Crazy Mums

[rorita]

Aaaa i smakowe lubię ,ale sporadycznie Najbardziej to early graya z cytryna :)

[mamaOla&synekGracjanek]

Rorita ja mojego synusia przenosiłam 2 tygodnie i jeszcze mi poród wywoływali, finał cesarka, a na wypisie ze szpitala mam napisane że urodziłam w 40 tygodniu siłami natury:)
Masakra :) Pozdrawiam Szpital Zdroje :)

[mamaOla&synekGracjanek]

Nio to do jutra kochane Zdam relacje z konsultacji z lekarzem :( Wrrr boję się :( A teraz idę dać synusiowi antybiotyk :(
Tak słodko śpi a ja muszę go budzić
Be mama :(

[Małgosia]

do jutra do jutra
spijcie smacznie, przede mną jeszcze mase pracy

ja lubię też meliskę z jabłkiem np ;)

[Anulka]

Wpadam wieczornie i melduję, że trzymam kciuki Ola za diagnozę i nie martw się, będzie ok

moja Panienka jutro tez do lekarza maszeruje, bo znowu mokry kaszel i pewnie skończy się na lekach wziewnych

[Nusiak]

Ja też lubię herbatki smakowe, ale nie takie np karmelowe czy coś takiego słodiego.
Wtedy mnie skręca.

Ola to czekamy na wieści. Ale Ty myśl kobietko pozytywnie. Zobaczysz jak wtedy
synkowi pomożesz. Chyba powinnaś przeczytać jakąś książkę typu Potęga podświadomości.
Albo inną z serii motywacyjnej ;) Polecam. Ja czytam je kilogramami ;)

[Anulka]

Niusiak tony tych książek przeczytałam. Na nic to Trzeba uwierzyc samemu w to, że nie wszystko co się wokół nas dzieje musi miec czarny scenariusz i zakończenie

[Nusiak]

Ja wiem, że trzeba samemu w to uwierzyć, bo wtedy przeczytanie książek na nic. Tylko
czasami ludzie nie zdają sobie sprawy, że jest to ważne. I takie książki pomagają to sobie
uświadomić. Mi w tym właśnie pomogły, że czarne scenariusze które sobie tworzę w główce
potem przybierają realny wymiar. A odkąd moje myśli krążą tylko wokół pozytywnych myśli
jest ok. Jasne, że przeczytanie nic nie załatwi, ale zastosowanie tego w swoim życiu już tak :)
I po to są te knigi ;) Dlatego polecam je Oli :)

[Anulka]

ja wiem jedno i przed tym przestrzegam

"złe myśli przywołują złe zdarzenia"

im bardziej myślę o chorobach, tym częściej nas dopadają

[Nusiak]

Popieram

[mamaOla&synekGracjanek]

Witam :)
Dziś już lepiej Był lekarz, oskrzela i płucka czyste :)
Do piątku antybiotyk i syrop rozrzedzający wydzielinkę. Kaszlemy mniej, w sumie to sporadycznie nosek czystrzy :) robimy inhalacje z lekami :)
Chyba dałam radę ale dziś przed przyjazdem lekarza wpadłam w panikę :(
Macie racje może poczytam książkę nawet mam takie o pozytywnym myśleniu, poteędze myśli :) ale od teraz zaczynam myśleć pozytywnie:)
Mam wspaniałego męża który mnie wspiera z całłych sił i wspaniałego synka o którego muszę walczyć a nie się dołować :)
Nie chcę nic planować ale w piątek może spacer ze zdrowym synusiem :)

[mamaOla&synekGracjanek]

Anulka ja od dziś myślę o rozśmieszaniu synusia, zabawie i to mój cel :)
Dziękuję serdecznie dziewczyny, BARDZO mi pomogłyście
Gosiu dziękuję za kabaret :)

[Małgosia]

słuchajcie prawie nie ma wiosny tylko lato od razu

[mamaOla&synekGracjanek]

Lato, lato, lato czeka...
Aż miło okno otworzyć i wyjść na spacerek :)

[Anulka]

Olu, ja dzisiaj po wizycie u alergologa z moją dwójką

oboje mają dwumiesięczna kurację a potem zobaczymy co odstawiamy a co zostaje

Majcia będzie faszerowana singulair'em, claritiną, w razie kaszlu mam podawać salbutamol
potem lek wzmacniający Isoprinosine przez 10 dni a na koniec muszę załatwić przez kogoś szczepionkę Buccalin, bo w Polsce niedostępna a podobno rewelacyjnie działa na odporność

Miki Isoprinosine przez 10 dni i singulair przez 2 miesiące

do tego obojgu musze zrobić IgE swoiste, panel wziewny i pokarmowy

żyć nie umierać

i weź tu człowieku myśl pozytywnie

[mamaOla&synekGracjanek]

Anulka, aż sama nie wiem co napisać. Twoje dzieciaczki mają alergie? Opisz mi troszkę. Życzę Ci mnustwo wytrwałości kochana :) Podziwiam Cie ja mam jednego synusia i panikuje, a ty z dwójką takie przejścia. Ja będę chyba miała tylko jednego synusia. Wystarczy :)
Biedne te nasze dzieciaczki, od maleńkiego takie przejści, stresy i męczarnia z łykaniem leków. Czasami myślę sobie że ten mój Gracjanek jest bardziej wytrwały niż ja i mój mąż razem :)
Buziaczki Anulko :)

[Małgosia]

Chorowitkom życzę zdrówka
mamusiom sił na ten czas

a w związku z tym, że wyjeżdzamy juz teraz chciałabym przekazać WAM życzenia:

Żeby Wielkanoc w tym roku
przyszła z sukcesem u boku
Aby żyło się Wam zdrowo
prywatnie i zawodowo
Wielu, wielu chwil radosnych
i cudownej, ciepłej wiosny.

