Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2018


Gość Szczesliwa mama2016

Rekomendowane odpowiedzi

Noo spacery prawie nago ;) uwazam jednak na wiatr aby nie przewiac piersi bo bol niesamowity no i Malej. Akurat u nas dosyć wieje zmiennie wiec ciezko wyczuc. W nocy Mała spi delikatnie przykryta lekkim kocykiem bambusowym. Zrezygnowalam z otulacza spiworka ktory kupilam bo w sumie i trochę za mały wydal mi sie i jednak krepujacy ruchy a nasza aparatka macha rekoma nogami jak jej sie podoba.
A propos rzeczy to mam bardzo duzo za małych. Kto by pomyslal ze taka duza bedzie na start i to przed terminem.
Zanim wrocilismy do domu to spala w rozku ale teraz juz rozek rozkopany jest po chwili no i przede wszystkim za cieplo.
Martusia i Sylma no to czekamy na Ciebie :)
Aleksandra swietna informacja ze to tylko bledy w pomiarach.

Odnośnik do komentarza
Gość Aleksandra 82

Wstaje, patrzę a tu chłodniej... Można mieszkanie naprawdę przewoetrzyc, a nie tym tropikalnym powietrzem ogrzać.
Mamy od czwartku skonczony38tc -to chyba jak Ty Aśka89? O też 3 poród i wcale się nie czuję ekspertem i pewność siebie mi nie wzrosła. Pierwsze cc to była sprawa planoawa, drugi sn - nie wiedziałam czego się spodziewać poza tym że chcialam sn(bk się boję zzo). Zaczął się spektakularnie odejściem wód+nie dało się z niczym pomylić. A teraz 2 różne pomiary jednego dnia... Sama nie wiem po nocy już kto ma rację, nie wiem czy cc, czy sn, jedyny pewny wynik dla mnie to że było bardzo ładne ktg.
Jestem bardziej zagubiona niż przy 2. No i chciałabym już.
Też się boję wywoływania bo się nasluchala strasznych historii, mo i nie wiem czy po cc można np oksytocyny użyć.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, też tak macie że jednego dnia dzidzia szaleje w brzuchu a kolejnego jest spokojna i są rzadko wyczuwalne ruchy?
U mnie wczoraj była dyskoteka w brzuchu a dzisiaj tylko słabe muśnięcia i aż zaczynam się martwic ale z drugiej strony coś mi w głowie podpowiada że nie raz już przecież tak było i może dopiero na wieczór małe się uaktywni jak odeśpi poprzedni dzień.
Heh to jest chyba syndrom tego że wizytę miałam półtora tygodnia temu i nie mogę się doczekać kolejnej ;D
Minimalnie dzisiaj chłodniej...

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj jest o niebo lepiej chociaż temperatura ma być wysoka :-\
Wczoraj miałam takie kostki spuchniete że leżałam z nogami do góry.

Marja89
Moja niunia też tak ma i sama zaczęłam się martwić ale już się przyzwyczaiłam chociaż cały czas obserwowacja trwa :-) z rana mnie trochę pokopała poprzeciągała się i chyba poszła spać :-)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny malowalyscie może meble dziecięce? Nie wiem jaka farbę kupić do pomalowania łóżeczka na biało. Wiem ze nie może być toksyczna.
Dzisiaj nie wychodzę jak nie musze,mąż niedługo wróci to zjemy obiad i poodpoczywam. U nas dalej gorąco,chociaż mam wrażenie ze ciut lepiej niż wczoraj. Zapowiadają burze i deszcze,może coś pomoże na te gorące powietrze
Aleksandra najgorsze jest to jak każdy lekarz mówi co innego i nie wiadomo co myśleć,sama nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu. Ja tez się nasluchalam strasznych historii o porodach,ale powiem Ci że każdy inny i niektóre dziewczyny nie narzekaly. Więc nie ma też się specjalnie nakręcac tylko nastawić bojowo. Trzymam za Was kciuki

