Skocz do zawartości
Forum

Styczniówki 2021


Rekomendowane odpowiedzi

A ja byłam na krzywej w poniedziałek. I wszystko jest w normie. A ma któraś z Was ból w spojeniu łonowym? U mnie już jakieś 2 tygodnie i robi się coraz poważniej. Czasami nie mogę wstać w ogóle jak już usiądę czy się położę. Ale najgorsze jest to, że boli stale... Tzn lżej ale nawet jak siedzę. Mój lekarz to czasami gbur, ma kobiety w nosie. I nie wiem czy na to zareaguje, a to jest wskazanie do cesarki. Nie bezpośrednie... Tylko od jakiegoś momentu. Ale u mnie to dopiero 25 tydzień, noszę syna cały czas, bo ciągle chce na ręce i beczy. Wszedzie jeżdżę z dziećmi, bo męża nie ma całe dnie i nie mam możliwości żyć "wolniej". Boję się bo się naczytałam głupot o tym 

Odnośnik do komentarza

Hej Wam :) Ja też termin mam na styczeń, obecnie 24 tydzień. U mnie będzie dziewczynka. Mam obawy bo pierwsza córka urodzila się 2 miesiące przed terminem. Były problemy z szyjka potem z wodami płodowymi i infekcjami. Teraz póki co wszystko ok. Jak przekroczę 34-35 tydzień dopiero będę spokojniejsza. Idę w sobotę na krzywa. Powoli zaczynam szykować bo w 1 ciazy nie zdążyłam. Jednak mój mąż jeszcze nie zrobił pokoju i nie mogę kupić komody na ubrania i urządzić. Powodzenia Wam życzę. 

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, Gość Alalinka napisał:

Hej Wam 🙂 Ja też termin mam na styczeń, obecnie 24 tydzień. U mnie będzie dziewczynka. Mam obawy bo pierwsza córka urodzila się 2 miesiące przed terminem. Były problemy z szyjka potem z wodami płodowymi i infekcjami. Teraz póki co wszystko ok. Jak przekroczę 34-35 tydzień dopiero będę spokojniejsza. Idę w sobotę na krzywa. Powoli zaczynam szykować bo w 1 ciazy nie zdążyłam. Jednak mój mąż jeszcze nie zrobił pokoju i nie mogę kupić komody na ubrania i urządzić. Powodzenia Wam życzę. 

Witaj kochana. Ostatnio u nas na grupie cisza, ale może się rozkręci. ☺️ Trzymam mocno kciuki, żebyś donosiła ciąże. U mnie też z szyjką było coś nie tak w poprzedniej ciąży ale przenosiłam. Urodziłam po terminie. Ale takie sytuacje sprawiają, że później są nerwy, stres i przypuszczenia. Zdrówka ❤️

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Gość Natalia95 napisał:

A ja byłam na krzywej w poniedziałek. I wszystko jest w normie. A ma któraś z Was ból w spojeniu łonowym? U mnie już jakieś 2 tygodnie i robi się coraz poważniej. Czasami nie mogę wstać w ogóle jak już usiądę czy się położę. Ale najgorsze jest to, że boli stale... Tzn lżej ale nawet jak siedzę. Mój lekarz to czasami gbur, ma kobiety w nosie. I nie wiem czy na to zareaguje, a to jest wskazanie do cesarki. Nie bezpośrednie... Tylko od jakiegoś momentu. Ale u mnie to dopiero 25 tydzień, noszę syna cały czas, bo ciągle chce na ręce i beczy. Wszedzie jeżdżę z dziećmi, bo męża nie ma całe dnie i nie mam możliwości żyć "wolniej". Boję się bo się naczytałam głupot o tym 

Tez miałam o spojeniu pisać. Mnie też boli ciągle, raz mniej raz bardziej. Ostatnio byliśmy na weselu, to na drugi dzień w łóżku nie mogłam się przekręcić na drugi bok. Ale ja się cesarki strasznie boje, więc kiedy mogę to leżę i się oszczędzam. We wtorek będę u lekarza to o tym powiem, ale ta moja też ostatnio się olewcza zrobiła, pewnie powie, że to normalne. 

