Skocz do zawartości
Forum

Mamy październikowe 2020


Kryska89

Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam wizytę w poniedziałek i już czekam jak na szpilkach... bo to już będzie 37+1. No i mam nadzieje, ze znowu mnie nie nastraszy z tymi nereczkami, tylko już do porodu zostaną takie, jakie są albo najlepiej powrócą do odpowiednich rozmiarów 🙏

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Gość Paula.c napisał:

Qnia Celeston dostałaś tak jak ja w sierpniu. Miałam dwa, po jednym w każdy pośladek, dwa dni z rzędu. Co ciekawe dalej mnie to miejsce na prawym boli, drętwieje mi kawałek tyłka, czasem czuję jakbym go miała z drewna. Pytałam gina dlaczego skoro minął już miesiąc prawie? Powiedział że mogę mieć uszkodzony nerw, że mam masować to często albo najlepiej udać się do neurologa... Orientujesz się w takich rzeczach? Serio uszkodzony nerw? 

Paula.c może być kilka przyczyn bólu  tego pośladka. Jedną z nich ten nerw, więc masowanie miejsca wkłucia jak najbardziej wchodziłoby w grę ale...

Czemu ja zawsze muszę mieć jakieś ale 😋

Trzebaby wykluczyć rwe kulszową ona też może promieniować tylko do pośladka. 

Kolejna sprawa czy w Tym miejscu zassała Ci się skóra do środka?

Jak napięta jest skóra w tym miejscu? Jednakowo jak na całym posladku czy bardziej?

A Jeśli to nerw podrazniony/uszkodzony (spokojnie to raczej lekki stopień, niestety nawet najlepszym może się zdarzyć) to wtedy masaże i ciepłe kąpiele (Na razie zbyt ciepłej kąpieli nie masz za bardzo jak wziąć) i okłady dają radę w przewlekłym studium bólu (nigdy nie rozgrzewamy miejscu nerwobóli  przez pierwsze e dni wystąpienia bólu- wtedy chlodzimy). Jeśli to stan przewlekły to spróbuj sobie pomasowac przez kilka dni i termoforek przykladaj 

Odnośnik do komentarza

Qnia nic z opisanych mi się nie dzieje. Skóra mi się nie zassała, nie mam dołka, nawet w sumie śladu po igle nie widzę w lusterku. Jedyne co to czuję jakbym miała ciągle tam zdręwniałe i zdrewniałe. Czasem tak jakby prądowało. Objawy są nasilone jak dłużej siedzę. I to tylko po prawej, po lewej nic. Spróbuję termofora i zobaczymy, dzięki👍

Smillerka, Mama2Ania i ty też Qnia szykujecie się już na porodówkę pomału:)? Teraz tylko czekać aż zaczną zdjęcia maluszków się pojawiać jak grzyby po deszczu😉

Odnośnik do komentarza

Paula ostatnio moje znajome rodza, dzis kolejna urodzila (wszystkie przed terminem) i juz sama bym chciala, z jednej strony torby popakowane, a z drugiej moze to potrwac jeszcze 4 tygodnie, wiec raz mysle tak raz tak, wy cesarki macie w tej kwestii lepiej, nas pewnie poród zaskoczy i tak jak mowisz za chwile bedziemy wrzucać zdjecia maluszkow, a potem bedziemy sie wspolnie wspierać przy nieprzespanych nocach itd 😄

Odnośnik do komentarza
9 minut temu, Gość Mama2Ania napisał:

U mnie wlasnie ani jednej czkawki i u starszej tez sobie nie przypominam, fakt nie ulewalo sie jej, moze pare razy, a to ma jakies powiązanie ze jak czkawki w ciazy to i ulewac bedzie? 

Teoretycznie nie, ale położna i pielęgniarka mówiły że często to zauważają wsrod swoich pacjentow. Nie mieliśmy problemów z kolkami ani nic ale ulewanie było długo bardzo 😞

Odnośnik do komentarza

Mój ma czkawkę conajmniej raz dziennie. Może mieć to po mnie, bo ja do tej pory miewam i to nawet kilka razy dziennie jak już się zacznie 😁
Sylwia86 to jest takie odczucie pukania w brzuchu systematycznego w tym samym miejscu. Ja mam to z 15 minut np cały czas jednostajnie 😊

Odnośnik do komentarza

Wpadłam ponarzekać. Mojego M nie ma w domu do końca tygodnia a ja już szaleje. W też takie przewrażliwione chodzicie?. Boje się, że tak jak poprzednio odejdą mi wody jak go nie będzie a córka ze mną sama w domu. Jak jestem sama to zaraz mam wizję. Najbardziej boje się właśnie odejścia wód. Jeszcze po wizycie lekarz stwierdził, że mnie nie umówi to już w ogóle lampeczka mi się zapaliła stwierdził, że jak nie urodzę do 25.09 to mam zadzwonić i mnie wcisnie na wizyte. No i ta główka już mega nisko wy też tak macie? Szyjki wam trzymają? Bo ja już tu wariuje 😣

