Skocz do zawartości
Forum

Mamy Aniołków i nie tylko z nadzieją na szczęście - poczekalnia :)


Rekomendowane odpowiedzi

stysiapysia
Tak, chyba tak....miesiąc temu to było ...jak sie dwiedziałam ze ...nie żyje...chyba stale to przeżywam ...w srody, w piątki i soboty...w te dni najbardziej.... ale jest oki, za mną mam kupę naczyń do umycia:)...zaraz się uspokoje bardziej hi hi

oj bedziesz przeżywac jeszcze długo... to u Ciebie jest jeszcze bardzo świeże... i będą wracały trudne chwile, ale dasz radę...

http://lagm.lilypie.com/MiF3p1.png http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=52006
(*)(*)(*) 25. 12.2008 40 tc

Odnośnik do komentarza
Gość wanilijka

karolineczka84
stysiapysia
Kij ma dwa końce, ale kiedyś sie złamie :)

A co tam dziś na obiadek szykujecie? ja nie mam pomysłu etam

:len: idę na urodziny .. nakarmią hihi..
bo ja będę się chciała napić to tylko do WANILIOWEJ WALĘ OKNAMI I DRZWIAMI
:zwyrazami_milosci::zwyrazami_milosci: SŁOŃCEEEEEE:sofunny:

I LOVE YOU TOOOOOO :36_3_3:

:lol:

ZAPRASZAM NA DRINECZKA :whistle:

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczeta
chcialam Wam kochane napisac ze wczoraj moja wizyta w osrodku rechabitacynym skonczyla sie fiaskiem a wiec dostal 2 kule do chodzenia i pas sciskajacy kergosop a za razem brzuch ale tylko do chodzenia dobre sobie a ja tak liczylam na cos wiecej ze moze ulecza mnie i bede chodzic jak sarenka.
Boja sie bo stwierdzili ze wiecej biedy moga zrobic niz pomoc bo ciaza jest zbyt wysoka:36_2_39:
Dziecko chyba jest juz duze bo zadko mi sie rusza i ruchy sa jakby inne niz zwykle delikatne musniecia jesli wogule.

http://s10.suwaczek.com/20000429310117.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/b11eb3303f.png

Odnośnik do komentarza

Jola30
Witam dziewczeta
chcialam Wam kochane napisac ze wczoraj moja wizyta w osrodku rechabitacynym skonczyla sie fiaskiem a wiec dostal 2 kule do chodzenia i pas sciskajacy kergosop a za razem brzuch ale tylko do chodzenia dobre sobie a ja tak liczylam na cos wiecej ze moze ulecza mnie i bede chodzic jak sarenka.
Boja sie bo stwierdzili ze wiecej biedy moga zrobic niz pomoc bo ciaza jest zbyt wysoka:36_2_39:
Dziecko chyba jest juz duze bo zadko mi sie rusza i ruchy sa jakby inne niz zwykle delikatne musniecia jesli wogule.

Witaj... oj nie za ciekawie to zabrzmiało...a z tymi ruchami dzieciatka to może sprawdź czy coś może jest nie tak...heh...

Odnośnik do komentarza

moni27
stysiapysia
Nie marudzisz!!!! ... mnie serduszko bardzo boli - cały świat w jedenj chwili się zawalił!!! Ty straciłaś Kubusia, a ja Gabrysie... ja dzięki forum taka jestem, jeszcze zanim sie urodziła tu byłam i dziewczyny bardzo mi pomogły...smutno mi sie robi - miesiąc już jak córeczki nie mam przy sobie...termin porodu miałam na 4 kwietnia- akurat w sobote ---równy miesiąć temu jak ją urodziłam... ciekawa jestem jak ona "tam" ma... nie śniła mi sie jeszcze...a czy Tobie Kubuś?

Nie, nigdy mi się nie śnił (a chciałabym)- nie wiem nawet jak wyglądał (mój małż twierdzi, że na usg widac że podobny był do niego)...
Najczęściej zanim zasnę przypomina mi się Kubuś w trumience , niebieskim kocyku, z zakrytą buźką ...
Strasznie przeżyłam ten pierwszy miesiąc :( Cały czas ryczałam
A tu już minęły 3 ...

