Rozjaśnianie włosów przy łuszczycy

[Gość paralista]

Hej wszystkim mam pytanie do Pań które rozjaśniały włosy przy aktywnej łuszczycy, jakie jest odczucie na głowie? Swędzi, boli, szczypie..? Pozdrawiam

[Gość Kajka]

Ja bym rozważyła rozjaśnianie typu sombrero - tak żeby nie kłaść rozjaśniacza na skórę 

[Gość Kajka]

Sombre*

[Gość ugi]

U mnie to różnie. Miałam spokój na głowie naprawdę długo, ani jednej łuski, regularnie rozjaśniałam, czasem bardziej szczypało, czasem w ogóle.. A przy ostatnim rozjaśnianiu myślałam, że zmyje rozjaśniacz razem ze skórą i włosami  No i oczywiście już głowa próbuję się łuszczyc .

 

Edytowane 8 Grudnia 2021 przez Wywijaska

[Laylee]

Kontakt rozjaśniacza z luszczycową skórą to fatalny pomysł, przecież to proszenie sie o jeszcze gorszy stan skóry.

[dobrik]

Sombre tylko i wyłącznie. Zdala od skalpu.

[Gość Lila]

Mam łuszczyce z powodu 48 urodzin ale z natury czarne włosy niedawno rozjaśniałam na jasny beżowy blond i ścięte na jezyka mam 2 cm włosy. Nie da się ombre za krótkie. Luszczy sue skóra swędzi bolesne grube krosty sucha. Czy powinnam rozjaśnić bardziej bo są lekko rude