Skocz do zawartości
Forum

Mamy październikowe 2020


Kryska89

Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie mam z całkiem innej parafii 😉

Kupowałyscie kiedyś cokolwiek na "allegro lokalnie"? Polecacie czo odradzacie? Widzę od pewnego czasu że istnieje taki twór ale nie korzystałam jeszcze. Kupowałam na "normalnym" allegro i nigdy nie było problemu a tu jakoś mam opory. Czytałam cały regulamin i niby wszystko ok ale w tej ofercie co chce kupić widzę że jest tylko opcja dostawy pocztą i trzeba z góry przelew zrobić. Trochę mnie to nie przekonuje, jestem raczej ostrożna. Chce kupić dość drogą torebkę a nie chce wtopić kasy a tu znalazłam idealną. I niby od firmy, nowe produkty nie używane 😉

Odnośnik do komentarza

Witajcie drogie Mamy,
jestem w trakcie pisania pracy magisterskiej i potrzebuję waszej pomocy
.
Przeprowadzam badania do pracy magisterskiej na temat aktywności fizycznej kobiet w ciąży
.
Byłabym wdzięczna, gdyby przyszłe mamy po 37 tygodniu niepowikłanej ciąży poświęciły chwilę żeby ją wypełnić
.
Ankieta zajmie Wam maksymalnie 5 minut, a mi pomoże ukończyć moją pracę dyplomową
.
Z góry dziękuję
Link: https://forms.gle/t8mVebnRj8fFQwvQA

Odnośnik do komentarza

Mama2Ania super wyglądasz🥰 Dobrze że sobie pamiątkowe zdjęcia zrobiłaś, będzie miło wspominać🥰

Qnia jak tam?

Odpuściłam to allegro lokalnie. Mąż zabiera mnie jutro do sklepu i mam sobie poprostu wybrać co chcę a on zapłaci😉 Tak że na rocznicę ślubu w końcu dostanę to co chce a nie to co on myśli że mi się spodoba bo z tym różnie wychodziło przez te 13lat😉 A we wtorek poprostu zrobimy sobie rodzinną świąteczną kolację w domu przy świecach. Chce spędzić ten wieczór z dziećmi i mężem, nie mam ochoty na restauracje tego roku w takim stanie wielkiej kulki😉

Odnośnik do komentarza

Ja zrobiłam sobie teraz kilka dni tournee po koleżankach, bo później już nie będzie jak 😀 i jedna dała mi do myślenia mówiąc: nie boisz się, że gdzieś pójdziesz i Ci odejdą wody? Haha i wczoraj będąc w kościele zastanawiałam się z jaką prędkością bym zwiewala stamtąd jakby rzeczywiście mi ciekło po nogach 🤣🤣🤣. Chyba ta myśl już zostanie ze mną do końca, gdziekolwiek będę poza domem 😁

Odnośnik do komentarza

Paula, a ja to bym na pewno skorzystala zeby jeszcze wyjsc z mężem sam na sam, no chyba ze nie masz z kim dzieci zostawic to wiadomo. Tak czy siak na pewno bedzie miło.

Smillerka ja to w dniu porodu jezdzilam jeszcze autem i zalatwialam pewne sprawy (bylam juz po terminie), i na wieczór w domu odeszly mi wody, a urodzilam i tak dopiero rano, rzadko kiedy sie zdarza zeby nie zdążyć dojechac do szpitala, wiec nie martw sie zbytnio 🙂

 

Odnośnik do komentarza

Mama2Ania zdjęcie prześliczne🤗💕. Będziecie miały pamiątkę z tego cudownego czasu. 

Paula ja uwielbiam niespodzianki prezentowe ale z moim mężem to zawsze jest duże ryzyko i oboje o tym wiemy więc tez raczej sama wybieram co chce🤷‍♀️🤦‍♀️. Dobrze ze macie plan na jutro, to takie fajne chwile💕

Smillerka, też byłam wczoraj w kościele i myślałam dokładnie o tym samym co ty🤣 ha ha ale na szkole rodzenia mówili że od odejścia wód plodowych do porodu jeszcze daleko więc spoko😁🤭

 

Odnośnik do komentarza

Ja rozumiem, bo dzisiaj jechalam do babci autobusem xD i tak mnie mdliło, że rzygałam na przystanku. Od razu pomyślałam sobie o tym, co by było, jakby mi wody w autobusie odeszły... 😂🤦‍♀️ Wiec juz babci powiedziałam, że dzisiaj raczej ostatni raz do niej jechałam, trochę już mnie męczą te wyprawy, a ona jeszcze na 3 piętrze mieszka i już trudno mi się wchodzi. 

Odnośnik do komentarza

Swoją drogą, jak się dzisiaj czujecie? Ja odzwyczaiłam się już tak od upałów, że dzisiaj po prostu nie mam siły. Nie wiem, czy to po prostu już ten czas nadszedł, że trzeba odpoczywać, czy to przez te wymioty jestem osłabiona, czy wszystko razem z tą temperaturą... 

