Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2019


Gość Zakochana

Rekomendowane odpowiedzi

HereWeGoAgain ja też po cesarce i nie mam jakichś innych dolegliwości bólowych niż w porównaniu z pierwszą ciążą. Ja na USG pytałam lekarza jak blizna i czy wszystko ok z umiejscowieniem zarodka w stosunku do blizny. Szkoda, że musisz tak długo czekać i tak jak dziewczyny podpowiadają może warto pójść prywatnie do lekarza, żeby to sprawdzić byłabyś spokojna że wszystko jest ok.

https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxk0s3680piod8.png
https://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg4bof2uua.png

Odnośnik do komentarza
Gość Zakochana

Ja dziś wreszcie nie muszę udawać i mogę wyglądać tak jak się czuję, czyli okropnie:/ Od rana leżę bo tak słabo się czuję, masakra, jakbym już w 9 miesiącu była. Jest mi tak słabo że po zrobieniu śniadania musiałam się położyć bo nie mogłam ustac na nogach. Teraz w końcu wstałam dziecku sąd znów coś zjeść a czuję się jakbym maraton przebiegła:/ nie pamiętam że to takie są początki, albo ja już stary mam organizm.

Odnośnik do komentarza

Evaeva witamy i gratulujemy!

Bergamotka czyli wszystko dobrze :) Prezent na święta jest :)

Evelineee nie chce wyrokowac bo lekarzem nie jestem - moze to być ektopowa ale rownie dobrze normalna ciąża tylko pęcherzyk się schował. Na pewno lekarz kazał Ci przyjść drugi raz niedlugo i wtedy zapewne wszystko się okaże. Trzymam kciuki żeby okazało się że tylko dzidziuś w chowanego się bawi :)

Odnośnik do komentarza

Witam ... I ja będę z wami do sierpnia ..wizyta była 4 grudnia to był 5 tydz i 2 dni lekarz widział ciążę ale też krwiaka dostalam tabletki duphaston...od tego momentu nic się nie wydarzyło czuję się dobrze poza zaparciami ..we wtorek kolejna wizyta ..czy któraś z was też miała krwiaka ??

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny :) Serdeczne gratulacje dla wszystkich!
Dopisuję się do grupy, to mój 6 tydzień. O ciąży dowiedziałam się 10 grudnia :)

Evelineee ja również ostatnią miesiączkę miałam 7.11, wykonałam betę 11 grudnia wynik 379.
12 grudnia udałam się do ginekologa, powiedział, że ciąża może jeszcze nie być wogole widoczna i USG nie wykonał, aby nie męczyć organizmu. Także nie martw się, może jeszcze jest za wcześnie po prostu.

Też mam bóle brzucha i jajników, dostałam Duphostan i zrobiło się lepiej.
Powtarzam betę we wtorek i jeszcze mam zlecone badanie progesteronu. W piątek wybieram się na pierwsze USG.
Też się strasznie męczę i stresuję, bo ciężko żyć w nieświadomości...
Ale trzeba być dobrej myśli :)

Odnośnik do komentarza
Gość WallsWalls

Wróciłam ze szpitala, niestety była to ciąża biochemiczna. Czas spędzony w szpitalu to był koszmar, ponieważ nikt nie chciał mi powiedzieć co się tak na prawdę dzieje, leżałam i ciągle miałam nadzieję, że te krwawienie to jednak nic takiego, że dostaję leki i że uratują ciążę. Wczoraj trafiłam na przesympatycznego lekarza, który jako pierwszy powiedział mi, że beta spadła do 100 i że marne szanse na cokolwiek. Zrobił mi usg, powiedział, że wszystko się ładnie samo oczyściło, nie musiałam mieć operacji. Narządy super, mam dalej brać kwas foliowy, to krwawienie traktować jako spóźnioną miesiączkę i mogę od razu na nowo zacząć się starać. Fizycznie czuję się bardzo dobrze, psychicznie gorzej ale tak jak powiedział lekarz: to bardzo częste zjawisko, dotyczy nawet 60% ciąż, dziewczyny najczęściej nie mają pojęcia w jakim stanie były, po prostu spóźnił się im okres. Ja miałam "pecha" bo szybko zrobiłam test ciążowy i betę i narobilam sobie nadziei. Myślę, że przeczekam ten cykl, zobaczę kiedy będzie kolejna miesiączka żeby mieć rozeznanie co do długości cyklu i ponowimy z mężem starania. No i na pewno nie zrobię już tak prędko testu żeby znowu się nie nakręcać. Trzeba żyć dalej, mój przypadek to pikuś w porównaniu z tragediami poronień późniejszych ciąż. Na szczęście mam cudownego męża, który bardzo mnie wspiera ;) Dziękuję dziewczyny za wsparcie i życzę Wam samych cudownych chwil w ciąży i z bobasem :) PS mam nadzieję, że za jakiś czas dołączę do innej grupy mamusiek ;)

Odnośnik do komentarza

WallsWalls, bardzo mi przykro :-( To samo mnie spotkało 4 lata temu. Mieliśmy zielone światło na starania zaraz w następnym cyklu. Pierwszy miesiąc przepłakałam i rzuciłam się w wir pracy (nawet dostałam awans), w drugim wyjechaliśmy na cudowny urlop i zregenerowałam siły, w trzecim zaszłam w ciążę i mam z niej wspaniałego synka :-) Ściskam Cię i mocno wierzę, że u Ciebie już bardzo niedługo wszystko potoczy się zgodnie z Twoimi marzeniami!

https://www.suwaczki.com/tickers/17u9anlindfj1v50.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zrz63e5etbqc9gcx.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...