Odnośnik do komentarza
22 minuty temu, Gość Cichadoro napisał:

Tez miałam o spojeniu pisać. Mnie też boli ciągle, raz mniej raz bardziej. Ostatnio byliśmy na weselu, to na drugi dzień w łóżku nie mogłam się przekręcić na drugi bok. Ale ja się cesarki strasznie boje, więc kiedy mogę to leżę i się oszczędzam. We wtorek będę u lekarza to o tym powiem, ale ta moja też ostatnio się olewcza zrobiła, pewnie powie, że to normalne. 

Ja właśnie jestem po wizycie. Mój lekarz powiedział że się na tym nie zna i jak nie będę mogła wytrzymać to mnie wyśle do szpitala. Polecił mi też konsultacje u fizjoterapeuty. Już się zapisałam na poniedziałek. I dowiedziałam się też, kto mieszka w moim brzuszku. To dziewczynka. Będzie Marysia ☺️. Ja też się boję cesarki strasznie. Mój mąż pracuje bardzo długo od 4 do około 18 i niea mi kto pomagać 2 domu. Nie chce się sprowadzać do rodziców i prosić o pomoc. Dziewczyny, kto jeszcze z nami pomarudzi? 

Odnośnik do komentarza

Mój też pracuje od rana do nocy, dobrze, że dzieci w przedszkolu, to mogę odpocząć, ale jak zaczną zamykać szkoły to sobie nie wyobrażam jak to będzie. Jak mi się zalaczy narzekanie to mogę się za bardzo rozpisac 😆niby mieszkamy w tym samym budynku co teściowa, ale akurat jej pomocy sobie nie zycze 😆 więc jestem zdana sama na siebie. Chociaż już się przyzwyczaiłam. 

A na weekend wybieramy się do Janowa podlaskiego, mam nadzieję, że będzie pogoda, bo stadnine chciałabym zobaczyć. A jak nie to w hotelu ma być święto dyni, więc dużo atrakcji dla dzieci 

Odnośnik do komentarza

Ja też pierwsza córkę w styczniu a miała być z końca marca 🙂 Moja przez moj strach nie poszła do przedszkola, pójdzie dopiero na wiosnę. Ja też praktycznie sama z córką bo mąż pracuje dużo. Po pracy stara się pomagać, ale mi i tak ciężko. Ciągle bym odpoczywała, nogi bolą i puchną a nie da się bo  córa potrzebuje mnie do zbaw itp. 🙂 Trochę żałuję, ze nie poszła do przedszkola teraz. 

Odnośnik do komentarza

U mnie pierwsze zimowe dziecko będzie 😉 do tej pory maj i sierpien i te ciepłe miesiące bardzo mi pasują, bo urodziny grillowe 😉

A teraz mój będzie z trzecim urodziny obchodzić, bo on tez z końca stycznia. W tym roku ma 30,ale cóż... Nie poswietuje, będzie musiał być w pogotowiu w razie czego, żeby mnie wieźć. 

Kurde, jestem 4 kg do przodu względem poprzednich ciąż, ale jak tu nie tyc,jak mi się ciągle słodkiego chce 

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Gość Cichadoro napisał:

U mnie pierwsze zimowe dziecko będzie 😉 do tej pory maj i sierpien i te ciepłe miesiące bardzo mi pasują, bo urodziny grillowe 😉

A teraz mój będzie z trzecim urodziny obchodzić, bo on tez z końca stycznia. W tym roku ma 30,ale cóż... Nie poswietuje, będzie musiał być w pogotowiu w razie czego, żeby mnie wieźć. 

Kurde, jestem 4 kg do przodu względem poprzednich ciąż, ale jak tu nie tyc,jak mi się ciągle słodkiego chce 

U mnie wszystkie jesienno zimowe. Październik, grudzień i teraz styczen ☺️. A co do wagi to jestem 4kg do tyłu względem poprzednich ciąż. I tu się cieszę. Położna mówi że za mało przytyłam. Lekarz twierdzi że przez całą ciąże wystarczy 6 kg i jest ok. ☺️ 

Odnośnik do komentarza
16 godzin temu, Gość Natalia95 napisał:

U mnie wszystkie jesienno zimowe. Październik, grudzień i teraz styczen ☺️. A co do wagi to jestem 4kg do tyłu względem poprzednich ciąż. I tu się cieszę. Położna mówi że za mało przytyłam. Lekarz twierdzi że przez całą ciąże wystarczy 6 kg i jest ok. ☺️ 

U mnie też będą dwie zimowe i podoba mi się to 🙂 zazdroszczę z tą waga, bo ja mam 8 kg na plus a nie obajdam się specjalnie 😕