Odnośnik do komentarza

Lulu ja dzis akurat tez jestem nerwowa, ale to dlatego ze od 2 dni nie biore juz nospy, bo mi sie skonczyla a jutro i tak mialam odstawiac, wiec juz nie kupowalam, magnez i luteina to samo, a dziś brzuch juz pobolewa, ze ciezko obrócić sie z boku na bok, a dopiero jutro 16 wizyta i wyciaganie pessara, wiec dopiero jutro dowiem sie jak tam szyjka no i stresuje sie juz, zeby przypadkiem nie musieć wczesniej jechac na izbe...do tego ostatnimi czasy miewalam mleczny śluz na wkladce i sie wlasnie zastanawiam czy mógł to byc czop sluzowy, w pierwszej ciąży przegapilam go, a dzis juz nic nie bylo....ehhh tez juz troche panikuje, a mąż w pracy do 2 w nocy i tez sama z córką. 

Odnośnik do komentarza

Ja póki co staram się nie nakręcać... Nie mam jeszcze jakichś objawów zbliżającego się porodu, wiec pewnie dotrzymam do tego 40 tygodnia conajmniej. Na razie rozłożyłam tylko maty nieprzemakalne pod prześcieradło jakby mi w nocy wody odeszły. O tyle mam komfort psychiczny, ze mąż może się zwolnić z pracy jak tylko zadzwonie, a w domu jest jeszcze tata, wiec ma mnie kto zawieźć do szpitala. Chodzę teraz do szkoły rodzenia i tam położne cały czas trąbią, że wszystko jest w naszej głowie- trzeba przeżyć poród i tyle, tak samo jeśli chodzi o karmienie dziecka- musi się udać i mleczko będzie płynąc strumieniami 😊😊😊. I tego się trzymam!!!

Odnośnik do komentarza

Eh wydaje mi się że.to normalne że zaczynamy sobie coś wkręcać albo się stresujemy - w końcu zbliża się wielkimi krokami rozwiązanie. 

Ja też czkawkę czuje jako jednolite pukanie od środka - u mnie trwa 10 do 20 minut przeważnie tak co 20-30 sekund w miejscu gdzie jest główka. Przynajmniej wiem że cały czas już jest głową w dół 🤪

Lulu nie martw się - lekarz też nie jest jasnowidZem. Mojej koleżance.tez tak mówił jej lekarz od 32 tyg że pewnie urodzi i na kolejną wizytę za 2 tyg to już nie przyjdzie. I donosiła do 41 tygodnia 🤷 teraz przeglądałam sobie swoje wyniki i dane z poprzedniej ciąży i w 35 tyg miałam szyjkę 2 cm i rozwarcie 1,5 cm mam wpisane. Pamiętam jak mi mówiła lekarka że będzie pewnie za tydzień lub 2 porod. A wylądowałam na CC przez kręgosłup w 39 tyg i z przyjęcia do szpitala mam wpisane takie same parametry. 🙃

Odnośnik do komentarza

Mama2Ania ja też mam taki mleczny śluz często i dość długo bo z miesiąc będzie. To raczej nie czop bo ten z kolei jest podbarwiony krwią i ma takie niteczki czerwone a do tego jest gęstszy, raczej nie czop. Chyba nie jest taki biały tylko.

Lulu u mnie główka też chyba nisko bo mnie boli całe podwozie, często mi noga drętwieje od wewnętrznej strony raz jedna, raz druga i na pęcherzu czuje tego mojego boksera 😉

Sylwia tak jak Smillerka pisze. Takie systematyczne rytmiczne pukanie w brzuchu. Czasem widać też jak brzuch skacze jakiś czas i czuć jak rękę przyłożyć. Mój też ma, zwłaszcza jak za dużo wierzga to wtedy ją łapie. Tak min raz dziennie. Jak nie ma to się nie martw, nie każde dziecko ma. Mi z kolei nie mówili w poprzednich ciążach o ulewaniu a o ćwiczeniu płuc, że dziecku ćwiczą się płucka tą czkawką i że to takie ćwiczenia dodatkowe jakby. Ale też synuś nie lubi jej mieć i wierci się mocniej.

Mam wrażenie że mój synuś będzie bokserem. Ma takie silne rączki że aż niedowierzam. Czasem muszę siłą prawie trzymać miejsce gdzie boksuje bo inaczej chyba by wyszedł przed skórę! W nocy tak mi poboksowal pęcherz że aż mnie bolało jak poszłam siku a szłam zgięta w pół bo mnie bolało od razów

Odnośnik do komentarza

Ja czasem się tak ubawię, jak czytam o tych naszych maluszkach 😂 Paula, wyobrażam sobie ten ból, moja kopie mnie w żebra, albo przez pół dnia rozpycha się na te żebra tak, że mnie kłuje i nie mogę odetchnąć pełną piersią. Do tego ten krzywy brzuch, bo od 4 tygodni jakoś wypina się pleckami i pupą na jedną stronę. A jak jeszcze czasem boksuje piąstkami, to aż wystaje taka mała górka, zawsze kładę tam swoją rękę i się śmieję, że żółwika zbijamy. Chociaż też boli, jakby miała się przebić 🤷‍♀️🙈

 

Ja już od 2 tygodni mam mleczny śluz, ale też myślę, że to chyba normalne. Czytałam, że teraz będzie więcej tego śluzu. 

