Skocz do zawartości
Forum

Clostilbegyt? Opinie


Rekomendowane odpowiedzi

Ann - trzymamy! 🙂 🙂

Madziorek - super wiesci!! Nie martw sie na zapas 🙂

Kokardka - czy jak to wyczekana ciąża to łatwiej to znieść? 😄

 

Dziewczyny mam do Was pytanie - czy zdarzało Wam sie ze z Clo raz owulacja była a raz nie? W tym miesiacu dr powiedział że jesli działa to ze moge odpuścić monitoring i żebyśmy próbowali ale ja kupiłam chociaż test owulacyjny i na nim cały czas jedna  kreska a to juz 18 dcyklu

Wczesniej mialam unormowane do 28dni ,ale po pierwszym udanym cyklu z clo wydłużył sie do 32...

Tak czy siak cos juz powinno sie dziać.. 

Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, Gość Rybka napisał:

Ann - trzymamy! 🙂 🙂

Madziorek - super wiesci!! Nie martw sie na zapas 🙂

Kokardka - czy jak to wyczekana ciąża to łatwiej to znieść? 😄

 

Dziewczyny mam do Was pytanie - czy zdarzało Wam sie ze z Clo raz owulacja była a raz nie? W tym miesiacu dr powiedział że jesli działa to ze moge odpuścić monitoring i żebyśmy próbowali ale ja kupiłam chociaż test owulacyjny i na nim cały czas jedna  kreska a to juz 18 dcyklu

Wczesniej mialam unormowane do 28dni ,ale po pierwszym udanym cyklu z clo wydłużył sie do 32...

Tak czy siak cos juz powinno sie dziać.. 

 

Dzięki Rybka! ☺️

Mi się zdarzył cykl bez owulacji, to był 5 cykl z clo, wtedy też rozregulował mi się cykl, bo był bardzo krótki. Pęcherzyki były zbyt małe i nie brałam ovitrelle. Po tym miałam miesiąc przerwy i teraz 6 cykl z clo. W środę monitoring, więc zobaczymy co wyjdzie. Mam nadzieję że ten ostatni cykl będzie szczęśliwy.

Odnośnik do komentarza
9 godzin temu, Gość Olgik napisał:

Ja czekam... dzisiaj 24dc, ovitrelle brałam w 11dc a w 13dc czulam mocno brzuch wiec wtedy pewnie byla owu 😉 nie czuje zadnych objawow, nie planuje testowac a kolo piatku spodziewam sie @. Czas leci, nie wiem jakos juz tyle cykli nieudanych i nadzieja mnie opuszcza ale na razie czekamy. Kokardka zdrowka zycze 😘

Trzymam kciuki! ☺️

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, beta rośnie prawidłowo z wtorkowych badań wyszło 234, a z czwartku około 560 mój gin powiedział że wszystko ok. W piątek pierwsze USG😊😊😊 Trzymajcie kciuki😊😊😊

Rybka co do testów owulacyjnych, robiłam ich masę, a i tak czasem błędne wychodziły ( były dwie kreski, a wg. USG owulacji brak). 🤦 A biorąc clo w dawce 1x1 owulacji nie miałam, wystąpiła dopiero przy zwiększonej dawce🙂 

Odnośnik do komentarza
W dniu 22/9/2021 o 10:58 AM, Gość Madziorek napisał:

Cześć dziewczyny, pisałam tutaj kilka razy. Muszę się podzielić z wami tym co mi się przydazylo. W lipcu miałam ostatni cykl z clo, owulacja była, ale nic z tego nie wyszlo. Miałam mieć robiona drożność po wakacjach, więc postanowiłam że jeden cykl dam sobie spokój i dopiero ta drożność zrobię, a tu niespodzianka.. w dniu spodziewanej @ zrobiłam test w domu ( nic jedna krecha), a okresu dalej brak. Wczoraj zrobiłam drugi test i tu niespodzianka 2 kreski ❤️❤️❤️❤️❤️ od razu poleciałam na betę dziś wynik odebrałam 233.94 w piątek pójdę kolejny raz na betę, tak zalecił lekarz.. a za tydzień na USG mam przyjść. Nie wierzę w to co się dzieje. Boję się cieszyć, boję się rozczarowania gdyby było coś nie tak ❤️

Gratulacje!! :)

Drop to nieprawdopodobne jak szybko mija czas… jak bedzie miała córeczka na inie?

Magdax co u Was?

Karska gratuluję chłopca!