Odnośnik do komentarza

U nas dzisiaj jest 25 stopni, więc w sam raz, ale jak było upalnie to leżałam i kwiczałam... ale mam różne dni... Dzisiaj się czuję ok, od rana wzięłam się za robotę, a teraz mam czas dla siebie i na wypoczynek 😊 później jadę na szkołę rodzenia- fajna sprawa 😉

Odnośnik do komentarza

Ja też się dziś lepiej czuje niż przez ostatni tydzień, u mnie 26 stopni. Gorzej jest z nocami, tak jakby mi się organizm już do trybu dziecko przygotowywał 😄 spalam tylko 5 godzin i jestem wypoczęta, ale w dzień muszę robić sobie 15 minutowe drzemki tak 1 do 3 🤦😉 do 1:30 nie mogalm usnąć a o 6:30 już wyspana 🤯

Natka jak cię podziwiam że na.3 piętro weszłaś 💪 siedziałaś tam i zeszlas o jeszcze autobus 🙃

Odnośnik do komentarza

Dziekuje Sylwia, mi juz sie miło patrzy na te zdjecia 🙂

A co do samopoczucia to mi sie zmienilo na lepsze odkad moj organizm sie przyzwyczaił do tardyferonu, czyli pewnie podnioslo sie zelazo, a tym samym mi polepszylo. W nocy tez nawet dobrze sypiam a i w dzien krótka drzemka musi byc.

Qnia jak tam, widzialas sie ze swoja pania profesor?

Odnośnik do komentarza

Ja dla odmiany ze spaniem mam tak, że śpię po 10 godzin. Mąż mówi że jestem zegarynka bo codziennie o 9 rano jak on jest już dawno w pracy to mu wysyłam smsa że się obudziłam 😁. Oczywiście budzę się 3 lub 4 razy na siku ale później śpię dalej 🤦‍♀️🙆‍♀️. Mam przy tym schize, że przez tyle godzin nie jem i malutko pije i Synek dlatego niedozywiony🙄. Matka wariatka to ja 🤰

Odnośnik do komentarza

Mi od paru tygodni zaczęło się delikatne nietrzymanie moczu, jak tylko mała się główką do dołu ułożyła. Od tego czasu mam obsesję i co chwilę sprawdzam, czy to się wody sączą 🤦‍♀️🤣 

A co do snów, narzeczonemu dzisiaj śniło się, że urodziłam tydzień temu i to przed nim ukrywałam 😂😂😂 mam nadzieję, że to nie proroczy sen, jeszcze 3 tygodnie chociaż 🙏

Odnośnik do komentarza

Fakt, od odejścia wód to porodu to jeszcze uhuhuuu tak jak mówicie😉 Podam mój przykład: u mnie przy pierwszym porodzie kiedy wody zaczęły się sączyć to córka była po 19h a syn od odejścia wód/chlupnięcia po ponad 12h tak że nie ma się co stresować😉 Chyba że tylko wstyd trochę bo to jak chlupnie to chlupnie z litr a potem z każdym krokiem leci😂 Mój mąż ze stresu za mną latał z mopem a jak stróżki zostawiałam jak zbierałam graty po mieszkaniu, żadna podpaska nie pomagała, nawet ta ogromna na noc😂 Po kilku minutach już sama ciekła jak z kranu.

A co do rocznicy to byłam z mężem w sklepie, kupił mi co chciałam i jak wróciłam to zrobiłam sernik na jutro i taka zafascynowana prezentem przypalilam go z wierzchu mimo że pilnowałam 😠😡😠😡

Ja jutro mam wizytę u ginekologa a za tydzień mam się już umówić w szpitalu na spotkanie z anestezjologiem żeby wziąć skierowanie na badania a jak je zrobię to umówią mnie na to cięcie cesarskie. Zaczynam się bać. Zostały mi 3tyg...

Odnośnik do komentarza

Paula.c Mama2Ania dziś się z Panią Profesor nie widziałam, może jutro coś będę wiedzieć. 

Stan jest taki że nic nie wiadomo. Dziś w nocy moje dziecko rozbrykało się totalnie, prawie nie spałam. Rano również podczas ktg świrował. Później mieliśmy usg z którego dowiedziałam się że młody jednak coś tam sika i tyle nic więcej zero konkretów. 

Dalej nikt nie wie co robię na oddziale i wiecie co? Zaczynam sama uznawać że tylko łóżko zawalam skoro nikt nie wie.

Przy tej cholernej wadzie im dłużej donoszę tym lepiej, a wolałabym nosić w domu niż tu w szpitalu bo naprawdę są tu dziewczyny którym po 100kroć bardziej potrzebne jest to miejsce w szpitalu. U mnie jedynie udało się wykluczyć cukrzycę ciążową 😊 i w sumie chyba głównie ten pobyt po to.

Czekam co przyniesie kolejny dzień 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...