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, ja mam tylko problem z leżeniem, lędźwie bolą jakbym przez miesiąc spała na czymś twardym. Ale ogólnie to żadnych dolegliwości 🤔

Za jakiś czas czeka mnie krzywa cukrowa i szczerze przyznam, że w moim przypadku będzie to niewykonalne ze względu na regularne wymioty rano 🤔 nie mogę być o pustym żołądku bo ciągle wymiotuję, nawet wodą jeśli się napije. 🤦‍♂️

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, u nas ostatnio ciężkie dni ... 10 kg na plusie gdzie nie przytyłam nigdzie indziej tylko w brzuchu daje se we znaki kręgosłupowi niestety 😞 Przy chodzeniu jeszcze da się wytrzymać, ale leżenie to zgroza ... w środę mam lekarza i będę pytać o noszenie pasa podtrzymujacego. Któraś z was taki nosi/nosiła ? 
Na dodatek od wczoraj samopoczucie bardzo złe i mam uczucie jakby brzuch mnie na dół ciągnął ... mam jakieś złe przeczucia i modlę się żebym nie zaczęła szybciej rodzic bo jeszcze nawet nie zaczęłam wyprawki 😅 mamy w planach w przyszły weekend się wybrać po wszystko za jednym razem 🙂 

w57vyx8dqc1niv3p.png

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Gość Cichadoro napisał:

Oj współczuję, chociaż czasem sobie myślę, że mi by się taka dieta przydała, bo wzeram słodkie i tyje więcej niż powinnam.... 

Najgorszy to początek diety, potem dziewczyny mówiły, że się przyzwyczaiły i już nie było tak zle. 

Ja też przed badaniem pozwalalam sobie na zachcianki, chrupki czy słodkie, a teraz nic. Ja oprócz diety jeszcze tego klucia się boję w palce 4 razy dziennie. A jak dojdzie insulina to jeszcze więcej tego.  Ty masz wybor chociaz z jedzeniem:D , a nie tego nie tamtego nie 🙂

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Aleksandra0410 napisał:

Hej dziewczyny, u nas ostatnio ciężkie dni ... 10 kg na plusie gdzie nie przytyłam nigdzie indziej tylko w brzuchu daje se we znaki kręgosłupowi niestety 😞 Przy chodzeniu jeszcze da się wytrzymać, ale leżenie to zgroza ... w środę mam lekarza i będę pytać o noszenie pasa podtrzymujacego. Któraś z was taki nosi/nosiła ? 
Na dodatek od wczoraj samopoczucie bardzo złe i mam uczucie jakby brzuch mnie na dół ciągnął ... mam jakieś złe przeczucia i modlę się żebym nie zaczęła szybciej rodzic bo jeszcze nawet nie zaczęłam wyprawki 😅 mamy w planach w przyszły weekend się wybrać po wszystko za jednym razem 🙂 

Ja mam 9kg na plusie i też to już czuje. Plecy coraz bardziej to odczuwają. Ja w pierwszej ciąży miałam takie ciągnięcia, stawiania się brzucha to mi się szyjka skracala. Teraz też mnie ciągnie, ale nic się nie dzieje wszystko ok jest, wiec skonsultuj z lekarzem i nie martw się na zapas:)Wiem, ciężko się nie martwić jeśli chodzi o dzieciątko w brzuchu 🙂

Odnośnik do komentarza

No, właśnie zjadłam tabliczkę czekolady 😆🤦‍♀️ bo się powstrzymać nie mogłam. Jutro jak wejdę na wage to się załamie. 

Też muszę te ciuszki odebrać i zacząć powoli prac, pogoda taka, że nic mi nie schnie. Już mojemu powiedziałam, że jak wykonczymy górę, to chce mieć tam suszarkę bebnowa. Nie wyobrażam sobie rozwieszać codziennie pół dnia pranie, a drugie pół zbierać. Już teraz większość mojego dnia to pranie... 

