Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2018


Gość Szczesliwa mama2016

Rekomendowane odpowiedzi

Angelika co do babeczek to najprostsze są te:
http://skutecznie.tv/2017/09/zrobic-najlepsze-muffiny-bez-miksera-bez-jaj/
W kwestii innych wypieków zazwyczaj korzystam z bloga mojewypieki.com i wszystko wychodzi pomimo, że talentu do pieczenia nie mam;-)

Ola idzie widze pomiędzy nami ten sam front;-) u nas chyba przeszło właśnie także za chwilę będzie u Was też po wszystkim.

https://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0a20fycap9.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny :)
U nas tez cieplutko bardzo ale przyjemny wiatr wieje takze milo odświeża powietrze.
Wczorajszy dzien zakonczony strachem męża o 1 w nocy bo musialam do lazienki a strasznie krecilo mi sie w glowie i nie chcialo przejsc a on blady bo myslal gdzie torba co gdzie jak na szpital trzeba. Ja mam termin za miesiac dokładnie 1.06. ale w połowie maja jak dochodze/ doleze bedzie podjeta decyzja w ktory dzien sie rozpakowujemy. Prace przygotowawcze do przodu sie posuwaja ale konca nie widac. Choc wczoraj spakowalismy rzeczy na wyjscie ze szpitala dla Malej, fotelik przygotowany razem z rzeczami czeka. Torba prawie dopieta. W szafkach poukladane poprasowane. Zostal remont przygotowanie do lozeczka i wózka :)
Miłego dnia wam życzę i oby samopoczucie i sily witalne dopisywaly.
Ps Wasze wyroby krawieckie cudne. Tego czasu nie nadrobie na maszynie ale juz nie moge sie doczekac kiedy bede mogla poszyc. Poki co musze zadowolic sie drutami.

Odnośnik do komentarza

Angelika ja piore w plynie lovela lub proszek z pomaranczowym opakowaniem- nie pamietam firmy. Mam jeszcze duzo saszetek próbek co na 1 pranie są.
Co do ciast i slodkosci polecam przepisy z książki thermomix ABC. Proste smaczne i latwe do wykonania. Wiem ze nie przeszkadza jesli ktos nie ma samego urzadzenia. Siostra robi bez i tez jest ok.

Odnośnik do komentarza

Ja kupiłam w Auchan ich firmy wewnętrznej płyn do prania,i tak piore w programie dziecięcym z płukaniem antyalergicznym wiec będzie dobrze wyplukany a ceny były super-za 40zł proszek na 20 pran,za ten dałam 10zl na 15pran.Poczekam w rossmanie na jakąś promocje i coś dokupie jeszcze. Miałam taką zgage w nocy ze budzilan się chyba 5razy,lazilam napić się mleka... Czuje ze będzie juz tak do końca

Odnośnik do komentarza

No sporo jest zrobione ale i tak muszę czekać na koniec remontu aby przygotować w tych miejscach gdzie trzeba i dopiero wtedy skręcić lozeczko, wysterylizowac to co trzeba i inne drobne czynnosci. Podzial obowiazkow byl taki ze ja robilam kup teraz i dodaj do koszyka oraz otwieralam drzwi kurierom albo maz odbieral a maz zajmowal sie resztą- w wiekszosci rozpakowywanie i wszystko prasowal.Trochę sama popralam. Czuje sie jak planista na pelnym etacie w ciąży ;)

Odnośnik do komentarza

Ja mam proszki lovela-do białego i kolorów,mam też jakąś jedną saszetkę płynu do prania też z loveli. Poprzednio też używałam tych proszków i były ok.

Dzisiaj usiadłam na chwilę i poobcinałam metki z nowych rzeczy,szykuję się do prania powoli;) wybrałam też gondolę do wózka,pewnie dzisiaj kupię; po raz kolejny rozejrzę się za łóżeczkiem,może się na coś zdecyduję...;)

Angelika,jako weteranka zgagi powiem,że działają też migdały (jadłam płatki migdałów jak mnie brało),poza tym jem gaviscon - można to brać w ciąży (jest w tabletkach i w płynie).

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c3e5ewahdy8r5.png

Odnośnik do komentarza

Ja piorę w loveli, jakoś proszek lepiej mi pachnie, płyn mi nie spasował. Zrobiłam zapas tych proszków na promocji w rossmanie, były 2szt. za 30zł, a moim zdaniem są dość wydajne. Dziś trochę poprasowałam Malutkiej i mężowi, bo biedaczynie kupka koszulek w szafie stopniała do zera:) byłam ze szwagierką i jej rodzinką na obiedzie, teraz leżakuję, bo malutka naciska..
Kryzys cukrzycowy mnie chyba dopadł, jeśli w ogóle coś takiego istnieje:P najchętniej zjadłabym piętrowy tort owocowy z bitą śmietaną, tiramisu i lody ze wszystkich okolicznych lodziarni:D pozwalam sobie na pewne grzeszki ostatnio, ale o dziwo cukry niziutkie, nawet niższe niż po normalnych posiłkach.
A powiedzcie mi, słyszałyście coś o tym, że po wyjściu ze szpitala trzeba mieć jakąś specjalną wit. D dla maluszka? I czy kupujecie na wszelki wypadek wcześniej jakieś mleko modyfikowane na powrót do domu?

