Skocz do zawartości
Forum

Mamusie z przełomu 2007/2008


Gość kwiatuszek9876

Rekomendowane odpowiedzi

didianka
Byłam dzis w sklepie kupic buty... nic nie moglam znalesc odpowiedniego... najgorzej jest jak nie wie sie czego sie chce... chyba jeszcze raz poogladam tew co mam... moze mi wcale nowych nie potrzeba hmmmmmmmmmm...

Kupy Tomka gorsze niz ostatnio... rece mi opadaja

Miłego wieczorku :)

Ja też bym sobie jakieś butki sprawiła, ale u mnie problem z numerem. Ja noszę ok. 35, ale co firma to firma: z Ryłko np. przeważnie 33,5 ale kiepski wybór w tej rozmiarówce, ogólnie z bardziej wyjściowych to nie ma wyboru na mnie.

Co do kup, pozostaje mieć nadzieję, że to ząbki. Nie pamiętam Didianko, na jakiej jesteś diecie. Przeleciałam praktycznie cały wątek "Dieta karmiącej przy skazie białkowej dziecka" na E-MAMA (nie wiem czy wolno wklejać adresy więc tak piszę), tam piszą mamy dzieci uczulonych na takie rzeczy, że bym nie pomyślała. Wtedy kupy oczywiście lecą zielone itp. Jeśli ten stan się utrzyma, to może warto przeanalizować menu? Ja już jakaś uprzedzona jestem, za dużo się tam naczytałam...

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvh3717zdjsdu4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gg6420mmbu9c18d9.png

25.09.2009 [*]

Odnośnik do komentarza

Betty

Co do kup, pozostaje mieć nadzieję, że to ząbki. Nie pamiętam Didianko, na jakiej jesteś diecie. Przeleciałam praktycznie cały wątek "Dieta karmiącej przy skazie białkowej dziecka" na E-MAMA (nie wiem czy wolno wklejać adresy więc tak piszę), tam piszą mamy dzieci uczulonych na takie rzeczy, że bym nie pomyślała. Wtedy kupy oczywiście lecą zielone itp. Jeśli ten stan się utrzyma, to może warto przeanalizować menu? Ja już jakaś uprzedzona jestem, za dużo się tam naczytałam...

no ja jestem na dosc scislej diecie: juz ci pisze jakiej :)
poraz enty zrobiłam analizę tego co jem... i wpadlam na pomysl ze to chyba - mlode ziemniaki - bo po starych nic mu nie bylo i to moze to... z innych rzeczy to jem jedynie - bułki z ramą Olivia, wędlinę bez konserwantow ale zwykle jest to cos z indyka, pozatym na obiad gotowany krolik lub udziec z indyka, ryż lub kaszka manna do zupy, marchew gotowana lub buraczki... dodatkowo drozdzowki ktore sama pieke (drozdze sol cukier maka i oliwa z oliwek - cudo dzieki ktoremu mam odmiane od bulek ) oprocz tego pije herbate - raz dziennie a takze herbatki hippa koperkowa i uspokajajaca... no i woda... nic wiecej - jadla mjeszcze dzemy ale juz nie jem... acha i jeszcze koperek dla koloru w zupie...

a ty co jesz??

http://suwaczki.maluchy.pl/li-12696.png
http://www.suwaczek.pl/cache/ee7d08d77b.png

Odnośnik do komentarza
Gość myszka19842

mój malec ma skaze która stwierdził pediatra!!!!!
i zalecił nutramingen!!!!!!!!!!!!!!
ale ja słyszałam ze warto przy skazie mleko kozie spróbować!!!!!!!!!
i spróbowałam!!!!!!!!!i mały od tego czasu nie ma zadnych objawów jak przy skazie!!!!!!!!!!
wiec mleczko kozie pozostaje!!!!!!!!!!!!
pozdrowionka

Odnośnik do komentarza

Didianko, na razie według zaleceń lekarza nie mogę jeść:
nabiału, jajek (to też nabiał? :P ), kurczaka, cielęciny, wołowiny, rosołów, czekolady, ograniczyć pomidory.