Odnośnik do komentarza

Ja po wizycie, powiedziałam o tym spojeniu lonowych, chociaż od paru dni tylko delikatnie pobolewa. Dostałam skierowanie do ortopedy w razie gdyby się pogorszyło. Chociaż mówiła, że na tym etapie ciąży jeszcze macica nie uciska mocno, więc to raczej nie spojenie, a więzadła bolą. Z drugiej strony to 3 ciąża, więc już wcześniej mogłam mieć jakieś rozejscie. Ogólnie jak boli to znak, że trzeba się położyć i odpoczywać 

Odnośnik do komentarza
W dniu 13/10/2020 o 11:37 AM, Gość Cichadoro napisał:

Ja po wizycie, powiedziałam o tym spojeniu lonowych, chociaż od paru dni tylko delikatnie pobolewa. Dostałam skierowanie do ortopedy w razie gdyby się pogorszyło. Chociaż mówiła, że na tym etapie ciąży jeszcze macica nie uciska mocno, więc to raczej nie spojenie, a więzadła bolą. Z drugiej strony to 3 ciąża, więc już wcześniej mogłam mieć jakieś rozejscie. Ogólnie jak boli to znak, że trzeba się położyć i odpoczywać 

Nie. Wiem czy już to pisałam, ale ja też powiedziałam lekarzowi o spojeniu inie totalnie olał. Powiedział, że się nie zna. W każdym razie nie zostawiłam tego bez echa, bo czułam że coś jest na prawdę nie tak. Poszłam do fizjoterapeuty, który zrobił mi takie ogólne badanie i zalecił ćwiczenia. Zapisał mi 10 godzin rehabilitacji. Kiedy poszłam na pierwsze, okazało się że mam skrzywienie miednicy przez uraz kości ogonowej, który miałam jako nastolatka i nie przyznałam się rodzicom. Kość się zlała krzywo, a ból promieniował zawsze na prawą stronę. Przy poprzednim porodzie złapała mnie taka rwa kulszowa, że to było dużo gorsze niż sam poród. Każdy miał mnie gdzieś, bo mówili że wszystkich boli, ale już wtedy miałam pobolewania spojenia, tylko nic z tym nie robiłam. Spojenie się rozchodzi bo ta miednica się krzywi i skręca jakby w ósemkę. Idzie to już w kręgosłup do góry. Po moim chodzie fizjoterapeutka na rehabilitacjach od razu poznała, że jest coś nie tak z prawą stroną. Powiedziałam jej, że ogólnie przychodzę ze spojeniem, ale od dłuższego czasu boli mnie kość ogonowa i promieniuje na prawą stronę. Zamiast zająć się spojeniem wzięła się za tą kość. Powiedziała, że nie potrzeba jej rentgena, żeby stwierdzic, że mam skrzywienie. W dodatku jakieś mięsnie w pachwinie przywarły mi bardziej do nogi, a powinny bliżej brzucha i to też mi ciągnie nogę do środka.  Więc to jeszcze bardziej powoduje skręcenie. A z tyłu więzadła i mięśnie mam pospinane, sztywne, bo cały czas się napinam. W życiu bym nie pomyślała, że mnie spotka coś takiego.... W dodatku jakbym sama nie szukała informacji w internecie, to bym nic nie wiedziała dalej. Musiałam kupić pas biodrowo - krzyżowy na usztywnienie miednicy, na rehabilitacjach fizjoterapeutka mi masuje różne punkty, pokazuje ćwiczenia, uciska kości, rozciąga je jakby... Codziennie muszę ćwiczyć sama w domu (ciężko przy dzieciach). I to jest wskazanie do cesarki. Czekam na usg spojenia łonowego, ale to dopiero 27 października. Jestem ciekawa co powie ten mój bezradny ginekolog i czy nie stwierdzi "wyślę Panią do szpitala, to tam zrobią wszystkie badania i stwierdzą czy cesarka". On nie lubi ponosić odpowiedzialności za poważne sprawy. Jestem wściekła na niego, że mnie olał bo prowadzi mi kolejną ciąże. W poprzedniej mówiłam mu już o urazie kości ogonowej i stwierdził że jak pierwsze urodziłam naturalnie to i drugie urodzę. W tej Polsce to jest masakra. Mnie wcale nie pociesza fakt cesarki, boję się jej bardziej niż porodu naturalnego, ale nie daj Boże żeby mi się coś tam porozklejalo jak będę sama rodzic i będę uziemiona, bo kto mi się dziećmi zajmie. 

Tak musiałam się Wam wyżalić. Ta fizjoterapeutka powiedziała mi mądre słowa, że warto jest wiedzieć... Bo mówiłam jej, że gdyby nie internet, to bym nic nie wiedziała 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...