Kokardka oj… znam to… mam nadzieje ze tak jak i mnie skończą sie dolegliwości jeszcze przed zakończeniem 1 trymestru :)

Ja znow w szpitalu 🙈 tym razem ze skurczami mnie zostawili na obserwacji. Juz naprawdę chciałabym urodzić bo na łeb dostanę. 


Wszystkim testującym, transferującym itp powodzenia!! Nowy tydzien, nowe nadzieje :)

Odnośnik do komentarza

Hopefull, to 3mam kciuki za Was, wszystko będzie dobrze .. już niedługo powitasz na świecie swojego synka.. a jak chcesz rodzić? 
Nie mamy jeszcze imienia, po pierwsze cały czas sobie mówię, ze to jeszcze za wcześnie, tak jak ze wszystkim (tzn. nic nie kupuje, mało oglądam dziecięcych rzeczy), a poza tym nawet jak już zaczynamy o tym rozmawiać to totalnie nie mamy pomysłu albo się nie zgadzamy 😊😊

Kokardka, przetrwasz to wszystko.. teraz miejmy nadzieje, ze już będzie tylko lżej..   akurat u mnie nie występowały żadne wymioty, ale tyle już wytrzymałaś,  ze to przy tym wszystkim nie będzie stanowiło żadnego problemu.. 

Ann, 3mam kciuki  

Madziorek, moje gratulacje 😊😊

Odnośnik do komentarza

Hopeful - u nas w porządku, mała pieknie przybiera na wadze. W ciągu tygodnia 240gram ❤️ jutro badamy bilirubinę bo jest troszkę żółtawa. Jest taka kochana i śmieszna, że czasem nie mogę ze smiechu z jej minek 😂

Ze mną było gorzej bo nie oczyszczałam się dobrze po CC, dostalam tabletki i trochę ruszyło bo groził mi znowu szpital... W dodatku będąc na wizycie u mojej lekarki przeraziłam się, bo sprawdziła wypis i po cesarce mialam poziom ddimerow 7000,powiedziala ze nigdy w życiu nie widziala takiego wyniku że groziła mi zatorowosc płucna... Przez ta trombofilie zasrana.. 

Odnośnik do komentarza

Nie poddawajcie się dziewczyny ja to dopiero za 4 cyklem bo w kazało się że mąż nie miał odpowiedniej lepkości nasilenia, miałam ogólnie nie Amy 0.68, gdzie wszyscy lekarze z klinik to odrazu na in vitro tylko zalecali a się udało zdrowa córeczka się urodziła

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny , bo zaraz zwariuje a mąż mnie zabije za te internety. Byłam dzisiaj w ramach Lux Med na połówkowy wszystko ok  mały rośnie serduszko bije . Jedynie co mnie zaniepokoiło to szyjka niby 35 mam więc lekarz mówi że w normie tylko w 13 tygodniu miałam ponad 40mm czy to jest ok. Za 3 tygodnie mam prywatnie i tam poświęca dluzej czas niż 15 min w Lux medzie. Nie wiem czy mam dzwonic do mojej ginekolog - nie chce wyjść na wariatkę. 

Odnośnik do komentarza

Karska, długość szyjki jest dobra, póki co raczej nie ma powodów do obaw i stresu.. zawsze możesz dopytać dla własnego spokoju swojego lekarza.. ale wez pod uwagę, ze czasami różnice mogą wynikać z pomiarów na różnych urządzeniach, przez różnych operatorów.. osobiście staram się, tak jak przy badaniach laboratoryjnych utrzymywać te same warunki, tzn. ta sama osoba, to samo miejsce, itp. Najwazniejsze, ze badania połówkowe są dobre, synek rozwija się dobrze.. wiem, ze to tak łatwo powiedzieć.. sama się czasami nakręcam jakimiś swoimi myślami.. cieszę się, ze polowe ciąży mam już za sobą, ale z drugiej strony przeraża mnie, ze jeszcze tyle przede mną.. i to największego stresu.. my dziewczyny po in vitro to można w sumie powiedzieć, że nasze ciąże trwają dużo dłużej.. bo hodowla jajeczek, punkcja czy transfer.. niemniej jednak wszystkie przeżywamy to samo.. modlę się za nas wszystkie, za te którym się udało i które czekają na dwie kreski.. musimy wierzyć, że będzie dobrze.. dodam jeszcze, ze dziewczyny które zastanawiają się nad in vitro, to na prawdę warto.. wiem, ze można próbować naturalnie i czekać.. to zależy od wielu czynników.. ale jeśli mamy już swoje lata to warto zaufać medycynie.. bo jednak takie starania w nieskończoność zabierają nam życie.. wiem to z własnego doświadczenia.. ale się rozpisałam..

