Czerwcowe maluszki 2018

[monika19890000]

OLA 2710

Dzięki za odpowiedz:)) A termin z 1 usg pokrywa się Tobie z terminem OM? Ten tydzień jeszcze wrzucam na luz, ale przyszły to już będzie wyczekiwanie:)) Poprzedni poród w 38+6 ale lekarze ocenili na 36 tydz. dziwne:||

[monika19890000]

Mae

Na kiedy masz termin??:)

[Angelika 1245]

Chyba pójdę na ktg chociaż jutro mam wizytę bo na pewno 10 ruchów na godzinę nie czuje,co najwyżej z 3... Ja dzisiaj równo 38tc,
Ola ja dzwoniłam do położnej bo teraz u nas niby juz w ciąży ma Cię odwiedzić w domu,ale ona kazała przyjechać do siebie. W sumie jak zwykle,jak urodziłam córkę to mąż musiał po nią jechać i ja odwiezc bo inaczej by nie przyjechała zdjąć mi szwów a później musiałam jeździć do niej z córką. Głupota ale cóż,bo to chyba chodzi o to aby zobaczyła jak sobie radzisz w domu a nie że weszłam zobaczyła dziecko i koniec wizyty...

[Mae]

monika
Termin mam na 26 albo 27.06.

[Gość Malinka06]

Hej. Ja rowniez oczekuje na porod. Co prawda termin minal wczoraj i wg badania i ktg nic nie wskazuje zeby cos sie zaczynalo dziac. Czuje sie mega zmeczona i ociazala. W pt kolejne ktg, boje sie ze bede miec wywolywany porod. A tak myslalam ze urodze cos wczesniej a tu nic. Kompletnie nic. Cos temu synkowi dobrze z mamusia. Tez zauwazylam ze jego aktywnosc jest inna kazdego dnia.
Pozdrawiam wszystkie Panie :)

[Gość Marja89]

Angelika, pewnie że jedź, uspokoisz się ;) u mnie też ostatnio dziecię mniej aktywne ale może to dlatego że ja bardziej aktywna i albo zapominam o nim albo po prostu tak jak Ola pisze kołysze go do snu ;) wczoraj przed ktg martwiłam się że się nie rusza a jak się tylko położyłam to zaczął się kręcić. I zapis ładny.
Monika, ja mam termin z USG na sobotę a na poniedziałek z OM. Sygnałów brak. Na ktg zero skurczy więc też się trochę niecierpliwię bo najbardziej nie chce leżeć w szpitalu i czekać a u mnie są takie procedury że mam się zgłosić dzień po terminie i pewnie mnie zatrzymają. Ale jest jeszcze trochę czasu i jak coś to będę negocjować bo do szpitala mam 650m... ;)
Mae, współczuję tych mdłości. A nie jesteś czasem głodna? Mnie łapią jak zapomnę zjeść.
Ola, ja już nie biore magnezu ale zastanawiam się czy do niego nie wrócić bo dzisiaj obudził mnie straszny skurcz w łydce. Pierwszy raz coś takiego miałam...

[Gość xyza]

Dziewczyny co do ruchow to moj gin mowil o zasadzie dwoch dloni na 5h czyli 10 ruchow w ciągu 5godzin. Sa rozne szkoly liczenia ruchow. Akurat ja mialam do konca bardzo wyrazne i częste ruchy ale te min. 10/5 mysle ze rozsadnie wyglada.

[ola2710]

Co do ruchów to mój gin dal mi do wypełniania kartę ruchów i tam jest napisane,że na godzinę ma być co najmniej 4 ruchy,ale gin mówi,że wg niego ma być 10. Jeśli nie ma 10ciu,to każe mi liczyć kolejną godzinę-jeśli będzie w kolejnej godzinie te 10,to jest ok.

Monika,z om mam termin na 23.06,a z usg prenatalnego 22.06,więc podobnie:)

Angelika,słyszałam że mamy prawo do wizyt położnej już od 21 tc,ale jakoś nie mam ochoty na te spotkania;) chyba poczekam aż sama się pofatyguje do nas po porodzie,wtedy one mają obowiazek chyba do 4rech wizyt u nas:) dziwna na twoja położna-ma przecież zobaczyć w jakich warunkach jest dziecko itp... no ale to jest Polska;)

[Gość xyza]

Mi mama tez dala karte od niej ze szpitala do liczenia ruchow i tam byla jeszcze inna metoda tj. Ze jeden ruch jest wtedy jak pomiedzy aktywnoscia jest min.15-20minut przerwy to taka aktywność uznaje sie za 1 ruch. Liczyc w godz 9-20 albo innych kiedy jest aktywnosc.
Moja polozna jutro bedzie u nas ostatni raz chyba ze o to poprosze aby jeszcze przyszla. Nie widze potrzeby aby nas nawiedzala. Tym bardziej ze jej higiena w stosunku do mnie czy dziecka pozostawia wiele do życzenia. Wg niej nie ma potrzeby aby umyla rece przed badaniem bez rekawiczek moich piersi po wejsciu do nas. Gdzie za chwile ja karmie tymi piersiami Mała. Moze wyolbrzymiam ale jakos mnie to zszokowalo. A jak jest u was z poloznymi??
Szkoda ze moja mama mieszka daleko..