[Anulka]

mamaOla&synekGracjanek

Anulka, aż sama nie wiem co napisać. Twoje dzieciaczki mają alergie? Opisz mi troszkę. Życzę Ci mnustwo wytrwałości kochana :) Podziwiam Cie ja mam jednego synusia i panikuje, a ty z dwójką takie przejścia. Ja będę chyba miała tylko jednego synusia. Wystarczy :)
Biedne te nasze dzieciaczki, od maleńkiego takie przejści, stresy i męczarnia z łykaniem leków. Czasami myślę sobie że ten mój Gracjanek jest bardziej wytrwały niż ja i mój mąż razem :)
Buziaczki Anulko :)

Kochana co nas nie zabije to nas wzmocni. Czasem opadam z sił, czasem płaczę, czasem wywieszam białą flagę, ale za chwile sie podnoszę i ide dalej dziękując Bogu, że nie dopada nas żadna śmiertelna choroba tylko takie, które można leczyć.
DAMY RADĘ!!!!!

(jesli chodzi o szczegóły chorób moich dzieci to napisze po swiętach bo teraz okrutny niedoczas)

a tymczasem

Moje Kochane, z okazji zbliżających się Świąt życzę Wam wszystkim
Radości, której moc przysłoni troski codzienności
Siły i mądrości płynącej z Tajemnicy Zmartwychwstania Pańskiego
Aby Zmartwychwstały Chrystus obudził w nas to, co jeszcze uśpione, ożywił to, co już martwe
Aby w czas Święta Paschy w Waszych sercach, rodzinach i domach zagościła radość, spokój i wielka nadzieja odradzającego się życia

Zdrowych i pełnych spokoju Świąt Wielkanocnych
Anulka z Rodziną

[rorita]

Żurku smacznego
Baranka cukrowego
Pisanek wymarzonych
Świąt mile spędzonych
Dyngusa mokrego
i wszystkiego bardzo udanego.

Wszystkiego Naj dla Was

[ronia]

Moc prezentów od zajączka
co koszyczek trzyma w rączkach
Wielu wrażeń, mokrej głowy
w poniedziałek dyngusowy.
Życzę jaja święconego
i wszystkiego najlepszego!

Dla crejzolek od Roni

[mamaOla&synekGracjanek]

Moje kochane krejzoleczki, życzę Wam dużo zdrówka, uśmiechu, pozytywnych myśli i udanych, rodzinnych Świąt Wielkanocnych.
Jesteście moim wsparciem, dziękuję :)

[mamaOla&synekGracjanek]

Niech pachną mazurki, świeci słonko na niebie, niech zajączek ode mnie, ucałuje Ciebie.
Życząc zdrowia, wiosny w sercu i szczęścia bez liku, a na znak świąt spełnionych - mnóstwa jajek w koszyku.
Buziaczki moje kochane krejzolki :)

[Małgosia]

Wpadłam zdać krótką relacje z pierwszego dnia pobytu na "zorganizowanych: świętach ;)
pięknych świętach
pogoda wspaniała- upał, słońce
po śniadaniu byliśmy w Chabówce - widzieliśmy nawet salonkę Gomułki

potem bryczkami do kościoła, poświęcenie koszyczków
i tu zdziwienie- wiecie, że tu nie ma takiego zwyczaju jak w stolicy.
Nie stawia się koszyczków na stole, każdy trzyma się koło siebie, potem idzie ksiądz i święci wszystko po kolei....;)
potem 30 min przejażdżka bryczkami po Rabce.
Po obiedzie pojechaliśmy do Wadowic......piękne miejsce, niesamowita historia....ech...

teraz uciekamy na spacer.
Życzę WAM oddechu i wiele rodzinnych chwil.

[mamaOla&synekGracjanek]

Małgosiu piękne Święta :)
U mnie w Kościółku też każdy trzyma koszyczek ze święconką :) Mieszkam w Szczecinie-Podjuchach
Ja dziś planuje wyjść na spacer, nareszcie. Wczoraj Gracjanek był płaczliwy kolejne ząbki daja mu się weznaki :(
Dziś zjedliśmy śniadanko teraz siesta i potem spacerek mam nadzieje :)
Buziolki :)

[Nusiak]

Małgosiu u nas też trzyma się koszyczki. Za dużo ludzi przychodzi, i jeszcze jakby
pchać się do ołtarza z koszyczkiem i potem po nie wracać to byłoby straszne zamieszanie.
Ja na Święta pojechałam do moich rodziców do Opatówka, pod Kaliszem ;)
Poza tym wsio super, tylko mała się przeziębiła. U nas tak chyba, każde Święta będą
wyglądały: zawsze choróbsko ;) W Boże Narodzenie ospa, teraz przeziębienie. Chociaż
wydaje mi się, że to przez te wstrętne zębole ;)

Buziole kochane ;) Ja wypoczywam sobie