Odnośnik do komentarza
Gość Aśka 89

Ja mam termin 15 czerwca także stres coraz większy im bliżej ☺ ja cc nie miałam. Pierwszy porod miałam naturalny bez kroplowki drugi z kroplowka i różnica jak dla mnie jest ogromna. Przy pierwszym przy skurczach odmawialam zdrowaśki po cichu a przy drugim przy oksytocynie to płakałam dosłownie z bólu ☺ u mnie z rana było super. Słonko za chmurami chlodno ale teraz już dalej pali słonko i trzeba siedzieć w domu ☺ choć dziś obiecałam dzieciom mała wycieczke z okazji dnia dziecka jakoś trzeba będzie to przetrwać ☺☺

Odnośnik do komentarza
Gość Angelika245

Mi dali oksytocyne przy 3cm rozwarcia,wczesniej mialam skurcze krzyzowe przez całą noc i myslalam ze zwariuje...Ale rozwarcie szlo bardzo powoli. Po kroplowce w dwie godziny juz urodziłam i skurcze nie byly bardziej bolesne a bez tej kroplowki męczylabym sie jeszcze caly dzień pewnie.
MartusiaM ciekawe czy wytrzymasz do poniedziałku :)

Odnośnik do komentarza

Teraz to już na pewno ciśnienie będę miała wysokie, bo stresuję się tym ile potrwa ewentualny pobyt w szpitalu.. cieszę się, że mam tą swoją położną, czuje się bardziej komfortowo, że będzie tam osoba, którą znam i w każdej chwili jest dla mnie pod telefonem.
Mam tylko nadzieję, że jak już tam trafię i mnie przyjmą to jakoś pomogą mi ruszyć z tym porodem, bo jakoś tak czuję, że chodziłabym do oporu z Małą w brzuchu..

Odnośnik do komentarza

Sylma gratulacje! Mi jeszcze 24dni,już odliczam :) Teść się śmieje ze jak w wojsku :P Też miałam same krzyżowe,okropny ból jakby ktoś gwoździe w kręgosłup wbijal :) A ile czasu rodzilas? Wspomagali Cie kroplowka?
MartusiaM pokażesz mi opaski jakie zrobiłaś plissss...Chce zrobić dla córki i drugiej córki bo chce im zrobić sesje,pozycze sprzęt od siostry bo ma w miarę porządny i zobaczymy co wyjdzie :) A pewnie będę coś zamawiać z internetu wiec szybciej musze pomyśleć i szukam inspiracji :D

Odnośnik do komentarza

Martusia,spokojnie,będzie dobrze:) nie ma co się stresować,bo ciśnienie faktycznie wzrośnie...a jak wyluzujesz,to może samo ruszyć bez większych objawów:)

Angelika,jeśli chodzi o farby,to ja nie malowałam mebli,ale kiedyś czytałam coś o farbach beckers. Ale to było dawno,teraz praktycznie każdy producent farb ma w swoim asortymencie farby do mebli dziecięcych-tak mi mówila mama,a pracuje w markecie budowlanym.

Marja,z ruchami tak samo mam. Ale to normalne,my też jednego dnia jesteśmy aktywne,a drugiego możemy nie mieć ochoty mrugać powiekami;) ważne,by obserwować o mniej-więcej stałych porach,mój dr każe mi zapisywać ruchy 3 razy dziennie (obserwacje po godzinie,minimum 10 ruchów w ciągu godziny).
Jak się niepokoimy i nie pomaga słodkie i położenie się,to jednak warto to sprawdzić.

