Skocz do zawartości
Forum

Styczniowe mamusie 2019


kasiek_11

Rekomendowane odpowiedzi

To chyba takie skandynawskie standardy.
W Szwecji nikogo nie trzeba sciagac a i tak nie chca robic badan. I tez recznie ustalaja pozycje dziecka. A nawet recznie chca je przekrecac ale mozna sie na to nie zgodzic.

U nas sie zbiera "pieczatki" i jak sie wyda na lekarza 1100 SEK to pozniej ma sie za darmo przez rok od daty pierwszej pieczatki.
Opieka w ciazy jest darmowa (polozna) i jak sie dostanie skierowanie na usg albo do lekarza to sie nie placi. A "prywatnie" lekarz rodzinny 200 kr a specjalista 350 kr.

Styczniowe Mamusie 2019 - lista
Szwecja, Sztokholm
Harry, 1 luty 2019

Odnośnik do komentarza

U mnie to sie płaci bardzo duże pieniądze za ubezpieczenie zdrowotne, ale jak masz dobrego pracodawcę to pokrywa to za Twoja rodzine. Nas ubezpieczenie prawie nic nie kosztuje, za ciążowe rzeczy nic ode mnie nie biorą, jak idę do lekarza rodzinnego to $20, jak nazbiera sie opłat za rodzine 1500 to juz nic nie płacimy, aż do stycznia. Bez ubezpieczenia za wszystko co mi robili, abym zaszła w ciąże, za prowadzenie ciąży, cesarkę i opiekę poporodowa w poprzedniej ciąży musiałabym zaplacic $70.000 Mojej znajomej której sie dziecko urodziło z choroba genetyczna i po porodzie dostało wylewu przyszedł 10 lat temu rachunek na $1M na szczęście ubezpieczyciel pokrył operacje na Stanfordzie, bo tam ratowano dziecko. Tutaj rachunki medyczne to najczęstszy powód bankructwa... dlatego choć jest dostęp do najnowszych technologii to i tak Stany maja wyższa śmiertelność noworodków i kobiet w ciąży niż Kuba czy Polska, bo ludzie rezygnują z leczenia, aby nie pójść z torbami. Moim zdaniem Polska ma naprawdę dobra opiekę, bo choć lekarze bywają niemili i odganiają, to i tak ta pomoc gdzieś w końcu dostaniesz.

Odnośnik do komentarza

U mnie za rodzinnego dwa razy tyle ile u Ciebie specjalista. Ostatnio jak byłam u lekarza co mnie położna wysłała to wręcz mnie zatkało jak pani mi podała cenę za wizytę, co była to wizyta dzienna u rodzinnego i jestem ubezpieczona. 10tys koron. = około 320zł. Ale wkoncu wyszło na to że nie płaciłam bo miałam pilne skierowanie od położnej bo w ciąży. Mimo wszystko za nim panie doszły do tego że nie muszę płacić to chwila minęła a ja poprostu byłam w lekkim szoku. Oczywyscie jakby trzeba było to bym zapłaciła, zreszta już kartę wyciągałam co nie zmienia faktu że mnie to bardzo zdziwiło, ostatnim razem jak byłam u rodzinnego to było 3 razy taniej. A i tak później za zwolnienie zapłaciłam coś koło na polskie 65zł. Czekam tylko jak wprowadza płatną opiekę zdrowotną dzieci bo póki co chociaż dla dzieci rodzinny darmowy.

http://s6.suwaczek.com/201607111770.png

http://s8.suwaczek.com/201901274965.png

Odnośnik do komentarza

A co jeszcze do opieki medycznej. My z zagranicy narzekamy na ten inny system, ale tez nie bierzemy pod uwage to, ze kobiety tak co chwile maja badania itd, ale chyba z 80% chodzi prywatnie. Placi ok 150 zl za kazda wizyte.
Ja ide do kliniki, wizyta ginekologiczna to 350 sek ale juz usg niby 700 sek. Ale przyjmuja ginekolodzy (polscy, mezczyzni do ktorych nie moge sie przekonac) i oni w ramach wizyty tez robia usg. Wiec suma sumarum wzglednie mam mozliwosci zeby chodzic ale tylko zeby ogladac maluszka bo moze by cos tam uchwycili ale to nie specjalisci do prowadzenia ciazy.