Odnośnik do komentarza

Ja jutro męża do kauflandu wyślę, bo jelp jest w promo a też podobno dobry.
Trzeba dawać Wit k i d chyba jak dobrze pamiętam, wszystko powiedzą Ci i napiszą jak będziesz wychodzić. Mleka nie kupuje, z córką tez nie miałam kupionego i przez 1,5 roku obeszlismy sie bez :) Jak będzie trzeba to można iść i kupić,może kupie takie saszetki na jedną porcję ze 3szt w razie aby mieć gdy sklepy na osiedlu będą zamknięte.

Odnośnik do komentarza

Mi właśnie na początku proszek Lovela śmierdział, dlatego przerzuciłam się na płyn. Pochwalę sìę, że dziś skończyłam prasowanie tylko w komodzie poukładać małej.

Angelika na zgagę też dobrze wysoko spać. Xyza ja też korzystam z blixa;-)

Martusia ja tez mam kryzys cukrowy, bo cukrzycy nie mam, ale od kilku dni lody, ciasto itp tylko w głowie.

Nie kupuję mm, bo nastawiam się na kp, jeśli się nie uda to są przeciez w sklepach,a potem zapas można na necie zamówić. Co do witamin to też doszliśmy do wniosku, że kupimy przy wyjściu ze szpitala-w wypisie mają być zalecenia.

https://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0a20fycap9.png

Odnośnik do komentarza

Też nastawiam się na kp:) w sumie musiałabym mieć pecha żeby urodzić w niedzielę i to jeszcze bez handlu, żeby nie móc się zaopatrzyć w te wszystkie ewentualne zakupy po urodzeniu:D
Wydaje mi się, że już wszystko mam, myślę jeszcze nad emolientem jakimś do kąpieli, ale tego też pełno w rossmanie i aptekach, więc nie robię paniki. Wyprasowałam pościel dla Małej gwiazdy, od razu 3 zestawy, żebym później nie musiała myśleć o praniu i prasowaniu poszewek. Choć pewnie kołderka przyda się dopiero jesienią:) ale zawsze samą poszwę można wykorzystać do przykrycia:)
Czas ucieka mi przez palce... tak wkręciłam się w oglądanie filmów i blogów o szyciu, że zaniedbałam przygotowania do samego porodu. Od jutra zacznę sięgać po informacje co i jak może wyglądać, o ile uda mi się zachować resztki rozumu w ataku paniki porodowej:D

Odnośnik do komentarza

Witaminy daje się dopiero po wyjściu ze szpitala i to od któreś tam doby więc spokojnie zdarzysz kupić.
Ja dzisiaj właśnie zainstalowalam sobie blixa i znalazłam w kaufie jelp za 25zł za 28 prań a w Auchan za 20pran 40zł wiec niezła różnica. Jutro od razu kupie dwa i będę prać po majowce,od razu prasować i układać jak córka będzie w przedszkolu.
Ja teraz oglądam juz na blogach szyciowych konkretne rzeczy jak mam zamiar coś uszyć,może jutro wezmę się za kokon tylko musze kupić sznurek i odebrać gąbkę na środek od mamy bo miała mi kupić :)
Ja będę karmić piersią jak będę mogła,z córką na początku było ciężko ale się nie dałam,nie słuchałam "złotych" rad i karmiłam 1,5 roku

Odnośnik do komentarza

MartusiaM
Też jak inne dziewczyny nie zamierzam kupować zapasu mm. Nastawiam się na kp, a gdyby coś to sklepy są. Nawet męża czy kogoś innego można posłać.

Angelika
No i super, że nie dałaś sobie wmówić "złotych rad" i zrobiłaś po swojemu. Najczęściej niestety szkodzą, szczególnie te pochodzące od cioć dobrych rad, które same karmiły butelką albo kp tylko kilka tygodni. I to żaden brak życzliwości ale wpojone im zasady, które dzisiaj dla nas są absurdalne.

xyza
Jeszcze chwila i właściwie możesz rodzić :) Także w końcu nie będziesz już zmuszona tak się oszczędzać co teraz.