na koniec jeszcze pytanie do Hopefull, jak tam Franio, pcha się już na ten świat?  
 

i za wszystkie dziewczyny 💪❤️

Odnośnik do komentarza

Nie będę się rozpisywać, od juta kolejne stymulowanie letrozolami... cykl po 26 dniach zakonczony 😞 bedziemy sie dalej starac ale myslimy juz nad zmianami lekarza albo kliniki. Nie chcemy isc do Gyncentrum pomimo ze mamy w Bielsku, szukamy chyba na śląsku gdzieś moze Angelius ale nie wiem jak tam z terminami, moge sie umowic na za kilka miesiecy i sie okaze bo czas i tak przeleci. Przeciwciala plemnikowe wyszly negatywne, juz nie wiem co mozemy diagnozowac dalej, potrzebuje dobrego lekarza u ktorego chyba chcielibysmy sprobowac IUI sa to koszty dla nas jeszcze do ogarniecia. 

Hopefull conu Ciebie, ty juz chyba na terminie ;)?

Odnośnik do komentarza

Dzieki, dziewczyny, ja nadal w szpitalu ale chyba jutro wychodzę, bo od jutra ciąża donoszona! 😍 no nie wierzę w to! 🥰 odstawiamy wszystkie leki i czekamy 😊

Olgik, ostatnio należałam się trochę w szpitalu i wiele osób przyjeżdża do Poznania z całej Polski do prof. Pawelczyka. Podobno czyni cuda. Jest też ordynatorem w jednym ze szpitali. Leżałam z jedną dziewczyną, która mieszka 250km od Poznania, druga 180km a to tylko z jednego, mojego pokoju i obie do niego dojeżdżały. Zastanów się, może warto? Dodam, że on na wiekszosc badań  kieruje na swój oddział. Ewentualne in vitro tez tu jest robione przez niego ale to juz oczywiscie odpłatnie.

 

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, Gość Hopeful napisał:

Dzieki, dziewczyny, ja nadal w szpitalu ale chyba jutro wychodzę, bo od jutra ciąża donoszona! 😍 no nie wierzę w to! 🥰 odstawiamy wszystkie leki i czekamy 😊

Olgik, ostatnio należałam się trochę w szpitalu i wiele osób przyjeżdża do Poznania z całej Polski do prof. Pawelczyka. Podobno czyni cuda. Jest też ordynatorem w jednym ze szpitali. Leżałam z jedną dziewczyną, która mieszka 250km od Poznania, druga 180km a to tylko z jednego, mojego pokoju i obie do niego dojeżdżały. Zastanów się, może warto? Dodam, że on na wiekszosc badań  kieruje na swój oddział. Ewentualne in vitro tez tu jest robione przez niego ale to juz oczywiscie odpłatnie.

 

Cześć dziewczyny 

Właśnie ostatnio jak byłam na laparoskopii i elektrokauteryzacji to dużo osób poelcalo Pawełczyka i Banaszewska ja narazie leczę się u dr Banaszewskiej a ty u kogo się leczyłaś i jaka klinikę wybrałaś ponieważ moja lekarka powiedziała że na lato trzeba pomyśleć o in vitro jak sjw nie uda 

Odnośnik do komentarza

Hope trzymam kciuki ;*

Poznań to jednak dla mnie za daleko (430km), ale może kiedyś jak już będę na skraju myslami o staraniach to pomyślę, zapamiętam 😉 teraz planuje robić jeszcze stymulacje 1 moze 2 razy u Witycha, do czasu nowego terminu "gdzieś" gdzie pójde dalej. Zamowilam sobie testy na trombofilie ten pakiet chyba 6 genow, czekam az jutro przyjda i moze tutaj cos wyjdzie niepoprawnego. Niby lekarz kazal nie robic ale 367 zl to niewiele przy reszcie wydatkow a bede cos wiecej wiedziala.. po co mam czekac na poronienie ewentualnej ciazy zeby wtedy sie badac? Na chwile obecna mysle o dr Janosz w Rudzie Slaskiej slyszalam dobre opinie, przyjmuje w swoim prywatnym gabinecie chyba razem z mezem i oboje tez pracuja w Angeliusie. Aktualnemu lekarzowi i tak bede zawsze wdzieczna za to co dla mnie w ten rok zrobil 🙂