Styczniowe Mamusie 2019 - lista
Szwecja, Sztokholm
Harry, 1 luty 2019

Odnośnik do komentarza

A my tu w Polsce narzekamy na służbę zdrowia. Czasem trzeba pójść prywatnie, ale nie są to takie pieniądze..
Jeśli chodzi o chusty i nosidełka, to ja uwielbiam. Mój mąż też zadowolony zwiedzał z synem w nosidełku. Wygodniej niż w wózku, dziecko zadowolone. Ile razy musiałam dziecko wyciągać z wózka, brać na ręce, a jeszcze tarabanić się z tym wózkiem jedną ręką. Nosidełko to był świetny zakup. Tylko trzeba uważać na wisiadła, w których dziecko ma złą pozycję. W domu nosidełka nie używałam, chusty niestety nie umiem wiązać.
Co do opieki nad noworodkiem, jestem za intuicją plus rady zaufanej osoby, ale jednej. Bo jak kilka zacznie się wtrącać, można się naprawdę pogubić i wpaść w depresję. Każdy ma swoje metody, jak zaczną je nam przedstawiać, to można w siebie zwątpić. Ja tak miałam przez pierwszy miesiąc. Potem zaczęłam wpuszczać jednym uchem, wypuszczać drugim. Byłam w kontakcie z 3 położnymi, wybrałam jedną i do niej kierowałam pytania, jeśli się pojawiały. Ta, która przychodziła do mnie ze szkoły rodzenia, to miała takie teorie, że nawet mąż miał dosyć. Ale musiałam ją mieć, żeby szkoła rodzenia była darmowa. Niestety, opuściłam zajęcia o porodzie i oddychaniu, a takie rzeczy jak kąpiel itp były mi znane.
W Polsce idąc do szpitala, często trzeba pamiętać o swoich sztućcach, kubku itp. Można wziąć nakładki na wc, które potem wrzuca się do toalety przy spłukiwaniu wody, żel antybakteryjny.. Klapki pod prysznic inne niż te, do chodzenia ogólnie. Niektórzy biorą swój czajnik bezprzewodowy (herbatki na laktacje itp.), choć zazwyczaj szpital udostępnia. Mnie za 1 razem zaskoczyły te sztućce. Dali mi jakieś przy posiłku, ale radzili, by ktoś mi doniósł własne.

http://fajnamama.pl/suwaczki/wwfeppc.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74di20mmfwgtchp6.png

Odnośnik do komentarza

Jeżeli w szpitalu w którym bedziecie jest dostęp do mikrofalówki to warto sie zaopatrzec w worek do sterylizacji w mikrofalówce. W 2 minuty części od pompy, butelki i smoczki można mieć czyste. Tylko warto wcześniej poczytać co sie nadaje do takiej sterylizacji, bo nie wszystkie części pompy sie nadają :)

Odnośnik do komentarza

Ale zescie popisaly... ja tez lubilam nosidelko szybciej jakos i dziecko faktycznie nie marudzilo... ja jestem usadzona w domu brzuch mnie ciagnie do dolu i taki nie przyjemny ucisk na lono na macice na nie wiem co. Dupa z planow ze popracuje przez listopad choc i tak juz 8 miesiac to chyba myslalam ze bede skakac znacie to powiedzenie chciala by dupa do raju a za ciezka :):) co do opieki w Uk jest za darmo szpital polozna lekarstwa opieka zdrowotna trzeba sie dopominac o pewne rzeczy ale nie jest tragicznie. Choc jak maz mial zylaka w nodze i nie mogl chodzic to powiedzieli ze to nic takiego... to przyjechalismy do Polski i prywatnie w Lodzi go usunol. Zawsze sa plusy i minusy .

Odnośnik do komentarza

Wszędzie są jakieś plusy i minusy. Mój oststnio przyszedł z pracy i mówi że ciężko tak do dwóch chodzić że zmęczony jest, powiedziałam że przecież nie musi chodzić codziennie bo od tego mam dni chorobowe, trzeba wykorzystać. Ale dodałam do tego pomyśl że niektórzy ludzie tak całe życie robią na 2 albo nawet 3 etaty. Jego brat tak pracuje plus w weekendy. Moja mama tak pracowała jak została z nami sama. Nie mamy aż tak źle.
A co do nosidła to ja myślałam że ta bluza to takie nosidło. Że wsadzasz w jakąś kieszonke dziecko i że ta kieszonka tam jakoś wmontowana jest, wydawało się to takie proste. :( Nosidło u mnie się nie sprawdzi choć może jakby nie wiało i nie lało, ale z drugiej strony ja tego montować nie umiem. Nigdy nie mogłam sobie poradzić z zapinaniem tego i jednocześnie trzymaniem dziecka. Chusta to już wogole mnie przeraża. Że dziecko mi spadnie jak będę to zawiązywac albo źle zawiąrze.

http://s6.suwaczek.com/201607111770.png

http://s8.suwaczek.com/201901274965.png

Odnośnik do komentarza
Gość Agata magda

Zrobiłam ta glukozę. Na czczo z palca 115 jednostek, z krwi obwodowej 94 po dwóch godzinach 86 po wypiciu glukozy. Niezła różnica ten glukometr w ogóle nie jest miarodajny... czytam w internecie ze to prawidłowe wartości a lekarka każe mi powtórzyć poziom cukru na czczo bo jej zdaniem 94 to już cukrzyca.... trochę się wkurzyłem ...to już cukrzyca jest jak było u was? Ale jest tez dobry News nie mam rozejścia spojenia ...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...