Mogę jeść:
indyka, królika, kaczkę, gęś, wieprzowinę (jadłam póki co tylko indyka i wieprzowe)
ryby (jem pangę na oliwie z oliwek, tuńczyka z puszki). Mięso mogę nawet smażone, byle bez panierki.
strączkowe, soczewica (nie jadłam)

Lekarka mówiła, żeby margaryny nie jeść, ale ja jem Ramę Olivio, wyczytałam na innym forum, że można.
Za to pozwoliła masło ale trzeba z niego wytopić białko.

No i mleko sojowe używam do kawki bezkofeinowej.
Poza tym jem dżemy (ostatnio z owoców leśnych), sałatę lodową, kilka paseczków papryki czerwonej zjadłam też. No i marchewka, lekarka pozwoliła nawet surową. Wogóle owoce mogę i warzywa (jem jabłka i banany). I nie mogę pić soków z kartoniku.
Jedyne jakie ponoć są zdrowe to z Gerbera. Nawet Bobofruty podobno nie.

Co do Twojej diety: ziemniaki są wielce prawdopodobne. Sama chemia.

Acha, jem makaron ryżowy. Też piję Hippa mieszam koperkową z laktacyjną.
Gdzieś wyczytałam, że nie powinno się pić w nadmiarze herbatek zawierających koperek, bo powodują wzdęcia u dzieci (?!) no i że laktacyjne pite na okrągłojuż nie działają. A one takie dobre... ale granulki nie torebki.

Wyczytałam, że można jeść ciastka wiatraczki złotokłose z Sana. Wczoraj kupiłam, dziś spróbuję.

Edytuję jeszcze: ciastka są pyszne (jak się niczego innego nie może, to tak jest).
Łykam Calcium Dobelisate 1 tabl. - zalecenie lekarki.
Dziś idę na grilla przygotowanego przez mistrza kulinarnego, ojej nie wiem jak to wytrzymam, tyle pokus...

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvh3717zdjsdu4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gg6420mmbu9c18d9.png

25.09.2009 [*]

Odnośnik do komentarza

Didianko Betty zal mi Was z powodu tych diet.No ale tak niestety musi byc jak sie chce zeby malenstwo nie cierpialo.Ja juz jem praktycznie wszystko z wyjatkiem pestkowych i grochu no i oczywiscie fasolki.Co do mleka koziego to moje starsze dziecko pilo je.Zeczywiscie wszelka skaza zeszla tylko Oskar byl starszy jak sie u niego skaza ujawnila juz wtedy butle jadl.

Betty trzymaj sie na tym grilu badz twarda.!!!!!!!:Uśmiech:
Haromitko wstrzasajace jest to co pisalas.Mozna na zawal pasc.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-21916.pnghttp://suwaczki.maluchy.pl/li-21915.png http://s2.pierwszezabki.pl/012/012048980.png?3058

Odnośnik do komentarza

Betty
Didianko, na razie według zaleceń lekarza nie mogę jeść:
nabiału, jajek (to też nabiał? :P ), kurczaka, cielęciny, wołowiny, rosołów, czekolady, ograniczyć pomidory.

Mogę jeść:
indyka, królika, kaczkę, gęś, wieprzowinę (jadłam póki co tylko indyka i wieprzowe)
ryby (jem pangę na oliwie z oliwek, tuńczyka z puszki). Mięso mogę nawet smażone, byle bez panierki.
strączkowe, soczewica (nie jadłam)

Lekarka mówiła, żeby margaryny nie jeść, ale ja jem Ramę Olivio, wyczytałam na innym forum, że można. acha i unikaj nowalijek!!
Za to pozwoliła masło ale trzeba z niego wytopić białko.