Ja dzisiaj posprzątałam wszystko poza łazienką,mimo tego ukropu za oknem. Z mężem się wczoraj pokłóciłam,więc on złośliwie nic nie pomógł,tyle tylko że zajmował się starszym synem... ale byłam taka "cwana",że kilka dni temu kupiłam irobota,więc on mi odkurza,a ja robię kolejne rzeczy i idzie mi sprawnie:) i jeszcze poleżę po tym,bo jak wspominałam rodzić teraz nie mogę:)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Sylma, gratulacje ;)
No to MartusiaM następna w kolejce. Chyba że jakieś dzieciątko spłata figla i będzie przed terminem.
Ola, to syndrom wicia gniazda czy po prostu tak szalejesz z tym sprzątaniem? Ja codziennie zakładam sobie małe sprzątaniowe cele i póki co mi wychodzi ;) mam nadzieję że zdążę z wszystkimi.
U mnie mąż jest irobotem od kilku miesięcy :p
MartusiaM
Pewnie ruszą z tym porodem jak już Cię położą. Bez sensu tak leżeć i czekać :/ no ale przynajmniej będziesz pod obserwacją.
Ja wczoraj miałam dzień marudy. Oczywiście mały się uaktywnił i szalał cały dzień i dziś już też. A mnie ciagle coś ciągnęło, bolało, ten upał do tego i znowu brak deszczu ale dziś od rana lepiej :) mam nadzieję że tak zostanie.
Miłego dnia ;)

Odnośnik do komentarza

Martusia,pewnie jedno i drugie po trochę. Wkurza mnie brud naokoło,choć jakoś kącika dla najmłodszego do tej pory nie mam;) ale i tak będzie z nami w sypialni,więc nie ma co się spinać. Dodatkowo obawiam się,że może być taki sam jak jego starszy brat-nieodkładalny,cały czas na rękach i przy cycku,i za wiele przy nim nie zrobię,to staram się "nadrobić"(choć wiem,że to niemożliwe...).
A mój mąż (jak nie jest złośliwy i obrażony),to coś posprząta,ale jednak mam do tego zastrzeżenia...

Plan na dziś to obiad,może prasowanie i łazienka. Chłopy mieli w planach basen,zobaczymy czy im się nie odmieniło...

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

A dziecko donoszone jest od początku 37 czy 38 tc? Bo ja cały czas myślałam że od 38 a teraz to już nie wiem.
Ja wczoraj nie miałam kompletnie sił,sprzatalam na raty, mąż pomógł i jakoś daliśmy rade :) Dzisiaj zajmiemy się lozeczkiem,pójdziemy do castoramy i wybierzemy jakaś farbę.Nie mogę się doczekać aż zrobię kącik dla małej i do karmienia. Ciekawa jestem czy nie będę mieć synka,wszyscy mi wmawiają tego synka a miałam w sumie dwa usg na których moglobyc coś widać a na jednym tylko lekarz powiedział ze dziewczynka chyba.
MartusiaM jak tam? Nerwy Cię nie poniosły i ciśnienie nie skoczylo?

Odnośnik do komentarza

Ja jak wychodziłam ze szpitala to lekarz mówił mi że mogę już sobie "szaleć" jak skończymy 37 tydzień. Ale też zawsze wydawało mi się że od 38 jest już ciąża donoszona. Angelika, wyślij fotki kącika ;)
U mnie kącik zrobi mąż jak będę w szpitalu, tzn wstawi łóżeczko. Niestety na kącik do karmienia nie mam miejsca w sypialni i będziemy próbować w łóżku, najwyżej doniosę sobie dużo poduszek żeby było wygodnie ;)
Ola, jak zawsze plany ambitne. Ja dziś nawet na obiad jadę do rodziców bo męża nie będzie. Jutro walczę z szafkami w kuchni ;) ale jest malutka to szybko pójdzie.

Odnośnik do komentarza

Jak będzie skończony to wstawię :) My też malutko miejsca mamy,mieszkanie 36m2 wiec szaleć nie możemy.W naszym salono-sypialni będzie łóżeczko i fotel do karmienia :)Mąż nie był do niego przekonany ale ja pamietalam jak niewygodnie mi było karmić bez oparcia i się uparlam :P Uszyje sobie jeszcze przybornik na lozeczko,podoba mi się taka jedna kieszeń tylko.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...