Boze dziewczyny tak mi przykro tule Was mocno i sciska wierze ze bedzie dobrze
wiem co to znaczy strata dziecka tym bardziej jak sie tak dlugo czeka i pragnie tego malenstwa.
Ja nie cale 3 miesiace temu tez przezylam zmarla mi mama na zawal serca wieku 55 lat nie doczekala nawet wnuka i tez czuje sie w rozterce myslalm ze jakos dam rade ze jestem silna i wogule jednak tak nie jest martwie sie podwojnie co to bedzie i czy nic juz zlego sie nie wydarzy szczerze sie boje bo za mna jakis cholerny pech chodzi.
Tule i sciskam i caluje

http://s10.suwaczek.com/20000429310117.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/b11eb3303f.png

Odnośnik do komentarza

stysiapysia
Jola30
Witam dziewczeta
chcialam Wam kochane napisac ze wczoraj moja wizyta w osrodku rechabitacynym skonczyla sie fiaskiem a wiec dostal 2 kule do chodzenia i pas sciskajacy kergosop a za razem brzuch ale tylko do chodzenia dobre sobie a ja tak liczylam na cos wiecej ze moze ulecza mnie i bede chodzic jak sarenka.
Boja sie bo stwierdzili ze wiecej biedy moga zrobic niz pomoc bo ciaza jest zbyt wysoka:36_2_39:
Dziecko chyba jest juz duze bo zadko mi sie rusza i ruchy sa jakby inne niz zwykle delikatne musniecia jesli wogule.

Witaj... oj nie za ciekawie to zabrzmiało...a z tymi ruchami dzieciatka to może sprawdź czy coś może jest nie tak...heh...

Witaj ... Wiesz może my z Justynką jesteśmy troszkę przewrażliwione, ale też bym sprawdziła... Mój Kubuś też sie troszkę mniej ruszał (jakos tak inaczej) i niestety zasnął na zawsze:(
Z tego co wiem jesteś w Anglii a opieka tam nie jest za ciekawa (wiem cos o tym bo ja mieszkam w Irlandii), mi do końca wmawiali, że dziecko jest zdrowe, a nie było:(

http://lagm.lilypie.com/MiF3p1.png http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=52006
(*)(*)(*) 25. 12.2008 40 tc

Odnośnik do komentarza

stysiapysia
Jola30
Witam dziewczeta
chcialam Wam kochane napisac ze wczoraj moja wizyta w osrodku rechabitacynym skonczyla sie fiaskiem a wiec dostal 2 kule do chodzenia i pas sciskajacy kergosop a za razem brzuch ale tylko do chodzenia dobre sobie a ja tak liczylam na cos wiecej ze moze ulecza mnie i bede chodzic jak sarenka.
Boja sie bo stwierdzili ze wiecej biedy moga zrobic niz pomoc bo ciaza jest zbyt wysoka:36_2_39:
Dziecko chyba jest juz duze bo zadko mi sie rusza i ruchy sa jakby inne niz zwykle delikatne musniecia jesli wogule.

Witaj... oj nie za ciekawie to zabrzmiało...a z tymi ruchami dzieciatka to może sprawdź czy coś może jest nie tak...heh...

Stysia w tej P....Anglii wszystko jest takie ciezkie do zalatwienia i oni wszystko maja w dupie wczoraj wykonalam chyba 20 tel.i nic ni specialnego nie powiedzieli.
Sama nie wiem czy ja czasem nadgorliwa nie jestem.
A po zatym tu robia tylko 2 usg i koniec a ja cos czuje ze dziecko zle jest ulozone i z tat ten ucis i przeszywajacy bol.
Szukam w inter.jakies prywatne USG niestety angielsie bo PL.to tylko w Londynie a to za daleko mam.

http://s10.suwaczek.com/20000429310117.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/b11eb3303f.png

Odnośnik do komentarza

moni27
stysiapysia
Jola30
Witam dziewczeta
chcialam Wam kochane napisac ze wczoraj moja wizyta w osrodku rechabitacynym skonczyla sie fiaskiem a wiec dostal 2 kule do chodzenia i pas sciskajacy kergosop a za razem brzuch ale tylko do chodzenia dobre sobie a ja tak liczylam na cos wiecej ze moze ulecza mnie i bede chodzic jak sarenka.
Boja sie bo stwierdzili ze wiecej biedy moga zrobic niz pomoc bo ciaza jest zbyt wysoka:36_2_39:
Dziecko chyba jest juz duze bo zadko mi sie rusza i ruchy sa jakby inne niz zwykle delikatne musniecia jesli wogule.

