Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2019


Rekomendowane odpowiedzi

Klodi ja też mam wizytę 2 stycznia ;) z samego rana. Kosz Mojżesza starcza mniej więcej do 4 miesięcy, kolyska troszkę dłużej. Ja obstawiam swoją do 6/7 miesięcy. Spr jutro wymiar materaca od niej. Podziwiam że chcesz czekać z praniem do lutego. Ale z drugiej strony jeśli ciąża przebiega prawidłowo to nie ma się co spieszyć.

Czekam aż Laurka zaśnie. Mam nadzieję na przespana i bezmleczna noc ;P

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvze6yd9a1dwkas.png

Odnośnik do komentarza

Pinka dobry sposób na prasowaniu, a że mnie czeka dopiero w lutym po remoncie więc na pewno skorzystam:-)
Adaś dziś strasznie się rozpychaca w różne strony i jest już dosyć długi. Ja wizyteam 3 stycznia wtedy się dowiem ile też waży.
Magda masakryczna bzdura z walizką, ale nieiałam takich doświadczeń jak Pinka bo jak szłam na porodówkę to położną sama wzięła walizkę i ciągła.

Odnośnik do komentarza

Magda faktycznie może i takowe założenie jest ;)
cebulka też mam wrażenie że i mój mały urósł. Właśnie po przestrzeni w jakiej się rozpycha.

Znowu pobudka i nie za bardzo mam co ze sobą zrobić. Najgorsze że to potrwa przynajmniej 2 godz... Niby od lipca powinnam się przyzwyczaić ;)
Jakie plany na sylwestra? Ja w domu. Brak sił. Ale nie narzekam. Czuję się tu bezpieczniej. W sumie nigdy nie miałam parcia by akurat w TEN dzień gdzieś wyjść ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvze6yd9a1dwkas.png

Odnośnik do komentarza
Gość BędęMamą

Cześć dziewczyny:-)
Dawno mnie tu nie bylo...Ale czytam Was na bieżąco przed zaśnięciem. Kurde ostatnio się przestawiłam chodzę spać około polnocy, budze się ok 3 I nie śpię do 6...A później zasypiam na dwie godziny i cały dzień chodzę bokiem. I ta zgaga...ehhh
Wiecie jaki mam plan na sylwestra ? Zrobić mega pyszna kolacje, najeść się i leżeć do góry brzuszkiem na kanapie. Jeeej chyba się starzeje haha ale nie mam ochoty nigdzie wyjść.
I mam problem z wyborem wozka i łóżeczka...bo co sklep to inna opinia, a im wiecej obejrze tym mi sie mniej podoba, a to co mi sie podoba cene ma z kosmosu. Ale to chyba wina hormonow ze ja taka niezdecydowana jestem :-D No dobra juz nie zrzedzę :-)

Odnośnik do komentarza

Magda mąż też był przy poródzie, ale że był po terminie to najpierw wylądowałam na patologii ciąży. I najwpierw założony był cewnik foleja i jak szłam na salę porodowa to mąż dopiero dojeżdżał, ale i tak to głupie, bo przecież nie każdy rodzi z bliską osobą.
Pinka też się przebudziłam bo Dawid się osikał i zanim go przebrałam i wzięła do nas to już po spaniu, jedyne co cieszy że nie chce Dawida spać z nami i odrazu idzie do siebie do łóżeczka, teraz był problem bo lozeczko mokre, a on z nami nie chciał spać, ale wytłumaczyłam mu i się przekonał.
Na Sylwestra już kupiony bezalkoholowy szampan i jakoś chce dotrwać do 12 i iść spać, bo nikt za mnie zrana do Dawida nie wstanie, a radoche z Sylwestra to dopiero pewnie będę miała jak dzieciaki pozwolą z rana długo pospać:-)
A co do pobudek, to ostatnio w nocy budzę się głodna jak wilk, dobrze że kuchnia na dole, bo bym podjadała w nocy

Odnośnik do komentarza

Pinka jak masz krzesło z regulacją to jeszcze lepszy pomysł i wygodnie Ci będzie i więcej poprasujesz na raz. Co do sylwestra to naturalnie w domu jakoś mnie imprezy od kilku ładnych pare lat nie kręcą.

Klodi mój chłop kupił ostatnio maxi cosi czy jakoś tak dobrali do samochodu żeby nie był za mały. Podziwiam Cię że masz siłę jeszcze pracować.

Będęmamą ja to mam odwrotnie im więcej oglądam tym więcej mi się podoba i nie mogę się zdecydować.

Cebulka powiem Ci że to bardzo dobrze że nie chce spać u Was ciekawe czy jak mały się urodzi to nie będzie zazdrosny i wtedy nie bedzie chciał spać u siebie

https://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0a4ct6fwwr.png

Odnośnik do komentarza

BedeMama skąd ja to znam z tymi pobudkami. W ciąży z Laurka wcale tak nie miałam... W dzień spałam bez problemu. Wstawalam po 6 nad ranem i było okey :) mam nadzieję ze po urodzeniu się poprawi tyle że mały na pewno będzie absorbujacy ;) będziemy odsypiac jak Laura będzie w przedszkolu ;) łóżeczko najlepsze podstawowe z szuflada z 3 stopniami regulacji wysokości. Co do wózka to patrz jak Ci się go prowadzi, czy jest adekwatny do Twojego wzrostu, ile zajmuje miejsca i jaką ma wagę. Ja co prawda to ostatnie mam w dupie bo od samego garażu mam windę pod mieszkanie ale gro mam wnosi na 3 czy 4 piętro siła mięśni :P

cebulka ja to nawet do północy nie dotrwam ;) zamierzam tylko poprosić domowników by mnie nikt nie budził z życzeniami bo potem będę miala problem by zasnąć.