No i mleko sojowe używam do kawki bezkofeinowej.
Poza tym jem dżemy (ostatnio z owoców leśnych), sałatę lodową, kilka paseczków papryki czerwonej zjadłam też. No i marchewka, lekarka pozwoliła nawet surową. Wogóle owoce mogę i warzywa (jem jabłka i banany). I nie mogę pić soków z kartoniku.
Jedyne jakie ponoć są zdrowe to z Gerbera. Nawet Bobofruty podobno nie.

Co do Twojej diety: ziemniaki są wielce prawdopodobne. Sama chemia.

Acha, jem makaron ryżowy. Też piję Hippa mieszam koperkową z laktacyjną.
Gdzieś wyczytałam, że nie powinno się pić w nadmiarze herbatek zawierających koperek, bo powodują wzdęcia u dzieci (?!) no i że laktacyjne pite na okrągłojuż nie działają. A one takie dobre... ale granulki nie torebki.

Wyczytałam, że można jeść ciastka wiatraczki złotokłose z Sana. Wczoraj kupiłam, dziś spróbuję.

Edytuję jeszcze: ciastka są pyszne (jak się niczego innego nie może, to tak jest).
Łykam Calcium Dobelisate 1 tabl. - zalecenie lekarki.
Dziś idę na grilla przygotowanego przez mistrza kulinarnego, ojej nie wiem jak to wytrzymam, tyle pokus...

dzieki za te nowinki - po to jest forum :)
mnie lekrka pozwolila jesc tez mrozonki wiec moze i to uda nam sie dodac :)

pozdrawiam !!! i wytrwaj na grilku :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-12696.png
http://www.suwaczek.pl/cache/ee7d08d77b.png

Odnośnik do komentarza
Gość myszka19842

:Całus:szorska twarz bardzo czerwone takie chrosty bardzo duzo tego miał i do tego ciemieniucha go dopadła bardzo silna na główce miał takie strupki na twarzy i koło uszek!!!!!!!!!!
i bardzo sie przy tym drapał poniewaz go musiało swedzić wszystko!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

didianka
powinnam z nim isc do okulisty bo jedno oczko mu ucieka i moze miesc zeza... a ja mialam to w dziecinstwie wiec jest to bardzo prawdopodobne...

Didianko, Kacperkowi mojemu też czasem ciut ucieka, ale czytałam, że jeśli zez występuje u dziecka do pół roku, to nie trzeba się martwić. Ale napisz jak się czegoś dowiesz.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvh3717zdjsdu4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gg6420mmbu9c18d9.png

25.09.2009 [*]

Odnośnik do komentarza

mam pytanko do dziewczyn których dzieciaczki już zaczely ząbkowac...
czy smarujecie jakims zelem dziaselka maluszkom?? bo ja mam wrazenie ze u nas to lada chwila zacznie sie ten problem. dzis mój bartek tak strasznie plakal jak wkladal sobie zabawki do buzki ze szok. i nie przestal mimo to pchac tych roznych grzechotek itp do buzi a wrecz przeciwnie, robil to z taka zloscia i hmmm... "agresja" ze bylam w szoku. jeszcze nigdy tak sie nie zachowywal. i do tego jest od kilku dni strasznie marudny...
mam niby jakis zel - bobodent czy jakos tak ale on nic niestety nie daje... moze wy mozecie cos polecic?? :Kiepsko:

http://tickers.smyki.pl/s/18235/19300.jpg

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20070908310114.png

Odnośnik do komentarza

My mamy cagel i bobodent też używam obu cagel lepszy, ale generalnie bardziej chodzi o to żeby masować te dziąsełka, tak dosyć mocno, jak jest ząbek to daje dzieciom ulgę, no i gryzaczki z lodówki, moja Lila lubi te szczoeczki z campola kiedyś o nich pisałam, przy ząbkowaniu jeszcze bardziej się przydały bo łatwiej się je trzyma niż gryxzaki

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...