Witaj... oj nie za ciekawie to zabrzmiało...a z tymi ruchami dzieciatka to może sprawdź czy coś może jest nie tak...heh...

Witaj ... Wiesz może my z Justynką jesteśmy troszkę przewrażliwione, ale też bym sprawdziła... Mój Kubuś też sie troszkę mniej ruszał (jakos tak inaczej) i niestety zasnął na zawsze:(
Z tego co wiem jesteś w Anglii a opieka tam nie jest za ciekawa (wiem cos o tym bo ja mieszkam w Irlandii), mi do końca wmawiali, że dziecko jest zdrowe, a nie było:(

moni a ile mial tc.Twoj Kubus?Jak ty kochana znosilas ta ciaze ?
Napisz cos wiecej jesli nie sprawia ci to tak wielkiego bolu.:11_2_114:

http://s10.suwaczek.com/20000429310117.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/b11eb3303f.png

Odnośnik do komentarza

Jola30
stysiapysia
Jola30
Witam dziewczeta
chcialam Wam kochane napisac ze wczoraj moja wizyta w osrodku rechabitacynym skonczyla sie fiaskiem a wiec dostal 2 kule do chodzenia i pas sciskajacy kergosop a za razem brzuch ale tylko do chodzenia dobre sobie a ja tak liczylam na cos wiecej ze moze ulecza mnie i bede chodzic jak sarenka.
Boja sie bo stwierdzili ze wiecej biedy moga zrobic niz pomoc bo ciaza jest zbyt wysoka:36_2_39:
Dziecko chyba jest juz duze bo zadko mi sie rusza i ruchy sa jakby inne niz zwykle delikatne musniecia jesli wogule.

Witaj... oj nie za ciekawie to zabrzmiało...a z tymi ruchami dzieciatka to może sprawdź czy coś może jest nie tak...heh...

Stysia w tej P....Anglii wszystko jest takie ciezkie do zalatwienia i oni wszystko maja w dupie wczoraj wykonalam chyba 20 tel.i nic ni specialnego nie powiedzieli.
Sama nie wiem czy ja czasem nadgorliwa nie jestem.
A po zatym tu robia tylko 2 usg i koniec a ja cos czuje ze dziecko zle jest ulozone i z tat ten ucis i przeszywajacy bol.
Szukam w inter.jakies prywatne USG niestety angielsie bo PL.to tylko w Londynie a to za daleko mam.

Ja doskonale wiem, że oni tu czy w Anglii mają ciężarną gdzieś... i niestety same musimy walczyc...
Jedź do szpitala i powiedz, ze nie czujesz dziecka - napewno Cię zbadają !!!!

http://lagm.lilypie.com/MiF3p1.png http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=52006
(*)(*)(*) 25. 12.2008 40 tc

Odnośnik do komentarza

stysiapysia
Heh, a może jednak byś pojechała.... kurka wodna, ja nie wiem co tam u nich jest...jakoś chyba dzieciaczków nie lubią i nie chcą by podwyzszyła sie liczebnosc osób... a zresztą w którym Ty jesteś tygodniu, bo możer ja już sie stresuje za bardzo?

Ja jestem 33 tc tu w Anglii na PL to 34 tc :36_2_39:martwie sie bo ja juz sama nie wiem co sie dzieje zaznacze on zawsze byl leniwy ale od okolo 3 dni bardzo rzadko czuje a wsluchuje sie strasznie i wszystkiego kombinuje.
Chyba poczekam jak moj M.wroci z pracy i pojade jak nic sie nie zmieni.
Dziekuje dziewczyny lepiej na zimne chuchac jak to sie mowi.

http://s10.suwaczek.com/20000429310117.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/b11eb3303f.png

Odnośnik do komentarza

Jola30
stysiapysia
Heh, a może jednak byś pojechała.... kurka wodna, ja nie wiem co tam u nich jest...jakoś chyba dzieciaczków nie lubią i nie chcą by podwyzszyła sie liczebnosc osób... a zresztą w którym Ty jesteś tygodniu, bo możer ja już sie stresuje za bardzo?