Jaka u Was pogoda? Tutaj znowu leje. Nie było słońca ponad tydzień. Śmieje się że listopad wskoczył na miejsce grudnia ;) mam nadzieję że śnieg, mróz i zaspy nie przyjdą w marcu

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvze6yd9a1dwkas.png

Odnośnik do komentarza

Pinka u nas też leje, pogoda do dupy.
Edzia Dawid dał z nami zanim zaszła w ciążę bo łózeczko dodkrecilismy do łóżka, a jak dowiedziałam się że jestem w ciąży to odrazu kupiliśmy Dawidkowi większe i śpi z nami w pokoju ale u siebie, obawiam się że jak zobaczy łóżeczko to będzie chciał tam spać, bo czasami pyta gdzie jego łóżeczko.
Nie wiem czy dotrwam do 12, usnęłam dopiero o 5:30, a Dawid wstał o 7, tak się wiercił w nocy ze obudziłam się nad ranem od tego że dostałam w nos z pięty, pewnie pół cm wyżej i już bym pięknie wyglądałam w Sylwestra;-)teraz tylko nos boli.

Odnośnik do komentarza

Edzia krzesło Laurki ;) mam nadzieję że ma dobrą nosnosc bo ja już 73 kg ;)
cebulka teraz deszcz przeszedł w taki mokry śnieżek. Ale jest 1 st na plusie także pewnie się nie utrzyma :) Laura jak miala te ponad 2 lata też miała fisia na punkcie jej rzeczy. Nawet jak sprzedawałam wozek to polozyla się do gondoli mówiąc że to jej i placz :P

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvze6yd9a1dwkas.png

Odnośnik do komentarza

Edzia a no na sytuację nie narzekam hihi ;) Laura sama zje, umyje się, przebierze także jeśli chodzi o obowiązki wobec niej to głównie gotowanie lub pomoc w ćwiczeniu literek (chociaż jeszcze nie musi ale ją cisne poki mam czas) no i pilnowanie na placu bo co jak co jeszcze co najmniej 2 lata jej samej pod blok nie puszczę

Ze śnieżku zrobiła się śnieżyca aż miło popatrzeć ;)
Zmykam zmywac, potem do piwnicy wszystko poprzynosic co tam mam do prania ;P

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvze6yd9a1dwkas.png

Odnośnik do komentarza

Edzia Laura to taki wolny duch i wszędzie by pobiegła sama, ale jak mówisz... W tych czasach nawet nie chcę o tym myśleć. No i w mieście. Zazdroszczę tego ogarnięcia ubrankowego. Mam nadzieję że i u mnie pójdzie sprawnie. Póki co puściłam 2 pralki z ubraniami wszystkich bo zrobiły się zaległości. Także już mam pole do popisu na czysto :) już sobie naszykowalam wszystko na pierwszy rzut.

Dziewczyny może głupie pytanie. Kupilam używany wózek i w związku z tym chcę wyprać materacyk z gondoli w pralce. Czy to dobry pomysł by go tam wrzucać? Oczywiście na mniejsze wirowanie. Ręcznie już nie daje rady prać od jakiegoś czasu :)

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvze6yd9a1dwkas.png

Odnośnik do komentarza
Gość IZaabelaa

MAmusie jakie szykujecie ciuszki na wyprawke do szpitala? Myśle czy kombinezon zimowy będzie odpowiedni? Np taki z HM lub ciepły polarowy bardziej przejsciowy.
I jak wasze fury zakupione? JA ciągle myśle i myśle i zastanawiam się nad wózkiem muuvo quick ale to nowość i mało opini

Odnośnik do komentarza

Magda dzięki i nawzajem ;)

Pinka ja kurtki zimowe też piorę i nawet wirowania mam ma 1000 obrotów i nic się nie dzieje a to się jakoś dygam uprać. I przed Tobą ostatnia prosta 10 tygodni :D

Izaabelaa ja to się wstrzymuje narazie z tym zimowym kombinezonem zobacze jaka będzie pogoda. Mam polarowy z minky jak bedzie w lutym zimno to dokupie a jak bedzie tak jak teraz to nie

https://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0a4ct6fwwr.png

Odnośnik do komentarza

Pinka to Ty już tak blisko, po 30 tygodniu to już z górki:-)
U mnie też materacyk z gąbki i też będę prac w pralce, a z Dawidkiem to prałam wszystko ręcznie. Ale to przez starą pralkę, wszystkie ciuszki i z wózka i pościel ręcznie prałam, teraz z górki bo pralka nowa:-) dziś o dziwo Dawid sam zachciał na spacer, ale ja nieprzytomną bo spałam 3 godziny tylko, mąż ledwo żył:-) ale poszliśmy bo nie miałam pojemnika na mocz, a jutro chce oddać mocz i krew bo w czwartek na wizyte, no i dotlenilismy się wszystcy, ale pogoda brzydka wieje strasznie, na zmianę deszcz i snieg, do domu myślałam że nie dojdę bo jak chodzę to mi na pęcherz Adaś uciska, Dawid usnął we wózku na 10 min i teraz już na wykończeniu. Więc mam nadzieję że padnie i w spokoju obejrzymy Kewina i spać,a jutro przedszkole i trochy odpoczynku.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...