[Gość Kali]

Mae, termin mam na 26.06. ale urodzę najpóźniej 18.06. (CC)
Ola jak mi brzuch mocno twardnieje to biorę jeszcze magnez, ewentualnie nospę bo chciałabym wytrzymać do niedzieli (planowe przyjęcie do szpitala). Jakbym wiedziała, że poród sn to bym już nie brała niczego bo ciąża jest donoszona.
Wzięłam nospę, magnez i nic nie pomogło.

[ola2710]

Xyza, jak położna przychodziła do mnie przy starszym synku,to pierwsze co szła do łazienki myć ręce. Nawet po 1szej wizycie mnie poprosiła o papierowe ręczniki-bo chciałaby w nie wycierać ręce,a nie w ręczniki domowe:)

Kali,to co,wybierasz się z tym do szpitala czy to mija?

[monika19890000]

Dziewczyny to Wasze 1-sze ciąże? niby mówi się, że jak pierwsze urodzi się przed terminem to drugie również, ale nie wiem czy to jest regułą:(
Co do położnej to hmm... dziwne, że trzeba jeżdzić do niej tym bardziej z maluszkiem:( u nas pomimo tego, że mieszkamy pod miastem i położna nie ma prawka przywozi ją maz i czeka aż nie skończy, chyba, że na ktg to wtedy jadę ja do szpitala i przy okazji sprawdza mi co z szyjką czy coś się zaczyna dziać itp...

[Gość xyza]

Ola moja mama tak samo robi i ma zawsze przy sobie srodek do dezynfekcji mokre chusteczki suche i rekawiczki jednorazowe plus to co trzeba jak juz sie umawia na wizyte a ta moja przyszla jak turystka. Ja ta pania polozna poprosilam o umycie lub zdezynfekowanie rak zanim sie do mnie dobierze to sie oburzyla ze nie musi bo ma czyste!! Juz wtedy mialam ochote ja wyprosic. Pozniej bylo coraz gorzej. Jutro ma z racji mojego wychowania ostatnia szanse na pożegnanie aby sie poprawic ale dziecka jej nie dam dotknac. Dobrze ze maz byl wtedy ze mna bo by chyba nie uwierzyl. Jutro tez bedzie jako swiadek.
Kazda polozna ma placone dodatkowo za taka wizyte patronazowa obojetnie jak ja "odbebni".
Monika nie ma reguly z wyskakiwaniem maluszkow. Chyba ze sa stale schorzenia ciezarnej ktore beda mialy wplyw na kazda ciaze jesli chodzi o termin rozwiazania.

[Gość xyza]

Aa i zeby nie bylo mam w domu wszystko co trzeba aby mogla sobie "odkazic" ręce.

Czekam na kolejnego Maluszka poza brzuchem mamy :)))

[kelis]

Xyza nie dziwię się, że byłaś zaskoczona poziomem higieny Pani położnej. U mnie przy synku pierwsza rzeczą o którą zapytała było to, gdzie może umyć ręce. Teraz nie dałam jej szansy się wykazać, bo sama od razu wypalilam , że łazienka jest na wprost:). Jeśli chodzi o ruchy, to pod koniec dzidziole już nie mają miejsca, żeby tak dokazywac, jak wcześniej, ale jeśli kogoś to martwi, to zawsze lepiej pójść na ktg i się uspokoić.

[kelis]

Alicja zaczęła strasznie ulewac. Ale co tu się dziwić, skoro kiedy tylko nie śpi, to je:). Aż zaczęłam się zastanawiać, czy nie spróbować dać jej smoczka. Synek nie chciał, mimo że próbowaliśmy przekonać go na wszystkie sposoby. Więc ja sluzylam za smoczek:)

[Gość Kali]

Ola chyba pojadę do szpitala, czekam na męża do 19 a potem zobaczymy.
Xyza ale przegięcie z tą położną, brak słów.

[ola2710]

Xyza, jakąś skargę na nią bym złożyła...zresztą to samo powiedziałam koleżance,do której położna przyszła po raz 1szy,gdy dziecko miało już z 4-5 miesięcy...a potem wszystko krytykowała,zwłaszcza fakt,że mała nie ma jeszcze rozszerzonej diety (a ona swoim wnukom rozszerzała w 3 miesiacu!) czy że mała jeszcze się budzi w nocy (trzeba ją oszukiwać wodą,a nie karmić w nocy,bo ona ewidentnie się na karmienie budzi,a nie powinna w tym wieku jeść w nocy!). Masakra jakaś...