Ja jestem 33 tc tu w Anglii na PL to 34 tc :36_2_39:martwie sie bo ja juz sama nie wiem co sie dzieje zaznacze on zawsze byl leniwy ale od okolo 3 dni bardzo rzadko czuje a wsluchuje sie strasznie i wszystkiego kombinuje.
Chyba poczekam jak moj M.wroci z pracy i pojade jak nic sie nie zmieni.
Dziekuje dziewczyny lepiej na zimne chuchac jak to sie mowi.

Heh, zrób jak Monia napisała - jedź do szpitala, powiedz ze nie czujesz - niech sprawdzą , od czegoś muszą byc...a my razem z Monią to już bedziemy bardziej martwić sie o "cudze dzieci" bardziej niż oi swoje ...przynajmniej "w tym czasie" po naszych "tragediach"...lepiej fakt na zimno chuchać niż miało by być za opózno Kochana...

Odnośnik do komentarza

Jola30
moni27
stysiapysia

Witaj... oj nie za ciekawie to zabrzmiało...a z tymi ruchami dzieciatka to może sprawdź czy coś może jest nie tak...heh...

Witaj ... Wiesz może my z Justynką jesteśmy troszkę przewrażliwione, ale też bym sprawdziła... Mój Kubuś też sie troszkę mniej ruszał (jakos tak inaczej) i niestety zasnął na zawsze:(
Z tego co wiem jesteś w Anglii a opieka tam nie jest za ciekawa (wiem cos o tym bo ja mieszkam w Irlandii), mi do końca wmawiali, że dziecko jest zdrowe, a nie było:(

moni a ile mial tc.Twoj Kubus?Jak ty kochana znosilas ta ciaze ?
Napisz cos wiecej jesli nie sprawia ci to tak wielkiego bolu.:11_2_114:

Ja ciążę znosiłam dobrze, problemy zaczęły sie w 34 tygodniu, zaczęło mnie bolec ucho, miałam temperaturę więc pojechałam do szpitala (powiedzieli mi, że to nie szpital od ucha i mam iśc do gp, więc poszłam i dostałam antybiotyk... przeszło... po kilku dniach wróciłam i dostałam kolejny antybiotyk... poźniej 3 raz to samo...za czwartym razem pękła mi błona bębenkowa w uchu (ale wtedy mój synek już nie żył, albo umierał)...
Nikt się nie zainteresował tym co mi jest.... Wmawiali mi, że jest ok (scan miałam w 37 tyg i powiedzieli ze jest wspaniale), a póżniej dowiedziałam się, że moje dziecko się przestało rozwijac właśnie w 34 tc a ucho to najsłabszy punkt mojego organizmu i ból "dawał znac", że coś nie tak jest z moim dzieckiem , a oni cały czas bagatelizowali...
O tym, że serce małego nie bije dowiedziałam sie w termin porodu podczas zwykłej wizyty w szpitalu (23 grudnia) . Powiedzieli mi, że mogę chodzic z martwym synkiem jak długo chcę i jak się zdecyduje to mam przyjśc na wywołanie porodu... więc polecieliśmy z mężem do PL i tam urodziłam synka.... Po porodzie lekarka powiedziała że mały nie żył już 2-3 tygodnie a ja myślałam, że poprostu przed porodem się mniej ruszał (czułam "ruchy" bo jak pływał to brzuszek mi się miejscami napinał)...

Ale się rozpisałam.... tylko pamiętaj , ze nie mam zamiaru Cię w żaden sposób nastraszyc... I myślę, że teraz jestem ostrożna i bardzo przewrażliwiona.... ale niestety pewnie już tak będzie...

Trzymam kciuki za Twojego maluszka:)

http://lagm.lilypie.com/MiF3p1.png http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=52006
(*)(*)(*) 25. 12.2008 40 tc

Odnośnik do komentarza

stysiapysia
Jola30
stysiapysia
Heh, a może jednak byś pojechała.... kurka wodna, ja nie wiem co tam u nich jest...jakoś chyba dzieciaczków nie lubią i nie chcą by podwyzszyła sie liczebnosc osób... a zresztą w którym Ty jesteś tygodniu, bo możer ja już sie stresuje za bardzo?