My podawaliśmy małemu wedle otrzymanych zaleceń tran, ale to było okropne. Wiekszość tego lądowała poza buzią i tylko potwornie plamiło i śmierdziało. Potem się przerzuciliśmy na kropelki wit. D i było ok.
Widzę, że pranie u Was na całego. Mnie jeszcze czeka jedno wypranie w proszku dziecięcym i prasowanie. Zrobiłam trochę miejsce w komodzie starszego synka i mam nadzieję, że wystarczy. Nie chcemy już dokupywać żadnych mebli przed przeprowadzką, szczególnie że mało co w ogóle ze sobą zabierzemy. Koszty przeprowadzki zagranicznej są straszne i chcemy ograniczyć się do minimum.
Teraz zajmuję się powolutku przeglądaniem i wyrzucaniem/sprzedawaniem tego co nam nie jest potrzebne. Jeszcze kilka miesięcy, ale przy maluchu będzie ciężko cokolwiek pewnie zrobić.
Nie wiem jak wy, ale ja się stresuję już porodem. Bardzo mi zależy, żeby było SN i ze znieczuleniem zzo. Najgorsze, żeby tylko cesarką się nie skończyło, bo chcę jak najszybciej wyjść ze szpitala, jak trzeba będzie to na żądanie się wypiszę. Nie ma nam się kto zająć synkiem w czasie mojego pobytu w szpitalu. Jeżeli mąż będzie w pracy (a wolnego nie dostanie poza 1-2 dwoma dniami) a ja w szpitalu to musimy zaangażować jakichś znajomych do opieki nad dzieckiem. Zresztą na czas samego porodu i tak musi ktoś się zająć synkiem i jeszcze nie wiemy kto to będzie. Gdybym z jakiegoś powodu musiała zostać w szpitalu dłużej niż 2-3 dni to już jest jest dla nas katastrofa. No a po porodzie będę sama w domu większość dnia... Ehhh... w takim momencie strasznie żałuję, że rodzina jest w Polsce i nie ma nam kto tutaj za bardzo pomóc.

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaanli21un7ohr.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5englt40xe.png

Odnośnik do komentarza

Mae a nie możecie kogoś ściągnąć na ten okres z PL? Wiem że łatwo się mówi ale byłabyś spokojniejsza o mniej zmęczona.
Złote rady to głównie teściowa i mama,daj mleko to Ci przespi noc Dostały opieprz i się skończyło :) W sumie do tej pory jak jestem u moich rodziców to ręce mi opadają,moja córka ma 4lata a moja mama nagminnie ją karmi,nawet kanapkę do buzi podaje... Chociaż nie ma problemu z jedzeniem u niej.Moje i męża gadanie nic nie pomaga,ona i tak swoje...

Odnośnik do komentarza

Bina tak właśnie wyczytałam w internetach co do witamin jak piszesz.
Co do karmienia nastawiam się na pierś a jak wyjdzie zobaczymy. Jestem gotowa na wszystko tzn 3 saszetki mm takie jednorazowe i butelka kupiona ale mam nadzieję że nie skorzystam. Jednak pamiętam jak strasznie trudno mi szło przystawianie że starszą, nakładki, ściąganie i butelka, cuda różne, wywalczylysmy normalne karmienie dopiero coś koło 2 miesiąca jej życia. A potem już było super:)
Mae też mam stres związany z organizacją w czasie porodu, mąż w Niemczech, zanim dojedzie pewnie będzie po wszystkim, no chyba że dzidziuś się zlituje i postanowi wyjść około tydzień przed terminem bo wtedy będzie w domu ale to loteria. Starsza ma się kto zająć, gorzej z tym kto mnie zawiezie do szpitala a to około 40km. W ostateczności są taksówki, tak sobie wmawiam, ale w godzinie zero pewnie będę chciała być z kimś bliższym niż pan taksówkarz...
Magdziaska, co u Ciebie? Miło że do nas zaglądasz:)

Odnośnik do komentarza
Gość IreneNiezalogowana

Dziewczyny, czytałam, że nie kupujecie mm,bo chcecie karmić piersią. Moja rada - kupcie chociy1 saszetke! Co zrobicie, jeśli dopadnie was kryzys i to w środku nocy? Ja tak miałam, a że mieszkam w małej miejscowości, to mąż godzinę jeździł i szukał tego mleka, bez skutku. Dziecko głodne i wykończone płaczem zasnelo,ale to był koszmar. I chociaż karmilam piersią w szpitalu bez problemu, to w domu zaczęły się problemy. Dokarmialam mm przez 1 miesiąc. Mój syn ma już 3 i teraz cały czas jest tylko na piersi. Niemniej awaryjnie mm jest zakupione.

Pisalyscie też o proszkach. Jaki nie kupicie, zaopatrzcie się w kostkę szarego mydła. W połączeniu z zimną wodą świetnie czyści ubranka z kupy, która prędzej, czy później ucieknie z pampersa.

Powodzenia przy porodzie! Tym,które mają niski próg bólu powiem - głowa do góry! Dacie radę, skoro ja dałam...przy porodzie krzyżowym. Nawet nie macie pojęcia jakie pokłady siły i mocu w was drzemią:-) tym,które nie są pewne, czy chcą porodu rodzinnego mogę doradzić, by spróbowaly. Najwyżej wykopia facetów za drzwi. W 1 fazie porodu pomoc partnera jest nieoceniona.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...