Moja babcia mnie chce wykończyć podczas tego remontu...albo ona,albo ja ;)))

[mama_Śląsk]

Witam witam

Wizytę mam jutro i dopiero jutro ma zapaść decyzja o tym czy CC jest konieczne i to ze względu na wagę dziecka ( podejrzenie makrosomi na ostatniej wizycie) bo obrocony glowka w dol byl juz na prenatalnych w 20tc ...
Łudziłam sie nadzieją ze po wizycie od razu cos ruszy i urodze tego pulecika 3800 ale oprócz nieregularnych boli zazwyczaj na wieczór nic nie ruszyło.. także czekam na jutrzejszą wizytę jak na skazania.. nie umie pogodzić sie z mysla o CC.. ogolnie moje samopoczucie psychiczne jest beznadziejne.. wszystkiego zaczynam się obawiać.. mega stresuje mnie rozłaka z pierworodnym..
A do tego moje nogi wygladaja tragicznie.. nawet po nocy sa mega spuchniete.. moj gin do dzis na urlopie wiec zrobilam sobie tylko badanie moczu zeby sprawdzić czy nie ma bialka ale na szczęście jest ok ..

[Gość Malinka06]

Mama slask - ja jestem w 40tyg i moj tez ma 3800 i zadnego widoku na porod... prawdopodobnie beda wywplywac ale obawiam sie,ze tez bede miec cc.
Juz sama nie wiem co.gorsze.
Wszystko zaczyna mnie irytowac, brzuch coraz.ciezszy.

[MartusiaM]

Mama_śląsk, ja rodziłam SN, 10 dni temu i powiem Ci, że szału nie ma z dochodzeniem do siebie. Szwy ciągną, a te które przestały to swędzą jak jakaś mega infekcja, albo wybijają się w pochwę w niespodziewanych momentach powodując paraliżujący ból. Oczywiście, najwięcej zależy od organizmu, ja bardziej panikuję przed daną sytuacją, dokładnie tak samo było z porodem, jednak juz konkretnie spinam się podczas działania. Moja szwagierka mając doświadczenie z SN i z CC powiedziała, że w życiu nie zdecydowałaby sie więcej na poród sn.

Kali, daj znać co i jak.

Kelis,
Moja Anitka najchętniej wisiałaby na mnie 24h na dobę:) nie mam nic przeciwko, bo walczymy i cenne gramy, poza tym przecież w czasie połogu jestem całkowicie i tylko dla niej:) też próbowaliśmy smoczka (moje twarde postanowienie o braku smoka poszło...:), ale mała uznaję tylko "skórzaną" wersję

Mamcie, czy Wasze Okruchy też szybko zasypiają podczas cycowania? Bo u nas to są 4 minuty jedzenia, później ciumkanie 5 minut, a reszta to trzymanie albo ciumkanie - z zastrzeżeniem : "nawet nie próbuj wyciągać, on zostaje ze mną"
Macie na to jakis sposoby? Masowanie żuchwy i między łopatkami, łaskotanie podbródka itp. U nas nie działają..:)

[Angelika 1245]

Nie mam już sił, posprzątalam cały dom,poszłam z córką na zakupy bo chciała kupić prezent dla dzidziusia i lazilysmy po centrum handlowym. Jeszcze wlazlysmy do autobusu który jechał 40min tam.... Masakra....jutro musze dać córkę do przedszkola bo rano mam lekarza a ta malpka mała rano nie chce wstawać, wiec będę się z nią męczyć.... A w piątek rano znowu ta położna. Od mojej tez raczej nic nowego nie usłyszę ale ok,juz zadzwoniłam to pójdę....

[Angelika 1245]

Martusia chyba gilalam po stópkach jak dobrze pamiętam

[Gość Marja89]

MartusiaM
Właśnie obawiam się takiej nieodkładalnej dzidzi:) ale dobrze że optymistycznie do tego podchodzisz. Może wypróbujcie inne smoczki?
Malinka
Chodzisz teraz częściej na ktg? Kiedy masz się zgłosić do szpitala?
Mama_Śląsk
Czekamy na info jutro jaka decyzja. Dobrze że masz wizytę to dowiesz się co z tym puchnięciem też.
Ola
A co tam babcia robi?:)
Kali
Daj znać czy byłaś w szpitalu.
Ja idę jutro znów na ktg, ciekawe czy pojawi się jakiś skurcz...

[Gość Kali]

Jestem w szpitalu na porodowce bo skurcze sie rozkrecily i dochodziły do 80 i 100, były regularne ale po polnocy zmniejszyły się i czekam do rana na decyzję lekarzy odnośnie dalszego postępowania. Trzymajcie proszę kciuki!