Ja jestem 33 tc tu w Anglii na PL to 34 tc :36_2_39:martwie sie bo ja juz sama nie wiem co sie dzieje zaznacze on zawsze byl leniwy ale od okolo 3 dni bardzo rzadko czuje a wsluchuje sie strasznie i wszystkiego kombinuje.
Chyba poczekam jak moj M.wroci z pracy i pojade jak nic sie nie zmieni.
Dziekuje dziewczyny lepiej na zimne chuchac jak to sie mowi.

Heh, zrób jak Monia napisała - jedź do szpitala, powiedz ze nie czujesz - niech sprawdzą , od czegoś muszą byc...a my razem z Monią to już bedziemy bardziej martwić sie o "cudze dzieci" bardziej niż oi swoje ...przynajmniej "w tym czasie" po naszych "tragediach"...lepiej fakt na zimno chuchać niż miało by być za opózno Kochana...

Masz rację... ja tak mam, że o maleństwa innych martwię się bardziej niż o swoje....tylko to mi pozostało.... mojemu Kubusiowi jest dobrze tam gdzie jest....

http://lagm.lilypie.com/MiF3p1.png http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=52006
(*)(*)(*) 25. 12.2008 40 tc

Odnośnik do komentarza

moni27
jola30
moni27

witaj ... Wiesz może my z justynką jesteśmy troszkę przewrażliwione, ale też bym sprawdziła... Mój kubuś też sie troszkę mniej ruszał (jakos tak inaczej) i niestety zasnął na zawsze:(
z tego co wiem jesteś w anglii a opieka tam nie jest za ciekawa (wiem cos o tym bo ja mieszkam w irlandii), mi do końca wmawiali, że dziecko jest zdrowe, a nie było:(

moni a ile mial tc.twoj kubus?jak ty kochana znosilas ta ciaze ?
Napisz cos wiecej jesli nie sprawia ci to tak wielkiego bolu.:11_2_114:

ja ciążę znosiłam dobrze, problemy zaczęły sie w 34 tygodniu, zaczęło mnie bolec ucho, miałam temperaturę więc pojechałam do szpitala (powiedzieli mi, że to nie szpital od ucha i mam iśc do gp, więc poszłam i dostałam antybiotyk... Przeszło... Po kilku dniach wróciłam i dostałam kolejny antybiotyk... Poźniej 3 raz to samo...za czwartym razem pękła mi błona bębenkowa w uchu (ale wtedy mój synek już nie żył, albo umierał)...
Nikt się nie zainteresował tym co mi jest.... Wmawiali mi, że jest ok (scan miałam w 37 tyg i powiedzieli ze jest wspaniale), a póżniej dowiedziałam się, że moje dziecko się przestało rozwijac właśnie w 34 tc a ucho to najsłabszy punkt mojego organizmu i ból "dawał znac", że coś nie tak jest z moim dzieckiem , a oni cały czas bagatelizowali...
O tym, że serce małego nie bije dowiedziałam sie w termin porodu podczas zwykłej wizyty w szpitalu (23 grudnia) . Powiedzieli mi, że mogę chodzic z martwym synkiem jak długo chcę i jak się zdecyduje to mam przyjśc na wywołanie porodu... Więc polecieliśmy z mężem do pl i tam urodziłam synka.... Po porodzie lekarka powiedziała że mały nie żył już 2-3 tygodnie a ja myślałam, że poprostu przed porodem się mniej ruszał (czułam "ruchy" bo jak pływał to brzuszek mi się miejscami napinał)...

Ale się rozpisałam.... Tylko pamiętaj , ze nie mam zamiaru cię w żaden sposób nastraszyc... I myślę, że teraz jestem ostrożna i bardzo przewrażliwiona.... Ale niestety pewnie już tak będzie...

Trzymam kciuki za twojego maluszka:)

:36_2_58:

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/33472.png


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/33471.png

Odnośnik do komentarza

Och Monia jejku ...strasznie mi przykro!!! jak oni mogli Ci powiedzieć "ze możesz z martwym dzieckiem chodzić ile chcesz"? a Ty...a Twój organizm... przecież Ty też mogłaś umrzeć ... ja nosiłam 3dni martwa Gabrysie i w dniu porodu mój mąż i rodzinka o mnie się martwili najbardziej, wiedzieli ze Gabi już i tak nie pomoga...ale bandzwoły w tej Irlandi... a co oni sobie myśleli o Tobie? ze co , tak fajnie uśmiechać się i wiedzięć i chodzić ze śwaidomością ze nosisz artwe dzziecko??? paranoja jakaś ...

