Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2019


Gość Zakochana

Rekomendowane odpowiedzi

Moje nie przeszły. Ale są co 15-20 czasami 30 minut. Dość bolesne jak już chwyci, ale nie trwa nawet minutę. Wiem, że to nie to. Z takimi skurczami z córką bujałam się 2 tygodnie. Oby teraz tak nie było, bo to męczące. Naprawdę boli choć wiem, że to nie to...

 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny poratujcie radą. Okres za max dwa dni. Od blisko dwóch tygodni mokro, dużo śluzu, wędrujący ból brzucha, jak nie po całości to wybiera sobie stronę, w piątek od rana kolka po lewej stronie utrzymująca się cały dzień. Plus to oczywiście lekkie zawroty głowy i minimalne mdłości. Często toaleta i siku i czasami ciągnacy ból brzucha ku dołowi. Warto leciecieć zaraz do apteki po test czy powstrzymać się i nadal czekać?

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dzięki za wsparcie.
Na IP zrobili mi ktg w sumie na zapisie leżałam prawie godzinę żaden skurcz się nie zapisał, ciśnienia w normie na ktg także nie wiem skąd te skoki. Usg prawidłowe, malutka waży 3600, wszystko tam pozamykane dalej, szyjka długa.
Dostałam tabletki na nadciśnienie w razie jakby znowu mi tak skoczyło i wtedy jechać na IP. A jeśli nic się nie będzie działo to we wtorek mam termin i już i tak muszę się zgłosić na ktg. Powiedziała też że prawdopodobnie przyjmą mnie do szpitala we wtorek na wywołanie, ale zobaczymy.

https://www.suwaczki.com/tickers/iv098u698vgrltie.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny chyba pora na mnie. Położyłam się o 23.00, ale nie dało się uleżeć. Skurcze co 5-4 minuty, dość bolesne (choć wiem, że będzie dużo gorzej). Oczyściłam się i jeszcze czekam. Niech mąż pośpi jeszcze chwilę. A miał jechać na ryby rano ☺️
Boje się...

 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Odnośnik do komentarza

Cobra powodzenia !! W końcu zobaczysz maluszka :) Szybkiego rozwiązania życzę

Dziewczyny może już pisałyście ale któraś z was ma lub miała problem ,że dziecko nie potrafi ssać ? Mój wogole nie chce buzi otwierać szeroko , 6 godzin ponad nie jadł , nie potrafi złapać , wzięłam się za laktator i ile uda się ściągnąć tyle mu dam , ale już chciałam jechach po mleko do sklepu

Odnośnik do komentarza

Cobra powodzenia.
Teraz kawałek historii o mnie jak to się stało że tak nagle się rozwiązało.
We wtorek o 16 miałam robione ktg. Mała w trakcie była bardzo ruchliwa nawet na sekundę nie uspokoiła się przez co tętno na poziomie 180. Wizyta u lekarza o 20, gdzie zrobił usg i wszystko wyglądało w porządku zero oznak zbliżającego się porodu. A że nie dawał mu spokoju wykres ktg wysłałr do szpitala. Spakowana z całym majdanem dotarłam tam koło 22. Zrobili ktg usg wszystko w porządku badanie szyjki też nie wskazywało na zbliżający się poród. Jeszcze do lekarza zazartowalam że skoro już tu jestem to może przyspieszy no ale nie było nawet tematu. Odesłałam partnera do domu po 20min poczułam tak jakby pykniecie i nadszedł skurcz taki miesiaczkowy ale mocniejszy za chwilę drugi trzeci zaczęłam liczyć czas równe w odstępach co 6 min każdy kolejny intensywniejszy. Poszłam do WC się załatwić skończyłam sikac a tu leci cały czas wstałam i polało się po udach. Wyszłam do położnej i mówię że ja to chyba zaczynam rodzic bo mam regularne skurcze i wody odchodzą. Wzięła mnie na badanie a tam rozwarcie już na 4 cm. Zjechałam winda piętro niżej na porodówkę to już nie mogłam z niej wyjść takie bóle. W biegu położyli mnie na łóżku rozwarcie już na 6 cm szybka akcja położne zadowolone parę minut później pełne rozwarcie. Położne zaczynają się szykować mówią że to już tylko chwila, że najgorsze za mną (nie będę opisywała intensywności skurczy i tak dalej bo prawie wszystkie to znamy) nadchodzą skurczeparte ja już jedną nogą na tamtym świecie... I akcja porodowka się zatrzymała szyjka przestała się skraca przy pełnym rozwarcie ból nie do wytrzymania próba ratowania sytuacji posadzili na piłce ale ja nie miałam już siły na niej skakać. Kolejne dwie godziny nic nie ruszyło do przodu oczywiście oprócz intensywności skurczy. Z bólem serca podjęli decyzję o cięciu bo nie znali powodu tej blokady głowę czuli ale nie chciała iść dalej. O 3:55 Natalka był ajuz ze mną 3150g 52cm. Powód ustania akcji porodowej to zle ułożenie dziecka. Niby główka była skierowana ale nie pchala się buzia tylko główka do tego nie od strony odbytu tylko odwrotnie zwrócona. I się zablokowała. Ale dostała 10 punktów. Kamień z serca.
Niestety do dnia dzisiejszego jesteśmy w szpitalu bo się zażółciła i trzeba naświetlać.
Tak więc mała się teraz opala a mnie szlag tu trafia bo sposób traktowania nas przez położne wola o pomstę do nieba.

http://s8.suwaczek.com/201908211780.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, urodziłam o 10.50. Prawie 12 godz mi to zajęło. Jednak niendla mnie szybkie porody i małe dzieci ☺️ Poród opiszę zaś na prywatnym forum jak znajdę czas...
Witek waży 4070g i mierzy 56cm. Dostał 9/10 pkt apgar bo był trochę siny. Położyli mi tą kluche na piersi i już nic innego się nie liczyło ❤️
Mąż oczywiście był cały czas ze mną.

 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Odnośnik do komentarza

Mariola współczuję, było tak blisko, a musisz się jeszcze teraz męczyć z raną. No ale najważniejsze że z małą wszystko ok. Byłaś dzielna. Cobra trzymam kciuki. Patrycja 6 h dla noworodka to nic, mój spał po porodzie nie jadł kilkanaście godzin. Nikt nie panikowal i to nie budził. Dopiero na drugi dzień go karmiłam. Ale też mi wmawiali słaby odruch ssania. Ni lapal piersi. Ale jedna położna kazała mi wkładać mu mój mały palec do buzi i maskować po podniesieniu, jeśli zacznie ssać to wtedy podkladac mu pierś. I za 3 razem jak zasnął mój palec to nie chciał puścić, potem już nikt nie wątpię w jego ssanie bo ten odruch się pojawił. Wiem że może wydaje się to mało higieniczne, ale nam pomogło wyrobić mu ten odruch ssania.

Odnośnik do komentarza

Cobra gratulacje, długo rodziłaś ale najważniejsze że się udało, duży chłopak, odpoczywajcie, ale Ci dobrze że masz to już za sobą :)

Mariola dzięki za tak dokładny opis porodu, czułam się jak na porodówce, faktycznie szkoda że skończyło się cc ale to pewnie przez te ułożenie.

Cyśka ja będe pewnie ostatnia :D u Skakanki chociaż czop odszedł a u mnie nic. Właśnie wróciłam z kościoła byłam na pieszo spory kawałek i nawet mnie brzuch nie boli, twarda sztuka z tej mojej córci :)

https://www.suwaczki.com/tickers/iv098u698vgrltie.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...