oczywiscie bez przesady)...

no i nieocenione wsparcie tu z forum!!!! dziekuje wszystkim cioteczkom, ktore mnie tez wspieraly!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09k2phn9pyy.png

30.04.09 13:13- II kreski
11.05.09-zobaczylismy pecherzyk i Ciebie-mala plamke
29.05.09- ruszasz raczkami i nozkami i mierzysz 29mm
16.06.09-masz 67mm, bijace serduszko i jestes zdrowa/y
28.07.09-jestes na 95% dziewczynka, kochana Olivia Marianna, jestes zdrowa i wazysz 281g
06.10-wazysz prawie 1200g i masz prawie 40cm
06.01.10- urodzilas sie o 9:26

Odnośnik do komentarza

yasmelka
Vegas
tylko pierwsze 2 tyg.

oj...a co sie stało?

Już w szpitalu po porodzie okazało się, że mam za płaskie sutki. Położne mówiły, że będzie problem by Mała z nich jadła. I faktycznie, Malutka nie potrafiła z nich pić bo były płaskie a czasem i wklęsłe wręcz. Próbowałam mimo to. Najgorsze było jak okazało się, że Mała non stop z wagi spada. Nawet w 3 dobie kiedy to już dozwolone nie jest. Po prostu się nie najadała. Jak zaczęłam w szpitalu odciągać pokarm to widziałam jak go malutko.
Więc w szpitalu zaczęłam dokarmianie butlą bo innego wyjścia nie było. Musiałam budzić Martynkę co 1.5 godz i dawać jedzonko. W 4 dobie udało się nam wyjść ze szpitala bo Myszka podciągnęła się w jedzeniu. Po powrocie do domu karmiłam piersią, ale Mała wrzeszczała przy cycu, odciągałam, widziałam jak tego mało, ale dawałam cały czas moje mleko. Piłam herbatki na laktację, Karmi, odciągałam co chwilę. Były efekty nawet bo zamiast 50ml nawet udało mi się mieć po 100. Ale szybko zanikało. Położna środowiskowa jak była to była akurat podczas karmienia Mysi i też był płacz Małej, nie najadała się. Położna kazała walczyć dalej, ale dokarmiać butlą. Tak robiłam dopóki mleko całkiem zanikło. Jak miałam tylko parę kropel to na Bebilon przeszłyśmy i tak zostało. Położne i pediatra powiedziały, że dobrze, że Mała przeszła na mleko mod. bo to było dla niej katujące, płacz z nienajadania się, ja sama byłam bezsilna, ale zaczęła przybierać pięknie na wadze. Jak miała 1.5 miesiąca ważyła już 4400g a urodziła się z wagą 2860;) Teraz ładnie przybiera, ale do ciężkich nie należy. Ma ok 6500g:) Za to długa jest, będzie wysoka po tatusiu;)

Zapomniałam dodać, że prócz środków na powiększenie laktacji, prócz odciągania, to Mała piła z sylikonowych nakładek bo wspomniałam - za płaskie suty miałam. Potem Mała i tak zaprzestała z tego ciągnąć, ciągle wrzeszczała przy tym.

Mimo wszystko nie żałuję decyzji, że Martynka przeszła na mod. mleko. Poza tym ani razu nie chorowała, najadała się pięknie i jest szczęśliwym dzieciuszkiem:) Amen:P

http://www.suwaczki.com/tickers/0158hdge04xbfz4w.png

Odnośnik do komentarza

Vegas
Kobietki a gdzie tu się można pochwalić córeczką?:D

I mam pytanko czy nas tu dużo? Bo wczoraj weszłam na 1wszą stronę i malutka lista dzieciaczków była;)

tak tyle nas co na liscie,ale nie wszystkie cioteczki codziennie zaglądają,bo np.wróciły do pracy albo co innego....a jest takich stałych cioteczek :))

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9htzkll9el.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe8u69vk2b8jtc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe8iiky2y17cmo.png http://s2.pierwszezabki.pl/026/0264099b0.png?7172

Odnośnik do komentarza

ana79
Daffodill
mikusia
cześć :smile:

tyle na teraz :wink: odezwe się wieczorem :-)

cześć daffii :smile:

hej mika:) ciekawe gdzie jeszcze kochana sie spotkamy:)

haha a to Wy się znata już?

tak sie sklada ze juz sie znamy no i mika jest moim wybawicielem oraz jej maz:):):)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...