Odnośnik do komentarza

Jola30
stysiapysia
Heh, a może jednak byś pojechała.... kurka wodna, ja nie wiem co tam u nich jest...jakoś chyba dzieciaczków nie lubią i nie chcą by podwyzszyła sie liczebnosc osób... a zresztą w którym Ty jesteś tygodniu, bo możer ja już sie stresuje za bardzo?

Ja jestem 33 tc tu w Anglii na PL to 34 tc :36_2_39:martwie sie bo ja juz sama nie wiem co sie dzieje zaznacze on zawsze byl leniwy ale od okolo 3 dni bardzo rzadko czuje a wsluchuje sie strasznie i wszystkiego kombinuje.
Chyba poczekam jak moj M.wroci z pracy i pojade jak nic sie nie zmieni.
Dziekuje dziewczyny lepiej na zimne chuchac jak to sie mowi.
witaj jolu dziewczyny maja racje lepiej dmuchac na zimne,
musimy same o to walczyc bo widzisz co sie dzieje.

http://www.suwaczek.pl/cache/7bdf2d896b.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8d438865c5.png

Odnośnik do komentarza

moni27
Jola30
moni27

Witaj ... Wiesz może my z Justynką jesteśmy troszkę przewrażliwione, ale też bym sprawdziła... Mój Kubuś też sie troszkę mniej ruszał (jakos tak inaczej) i niestety zasnął na zawsze:(
Z tego co wiem jesteś w Anglii a opieka tam nie jest za ciekawa (wiem cos o tym bo ja mieszkam w Irlandii), mi do końca wmawiali, że dziecko jest zdrowe, a nie było:(

moni a ile mial tc.Twoj Kubus?Jak ty kochana znosilas ta ciaze ?
Napisz cos wiecej jesli nie sprawia ci to tak wielkiego bolu.:11_2_114:

Ja ciążę znosiłam dobrze, problemy zaczęły sie w 34 tygodniu, zaczęło mnie bolec ucho, miałam temperaturę więc pojechałam do szpitala (powiedzieli mi, że to nie szpital od ucha i mam iśc do gp, więc poszłam i dostałam antybiotyk... przeszło... po kilku dniach wróciłam i dostałam kolejny antybiotyk... poźniej 3 raz to samo...za czwartym razem pękła mi błona bębenkowa w uchu (ale wtedy mój synek już nie żył, albo umierał)...
Nikt się nie zainteresował tym co mi jest.... Wmawiali mi, że jest ok (scan miałam w 37 tyg i powiedzieli ze jest wspaniale), a póżniej dowiedziałam się, że moje dziecko się przestało rozwijac właśnie w 34 tc a ucho to najsłabszy punkt mojego organizmu i ból "dawał znac", że coś nie tak jest z moim dzieckiem , a oni cały czas bagatelizowali...
O tym, że serce małego nie bije dowiedziałam sie w termin porodu podczas zwykłej wizyty w szpitalu (23 grudnia) . Powiedzieli mi, że mogę chodzic z martwym synkiem jak długo chcę i jak się zdecyduje to mam przyjśc na wywołanie porodu... więc polecieliśmy z mężem do PL i tam urodziłam synka.... Po porodzie lekarka powiedziała że mały nie żył już 2-3 tygodnie a ja myślałam, że poprostu przed porodem się mniej ruszał (czułam "ruchy" bo jak pływał to brzuszek mi się miejscami napinał)...

Ale się rozpisałam.... tylko pamiętaj , ze nie mam zamiaru Cię w żaden sposób nastraszyc... I myślę, że teraz jestem ostrożna i bardzo przewrażliwiona.... ale niestety pewnie już tak będzie...

Trzymam kciuki za Twojego maluszka:)
monia to naprawde chore, ja juz tydzien nosilam blizniacza martwa ciaze i odrazu mnie na stol, bo bali sie o mnie, teraz widzicje to my musimy im wszystko tlumaczyc

http://www.suwaczek.pl/cache/7bdf2d896b.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8d438865c5.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...