U mnie dopiero 34+1, ale już w aucie mam ręcznik i podkład, w łóżku też podkład podłożony w razie czego. 

No i brzuch już zaczyna opadać powoli. 

Odnośnik do komentarza

Ja tez mam tak jak dziewczyny opisują, takie rytmiczne pukanie, mój syn jak położy rękę na moim brzuchu to czuje to pukanie i nawet jak się patrzy na brzuch to widac:-) 

Ja mam taki biały śluz już od jakiegoś czasu, w każdej ciąży pod koniec tak miałam, czop jest bardziej galaretowaty. 

Na ostatniej wizycie byłam dwa tygodnie temu i szyjka była długa i zamknięta, teraz mam wizytę za tydzień i też już zaczynam się troche stresowac bo do 16 jestem sama z dziećmi, mąż naszczescie pracuje niedaleko i w 15 min będzie jak do niego zadzwonię.U mnie  36+5 tydz, pierwszego syna urodziłam w 37,drugiego w 38, jakbym teraz też miała urodzic przed terminem to może to być już lada dzień tak naprawdę.. 

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, mam pytanie odnośnie szczepień.

1. Szczepicie się na krztusiec, żeby dać dziecku przeciwciała? 
 

2. Szczepienie przeciwko grypie (pomijając aktualny problem z dostępem do szczepionki) - rozwazacie? 
 

Ja chyba na grypę  nie będę się szczepić, bo mialam szczepienie w marcu, już będąc w ciąży, ale na krztusiec rozważam. Mój lekarz tez zaleca. 

 

Odnośnik do komentarza

U mnie to samo czkawki czasami kilka razy dziennie ale czasami przez cały dzień nie ma 🙂 

co to tego śluzu mlecznego również tak mam, najczęściej przy korzystaniu z toalety, sam z siebie w ciągu dni nie leci na szczęście. Tez myślałam ze to czop ale mama mówiła mi ze w obu ciążach wyleciał jej i był z krwią, wiec przestałam się martwić. 
Najbardziej martwi mnie chyba to ze już w 28 tygodniu skracala mi się szyjka, później na wizycie w 33 tygodniu lekarz stwierdził, ze została jak wcześniej ale czuje już rozbieranie na dole i czasami skurcze jak na okres. Chyba są to skurcze przepowiadające, bo gdy wejde do wanny i polewam się ciepła woda to łagodnieją 🙂 

Teraz mam 35+4 a następna wizyta u lekarza dopiero 28.09 i wtedy będzie równy 37 tydz. Nie wiem czy czekać czy lepiej umówić się wcześniej ? 
Mam nadzieje ze mi doradzacie dziewuszki, bo wy to jak 2 lekarz 😂❤️

Edytowane przez Agdon13
Odnośnik do komentarza

Noc fatalna, brzuch dalej mnie boli i jest twardy jak kamień, odliczam juz do 16 zeby sie dowiedziec co i jak.

Martyna ja ci nie doradze, bo ja jestem akurat antyszczepionkowiec, po narodzinach w pierwszej dobie tez małej nie bede szczepic, wszystko z opóźnieniem i z zakresu NFZ, żadnych skojarzonych. 

Agdon jak nic cie nie boli dłużej poza tymi lekkimi skurczami, ktore przechodza i ogolnie dobrze sie czujesz to ja bym nie przekladala wizyty na wczesniej, ja dzis koncze 37 tydzien a ostatnia wizyta byla 1 wrzesnia, wiec na to samo jakby nam wychodzi, a podejrzewam ze w tym 37 tygodniu lekarz cie zbada i to juz bedzie ostatnia wizyta przed porodem. 

Odnośnik do komentarza

Ja mam wizyty co 3 tygodnie od początku ciąży i akurat w poniedziałek mam równo 37 tydzień ukończony i wizytę u gina 😉. Miejmy nadzieje ze ostatnia właśnie... choć kto wie... A powiedzcie mi czy robiłyście dwa razy grupę krwi? Czy tylko raz? Bo mi lekarka kazała tylko raz i mam wynik niepotwierdzony. 
 

Wczoraj miałam śmiech przez łzy🤣🤣 bo przechodziliśmy z mężem przez skrzyżowanie i potknęłam się, złapałam się za jego łydki od tylu i wylądowałam jedna ręka na ziemi, a tak to mi się nic a nic nie stało 🤣🤣🤣. Dobrze ze był ze mną, bo bym poleciała jak długa na ziemie na brzuch 😲. Taki człowiek ciężki i niezdarny, masakra...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...