Odnośnik do komentarza
11 godzin temu, Gość Olgik napisał:

Hope trzymam kciuki ;*

Poznań to jednak dla mnie za daleko (430km), ale może kiedyś jak już będę na skraju myslami o staraniach to pomyślę, zapamiętam 😉 teraz planuje robić jeszcze stymulacje 1 moze 2 razy u Witycha, do czasu nowego terminu "gdzieś" gdzie pójde dalej. Zamowilam sobie testy na trombofilie ten pakiet chyba 6 genow, czekam az jutro przyjda i moze tutaj cos wyjdzie niepoprawnego. Niby lekarz kazal nie robic ale 367 zl to niewiele przy reszcie wydatkow a bede cos wiecej wiedziala.. po co mam czekac na poronienie ewentualnej ciazy zeby wtedy sie badac? Na chwile obecna mysle o dr Janosz w Rudzie Slaskiej slyszalam dobre opinie, przyjmuje w swoim prywatnym gabinecie chyba razem z mezem i oboje tez pracuja w Angeliusie. Aktualnemu lekarzowi i tak bede zawsze wdzieczna za to co dla mnie w ten rok zrobil 🙂

Dzięki dr Janosz przytulam dzisiaj swoją córeczkę ❤️❤️ jej mąż też jest wspaniałym lekarzem ❤️

Odnośnik do komentarza

Hope, trzymam mocno kciuki 😊❤️❤️

Ola0, życzę powodzenia i wierzę że się uda. ❤️❤️

A ja dziś miałam mieć wizytę, ale lekarz dziś dzwonił, że nie ma wizyt w poradni ( coś mu wyskoczyło) i mam przyjść jutro na oddział.. chyba zwariuje do tego czasu 🤦

Odnośnik do komentarza
19 godzin temu, Gość Magda1997 napisał:

Cześć dziewczyny 

Właśnie ostatnio jak byłam na laparoskopii i elektrokauteryzacji to dużo osób poelcalo Pawełczyka i Banaszewska ja narazie leczę się u dr Banaszewskiej a ty u kogo się leczyłaś i jaka klinikę wybrałaś ponieważ moja lekarka powiedziała że na lato trzeba pomyśleć o in vitro jak sjw nie uda 

Ja chodzę do prof. Jędrzejczaka, nie miałam in vitro ale on oczywiscie tez robi, tez w klinice przy Polnej. 

Olgik - to faktycznie kawał drogi. Trzymam kciuki!

Ola0 - tez nie wiem kiedy to minęło… 😊 jejku to mocno trzymamy kciuki!!!

Dzięki Dziewczyny za kciuksony! 😊 dam oczywiscie znac 🙂

Odnośnik do komentarza

Ola0 trzymam kciuki! 

Hopefull powodzenia! 💪 Czekamy razem z Tobą ☺️ Ja także pamiętam jak czytałam cały wątek i pisałaś o dwóch kreskach ☺️

Ja wczoraj byłam na ocenie cyklu, trochę późno bo w 13dc ale przełożyli mi wizytę więc trudno. Szłam na tą wizytę z przekonaniem, że nic nie będzie, bo ostatnio była lipa, więc teraz pewnie też. Chciałam porozmawiać z dr co dalej, bo w styczniu dała mi nadzieję, a nic nie idzie do przodu, cały czas stoimy w miejscu. Tak jak Olgik zastanawiałam się nad zmianą lekarza, chociaż wierzę w swojego, czytałam dużo dobrego o niej, ale tyle czasu już minęło... No i szłam z takim bojowym nastawieniem, że wypytam o jakieś badania, cokolwiek żebym miała poczucie że wiem coś więcej, bo ten 6 cykl z clo to i tak nic nie dał... A tu na USG wychodzą 3 piękne pęcherzyki i cały mój nastrój diametralnie się zmienia! Generalnie 3 to dużo, ale ryzykujemy. Tyle czasu się nie udaje więc nie wierzę że nagle zaskoczą wszystkie 3. Także wczoraj od razu ovitrelle (coraz droższe to 😠) i za tydzień idę sprawdzić czy wszystko pękło. 

Wiecie ostatnio byłam na szczepieniu, trochę się obawiałam, dlatego tyle zwlekałam, chociaż dr dała zielone światło. Mój mąż na pocieszenie powiedział że nam już nic nie może zaszkodzić, może nam jedynie pomóc i może rzeczywiście coś w tym jest. (Ale to nie tak że twierdzę, że szczepienie nam pomoże 😉🙈)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...